Masz ostatni przykład http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/rachunek-na-800-tysiecy-zlotych-za-leczenie-na-wakacjach,617216.html a wystarczyło klika złotych zapłacić i nie byłoby problemu.
Więc jak planujesz wyjechać na narty to lepiej kupić ubezpieczenie bo ściągnięcie górskiego pogotowia ratunkowego też może być kosztowne :-)
No dlatego zdałem to pytanie. Ja uważam, że lepiej się się ubezpieczyć i potem nie mieć takich problemów. Sam jadąc na wypoczynek wykupuję ubezpieczenie podróżne w compensie.
Jeżeli to narty w alpach - zrób to koniecznie - tam wypadek oznacza transport śmigłowcem a taki luksus kosztuje dodatkowo . Za granicę warto tez wyrobić kartę EKUZ - w razie leczenia przyda się.
W nasze górki.... ubezpieczenie nie ma sensu uważam.
Jadąc na ferie/narty ubezpieczacie się?
Masz ostatni przykład http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/rachunek-na-800-tysiecy-zlotych-za-leczenie-na-wakacjach,617216.html a wystarczyło klika złotych zapłacić i nie byłoby problemu.
Więc jak planujesz wyjechać na narty to lepiej kupić ubezpieczenie bo ściągnięcie górskiego pogotowia ratunkowego też może być kosztowne :-)
No dlatego zdałem to pytanie. Ja uważam, że lepiej się się ubezpieczyć i potem nie mieć takich problemów. Sam jadąc na wypoczynek wykupuję ubezpieczenie podróżne w compensie.
Jeżeli to narty w alpach - zrób to koniecznie - tam wypadek oznacza transport śmigłowcem a taki luksus kosztuje dodatkowo . Za granicę warto tez wyrobić kartę EKUZ - w razie leczenia przyda się.
W nasze górki.... ubezpieczenie nie ma sensu uważam.
No wiesz, przezorny zawsze ubezpieczony. Lepiej mieć niż potem płacić jak za zboże :)