Wojska Obrony Terytorialnej zamówiły dla swoich żołnierzy tysiące profesjonalnych kompasów. Zamiast nich dostały niskiej jakości chińskie urządzenia dostępne na azjatyckich portalach aukcyjnych. Przetarg zorganizowała jednostka wojsk specjalnych Nil. Żołnierze mówią, że to, co dostali, to "plastikowe g...". Nil nie widzi problemu, a dowództwo WOT nabiera wody w usta. Po instruktorze narciarstwa i handlarza bronią interes życia robi sprzedawca ogrodowych grillów sprzedając tandetne kompasy dla wojska. Kto następny? Brak nowych śmigłowców czy okrętów ale za to stare hełmy przemalowane na nowo, wadliwe karabinki, buty a teraz jakieś śmieciowe kompasy od handlarza grillami. Te gamonie od 5 lat rozwalają naszą armię! A na Kremlu otwierają kolejnego szampana. Putin lubi PiS-PZPR.
Dobry numer wywinięty w szpitalu covidowskim we Wrocławiu.Oni zakupili zezłomowane łóżka szpitalne za 400 tysiecy,które to niemiecki szpital przekazał do zezłomowania.Nawet nalepek niemieckiego szpitala nie zerwali,ani nie pomalowali..To tak sie robi interesy za dobrej zamiany
Świat się śmieje....z Polski i Polaków. Afera z kompasami dla WOT-u przebija wszystko! Dziwię się, że do tej pory nikt nie wpadł na pomysł sprzedania PZPR-PIS kolumny Zygmunta! Na allegro można kupić lepsze kompasy za 3,60 zł/sztuka.
Polska armia popada w ruinę,Państwo tekturowe.Fachowcy dobrej zmiany do wymiany Scypan czas awansować,bez ciebie nastapi potop,a kompasy kupić na alegro i dać jako awaryjne.
Wystarczyło dać rządzić tej dobrej zmianie, aby sami Polskę doprowadzili do ruiny i kompromitacji na arenie międzynarodowej. IV ROZBIÓR POLSKI trwa w najlepsze.
Jak podaje Onet, okazuje się też, że zaproponowane wojsku kompasy to produkt o nazwie DC45-6E chińskiej firmy Zhejiang Compass Instrument Co Ltd, która nie posiada nawet własnej strony internetowej. W serwisie Alibaba ten model można dostać za 0,30 do 1,20 USD sztuka przy zakupie ponad 500 sztuk. Zakładając cenę zakupu od 1,20 zł do zawrotnych 4,70 zł za sztukę przedsiębiorca cwaniak, a raczej znajomy PZPR-PIS, zarobił krocie. Zakup sprzętu kosztował go od 15 tys. zł do 58 tys. zł netto, a sprzedając go wojsku za 769 tys. zł na czysto zarobił na tym od 566 tys. do 610 tys. zł.
Jak podaje Onet, okazuje się też, że zaproponowane wojsku kompasy to produkt o nazwie DC45-6E chińskiej firmy Zhejiang Compass Instrument Co Ltd, która nie posiada nawet własnej strony internetowej. W serwisie Alibaba ten model można dostać za 0,30 do 1,20 USD sztuka przy zakupie ponad 500 sztuk. Zakładając cenę zakupu od 1,20 zł do zawrotnych 4,70 zł za sztukę przedsiębiorca cwaniak, a raczej znajomy PZPR-PIS, zarobił krocie. Zakup sprzętu kosztował go od 15 tys. zł do 58 tys. zł netto, a sprzedając go wojsku za 769 tys. zł na czysto zarobił na tym od 566 tys. do 610 tys. zł. PRAWIDŁOWO jak sie dzisiaj daje to sie kraje, bo jutro może byc pogrzeb generaliusa i dobra zmiana pójdzie do lamusa.<br><br>
Jak się okazuje WOTowcy dostali też ruskie mapy do tych kompasów,Podziałka jest w calach, trzeba przeliczać na centymetry, a odległości wychodzą we wiorstach albo arszynach, znowu trzeba zamieniać na kilometry i metry.<br>
Były przekręty za PO a teraz są jeszcze większe. W TVP ciągle o Tusku i Amber gold 800 milionów,a o Skok Wołomin gdzie 2,5 mld cisza,bo w Skoku kredyt ma wódz Jarosław.,a sekretarka w CBA wyniosła w gotówce 9 mil.Wiadomo jest dobra zmiana, a nacelnik nie panuje nad swoją prawicą ,,,starość '''czas na zmianę wożnicy.
Wojska Obrony Terytorialnej zamówiły dla swoich żołnierzy tysiące profesjonalnych kompasów. Zamiast nich dostały niskiej jakości chińskie urządzenia dostępne na azjatyckich portalach aukcyjnych. Przetarg zorganizowała jednostka wojsk specjalnych Nil. Żołnierze mówią, że to, co dostali, to "plastikowe g...". Nil nie widzi problemu, a dowództwo WOT nabiera wody w usta. Po instruktorze narciarstwa i handlarza bronią interes życia robi sprzedawca ogrodowych grillów sprzedając tandetne kompasy dla wojska. Kto następny? Brak nowych śmigłowców czy okrętów ale za to stare hełmy przemalowane na nowo, wadliwe karabinki, buty a teraz jakieś śmieciowe kompasy od handlarza grillami. Te gamonie od 5 lat rozwalają naszą armię! A na Kremlu otwierają kolejnego szampana. Putin lubi PiS-PZPR.
Dobry numer wywinięty w szpitalu covidowskim we Wrocławiu.Oni zakupili zezłomowane łóżka szpitalne za 400 tysiecy,które to niemiecki szpital przekazał do zezłomowania.Nawet nalepek niemieckiego szpitala nie zerwali,ani nie pomalowali..To tak sie robi interesy za dobrej zamiany
Świat się śmieje....z Polski i Polaków. Afera z kompasami dla WOT-u przebija wszystko! Dziwię się, że do tej pory nikt nie wpadł na pomysł sprzedania PZPR-PIS kolumny Zygmunta! Na allegro można kupić lepsze kompasy za 3,60 zł/sztuka.
Polska armia popada w ruinę,Państwo tekturowe.Fachowcy dobrej zmiany do wymiany Scypan czas awansować,bez ciebie nastapi potop,a kompasy kupić na alegro i dać jako awaryjne.
Wystarczyło dać rządzić tej dobrej zmianie, aby sami Polskę doprowadzili do ruiny i kompromitacji na arenie międzynarodowej. IV ROZBIÓR POLSKI trwa w najlepsze.
Jak podaje Onet, okazuje się też, że zaproponowane wojsku kompasy to produkt o nazwie DC45-6E chińskiej firmy Zhejiang Compass Instrument Co Ltd, która nie posiada nawet własnej strony internetowej. W serwisie Alibaba ten model można dostać za 0,30 do 1,20 USD sztuka przy zakupie ponad 500 sztuk. Zakładając cenę zakupu od 1,20 zł do zawrotnych 4,70 zł za sztukę przedsiębiorca cwaniak, a raczej znajomy PZPR-PIS, zarobił krocie. Zakup sprzętu kosztował go od 15 tys. zł do 58 tys. zł netto, a sprzedając go wojsku za 769 tys. zł na czysto zarobił na tym od 566 tys. do 610 tys. zł.
Jak podaje Onet, okazuje się też, że zaproponowane wojsku kompasy to produkt o nazwie DC45-6E chińskiej firmy Zhejiang Compass Instrument Co Ltd, która nie posiada nawet własnej strony internetowej. W serwisie Alibaba ten model można dostać za 0,30 do 1,20 USD sztuka przy zakupie ponad 500 sztuk. Zakładając cenę zakupu od 1,20 zł do zawrotnych 4,70 zł za sztukę przedsiębiorca cwaniak, a raczej znajomy PZPR-PIS, zarobił krocie. Zakup sprzętu kosztował go od 15 tys. zł do 58 tys. zł netto, a sprzedając go wojsku za 769 tys. zł na czysto zarobił na tym od 566 tys. do 610 tys. zł. PRAWIDŁOWO jak sie dzisiaj daje to sie kraje, bo jutro może byc pogrzeb generaliusa i dobra zmiana pójdzie do lamusa.<br><br>
Jak się okazuje WOTowcy dostali też ruskie mapy do tych kompasów,Podziałka jest w calach, trzeba przeliczać na centymetry, a odległości wychodzą we wiorstach albo arszynach, znowu trzeba zamieniać na kilometry i metry.<br>
Były przekręty za PO a teraz są jeszcze większe. W TVP ciągle o Tusku i Amber gold 800 milionów,a o Skok Wołomin gdzie 2,5 mld cisza,bo w Skoku kredyt ma wódz Jarosław.,a sekretarka w CBA wyniosła w gotówce 9 mil.Wiadomo jest dobra zmiana, a nacelnik nie panuje nad swoją prawicą ,,,starość '''czas na zmianę wożnicy.