Ciekawe dlaczego nikt z pracowników kina nie wpadł na pomysł, żeby seanse filmowe wyświetlać naprzemiennie tzn. film, który w poniedziałek wyświetlany jest o 17-tej, we wtorek można wyświetlić o 19.30. Chodzi o zamianę godzin seansów tak, aby ci, którzy pracują do 17 czy 18-tej mogli zobaczyć np. "Syberiadę Polską", która uparcie przez kilka dni wyświetlana jest o 17-tej a "Szklana Pułapka 5" o 19.30.
Wystarczy trochę zamieszać i więcej zadowolenia z sali kinowej jak w banku.
tez mozesz o tej godzinie obejrzec sobie przez internet i to za darmo są na to strony np iplex.pl , kinolive.pl , ekino.tv tam nawet masz te filmy i po polsku 5000 filmow nawet te co maja byc w kinie, wiec mozesz też obejrzeć o 19.30 jak chcesz :)
Temat ten był poruszany wielokrotnie od początku funkcjonowania kina. Zamawiając u dystrybutora tytuł na dany okres, jesteśmy proszeni o zadeklarowanie godziny emisji filmu. Akurat "Syberiada" emitowana była też w weekend, a dodatkowo w niedzielę o 14:30 :)
Ze względu na średnią długość każdego filmu wynoszącą około 2 godzin, nie ma możliwości emisji przedostatniego tytułu o późniejszej porze niż 17:30. Musimy zmieścić się z seansami w godzinach funkcjonowania Miejskiego Ośrodka Kultury.
To może skoro jest społeczna potrzeba, aby filmy były później to MOK, który ma służyć społeczeństwu da możliwość emisji w późniejszych godzinach? Tak czy nie?
[cite user="KinoZambrów" date="13.03.2013 05:47"]Temat ten był poruszany wielokrotnie od początku funkcjonowania kina. Zamawiając u dystrybutora tytuł na dany okres, jesteśmy proszeni o zadeklarowanie godziny emisji filmu. Akurat "Syberiada" emitowana była też w weekend, a dodatkowo w niedzielę o 14:30 :)
Ze względu na średnią długość każdego filmu wynoszącą około 2 godzin, nie ma możliwości emisji przedostatniego tytułu o późniejszej porze niż 17:30. Musimy zmieścić się z seansami w godzinach funkcjonowania Miejskiego Ośrodka Kultury.[/cite]
Nie chcę być złośliwy, ale skoro wszystko wskazuje na to, że ludzie nie są w stanie dotrzeć na seans (co dla Was jest stratą finansową) to może warto pomyśleć o zmianach godzin pracy CK? Pamiętajcie, że to Wy jesteście dla ludzi, a nie ludzie dla Was. Nie widzę na stronie informacji o godzinach pracy, ale zakładam że przesunięcie czasu pracy o 1h do przodu może poprawić wiele w kwestii dostępności dla mieszkańców.
Wystarczy zadeklarowć dystrybutorowi, że filmy A i B będą wyświetlane: poniedziałek, wtorek, środa 17.00 - A, 19.30 - B; czwartek, piątek 17.00 - B, 19.30 - A lub pierwszego dnia jako pierwszy film A, drugiego film B itd. Proste jak dłubanie w nosie, trzeba tylko chcieć wyjść naprzeciw odbiorcy czyli klientowi i będzie można pochwalić się, że dany film obejrzało 600 osób a nie 400.
Akurat to nie jest "takie proste jak dłubanie w nosie". Na rynku jest wielu dystrybutorów, z którymi współpracujemy. I tak, przykładowo, jeżeli dystrybutor X żąda od nas grania "Szklanej pułapki" na ostatnim seansie, to nawet, jeżeli dystrybutor Y zgodzi się na zróżnicowanie godzin "Syberiady", to "Szklana Pułapka" nas blokuje.
Co do godzin funkcjonowania, to nie jesteśmy prywatnym kinem, tylko działającym pod instytucją kultury, którą obowiązują godziny pracy do 22:00.
Czasem wychodzimy na przeciw dla dobra wspólnego z seansami nocnymi, np. z ostatnią "Drogówką", czy Halloween.
Jeżeli wiele osób ucierpiało na tym, że nie może zobaczyć "Syberiady", możemy zaproponować taki nocny seans w niedzielę 17.03. o godzinie 21:45. Jeżeli ktoś byłby chętny na taki seans, prosimy o wcześniejszą rezerwację miejsc pod nr telefonu: 86 475 44 88
...........ale trzeba wychodzić na przeciw prośbom widzów aby zbierać pieniądze od nich za seanse a nie tylko non stop miasto dokłada do nie rentownego kina.Może właśnie trzeba myśleć jak prywaciarz a nie jak na państwowej posadzie:zarobią albo nie a pensję i tak wezmą.Trzeba być elastycznym i konkurencyjnym i zachęcać widzów do oglądania filmów.[:-)]
No, tylko że nam łatwo jest mówić sprzed komputera. Mówią przecież, że film B może blokować A,a kino raczej nie może "działać" po 22, czego nie rozumiecie?
Oczywiście, że łatwo, ale równie łatwo jest spojrzeć na rynek i przewidzieć choćby analizując działania innych firm jak należy biznes prowadzić. Skoro są takie problemy to widocznie ktoś źle wykonał swoją pracę. Jeśli nie potrafią wyjść na przeciw rynkowym oczekiwaniom to ktoś wykonuje swoją pracę bardzo źle.
Niektórzy muszą zrozumieć, że te miasto, małe jest ograniczone. I te ograniczenia, OGRANICZAJĄ również kino w tym mieście. Oczywiście, fajnie by było, żeby seanse były jak w Białymstoku/Warszawie, ale czy są tu osoby na tyle ograniczone umysłowo, by nie rozumieć, że takie rozwiązanie nie ma prawa bytu. Fajnie jest gospodarować czyimiś pieniędzmi sprzed ekranu monitora.
A w ogóle to: bilety za drogie, filmy nie takie, nie o odpowiednich godzinach, za krótko grane, za długo grane, za głośno, z napisami, w 3D, z popcornem, ale za to niesmacznym, obsługa niemiła, i generalnie PO CO chodzić do kina, skoro można to sobie w zaciszu domowym z piwkiem w ręku za darmo obejrzeć?!
O czymś zapomniałam??
A tak poza tym, to ciekawa jestem, czy multikinom w dużych miastach ludzie też tak marudzą?
[cite user="Obelix" date="12.03.2013 15:55"] tez mozesz o tej godzinie obejrzec sobie przez internet i to za darmo są na to strony np iplex.pl , kinolive.pl , ekino.tv tam nawet masz te filmy i po polsku 5000 filmow nawet te co maja byc w kinie, wiec mozesz też obejrzeć o 19.30 jak chcesz :)
nie zapomnij podziękować :D[/cite]
Wpisałem 4 tytuły, a mianowicie :
1. Bitwa pod Wiedniem
2. Obława
3. Syberiada
4. Drogówka
Żadnego filmy nie znaleziono, i po co niby ta strona?
Ale jeśli komuś nie sprawia różnicy oglądanie w domu, a obejrzenie tego samego w kinie, to nie rozumiem jakim prawem zabiera głos w sprawie, skoro sam nie ma wymagań (a przynajmniej na to wygląda) :)
Ciekawe dlaczego nikt z pracowników kina nie wpadł na pomysł, żeby seanse filmowe wyświetlać naprzemiennie tzn. film, który w poniedziałek wyświetlany jest o 17-tej, we wtorek można wyświetlić o 19.30. Chodzi o zamianę godzin seansów tak, aby ci, którzy pracują do 17 czy 18-tej mogli zobaczyć np. "Syberiadę Polską", która uparcie przez kilka dni wyświetlana jest o 17-tej a "Szklana Pułapka 5" o 19.30.
Wystarczy trochę zamieszać i więcej zadowolenia z sali kinowej jak w banku.
tez mozesz o tej godzinie obejrzec sobie przez internet i to za darmo są na to strony np iplex.pl , kinolive.pl , ekino.tv tam nawet masz te filmy i po polsku 5000 filmow nawet te co maja byc w kinie, wiec mozesz też obejrzeć o 19.30 jak chcesz :)
nie zapomnij podziękować :D
Seanse o godz.17 są chyba dla emerytów i bezrobotnych.Żaden człowiek pracujący nie pójdzie do kina na 17.Myślę że godz.18.30 byłaby adekwatna.
Temat ten był poruszany wielokrotnie od początku funkcjonowania kina. Zamawiając u dystrybutora tytuł na dany okres, jesteśmy proszeni o zadeklarowanie godziny emisji filmu. Akurat "Syberiada" emitowana była też w weekend, a dodatkowo w niedzielę o 14:30 :)
Ze względu na średnią długość każdego filmu wynoszącą około 2 godzin, nie ma możliwości emisji przedostatniego tytułu o późniejszej porze niż 17:30. Musimy zmieścić się z seansami w godzinach funkcjonowania Miejskiego Ośrodka Kultury.
To może skoro jest społeczna potrzeba, aby filmy były później to MOK, który ma służyć społeczeństwu da możliwość emisji w późniejszych godzinach? Tak czy nie?
[cite user="KinoZambrów" date="13.03.2013 05:47"]Temat ten był poruszany wielokrotnie od początku funkcjonowania kina. Zamawiając u dystrybutora tytuł na dany okres, jesteśmy proszeni o zadeklarowanie godziny emisji filmu. Akurat "Syberiada" emitowana była też w weekend, a dodatkowo w niedzielę o 14:30 :)
Ze względu na średnią długość każdego filmu wynoszącą około 2 godzin, nie ma możliwości emisji przedostatniego tytułu o późniejszej porze niż 17:30. Musimy zmieścić się z seansami w godzinach funkcjonowania Miejskiego Ośrodka Kultury.[/cite]
Nie chcę być złośliwy, ale skoro wszystko wskazuje na to, że ludzie nie są w stanie dotrzeć na seans (co dla Was jest stratą finansową) to może warto pomyśleć o zmianach godzin pracy CK? Pamiętajcie, że to Wy jesteście dla ludzi, a nie ludzie dla Was. Nie widzę na stronie informacji o godzinach pracy, ale zakładam że przesunięcie czasu pracy o 1h do przodu może poprawić wiele w kwestii dostępności dla mieszkańców.
Wystarczy zadeklarowć dystrybutorowi, że filmy A i B będą wyświetlane: poniedziałek, wtorek, środa 17.00 - A, 19.30 - B; czwartek, piątek 17.00 - B, 19.30 - A lub pierwszego dnia jako pierwszy film A, drugiego film B itd. Proste jak dłubanie w nosie, trzeba tylko chcieć wyjść naprzeciw odbiorcy czyli klientowi i będzie można pochwalić się, że dany film obejrzało 600 osób a nie 400.
Akurat to nie jest "takie proste jak dłubanie w nosie". Na rynku jest wielu dystrybutorów, z którymi współpracujemy. I tak, przykładowo, jeżeli dystrybutor X żąda od nas grania "Szklanej pułapki" na ostatnim seansie, to nawet, jeżeli dystrybutor Y zgodzi się na zróżnicowanie godzin "Syberiady", to "Szklana Pułapka" nas blokuje.
Co do godzin funkcjonowania, to nie jesteśmy prywatnym kinem, tylko działającym pod instytucją kultury, którą obowiązują godziny pracy do 22:00.
Czasem wychodzimy na przeciw dla dobra wspólnego z seansami nocnymi, np. z ostatnią "Drogówką", czy Halloween.
Jeżeli wiele osób ucierpiało na tym, że nie może zobaczyć "Syberiady", możemy zaproponować taki nocny seans w niedzielę 17.03. o godzinie 21:45. Jeżeli ktoś byłby chętny na taki seans, prosimy o wcześniejszą rezerwację miejsc pod nr telefonu: 86 475 44 88
...........ale trzeba wychodzić na przeciw prośbom widzów aby zbierać pieniądze od nich za seanse a nie tylko non stop miasto dokłada do nie rentownego kina.Może właśnie trzeba myśleć jak prywaciarz a nie jak na państwowej posadzie:zarobią albo nie a pensję i tak wezmą.Trzeba być elastycznym i konkurencyjnym i zachęcać widzów do oglądania filmów.[:-)]
No, tylko że nam łatwo jest mówić sprzed komputera. Mówią przecież, że film B może blokować A,a kino raczej nie może "działać" po 22, czego nie rozumiecie?
Oczywiście, że łatwo, ale równie łatwo jest spojrzeć na rynek i przewidzieć choćby analizując działania innych firm jak należy biznes prowadzić. Skoro są takie problemy to widocznie ktoś źle wykonał swoją pracę. Jeśli nie potrafią wyjść na przeciw rynkowym oczekiwaniom to ktoś wykonuje swoją pracę bardzo źle.
Niektórzy muszą zrozumieć, że te miasto, małe jest ograniczone. I te ograniczenia, OGRANICZAJĄ również kino w tym mieście. Oczywiście, fajnie by było, żeby seanse były jak w Białymstoku/Warszawie, ale czy są tu osoby na tyle ograniczone umysłowo, by nie rozumieć, że takie rozwiązanie nie ma prawa bytu. Fajnie jest gospodarować czyimiś pieniędzmi sprzed ekranu monitora.
Szkoda nafty. Pozdrawiam
A w ogóle to: bilety za drogie, filmy nie takie, nie o odpowiednich godzinach, za krótko grane, za długo grane, za głośno, z napisami, w 3D, z popcornem, ale za to niesmacznym, obsługa niemiła, i generalnie PO CO chodzić do kina, skoro można to sobie w zaciszu domowym z piwkiem w ręku za darmo obejrzeć?!
O czymś zapomniałam??
A tak poza tym, to ciekawa jestem, czy multikinom w dużych miastach ludzie też tak marudzą?
[cite user="Obelix" date="12.03.2013 15:55"] tez mozesz o tej godzinie obejrzec sobie przez internet i to za darmo są na to strony np iplex.pl , kinolive.pl , ekino.tv tam nawet masz te filmy i po polsku 5000 filmow nawet te co maja byc w kinie, wiec mozesz też obejrzeć o 19.30 jak chcesz :)
nie zapomnij podziękować :D[/cite]
Wpisałem 4 tytuły, a mianowicie :
1. Bitwa pod Wiedniem
2. Obława
3. Syberiada
4. Drogówka
Żadnego filmy nie znaleziono, i po co niby ta strona?
Ale jeśli komuś nie sprawia różnicy oglądanie w domu, a obejrzenie tego samego w kinie, to nie rozumiem jakim prawem zabiera głos w sprawie, skoro sam nie ma wymagań (a przynajmniej na to wygląda) :)