A co za różnica? ;) Orange to Orange, czy w Zambrowie, czy w Łomży, czy jeszcze gdzieś indziej. Inni tylko ludzie, z którymi będziesz rozmawiała - mniej lub bardziej umiejętnie będą próbowali Cię urobić i wcisnąć pakiety oraz usługi, których nie potrzebujesz, jak wszędzie z resztą. Chociaż trzeba przyznać, że Pani kierowniczka/właścicielka naszego zambrowskiego salonu to bardzo miła i konkretna kobieta.
W każdym salonie orange to samo Tobie powiedzą. Maja taka sama oferte. Ogolnie orange ma słaba oferte. Bylem 2 miesiace temu w tym salonie i nawet ta pani kierowniczka zadzwonila do centrali do Warszawy to po 8 latach w orange nic ciekawego mi nie oferowali. Przeszedlem do PLAY i jestem zadowolony. [:-)]
"A co za różnica? ;) Orange to Orange, czy w Zambrowie, czy w Łomży"---- nie całkiem to prawda, w sieci salonów Orange są "podsieci" i ta w Zambrowie należy do "Lux" i gdy miałem reklamacje - wymiana routera- i w Zambrowie przeciągało to się długo, pojechałem do Łomży na ul. Legionów- to tam pokazali mi jak wygląda router, a jak go chcę, to muszę zapłacić, bo oni są w innej "podsieci" i po ponad 2tyg. oczekiwania w Zambrowie odebrałem nowy router w sieci Orange, podsieci LUX na ul.Białostockiej, nie znaczy to że namawiam od jazdy do Łomży, bo obsługa w Zambrowie robiła co mogła, ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz- według mnie jest to wada systemu Orange a nie ludzi tam pracujących i zachęcam do korzystania z "Zambrowskich" usług
Pozdrawiam. Chcę zaproponować PLAY jako najlepszą moim zdaniem sieć. Przerobiłam rodzinkę na Play, dzięki temu gadamy za darmochę, sms w sieci są też darmowe. Muszę dodać, że mój abonament miesięczny to 10! zł miesięcznie. Przekazują mi faktury na adres mailowy, oszczędzam 6 zł miesięcznie. Jeśli mam jakieś zapytania - dzwonię do centrali, zawsze otrzymuję wyczerpującą i profesjonalną odpowiedź. Na stronie PLAY założyłam konto, mam wgląd do faktur, bilingów i ich cen - bajka. Nic w ciemno. Przed końcem umowy miałam telefon od nich z zapytaniem, czy chcę kontynuować współpracę, przedłużyli umowę na telefon bez konieczności chodzenia po salonach, umowę przywiózł kurier. Gorąco polecam.
Proszę sprawdzić na www. - tam zawsze była możliwość przedłużenia na trochę korzystniejszych warunkach (choć cudów nie ma nigdzie) niż w salonie/punkcie czy u konsultanta na infolinii.
[cytat]Proszę sprawdzić na www. - tam zawsze była możliwość przedłużenia na trochę korzystniejszych warunkach (choć cudów nie ma nigdzie) niż w salonie/punkcie czy u konsultanta na infolinii. [/cytat]
Po jaką cholerę wam umowy.
Policzcie dokładnie warunki ofert i wyjdzie wam taniej kupić dobry telefon bez zobowiązań oraz umów.
Po jaką cholerę wam umowy.
Policzcie dokładnie warunki ofert i wyjdzie wam taniej kupić dobry telefon bez zobowiązań oraz umów.[/cite]
Na pewno? Tyle tylko, że jeśli dużo rozmawiasz przez telefon, to mając "na kartę" można zbankrutować... W abonamencie masz, dajmy na to, 400 albo 500 minut i już można coś z tym zrobić. A ile za te 400 przegadanych minut zapłaciłabyś telefonem na kartę? Niech minuta będzie liczona w niskim wariancie po 0,29zł...
Oczywiście - chcąc mieć tańszą umowę można ją podpisać nie biorąc telefonu, niemniej przy dużej liczbie rozmów umowa jest dobrą rzeczą.
Moja wypowiedź dotyczy Orange, bo z tej sieci korzystam od kilku lat. Przerobiłem w tej sieci zarówno oferty na kartę jak i abonament. Jeśli chodzi o kartę, to wystarczy wykupować różne pakiety i naprawdę wszystko wychodzi za grosze, tyle że trzeba pilnować ich terminów itd. itp. Co do abonamentu to nie polecam zakupu nowej oferty, ani przedłużania umowy w salonach - najkorzystniej zawsze wychodzi przez stronę orange.pl logując się na swoim koncie, można przedłużyć umowę na wiele lepszych warunkach niż w salonie, telefony wtedy też są tańsze, dostaje się więcej bonusów itd. A wszystko bez wychodzenia z domu, a kurier przywozi nam telefon pod same drzwi. On-line można również uruchamiać/deaktywować dodatkowe usługi, mieć wgląd do billingów i faktur, ale zakładam że jest tak w każdej sieci. Na dany moment najbardziej konkurencyjnym dla Orange jest Play, inne sieci do mnie nie przemawiają.. [;-P]
[cite user="Majku" date="19.12.2013 07:26"]
Na pewno? Tyle tylko, że jeśli dużo rozmawiasz przez telefon, to mając "na kartę" można zbankrutować... W abonamencie masz, dajmy na to, 400 albo 500 minut i już można coś z tym zrobić. A ile za te 400 przegadanych minut zapłaciłabyś telefonem na kartę? Niech minuta będzie liczona w niskim wariancie po 0,29zł...
Oczywiście - chcąc mieć tańszą umowę można ją podpisać nie biorąc telefonu, niemniej przy dużej liczbie rozmów umowa jest dobrą rzeczą. [/cite]
Nie przekonuje mnie wiązanie się umowami.
Wolę być niezależna od umów i z własnym kupionym za gotówkę telefonem.
Jak stać mnie na kupienie dobrej słuchawki to i na rozmowy wystarczy.
Nawet telewizję mam na kartę i to mi się opłaca.
Telewizja to raczej coś innego. Rozmowy w abonamencie są tańsze, o internecie nie wspominając, i na ten temat nie ma o czym dyskutować ;) Każdy płaci, jak uważa, według swoich potrzeb, albo według tego, jak go naciągną ;)
[cytat]Telewizja to raczej coś innego. Rozmowy w abonamencie są tańsze, o internecie nie wspominając, i na ten temat nie ma o czym dyskutować ;) Każdy płaci, jak uważa, według swoich potrzeb, albo według tego, jak go naciągną ;)[/cytat]
Dlatego ja nie daję się naciągać i wiązać z jakimś operatorem umową.
Mam przy okazji spokojną głowę z dzwoniącymi pseudo konsultantami.
Po jaką cholerę wam umowy.
Policzcie dokładnie warunki ofert i wyjdzie wam taniej kupić dobry telefon bez zobowiązań oraz umów.[/cite]
Po żadną :)
Tak tylko mówię, czego dowiedziałam się pracując kilka lat w orange. Oczywiście, że wiązanie się kolejną (a zresztą jakąkolwiek) lojalką to przede wszystkim obowiązek płacenia.
To co się otrzyma przy kolejnym przedłużeniu jest zależne tylko od zysku jaki operator ma z abonenta. Jeśli ktoś się na to decyduje, to warto, żeby sobie sprawdził ofertę nie tylko w salonie ale też sam w necie... Telefon bywa wtedy tańszy mniej więcej o prowizję jaką konsultant z salonu otrzymałby za przedłużenie umowy temu klientowi.
Tak, wiem, że najczęściej to dziadostwo, a telefon za 1 pln to mit, tak jak i słynne "darmowe minuty" bo nic nie jest darmowe.
Tak tylko mówię, czego dowiedziałam się pracując kilka lat w orange. Oczywiście, że wiązanie się kolejną (a zresztą jakąkolwiek) lojalką to przede wszystkim obowiązek płacenia.
To co się otrzyma przy kolejnym przedłużeniu jest zależne tylko od zysku jaki operator ma z abonenta. Jeśli ktoś się na to decyduje, to warto, żeby sobie sprawdził ofertę nie tylko w salonie ale też sam w necie... Telefon bywa wtedy tańszy mniej więcej o prowizję jaką konsultant z salonu otrzymałby za przedłużenie umowy temu klientowi.
Tak, wiem, że najczęściej to dziadostwo, a telefon za 1 pln to mit, tak jak i słynne "darmowe minuty" bo nic nie jest darmowe.[/cite]
I tu rozsądna i konkretna wypowiedz.
Olać wszystkie umowy.
co myslicie o naszym salonie orange,warto przedluzac umowe czy jechac gdzies dalej?
A co za różnica? ;) Orange to Orange, czy w Zambrowie, czy w Łomży, czy jeszcze gdzieś indziej. Inni tylko ludzie, z którymi będziesz rozmawiała - mniej lub bardziej umiejętnie będą próbowali Cię urobić i wcisnąć pakiety oraz usługi, których nie potrzebujesz, jak wszędzie z resztą. Chociaż trzeba przyznać, że Pani kierowniczka/właścicielka naszego zambrowskiego salonu to bardzo miła i konkretna kobieta.
W każdym salonie orange to samo Tobie powiedzą. Maja taka sama oferte. Ogolnie orange ma słaba oferte. Bylem 2 miesiace temu w tym salonie i nawet ta pani kierowniczka zadzwonila do centrali do Warszawy to po 8 latach w orange nic ciekawego mi nie oferowali. Przeszedlem do PLAY i jestem zadowolony. [:-)]
"A co za różnica? ;) Orange to Orange, czy w Zambrowie, czy w Łomży"---- nie całkiem to prawda, w sieci salonów Orange są "podsieci" i ta w Zambrowie należy do "Lux" i gdy miałem reklamacje - wymiana routera- i w Zambrowie przeciągało to się długo, pojechałem do Łomży na ul. Legionów- to tam pokazali mi jak wygląda router, a jak go chcę, to muszę zapłacić, bo oni są w innej "podsieci" i po ponad 2tyg. oczekiwania w Zambrowie odebrałem nowy router w sieci Orange, podsieci LUX na ul.Białostockiej, nie znaczy to że namawiam od jazdy do Łomży, bo obsługa w Zambrowie robiła co mogła, ale pewnych rzeczy nie przeskoczysz- według mnie jest to wada systemu Orange a nie ludzi tam pracujących i zachęcam do korzystania z "Zambrowskich" usług
Dziwie się że ktoś jeszcze korzysta z orange, mając bezkonkurencyjne oferty w play
Pozdrawiam. Chcę zaproponować PLAY jako najlepszą moim zdaniem sieć. Przerobiłam rodzinkę na Play, dzięki temu gadamy za darmochę, sms w sieci są też darmowe. Muszę dodać, że mój abonament miesięczny to 10! zł miesięcznie. Przekazują mi faktury na adres mailowy, oszczędzam 6 zł miesięcznie. Jeśli mam jakieś zapytania - dzwonię do centrali, zawsze otrzymuję wyczerpującą i profesjonalną odpowiedź. Na stronie PLAY założyłam konto, mam wgląd do faktur, bilingów i ich cen - bajka. Nic w ciemno. Przed końcem umowy miałam telefon od nich z zapytaniem, czy chcę kontynuować współpracę, przedłużyli umowę na telefon bez konieczności chodzenia po salonach, umowę przywiózł kurier. Gorąco polecam.
Proszę sprawdzić na www. - tam zawsze była możliwość przedłużenia na trochę korzystniejszych warunkach (choć cudów nie ma nigdzie) niż w salonie/punkcie czy u konsultanta na infolinii.
[cytat]Proszę sprawdzić na www. - tam zawsze była możliwość przedłużenia na trochę korzystniejszych warunkach (choć cudów nie ma nigdzie) niż w salonie/punkcie czy u konsultanta na infolinii. [/cytat]
Po jaką cholerę wam umowy.
Policzcie dokładnie warunki ofert i wyjdzie wam taniej kupić dobry telefon bez zobowiązań oraz umów.
[cite user="bisadela" date="18.12.2013 22:53"]
Po jaką cholerę wam umowy.
Policzcie dokładnie warunki ofert i wyjdzie wam taniej kupić dobry telefon bez zobowiązań oraz umów.[/cite]
Na pewno? Tyle tylko, że jeśli dużo rozmawiasz przez telefon, to mając "na kartę" można zbankrutować... W abonamencie masz, dajmy na to, 400 albo 500 minut i już można coś z tym zrobić. A ile za te 400 przegadanych minut zapłaciłabyś telefonem na kartę? Niech minuta będzie liczona w niskim wariancie po 0,29zł...
Oczywiście - chcąc mieć tańszą umowę można ją podpisać nie biorąc telefonu, niemniej przy dużej liczbie rozmów umowa jest dobrą rzeczą.
Moja wypowiedź dotyczy Orange, bo z tej sieci korzystam od kilku lat. Przerobiłem w tej sieci zarówno oferty na kartę jak i abonament. Jeśli chodzi o kartę, to wystarczy wykupować różne pakiety i naprawdę wszystko wychodzi za grosze, tyle że trzeba pilnować ich terminów itd. itp. Co do abonamentu to nie polecam zakupu nowej oferty, ani przedłużania umowy w salonach - najkorzystniej zawsze wychodzi przez stronę orange.pl logując się na swoim koncie, można przedłużyć umowę na wiele lepszych warunkach niż w salonie, telefony wtedy też są tańsze, dostaje się więcej bonusów itd. A wszystko bez wychodzenia z domu, a kurier przywozi nam telefon pod same drzwi. On-line można również uruchamiać/deaktywować dodatkowe usługi, mieć wgląd do billingów i faktur, ale zakładam że jest tak w każdej sieci. Na dany moment najbardziej konkurencyjnym dla Orange jest Play, inne sieci do mnie nie przemawiają.. [;-P]
[cite user="Majku" date="19.12.2013 07:26"]
Na pewno? Tyle tylko, że jeśli dużo rozmawiasz przez telefon, to mając "na kartę" można zbankrutować... W abonamencie masz, dajmy na to, 400 albo 500 minut i już można coś z tym zrobić. A ile za te 400 przegadanych minut zapłaciłabyś telefonem na kartę? Niech minuta będzie liczona w niskim wariancie po 0,29zł...
Oczywiście - chcąc mieć tańszą umowę można ją podpisać nie biorąc telefonu, niemniej przy dużej liczbie rozmów umowa jest dobrą rzeczą. [/cite]
Nie przekonuje mnie wiązanie się umowami.
Wolę być niezależna od umów i z własnym kupionym za gotówkę telefonem.
Jak stać mnie na kupienie dobrej słuchawki to i na rozmowy wystarczy.
Nawet telewizję mam na kartę i to mi się opłaca.
Telewizja to raczej coś innego. Rozmowy w abonamencie są tańsze, o internecie nie wspominając, i na ten temat nie ma o czym dyskutować ;) Każdy płaci, jak uważa, według swoich potrzeb, albo według tego, jak go naciągną ;)
[cytat]Telewizja to raczej coś innego. Rozmowy w abonamencie są tańsze, o internecie nie wspominając, i na ten temat nie ma o czym dyskutować ;) Każdy płaci, jak uważa, według swoich potrzeb, albo według tego, jak go naciągną ;)[/cytat]
Dlatego ja nie daję się naciągać i wiązać z jakimś operatorem umową.
Mam przy okazji spokojną głowę z dzwoniącymi pseudo konsultantami.
[cite user="bisadela" date="18.12.2013 22:53"]
Po jaką cholerę wam umowy.
Policzcie dokładnie warunki ofert i wyjdzie wam taniej kupić dobry telefon bez zobowiązań oraz umów.[/cite]
Po żadną :)
Tak tylko mówię, czego dowiedziałam się pracując kilka lat w orange. Oczywiście, że wiązanie się kolejną (a zresztą jakąkolwiek) lojalką to przede wszystkim obowiązek płacenia.
To co się otrzyma przy kolejnym przedłużeniu jest zależne tylko od zysku jaki operator ma z abonenta. Jeśli ktoś się na to decyduje, to warto, żeby sobie sprawdził ofertę nie tylko w salonie ale też sam w necie... Telefon bywa wtedy tańszy mniej więcej o prowizję jaką konsultant z salonu otrzymałby za przedłużenie umowy temu klientowi.
Tak, wiem, że najczęściej to dziadostwo, a telefon za 1 pln to mit, tak jak i słynne "darmowe minuty" bo nic nie jest darmowe.
[cite user="Soulahili" date="19.12.2013 14:40"]
Po żadną :)
Tak tylko mówię, czego dowiedziałam się pracując kilka lat w orange. Oczywiście, że wiązanie się kolejną (a zresztą jakąkolwiek) lojalką to przede wszystkim obowiązek płacenia.
To co się otrzyma przy kolejnym przedłużeniu jest zależne tylko od zysku jaki operator ma z abonenta. Jeśli ktoś się na to decyduje, to warto, żeby sobie sprawdził ofertę nie tylko w salonie ale też sam w necie... Telefon bywa wtedy tańszy mniej więcej o prowizję jaką konsultant z salonu otrzymałby za przedłużenie umowy temu klientowi.
Tak, wiem, że najczęściej to dziadostwo, a telefon za 1 pln to mit, tak jak i słynne "darmowe minuty" bo nic nie jest darmowe.[/cite]
I tu rozsądna i konkretna wypowiedz.
Olać wszystkie umowy.
Ja mam w abonamencie za 39 zł w PLAY i jest ok. Umowa na rok bez limitu do wszystkich rozmowy i sms.
też przeniosłem się z Orange do play, za 36,89zł mogę do woli do wszystkich gadać i esemesować[serce]