Skażone fipronilem mięso drobiowe trafiło do konsumentów. Prawie tonę filetów z piersi kurczaka sprzedano w firmowych sklepach przedsiębiorcy z powiatu zambrowskiego w województwie podlaskim. Mięso sprzedano także w Malborku i Sztumie w województwie pomorskim.
Główny lekarz weterynarii Paweł Niemczuk zaznaczył, że za dystrybucję skażonego drobiu nie odpowiadał nadzór weterynarii:
Trafiło to do obrotu hurtowego i detalicznego, który jest pod nadzorem inspekcji sanitarnej. Inspekcja sanitarna została poinformowana, zostały wskazane miejsca gdzie został ten towar przekazany. Inspekcja weterynaryjna, po otrzymaniu informacji powiadomiła natychmiast inspekcje sanitarną, która również podjęła działania w mieście Sztumie, Malborku i Zambrowie, gdzie to mięso trafiło do obrotu hurtowego i detalicznego – mówi Paweł Niemczuk
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Zambrowie Zygmunt Dąbrowski powiedział, że niebezpieczne związki w mięsie wykryły niemieckie służby weterynaryjne i to one poinformowały polskie inspektoraty o zagrożeniu. Niestety ostrzeżenie o skażonej partii mięsa dotarto zbyt późno, bo dopiero 14 sierpnia, natomiast przedsiębiorca sprzedał je klientom swoich sklepów już dwa tygodnie wcześniej. To oznacza, że wycofanie go z obrotu nie jest możliwie.
Fipronil to środek owadobójczy stosowany między innymi w weterynarii przy zwalczaniu pcheł i kleszczy, pasożytujących na zwierzętach. Unijne przepisy zabraniają jednak stosowania go wobec zwierząt, hodowanych w celach konsumpcyjnych. Substancja, zwłaszcza w dużych ilościach, jest szkodliwa dla człowieka i negatywnie wpływa na pracę nerek i wątrob
Skażone fipronilem mięso drobiowe trafiło do konsumentów. Prawie tonę filetów z piersi kurczaka sprzedano w firmowych sklepach przedsiębiorcy z powiatu zambrowskiego w województwie podlaskim. Mięso sprzedano także w Malborku i Sztumie w województwie pomorskim.
Główny lekarz weterynarii Paweł Niemczuk zaznaczył, że za dystrybucję skażonego drobiu nie odpowiadał nadzór weterynarii:
Trafiło to do obrotu hurtowego i detalicznego, który jest pod nadzorem inspekcji sanitarnej. Inspekcja sanitarna została poinformowana, zostały wskazane miejsca gdzie został ten towar przekazany. Inspekcja weterynaryjna, po otrzymaniu informacji powiadomiła natychmiast inspekcje sanitarną, która również podjęła działania w mieście Sztumie, Malborku i Zambrowie, gdzie to mięso trafiło do obrotu hurtowego i detalicznego – mówi Paweł Niemczuk
Powiatowy Lekarz Weterynarii w Zambrowie Zygmunt Dąbrowski powiedział, że niebezpieczne związki w mięsie wykryły niemieckie służby weterynaryjne i to one poinformowały polskie inspektoraty o zagrożeniu. Niestety ostrzeżenie o skażonej partii mięsa dotarto zbyt późno, bo dopiero 14 sierpnia, natomiast przedsiębiorca sprzedał je klientom swoich sklepów już dwa tygodnie wcześniej. To oznacza, że wycofanie go z obrotu nie jest możliwie.
Fipronil to środek owadobójczy stosowany między innymi w weterynarii przy zwalczaniu pcheł i kleszczy, pasożytujących na zwierzętach. Unijne przepisy zabraniają jednak stosowania go wobec zwierząt, hodowanych w celach konsumpcyjnych. Substancja, zwłaszcza w dużych ilościach, jest szkodliwa dla człowieka i negatywnie wpływa na pracę nerek i wątrob
A który to sklep kupował to mięso w Gradach ?Nas zaopatruje centrum dystrybucyjne Dantex z Lomży i po części Selgros Białystok.
a was genie ile jest
Na plus to że kleszcze nie wejdą na kogoś po takim mięsie.