Gminy powiatu zambrowskiego nie udostępniają swoich oficjalnych stron do dyskusji na tematy w istotny sposób dotyczące spraw mieszkańców. Dlatego chciałbym na tym portalu dzielić się refleksjami na temat gminy, na terenie której żyję. A żyję w gminie Kołaki Kościelne. Zapraszam do dyskusji i opozycji w stosunku do poglądów i ocen, jakie będę tu prezentował.
Kiedy zapytacie sąsiada, jak rozumie pojęcie "samorząd w gminie". Jestem pewien, że dziewięciu na dziesięciu pytanych z pełnym przekonaniem, odpowie ci, że samorząd w gminie to Rada Gminy i Wójt czy Burmistrz. Mało kto odpowie, że samorząd gminy tworzą wszyscy jej mieszkańcy. Takie przekonanie,wywodzące się z poprzedniego systemu, skutkuje bezwolnością większości mieszkańców wobec poczynań wymienionych wyżej organów. Rodzi też przekonanie, że rola obywatela w kontroli nad stanem gminy ogranicza się do wrzucenia kartki do urny w akcie głosowania.
Na dodatek w interesie władz wykonawczych samorządu leży utrwalanie takiego przekonania. Spotkałem się z działaniami wójta do blokowania a nawet prób ośmieszania inicjatyw społecznych, służących interesowi mieszkańców.
Mechanizm takich działań jest oczywisty. Słabemu wójtowi, jakakolwiek inicjatywa nie pochodząca od niego i przez niego nie firmowana, zagraża. Może spowodować powstanie opinii, że poza administracją i zwykły obywatel może coś zrobić. Powstaje w ten sposób alternatywa dla oficjalnej władzy.
Co o tym myślicie?
Wyobrazcie sobie gminę, w której wójt traktuje kasę Urzędu, jak portfel z którego czerpie pieniądze w miarę swoich potrzeb. Dopiero kontrola przeprowadzona przez Regionalną Izbę Obrachunkową, skłania go do pobrania i rozliczenia pobranych pieniędzy za pomocą delegacji na własny, prywatny samochód. I chodzi tu nie o małe pieniądze.
Protokół kontroli/opublikowany na stronie RIO w Białymstoku/ i oczywiście przesłany do Rady Gminy, nie budzi wśród radnych zainteresowania. Tu już nawet nie chodzi o tryb rozliczania czerpanych z kasy urzędu pieniędzy, nikt nie zapytał czemu służył wyjazd do Poznania. Jakie korzyści odniosła z tego wyjazdu gmina. Poza oczywiście krzewieniu więzi rodzinnych wójta z dzieckiem tam studiującym. Czy każdy mieszkaniec może liczyć na sfinansowanie z publicznych pieniędzy odwiedziny
bliskich.
Co warta jest Rada Gminy, która nie reaguje na takie wynaturzenia.
Napisali w gazetach, że kilkaset tysięcy dzieci w Polsce nie dojada. Część wręcz głoduje. Popatrzcie ile jest biedy wokół nas.
W gminie Kołaki Kościelne, wysiłkiem społecznym i za pieniądze składkowe, dożywianych jest sto kilkadziesiąt osób. Stowarzyszenie społeczne nawiązało współpracę z "Bankiem Żywności" i co miesiąc z magazynu w Białymstoku dowożone jest ponad tona produktów spożywczych, które następnie rozdzielane są wśród potrzebujących. To nasz mały wkład w przeciwdziałaniu głodowi wśród dzieci.
Robione to jest wbrew opozycji ze strony wójt gminy i podporządkowanej jej Radzie Gminy. Podobno w gminie nie ma takich, którym trzeba pomagać. A żywność rozdzielana przez Stowarzyszenie trafia wyłącznie do pijaków i innych nieudaczników. Pewnie, że wiele rodzin dotkniętych jest tym nałogiem, ale czy to znaczy, że dzieci z tych rodzin mają chodzić głodne. W każdym razie administracja gminy nie jest zainteresowana dożywianiem najbiedniejszych. Nic to nie szkodzi, dalej będziemy przywozić jedzenie dla najbiedniejszych. Przez minione dwanaście miesięcy przywieżliśmy dwanaście ton.
Dziś odchodzi na emeryturę papież. Nie dał rady z watykańskimi koteriami. Nie jest to, jak piszą niektórzy komentatorzy, akt odwagi. Jest to moim zdaniem przejaw takiej niemieckiej solidności i uczciwości. Nie czuję się na siłach, bu spełniać misję, robię miejsce innym, być może lepszym. Brakuje mi takich postaw w naszym kraju. Funkcje pełnione przez ludzi, nie służą realizacji misji dla społeczeństwa. Mają dawać korzyści. Na przykład w Kołakach Kościelnych...
[cytat]Dziś odchodzi na emeryturę papież. Nie dał rady z watykańskimi koteriami. Nie jest to, jak piszą niektórzy komentatorzy, akt odwagi. Jest to moim zdaniem przejaw takiej niemieckiej solidności i uczciwości. Nie czuję się na siłach, bu spełniać misję, robię miejsce innym, być może lepszym. Brakuje mi takich postaw w naszym kraju. Funkcje pełnione przez ludzi, nie służą realizacji misji dla społeczeństwa. Mają dawać korzyści. Na przykład w Kołakach Kościelnych...[/cytat]Zapamiętaj,to są Kołaki,a radni za kilka zł i uśmiech władzy zawsze się sprzedadzą,bo im jest dobrze,a Ciebie mają za rozrabiacza.Trudno to zmienić,taka jest mentalność,ale przed wyborami będą się łasić jak kotka.
W kolakach i obok w rutkach ta sama spiewka. Ksa publiczna sie nieliczy. Wynagrodzenia kilkunastoletnim pracownikom wyplaca opieka spoleczna.... patologia. A weź sprubuj cos wyremontowac dla gminy.... tam sa juz miejsca zajete i bez przetargu i wiedzy spoleczenstwa zalatwia sie . Pod stolikiem wszystko.zrzute na taczke bedziecie robic to dołożę sie to mozna jefna taczką obrucic pare razy i gnoj wywiesc.
Gminy powiatu zambrowskiego nie udostępniają swoich oficjalnych stron do dyskusji na tematy w istotny sposób dotyczące spraw mieszkańców. Dlatego chciałbym na tym portalu dzielić się refleksjami na temat gminy, na terenie której żyję. A żyję w gminie Kołaki Kościelne. Zapraszam do dyskusji i opozycji w stosunku do poglądów i ocen, jakie będę tu prezentował.
Kiedy zapytacie sąsiada, jak rozumie pojęcie "samorząd w gminie". Jestem pewien, że dziewięciu na dziesięciu pytanych z pełnym przekonaniem, odpowie ci, że samorząd w gminie to Rada Gminy i Wójt czy Burmistrz. Mało kto odpowie, że samorząd gminy tworzą wszyscy jej mieszkańcy. Takie przekonanie,wywodzące się z poprzedniego systemu, skutkuje bezwolnością większości mieszkańców wobec poczynań wymienionych wyżej organów. Rodzi też przekonanie, że rola obywatela w kontroli nad stanem gminy ogranicza się do wrzucenia kartki do urny w akcie głosowania.
Na dodatek w interesie władz wykonawczych samorządu leży utrwalanie takiego przekonania. Spotkałem się z działaniami wójta do blokowania a nawet prób ośmieszania inicjatyw społecznych, służących interesowi mieszkańców.
Mechanizm takich działań jest oczywisty. Słabemu wójtowi, jakakolwiek inicjatywa nie pochodząca od niego i przez niego nie firmowana, zagraża. Może spowodować powstanie opinii, że poza administracją i zwykły obywatel może coś zrobić. Powstaje w ten sposób alternatywa dla oficjalnej władzy.
Co o tym myślicie?
Wyobrazcie sobie gminę, w której wójt traktuje kasę Urzędu, jak portfel z którego czerpie pieniądze w miarę swoich potrzeb. Dopiero kontrola przeprowadzona przez Regionalną Izbę Obrachunkową, skłania go do pobrania i rozliczenia pobranych pieniędzy za pomocą delegacji na własny, prywatny samochód. I chodzi tu nie o małe pieniądze.
Protokół kontroli/opublikowany na stronie RIO w Białymstoku/ i oczywiście przesłany do Rady Gminy, nie budzi wśród radnych zainteresowania. Tu już nawet nie chodzi o tryb rozliczania czerpanych z kasy urzędu pieniędzy, nikt nie zapytał czemu służył wyjazd do Poznania. Jakie korzyści odniosła z tego wyjazdu gmina. Poza oczywiście krzewieniu więzi rodzinnych wójta z dzieckiem tam studiującym. Czy każdy mieszkaniec może liczyć na sfinansowanie z publicznych pieniędzy odwiedziny
bliskich.
Co warta jest Rada Gminy, która nie reaguje na takie wynaturzenia.
Napisali w gazetach, że kilkaset tysięcy dzieci w Polsce nie dojada. Część wręcz głoduje. Popatrzcie ile jest biedy wokół nas.
W gminie Kołaki Kościelne, wysiłkiem społecznym i za pieniądze składkowe, dożywianych jest sto kilkadziesiąt osób. Stowarzyszenie społeczne nawiązało współpracę z "Bankiem Żywności" i co miesiąc z magazynu w Białymstoku dowożone jest ponad tona produktów spożywczych, które następnie rozdzielane są wśród potrzebujących. To nasz mały wkład w przeciwdziałaniu głodowi wśród dzieci.
Robione to jest wbrew opozycji ze strony wójt gminy i podporządkowanej jej Radzie Gminy. Podobno w gminie nie ma takich, którym trzeba pomagać. A żywność rozdzielana przez Stowarzyszenie trafia wyłącznie do pijaków i innych nieudaczników. Pewnie, że wiele rodzin dotkniętych jest tym nałogiem, ale czy to znaczy, że dzieci z tych rodzin mają chodzić głodne. W każdym razie administracja gminy nie jest zainteresowana dożywianiem najbiedniejszych. Nic to nie szkodzi, dalej będziemy przywozić jedzenie dla najbiedniejszych. Przez minione dwanaście miesięcy przywieżliśmy dwanaście ton.
Dziś odchodzi na emeryturę papież. Nie dał rady z watykańskimi koteriami. Nie jest to, jak piszą niektórzy komentatorzy, akt odwagi. Jest to moim zdaniem przejaw takiej niemieckiej solidności i uczciwości. Nie czuję się na siłach, bu spełniać misję, robię miejsce innym, być może lepszym. Brakuje mi takich postaw w naszym kraju. Funkcje pełnione przez ludzi, nie służą realizacji misji dla społeczeństwa. Mają dawać korzyści. Na przykład w Kołakach Kościelnych...
[cytat]Dziś odchodzi na emeryturę papież. Nie dał rady z watykańskimi koteriami. Nie jest to, jak piszą niektórzy komentatorzy, akt odwagi. Jest to moim zdaniem przejaw takiej niemieckiej solidności i uczciwości. Nie czuję się na siłach, bu spełniać misję, robię miejsce innym, być może lepszym. Brakuje mi takich postaw w naszym kraju. Funkcje pełnione przez ludzi, nie służą realizacji misji dla społeczeństwa. Mają dawać korzyści. Na przykład w Kołakach Kościelnych...[/cytat]Zapamiętaj,to są Kołaki,a radni za kilka zł i uśmiech władzy zawsze się sprzedadzą,bo im jest dobrze,a Ciebie mają za rozrabiacza.Trudno to zmienić,taka jest mentalność,ale przed wyborami będą się łasić jak kotka.
Pozytywne myslenie i slowa podchodza pod moj rytm nemen takiego nam trzeba zacznij dzialac
W kolakach i obok w rutkach ta sama spiewka. Ksa publiczna sie nieliczy. Wynagrodzenia kilkunastoletnim pracownikom wyplaca opieka spoleczna.... patologia. A weź sprubuj cos wyremontowac dla gminy.... tam sa juz miejsca zajete i bez przetargu i wiedzy spoleczenstwa zalatwia sie . Pod stolikiem wszystko.zrzute na taczke bedziecie robic to dołożę sie to mozna jefna taczką obrucic pare razy i gnoj wywiesc.