Od jakiegoś czasu w Zambrowie jeździ jakiś wnerwiający samochód z reklamami, [B]wszystko było by dobrze gdyby ten ktoś kto nim kieruje wyłączył głośniki![/B]
Po prostu chamstwo w biały dzień, poco trąbią tymi "reklamiskami" - wystarczy mi reklam w telewizji czy radiu...poco jeszcze na ulicy drażnić ludzi głośnikami. [/:-[]
Kto jest za to odpowiedzialny? - ten niech się zastanowi nad tym apelem.
Dobra i uczciwa firma, mająca porządną ofertę nie musi się specjalnie reklamować, w przypadku np banku, każdy przebiera szukając najlepszej oferty nie ma już takich jeleni co wierzą w to ,ze jak w reklamie pisze np. ze coś jest najtańsze u nas to znaczy że taniej nigdzie się nie uda dostać. Takimi działaniami odstaszają petentów, bo każdy znający dzisiejsze realia widząc takie jadące i brzęczące ustrojstwo nie zagłębiając się w ofertę powie ,że to lipa jest i naciąganie. Moim zdaniem firmy reklamujące się w taki sposób mają menagerów głupszych od taboretów na których siedzą. Takimi sposobami to płotki biznesy prowadzą a nie poważne firmy ;-)
Dodam jeszcze ,że takie napierdzielanie głośnikami rozprasza kierowców i powinna drogówka zrobić z nimi porządek ;-) Ludzie tak samo pracują na nocne zmiany a tu ci przejedzie taki napierdala głośnikami i ze snu wyrwie, dzieci małe też w ciągu dnia śpią... Nic dobrego z tego sposobu reklamy.
Art. 156. Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Przepisu nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu.
Cały tekst: http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,9916898,Samochod_z_megafonem__czyli_wyjaca_reklama__Nielegalna_.html#ixzz35p2YHzkW
Ja powiem tak narzekacie to narzekajcie dalej ale według ustaleń takie pojazdy mogą jeździć i to nie jest nielegalne a ten kodeks odnosi się do miejsc rekreacyjno-wypoczynkowych więc zajmijcie się swoimi sprawami a nie robicie aferę nie wiadomo jaką nagle niecały miesiąc reklama jeździła i narzekacie jak to jest źle zastanówcie się co piszecie bo jak dla mnie to jest żenada przynajmniej ten kto jeździ zarabia na utrzymanie więc pomyślcie ...
[cytat]Ja powiem tak narzekacie to narzekajcie dalej ale według ustaleń takie pojazdy mogą jeździć i to nie jest nielegalne a ten kodeks odnosi się do miejsc rekreacyjno-wypoczynkowych więc zajmijcie się swoimi sprawami a nie robicie aferę nie wiadomo jaką nagle niecały miesiąc reklama jeździła i narzekacie jak to jest źle zastanówcie się co piszecie bo jak dla mnie to jest żenada przynajmniej ten kto jeździ zarabia na utrzymanie więc pomyślcie ...[/cytat]
Załozyłeś konto i bronisz przegranej sprawy...
Kto zarabia? Ten kierowca dostaje pewnie wypłatę mniejszą, niż średnia krajowa i pracuje na umowę zlecenie. A "zarabia" na tym firma, bo jakiś geniusz z działu marketingu stwierdził, że to przyniesie ogromny skutek w postaci nowych klientów. Skutek jest chyba taki, że jest to tańsza reklama, niż ulotki, ale jest irytująca i znacznie mniej skuteczna.
Co więcej, przepis odnosi się do miast, przestrzeni publicznych oraz miejsc wypoczynkowych - czyli do wszystkich tych obszarów. Więc coś tu nie gra.
Poza tym dla przykładu ja mieszkam wysoko, a te samochody (nie wiem nawet, z jakich firm) jeżdżą od moim oknem i przez moje osiedle kilka razy dziennie i słyszę tylko drażniący hałas, bełkot i trzaski.
[cytat]przynajmniej ten kto jeździ zarabia na utrzymanie więc pomyślcie ...[/cytat]
Samochód sam w sobie nie jest problemem, niech sobie jeździ i ciąga ten baner po Zambrowie (mimo że z drugiej strony jednak to też może przeszkadzać kierowcom...), [B]chodzi raczej o to by wyłączyć w końcu te głośniki![/B]
Baner wystarczająco zwraca uwagę na ulicy , choć i tak dla mnie całość wygląda jak jedna wielka żenada, poco jeszcze tak rozpaczliwie zwracać uwagę ludzi tym trzeszczeniem w megafonach...kto będzie chciał to spojrzy, kto nie to też jego wybór.
Ogólnie to poco zakłucać spokój, niektórzy mają małe dzieci, niektóży odsypiają nocne zmiany, niektórzy muszą się skupić nad papierami - a takie ustrojstwo tylko rozprasza...to nad tym trzeba raczej pomyśleć.
Zresztą dobre sklepy, banki itd. reklamować się nie muszą (zwłaszcza w tak nachalny sposób), ludzie i tak między sobą będą je rekomendować... to co faktycznie dobre, i tak się "sprzeda" nawet bez reklam.
A najgorsze jest to w tym że nic nie rozumiem z tych reklam. Zapierdala 60 na godzinie i nie można słowa zrozumieć o czym tam pie..olo. Ja rozumiem że można raz, przejechać czy trzy, ale nie od rana do wieczora pierdzi z tego głośnika MONO. Tydzień wcześniej jeździł taki mały samochodzik co miał dwa głośniki. Wszystko było fajnie słychać. A tutaj..............ziuuuuuuuuuum zaprasza.....................i h.j.
[cytat]Ja powiem tak narzekacie to narzekajcie dalej ale według ustaleń takie pojazdy mogą jeździć i to nie jest nielegalne a ten kodeks odnosi się do miejsc rekreacyjno-wypoczynkowych więc zajmijcie się swoimi sprawami a nie robicie aferę nie wiadomo jaką nagle niecały miesiąc reklama jeździła i narzekacie jak to jest źle zastanówcie się co piszecie bo jak dla mnie to jest żenada przynajmniej ten kto jeździ zarabia na utrzymanie więc pomyślcie ...[/cytat]
na c...uj ma hałasować wystarczy jak wlecze się 30km/h wszyscy i tak widzą
Do znerwicowanych Zambrowiaków. Gdybyście wyścibili nos do jakiegoś większego miasta, to zobaczylibyście kilka, a nawet kilkanaście reklamujących się firm i banków na takich przyczepach. Potrafią jechać jeden za drugim i dopiero wyprzedźcie taki konwój, (wg przepisów ruchu drogowego mogą jeździć po mieście max 30km/h). Moim zdaniem nie ma co jęczeć nad jednym samochodzikiem , bo może być ich więcej.
Od jakiegoś czasu w Zambrowie jeździ jakiś wnerwiający samochód z reklamami, [B]wszystko było by dobrze gdyby ten ktoś kto nim kieruje wyłączył głośniki![/B]
Po prostu chamstwo w biały dzień, poco trąbią tymi "reklamiskami" - wystarczy mi reklam w telewizji czy radiu...poco jeszcze na ulicy drażnić ludzi głośnikami. [/:-[]
Kto jest za to odpowiedzialny? - ten niech się zastanowi nad tym apelem.
Milicja.
jest bardzo wq.... , zwłaszcza jak jeżdżą po osiedlach
Efekt odwrotny od zamierzonego,zamiast reklamować tylko wkurw..a,ten bank ominę wielkim kołem.
Dobra i uczciwa firma, mająca porządną ofertę nie musi się specjalnie reklamować, w przypadku np banku, każdy przebiera szukając najlepszej oferty nie ma już takich jeleni co wierzą w to ,ze jak w reklamie pisze np. ze coś jest najtańsze u nas to znaczy że taniej nigdzie się nie uda dostać. Takimi działaniami odstaszają petentów, bo każdy znający dzisiejsze realia widząc takie jadące i brzęczące ustrojstwo nie zagłębiając się w ofertę powie ,że to lipa jest i naciąganie. Moim zdaniem firmy reklamujące się w taki sposób mają menagerów głupszych od taboretów na których siedzą. Takimi sposobami to płotki biznesy prowadzą a nie poważne firmy ;-)
Dodam jeszcze ,że takie napierdzielanie głośnikami rozprasza kierowców i powinna drogówka zrobić z nimi porządek ;-) Ludzie tak samo pracują na nocne zmiany a tu ci przejedzie taki napierdala głośnikami i ze snu wyrwie, dzieci małe też w ciągu dnia śpią... Nic dobrego z tego sposobu reklamy.
miało być zakazane a może i jest,[lol] reklamowanie w ten sposób z nagłośnieniem
zgadzam się, to strasznie wkurzające zwłaszcza gdy odsypia się nocki
Art. 156. Zabrania się używania instalacji lub urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnych terenach miast, terenach zabudowanych oraz na terenach przeznaczonych na cele rekreacyjno-wypoczynkowe. Przepisu nie stosuje się do okazjonalnych uroczystości oraz uroczystości i imprez związanych z kultem religijnym, imprez sportowych, handlowych, rozrywkowych i innych legalnych zgromadzeń, a także podawania do publicznej wiadomości informacji i komunikatów służących bezpieczeństwu publicznemu.
Cały tekst: http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,9916898,Samochod_z_megafonem__czyli_wyjaca_reklama__Nielegalna_.html#ixzz35p2YHzkW
Ja powiem tak narzekacie to narzekajcie dalej ale według ustaleń takie pojazdy mogą jeździć i to nie jest nielegalne a ten kodeks odnosi się do miejsc rekreacyjno-wypoczynkowych więc zajmijcie się swoimi sprawami a nie robicie aferę nie wiadomo jaką nagle niecały miesiąc reklama jeździła i narzekacie jak to jest źle zastanówcie się co piszecie bo jak dla mnie to jest żenada przynajmniej ten kto jeździ zarabia na utrzymanie więc pomyślcie ...
[cytat]Ja powiem tak narzekacie to narzekajcie dalej ale według ustaleń takie pojazdy mogą jeździć i to nie jest nielegalne a ten kodeks odnosi się do miejsc rekreacyjno-wypoczynkowych więc zajmijcie się swoimi sprawami a nie robicie aferę nie wiadomo jaką nagle niecały miesiąc reklama jeździła i narzekacie jak to jest źle zastanówcie się co piszecie bo jak dla mnie to jest żenada przynajmniej ten kto jeździ zarabia na utrzymanie więc pomyślcie ...[/cytat]
Załozyłeś konto i bronisz przegranej sprawy...
Kto zarabia? Ten kierowca dostaje pewnie wypłatę mniejszą, niż średnia krajowa i pracuje na umowę zlecenie. A "zarabia" na tym firma, bo jakiś geniusz z działu marketingu stwierdził, że to przyniesie ogromny skutek w postaci nowych klientów. Skutek jest chyba taki, że jest to tańsza reklama, niż ulotki, ale jest irytująca i znacznie mniej skuteczna.
Co więcej, przepis odnosi się do miast, przestrzeni publicznych oraz miejsc wypoczynkowych - czyli do wszystkich tych obszarów. Więc coś tu nie gra.
Poza tym dla przykładu ja mieszkam wysoko, a te samochody (nie wiem nawet, z jakich firm) jeżdżą od moim oknem i przez moje osiedle kilka razy dziennie i słyszę tylko drażniący hałas, bełkot i trzaski.
[cytat]przynajmniej ten kto jeździ zarabia na utrzymanie więc pomyślcie ...[/cytat]
Samochód sam w sobie nie jest problemem, niech sobie jeździ i ciąga ten baner po Zambrowie (mimo że z drugiej strony jednak to też może przeszkadzać kierowcom...), [B]chodzi raczej o to by wyłączyć w końcu te głośniki![/B]
Baner wystarczająco zwraca uwagę na ulicy , choć i tak dla mnie całość wygląda jak jedna wielka żenada, poco jeszcze tak rozpaczliwie zwracać uwagę ludzi tym trzeszczeniem w megafonach...kto będzie chciał to spojrzy, kto nie to też jego wybór.
Ogólnie to poco zakłucać spokój, niektórzy mają małe dzieci, niektóży odsypiają nocne zmiany, niektórzy muszą się skupić nad papierami - a takie ustrojstwo tylko rozprasza...to nad tym trzeba raczej pomyśleć.
Zresztą dobre sklepy, banki itd. reklamować się nie muszą (zwłaszcza w tak nachalny sposób), ludzie i tak między sobą będą je rekomendować... to co faktycznie dobre, i tak się "sprzeda" nawet bez reklam.
co jakiś czas jeździły samochody z różnymi reklamami i nikomu nie przeszkadzało aż do momentu gdy bank zaczął się reklamować
A najgorsze jest to w tym że nic nie rozumiem z tych reklam. Zapierdala 60 na godzinie i nie można słowa zrozumieć o czym tam pie..olo. Ja rozumiem że można raz, przejechać czy trzy, ale nie od rana do wieczora pierdzi z tego głośnika MONO. Tydzień wcześniej jeździł taki mały samochodzik co miał dwa głośniki. Wszystko było fajnie słychać. A tutaj..............ziuuuuuuuuuum zaprasza.....................i h.j.
[cytat]Ja powiem tak narzekacie to narzekajcie dalej ale według ustaleń takie pojazdy mogą jeździć i to nie jest nielegalne a ten kodeks odnosi się do miejsc rekreacyjno-wypoczynkowych więc zajmijcie się swoimi sprawami a nie robicie aferę nie wiadomo jaką nagle niecały miesiąc reklama jeździła i narzekacie jak to jest źle zastanówcie się co piszecie bo jak dla mnie to jest żenada przynajmniej ten kto jeździ zarabia na utrzymanie więc pomyślcie ...[/cytat]
na c...uj ma hałasować wystarczy jak wlecze się 30km/h wszyscy i tak widzą
Do znerwicowanych Zambrowiaków. Gdybyście wyścibili nos do jakiegoś większego miasta, to zobaczylibyście kilka, a nawet kilkanaście reklamujących się firm i banków na takich przyczepach. Potrafią jechać jeden za drugim i dopiero wyprzedźcie taki konwój, (wg przepisów ruchu drogowego mogą jeździć po mieście max 30km/h). Moim zdaniem nie ma co jęczeć nad jednym samochodzikiem , bo może być ich więcej.