Austriak Gerald Birgfellner zeznał w prokuraturze, że na polecenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego miał przekazać 50 tys. zł duchownemu, którego podpis był potrzebny do uruchomienia budowy dwóch wież na działce przy ulicy Srebrnej. A duchowny komu przekazał wziątkę, bo wiadomo że duchowni nie dbają o potrzeby doczesne!
Czerwany Kondomito XYZ.Dokumentacja pokwitowana, FV dostarczona- jest zanotowana w rejestrze.A ze zniknęła to winna osoba jest w środku spółki.Nawet druga FV dostarczona jest fizycznie, łapówka dana księdzu - ale Kaczyński nie chce płacić - krętacz.
o tych niby fakturach już wypowiadali się ludzie zorientowani i potwierdzili że nie są powodem do zapłaty Pewnie nie wiesz że kilka lat temu spora liczba przedsiębiorców naszego miasta otrzymała faktury w zasadzie lewe i ci co zapłacili stracili kasę a tutaj kolejny kapiszonik wyborczej, ciekawe dlaczego niby poszkodowany nie idzie po jak mu doradzał naczelnik do sądu, a wynajmuje podejrzanych kazuperdów
Koperta. W niej 50 tys. zł. Dla księdza. Za podpis. By wybudować 2 wieże w centrum Warszawy. To rzeczywistość czy scenariusz Kler 2, z Kaczyńskim w roli biskupa Głódzia?
znowu kapiszon a w tym przypadku to już chyba jawne matactwo , adwokaci chyba w łgarstwie przesadzili bo zapomnieć komu się dawało 50 000 to jawny kretynizm
Czerwony kondomito XYZ.Bokser słusznie zauważył, że afera z wieżami możebyć II częścią \"Kleru\", pedofilia nie zniknęła, jest coraz mocniejsze powiązanie z polityką i największy król Jarosław jest uzależniony z całą świtą od jednego kościoła. Za wierność sowicie się odwdzięcza- sowity jurgiel regularbnie wpłaca na słynnego blagiera dyrektura R.
\"Gazeta Wyborcza\" opublikowała dziś kopię dowodu wypłaty 50 tys. zł, które Gerald Birgfellner miał przekazać w siedzibie PiS jako zapłatę za podpis księdza z rady fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego. Oryginał dokumentu jest dowodem w postępowaniu prokuratury.Wydruk potwierdza wypłatę przez Birgfellnera 50 tys. zł w gotówce 7 lutego 2018 r. w oddziale PKO SA w Warszawie przy Towarowej 25. Tego samego dnia Austriak miał wręczyć kopertę \"dla księdza\".Biznsmen zeznał pod przysięgą, że kopertę \"miał w ręku\" Kaczyński. Na podstawie analogicznych zeznań przez kolesia, poseł Gawłowski przesiedział trzy miechy. Ciekawe kto zaopiekuje sie kotem Kaczyńskiego?
Prokuratura musi wszcząć śledztwo – bez wszczęcia się nie da. Nagrania trzeba odsłuchać, poddać analizie. Trzeba zobaczyć, co mówi Jarosław Kaczyński. Nie ma jak tego odmówić. No i są wstępnie wypełnione znamiona czynu z art. 286 par 1 kodeksu karnego, czyli oszustwo” – mówią „GW” doświadczeni prokuratorzy
Prokuratura musi wszcząć śledztwo – bez wszczęcia się nie da. Nagrania trzeba odsłuchać, poddać analizie. Trzeba zobaczyć, co mówi Jarosław Kaczyński. Nie ma jak tego odmówić. No i są wstępnie wypełnione znamiona czynu z art. 286 par 1 kodeksu karnego, czyli oszustwo” – mówią „GW” doświadczeni prokuratorzy Oczywiście że nie musi, bo to sprawa cywilna i austryjak powinien iść do sądu wynająć rzetelnego adwokata, a dzięki kuniowi i temu drugiemu sam powinien być obiektem śledztwa
Czerwony kondomito - jesteś naiwny?Taśmy już wielokrotnie były przesłechiwane przez specjalistów , a nie przez dyletantów.Jak zaimie się nimi Pinokio z.z. to, bedzie stwierdzenie, że nic się nie stało. A w ogóle to żadnych taśm nie było, nie ma i nie będzie.Ha,ha,Hi,hi
Czerwony kondomoto xyz.Jacy specjaliści , te chłopczyki na posyłki od Jarka.Zajmij się następnym kwiatkiem, a właściwie chwastem.
46 ton żywności wyparowało- poszło na wsparcie wieców wyborczych na śląsku.
Śledczy, którzy badają nieścisłości w dolnośląskim oddziale PCK, nie mogą doliczyć się 46 ton darów. Według zeznań świadka rozdawano je przy okazji kampanii wyborczej polityków Pi S.= ustaliła „Gazeta Wyborcza”
Z ustaleń prokuratorów wynika, że w czasie, gdy oddziałem PCK kierowali ludzie związani z PiS, wyprowadzono z niego 1,1 mln złotych. Prezesem oddziału był wówczas Rafał Holanowski, w przeszłości radny PiS w sejmiku dolnośląskim, jego zastępcą – poseł tej partii Piotr Babiarz, a dyrektorem – Jerzy G., sejmikowy radny PiS poprzedniej kadencji, bliski współpracownik minister edukacji Anny Zalewskiej i członek władz okręgowych PiS w Wałbrzychu.
ak informuje \"Wyborcza\", grupa pracowników PCK pod przywództwem Jerzego G. kradła używaną odzież, a pieniądze z jej sprzedaży zatrzymywała dla siebie. Według relacji świadków i podejrzanych część ukradzionych pieniędzy miała później w
wspomagać kampanie wyborcze lokalnych polityków PiS, w tym również obecnej minister edukacji Anny Zalewskiej.
Można kraść po cichu, a można też jawnie na oczach wszystkich. to jest Pisiu.
Matołku osiołku XYZ.Żywność była rozdawana bez pokwitowania podcza wiecu wyborczego PIsiu.A część była przywłaszczona i sprzedawono przez członków pisiu.Jeżeli tego nie rozumiesz, ze to jest przestępstwo, to naprawdę z ciebie jest matołek.I tu potwierdzasz teorię ewolucji.Z baranka może powstać osiałek matołek?
Czerwony kondomito xyz.W konia to dał się zrobić, a właściwie zasłużył Jarek , mały króliczek.Kto teraz biega do Ziobry, aby sprawę rozmydlić.Ten jak powiadasz mokry kapiszon.sprawił, że Ziobro trzyma prezesa w politycznym uścisku.Uścisku śmierci. Bo w końcu mokry kapiszon wyschnie i rąbnie bomba.12 tys. na... karmę dla kotów! Drogie życie prezesa
Prezes PiS Jarosław Kaczyński uchodzi za polityka, który żyje ascetycznie i poświęca się tylko polityce. Ale nagrania, jakie ujawniła na przełomie stycznia i lutego „Gazeta Wyborcza\" podkopały ten wizerunek. Prezes pokazał się jako człowiek dobrze znający biznesowe realia. Podsumowania tego, jak wygląda działalność biznesowa Kaczyńskiego i jego zaplecze finansowe, dokonał tygodnik „Polityka\".
„Polityka\" rozpoczęła od oświadczenia majątkowego Kaczyńskiego: 19 tys. zł oszczędności, jedna trzecia domu domu na Żoliborzu, 118 tys. zł rocznych dochodów z uposażenia poselskiego, 30 tys. diety parlamentarnej i emerytura w wysokości około 19 tys.
O tym, ile kosztuje ochrona prezesa Kaczyńskiego pisano już wielokrotnie. W 2017 r. PiS zapłacił za to firmie GROM Group aż 1,6 mln zł. „Polityka\" przypomina również, że z partyjnych pieniędzy opłacono drukowanie po katastrofie smoleńskiej fałszywych numerów „Rzeczpospolitej\", w której pojawiały się informacje, że powrót Lecha Kaczyńskiego z Rosji „opóźnia się\". Fikcyjną gazetę miał zamówić sam prezes PiS w obawie o zdrowie swojej matki. Tygodnik opisuje również zarobki osób blisko z prezesem związanych, takich jak jego kierowca Jacek Cieślikowski czy asystent Jacek Rudziński. Pojawia się także słynna Barbara Skrzypek, sekretarka, dyrektor biura prezydialnego, zarabiająca ok. 12 tys zł. Jest ona do miejsca pracy dowożona partyjnym samochodem.
Kolejnym dziwnym wydatkiem PiS był przelew z partyjnego konta 180 tys. zł na rzecz wydawcy książki Kaczyńskiego „Polska naszych marzeń\". Tygodnik przypuszcza, że to pieniądze na zakup egzemplarzy książki, którą potem sprzedawano na eventach organizowanych przez partię. W zeznaniu podatkowym w 2012 r. Kaczyński zapisał, że zarobił na swojej publikacji 160 tysięcy złotych
Acha-teraz ucieczka przestępcy Sawickiego nazywa się nie daniem się zrobić w konia.Gratuluję pomysłowości xyz.To marsze narodowców( czarnych faszystów) też nazywają się marszami anty końskimi i anty kobylimi.To tylko taki rodzaj myślenia mółł się narodzić w oślej główce xyz.
Czerwony kondomito xyz.Przyjął łapówkę za załatwienie sprawy.A teraz zniknął, nawet kościół nie wie gdzie jest. CUDA, cuda ogłaszają. Prawdopodobnie uciekł za granice kraju do UE, może stamtąt dalej.Ma kasę. nie zdziwił bym się, gdyby pojawił się w którymś kraju, który nie ma pospisanej umowy o ekstradycji.
Czerwony kondomito xyz,Pomówienia to były na wielką skalę.Całe hordy pisowców pracowały nad wytworzeniem atmosfery pomówień.
Kitka pod siebie?
Swoimi przemyśleniami były minister przekształceń własnościowych podzielił się na Twitterze. \"Kaczor, lata całe wrzeszczałeś, ty i twoje sługusy, że PO ukradała miliardy? Czwarty rok twe psy gończe ich szukają. I NIC! A jak coś się znajdzie, to pośród twoich. A teraz sam TY! I ta faktura!\" – napisał publicysta. I pyta szefa PiS, czy ten przeprosi Platformę Obywatelską.
Rachunek z datą 14 czerwca 2018 r. opiewa na kwotę 1 mln 580 tys. złotych
Rachunek z datą 14 czerwca 2018 r. opiewa na kwotę 1 mln 580 tys. złotych tylko że nie jest ten para dokument podstawą do wypłaty kasy jak twierdzi np poseł Jakubiak niewątpliwie ekspert w tym temacie, a i wat zdaje się nie został odprowadzony, donosiciel nie wystąpił o jego uregulowanie do sądu, a wycena prac jaką wykonał opiewa na około 100 000 PLN A obecnie donosiciel nie pojawia się na wezwania prokuratury
Poszkodowany zeznał pod przysiegą, że Kim Dzong Kaczo trzymał hajs w łapie. Co do Vatu- to nie wiadomo, czy odprowadził, czy nie, jak nie odprowadził to go ścignie ta pani z urzedu skarbowego, co to chciała obuć mechanika samochodowego na żarówkę.
dlatego to jest pomówienie donosiciel nie wie komu wręczył kopertę ma amnezję i donosiciel unika teraz prokuratora, a fałszywy donos do prokuratury to przestępstwo
Wysłałem przed chwilą wezwanie w imieniu p. Geralda Birgfellnera do p. J. Kaczyńskiego, aby dobrowolnie zwrócił kwotę 50 tysięcy zł., którą nienależnie pobrał 7.02.2018 roku. Brak wpłaty w ciągu 7 dni spowoduje skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego, powiedział mec. Giertych i Kim Dzong Dwie Wieże będzie miał przesrane.
CZERWONY KONDOMITO XYZ.Kuń to tobie stoi, a klacz nie zaspokojona. Gerald Birgfellner wzywa Jarosława Kaczyńskiego do zwrotu 50 tys. zł
Gerald Birgfellner wezwał Jarosława Kaczyńskiego do dobrowolnego zwrócenia kwoty 50 tys. zł, którą miał pobrać 7 lutego ubiegłego roku. O sprawie na Twitterze poinformował Roman Giertych, który zagroził, że brak wpłaty będzie skutkować postępowaniem sądowym.
Jarosław Kaczyński miał powiedzieć, że trzeba zapłacić księdzu 100 tys. zł. \"Powiedziałem, że nie mam takich pieniędzy i muszę je wyłożyć z własnej kieszeni, i mogę zebrać 50 tys., a resztę zapłacimy mu, jak dostaniemy kredyt, a ja otrzymam swoje honorarium\" - miał zeznać austriacki biznesmen. Powiedział, że pieniądze podjął z prywatnego konta w Banku Pekao SA. \"Wyborcza\" podaje, że do zeznań dołączono wydruk z konta z adnotacją o pobraniu gotówki 7 lutego 2018 r. Później Austriak miał zanieść pieniądze w kopercie na Nowogrodzką. Świadkiem tego miała być jego żona, powiązana rodzinnie z Kaczyńskim - wynika z nieoficjalnych informacji \"Gazety Wyborczej\".
Mój Mocodawca miał pewność, że pieniądze trafiły do Ks. Rafała Sawicza. A tak sugeruje podtytuł artykułu\" - napisał na Twitterze Roman Giertych kilka godzin po publikacji tekstu przez \"Gazetę Wyborczą\".
Prokuratura: Giertych próbował zmieniać treść zeznań Birgfellnera
Wniosek o wyłączenie prokurator prowadzącej postępowanie sprawdzające ws. zawiadomienia złożonego przez Geralda Birgfellnera nie został uwzględniony - poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie. O złożeniu takiego wniosku w zeszłym tygodniu informował mec. Roman Giertych. Uzasadnieniem wniosku - jak przekazywał - były działania podejmowane na przesłuchaniu, które - jak pisał - \"były próbą zapisania zeznań, które nie zostały wypowiedziane przez świadka\" i \"próbą utrwalenia w protokole tak zapisanych zeznań pomimo sprzeciwu świadka i jego pełnomocników\".
to że adwokacina mataczy to widać a jedynym dowodem na to że donosiciel komuś wręczył 50 000 jest amnezja bo donosiciel nie wie komu wręczył tę kwotę, amnezja jest słabym dowodem w sądzie, a domagać to można się dużo trzeba jeszcze mieć dowody
Otórż to ty koniu wpadłeś w zasadzkę mokrego kapiszona.Który cały czas strzela.Wszechmocny prezes?
Prawnicy zwracają uwagę na wyjątkową pozycję prezesa PiS i opisują go jako \"człowieka bardzo znanego, wpływowego, byłego premiera RP, dziś lidera partii, która ma samodzielną większość w Sejmie\".
Adwokaci podkreślają, że 28 stycznia na Nowogrodzkiej doszło do spotkania z czołówką polityczną rządzących, m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim. Ich zdaniem \"zachodzi więc uzasadnione podejrzenie, że spotkanie mogło mieć związek ze złożeniem przez Geralda Birgfellnera zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Kaczyńskiego\".
Adwokaci Geralda Birgfellnera poprosili ambasadę Austrii o ochronę dyplomatyczną dla biznesmena i dopuszczenie przedstawiciela placówki do przesłuchań – informuje \"Gazeta Wyborcza\".
Gildia Reżyserów Polskich staje w obronie Agnieszki Holland. List otwarty do Jarosława Kaczyńskiego
Podpisy ponad 60 osób.
Jak widać Kaczyński to podły manipulator i kłamca.
te adwokaty to jakieś debile skończone bo co jest w tym dziwnego że szef partii spotyka się z premierem rządu którego desygnował , podobnie jak samo spotkanie kierownictwa partii, tym bardziej w okresie przed wyborczym
a słowa przytoczone przez prezesa są wiernym cytatem z niejakiej Holland prywatnie lałbzegi podobno i to jeden z cytatów taki jak ten polskość to nie normalność które chluby autorom nie przynoszą, a kogo obchodzi list stada przygłupów a nawet pawianów
Łazęga to Jarek.\"Waszczykowski i Czaputowicz to dowód, że nieszczęścia chodzą parami\"
\"Ja, Patryk Jaki oświadczam niniejszym, że nieprawdziwe były informacje, że Pan poseł Robert Kropiwnicki prowadził agencję towarzyską, wobec czego wyrażam żal, ubolewanie i przepraszam w związku ze słowami, których użyłem w dniu 28 stycznia 2015 r. w trakcie
posiedzenia Sejmu VIII Kadencji\" - czytamy w oświadczeniu.
\"Prawda sama się nie obroni, czasem warto walczyć o to nawet trzy lata\"
Sprawę skomentował na Twitterze Kropiwnicki. \"Dzisiaj Patryk Jaki przeprosił za swoje słowa z 2016r. Prawda sama się nie obroni, czasem warto walczyć o to nawet trzy lata\".
W piśmie, wystosowanym we wtorek do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poseł Platformy Obywatelskiej Krzysztof Brejza pyta \"na jakiej podstawie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie skrócił nazwisko p. Geralda Birgfellnera, sugerując, iż p. Gerald Birgfellner miałby mieć postawione jakiekolwiek zarzuty\".
Birgfellner miał zeznawać w prokuraturze jako świadek.
Jest to dowód, że prokura podporządkowana Ziobrze , jest batem polit
Tak było ze PZPR.,, kto nie z nami jest przeciwko nam.
Dajcie nam człowieka ,a znajdziemy na niego paragraf.
Wielokrotnie pisałem , Zbigniew jest bandytą prawnym.
Austriak Gerald Birgfellner zeznał w prokuraturze, że na polecenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego miał przekazać 50 tys. zł duchownemu, którego podpis był potrzebny do uruchomienia budowy dwóch wież na działce przy ulicy Srebrnej. A duchowny komu przekazał wziątkę, bo wiadomo że duchowni nie dbają o potrzeby doczesne!
i znowu majaczenia a dowodów zero
Czerwany Kondomito XYZ.Dokumentacja pokwitowana, FV dostarczona- jest zanotowana w rejestrze.A ze zniknęła to winna osoba jest w środku spółki.Nawet druga FV dostarczona jest fizycznie, łapówka dana księdzu - ale Kaczyński nie chce płacić - krętacz.
Kapuś, kierowca, sekretarka i znikający ksiądz - szacowne grono a nad nimi kurdupel z metra cięty - ja cię nie mogę.
o tych niby fakturach już wypowiadali się ludzie zorientowani i potwierdzili że nie są powodem do zapłaty
Pewnie nie wiesz że kilka lat temu spora liczba przedsiębiorców naszego miasta otrzymała faktury w zasadzie lewe i ci co zapłacili stracili kasę a tutaj kolejny kapiszonik wyborczej, ciekawe dlaczego niby poszkodowany nie idzie po jak mu doradzał naczelnik do sądu, a wynajmuje podejrzanych kazuperdów
Koperta. W niej 50 tys. zł. Dla księdza. Za podpis. By wybudować 2 wieże w centrum Warszawy.
To rzeczywistość czy scenariusz Kler 2, z Kaczyńskim w roli biskupa Głódzia?
znowu kapiszon a w tym przypadku to już chyba jawne matactwo , adwokaci chyba w łgarstwie przesadzili bo zapomnieć komu się dawało 50 000 to jawny kretynizm
nie napinaj się tak kondomito ... zaczyna wam się lód kruszyć pod stopami
Czerwony kondomito XYZ.Bokser słusznie zauważył, że afera z wieżami możebyć II częścią \"Kleru\", pedofilia nie zniknęła, jest coraz mocniejsze powiązanie z polityką i największy król Jarosław jest uzależniony z całą świtą od jednego kościoła. Za wierność sowicie się odwdzięcza- sowity jurgiel regularbnie wpłaca na słynnego blagiera dyrektura R.
al kaczino to niestety żydek ;
\"Gazeta Wyborcza\" opublikowała dziś kopię dowodu wypłaty 50 tys. zł, które Gerald Birgfellner miał przekazać w siedzibie PiS jako zapłatę za podpis księdza z rady fundacji Instytut im. Lecha Kaczyńskiego. Oryginał dokumentu jest dowodem w postępowaniu prokuratury.Wydruk potwierdza wypłatę przez Birgfellnera 50 tys. zł w gotówce 7 lutego 2018 r. w oddziale PKO SA w Warszawie przy Towarowej 25. Tego samego dnia Austriak miał wręczyć kopertę \"dla księdza\".Biznsmen zeznał pod przysięgą, że kopertę \"miał w ręku\" Kaczyński. Na podstawie analogicznych zeznań przez kolesia, poseł Gawłowski przesiedział trzy miechy. Ciekawe kto zaopiekuje sie kotem Kaczyńskiego?
a od kiedy to kwit na wypłatę jest dowodem na to że ktoś konkretny tę kasę dostał?
A dlaczego ten kurdupel jeszcze nie zostal wezwany przez prokurature?
bo szefem sprawiedliwosci jest przestępca (chwilowo uniewinniony przez jude)
Prokuratura musi wszcząć śledztwo – bez wszczęcia się nie da. Nagrania trzeba odsłuchać, poddać analizie. Trzeba zobaczyć, co mówi Jarosław Kaczyński. Nie ma jak tego odmówić. No i są wstępnie wypełnione znamiona czynu z art. 286 par 1 kodeksu karnego, czyli oszustwo” – mówią „GW” doświadczeni prokuratorzy
bo szefem sprawiedliwosci jest przestępca (chwilowo uniewinniony przez jude)
ciebie to już całkiem pogieło i to mocno
jacek z. niech się cieszy że nie siedzi (.. jeszcze )
Prokuratura musi wszcząć śledztwo – bez wszczęcia się nie da. Nagrania trzeba odsłuchać, poddać analizie. Trzeba zobaczyć, co mówi Jarosław Kaczyński. Nie ma jak tego odmówić. No i są wstępnie wypełnione znamiona czynu z art. 286 par 1 kodeksu karnego, czyli oszustwo” – mówią „GW” doświadczeni prokuratorzy
Oczywiście że nie musi, bo to sprawa cywilna i austryjak powinien iść do sądu wynająć rzetelnego adwokata, a dzięki kuniowi i temu drugiemu sam powinien być obiektem śledztwa
Czerwony kondomito - jesteś naiwny?Taśmy już wielokrotnie były przesłechiwane przez specjalistów , a nie przez dyletantów.Jak zaimie się nimi Pinokio z.z. to, bedzie stwierdzenie, że nic się nie stało. A w ogóle to żadnych taśm nie było, nie ma i nie będzie.Ha,ha,Hi,hi
i właśnie specjaliści wyśmieli rojenia wyborczej czyli bardzo mokry kapiszon
Czerwony kondomoto xyz.Jacy specjaliści , te chłopczyki na posyłki od Jarka.Zajmij się następnym kwiatkiem, a właściwie chwastem.
46 ton żywności wyparowało- poszło na wsparcie wieców wyborczych na śląsku.
Śledczy, którzy badają nieścisłości
w dolnośląskim oddziale PCK, nie mogą doliczyć się 46 ton darów.
Według zeznań świadka rozdawano je przy okazji kampanii wyborczej
polityków Pi S.= ustaliła „Gazeta Wyborcza”
Z ustaleń prokuratorów wynika, że w
czasie, gdy oddziałem PCK kierowali ludzie związani z PiS,
wyprowadzono z niego 1,1 mln złotych. Prezesem oddziału był
wówczas Rafał Holanowski, w przeszłości radny PiS w sejmiku
dolnośląskim, jego zastępcą – poseł tej partii Piotr Babiarz,
a dyrektorem – Jerzy G., sejmikowy radny PiS poprzedniej kadencji,
bliski współpracownik minister edukacji Anny Zalewskiej i członek
władz okręgowych PiS w Wałbrzychu.
ak informuje \"Wyborcza\",
grupa pracowników PCK pod przywództwem Jerzego G. kradła używaną
odzież, a pieniądze z jej sprzedaży zatrzymywała dla siebie.
Według relacji świadków i podejrzanych część ukradzionych
pieniędzy miała później w
wspomagać kampanie wyborcze lokalnych
polityków PiS, w tym również obecnej minister edukacji Anny
Zalewskiej.
Można kraść po cichu, a można też jawnie na oczach wszystkich. to jest Pisiu.
a conienormalnego jest w tym że PCK rozdaje żywność?
Matołku osiołku XYZ.Żywność była rozdawana bez pokwitowania podcza wiecu wyborczego PIsiu.A część była przywłaszczona i sprzedawono przez członków pisiu.Jeżeli tego nie rozumiesz, ze to jest przestępstwo, to naprawdę z ciebie jest matołek.I tu potwierdzasz teorię ewolucji.Z baranka może powstać osiałek matołek?
chodzi oto by nie dać się zrobić Giertychowi w konia
Czerwony kondomito xyz.W konia to dał się zrobić, a właściwie zasłużył Jarek , mały króliczek.Kto teraz biega do Ziobry, aby sprawę rozmydlić.Ten jak powiadasz mokry kapiszon.sprawił, że Ziobro trzyma prezesa w politycznym uścisku.Uścisku śmierci. Bo w końcu mokry kapiszon wyschnie i rąbnie bomba.12 tys. na... karmę dla kotów! Drogie życie
prezesa
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
uchodzi za polityka, który żyje ascetycznie i poświęca się
tylko polityce. Ale nagrania, jakie ujawniła na przełomie
stycznia i lutego „Gazeta Wyborcza\" podkopały ten
wizerunek. Prezes pokazał się jako człowiek dobrze znający
biznesowe realia. Podsumowania tego, jak wygląda działalność
biznesowa Kaczyńskiego i jego zaplecze finansowe, dokonał
tygodnik „Polityka\".
„Polityka\" rozpoczęła od
oświadczenia majątkowego Kaczyńskiego: 19 tys. zł oszczędności,
jedna trzecia domu domu na Żoliborzu, 118 tys. zł rocznych
dochodów z uposażenia poselskiego, 30 tys. diety parlamentarnej i
emerytura w wysokości około 19 tys.
O tym, ile kosztuje ochrona prezesa
Kaczyńskiego pisano już wielokrotnie. W 2017 r. PiS zapłacił za
to firmie GROM Group aż 1,6 mln zł. „Polityka\" przypomina
również, że z partyjnych pieniędzy opłacono drukowanie po
katastrofie smoleńskiej fałszywych numerów „Rzeczpospolitej\",
w której pojawiały się informacje, że powrót Lecha
Kaczyńskiego z Rosji „opóźnia się\". Fikcyjną gazetę
miał zamówić sam prezes PiS w obawie o zdrowie swojej matki.
Tygodnik opisuje również zarobki osób blisko z prezesem
związanych, takich jak jego kierowca Jacek Cieślikowski czy
asystent Jacek Rudziński. Pojawia się także słynna Barbara
Skrzypek, sekretarka, dyrektor biura prezydialnego, zarabiająca
ok. 12 tys zł. Jest ona do miejsca pracy dowożona partyjnym
samochodem.
Kolejnym dziwnym wydatkiem PiS był przelew z partyjnego konta
180 tys. zł na rzecz wydawcy książki Kaczyńskiego „Polska
naszych marzeń\". Tygodnik przypuszcza, że to pieniądze na
zakup egzemplarzy książki, którą potem sprzedawano na eventach
organizowanych przez partię. W zeznaniu podatkowym w
2012 r. Kaczyński zapisał, że zarobił na swojej publikacji
160 tysięcy złotych
chodzi oto by nie dać się zrobić Giertychowi w konia, dzięki Giertychowi wyborcza zwana gazetą i donosiciel będą mieli kłopoty
Acha-teraz ucieczka przestępcy Sawickiego nazywa się nie daniem się zrobić w konia.Gratuluję pomysłowości xyz.To marsze narodowców( czarnych faszystów) też nazywają się marszami anty końskimi i anty kobylimi.To tylko taki rodzaj myślenia mółł się narodzić w oślej główce xyz.
a co to za przestępca i jakie czyny popełnił
Czerwony kondomito xyz.Przyjął łapówkę za załatwienie sprawy.A teraz zniknął, nawet kościół nie wie gdzie jest.
CUDA, cuda ogłaszają. Prawdopodobnie uciekł za granice kraju do UE, może stamtąt dalej.Ma kasę. nie zdziwił bym się, gdyby pojawił się w którymś kraju, który nie ma pospisanej umowy o ekstradycji.
akurat to co twierdzisz to typowe pomówienie
Czerwony kondomito xyz,Pomówienia to były na wielką skalę.Całe hordy pisowców pracowały nad wytworzeniem atmosfery pomówień.
Kitka pod siebie?
Swoimi przemyśleniami były minister przekształceń
własnościowych podzielił się na Twitterze. \"Kaczor, lata
całe wrzeszczałeś, ty i twoje sługusy, że PO ukradała miliardy?
Czwarty rok twe psy gończe ich szukają. I NIC! A jak coś się
znajdzie, to pośród twoich. A teraz sam TY! I ta faktura!\" –
napisał publicysta. I pyta szefa PiS, czy ten przeprosi Platformę
Obywatelską.
Rachunek z datą 14 czerwca 2018 r.
opiewa na kwotę 1 mln 580 tys. złotych
jaki rachunek?
Pewnie znowu oczekujesz na CUD.
Dwa
pytania dla czerwonego tow. kondomity XYZ.
Jakie
są podstawowe, fundamentalne założenia
formy komuny, nie
socjalizmu?
Które
społeczeństwo zorganizowane, miało
taką formę funkcjonowania
?
Na
trzecie ja odpowiedziałem, na drugie było kilka podpowiedzi
Rachunek z datą 14 czerwca 2018 r.
opiewa na kwotę 1 mln 580 tys. złotych
tylko że nie jest ten para dokument podstawą do wypłaty kasy jak twierdzi np poseł Jakubiak niewątpliwie ekspert w tym temacie, a i wat zdaje się nie został odprowadzony, donosiciel nie wystąpił o jego uregulowanie do sądu, a wycena prac jaką wykonał opiewa na około 100 000 PLN
A obecnie donosiciel nie pojawia się na wezwania prokuratury
Poszkodowany zeznał pod przysiegą, że Kim Dzong Kaczo trzymał hajs w łapie. Co do Vatu- to nie wiadomo, czy odprowadził, czy nie, jak nie odprowadził to go ścignie ta pani z urzedu skarbowego, co to chciała obuć mechanika samochodowego na żarówkę.
dlatego to jest pomówienie donosiciel nie wie komu wręczył kopertę ma amnezję i donosiciel unika teraz prokuratora, a fałszywy donos do prokuratury to przestępstwo
Kondomito, xyz.masz dzisiaj ostatnią szansę na odpowiedż na 2 pytania.
Dwa
pytania dla czerwonego tow. kondomity XYZ.
Jakie
są podstawowe, fundamentalne założenia
formy komuny, nie
socjalizmu?
Które
społeczeństwo zorganizowane, miało
taką formę funkcjonowania
?
Na
trzecie ja odpowiedziałem, na drugie było kilka podpowiedzi
a te pytania to jaki mają związek z tym że donosiciel nie stawia się w prokuraturze
Te pytania mają taki związek, że od 2 lat nie stawiasz się z odpowiedzią?
a skąd mam wiedzieć o co tobie chodzi jak sama nie wiesz
Dla ścisłości sam.Pinokio xyz.Sprawa jest jasna- a ty nie masz zielonego pojęcia i rznieszsz głupa.
donosiciel i jego kuń unika prokuratora
Wysłałem przed chwilą wezwanie w imieniu p. Geralda Birgfellnera do p. J. Kaczyńskiego, aby dobrowolnie zwrócił kwotę 50 tysięcy zł., którą nienależnie pobrał 7.02.2018 roku. Brak wpłaty w ciągu 7 dni spowoduje skierowanie sprawy na drogę postępowania sądowego, powiedział mec. Giertych i Kim Dzong Dwie Wieże będzie miał przesrane.
kuniowi się pogorszyło publicznie domaga się haraczu
CZERWONY KONDOMITO XYZ.Kuń to tobie stoi, a klacz nie zaspokojona.
Gerald Birgfellner wzywa Jarosława Kaczyńskiego do zwrotu 50 tys.
zł
Gerald Birgfellner
wezwał Jarosława Kaczyńskiego do dobrowolnego zwrócenia kwoty 50
tys. zł, którą miał pobrać 7 lutego ubiegłego roku. O sprawie
na Twitterze poinformował Roman Giertych, który zagroził, że brak
wpłaty będzie skutkować postępowaniem sądowym.
Jarosław
Kaczyński miał powiedzieć, że trzeba zapłacić księdzu 100 tys.
zł. \"Powiedziałem, że nie mam takich pieniędzy i muszę je
wyłożyć z własnej kieszeni, i mogę zebrać 50 tys., a resztę
zapłacimy mu, jak dostaniemy kredyt, a ja otrzymam swoje honorarium\"
- miał zeznać austriacki biznesmen. Powiedział, że pieniądze
podjął z prywatnego konta w Banku Pekao SA. \"Wyborcza\"
podaje, że do zeznań dołączono wydruk z konta z adnotacją o
pobraniu gotówki 7 lutego 2018 r. Później Austriak miał zanieść
pieniądze w kopercie na Nowogrodzką. Świadkiem tego miała być
jego żona, powiązana rodzinnie z Kaczyńskim - wynika z
nieoficjalnych informacji \"Gazety Wyborczej\".
Mój Mocodawca
miał pewność, że pieniądze trafiły do Ks. Rafała Sawicza. A
tak sugeruje podtytuł artykułu\" - napisał na Twitterze Roman
Giertych kilka godzin po publikacji tekstu przez \"Gazetę
Wyborczą\".
Prokuratura: Giertych próbował zmieniać treść zeznań
Birgfellnera
Wniosek o wyłączenie prokurator prowadzącej postępowanie
sprawdzające ws. zawiadomienia złożonego przez Geralda
Birgfellnera nie został uwzględniony - poinformowała Prokuratura
Okręgowa w Warszawie. O złożeniu takiego wniosku w zeszłym
tygodniu informował mec. Roman Giertych. Uzasadnieniem wniosku - jak
przekazywał - były działania podejmowane na przesłuchaniu, które
- jak pisał - \"były próbą zapisania zeznań, które nie
zostały wypowiedziane przez świadka\" i \"próbą
utrwalenia w protokole tak zapisanych zeznań pomimo sprzeciwu
świadka i jego pełnomocników\".
to że adwokacina mataczy to widać a jedynym dowodem na to że donosiciel komuś wręczył 50 000 jest amnezja bo donosiciel nie wie komu wręczył tę kwotę, amnezja jest słabym dowodem w sądzie, a domagać to można się dużo trzeba jeszcze mieć dowody
Wie, dał Kaczyńskiemu, ten miał przekazać Stryczkowi.
zeznał że nie wie po ujawnieniu biznesowych powiązań donosiciela mecenas kuń wpadł w trzaskawkę
Otórż to ty koniu wpadłeś w zasadzkę mokrego kapiszona.Który cały czas strzela.Wszechmocny prezes?
Prawnicy zwracają uwagę na wyjątkową pozycję prezesa PiS i
opisują go jako \"człowieka bardzo znanego, wpływowego, byłego
premiera RP, dziś lidera partii, która ma samodzielną większość
w Sejmie\".
Adwokaci podkreślają, że 28 stycznia na Nowogrodzkiej doszło
do spotkania z czołówką polityczną rządzących, m.in. z
premierem Mateuszem Morawieckim. Ich zdaniem \"zachodzi więc
uzasadnione podejrzenie, że spotkanie mogło mieć związek ze
złożeniem przez Geralda Birgfellnera zawiadomienia o popełnieniu
przestępstwa przez Kaczyńskiego\".
Adwokaci Geralda Birgfellnera poprosili ambasadę Austrii
Gildia Reżyserów Polskich staje w obronieo ochronę dyplomatyczną dla biznesmena i dopuszczenie
przedstawiciela placówki do przesłuchań – informuje \"Gazeta
Wyborcza\".
Agnieszki Holland. List otwarty do Jarosława Kaczyńskiego
Podpisy ponad 60
osób.
Jak
widać Kaczyński to podły manipulator i kłamca.
te adwokaty to jakieś debile skończone bo co jest w tym dziwnego że szef partii spotyka się z premierem rządu którego desygnował , podobnie jak samo spotkanie kierownictwa partii, tym bardziej w okresie przed wyborczym
a słowa przytoczone przez prezesa są wiernym cytatem z niejakiej Holland prywatnie lałbzegi podobno
i to jeden z cytatów taki jak ten polskość to nie normalność które chluby autorom nie przynoszą, a kogo obchodzi list stada przygłupów a nawet pawianów
Łazęga to Jarek.\"Waszczykowski i Czaputowicz to dowód, że
nieszczęścia chodzą parami\"
\"Ja, Patryk Jaki oświadczam niniejszym, że
nieprawdziwe były informacje, że Pan poseł Robert Kropiwnicki
prowadził agencję towarzyską, wobec czego wyrażam żal,
ubolewanie i przepraszam w związku ze słowami, których użyłem w
dniu 28 stycznia 2015 r. w trakcie
posiedzenia Sejmu VIII Kadencji\" - czytamy w
oświadczeniu.
\"Prawda sama się
nie obroni, czasem warto walczyć o to nawet trzy lata\"
Sprawę skomentował na Twitterze Kropiwnicki. \"Dzisiaj
Patryk Jaki przeprosił za swoje słowa z 2016r. Prawda sama się
nie obroni, czasem warto walczyć o to nawet trzy lata\".
W piśmie, wystosowanym we wtorek do
Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poseł Platformy Obywatelskiej
Krzysztof Brejza pyta \"na jakiej podstawie rzecznik
Prokuratury Okręgowej w Warszawie skrócił nazwisko p. Geralda
Birgfellnera, sugerując, iż p. Gerald Birgfellner miałby mieć
postawione jakiekolwiek zarzuty\".
Birgfellner miał zeznawać w
prokuraturze jako świadek.
Jest to dowód, że prokura podporządkowana Ziobrze ,
jest batem polit
Tak było ze PZPR.,, kto nie z nami jest przeciwko nam.
Dajcie nam człowieka ,a znajdziemy na niego paragraf.
Wielokrotnie pisałem , Zbigniew jest bandytą prawnym.