W amerykańskim liceum odbyła się lekcja, której tematem były procesy czarownic w Salem. Nauczyciel zapowiedział, że zagrają w grę. - Każdemu z was szepnę na ucho, czy jest czarownicą, czy zwykłą osobą. Waszym celem jest zbudowanie jak największej grupy, w której NIE ma czarownicy. Jeśli na koniec okaże się, że w grupie znajduje się choć jedna czarownica – wszyscy uczniowie z tej grupy dostają ocenę niedostateczną. Nastolatkowie zaczęli przesłuchiwać i badać się wzajemnie. Kto jest czarownicą? Kogo nie przyjąć do swojego grona, by nie oblać? Po pewnym czasie utworzyła się jedna dość duża grupa, ale większość uczniów podzieliła się na małe, zamknięte grupy, odrzucając każdego, kto ich zdaniem wywoływał choćby cień podejrzenia.Koniec gry! – powiedział nauczyciel - Teraz wszystkie czarownice, proszę, podnieście ręce! Nikt nie podniósł. Uczniowie byli zdezorientowani. „Bez sensu ta gra, nauczyciel wszystko schrzanił!”Ja? - odpowiedział nauczyciel – A czy w Salem były czarownice? Czy też może po prostu tłum uwierzył w to, co im wmówiono? To lekcja o tym jak łatwo podzielić społeczność.Wystarczy strach, by ludzie zaczęli szukać kozła ofiarnego. Ludzi, których można obwinić o wszystko, co złego nam się przytrafia. Inflacja, strach przed wojną, niepewność jutra, lęk o utratę pracy – wystarczy kogoś obwinić i od razu łatwiej żyć!To mechanizm występujący we wszystkich kulturach. W momencie kryzysu grupa ludzi szuka ofiary, na którą można zrzucić winę. Ofiara staje się obiektem agresji całej społeczności. Po to, by uśmiercając, bądź wykluczając ją, grupa odzyskała spokój i równowagę.Tak działo się z Żydami, których najpierw wykluczano symbolicznie każąc nosić opaski z Gwiazdą Dawida. Kiedy większość społeczeństwa już przyzwyczaiła się, że to „gorsi”, bo naznaczeni, wówczas łatwiej było ich aresztować. Usuwać ze społeczności. Wywozić gdzieś, gdzie ich mordowano. Nikt nie pytał gdzie znikają żydowscy sąsiedzi. Mechanizm świetnie rozumieją politycy. PiS, które znajduje wciąż „kozły ofiarne” i szczuje przeciwko nim. Uchodźcy, osoby LGBT, lekarze, sędziowie, nauczyciele... każdy się nada. Na skrajnej prawicy to działa jako element spajający grupę. Stąd wciąż żywe narracje o „żydowskim spisku”, Ukraińcach mających gotować nam „drugi Wołyń”, albo przynajmniej „zabierającym Polakom pracę”. Każdy się nada. Hejterom wciąż mało czarownic.
Ukraińcach mających gotować nam „drugi Wołyń”,<br>chahoły na razie tylko na nas szczekają i warczą jak ich przyłapaliśmy na kantach z trująćą żywnością , ale ruskim to już próbowali zorganizować nowy Wołyń najbardziej jaskrawym przypadskiem była Odessa gdzie ruskich chahoły mordowały w rosyjskim mieście
O Polsce bez PiSowskiej Polski, a tym samym przyjaznej i sprawiedliwej dla obywateli i więzieniach pełnych złodziei żrączych miodek nie przez siebie wyprodukowany, czyli pisowskich.
To jedyny ul na świecie wypełniony samymi trutniami. O specyficznej 74-letniej królowej nie wspomnę. Najlepiej o tym wie waldzam krążący wokół królewskiego pampersa.
Stale pamiętajmy, co za typy dorwały się w Polsce do władzy: faceci wyciągnięci z rynsztoka, jak ten poniżej, niedouczone specjalistki od Katynia, mali złodzieje z Pcimia, którzy stali się złodziejami++, amoralni profesorowie do czuwania nad walutą, prawne bandziory i magisterska miernota do TK plus chciwa mierzwa bez kwalifikacji na setki stołków.
W amerykańskim liceum odbyła się lekcja, której tematem były procesy czarownic w Salem. Nauczyciel zapowiedział, że zagrają w grę. - Każdemu z was szepnę na ucho, czy jest czarownicą, czy zwykłą osobą. Waszym celem jest zbudowanie jak największej grupy, w której NIE ma czarownicy. Jeśli na koniec okaże się, że w grupie znajduje się choć jedna czarownica – wszyscy uczniowie z tej grupy dostają ocenę niedostateczną. Nastolatkowie zaczęli przesłuchiwać i badać się wzajemnie. Kto jest czarownicą? Kogo nie przyjąć do swojego grona, by nie oblać? Po pewnym czasie utworzyła się jedna dość duża grupa, ale większość uczniów podzieliła się na małe, zamknięte grupy, odrzucając każdego, kto ich zdaniem wywoływał choćby cień podejrzenia.Koniec gry! – powiedział nauczyciel - Teraz wszystkie czarownice, proszę, podnieście ręce! Nikt nie podniósł. Uczniowie byli zdezorientowani. „Bez sensu ta gra, nauczyciel wszystko schrzanił!”Ja? - odpowiedział nauczyciel – A czy w Salem były czarownice? Czy też może po prostu tłum uwierzył w to, co im wmówiono? To lekcja o tym jak łatwo podzielić społeczność.Wystarczy strach, by ludzie zaczęli szukać kozła ofiarnego. Ludzi, których można obwinić o wszystko, co złego nam się przytrafia. Inflacja, strach przed wojną, niepewność jutra, lęk o utratę pracy – wystarczy kogoś obwinić i od razu łatwiej żyć!To mechanizm występujący we wszystkich kulturach. W momencie kryzysu grupa ludzi szuka ofiary, na którą można zrzucić winę. Ofiara staje się obiektem agresji całej społeczności. Po to, by uśmiercając, bądź wykluczając ją, grupa odzyskała spokój i równowagę.Tak działo się z Żydami, których najpierw wykluczano symbolicznie każąc nosić opaski z Gwiazdą Dawida. Kiedy większość społeczeństwa już przyzwyczaiła się, że to „gorsi”, bo naznaczeni, wówczas łatwiej było ich aresztować. Usuwać ze społeczności. Wywozić gdzieś, gdzie ich mordowano. Nikt nie pytał gdzie znikają żydowscy sąsiedzi. Mechanizm świetnie rozumieją politycy. PiS, które znajduje wciąż „kozły ofiarne” i szczuje przeciwko nim. Uchodźcy, osoby LGBT, lekarze, sędziowie, nauczyciele... każdy się nada. Na skrajnej prawicy to działa jako element spajający grupę. Stąd wciąż żywe narracje o „żydowskim spisku”, Ukraińcach mających gotować nam „drugi Wołyń”, albo przynajmniej „zabierającym Polakom pracę”. Każdy się nada. Hejterom wciąż mało czarownic.
Ukraińcach mających gotować nam „drugi Wołyń”,<br>chahoły na razie tylko na nas szczekają i warczą jak ich przyłapaliśmy na kantach z trująćą żywnością , ale ruskim to już próbowali zorganizować nowy Wołyń najbardziej jaskrawym przypadskiem była Odessa gdzie ruskich chahoły mordowały w rosyjskim mieście
Wy to sie moi Mili powinniscie umowić na randke w ciemno i sie ze dwa razy bzyknąć na zgodę :)
Sądzisz, że czopek towarzysza Kaczyńskiego potrafi bzykać? Chyba, że wokół tego ula co karakan ma przy portkach.
Pipa ta twoja stara barc na krzywej sosnie to sie tylko do muzeum w ciechanowcu nadaje o czym ty marzysz kobieto,
O Polsce bez PiSowskiej Polski, a tym samym przyjaznej i sprawiedliwej dla obywateli i więzieniach pełnych złodziei żrączych miodek nie przez siebie wyprodukowany, czyli pisowskich.
to marzymy o tym samym
To jedyny ul na świecie wypełniony samymi trutniami. O specyficznej 74-letniej królowej nie wspomnę. Najlepiej o tym wie waldzam krążący wokół królewskiego pampersa.
Stale pamiętajmy, co za typy dorwały się w Polsce do władzy: faceci wyciągnięci z rynsztoka, jak ten poniżej, niedouczone specjalistki od Katynia, mali złodzieje z Pcimia, którzy stali się złodziejami++, amoralni profesorowie do czuwania nad walutą, prawne bandziory i magisterska miernota do TK plus chciwa mierzwa bez kwalifikacji na setki stołków.