jestem mieszkanką tego bloku i mam dość syfu który ludzie robią pod śmietnikiem żeby tylko te pieski dokarmiać, a one stają się coraz bardziej agresywne. Ostatnio zaczęły szczekać i podchodzić do mojego dziecka, które szło wyrzucić śmieci oczywiście nic się nie stało ale na tym osiedlu i ogólnie pod tym blokiem przebywa dużo dzieci i strach pomyśleć co może nie daj boże się stać jak w pobliżu dorosłego nie będzie.Nie mam pojęcia co z tym faktem zrobić. Najgorsi są Ci "dokarmiacze", do których nic nie dociera że to nie bezpieczne. A jak już hycle przyjadą to oczywiście piesków akurat nie ma albo im uciekają i co z tym dalej robić?
Psy to jedno, a drugie to ten syf przy sklepie spożywczym, ciągle skrzynki, kartony. Pan radny Kosk powinien dbać o ład i nie zakłócać porządku innym mieszkańcom.
Witam.
Przedstawienie problemu przez założycielkę tematu jest dość absurdalne, ze względu na swoisty chaos i tak krytyczne oraz stronnicze podejście do sprawy.
Bezpańskie zwierzęta są oczywiście problemem (nie użyłem słowa "problem" w sensie stricte uprzedmiotowującym), jednak czy dokarmianie ich jest złe? Moim zdaniem jest to gest świadczący o ludzkiej dobroci i spojrzeniu dalej niż na czubek własnego nosa.
Bezdyskusyjny jest fakt, że zwierzęta te nie powinny wałęsać się pod blokami, czy naszymi domami, jednak nie można ich krzywdzić za ich bezradność, bo to my ludzie mamy rozum i możliwości aby im pomóc.
Proponuję wystosowanie pisma do odpowiedniej jednostki administracyjnej. Wątpię aby w odpowiedzi napisano Pani że nie ma pieniędzy na ten cel, bądź że jest to nie możliwe, gdyż takie pismo mogło by nieść za sobą bardzo rażące konsekwencje dla jednostki odpowiedzialnej, np.: w przypadku pogryzienia; z autopsji wiem ze telefoniczna prośba o interwencję i zapewnienia organów o zajęciu sie sprawą zostają bez pokrycia.
Internautom życzę trochę empatii.
Pozdrawiam Serdecznie.
ci co dokarmiaja niech to robia dalej ale moze pod swoim oknem lub niech najlepiej do domu przygarna a nie pol osiedla zrobilo karmnik pod jednym blokiem
Niebezpieczne... paranoja. Kobieto, jeśli Twoje dziecko nie dotknie tego psa to nic mu się nie stanie, pies go nie zaatakuje z powodu wyrzucania śmieci... Jeśli zignoruje psa to pies go też "oleje". Tak się składa, że znam się trochę na psach i nie gadaj głupot a przede wszystkim nie panikuj... Bardziej bałabym się posłać dziecko do gimnazjum, tam to się dopiero dzieje co chce i bezpieczeństwa brak bo za dużo uczniów jest.
Ale tak jak napisali inni - to zamiast docenić to, że znajdują się tacy co mają dobre serce i w tą sroga zimę choć jeść dadzą, to zawsze wychyli się taki ktoś jak PANI...
[cite user="mada_e_e" date="07.02.2013 22:59"]Niebezpieczne... paranoja. Kobieto, jeśli Twoje dziecko nie dotknie tego psa to nic mu się nie stanie, pies go nie zaatakuje z powodu wyrzucania śmieci... Jeśli zignoruje psa to pies go też "oleje". Tak się składa, że znam się trochę na psach i nie gadaj głupot a przede wszystkim nie panikuj... Bardziej bałabym się posłać dziecko do gimnazjum, tam to się dopiero dzieje co chce i bezpieczeństwa brak bo za dużo uczniów jest.
Ale tak jak napisali inni - to zamiast docenić to, że znajdują się tacy co mają dobre serce i w tą sroga zimę choć jeść dadzą, to zawsze wychyli się taki ktoś jak PANI...[/cite]
co ty pieprzysz.....jesli nie dotknie psa....jesli go zignoruje...wytlumacz dziecku zeby przeszlo obok takiej watachy bezdomnych psow i nic mu nie bedzie.pies to zwierze i nie mozna dac gwarancji ze nic nie zrobi.szczegolnie gdy jest glodne i gdy jest to kilka psow.najlepiej powiedzic-idz dziecko tylko nie patrz im w oczy to ci nic nie zrobia....chyba nie masz dzieci skoro tak piszesz
No i w tym wypadku ty jako rodzic masz obowiązek przypilnować dziecko,aby nie podchodziło do psa.
Poprzednia wypowiedź wg mnie jest słuszna, nigdy nie spotkałam się,aby bezdomny pies był agresywny, mało - gdy podchodzę i chcę pogłaskać, nakarmić zwykle ucieka bo jest wystraszony! Dlatego dziwią mnie wypowiedzi panikującej mamy:)
Ludzie głupieją i mają zwariowane pomysły wiec jak można zawierzyć psu. Zwierzę może się przestraszyć i być nieprzewidywalne, poza tym, może być chore i nie szczepione, a wtedy seria bolesnych zastrzyków w brzuch.[
[cite user="markiza" date="08.02.2013 14:28"]Ludzie głupieją i mają zwariowane pomysły wiec jak można zawierzyć psu. Zwierzę może się przestraszyć i być nieprzewidywalne, poza tym, może być chore i nie szczepione, a wtedy seria bolesnych zastrzyków w brzuch.[
Masz rację jak czytam,że miejsca bezdomnego psa jest w schronisku, to odnoszę wrażenie - ludzie pogłupieli !
W mojej opinii ty powinieneś takiego psa przygarnąć,a nie potępiać innych,którzy dają przykład dobroci i humanitaryzmu!
Jak zwykle podajecie przykład wścieklizny psów bo najprościej i dobitniej. Nigdy nie spotkałam się,aby pies w mieście był zarażony tą chorobą.
W innym wypadku już byłabym chora![/cite]
Jak nie jesteś chora i jesteś obrońcą tych rozwydrzonych piesków to zapanuj nad nimi i przygarnij do swego domku.
Czemu komuś podpowiadasz że ma przygarnąć pieska, jeżeli on atakuje rowerzystów i dzieci obszczekuje które są w drodze do szkoły.
Szlachetna i wspaniałomyślna to zabieraj te stworzonka do siebie.
[cytat]jestem mieszkanką tego bloku i mam dość syfu który ludzie robią pod śmietnikiem żeby tylko te pieski dokarmiać, a one stają się coraz bardziej agresywne. Ostatnio zaczęły szczekać i podchodzić do mojego dziecka, które szło wyrzucić śmieci oczywiście nic się nie stało ale na tym osiedlu i ogólnie pod tym blokiem przebywa dużo dzieci i strach pomyśleć co może nie daj boże się stać jak w pobliżu dorosłego nie będzie.Nie mam pojęcia co z tym faktem zrobić. Najgorsi są Ci "dokarmiacze", do których nic nie dociera że to nie bezpieczne. A jak już hycle przyjadą to oczywiście piesków akurat nie ma albo im uciekają i co z tym dalej robić?[/cytat]
No i Twoja wypowiedz przyniosła negatywny skutek.
A mianowicie ostatnio zaobserwowałam panią z tego bloku jak zmieniła przyzwyczajenia i karmi pieski wynosząc im żarcie( aż pod rozdzielnie energetyczną przy sklepie "zachodniak"
Masz rację jak czytam,że miejsca bezdomnego psa jest w schronisku, to odnoszę wrażenie - ludzie pogłupieli !
W mojej opinii ty powinieneś takiego psa przygarnąć,a nie potępiać innych,którzy dają przykład dobroci i humanitaryzmu!
Jak zwykle podajecie przykład wścieklizny psów bo najprościej i dobitniej. Nigdy nie spotkałam się,aby pies w mieście był zarażony tą chorobą.
W innym wypadku już byłabym chora![/cite]
Nie można stawiać bezpieczeństwa ludzi niżej niż psów. Miejsce bezdomnych psów jest w schroniskach lub u ludzi którzy mają domy z ogrodami, a nie w blokach.
Nie można stawiać bezpieczeństwa ludzi niżej niż psów. Miejsce bezdomnych psów jest w schroniskach lub u ludzi którzy mają domy z ogrodami, a nie w blokach. [/cite] Popieram, ta sprawa powinna być rozwiązana przez miejscowe samorządy i inspekcje. Nie należy zezwalac na hodowle psów i kotów na ulicach, skwerach, placach zabaw. Jeżeli ktoś nie ma lub nie zapewnia warunków nie powinien posiadać zwierząt. Wszelkie połowiczne rozwiązania są nieskuteczne. Nikt nie jest w stanie określić ile chorób przenoszonych jest przez wałęsające się zwierzaki.
Jak nie jesteś chora i jesteś obrońcą tych rozwydrzonych piesków to zapanuj nad nimi i przygarnij do swego domku.
Czemu komuś podpowiadasz że ma przygarnąć pieska, jeżeli on atakuje rowerzystów i dzieci obszczekuje które są w drodze do szkoły.
Szlachetna i wspaniałomyślna to zabieraj te stworzonka do siebie.
[/cite]
Mam już 2 bo na tyle mi warunki pozwalają,a ty ile masz ?:)
Prędzej ty tego psa pogryziesz niż on ciebie :)
Pies,gdy się rodzi nie jest agresywny, rozwydrzony ludzie do tego doprowadzają, a że szczeka (?)dziwi cię to(?),bo mnie nie! W taki sposób porozumiewa się -szczekaniem. A ty dlaczego rozmawiasz?
No i Twoja wypowiedz przyniosła negatywny skutek.
A mianowicie ostatnio zaobserwowałam panią z tego bloku jak zmieniła przyzwyczajenia i karmi pieski wynosząc im żarcie( aż pod rozdzielnie energetyczną przy sklepie "zachodniak"
Następnym razem sfilmuję zajście i ........... .[/cite]
I co ?
Spowodujesz,że ludzie dobrego serca przyniosą tobie to jedzenie :)?
Nie można stawiać bezpieczeństwa ludzi niżej niż psów. Miejsce bezdomnych psów jest w schroniskach lub u ludzi którzy mają domy z ogrodami, a nie w blokach. [/cite]
Oby tak się nigdy nie stało inaczej Zambrów musiałby budować z 5 schronisk po kilkaset psów w jednym.
Nie liczy się metraż,a miłość do tych zwierząt i wtedy nawet w 15 metrowym mieszkaniu znajdzie się miejsce dla naszych przyjaciół.
[cytat] Popieram, ta sprawa powinna być rozwiązana przez miejscowe samorządy i inspekcje. Nie należy zezwalac na hodowle psów i kotów na ulicach, skwerach, placach zabaw. Jeżeli ktoś nie ma lub nie zapewnia warunków nie powinien posiadać zwierząt. Wszelkie połowiczne rozwiązania są nieskuteczne. Nikt nie jest w stanie określić ile chorób przenoszonych jest przez wałęsające się zwierzaki.[/cytat]
Bo w Polsce kastracja/sterylizacja powinna być obowiązkowa i wtedy nie byłoby aż takiego problemu.
Następstwem problemów tj. bezpańskie psy jest niestety głupota ludzka,która nie zna granic.Ludzie przenoszą chorobę,która się rozprzestrzenia w niewyobrażalnie szybkim tempie.
Obowiązkiem gminy czyli w nas akurat miasta jest zapewnienie opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Problem w tym, że tego obowiązku nie wypełnia. A można na różne sposoby, dokarmiając, propagując i współfinansując kastrację i sterylizację, żeby ograniczyć liczbę wyrzucanych i mordowanych przez okrutnych ludzi, czy choćby ustawiając jakieś domki dla kotów i współfinansując osoby dokarmiające, jak to ma już miejsce w wielu polskich miastach.
Jak mądrymi i bezgranicznie oddanymi przyjaciółmi są zwierzęta, którym człowiek okaże odrobinę serca pokazuje historia z dzisiejszego poranka. Zagubione dziecko - trzylatka która poszła sama na bagna, i która spędziła tam całą zimową noc, przeżyła tylko dlatego, że zaopiekował się nią mały kundel, pies który ogrzewał dziecko własnym ciepłem.
[cite user="boel" date="02.03.2013 18:56"]Obowiązkiem gminy czyli w nas akurat miasta jest zapewnienie opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Problem w tym, że tego obowiązku nie wypełnia. A można na różne sposoby, dokarmiając, propagując i współfinansując kastrację i sterylizację, żeby ograniczyć liczbę wyrzucanych i mordowanych przez okrutnych ludzi, czy choćby ustawiając jakieś domki dla kotów i współfinansując osoby dokarmiające, jak to ma już miejsce w wielu polskich miastach.
Jak mądrymi i bezgranicznie oddanymi przyjaciółmi są zwierzęta, którym człowiek okaże odrobinę serca pokazuje historia z dzisiejszego poranka. Zagubione dziecko - trzylatka która poszła sama na bagna, i która spędziła tam całą zimową noc, przeżyła tylko dlatego, że zaopiekował się nią mały kundel, pies który ogrzewał dziecko własnym ciepłem.
Nie trzeba przytaczać nawet podanego przez ciebie przykładu bo kto ma psa ten wie jak wspaniały potrafi być czworonóg :)
Ale oczywiście serce się raduje jak czytamy takie wiadomości.
To są przypadki gdzie pies znał dziecko i razem z nią powędrował i uratował życie. Gdyby to był pies napotkany w lesie, głodny, mogłoby być nieszczęście, bo mógłby nawet zagryźć.
"...Ugryzienia psów najwięcej szkody wyrządzają dzieciom, które są małe, a ich twarze znajdują się w zasięgu psiego pyska - opowiada Vikram Durairaj ze School of Medicine na Uniwersytecie Colorado. Durairaj analizował historie 537 dzieci, które w latach 2003-2008 trafiły z pogryzieniami twarzy do szpitala dziecięcego, prowadzonego przez szkołę medyczną Uniwersytetu Colorado."
"" Nie należy zezwalac na hodowle psów i kotów na ulicach, skwerach, placach zabaw. Jeżeli ktoś nie ma lub nie zapewnia warunków nie powinien posiadać zwierząt.""
[cite user="markiza" date="03.03.2013 11:48"]To są przypadki gdzie pies znał dziecko i razem z nią powędrował i uratował życie. Gdyby to był pies napotkany w lesie, głodny, mogłoby być nieszczęście, bo mógłby nawet zagryźć.
"...Ugryzienia psów najwięcej szkody wyrządzają dzieciom, które są małe, a ich twarze znajdują się w zasięgu psiego pyska - opowiada Vikram Durairaj ze School of Medicine na Uniwersytecie Colorado. Durairaj analizował historie 537 dzieci, które w latach 2003-2008 trafiły z pogryzieniami twarzy do szpitala dziecięcego, prowadzonego przez szkołę medyczną Uniwersytetu Colorado."
[/cite]
Właśnie, cały czas piszemy o psach w miastach,a nie w lesie.Przykład podany z USA,a w Polsce ? W Zambrowie słyszałeś/aś o przypadku pogryzienia?
Proszę Cię, nie czekajmy, aż pies pogryzie dziecko w Zambrowie. Psy albo trzeba umieścić w schroniskach, ewentualnie u ludzi którzy maja warunki aby je wziąć.
[cytat]Proszę Cię, nie czekajmy, aż pies pogryzie dziecko w Zambrowie. Psy albo trzeba umieścić w schroniskach, ewentualnie u ludzi którzy maja warunki aby je wziąć. [/cytat]
Brak riposty uznaję za brak dowodu, dlatego bez odbioru.
Brak riposty uznaję za brak dowodu, dlatego bez odbioru.[/cite]
To, ze nie napisałam o dzieciach pogryzionych w Zambrowie, nie znaczy, że nie ma takich przypadków, sama znam dwa. Wiem, ze dla Ciebie to mało ale może wrzuć na internet "Dzieci pogryzione przez psy" i nie czekaj, aż się to stanie. Najpierw bezpieczeństwo dzieci, później psów, nigdy odwrotnie. Chyba nie masz dzieci jeżeli wypisujesz takie bzdury. Też może być bez odbioru.[:-)]Miłego dnia.
[cytat]Miasto to nie miejsce dla psów na wieś z nimi :) no ewentualnie jakiś mały piesek to tak. Powinny być od tego opłaty lub podatek jak za śmieci :)[/cytat]
[cytat]Miasto to nie miejsce dla psów na wieś z nimi :) no ewentualnie jakiś mały piesek to tak. Powinny być od tego opłaty lub podatek jak za śmieci :)[/cytat]
Dotykasz problemu,który powraca ze zdwojoną siłą. Przecież właśnie dużo psów jest przywożonych ze wsi i wypuszczanych w mieście Zambrów,więc co? bawimy się w berka? ty wywozisz, on przywozi i na odwrót :)?
Sam przeczysz swojej myśli ;pies w mieście nie,ale mały już tak. Durne nie sądzisz ?
W tej chwili dwie suki sie oszczenily spod tego bloku, psow ciagle przybywa coraz wiecej, takie miasto jak zambrow powinno miec swoje schronisko. Pan Dąbrowski powinien o tym pomyslec w koncu.
............martwimy się o pieski a nie martwimy się o ludzi.Oczywiście zwierzęta też są ważne ale ważniejszy jest człowiek mimo iż nieraz ludzie zachowują się gorzej od nich.Zaprosić hycla niech zrobi porządek.[black]
Mam już 2 bo na tyle mi warunki pozwalają,a ty ile masz ?:)
Prędzej ty tego psa pogryziesz niż on ciebie :)
Pies,gdy się rodzi nie jest agresywny, rozwydrzony ludzie do tego doprowadzają, a że szczeka (?)dziwi cię to(?),bo mnie nie! W taki sposób porozumiewa się -szczekaniem. A ty dlaczego rozmawiasz?[/cite]
"poziomka", zadajesz mi pytanie ile ja mam piesków?, odpowiedz prosta, żadnego bo gdybym podjęła się czegoś takiego to bym była konsekwentna i pozostałości sprzątała.
Ale dziwi mnie dlaczego tłumaczysz się jakimiś warunkami.
Warunek jest jeden, JAK KOCHASZ TE STWORZENIA to i stworzysz im warunki(dla każdej ilości,nie tylko 2 ) , tylko nie żądaj tego od osób które nie podzielają Twego poglądu na ten temat.
[cytat]W tej chwili dwie suki sie oszczenily spod tego bloku, psow ciagle przybywa coraz wiecej, takie miasto jak zambrow powinno miec swoje schronisko. Pan Dąbrowski powinien o tym pomyslec w koncu.[/cytat]
A dlaczego ja mam płacić podatki na schronisko dla psów, jeżeli ja wolę rybki w akwarium które nie srają mi na chodniku,skwerku i na trawniku.
Sama gówienka sprzątnę i nie ma pretensji współmieszkańców za zaśmiecanie i nie sprzątnięcie pozostałości po waszych pupilkach.
Pies jak pies, ale ile razy widzialam panów i starsze kobiety w krzakach z zagieta spodnicą... Wiec co sie dziwic zwierzętom. Wole wdepnąć w psią kupe niz w ludzka!
zamiast kupowac kolejnego durnego psa z pseudohodowli w ktorego wychowanie trzeba wlozyc wiele nerwow a nawet i kasy ,to chyba lepiej wziasc psa , dla ktorego czlowiek ,ktory uratowal mu zycie, bedzie cos dla niego znaczyl:)
[cytat]Pies jak pies, ale ile razy widzialam panów i starsze kobiety w krzakach z zagieta spodnicą... Wiec co sie dziwic zwierzętom. Wole wdepnąć w psią kupe niz w ludzka! [/cytat]
Jak będziesz starszą kobietą to też Cię to czeka, więc nie naśmiewaj się z cudzych ułomności.[:-(] Chyba nie myślisz, ze wlazła w krzaki dla przyjemności.
[cite user="caskada" date="12.03.2013 17:56"]Od kiedy to starsi ludzie maja wieksze prawa niz zwierzeta ..ze wzgledu na co? bo sa tylko ludzmi? ..
wole szanowac zwierzeta niz ludzi , zwlaszcza po tym co robia ...
Kazdy czlowiek bedzie tak szanowany na starosc ,na ile na to zasluzyl.[/cite]
Bo Ci starsi są spracowani i schorowani po życiu jakie poświęcili ciężkiej pracy aby taka osóbka otrzymała darmowe wykształcenie.
Często Ci ludzie po przebytych chorobach, nie potrafią swoich potrzeb trzymać tak długo jak taka zdrowa siksa.
Jak będziesz stara to będziesz srała i trawy się trzymała, to może wtedy przypomnisz sobie jaki głupi post potrafiłaś wystukać z klawiatury.
I oto przy tym sraniu pomyślisz i dojdziesz do wniosku że popełniłam błąd, że jednak tych starych należało zrozumieć i poszanować.
Myślę że nie jest jeszcze dla Ciebie za późno abyś mózgownicy i internetu zaczęła używać z rozwagą.
i zapraszam wogole do zapoznania sie z psia psychika jesli wogole cos zamierzasz na ten temat pisac :) Ksiazki , ksiazki i jeszcze raz ksiazki a nie internet .
I jesli nadal bedzie najazd na zwierzeta , ktore ktos zapewne wyrzucil kiedys .. to mysle ,ze takie forum trzeba bedzie zglosic tam gdzie trzeba :) bo czytac tego juz nie mozna , jakie podejscie do zycia maja mlodzi ludzie ...
Czlowiek jest istota inteligentna i zaradna i sobie poradzi , a zycie ma takie ,na jakie sobie zasluzyl .
I nie zapominajcie ,ze teraz zwierzeta maja calkiem juz niezle prawa wiec radze uwazac z co niektorymi wypowiedziami:)
Rozwiązanie problemu:
NIE ***** WYRZUCAĆ ZWIERZĄT (PSÓW, KOTÓW ITD)
Kupiłeś to chowaj go a nie wyrzucasz, zwierzęta też trzeba trzymać na smyczy a nie puszczać. (zazwyczaj uciekają od właściciela, gonią innego psa) Takich ludzi bez duszych kastrować albo karę grzywny.
jestem mieszkanką tego bloku i mam dość syfu który ludzie robią pod śmietnikiem żeby tylko te pieski dokarmiać, a one stają się coraz bardziej agresywne. Ostatnio zaczęły szczekać i podchodzić do mojego dziecka, które szło wyrzucić śmieci oczywiście nic się nie stało ale na tym osiedlu i ogólnie pod tym blokiem przebywa dużo dzieci i strach pomyśleć co może nie daj boże się stać jak w pobliżu dorosłego nie będzie.Nie mam pojęcia co z tym faktem zrobić. Najgorsi są Ci "dokarmiacze", do których nic nie dociera że to nie bezpieczne. A jak już hycle przyjadą to oczywiście piesków akurat nie ma albo im uciekają i co z tym dalej robić?
Psy to jedno, a drugie to ten syf przy sklepie spożywczym, ciągle skrzynki, kartony. Pan radny Kosk powinien dbać o ład i nie zakłócać porządku innym mieszkańcom.
Witam.
Przedstawienie problemu przez założycielkę tematu jest dość absurdalne, ze względu na swoisty chaos i tak krytyczne oraz stronnicze podejście do sprawy.
Bezpańskie zwierzęta są oczywiście problemem (nie użyłem słowa "problem" w sensie stricte uprzedmiotowującym), jednak czy dokarmianie ich jest złe? Moim zdaniem jest to gest świadczący o ludzkiej dobroci i spojrzeniu dalej niż na czubek własnego nosa.
Bezdyskusyjny jest fakt, że zwierzęta te nie powinny wałęsać się pod blokami, czy naszymi domami, jednak nie można ich krzywdzić za ich bezradność, bo to my ludzie mamy rozum i możliwości aby im pomóc.
Proponuję wystosowanie pisma do odpowiedniej jednostki administracyjnej. Wątpię aby w odpowiedzi napisano Pani że nie ma pieniędzy na ten cel, bądź że jest to nie możliwe, gdyż takie pismo mogło by nieść za sobą bardzo rażące konsekwencje dla jednostki odpowiedzialnej, np.: w przypadku pogryzienia; z autopsji wiem ze telefoniczna prośba o interwencję i zapewnienia organów o zajęciu sie sprawą zostają bez pokrycia.
Internautom życzę trochę empatii.
Pozdrawiam Serdecznie.
trzeba tez dodać że za te bezpańskie psy i ich los, to my ludzie jesteśmy odpowiedzialni
trzeba dzwonic do urzedu i oni przyjadą i wyłapią
ci co dokarmiaja niech to robia dalej ale moze pod swoim oknem lub niech najlepiej do domu przygarna a nie pol osiedla zrobilo karmnik pod jednym blokiem
Dzwoń do Urzędu do Wydziału Gospodarki.
hycla zaprosić [:-)]
Niebezpieczne... paranoja. Kobieto, jeśli Twoje dziecko nie dotknie tego psa to nic mu się nie stanie, pies go nie zaatakuje z powodu wyrzucania śmieci... Jeśli zignoruje psa to pies go też "oleje". Tak się składa, że znam się trochę na psach i nie gadaj głupot a przede wszystkim nie panikuj... Bardziej bałabym się posłać dziecko do gimnazjum, tam to się dopiero dzieje co chce i bezpieczeństwa brak bo za dużo uczniów jest.
Ale tak jak napisali inni - to zamiast docenić to, że znajdują się tacy co mają dobre serce i w tą sroga zimę choć jeść dadzą, to zawsze wychyli się taki ktoś jak PANI...
szkoda tych psów jak ktoś wziął to niech wychowuje a nie wyrzuca ehhhh :(
[cite user="mada_e_e" date="07.02.2013 22:59"]Niebezpieczne... paranoja. Kobieto, jeśli Twoje dziecko nie dotknie tego psa to nic mu się nie stanie, pies go nie zaatakuje z powodu wyrzucania śmieci... Jeśli zignoruje psa to pies go też "oleje". Tak się składa, że znam się trochę na psach i nie gadaj głupot a przede wszystkim nie panikuj... Bardziej bałabym się posłać dziecko do gimnazjum, tam to się dopiero dzieje co chce i bezpieczeństwa brak bo za dużo uczniów jest.
Ale tak jak napisali inni - to zamiast docenić to, że znajdują się tacy co mają dobre serce i w tą sroga zimę choć jeść dadzą, to zawsze wychyli się taki ktoś jak PANI...[/cite]
co ty pieprzysz.....jesli nie dotknie psa....jesli go zignoruje...wytlumacz dziecku zeby przeszlo obok takiej watachy bezdomnych psow i nic mu nie bedzie.pies to zwierze i nie mozna dac gwarancji ze nic nie zrobi.szczegolnie gdy jest glodne i gdy jest to kilka psow.najlepiej powiedzic-idz dziecko tylko nie patrz im w oczy to ci nic nie zrobia....chyba nie masz dzieci skoro tak piszesz
No i w tym wypadku ty jako rodzic masz obowiązek przypilnować dziecko,aby nie podchodziło do psa.
Poprzednia wypowiedź wg mnie jest słuszna, nigdy nie spotkałam się,aby bezdomny pies był agresywny, mało - gdy podchodzę i chcę pogłaskać, nakarmić zwykle ucieka bo jest wystraszony! Dlatego dziwią mnie wypowiedzi panikującej mamy:)
Ludzie głupieją i mają zwariowane pomysły wiec jak można zawierzyć psu. Zwierzę może się przestraszyć i być nieprzewidywalne, poza tym, może być chore i nie szczepione, a wtedy seria bolesnych zastrzyków w brzuch.[
[cite user="markiza" date="08.02.2013 14:28"]Ludzie głupieją i mają zwariowane pomysły wiec jak można zawierzyć psu. Zwierzę może się przestraszyć i być nieprzewidywalne, poza tym, może być chore i nie szczepione, a wtedy seria bolesnych zastrzyków w brzuch.[
[cite user="poziomka" date="01.03.2013 21:39"]
Masz rację jak czytam,że miejsca bezdomnego psa jest w schronisku, to odnoszę wrażenie - ludzie pogłupieli !
W mojej opinii ty powinieneś takiego psa przygarnąć,a nie potępiać innych,którzy dają przykład dobroci i humanitaryzmu!
Jak zwykle podajecie przykład wścieklizny psów bo najprościej i dobitniej. Nigdy nie spotkałam się,aby pies w mieście był zarażony tą chorobą.
W innym wypadku już byłabym chora![/cite]
Jak nie jesteś chora i jesteś obrońcą tych rozwydrzonych piesków to zapanuj nad nimi i przygarnij do swego domku.
Czemu komuś podpowiadasz że ma przygarnąć pieska, jeżeli on atakuje rowerzystów i dzieci obszczekuje które są w drodze do szkoły.
Szlachetna i wspaniałomyślna to zabieraj te stworzonka do siebie.
[cytat]jestem mieszkanką tego bloku i mam dość syfu który ludzie robią pod śmietnikiem żeby tylko te pieski dokarmiać, a one stają się coraz bardziej agresywne. Ostatnio zaczęły szczekać i podchodzić do mojego dziecka, które szło wyrzucić śmieci oczywiście nic się nie stało ale na tym osiedlu i ogólnie pod tym blokiem przebywa dużo dzieci i strach pomyśleć co może nie daj boże się stać jak w pobliżu dorosłego nie będzie.Nie mam pojęcia co z tym faktem zrobić. Najgorsi są Ci "dokarmiacze", do których nic nie dociera że to nie bezpieczne. A jak już hycle przyjadą to oczywiście piesków akurat nie ma albo im uciekają i co z tym dalej robić?[/cytat]
No i Twoja wypowiedz przyniosła negatywny skutek.
A mianowicie ostatnio zaobserwowałam panią z tego bloku jak zmieniła przyzwyczajenia i karmi pieski wynosząc im żarcie( aż pod rozdzielnie energetyczną przy sklepie "zachodniak"
Następnym razem sfilmuję zajście i ........... .
[cite user="poziomka" date="01.03.2013 21:39"]
Masz rację jak czytam,że miejsca bezdomnego psa jest w schronisku, to odnoszę wrażenie - ludzie pogłupieli !
W mojej opinii ty powinieneś takiego psa przygarnąć,a nie potępiać innych,którzy dają przykład dobroci i humanitaryzmu!
Jak zwykle podajecie przykład wścieklizny psów bo najprościej i dobitniej. Nigdy nie spotkałam się,aby pies w mieście był zarażony tą chorobą.
W innym wypadku już byłabym chora![/cite]
Nie można stawiać bezpieczeństwa ludzi niżej niż psów. Miejsce bezdomnych psów jest w schroniskach lub u ludzi którzy mają domy z ogrodami, a nie w blokach.
[cite user="markiza" date="02.03.2013 08:44"]
Nie można stawiać bezpieczeństwa ludzi niżej niż psów. Miejsce bezdomnych psów jest w schroniskach lub u ludzi którzy mają domy z ogrodami, a nie w blokach. [/cite] Popieram, ta sprawa powinna być rozwiązana przez miejscowe samorządy i inspekcje. Nie należy zezwalac na hodowle psów i kotów na ulicach, skwerach, placach zabaw. Jeżeli ktoś nie ma lub nie zapewnia warunków nie powinien posiadać zwierząt. Wszelkie połowiczne rozwiązania są nieskuteczne. Nikt nie jest w stanie określić ile chorób przenoszonych jest przez wałęsające się zwierzaki.
[cite user="bisadela" date="02.03.2013 02:49"]
Jak nie jesteś chora i jesteś obrońcą tych rozwydrzonych piesków to zapanuj nad nimi i przygarnij do swego domku.
Czemu komuś podpowiadasz że ma przygarnąć pieska, jeżeli on atakuje rowerzystów i dzieci obszczekuje które są w drodze do szkoły.
Szlachetna i wspaniałomyślna to zabieraj te stworzonka do siebie.
[/cite]
Mam już 2 bo na tyle mi warunki pozwalają,a ty ile masz ?:)
Prędzej ty tego psa pogryziesz niż on ciebie :)
Pies,gdy się rodzi nie jest agresywny, rozwydrzony ludzie do tego doprowadzają, a że szczeka (?)dziwi cię to(?),bo mnie nie! W taki sposób porozumiewa się -szczekaniem. A ty dlaczego rozmawiasz?
[cite user="bisadela" date="02.03.2013 02:58"]
No i Twoja wypowiedz przyniosła negatywny skutek.
A mianowicie ostatnio zaobserwowałam panią z tego bloku jak zmieniła przyzwyczajenia i karmi pieski wynosząc im żarcie( aż pod rozdzielnie energetyczną przy sklepie "zachodniak"
Następnym razem sfilmuję zajście i ........... .[/cite]
I co ?
Spowodujesz,że ludzie dobrego serca przyniosą tobie to jedzenie :)?
[cite user="markiza" date="02.03.2013 08:44"]
Nie można stawiać bezpieczeństwa ludzi niżej niż psów. Miejsce bezdomnych psów jest w schroniskach lub u ludzi którzy mają domy z ogrodami, a nie w blokach. [/cite]
Oby tak się nigdy nie stało inaczej Zambrów musiałby budować z 5 schronisk po kilkaset psów w jednym.
Nie liczy się metraż,a miłość do tych zwierząt i wtedy nawet w 15 metrowym mieszkaniu znajdzie się miejsce dla naszych przyjaciół.
[cytat] Popieram, ta sprawa powinna być rozwiązana przez miejscowe samorządy i inspekcje. Nie należy zezwalac na hodowle psów i kotów na ulicach, skwerach, placach zabaw. Jeżeli ktoś nie ma lub nie zapewnia warunków nie powinien posiadać zwierząt. Wszelkie połowiczne rozwiązania są nieskuteczne. Nikt nie jest w stanie określić ile chorób przenoszonych jest przez wałęsające się zwierzaki.[/cytat]
Bo w Polsce kastracja/sterylizacja powinna być obowiązkowa i wtedy nie byłoby aż takiego problemu.
Następstwem problemów tj. bezpańskie psy jest niestety głupota ludzka,która nie zna granic.Ludzie przenoszą chorobę,która się rozprzestrzenia w niewyobrażalnie szybkim tempie.
Obowiązkiem gminy czyli w nas akurat miasta jest zapewnienie opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Problem w tym, że tego obowiązku nie wypełnia. A można na różne sposoby, dokarmiając, propagując i współfinansując kastrację i sterylizację, żeby ograniczyć liczbę wyrzucanych i mordowanych przez okrutnych ludzi, czy choćby ustawiając jakieś domki dla kotów i współfinansując osoby dokarmiające, jak to ma już miejsce w wielu polskich miastach.
Jak mądrymi i bezgranicznie oddanymi przyjaciółmi są zwierzęta, którym człowiek okaże odrobinę serca pokazuje historia z dzisiejszego poranka. Zagubione dziecko - trzylatka która poszła sama na bagna, i która spędziła tam całą zimową noc, przeżyła tylko dlatego, że zaopiekował się nią mały kundel, pies który ogrzewał dziecko własnym ciepłem.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13492014,Strazak__Szukalismy_instynktownie__pies_uratowal_dziewczynke.html#BoxWiadTxt
[cite user="boel" date="02.03.2013 18:56"]Obowiązkiem gminy czyli w nas akurat miasta jest zapewnienie opieki nad bezdomnymi zwierzętami. Problem w tym, że tego obowiązku nie wypełnia. A można na różne sposoby, dokarmiając, propagując i współfinansując kastrację i sterylizację, żeby ograniczyć liczbę wyrzucanych i mordowanych przez okrutnych ludzi, czy choćby ustawiając jakieś domki dla kotów i współfinansując osoby dokarmiające, jak to ma już miejsce w wielu polskich miastach.
Jak mądrymi i bezgranicznie oddanymi przyjaciółmi są zwierzęta, którym człowiek okaże odrobinę serca pokazuje historia z dzisiejszego poranka. Zagubione dziecko - trzylatka która poszła sama na bagna, i która spędziła tam całą zimową noc, przeżyła tylko dlatego, że zaopiekował się nią mały kundel, pies który ogrzewał dziecko własnym ciepłem.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13492014,Strazak__Szukalismy_instynktownie__pies_uratowal_dziewczynke.html#BoxWiadTxt[/cite]
Nie trzeba przytaczać nawet podanego przez ciebie przykładu bo kto ma psa ten wie jak wspaniały potrafi być czworonóg :)
Ale oczywiście serce się raduje jak czytamy takie wiadomości.
To są przypadki gdzie pies znał dziecko i razem z nią powędrował i uratował życie. Gdyby to był pies napotkany w lesie, głodny, mogłoby być nieszczęście, bo mógłby nawet zagryźć.
"...Ugryzienia psów najwięcej szkody wyrządzają dzieciom, które są małe, a ich twarze znajdują się w zasięgu psiego pyska - opowiada Vikram Durairaj ze School of Medicine na Uniwersytecie Colorado. Durairaj analizował historie 537 dzieci, które w latach 2003-2008 trafiły z pogryzieniami twarzy do szpitala dziecięcego, prowadzonego przez szkołę medyczną Uniwersytetu Colorado."
"" Nie należy zezwalac na hodowle psów i kotów na ulicach, skwerach, placach zabaw. Jeżeli ktoś nie ma lub nie zapewnia warunków nie powinien posiadać zwierząt.""
A czy ktoś hoduje?
"ludzie" traktują zwierzęta jak przedmioty,jak im się znudzą to je wyrzucają.Jak już weźmiesz jakieś zwierze to dbaj o nie albo wcale nie bierz.[zly]
[cite user="markiza" date="03.03.2013 11:48"]To są przypadki gdzie pies znał dziecko i razem z nią powędrował i uratował życie. Gdyby to był pies napotkany w lesie, głodny, mogłoby być nieszczęście, bo mógłby nawet zagryźć.
"...Ugryzienia psów najwięcej szkody wyrządzają dzieciom, które są małe, a ich twarze znajdują się w zasięgu psiego pyska - opowiada Vikram Durairaj ze School of Medicine na Uniwersytecie Colorado. Durairaj analizował historie 537 dzieci, które w latach 2003-2008 trafiły z pogryzieniami twarzy do szpitala dziecięcego, prowadzonego przez szkołę medyczną Uniwersytetu Colorado."
[/cite]
Właśnie, cały czas piszemy o psach w miastach,a nie w lesie.Przykład podany z USA,a w Polsce ? W Zambrowie słyszałeś/aś o przypadku pogryzienia?
Proszę Cię, nie czekajmy, aż pies pogryzie dziecko w Zambrowie. Psy albo trzeba umieścić w schroniskach, ewentualnie u ludzi którzy maja warunki aby je wziąć.
[cytat]Proszę Cię, nie czekajmy, aż pies pogryzie dziecko w Zambrowie. Psy albo trzeba umieścić w schroniskach, ewentualnie u ludzi którzy maja warunki aby je wziąć. [/cytat]
Brak riposty uznaję za brak dowodu, dlatego bez odbioru.
[cite user="poziomka" date="05.03.2013 19:41"]
Brak riposty uznaję za brak dowodu, dlatego bez odbioru.[/cite]
To, ze nie napisałam o dzieciach pogryzionych w Zambrowie, nie znaczy, że nie ma takich przypadków, sama znam dwa. Wiem, ze dla Ciebie to mało ale może wrzuć na internet "Dzieci pogryzione przez psy" i nie czekaj, aż się to stanie. Najpierw bezpieczeństwo dzieci, później psów, nigdy odwrotnie. Chyba nie masz dzieci jeżeli wypisujesz takie bzdury. Też może być bez odbioru.[:-)]Miłego dnia.
Miasto to nie miejsce dla psów na wieś z nimi :) no ewentualnie jakiś mały piesek to tak. Powinny być od tego opłaty lub podatek jak za śmieci :)
[cytat]Miasto to nie miejsce dla psów na wieś z nimi :) no ewentualnie jakiś mały piesek to tak. Powinny być od tego opłaty lub podatek jak za śmieci :)[/cytat]
Podatek od psów jest i to już od dawna.
[cytat]Miasto to nie miejsce dla psów na wieś z nimi :) no ewentualnie jakiś mały piesek to tak. Powinny być od tego opłaty lub podatek jak za śmieci :)[/cytat]
Dotykasz problemu,który powraca ze zdwojoną siłą. Przecież właśnie dużo psów jest przywożonych ze wsi i wypuszczanych w mieście Zambrów,więc co? bawimy się w berka? ty wywozisz, on przywozi i na odwrót :)?
Sam przeczysz swojej myśli ;pies w mieście nie,ale mały już tak. Durne nie sądzisz ?
Może się wypowiesz na temat potrąconego psa. Może to Twój pupil?
każdy pies powinien być oznakowany aby potem jego właściciel mógł za ewentualne szkody odpowiadać.
W tej chwili dwie suki sie oszczenily spod tego bloku, psow ciagle przybywa coraz wiecej, takie miasto jak zambrow powinno miec swoje schronisko. Pan Dąbrowski powinien o tym pomyslec w koncu.
..........po co schronisko.Albo uspać pieski albo na kotlety z nimi [black]
[cytat][/cytat]
Myślisz,że sprowokujesz.... i udało ci się.
............martwimy się o pieski a nie martwimy się o ludzi.Oczywiście zwierzęta też są ważne ale ważniejszy jest człowiek mimo iż nieraz ludzie zachowują się gorzej od nich.Zaprosić hycla niech zrobi porządek.[black]
[cite user="poziomka" date="02.03.2013 18:18"]
Mam już 2 bo na tyle mi warunki pozwalają,a ty ile masz ?:)
Prędzej ty tego psa pogryziesz niż on ciebie :)
Pies,gdy się rodzi nie jest agresywny, rozwydrzony ludzie do tego doprowadzają, a że szczeka (?)dziwi cię to(?),bo mnie nie! W taki sposób porozumiewa się -szczekaniem. A ty dlaczego rozmawiasz?[/cite]
"poziomka", zadajesz mi pytanie ile ja mam piesków?, odpowiedz prosta, żadnego bo gdybym podjęła się czegoś takiego to bym była konsekwentna i pozostałości sprzątała.
Ale dziwi mnie dlaczego tłumaczysz się jakimiś warunkami.
Warunek jest jeden, JAK KOCHASZ TE STWORZENIA to i stworzysz im warunki(dla każdej ilości,nie tylko 2 ) , tylko nie żądaj tego od osób które nie podzielają Twego poglądu na ten temat.
[cytat]W tej chwili dwie suki sie oszczenily spod tego bloku, psow ciagle przybywa coraz wiecej, takie miasto jak zambrow powinno miec swoje schronisko. Pan Dąbrowski powinien o tym pomyslec w koncu.[/cytat]
A dlaczego ja mam płacić podatki na schronisko dla psów, jeżeli ja wolę rybki w akwarium które nie srają mi na chodniku,skwerku i na trawniku.
Sama gówienka sprzątnę i nie ma pretensji współmieszkańców za zaśmiecanie i nie sprzątnięcie pozostałości po waszych pupilkach.
..............a na wiosnę uważać aby w coś nie wdepnąć bo po zimie pokaże się duuuuuuuuużo.[black]
Pies jak pies, ale ile razy widzialam panów i starsze kobiety w krzakach z zagieta spodnicą... Wiec co sie dziwic zwierzętom. Wole wdepnąć w psią kupe niz w ludzka!
zamiast kupowac kolejnego durnego psa z pseudohodowli w ktorego wychowanie trzeba wlozyc wiele nerwow a nawet i kasy ,to chyba lepiej wziasc psa , dla ktorego czlowiek ,ktory uratowal mu zycie, bedzie cos dla niego znaczyl:)
wole wejsc w psia kupe niz w ludzkiego klopa :)
[cytat]Pies jak pies, ale ile razy widzialam panów i starsze kobiety w krzakach z zagieta spodnicą... Wiec co sie dziwic zwierzętom. Wole wdepnąć w psią kupe niz w ludzka! [/cytat]
Jak będziesz starszą kobietą to też Cię to czeka, więc nie naśmiewaj się z cudzych ułomności.[:-(] Chyba nie myślisz, ze wlazła w krzaki dla przyjemności.
Od kiedy to starsi ludzie maja wieksze prawa niz zwierzeta ..ze wzgledu na co? bo sa tylko ludzmi? ..
wole szanowac zwierzeta niz ludzi , zwlaszcza po tym co robia ...
Kazdy czlowiek bedzie tak szanowany na starosc ,na ile na to zasluzyl.
[cite user="caskada" date="12.03.2013 17:56"]Od kiedy to starsi ludzie maja wieksze prawa niz zwierzeta ..ze wzgledu na co? bo sa tylko ludzmi? ..
wole szanowac zwierzeta niz ludzi , zwlaszcza po tym co robia ...
Kazdy czlowiek bedzie tak szanowany na starosc ,na ile na to zasluzyl.[/cite]
Bo Ci starsi są spracowani i schorowani po życiu jakie poświęcili ciężkiej pracy aby taka osóbka otrzymała darmowe wykształcenie.
Często Ci ludzie po przebytych chorobach, nie potrafią swoich potrzeb trzymać tak długo jak taka zdrowa siksa.
Jak będziesz stara to będziesz srała i trawy się trzymała, to może wtedy przypomnisz sobie jaki głupi post potrafiłaś wystukać z klawiatury.
I oto przy tym sraniu pomyślisz i dojdziesz do wniosku że popełniłam błąd, że jednak tych starych należało zrozumieć i poszanować.
Myślę że nie jest jeszcze dla Ciebie za późno abyś mózgownicy i internetu zaczęła używać z rozwagą.
i tu sie mylisz drogie dziecko :)
i zapraszam wogole do zapoznania sie z psia psychika jesli wogole cos zamierzasz na ten temat pisac :) Ksiazki , ksiazki i jeszcze raz ksiazki a nie internet .
I jesli nadal bedzie najazd na zwierzeta , ktore ktos zapewne wyrzucil kiedys .. to mysle ,ze takie forum trzeba bedzie zglosic tam gdzie trzeba :) bo czytac tego juz nie mozna , jakie podejscie do zycia maja mlodzi ludzie ...
Czlowiek jest istota inteligentna i zaradna i sobie poradzi , a zycie ma takie ,na jakie sobie zasluzyl .
I nie zapominajcie ,ze teraz zwierzeta maja calkiem juz niezle prawa wiec radze uwazac z co niektorymi wypowiedziami:)
Rozwiązanie problemu:
NIE ***** WYRZUCAĆ ZWIERZĄT (PSÓW, KOTÓW ITD)
Kupiłeś to chowaj go a nie wyrzucasz, zwierzęta też trzeba trzymać na smyczy a nie puszczać. (zazwyczaj uciekają od właściciela, gonią innego psa) Takich ludzi bez duszych kastrować albo karę grzywny.