Witam,
czy tylko ja odnoszę wrażenie, że spółdzielnia Nadzieja wraz ze swoim prezesem źle traktuje swoich spółdzielców, robi co chce i kiedy chce?
Oto lista zarzutów:
1. Pan zarządca Krajewski, który nie dokonuje napraw koniecznych w blokach np. przez 2 lata nie ma czasu naprawić cieknącego dachu ganku( swoją drogą jak ma to robić jak w godzinach pracy puka sobie prywatki) i w tym czasie ganek od środka staje się zniszczony i pojawia się w nim pleśń.
2. Utrudniony kontakt telefoniczny, odbiera Pani która nic nie wie i przełącza Cię po pokojach, do Pań które albo nie odbierają albo nie wiedzą o co chodzi.
3. Brak jakiejkolwiek możliwości rozmowy z prezesem a jak pójdzie się do spółdzielni to na dole zatrzymuje Cię Pani, która nic nie wie i nic nie może.
4. Brak informacji ile za co trzeba płacić, natomiast jeżeli są jakieś podwyżki to przykleją jakąś mało czytelną kartkę w gablotce i dalej nie wiadomo o co chodzi. Podczas gdy w innych spółdzielniach wysyłają bezpośrednio do każdego informacje ile dana osoba ma zapłacić i nie ma z tym problemów. W innych spółdzielniach ponadto każde mieszkanie ma swoje konto na którym można podejrzeć co i jak.
5. Bezprawne wkładanie do skrzynek wezwań do zapłaty w których straszą sądem i naliczają ci 8 złotych za wezwanie. W wezwaniach jedyna treść to, że trzeba zapłacić np. 300 zł a nie piszą ani za co ani dlaczego tylko, że trzeba. Gdy chcesz wyjaśnić sprawę nikt nic nie wie albo okazuje się, ze "nowa " księgowa się pomyliła.
6. Organizacja przestrzeni na nowym osiedlu, nie pilnowanie porządku i tego jak ludzie parkują.
7. BRAK ZGODY NA ZATRUDNIENIE PANI DO SPRZĄTANIA KLATEK i nie podanie przyczyny.
Pewnie zarzutów by się znalazło jeszcze więcej ale piszę tylko o tych, które najbardziej mnie wkurzają.....
nowi deweloperzy naucza ich podejcia do lokatorow.tam jeszcze jest jak w poprzednim systemie nikt nic nie wie albo nie moze a przoduje w tym pewna pani M.
[cytat]nowi deweloperzy naucza ich podejcia do lokatorow.tam jeszcze jest jak w poprzednim systemie nikt nic nie wie albo nie moze a przoduje w tym pewna pani M.[/cytat] Lokator powinien się cieszyć, że ma mieszkanie i się nie odzywać. Jakość budowy bloków,Sposób administracji i obsługa zakrawa na kpinę.
Jeden człowiek który biega sprzątać lub odśnieżać z Raginisa na Puławskiego to trzeba być supermenem. Popadał śnieg a ludzie rano przewracają się na schodach bo supermen nie zdążył.Nie wspomnę o ciągle odpadających płytkach ze schodów które Rembud wymienia co 3 lata pewnie nie za darmo. Skończyły się czasu PRL-u a u nas bez zmian.Żenada.
Mam pytanie do lokatorów którzy pozbyli się tych @#$#@#$ podzielników z kaloryfera. Czy zgodę ma wyrazić cała klatka,blok czy ja sam mogę zrezygnować w co raczej wątpie i jak na tym wychodzicie? Napomnę iż nie zależy mi na jakim kolwiek zwrocie za ogrzewanie, mało tego wole i nawet dopłacic obym miał ciepło w mieszkaniu. U mnie w pionie na 4 pietra grzeje tylko ja a w calej klatce może ze dwie rodziny. Sąsiedzi wolą chodzic w dresach i fufajkach by dostac 500zl zwrotu kosztem zagrzybienia i wyziebienia mieszkania. Żenada !
Sprawdż koniecznie regulamin rozliczania ! Może się okazać ,że mają prawo obciążyć cię dużymi kosztami - znam taki przypadek. Moim zdaniem musi być ponad 50 % chętnych na pozbycie się tego bubla.Ludzie nie zdają sobie sprawy ,że odczyty i rozliczanie wykonywane są przez firmy zewnętrzne. Wilgoć i grzyb stoi u drzwi w przypadku" niby ogrzewania". Ty ogrzewasz sąsiadów a ludziska dostają zwroty.
[cite user="msz888" date="08.01.2018 12:37"]Witam,
czy tylko ja odnoszę wrażenie, że spółdzielnia Nadzieja wraz ze swoim prezesem źle traktuje swoich spółdzielców, robi co chce i kiedy chce?
Oto lista zarzutów:
1. Pan zarządca Krajewski, który nie dokonuje napraw koniecznych w blokach np. przez 2 lata nie ma czasu naprawić cieknącego dachu ganku( swoją drogą jak ma to robić jak w godzinach pracy puka sobie prywatki) i w tym czasie ganek od środka staje się zniszczony i pojawia się w nim pleśń.
2. Utrudniony kontakt telefoniczny, odbiera Pani która nic nie wie i przełącza Cię po pokojach, do Pań które albo nie odbierają albo nie wiedzą o co chodzi.
3. Brak jakiejkolwiek możliwości rozmowy z prezesem a jak pójdzie się do spółdzielni to na dole zatrzymuje Cię Pani, która nic nie wie i nic nie może.
4. Brak informacji ile za co trzeba płacić, natomiast jeżeli są jakieś podwyżki to przykleją jakąś mało czytelną kartkę w gablotce i dalej nie wiadomo o co chodzi. Podczas gdy w innych spółdzielniach wysyłają bezpośrednio do każdego informacje ile dana osoba ma zapłacić i nie ma z tym problemów. W innych spółdzielniach ponadto każde mieszkanie ma swoje konto na którym można podejrzeć co i jak.
5. Bezprawne wkładanie do skrzynek wezwań do zapłaty w których straszą sądem i naliczają ci 8 złotych za wezwanie. W wezwaniach jedyna treść to, że trzeba zapłacić np. 300 zł a nie piszą ani za co ani dlaczego tylko, że trzeba. Gdy chcesz wyjaśnić sprawę nikt nic nie wie albo okazuje się, ze "nowa " księgowa się pomyliła.
6. Organizacja przestrzeni na nowym osiedlu, nie pilnowanie porządku i tego jak ludzie parkują.
7. BRAK ZGODY NA ZATRUDNIENIE PANI DO SPRZĄTANIA KLATEK i nie podanie przyczyny.
Pewnie zarzutów by się znalazło jeszcze więcej ale piszę tylko o tych, które najbardziej mnie wkurzają.....
[/cite] Zgadzam się w z tobą!Pozatym chyba zatrudniają tam jakieś księgowe które nie wiedzą jak księgować opłacony czynsz.CO nie rusz jakieś pomyłki i niedomówienia.
Popieram przedmówców.
1.brak podglądu online do stanu konta czynszowego oraz konkretnych opłat, tak jak jest to w cywilizowanych miastach i spółdzielniach.
2.rozliczenie wody raz w roku ?! Powinno być chociaż raz na kwartał.
3.podzielniki na kaloryferach
4.sprzątanie klatek schodowych-jedno wielkie nieporozumienie
Popieram przedmówców.
1.brak podglądu online do stanu konta czynszowego oraz konkretnych opłat, tak jak jest to w cywilizowanych miastach i spółdzielniach.
2.rozliczenie wody raz w roku ?! Powinno być chociaż raz na kwartał.
3.podzielniki na kaloryferach
4.sprzątanie klatek schodowych-jedno wielkie nieporozumienie
Ta spółdzielnia to istny kabaret (szczególnie dla osób mieszkających w innych spółdzielniach). Dzwonisz do spółdzielni, jeśli masz szczęście to odbiorą telefon, ale zaraz to szczęście już cię opuszcza. Chcesz zgłosić jakąś awarię to pani "śpiąca królewna" powie, że ona poda numer telefonu i żeby sobie tam dzwonić. Tylko dlaczego ja mam dzwonić po ludziach skoro płacę czynsz do spółdzielni i ich zasranym obowiązkiem jest przyjąć zgłoszenie. Ponadto rozmowa z prezesem to tak jakby do ściany mówił. Obiecuje, że zrobi to czy tamto a mija rok i palcem nic nie jest tknięte. Pozostali pracownicy z tego "gangu" tacy sami. A śpiąca królewna i jej koleżanka to już lepiej nie mówić. Jak chcesz żeby ci wyjaśniła skąd się wzięła taka kwota to tylko czerwona się zrobi i powietrze łapie. Nigdy nic nie wie i mowi, żeby przyjśc innego dnia. To co się dzieje w tej spóldzielni to woła o pomstę do nieba. Jednak trzeba mieć nadzieję, że może w końcu coś się zmieni. No i chyba trzeba zacząć chodzić na zebrania i walczyć o swoje, w końcu w grupie siła.
szanowni lokatorzy S.M. Nadzieja zacznijcie chodzic na zebrania,wybierzcie swoich ludzi do zarzadu a wszystko zmieni sie jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki.wasze zale i pretensje na forum to bicie piany ktore na tych ludziach zadnego wrazenia nie zrobi.w innym miescie po zmianie prezesa i zarzadu spoldzielnia w koncu byla dla ludzi a nie odwrotnie.
walne dopiero w czerwcu a w międzyczasie możemy podyskutować o takich sprawach jak wcześniej,oraz o:
1) bardzo słabym zagospodarowaniu niewielkich terenów zielonych.
2) Złym sprzątaniu,gdy raz zwróciłem uwagę sprzątającemu
usłyszałem odpowiedż że sprzątanie na Raginisa jest sprawą
ważniejszą.
3)Mimo zgłoszenia nieusuwaniu usterek (odpadające płytki
zacieki itp,itd)
4)Nieuprzejmości pracowników
Sąd Okręgowy w Białymstoku w miniony poniedziałek, 11 sierpnia orzekł, że były radny Rady Miejskiej w Zambrowie Krzysztof Sobuta złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Okazuje się, że zataił w nim fakt współpracy w charakterze tajnego współpracownika ze Służbą Bezpieczeństwa.Sąd orzekł wobec byłego radnego utratę na okres 5 lat prawa wybieralności w wyborach do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach samorządowych. Z tego co wiem taki ktos nie powinien pelnic zadnej funkcji publicznej wiec jak jest problem wystarczy dac to dalej dla Pisiorów i napewno bedzie zmiana i tyle w temacie;)
Ja was ludzie nie rozumiem. Jestem lokatorem spółdzielni już od kilku lat, wyżywanie się na w taki sposób jaki wy to robicie to istna żenada. Dlaczego nikt z was nie powie tego pracownikom spółdzielni prosto w twarz ?? No tak przecież trzeba wiedzieć najpierw gdzie się znajduje biuro [>D] . Bo ta osoba msz888 najprawdopodobniej nie wie, skoro pisze w punkcie nr 3 że schodzi się na dół. Spółdzielnia mieści się na ul. Raginisa 13, z tego co pamiętam to tam trzeba jeszcze wejść po schodkach a nie zejść [:-D]. Ludzie co rok jest zebranie, dlaczego tam nie przyjdziecie, nie powiecie co chcecie zmienić. Wolicie pisać, żalić się na forum a w dodatku obrażać spółdzielnie. Hmm jak w dzisiejszych czasach młodzież mówi o takich ludziach? Internetowi napinacze haha ,boją się powiedzieć w rzeczywistości to piszą w internecie haha. Ludzie ogarnijcie się albo w końcu dorośnijcie .[:-D]
Najbardziej wkurza mnie,ze nie można się doprosic,aby zatrudnili firmy do sprzątania klatek schodowych.Nie dość, źe przez ponad 20lat były one odnawiane tylko raz,nie wszyscy lokatorzy sprzątają,mają to gdzieś tak jak prezes.W SM moźna było zatrudnić takich ludzi,a u nas 100 lat za murzynami.Smutne
Tak jak Pani napisała "Nie wszyscy lokatorzy sprzątają", Pani sprzątnie, sąsiadka sprzątnie , jeszcze ktoś z klatki sprzątnie, a reszta nie. Widocznie dla reszty osób z Pani klatki ,jak jest brudno to pasuje im.
ja mógłbym zapłacić ale moje trzy sąsiadki wolą sprzątać i nie płacić W następnej klatce są osoby które nie sprzątają i nie będą płacić Więc ja mam za nich płacić to chyba nienormalne
Decyzja należy do większości ! Jeden chce drugi nie i z bloku zrobią się slamsy. Radykalnie podjęta decyzja przez większość doprowadziła do tego ,że raz w tygodniu jest dokładnie sprzątane i wszyscy są zadowoleni. Takie jest nasze doświadczenie i dziś nikt sobie nawet nie wyobraża ,że może być inaczej.Rada Nadzorcza i Zarząd mają wspierać członków.
[cytat]Co roku te same płytki odpadają np.przy śmietniku Kosseckiego 4.żenada,tudzież inne sprawy[/cytat]
Chyba nikomu to nie przeszkadza, jak i nie przeszkadza płacenie za c.o. na podstawie podzielników, niesprzątanie terenów osiedlowych czy klatek schodowych.
Jaki pan taki kram. Płaci się czynsze, ale nie wie za co.
Pisaniem na forum nic się nie wskóra. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.
Chyba nikomu to nie przeszkadza, jak i nie przeszkadza płacenie za c.o. na podstawie podzielników, niesprzątanie terenów osiedlowych czy klatek schodowych.
Jaki pan taki kram. Płaci się czynsze, ale nie wie za co.
Pisaniem na forum nic się nie wskóra. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. [/cite]
Zmienia się świadomość nas spółdzielców,że jest nas więcej takich niezadowolonych,wiem że nie jestem sama,kiedyś to zaskutkuje,zobaczycie,mentalność zmienia się czasami dłużej niż powinna.młodzi mamy też wspaniałą młodzież,wychowaną w wolnym kraju,nie skażoną komunizmem,niech oni zarządzają .czas na zmiany nadejdzie kiedyś
Ta spółdzielnia to tragedia, przypominają się czasy komuny. Dodawać za dużo nie będę do "nadziei" bo większość już została napisana. Najlepiej będzie jak wejdą tu nowi deweloperzy i SM "nadzieja" zniknie z rynku bo nie wierzę w ich cudowną przemianę. Ci ludzie po prostu nie umieją być profesjonalistami w swoim fachu. 3 lata wstrzymywałem się z kupnem mieszkania bo powiedziałem że za nic nie kupię mieszkania "nadziei", zarezerwowałem mieszkanie w PB Szeliga. Poziom kontaktu, obsługi to dwa różne światy. Z Panem Szeligą wszystko załatwiłem przez telefon, maila. Otrzymywałem wyczerpujące odpowiedzi w miłej atmosferze. Sadząc po reputacji Pana Szeligi to mieszkanie też będzie o niebo lepsze jak w nadziei a jakie są mieszkania w nadziei to wszyscy wiedzą. Trzymam kciuki za nowych deweloperów, a Wam forumowicze radzę: nie kupujcie mieszkań w tej spółdzielni a rynek sam się ureguluje wtedy takie spółdzielnie znikną raz na zawsze.
Te nowowybudowane i oddane bloki to jedno wielkie nieporozumienie- fuszerka budowlana.
Teraz się budują kolejne- lepiej niech się inwestorzy zainteresują jak to jest budowane.
Po zamieszkaniu wychodzi wilgoć, odpadają płytki. Ten nowy blok przy ABC to jak sie budował i przyklejali płytki na elewację to nawet przechodzący obok widzieli jak płytki spadały z elewacji. Rembud buduje niechlujnie, a spółdzielnia patrzy tylko na zyski-jak najszybciej oddać i płacić bardzo wysoki czynsz.
Takie moje zdanie.
Spółdzielnii NADZIEJA Rembud buduje bloki niby od 30-stu lat tej samej technologii tyko nie dociepla podpiwniczenia bloku . Robi to potem dla znajomych(np. róg bloku ul. Kosseckiego 2 druga klatka) ale na koszt z funduszu remontowego czyli mieszkańców. Czy to uczciwe? inni mieszkańcy to gorsi? Płacili tyle samo za mieszkanie .
Panie Prezesie to jak docieplać to cały blok - NIE ROBIĆ LUDZI W .....
problem nie jest aż tak trudno rozwiązać.Pismaki z gazet i media bardzo chętnie zainterweniują w danej sprawie.Poza tym teraz trzeba oswoić się nawet z kamerką podczas rozmowy z takim mało sympatycznym pracownikiem.Docenią że ludziom pieniądze nie mnożą się same
A po co
podwyżka za garaże,jaki macie koszt utrzymania garaży,że Pawełek zimą 3 razy śnieg zgarnie ciągnikiem,podatek od nieruchomości sami płacimy.nie kupię już w życiu garażu u Was
Moim zdaniem, właśnie takie wpisy są potrzebne, ponieważ wiele ludzi myśli podobne jak założyciel wpisu. I przynajmniej można tutaj podyskutować o tym co z tym zrobić.
W Nadziei nic się nie zmieni, póki kieruje nią taki a nie inny zarząd, który jest zły i zachowuje się jak mała zorganizowana grupa przestępcza.
W prawdzie nie wiem jaki jest konkretnie statut spółdzielni ( musiałabym poprosić o niego w spółdzielni), ale zarząd może wybierać albo walne zgromadzenie spółdzielców albo rada nadzorcza, którą wybiera walne zgromadzenie.
Tak więc może warto by było aby ktoś, kto ma dużo czasu zorientował się jaki jest konkretnie statut spółdzielni w kwestii odwołania zarządu i zgłosił potrzebne projekty uchwał, które będą głosowane na walnym.
Natomiast jeśli chodzi o pozostałych niezadowolonych to może warto udać się na walne zgromadzenie spółdzielców i odwołać tego Pana z nieciekawą przeszłością ze stanowiska prezesa spółdzielni!
Wystarczy na Walnym Zgromadzeniu NIE UDZIELIĆ ZARZĄDOWI ABSOLUTORIUM !
"Walne zgromadzenie może odwołać tych członków zarządu, którym nie udzieliło absolutorium, niezależnie od tego, który organ stosownie do postanowień statutu wybiera członków zarządu."
Drugi krok na Walnym :
Przygotować( uczestnicy Walnego podpisują ) Wniosek do Uchwały o odwołaniu członka Zarządu z powodu nie otrzymania absolutorium - to jest jedyny przypadek gdzie można złożyć wniosek na Walnym.
Bardzo ważna informacja :
Wniosek powinien być przygotowany w taki sposób jak przebiegało głosowanie nad udzieleniem absolutorium!
prezes - brak absolutorium i wniosek o odwołanie prezesa
(POJEDYNCZE GLOSOWANIE I WNIOSKI DLA KAŻDEJ Z OSÓB)
Trzeba mieć plan B ,kto zastąpi odwołanych członków?
Można oddelegować na jakiś czas kogoś z RN ,ale jeśli to jest śitwa,to jest problem.
Potrzebna jest jedność i osoba ,która ma pojęcie o prawie spółdzielczym zwłaszcza ,że w ubiegłym roku trochę nastąpiło zmian.
Tak, nie udzielenie absolutorium też jest pomysł,który przeoczyłam...
Nie zmienia to faktu, że ludzie nie zadowoleni z Nadziei powinni udać się na Walne Zgromadzenie i próbować zmienić prezesa.
hm... może na jednym walnym nie odwołam starego prezesa i nie powołam nowego.
Jednakże walne może nie udzielić mu absolutorium i podjąć uchwalę o odwołaniu go jeszcze na tym samym walnym zgromadzeniu. Może to zrobić nawet jeżeli uchwała taka nie była objęta porządkiem obrad walnego zgromadzenia oraz gdy zarząd powołuje i odwołuje rada nadzorcza.
Natomiast to, kto powoła nowego prezesa lub cały zarząd zależy od statutu, zrobi to albo walne zgromadzenie albo rada nadzorcza.
Tak, więc decyzja o tym czy spółdzielcy chcą być dalej dymani za swoje pieniądze należy do nich bo to oni są Walnym Zgromadzeniem. I nie ma co mówić, że się nie da bo z tego co wiem to w większych miastach gdzie ludzie są bardziej świadomi i roszczeniowi zarządy i rady nadzorcze bywają odwoływane co roku.
[U][B]Problem jest w tym, że większość ludzi narzeka a w ogóle nie chodzi na walne zgromadzenia i nie przedstawia swoich racji.
[B[U]]A przecież to spółdzielnia jest dla mieszkańców a nie mieszkańcy dla spółdzielni...[/B][/U][/B][/U]
zgadzam sie...
ta spoldzielnia to nieporozumienie pod kazdym katem... najlepszy jest przeglad techniczny mieszkania. o malo mnie nie zabili wzrokiem ze czekam az ktos przyjdzie i sprawdzi usterke...
[cite user="primavera" date="18.03.2018 10:49"]Podobno te nowe bloki to totalna porażka. Budują na akord. Wychodzi wilgoć, grzyb. Ściany krzywe, płytki odpadają.
Ale czyja to do końca wina- spółdzielni inwestora czy Rembudu...[/cite] Potwierdzam bo mieszkam w tej tandecie.Wina jest spółdzielni bo ona odpowiada za jakość sprzedawanych mieszkań. Rembud jest wykonawcą. Odpiepsza tandetę ale nikt tego nie kontroluje. Ciekawy jestem kiedy pan Sobuta lub Strzelczuk byli na takiej budowie. To co najlepiej wychodzi pracownikom to chlanie wódy a potem zamurowywanie butelek i puszek w kanałach wentylacyjnych.
Witam,
czy tylko ja odnoszę wrażenie, że spółdzielnia Nadzieja wraz ze swoim prezesem źle traktuje swoich spółdzielców, robi co chce i kiedy chce?
Oto lista zarzutów:
1. Pan zarządca Krajewski, który nie dokonuje napraw koniecznych w blokach np. przez 2 lata nie ma czasu naprawić cieknącego dachu ganku( swoją drogą jak ma to robić jak w godzinach pracy puka sobie prywatki) i w tym czasie ganek od środka staje się zniszczony i pojawia się w nim pleśń.
2. Utrudniony kontakt telefoniczny, odbiera Pani która nic nie wie i przełącza Cię po pokojach, do Pań które albo nie odbierają albo nie wiedzą o co chodzi.
3. Brak jakiejkolwiek możliwości rozmowy z prezesem a jak pójdzie się do spółdzielni to na dole zatrzymuje Cię Pani, która nic nie wie i nic nie może.
4. Brak informacji ile za co trzeba płacić, natomiast jeżeli są jakieś podwyżki to przykleją jakąś mało czytelną kartkę w gablotce i dalej nie wiadomo o co chodzi. Podczas gdy w innych spółdzielniach wysyłają bezpośrednio do każdego informacje ile dana osoba ma zapłacić i nie ma z tym problemów. W innych spółdzielniach ponadto każde mieszkanie ma swoje konto na którym można podejrzeć co i jak.
5. Bezprawne wkładanie do skrzynek wezwań do zapłaty w których straszą sądem i naliczają ci 8 złotych za wezwanie. W wezwaniach jedyna treść to, że trzeba zapłacić np. 300 zł a nie piszą ani za co ani dlaczego tylko, że trzeba. Gdy chcesz wyjaśnić sprawę nikt nic nie wie albo okazuje się, ze "nowa " księgowa się pomyliła.
6. Organizacja przestrzeni na nowym osiedlu, nie pilnowanie porządku i tego jak ludzie parkują.
7. BRAK ZGODY NA ZATRUDNIENIE PANI DO SPRZĄTANIA KLATEK i nie podanie przyczyny.
Pewnie zarzutów by się znalazło jeszcze więcej ale piszę tylko o tych, które najbardziej mnie wkurzają.....
nowi deweloperzy naucza ich podejcia do lokatorow.tam jeszcze jest jak w poprzednim systemie nikt nic nie wie albo nie moze a przoduje w tym pewna pani M.
Nadzieja ma taką samą przyszłość jak Dipol.. niestety
[cytat]nowi deweloperzy naucza ich podejcia do lokatorow.tam jeszcze jest jak w poprzednim systemie nikt nic nie wie albo nie moze a przoduje w tym pewna pani M.[/cytat] Lokator powinien się cieszyć, że ma mieszkanie i się nie odzywać. Jakość budowy bloków,Sposób administracji i obsługa zakrawa na kpinę.
Jeden człowiek który biega sprzątać lub odśnieżać z Raginisa na Puławskiego to trzeba być supermenem. Popadał śnieg a ludzie rano przewracają się na schodach bo supermen nie zdążył.Nie wspomnę o ciągle odpadających płytkach ze schodów które Rembud wymienia co 3 lata pewnie nie za darmo. Skończyły się czasu PRL-u a u nas bez zmian.Żenada.
A co sie dziwic ze wszyscy maja gdzies robote jak kazdy to rodzina pana "prezesa"
Mam pytanie do lokatorów którzy pozbyli się tych @#$#@#$ podzielników z kaloryfera. Czy zgodę ma wyrazić cała klatka,blok czy ja sam mogę zrezygnować w co raczej wątpie i jak na tym wychodzicie? Napomnę iż nie zależy mi na jakim kolwiek zwrocie za ogrzewanie, mało tego wole i nawet dopłacic obym miał ciepło w mieszkaniu. U mnie w pionie na 4 pietra grzeje tylko ja a w calej klatce może ze dwie rodziny. Sąsiedzi wolą chodzic w dresach i fufajkach by dostac 500zl zwrotu kosztem zagrzybienia i wyziebienia mieszkania. Żenada !
Sprawdż koniecznie regulamin rozliczania ! Może się okazać ,że mają prawo obciążyć cię dużymi kosztami - znam taki przypadek. Moim zdaniem musi być ponad 50 % chętnych na pozbycie się tego bubla.Ludzie nie zdają sobie sprawy ,że odczyty i rozliczanie wykonywane są przez firmy zewnętrzne. Wilgoć i grzyb stoi u drzwi w przypadku" niby ogrzewania". Ty ogrzewasz sąsiadów a ludziska dostają zwroty.
[cite user="msz888" date="08.01.2018 12:37"]Witam,
czy tylko ja odnoszę wrażenie, że spółdzielnia Nadzieja wraz ze swoim prezesem źle traktuje swoich spółdzielców, robi co chce i kiedy chce?
Oto lista zarzutów:
1. Pan zarządca Krajewski, który nie dokonuje napraw koniecznych w blokach np. przez 2 lata nie ma czasu naprawić cieknącego dachu ganku( swoją drogą jak ma to robić jak w godzinach pracy puka sobie prywatki) i w tym czasie ganek od środka staje się zniszczony i pojawia się w nim pleśń.
2. Utrudniony kontakt telefoniczny, odbiera Pani która nic nie wie i przełącza Cię po pokojach, do Pań które albo nie odbierają albo nie wiedzą o co chodzi.
3. Brak jakiejkolwiek możliwości rozmowy z prezesem a jak pójdzie się do spółdzielni to na dole zatrzymuje Cię Pani, która nic nie wie i nic nie może.
4. Brak informacji ile za co trzeba płacić, natomiast jeżeli są jakieś podwyżki to przykleją jakąś mało czytelną kartkę w gablotce i dalej nie wiadomo o co chodzi. Podczas gdy w innych spółdzielniach wysyłają bezpośrednio do każdego informacje ile dana osoba ma zapłacić i nie ma z tym problemów. W innych spółdzielniach ponadto każde mieszkanie ma swoje konto na którym można podejrzeć co i jak.
5. Bezprawne wkładanie do skrzynek wezwań do zapłaty w których straszą sądem i naliczają ci 8 złotych za wezwanie. W wezwaniach jedyna treść to, że trzeba zapłacić np. 300 zł a nie piszą ani za co ani dlaczego tylko, że trzeba. Gdy chcesz wyjaśnić sprawę nikt nic nie wie albo okazuje się, ze "nowa " księgowa się pomyliła.
6. Organizacja przestrzeni na nowym osiedlu, nie pilnowanie porządku i tego jak ludzie parkują.
7. BRAK ZGODY NA ZATRUDNIENIE PANI DO SPRZĄTANIA KLATEK i nie podanie przyczyny.
Pewnie zarzutów by się znalazło jeszcze więcej ale piszę tylko o tych, które najbardziej mnie wkurzają.....
[/cite] Zgadzam się w z tobą!Pozatym chyba zatrudniają tam jakieś księgowe które nie wiedzą jak księgować opłacony czynsz.CO nie rusz jakieś pomyłki i niedomówienia.
Weź i znajdź dobrą księgową.
Dobre księgowe już dawno na emeryturach...
Bradzo Dobrze Komuna sie Skonczyła !!
Popieram przedmówców.
1.brak podglądu online do stanu konta czynszowego oraz konkretnych opłat, tak jak jest to w cywilizowanych miastach i spółdzielniach.
2.rozliczenie wody raz w roku ?! Powinno być chociaż raz na kwartał.
3.podzielniki na kaloryferach
4.sprzątanie klatek schodowych-jedno wielkie nieporozumienie
Popieram przedmówców.
1.brak podglądu online do stanu konta czynszowego oraz konkretnych opłat, tak jak jest to w cywilizowanych miastach i spółdzielniach.
2.rozliczenie wody raz w roku ?! Powinno być chociaż raz na kwartał.
3.podzielniki na kaloryferach
4.sprzątanie klatek schodowych-jedno wielkie nieporozumienie
Ta spółdzielnia to istny kabaret (szczególnie dla osób mieszkających w innych spółdzielniach). Dzwonisz do spółdzielni, jeśli masz szczęście to odbiorą telefon, ale zaraz to szczęście już cię opuszcza. Chcesz zgłosić jakąś awarię to pani "śpiąca królewna" powie, że ona poda numer telefonu i żeby sobie tam dzwonić. Tylko dlaczego ja mam dzwonić po ludziach skoro płacę czynsz do spółdzielni i ich zasranym obowiązkiem jest przyjąć zgłoszenie. Ponadto rozmowa z prezesem to tak jakby do ściany mówił. Obiecuje, że zrobi to czy tamto a mija rok i palcem nic nie jest tknięte. Pozostali pracownicy z tego "gangu" tacy sami. A śpiąca królewna i jej koleżanka to już lepiej nie mówić. Jak chcesz żeby ci wyjaśniła skąd się wzięła taka kwota to tylko czerwona się zrobi i powietrze łapie. Nigdy nic nie wie i mowi, żeby przyjśc innego dnia. To co się dzieje w tej spóldzielni to woła o pomstę do nieba. Jednak trzeba mieć nadzieję, że może w końcu coś się zmieni. No i chyba trzeba zacząć chodzić na zebrania i walczyć o swoje, w końcu w grupie siła.
szanowni lokatorzy S.M. Nadzieja zacznijcie chodzic na zebrania,wybierzcie swoich ludzi do zarzadu a wszystko zmieni sie jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki.wasze zale i pretensje na forum to bicie piany ktore na tych ludziach zadnego wrazenia nie zrobi.w innym miescie po zmianie prezesa i zarzadu spoldzielnia w koncu byla dla ludzi a nie odwrotnie.
walne dopiero w czerwcu a w międzyczasie możemy podyskutować o takich sprawach jak wcześniej,oraz o:
1) bardzo słabym zagospodarowaniu niewielkich terenów zielonych.
2) Złym sprzątaniu,gdy raz zwróciłem uwagę sprzątającemu
usłyszałem odpowiedż że sprzątanie na Raginisa jest sprawą
ważniejszą.
3)Mimo zgłoszenia nieusuwaniu usterek (odpadające płytki
zacieki itp,itd)
4)Nieuprzejmości pracowników
Sąd Okręgowy w Białymstoku w miniony poniedziałek, 11 sierpnia orzekł, że były radny Rady Miejskiej w Zambrowie Krzysztof Sobuta złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Okazuje się, że zataił w nim fakt współpracy w charakterze tajnego współpracownika ze Służbą Bezpieczeństwa.Sąd orzekł wobec byłego radnego utratę na okres 5 lat prawa wybieralności w wyborach do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach samorządowych. Z tego co wiem taki ktos nie powinien pelnic zadnej funkcji publicznej wiec jak jest problem wystarczy dac to dalej dla Pisiorów i napewno bedzie zmiana i tyle w temacie;)
Ja was ludzie nie rozumiem. Jestem lokatorem spółdzielni już od kilku lat, wyżywanie się na w taki sposób jaki wy to robicie to istna żenada. Dlaczego nikt z was nie powie tego pracownikom spółdzielni prosto w twarz ?? No tak przecież trzeba wiedzieć najpierw gdzie się znajduje biuro [>D] . Bo ta osoba msz888 najprawdopodobniej nie wie, skoro pisze w punkcie nr 3 że schodzi się na dół. Spółdzielnia mieści się na ul. Raginisa 13, z tego co pamiętam to tam trzeba jeszcze wejść po schodkach a nie zejść [:-D]. Ludzie co rok jest zebranie, dlaczego tam nie przyjdziecie, nie powiecie co chcecie zmienić. Wolicie pisać, żalić się na forum a w dodatku obrażać spółdzielnie. Hmm jak w dzisiejszych czasach młodzież mówi o takich ludziach? Internetowi napinacze haha ,boją się powiedzieć w rzeczywistości to piszą w internecie haha. Ludzie ogarnijcie się albo w końcu dorośnijcie .[:-D]
Najbardziej wkurza mnie,ze nie można się doprosic,aby zatrudnili firmy do sprzątania klatek schodowych.Nie dość, źe przez ponad 20lat były one odnawiane tylko raz,nie wszyscy lokatorzy sprzątają,mają to gdzieś tak jak prezes.W SM moźna było zatrudnić takich ludzi,a u nas 100 lat za murzynami.Smutne
Tak jak Pani napisała "Nie wszyscy lokatorzy sprzątają", Pani sprzątnie, sąsiadka sprzątnie , jeszcze ktoś z klatki sprzątnie, a reszta nie. Widocznie dla reszty osób z Pani klatki ,jak jest brudno to pasuje im.
Dlatego sprzątanie powinno być w cenie czynszu. Ktoś będzie miał pracę i mieszkańcy będą zadowoleni.
Tylko nie każdy by chciał płacić.
ja mógłbym zapłacić ale moje trzy sąsiadki wolą sprzątać i nie płacić W następnej klatce są osoby które nie sprzątają i nie będą płacić Więc ja mam za nich płacić to chyba nienormalne
Decyzja należy do większości ! Jeden chce drugi nie i z bloku zrobią się slamsy. Radykalnie podjęta decyzja przez większość doprowadziła do tego ,że raz w tygodniu jest dokładnie sprzątane i wszyscy są zadowoleni. Takie jest nasze doświadczenie i dziś nikt sobie nawet nie wyobraża ,że może być inaczej.Rada Nadzorcza i Zarząd mają wspierać członków.
ale kto za to zapłaci Za nierobów płacić kolejne 500+
Co roku te same płytki odpadają np.przy śmietniku Kosseckiego 4.żenada,tudzież inne sprawy
[cytat]Co roku te same płytki odpadają np.przy śmietniku Kosseckiego 4.żenada,tudzież inne sprawy[/cytat]
Chyba nikomu to nie przeszkadza, jak i nie przeszkadza płacenie za c.o. na podstawie podzielników, niesprzątanie terenów osiedlowych czy klatek schodowych.
Jaki pan taki kram. Płaci się czynsze, ale nie wie za co.
Pisaniem na forum nic się nie wskóra. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce.
[cite user="primavera" date="14.01.2018 18:24"]
Chyba nikomu to nie przeszkadza, jak i nie przeszkadza płacenie za c.o. na podstawie podzielników, niesprzątanie terenów osiedlowych czy klatek schodowych.
Jaki pan taki kram. Płaci się czynsze, ale nie wie za co.
Pisaniem na forum nic się nie wskóra. Trzeba wziąć sprawy w swoje ręce. [/cite]
Zmienia się świadomość nas spółdzielców,że jest nas więcej takich niezadowolonych,wiem że nie jestem sama,kiedyś to zaskutkuje,zobaczycie,mentalność zmienia się czasami dłużej niż powinna.młodzi mamy też wspaniałą młodzież,wychowaną w wolnym kraju,nie skażoną komunizmem,niech oni zarządzają .czas na zmiany nadejdzie kiedyś
W przedsionkach klatek schodowych ściany przemarzają wychodzi grzyb na ścianach bo są cały czas mokre mówię o ul. Kosseckiego.
Ta spółdzielnia to tragedia, przypominają się czasy komuny. Dodawać za dużo nie będę do "nadziei" bo większość już została napisana. Najlepiej będzie jak wejdą tu nowi deweloperzy i SM "nadzieja" zniknie z rynku bo nie wierzę w ich cudowną przemianę. Ci ludzie po prostu nie umieją być profesjonalistami w swoim fachu. 3 lata wstrzymywałem się z kupnem mieszkania bo powiedziałem że za nic nie kupię mieszkania "nadziei", zarezerwowałem mieszkanie w PB Szeliga. Poziom kontaktu, obsługi to dwa różne światy. Z Panem Szeligą wszystko załatwiłem przez telefon, maila. Otrzymywałem wyczerpujące odpowiedzi w miłej atmosferze. Sadząc po reputacji Pana Szeligi to mieszkanie też będzie o niebo lepsze jak w nadziei a jakie są mieszkania w nadziei to wszyscy wiedzą. Trzymam kciuki za nowych deweloperów, a Wam forumowicze radzę: nie kupujcie mieszkań w tej spółdzielni a rynek sam się ureguluje wtedy takie spółdzielnie znikną raz na zawsze.
Te nowowybudowane i oddane bloki to jedno wielkie nieporozumienie- fuszerka budowlana.
Teraz się budują kolejne- lepiej niech się inwestorzy zainteresują jak to jest budowane.
Po zamieszkaniu wychodzi wilgoć, odpadają płytki. Ten nowy blok przy ABC to jak sie budował i przyklejali płytki na elewację to nawet przechodzący obok widzieli jak płytki spadały z elewacji. Rembud buduje niechlujnie, a spółdzielnia patrzy tylko na zyski-jak najszybciej oddać i płacić bardzo wysoki czynsz.
Takie moje zdanie.
Spółdzielnii NADZIEJA Rembud buduje bloki niby od 30-stu lat tej samej technologii tyko nie dociepla podpiwniczenia bloku . Robi to potem dla znajomych(np. róg bloku ul. Kosseckiego 2 druga klatka) ale na koszt z funduszu remontowego czyli mieszkańców. Czy to uczciwe? inni mieszkańcy to gorsi? Płacili tyle samo za mieszkanie .
Panie Prezesie to jak docieplać to cały blok - NIE ROBIĆ LUDZI W .....
NIKT NIE LUBI BYĆ ROBIONY W BALONA, A ZWŁASZCZA JEŚLI PŁACI ZA TO PIENIĄDZE.
problem nie jest aż tak trudno rozwiązać.Pismaki z gazet i media bardzo chętnie zainterweniują w danej sprawie.Poza tym teraz trzeba oswoić się nawet z kamerką podczas rozmowy z takim mało sympatycznym pracownikiem.Docenią że ludziom pieniądze nie mnożą się same
A po co
podwyżka za garaże,jaki macie koszt utrzymania garaży,że Pawełek zimą 3 razy śnieg zgarnie ciągnikiem,podatek od nieruchomości sami płacimy.nie kupię już w życiu garażu u Was
Moim zdaniem, właśnie takie wpisy są potrzebne, ponieważ wiele ludzi myśli podobne jak założyciel wpisu. I przynajmniej można tutaj podyskutować o tym co z tym zrobić.
W Nadziei nic się nie zmieni, póki kieruje nią taki a nie inny zarząd, który jest zły i zachowuje się jak mała zorganizowana grupa przestępcza.
W prawdzie nie wiem jaki jest konkretnie statut spółdzielni ( musiałabym poprosić o niego w spółdzielni), ale zarząd może wybierać albo walne zgromadzenie spółdzielców albo rada nadzorcza, którą wybiera walne zgromadzenie.
Tak więc może warto by było aby ktoś, kto ma dużo czasu zorientował się jaki jest konkretnie statut spółdzielni w kwestii odwołania zarządu i zgłosił potrzebne projekty uchwał, które będą głosowane na walnym.
Natomiast jeśli chodzi o pozostałych niezadowolonych to może warto udać się na walne zgromadzenie spółdzielców i odwołać tego Pana z nieciekawą przeszłością ze stanowiska prezesa spółdzielni!
Wystarczy na Walnym Zgromadzeniu NIE UDZIELIĆ ZARZĄDOWI ABSOLUTORIUM !
"Walne zgromadzenie może odwołać tych członków zarządu, którym nie udzieliło absolutorium, niezależnie od tego, który organ stosownie do postanowień statutu wybiera członków zarządu."
Drugi krok na Walnym :
Przygotować( uczestnicy Walnego podpisują ) Wniosek do Uchwały o odwołaniu członka Zarządu z powodu nie otrzymania absolutorium - to jest jedyny przypadek gdzie można złożyć wniosek na Walnym.
Bardzo ważna informacja :
Wniosek powinien być przygotowany w taki sposób jak przebiegało głosowanie nad udzieleniem absolutorium!
prezes - brak absolutorium i wniosek o odwołanie prezesa
(POJEDYNCZE GLOSOWANIE I WNIOSKI DLA KAŻDEJ Z OSÓB)
Trzeba mieć plan B ,kto zastąpi odwołanych członków?
Można oddelegować na jakiś czas kogoś z RN ,ale jeśli to jest śitwa,to jest problem.
Potrzebna jest jedność i osoba ,która ma pojęcie o prawie spółdzielczym zwłaszcza ,że w ubiegłym roku trochę nastąpiło zmian.
Tak, nie udzielenie absolutorium też jest pomysł,który przeoczyłam...
Nie zmienia to faktu, że ludzie nie zadowoleni z Nadziei powinni udać się na Walne Zgromadzenie i próbować zmienić prezesa.
Na Walnym nie zmienisz prezesa.
hm... może na jednym walnym nie odwołam starego prezesa i nie powołam nowego.
Jednakże walne może nie udzielić mu absolutorium i podjąć uchwalę o odwołaniu go jeszcze na tym samym walnym zgromadzeniu. Może to zrobić nawet jeżeli uchwała taka nie była objęta porządkiem obrad walnego zgromadzenia oraz gdy zarząd powołuje i odwołuje rada nadzorcza.
Natomiast to, kto powoła nowego prezesa lub cały zarząd zależy od statutu, zrobi to albo walne zgromadzenie albo rada nadzorcza.
Tak, więc decyzja o tym czy spółdzielcy chcą być dalej dymani za swoje pieniądze należy do nich bo to oni są Walnym Zgromadzeniem. I nie ma co mówić, że się nie da bo z tego co wiem to w większych miastach gdzie ludzie są bardziej świadomi i roszczeniowi zarządy i rady nadzorcze bywają odwoływane co roku.
[U][B]Problem jest w tym, że większość ludzi narzeka a w ogóle nie chodzi na walne zgromadzenia i nie przedstawia swoich racji.
[B[U]]A przecież to spółdzielnia jest dla mieszkańców a nie mieszkańcy dla spółdzielni...[/B][/U][/B][/U]
zgadzam sie...
ta spoldzielnia to nieporozumienie pod kazdym katem... najlepszy jest przeglad techniczny mieszkania. o malo mnie nie zabili wzrokiem ze czekam az ktos przyjdzie i sprawdzi usterke...
Napiszcie kiedy Walne Zgromadzenie,pofatyguję sę
Podobno te nowe bloki to totalna porażka. Budują na akord. Wychodzi wilgoć, grzyb. Ściany krzywe, płytki odpadają.
Ale czyja to do końca wina- spółdzielni inwestora czy Rembudu...
[cite user="primavera" date="18.03.2018 10:49"]Podobno te nowe bloki to totalna porażka. Budują na akord. Wychodzi wilgoć, grzyb. Ściany krzywe, płytki odpadają.
Ale czyja to do końca wina- spółdzielni inwestora czy Rembudu...[/cite] Potwierdzam bo mieszkam w tej tandecie.Wina jest spółdzielni bo ona odpowiada za jakość sprzedawanych mieszkań. Rembud jest wykonawcą. Odpiepsza tandetę ale nikt tego nie kontroluje. Ciekawy jestem kiedy pan Sobuta lub Strzelczuk byli na takiej budowie. To co najlepiej wychodzi pracownikom to chlanie wódy a potem zamurowywanie butelek i puszek w kanałach wentylacyjnych.
Ten nowy blok co sie teraz buduje to nadzór budowlany powinien odwiedzić.