Patrzę na sąsiada którego żona zostawiła z dwójką dzieci dla innego faceta .Obok sąsiadką była nauczycielka historii na emeryturze ,której dzieci wykształcone ,mamusię odwiedzają raz do roku
Sam temat przerobiłem gdy mi ,,ślubna""światopoglad rozszerzyła .
Jak zacząć rozmowę żeby nikogo nie urazić ,problemu nie ma jak o nim się nie rozmawia,ale on dalej jest.
Czekam na podpowiedzi i rady jak zacząć rozmowę
Kup dobre wino, zerwij etykiete, wypij szklankę, dolej wody. Zapukaj do Niej ok 18-19 i powiedz że potrzebna jest ocena smaku wina, bo to własnej roboty i robię je pierwszy raz a tak właśnie o pani pomyślałem że byłaby godna jego oceny.
Powinno ją zamurować trochę ale jak się zgodzi to już masz pierwszy krok.
Nie wydaje mi się, aby ten Pan, tym postem, szukał kobiety. Wg mnie porusza problem samotności i braku odwagi, aby "zaprzyjaźnić" się z sąsiadami. Napisał o swojej i innych samotności oraz o naszym braku zainteresowania osobami najbliższymi lub otaczającymi nas. Masz Pan całkowitą rację. Ciągle gnamy, śpieszymy się. A to wszystko pogoń za kasą i stanowiskami. Ja już zwolniłem i jest mi z tym bardzo dobrze. Nikt nam nigdy nie zwróci, a przede wszystkim nie odbierze, tych bezcennych chwil z naszymi bliskimi. Zastanówmy się wszyscy nad tym wszystkim. Ktoś, kiedyś powiedział: "Człowiek jest wielki, nie przez to,co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi!". Mądre słowa. Pozdrawiam wszystkich, którzy czują się samotni, nie zamykajcie się w sobie. Być może, ktoś obok myśli tak jak Wy, ale nie wie, czy wypada mu zaczepić i porozmawiać.
To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia. [:-)]
hmm, skoro samotność potrafi być bardzo dokuczliwa wręcz ciężarem nie do zniesienia, to może poprosić np. p.Kaczyńskiego czy dyrektora domu kultury o zorganizowanie wieczorku zapoznawczego/potańcówki czy coś w tym rodzaju, a dodatkowo można zwrócić się do admina z zapytaniem czy byłby skłonny utworzyć na portalu tzw. "kącik samotnych serc" na jakiś okres próbny, tym bardziej że zbliża się zima, wieczory długie, za pasem andrzejki, mikołajki, sylwester ...
nic tak nie pozwala nawiązać nowych znajomości jak pies.ale tak poważnie mówiąc mężczyźni chyba lepiej się dogadują.zapytaj sąsiada czy możesz w czymś pomóc,zaproś na wspólne oglądanie tv,zaczeły się skoki narciarskie.ciężko coś ci doradzić jak nie zna się Twoich sąsiadów.Nie wiem w jakim wieku są jego dzieci?czy mogą zostać same?jakieś wspólne wyjście na zwykły spacer?Do sąsiadki zawsze można zapukać wieczorem z prośbą o trochę cukru bo zabrakło do herbaty.jutro oddasz i tak od słowa do słowa poznajemy się.życzę powodzenia[:-)]
Warto wykorzystywać każdą rozsądną okazję do wyjścia z domu „ do ludzi” - dziś w Galerii Labirynt w Centrum Kultury w Zambrowie otwarta zostanie kolejna wystawa malarstwa. Przeważnie przychodzi sporo ludzi – obrazy pretekstem do nawiązania rozmowy, znajomości, a na pewno miło można spędzić jesienny wieczór.
ludzi samotnych wśród ludzi jest mnóstwo, ale myślących jak kowal niewielu...
jesteście sąsiadami - zwyczajnie zapukaj do tej nauczycielki i zapytaj, czy z okazji świątecznych porządków nie potrzebuje pomocy; może coś przybić albo dywan znieść do wytrzepania?
I tak powoli "ocieplą się" kontakty.
A co do pana z dziećmi - niech Twoja żona upiecze ciasto i zwyczajnie trzeba ich poczęstować, bo on pewnie nie ma czasu lub talentu do ciast.
Życzę Ci powodzenia, zawsze kieruj się sercem i myślą o tym, co sam chciałbyś dostać od innych, a trafisz w sedno. Pozdrowienia.
Patrzę na sąsiada którego żona zostawiła z dwójką dzieci dla innego faceta .Obok sąsiadką była nauczycielka historii na emeryturze ,której dzieci wykształcone ,mamusię odwiedzają raz do roku
Sam temat przerobiłem gdy mi ,,ślubna""światopoglad rozszerzyła .
Jak zacząć rozmowę żeby nikogo nie urazić ,problemu nie ma jak o nim się nie rozmawia,ale on dalej jest.
Czekam na podpowiedzi i rady jak zacząć rozmowę
kowalu połóż się spać i śnij słodko, a rano wstaniesz wypoczęty z trzeźwym umysłem i jasną oceną sytuacji
Kup dobre wino, zerwij etykiete, wypij szklankę, dolej wody. Zapukaj do Niej ok 18-19 i powiedz że potrzebna jest ocena smaku wina, bo to własnej roboty i robię je pierwszy raz a tak właśnie o pani pomyślałem że byłaby godna jego oceny.
Powinno ją zamurować trochę ale jak się zgodzi to już masz pierwszy krok.
Nie wydaje mi się, aby ten Pan, tym postem, szukał kobiety. Wg mnie porusza problem samotności i braku odwagi, aby "zaprzyjaźnić" się z sąsiadami. Napisał o swojej i innych samotności oraz o naszym braku zainteresowania osobami najbliższymi lub otaczającymi nas. Masz Pan całkowitą rację. Ciągle gnamy, śpieszymy się. A to wszystko pogoń za kasą i stanowiskami. Ja już zwolniłem i jest mi z tym bardzo dobrze. Nikt nam nigdy nie zwróci, a przede wszystkim nie odbierze, tych bezcennych chwil z naszymi bliskimi. Zastanówmy się wszyscy nad tym wszystkim. Ktoś, kiedyś powiedział: "Człowiek jest wielki, nie przez to,co ma, lecz przez to kim jest, nie przez to co posiada, lecz przez to czym dzieli się z innymi!". Mądre słowa. Pozdrawiam wszystkich, którzy czują się samotni, nie zamykajcie się w sobie. Być może, ktoś obok myśli tak jak Wy, ale nie wie, czy wypada mu zaczepić i porozmawiać.
To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia. [:-)]
Ale co właściwie chcesz od tej kobiety? Wysłów się jasno. Chcesz z nią kopulować?
kto nie poznal prawdziwej milosci zapyta j/w,ja znam i tez wiem co to samotnosc
hmm, skoro samotność potrafi być bardzo dokuczliwa wręcz ciężarem nie do zniesienia, to może poprosić np. p.Kaczyńskiego czy dyrektora domu kultury o zorganizowanie wieczorku zapoznawczego/potańcówki czy coś w tym rodzaju, a dodatkowo można zwrócić się do admina z zapytaniem czy byłby skłonny utworzyć na portalu tzw. "kącik samotnych serc" na jakiś okres próbny, tym bardziej że zbliża się zima, wieczory długie, za pasem andrzejki, mikołajki, sylwester ...
nic tak nie pozwala nawiązać nowych znajomości jak pies.ale tak poważnie mówiąc mężczyźni chyba lepiej się dogadują.zapytaj sąsiada czy możesz w czymś pomóc,zaproś na wspólne oglądanie tv,zaczeły się skoki narciarskie.ciężko coś ci doradzić jak nie zna się Twoich sąsiadów.Nie wiem w jakim wieku są jego dzieci?czy mogą zostać same?jakieś wspólne wyjście na zwykły spacer?Do sąsiadki zawsze można zapukać wieczorem z prośbą o trochę cukru bo zabrakło do herbaty.jutro oddasz i tak od słowa do słowa poznajemy się.życzę powodzenia[:-)]
.
Warto wykorzystywać każdą rozsądną okazję do wyjścia z domu „ do ludzi” - dziś w Galerii Labirynt w Centrum Kultury w Zambrowie otwarta zostanie kolejna wystawa malarstwa. Przeważnie przychodzi sporo ludzi – obrazy pretekstem do nawiązania rozmowy, znajomości, a na pewno miło można spędzić jesienny wieczór.
http://zambrow.org/aktualnosci/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=16401
Parafia pw. Ducha Świętego
Świetnie prowadzone rekolekcje – warto ruszyć nawet jak się jest z innej parafii - miejsc siedzących pełno. Żal.
Refleksje: kim jestem ? i inne
Harmonogram rekolekcji :
http://aktualnosci.zambrow.org/strona.php?strona=artykuly_pokaz&id=16433
ludzi samotnych wśród ludzi jest mnóstwo, ale myślących jak kowal niewielu...
jesteście sąsiadami - zwyczajnie zapukaj do tej nauczycielki i zapytaj, czy z okazji świątecznych porządków nie potrzebuje pomocy; może coś przybić albo dywan znieść do wytrzepania?
I tak powoli "ocieplą się" kontakty.
A co do pana z dziećmi - niech Twoja żona upiecze ciasto i zwyczajnie trzeba ich poczęstować, bo on pewnie nie ma czasu lub talentu do ciast.
Życzę Ci powodzenia, zawsze kieruj się sercem i myślą o tym, co sam chciałbyś dostać od innych, a trafisz w sedno. Pozdrowienia.