Witam wszystkich serdecznie. Proszę o pomoc, w nocy z 15 na 16 pazdziernika skradziono mi nowy wózek z klatki schodowej przy ulicy Świętokrzyskiej 6, to blok przy Pomniku Żubra. Jeśli ktoś coś widział lub słyszał w tej sprawie bardzo proszę o kontakt pod nr. tel: 517 936 903 oto link do zdjęć wózka: http://kasana1999.blog.interia.pl/ To bardzo ważna dla mnie rzecz a szczególnie dla mojego rocznego synka, jeszcze raz proszę o pomoc w odnalezieniu wózka.
Uważam, że klatka schodowa, to nie jest miejsce na przechowywanie wózków, rowerów itp.... Fakt, że to świństwo ukraść dziecku wózek, ale rzeczy trzeba pilnować, a nie stawiać pod nos złodziejom!!!
Szlag mnie trafia jak to czytam! Sama mam roczne dziecko i wiem jaki wózek jest ważny w codziennym życiu. Mam nadzieję, że tym cwaniakom ustanie w gardle czyjaś krzywda!
Ja kiedyś dostałem rower na komunie i za tydzień mi go ukradziono z piwnicy zamkniętej na kłódkę! Też wtedy byłem dzieckiem, a policja?! nawet nie ma szans żeby na nich liczyć.. Od tamtego traumatycznego zdarzenia jako 23 letni już dzieciak szukam tego złoczyńcę i jak go dorwę to mu nogi z dupy powyrywam! Strzeż się, znajdę cię..
Rozumiem, że wg Ciebie stoi sobie na klatce, niezamknięty, znaczy "niczyj", mogę sobie wziąć? Ciekawe podejście do życia... Nie zawsze jest jak schować, ale.... co Ci będę tłumaczył, przecież zapewne i tak wiesz lepiej. Jakiś czas temu skradziono mi antenę CB, to również ok., przecież ona tylko stała na magnesie na moim aucie, nie była przypięta łańcuchem, to znaczy "niczyja".
to jest po prostu LENISTWO zostawić rower (rowed odrazu by znikł) czy wózek nie powinien stać na klatce... teraz myślę że złodziejowi lepiej ukraść wózek niż rower bo rowery mają swój nr bin czy jakoś tak a wózek nie ma ;] + wózek w tych czasach bardzo łatwo sprzedać jako używany dla osób o ograniczonych funduszach heheh a może to robin hood był ?
albo po prostu kogoś wq ten wózek i go wyemigrował z owej klatki ja bym na waszym miejscu zaszedł do piwnicy może gdzieś stać po prostu (mi się zdażyło tak zrobić :) gdy wszedłem do klatki brak światła 3 wózki stały szerokich gabarytów trochę alkoholu i można się wywalić ;P) wiec radzę po prostu poszukać wózka po okolicy i myślę że się odnajdzie :)
to jest lenistwo????latwo tak powiedziec.a co powiesz jak kobieta mieszka na 4 pietrze,nie ma gdzie schowac wozka i sama mosi wniesc dziecko na to 4 pietro i co wozek jesczcze ma dzwigac?albo zostawic dziecko na gorze samo i wrocic po wozek?nie wiem jak bylo w tej sytuacji,ale nie mozna od razu pisac "lenistwo"... "nie powinien"...latwo mowic ale sa rozne sytuacje a zlodzieje nie spia
hymmm więc jeśli jest taka sytuacja to normalna miła kobieta powinna żyć dobrze z sąsiadami i gdy męża nie ma zadzwonić do sąsiada i poprosić grzecznie o pomoc no co innego jak się nie żyje dobrze z sąsiadami i sąsiad nie pomoże to wetedy "normalna" kobieto naginaj sama jak cię kultury nie nauczyli aby żyć w zgodzie z sąsiadami ;) chyba że się ma pretensję o wszystko do życia wtedy nie powinno "robić " dziecka tylko pomyśleć czy podołasz takiemu obowiązkowi bo dziecko to nie "pies"
"A na przykład jak przyjde z dzieckiem do kogoś w odwiedziny to mam tarabinić się z ubłoconym wózkiem komus do chałupy?" do chałupy to nie wiem... ubłoconym ? to co ty z wózkiem robisz jeździsz po błocie jak quadem ?:P heheheh może być brudny ale pamiętajmy istnieje takie coś jak husteczki :) wytrzeć kółka i po problemie? .... jeśli są chęci to wszystko się da!! :)) ale jeśli się nie ma to można nawet zwalić winę że powietrze jest za twarde :)
widać że nie masz dzieci,może to i lepiej jak masz takie podejście do życia i do ludzi.Ja żyję dobrze z sąsiadami ale nie wyobrażam sobie żebym miała codziennie pukać do sąsiada i prosić go żeby mi zniosł wozek na dół a pozniej znów go wniósł na górę,napewno sąsiad by sie ucieszył z takiej sąsiadki.P.S. moj wozek waży 12 kg,ciekawa jestem czy ty byś wnosił swojej sąsiadce
dokładnie zgadzam się z Tobą - mi by było wstyd codziennie pukać po sąsiadach żeby mi wózek wnosili ja wnosiłam sama na 2 piętro razem z dzieckiem i zakupami to ok 25-27 kg ( mój wózek ważył 16 kg :-(( )
gdybyśmy byli tacy katolicy, jak deklarujemy, to ten wózek i wszystko inne pozostawione gdziekolwiek, pozostałoby nietknięte zasada jest prosta - nie moje, nie ruszam dziwicie się, że skradli wózek; pamiętam, że ukradli kwiat doniczkowy, który stał dla dekoracji na ostatnim piętrze w naszej klatce schodowej złodziejom wszystko jest potrzebne...
Nie znaczy że niczyj, i nie znaczy że twierdze że dobrze że ukradli...rozumiem tą osobę ktorej ukradli bo sama mam dziecko i korzystam z wózka...ale kto w dzisiejszych czasch zostawia wózek na klatce na noc? W dzień to rozumiem, choć osobiście noszę swój wózek wraz z dzieckiem na 2 piętro i problemu z tym nie mam, cieżko jest to fakt, bo wózek nie jest lekki...ale jak pomyśle że miałabym go zostawić na dole w klatce to wątpie czy za godzine byłby on w takim samym stanie jak go zostawiłam.
ze ze go wniesiesz na 2 piętro to wcale nie daje ci gwarancji ze ci go nikt nie ukradnie.zeszlej zimy ktos z mojego pietra wział sanki i polozył je na dworzu na zywopłocie,dobrze ze akurat tamtedy przechodzilam to je spostrzegłam a gdyby ktos inny był szybszy,to juz by było po sankach.głupi żart pewnie jakiegoś niedojżałego sąsiada
To, że czasami zostawimy wózek na klatce schodowej to nie jest żadne usprawiedliwienie dla złodzieji, że go kradną. Przerażaja mnie niektóre wypowiedzi- widać , że te osoby nie mają dzieci lub mieszkają w domach z podwórkiem, garażem.
Wprowadzam go zawsze do mieszkania, nigdy w swojej klatce nie zostawiłam go przed drzwiami...a koła jak są w błocie - zawsze można je umyć, wiele wysiłku nie potrzeba do tego, a mam pewność że kolejnego dnia będę miała jak wyjść z dzieckiem. Może dlatego tak podchodzę do sprawy, bo mój wózek kosztował troszke i nie chciałabym być w takiej sytuacji, jak osoba która założyła ten temat.
I Śledź aukcje z wózkami na allegro , oczywiście tylko z naszego regionu.( bardzo możliwe że znajdziesz go tam )
II Koniecznie przejrzyj wszystkie komisy które mogły by takie rzeczy sprzedawać, np ten przy bibliotece.
III Nie zaszkodzi pokazać sprzedawczyni zdjęcia wózka, a nóż ktoś przyjdzie do niej taki sprzedać,wtedy mogła byś dostać cynk. Jeśli dobrze porozmawiasz...
IV Lepiej zawiadomić policje bo w razie gdy bys wpadła na ślad wóżka mogą się przydać do interwencji.. nic po za tym...
gratulacje jesteś "normalną" kobietą teraz "ułomniejsze" osoby będą po tobie "jechać" niestety jak jesteś normalniejszy na tym forum albo coś osiągasz to zaraz po tobie próbują "jechać" a to wszystko dla tego że owe osoby są bardziej leniwe bądź temu podobne heh a żeby było śmiesznie miałem swego czasu "grubą" sąsiadke która była biedniejsza i nie mogła sobie pozwolić na zniknięcie takiego wózka więc wnosila go na 4 piętro sama... (nie nie pomagałem jej bo się nie lubiliśmy heheh ale podziwiałem ją)
boli cię to ? czy masz coś z głową źle ? są takie baby jak ty z którymi się nie powinno odzywać i tyle dla normalnych sąsiadów jestem sąsiadem a dla "panisi" twojego typu nie zamierzam się kłaniać czy pomagać
Weś się chłopie w garść i ogarnij się.Coś nie tak to z twoją głową i wspułczuje tylko twoim sąsiadom ze Ty tam mieszkasz. Jakie wszystkie baby są to są ale Ty jesteś przy nich pikuś. Wyluzuj
ty się lepiej WEŹ :) pewnie jesteś jedną z nich ps. a jakim prawem mnie oceniasz znasz mnie ? nie jestem z tych osób które będą się kłaniać takim damom jak ty :) a z "normalnymi" sąsiadami normalnie żyje dla twojej wiadomości nawet rękę podaje na przywitanie więc pytam... co cię boli ? pewnie to że nie masz sąsiadów na których możesz liczyć ;]
Nie interesuje mnie czy ktoś będzie po mnie "jechać" czy nie. Mam swoje zasady i tak postępuje i nikt tego oceniać nie musi. Sąsiadów się nie wybiera, mam takich jakich mam i wiem do czego niektórzy są zdolni...zresztą miałam już okazje widzieć jak jeden wózek załatwili, wiec wole swój zabrać do domu i tak jak ktoś wyżej napisał też mam małe mieszkanie, więc stoi on w pokoju jako mebel. A tak apropo tematu to może już wózek się odnalazł??
a jakim prawem ty oceniasz mnie i DZASTIN tez nas nie znasz wiec nas nie oceniaj.Pozatym dla twojej wiadomosci ja zyje z sasiadami dobrze i nie jestem zadna paniusia tylka normalna ,zwykla dziewczyna wiec zejdz ze mnie ty kebabowcu
"paniusia tylka normalna ,zwykla dziewczyna wiec zejdz ze mnie ty kebabowcu" hahahah ;d ty nawet nie widzisz tego jak tobie słoma z butów wystaje.... uwież mi normalna osoba portrafi normalnie ubliżyć komuś nie określając go a tylko paniusiowy pustak zniża się do takiego poziomu aby nazwać się "normalną" i nakońcu zdania określić kogoś heh ale co poradzisz tu większość na tym forum inteligencją nie grzeszy i lubi przymiotników bądź określeń używać ;d
ps. kocham takim osobom odpisywać twojego pokroju... wiesz czemu ?... ubliżając mi myślisz że jesteś fajna i w ogóle sweetaśny z ciebie krejzol... ale poprostu takie osoby pokazują jaki mają harakter i ile w głowie :)
a i uwierz mi mam gdzieś ubliżać tobie czy coś w tym stylu nie wiem jak to odbierasz... po prostu wq mnie to że osob z dzieckiem które mieszkają na 3 4 piętrze jest dużo i żadna z nich ci nie powie że trudno tylko nagina z wózkiem bo dziecko to dla nich skarb i nikt nie powiedział że będzie dziecko łatwo wychowywać... a jak widzę że ktoś żali się na forum że wysoko mieszka wózek ciężki i zostawia na klatce to trudno jak cię stać na nowy wózek to zostawiaj i jaki w tym problem ? to tyle ps. mam nadzieje że zguba się odnalazła ;)
INTELIGENTNY SIE ZNALAZŁ.KUP SOBIE SŁOWNIK ORTOGRAFICZNY BO TWOJA PISOWNIA WSKAZUJE,ŻE JEDNAK NIE JESTEŚ INTELIGENTNY.NIE PISZE SIE :UWIEZ-TYLKO UWIERZ NAKOŃCU-TYLKO NA KOŃCU HARAKTER-TYLKO CHARAKTER I KOMU TU SŁOMA Z BUTÓW WYSTAJE?????
heheheh tobie nadal ;d ja jestem dyslektykiem ;d i co przez to nie jestem inteligentny ?;d heheh oj co ma ortografia do inteligencji hehhe w filcach na forum nie wchodź :P
Kochani!Nie kłóćcie sie bo nie w tym był sens mojego ogłoszenia.Jeśli chodzi o wózek to oczywiście jeszcze sie nie odnalazł.Policja powiadomiona.Wózek niestety stal na klatce dlatego ze mam małe mieszkanie a dzieci troje wiec sami rozumiecie nie bylo go gdzie wstawic w mieszkaniu(nawet jako mebel).Sasiadow mam spokojnych przewaznie sami starsi ludzie i kulturalni,nigdy nikomu ten wózek nie przeszkadzał,stal przy moich drzwiach.Na nowy mnie nie stac bo wychowuje dzieci sama.Bardzo prosze rozglądajcie sie moze komuś uda sie na niego trafić.Ciężko bez wózka,nawet wyjsc z synkiem na spacer nie moge.
Witam w klubie mam noszących wózki, dzieci i zakupy etc... Dla mnie to już dwuletnia przeszłość ale pamiętam te akrobacje, dzięki Bogu męża mam dzielnego i często tachał to wszystko-właśnie na 4 piętro, sama jak musiałam wyjść to alternatywą było nosidełko. Tak na marginesie jakoś do głowy nam nie przyszło żeby wózek zostawiać na dole dłużej niż na moment wnoszenia dzieci(w najtrudniejszym okresie jedno miało rok drugie prawie trzy lata) Pozdrawiam dzielne mamy i niezawodnych tatusiów :-)
wiesz co sylwku,dyskusja z toba nie ma sensu.nie znasz mnie a mnie oceniasz,a moze wlasnie nawet mnie znasz i lubisz tylko nie wiesz ze po drugiej stronie to własnie ja,wiec nie będe sie z toba wyklocac,bo tak naprawde to nie jestem osoba ktora lubi zgrzyty,wole zyc z ludzmi w przyjazni,tylko jak ktos mnie wkurzy to tez pokrafie sie odgrysc.miłego wieczoru i urzerania sie z innymi forumowiczami
Witam wszystkich serdecznie.
Proszę o pomoc, w nocy z 15 na 16 pazdziernika skradziono mi nowy wózek z klatki schodowej przy ulicy Świętokrzyskiej 6, to blok przy Pomniku Żubra. Jeśli ktoś coś widział lub słyszał w tej sprawie bardzo proszę o kontakt pod nr. tel: 517 936 903
oto link do zdjęć wózka: http://kasana1999.blog.interia.pl/
To bardzo ważna dla mnie rzecz a szczególnie dla mojego rocznego synka, jeszcze raz proszę o pomoc w odnalezieniu wózka.
nie lepiej było iść na policje ? ;-P
juz widze jak policja chodzi i szuka tego wózka.Jak mojemu mężowi ukradli rower ktory stał na klatce to policja dopiero po tygodniu sie zjawiła
co za swinie okrasc dziecko
Jak zobaczę to dam znać. Skur.... żeby dziecko okraść. To się w głowie nie mieści.
Jestem rowniez tego samego zdania jak mozna bylo to zrobic....
...bo to Polska...
Sąsiedzi pewnie jak zwykle, nic nie widzieli ...
co za frajer zeby wózek ukrasc hahaha
juz ludzie nie mają pomysłów co ukrasc !
Uważam, że klatka schodowa, to nie jest miejsce na przechowywanie wózków, rowerów itp....
Fakt, że to świństwo ukraść dziecku wózek, ale rzeczy trzeba pilnować, a nie stawiać pod nos złodziejom!!!
Szlag mnie trafia jak to czytam! Sama mam roczne dziecko i wiem jaki wózek jest ważny w codziennym życiu. Mam nadzieję, że tym cwaniakom ustanie w gardle czyjaś krzywda!
Ja kiedyś dostałem rower na komunie i za tydzień mi go ukradziono z piwnicy zamkniętej na kłódkę! Też wtedy byłem dzieckiem, a policja?! nawet nie ma szans żeby na nich liczyć..
Od tamtego traumatycznego zdarzenia jako 23 letni już dzieciak szukam tego złoczyńcę i jak go dorwę to mu nogi z dupy powyrywam! Strzeż się, znajdę cię..
A co za mądra osoba, zostawia wózek na klatce schodowej na noc ??
Rozumiem, że wg Ciebie stoi sobie na klatce, niezamknięty, znaczy "niczyj", mogę sobie wziąć?
Ciekawe podejście do życia...
Nie zawsze jest jak schować, ale.... co Ci będę tłumaczył, przecież zapewne i tak wiesz lepiej.
Jakiś czas temu skradziono mi antenę CB, to również ok., przecież ona tylko stała na magnesie na moim aucie, nie była przypięta łańcuchem, to znaczy "niczyja".
[i]jaculo[/i] mam nadzieję, że się znajdzie.
to jest po prostu LENISTWO zostawić rower (rowed odrazu by znikł) czy wózek nie powinien stać na klatce... teraz myślę że złodziejowi lepiej ukraść wózek niż rower bo rowery mają swój nr bin czy jakoś tak a wózek nie ma ;] + wózek w tych czasach bardzo łatwo sprzedać jako używany dla osób o ograniczonych funduszach heheh a może to robin hood był ?
albo po prostu kogoś wq ten wózek i go wyemigrował z owej klatki ja bym na waszym miejscu zaszedł do piwnicy może gdzieś stać po prostu (mi się zdażyło tak zrobić :) gdy wszedłem do klatki brak światła 3 wózki stały szerokich gabarytów trochę alkoholu i można się wywalić ;P) wiec radzę po prostu poszukać wózka po okolicy i myślę że się odnajdzie :)
A na przykład jak przyjde z dzieckiem do kogoś w odwiedziny to mam tarabinić się z ubłoconym wózkiem komus do chałupy?
to jest lenistwo????latwo tak powiedziec.a co powiesz jak kobieta mieszka na 4 pietrze,nie ma gdzie schowac wozka i sama mosi wniesc dziecko na to 4 pietro i co wozek jesczcze ma dzwigac?albo zostawic dziecko na gorze samo i wrocic po wozek?nie wiem jak bylo w tej sytuacji,ale nie mozna od razu pisac "lenistwo"... "nie powinien"...latwo mowic ale sa rozne sytuacje a zlodzieje nie spia
hymmm więc jeśli jest taka sytuacja to normalna miła kobieta powinna żyć dobrze z sąsiadami i gdy męża nie ma zadzwonić do sąsiada i poprosić grzecznie o pomoc no co innego jak się nie żyje dobrze z sąsiadami i sąsiad nie pomoże to wetedy "normalna" kobieto naginaj sama jak cię kultury nie nauczyli aby żyć w zgodzie z sąsiadami ;) chyba że się ma pretensję o wszystko do życia wtedy nie powinno "robić " dziecka tylko pomyśleć czy podołasz takiemu obowiązkowi bo dziecko to nie "pies"
"A na przykład jak przyjde z dzieckiem do kogoś w odwiedziny to mam tarabinić się z ubłoconym wózkiem komus do chałupy?" do chałupy to nie wiem... ubłoconym ? to co ty z wózkiem robisz jeździsz po błocie jak quadem ?:P heheheh może być brudny ale pamiętajmy istnieje takie coś jak husteczki :) wytrzeć kółka i po problemie? .... jeśli są chęci to wszystko się da!! :)) ale jeśli się nie ma to można nawet zwalić winę że powietrze jest za twarde :)
Ten wózek to chyba jakiś dobry "mercedes na chromowanych alusach" dlatego pewnie go ukradli. :D
..Chamstwo do potęgi.
widać że nie masz dzieci,może to i lepiej jak masz takie podejście do życia i do ludzi.Ja żyję dobrze z sąsiadami ale nie wyobrażam sobie żebym miała codziennie pukać do sąsiada i prosić go żeby mi zniosł wozek na dół a pozniej znów go wniósł na górę,napewno sąsiad by sie ucieszył z takiej sąsiadki.P.S. moj wozek waży 12 kg,ciekawa jestem czy ty byś wnosił swojej sąsiadce
dokładnie zgadzam się z Tobą - mi by było wstyd codziennie pukać po sąsiadach żeby mi wózek wnosili
ja wnosiłam sama na 2 piętro razem z dzieckiem i zakupami to ok 25-27 kg ( mój wózek ważył 16 kg :-(( )
gdybyśmy byli tacy katolicy, jak deklarujemy, to ten wózek i wszystko inne pozostawione gdziekolwiek, pozostałoby nietknięte
zasada jest prosta - nie moje, nie ruszam
dziwicie się, że skradli wózek; pamiętam, że ukradli kwiat doniczkowy, który stał dla dekoracji na ostatnim piętrze w naszej klatce schodowej
złodziejom wszystko jest potrzebne...
Nie znaczy że niczyj, i nie znaczy że twierdze że dobrze że ukradli...rozumiem tą osobę ktorej ukradli bo sama mam dziecko i korzystam z wózka...ale kto w dzisiejszych czasch zostawia wózek na klatce na noc? W dzień to rozumiem, choć osobiście noszę swój wózek wraz z dzieckiem na 2 piętro i problemu z tym nie mam, cieżko jest to fakt, bo wózek nie jest lekki...ale jak pomyśle że miałabym go zostawić na dole w klatce to wątpie czy za godzine byłby on w takim samym stanie jak go zostawiłam.
ze ze go wniesiesz na 2 piętro to wcale nie daje ci gwarancji ze ci go nikt nie ukradnie.zeszlej zimy ktos z mojego pietra wział sanki i polozył je na dworzu na zywopłocie,dobrze ze akurat tamtedy przechodzilam to je spostrzegłam a gdyby ktos inny był szybszy,to juz by było po sankach.głupi żart pewnie jakiegoś niedojżałego sąsiada
A jaka jest nagroda $$ ...?? javascript:wstawikone(":-P")
no ja wnosiłam na 2 pietro ale wstawiałam do domu wózek
To, że czasami zostawimy wózek na klatce schodowej to nie jest żadne usprawiedliwienie dla złodzieji, że go kradną.
Przerażaja mnie niektóre wypowiedzi- widać , że te osoby nie mają dzieci lub mieszkają w domach z podwórkiem, garażem.
gratuluje pomyslow!super rady.gorzej to wychodzi w praktyce
Wprowadzam go zawsze do mieszkania, nigdy w swojej klatce nie zostawiłam go przed drzwiami...a koła jak są w błocie - zawsze można je umyć, wiele wysiłku nie potrzeba do tego, a mam pewność że kolejnego dnia będę miała jak wyjść z dzieckiem. Może dlatego tak podchodzę do sprawy, bo mój wózek kosztował troszke i nie chciałabym być w takiej sytuacji, jak osoba która założyła ten temat.
niestety ja mam male mieszkanie i nie mam gdzie w nim trzymac wozka
ja też mam małe mieszkanie , wycierałam koła i stał w pokoju jako mebel :-(
Mała rada.
I Śledź aukcje z wózkami na allegro , oczywiście tylko z naszego regionu.( bardzo możliwe że znajdziesz go tam )
II Koniecznie przejrzyj wszystkie komisy które mogły by takie rzeczy sprzedawać, np ten przy bibliotece.
III Nie zaszkodzi pokazać sprzedawczyni zdjęcia wózka, a nóż ktoś przyjdzie do niej taki sprzedać,wtedy mogła byś dostać cynk. Jeśli dobrze porozmawiasz...
IV Lepiej zawiadomić policje bo w razie gdy bys wpadła na ślad wóżka mogą się przydać do interwencji.. nic po za tym...
Życzę znalezienia wózka.. Pozdrawiam
No nie!Ty naprawdę tak myślisz?Dziewczynie buchnęli wózek a Ty o wycieraniu kółek rozprawiasz?Żenada>
jeszcze jedno obserwuj ogłoszenia zambrowskie. W końcu gdzieś ten idiota będzie musiał ten wózek sprzedać;/ trochę zachodu niestety będzie...
gratulacje jesteś "normalną" kobietą teraz "ułomniejsze" osoby będą po tobie "jechać" niestety jak jesteś normalniejszy na tym forum albo coś osiągasz to zaraz po tobie próbują "jechać" a to wszystko dla tego że owe osoby są bardziej leniwe bądź temu podobne heh a żeby było śmiesznie miałem swego czasu "grubą" sąsiadke która była biedniejsza i nie mogła sobie pozwolić na zniknięcie takiego wózka więc wnosila go na 4 piętro sama... (nie nie pomagałem jej bo się nie lubiliśmy heheh ale podziwiałem ją)
I TU SIE ODEZWAŁ DOBRY SĄSIAD,HA,HA
boli cię to ? czy masz coś z głową źle ? są takie baby jak ty z którymi się nie powinno odzywać i tyle dla normalnych sąsiadów jestem sąsiadem a dla "panisi" twojego typu nie zamierzam się kłaniać czy pomagać
Weś się chłopie w garść i ogarnij się.Coś nie tak to z twoją głową i wspułczuje tylko twoim sąsiadom ze Ty tam mieszkasz. Jakie wszystkie baby są to są ale Ty jesteś przy nich pikuś. Wyluzuj
ty się lepiej WEŹ :) pewnie jesteś jedną z nich ps. a jakim prawem mnie oceniasz znasz mnie ? nie jestem z tych osób które będą się kłaniać takim damom jak ty :) a z "normalnymi" sąsiadami normalnie żyje dla twojej wiadomości nawet rękę podaje na przywitanie więc pytam... co cię boli ? pewnie to że nie masz sąsiadów na których możesz liczyć ;]
Nie interesuje mnie czy ktoś będzie po mnie "jechać" czy nie. Mam swoje zasady i tak postępuje i nikt tego oceniać nie musi. Sąsiadów się nie wybiera, mam takich jakich mam i wiem do czego niektórzy są zdolni...zresztą miałam już okazje widzieć jak jeden wózek załatwili, wiec wole swój zabrać do domu i tak jak ktoś wyżej napisał też mam małe mieszkanie, więc stoi on w pokoju jako mebel. A tak apropo tematu to może już wózek się odnalazł??
a jakim prawem ty oceniasz mnie i DZASTIN tez nas nie znasz wiec nas nie oceniaj.Pozatym dla twojej wiadomosci ja zyje z sasiadami dobrze i nie jestem zadna paniusia tylka normalna ,zwykla dziewczyna wiec zejdz ze mnie ty kebabowcu
"paniusia tylka normalna ,zwykla dziewczyna wiec zejdz ze mnie ty kebabowcu" hahahah ;d ty nawet nie widzisz tego jak tobie słoma z butów wystaje.... uwież mi normalna osoba portrafi normalnie ubliżyć komuś nie określając go a tylko paniusiowy pustak zniża się do takiego poziomu aby nazwać się "normalną" i nakońcu zdania określić kogoś heh ale co poradzisz tu większość na tym forum inteligencją nie grzeszy i lubi przymiotników bądź określeń używać ;d
ps. kocham takim osobom odpisywać twojego pokroju... wiesz czemu ?... ubliżając mi myślisz że jesteś fajna i w ogóle sweetaśny z ciebie krejzol... ale poprostu takie osoby pokazują jaki mają harakter i ile w głowie :)
a i uwierz mi mam gdzieś ubliżać tobie czy coś w tym stylu nie wiem jak to odbierasz... po prostu wq mnie to że osob z dzieckiem które mieszkają na 3 4 piętrze jest dużo i żadna z nich ci nie powie że trudno tylko nagina z wózkiem bo dziecko to dla nich skarb i nikt nie powiedział że będzie dziecko łatwo wychowywać... a jak widzę że ktoś żali się na forum że wysoko mieszka wózek ciężki i zostawia na klatce to trudno jak cię stać na nowy wózek to zostawiaj i jaki w tym problem ? to tyle ps. mam nadzieje że zguba się odnalazła ;)
INTELIGENTNY SIE ZNALAZŁ.KUP SOBIE SŁOWNIK ORTOGRAFICZNY BO TWOJA PISOWNIA WSKAZUJE,ŻE JEDNAK NIE JESTEŚ INTELIGENTNY.NIE PISZE SIE :UWIEZ-TYLKO UWIERZ NAKOŃCU-TYLKO NA KOŃCU HARAKTER-TYLKO CHARAKTER I KOMU TU SŁOMA Z BUTÓW WYSTAJE?????
heheheh tobie nadal ;d ja jestem dyslektykiem ;d i co przez to nie jestem inteligentny ?;d heheh oj co ma ortografia do inteligencji hehhe w filcach na forum nie wchodź :P
Kochani!Nie kłóćcie sie bo nie w tym był sens mojego ogłoszenia.Jeśli chodzi o wózek to oczywiście jeszcze sie nie odnalazł.Policja powiadomiona.Wózek niestety stal na klatce dlatego ze mam małe mieszkanie a dzieci troje wiec sami rozumiecie nie bylo go gdzie wstawic w mieszkaniu(nawet jako mebel).Sasiadow mam spokojnych przewaznie sami starsi ludzie i kulturalni,nigdy nikomu ten wózek nie przeszkadzał,stal przy moich drzwiach.Na nowy mnie nie stac bo wychowuje dzieci sama.Bardzo prosze rozglądajcie sie moze komuś uda sie na niego trafić.Ciężko bez wózka,nawet wyjsc z synkiem na spacer nie moge.
Jak nie Adam,to jego kumple!!!!!!!!!!!!!!!!
tak własnie mysle.Wrednosc ludzka nie zna granic,zeby ukrasc dziecku wózek.
Witam w klubie mam noszących wózki, dzieci i zakupy etc... Dla mnie to już dwuletnia przeszłość ale pamiętam te akrobacje, dzięki Bogu męża mam dzielnego i często tachał to wszystko-właśnie na 4 piętro, sama jak musiałam wyjść to alternatywą było nosidełko. Tak na marginesie jakoś do głowy nam nie przyszło żeby wózek zostawiać na dole dłużej niż na moment wnoszenia dzieci(w najtrudniejszym okresie jedno miało rok drugie prawie trzy lata) Pozdrawiam dzielne mamy i niezawodnych tatusiów :-)
wiesz co sylwku,dyskusja z toba nie ma sensu.nie znasz mnie a mnie oceniasz,a moze wlasnie nawet mnie znasz i lubisz tylko nie wiesz ze po drugiej stronie to własnie ja,wiec nie będe sie z toba wyklocac,bo tak naprawde to nie jestem osoba ktora lubi zgrzyty,wole zyc z ludzmi w przyjazni,tylko jak ktos mnie wkurzy to tez pokrafie sie odgrysc.miłego wieczoru i urzerania sie z innymi forumowiczami