Zwracam się z pytaniem czy ktokolwiek z Was starał się o odszkodowanie za uszkodzone auto przez wyrwy w jezdni?własnie dziś zdarzył mi się taki wypadek wyrwa około 3X3metry nie oznakowane miejsce skutek-rozpieprzona misa olejowa(oby tylko)policja była protokół spisała,zdjęcia zrobiła,laweta auto zabrała a ja zachodzę w głowę co dalej?Pan Policjant powiedział,że należy ubiegać się o odszkodowanie trzeba tylko złożyć dokumentację u włąściciela drogi.
* po pierwsze musimy ustalić kto jest zarządcą drogi i do niego zgłosić się po odszkodowanie w ciągu 3 lat od zdarzenia, * po drugie to my musimy udowodnić, że szkoda powstała na skutek złego stanu drogi, dlatego zbieramy jak najwięcej dowodów i dokumentów na poparcie swoich racji : protokół policji lub straży miejskiej, zdjęcia uszkodzenia, zeznania świadków, rachunek z warsztatu, czasem opinię rzeczoznawcy * urząd (jego ubezpieczyciel) ma 30 dni na uznanie lub nie naszych żądań i wypłatę odszkodowania * gdy nie dojdziemy do porozumienia z ubezpieczycielem możemy wystąpić do sądu (powództwo cywilne)
Zwracam się z pytaniem czy ktokolwiek z Was starał się o odszkodowanie za uszkodzone auto przez wyrwy w jezdni?własnie dziś zdarzył mi się taki wypadek wyrwa około 3X3metry nie oznakowane miejsce skutek-rozpieprzona misa olejowa(oby tylko)policja była protokół spisała,zdjęcia zrobiła,laweta auto zabrała a ja zachodzę w głowę co dalej?Pan Policjant powiedział,że należy ubiegać się o odszkodowanie trzeba tylko złożyć dokumentację u włąściciela drogi.
* po pierwsze musimy ustalić kto jest zarządcą drogi i do niego zgłosić się po odszkodowanie w ciągu 3 lat od zdarzenia,
* po drugie to my musimy udowodnić, że szkoda powstała na skutek złego stanu drogi, dlatego zbieramy jak najwięcej dowodów i dokumentów na poparcie swoich racji : protokół policji lub straży miejskiej, zdjęcia uszkodzenia, zeznania świadków, rachunek z warsztatu, czasem opinię rzeczoznawcy
* urząd (jego ubezpieczyciel) ma 30 dni na uznanie lub nie naszych żądań i wypłatę odszkodowania
* gdy nie dojdziemy do porozumienia z ubezpieczycielem
możemy wystąpić do sądu (powództwo cywilne)
dziękuję za informację,mam nadzieję,że pomyślnie uda mi się rozwiązać sprawę.pozdrawiam.