[cytat]Czy ten jeden radny w powiecie jest ateistą, buddystą czy satanistą? [/cytat] Boga nie powinno się nadużywać tam gdzie gry sa nieuczciwe Zobaczymy czy ta przysięga była uczciwa,bo miały być zmiany jak w Kolakach,Szumowie,Zambrowie,Rutkach,gdzie wybrano nowych wójtów,a co w powiecie.?
Który radny nie chciał wypowiadać słów o których mowa,oraz jakie ma poglądy,czyżby Genio. Z tego co widać na nagraniu,każdy czytał ślubowanie napisane,czyżby co innego pisano,a co innego czytano.
ale co ma do tego że jehowy ? tez maja swojego Boga, więc wypowiedzenie słowa Bóg, nie powinno w żaden sposób w niczym przeszkadzać, no chyba że z założenia to jest ich Bóg ( katolików, nie mój ja wierze w Jahwe czy jakiegoś innego ) to wtedy miało by to sens
[cytat]Czy ten jeden radny w powiecie jest ateistą, buddystą czy satanistą? [/cytat]
A co Cie to obchodzi? Wolność sumienia, wyznania czy religii to dogmaty demokracji.
W mieście jeszcze gorzej.
Tam wielu tylko zaślubowało.
A za trochę przy pomniku Św.Papieża zakręcą się wszyscy.
Rozumiem - to nie moja wiara, nie dotyczy mnie to i nie przysięgam. Powstaje pytanie czego tam szukają? Byli w tamtym roku, będą i teraz, na pewno będą przed następnymi wyborami. Pytam po co? Pokazać się że oni wierzący.
Pytam : czego szukają w kościele w największe święta? W pierwszych ławkach? Dla mnie zwykła obłuda? Wyjaśnijcie mi proszę - bo ja takiej postawy nie rozumiem.
W katolickiej Biblii Tysiaclecia, w przykazaniu III napisane jest:"Nie bedziesz wzywal imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyz Pan nie pozostawi bezkarnie tego, ktory wzywa Jego imienia do czczych rzeczy". Ksiega Wyjscia 20, 2-17. To przykazanie, tyle ze w sposob uproszczony przedstawia w przykazaniu II Katechizm KK. Jesli chodzi o Papieza sw. Jana Pawla II, to wszyscy Polacy powinni sie do niego modlic, bo wyprowadzil nas z domu niewoli. Co do naszych braci swiadkow Jehowy, to modla sie oni do tego samego Boga. Sa jak my katolicy - chrzescijanami, tyle ze bardziej restrykcyjnie przestrzegaja Pisma Swietego.
[cytat]W katolickiej Biblii Tysiaclecia, w przykazaniu III napisane jest:"Nie bedziesz wzywal imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyz Pan nie pozostawi bezkarnie tego, ktory wzywa Jego imienia do czczych rzeczy". Ksiega Wyjscia 20, 2-17. To przykazanie, tyle ze w sposob uproszczony przedstawia tez Katechizm KK. Jesli chodzi o Papieza sw. Jana Pawla II, to wszyscy Polacy powinni sie do niego modlic, bo wyprowadzil nas z domu niewoli. Co do naszych braci swiadkow Jehowy, to modla sie oni do tego samego Boga. Sa jak my katolicy - chrzescijanami, tyle ze bardziej restrykcyjnie przestrzegaja Pisma Swietego. [/cytat] Prawda ,popieram,uczciwy powinien przestrzegać przykazan kościelnych. Przypomniec należy sobie drugie z 10 przykazań.
Stare babki po prostu klasyfikują ludzi miarą bogobojności. Zauważcie, że stara baba w berecie zazwyczaj uważa ludzi chodzących do kościola za dobrych, a nie praktykujących za zlych. NIe chcę tu obrazić wszystkich starych kobiet, mówię o tych konkretnych, których jest spora ilość. Są wyjątki, na pewno.
[cytat]Stare babki po prostu klasyfikują ludzi miarą bogobojności. Zauważcie, że stara baba w berecie zazwyczaj uważa ludzi chodzących do kościola za dobrych, a nie praktykujących za zlych. NIe chcę tu obrazić wszystkich starych kobiet, mówię o tych konkretnych, których jest spora ilość. Są wyjątki, na pewno.[/cytat] A może wcale nie o to im chodzi? Może chodzi o to , że dostrzegają zakłamanie poprzez swoje doświadczenie życiowe, jak niektórzy dla swoich korzyści zachowują się tak a nie inaczej. Przykład Pana Radnego, któremu w ślubowaniu przeszkadzała formuła dotycząca Boga, ale bywanie w kościele podczas różnych uroczystości miejskich lub powiatowych zupełnie mu nie przeszkadza, mimo, że nie zajmuje On żadnego stanowiska w radzie ( nie jest starostą ani v-ce, nie jest przew. ani v-ce przew rady, co tych włodarzy w pewnym sensie obliguje do bywania na takich uroczystościach) jest zwykłym radnym. Czy nie dostrzegasz tu sprzeczności? Nie oceniam światopoglądu Pana Radnego Zbigniewa J, ale nie zgadzam się z tak płytką oceną ludzi starszych przez Pana "Gargula", być może Oni dostrzegają ta sprzeczności, które im się nie podobają( mają do tego prawo ) a Ty ich nie dostrzegasz.
[cytat] A może wcale nie o to im chodzi? Może chodzi o to , że dostrzegają zakłamanie poprzez swoje doświadczenie życiowe, jak niektórzy dla swoich korzyści zachowują się tak a nie inaczej. Przykład Pana Radnego, któremu w ślubowaniu przeszkadzała formuła dotycząca Boga, ale bywanie w kościele podczas różnych uroczystości miejskich lub powiatowych zupełnie mu nie przeszkadza, mimo, że nie zajmuje On żadnego stanowiska w radzie ( nie jest starostą ani v-ce, nie jest przew. ani v-ce przew rady, co tych włodarzy w pewnym sensie obliguje do bywania na takich uroczystościach) jest zwykłym radnym. Czy nie dostrzegasz tu sprzeczności? Nie oceniam światopoglądu Pana Radnego Zbigniewa J, ale nie zgadzam się z tak płytką oceną ludzi starszych przez Pana "Gargula", być może Oni dostrzegają ta sprzeczności, które im się nie podobają( mają do tego prawo ) a Ty ich nie dostrzegasz. [/cytat]
Uwazam, ze polityka nalezy oceniac poprzez wglad na jego dokonania polityczne, a nie kwestie religijne, to czy kocha Boga, czy nie. Zgadzam się z faktem, że zaklamanie rzeczywistosci, jak np chodzenie niewierzącego do kościola, jest żenujące i niegodne. Obniża to wiarygodność czlowieka, ale z drugiej strony nie powinno, nas wyborców, to interesowac....
[cite user="gargul" date="04.12.2014 13:45"]
Uwazam, ze polityka nalezy oceniac poprzez wglad na jego dokonania polityczne, a nie kwestie religijne, to czy kocha Boga, czy nie. Zgadzam się z faktem, że zaklamanie rzeczywistosci, jak np chodzenie niewierzącego do kościola, jest żenujące i niegodne. Obniża to wiarygodność czlowieka, ale z drugiej strony nie powinno, nas wyborców, to interesowac....[/cite] Jeżeli Twoim zdaniem takie zachowania obniżają wiarygodność człowieka, który jest lub kandyduje na radnego, to tym bardziej powinno nas to interesować, bo ludzie piastujący stanowiska publiczne, w 100% powinni być wiarygodni, których społeczeństwo darzy zaufaniem.
[cite user="xyz" date="05.12.2014 06:01"]""Prawda ,popieram,uczciwy powinien przestrzegać przykazan kościelnych. Przypomniec należy sobie drugie z 10 przykazań.""
mylisz przykazania kościelne z Bożymi[/cite]Przykazania boże głosi kościół,wiec jaka to różnica jak nazwiemy,ale w pewnej mierze masz rację.
A kto mu zabroni przychodzić do kościoła? Czy ktoś stanie w drzwiach i powie - pan ma zakaz wstępu? Jakże te miasto wyglądałoby inaczej gdyby każdy troszczył się o swoje sumienie i żył tak żeby ci niewierzący brali z niego przykład...A do autora wątku kilka pytań do przemyślenia: Czy masz się za lepszego bo jesteś katolikiem? Czy można różnicować ludzi ze względu na religię, płeć, rasę? Czy chodzenie do kościoła, manifestacja wiary pod publikę świadczy o byciu prawdziwym katolikiem?
[cytat]A kto mu zabroni przychodzić do kościoła? Czy ktoś stanie w drzwiach i powie - pan ma zakaz wstępu? Jakże te miasto wyglądałoby inaczej gdyby każdy troszczył się o swoje sumienie i żył tak żeby ci niewierzący brali z niego przykład...A do autora wątku kilka pytań do przemyślenia: Czy masz się za lepszego bo jesteś katolikiem? Czy można różnicować ludzi ze względu na religię, płeć, rasę? Czy chodzenie do kościoła, manifestacja wiary pod publikę świadczy o byciu prawdziwym katolikiem?[/cytat] Obojętnie czy się jest wierzącym, czy ateistą, to trzeba być wiarygodnym w swoich poglądach a nie od potrzeby chwili, jak jest potrzeba to się jest katolikiem a jak jest potrzeba, to się jest ateistą. I to jest całe sedno sprawy.
Sedno sprawy jest takie, że ateista może się nawrócić, a wierzący zwątpić :) Życie nie jest czarno-białe. Grunt, żeby być przyzwoitym człowiekiem, a kwestie duchowe niech każdy trzyma dla siebie.
[cytat]Sedno sprawy jest takie, że ateista może się nawrócić, a wierzący zwątpić :) Życie nie jest czarno-białe. Grunt, żeby być przyzwoitym człowiekiem, a kwestie duchowe niech każdy trzyma dla siebie. [/cytat] Czy tak ciężko zrozumieć? Nie piszę o sferze duchowej, to jest sprawa tego Pana, a w kwestii przyzwoitości, to albo się jest człowiekiem przyzwoitym, albo nie. Nie można być trochę przyzwoitym lub mniej przyzwoitym, albo czarne, albo białe. A przyzwoitość człowieka to też wiarygodność. Człowiek który oszukuje, czy jest wiarygodny?, czy jest człowiekiem przyzwoitym?, no chyba nie!
Czy ten jeden radny w powiecie jest ateistą, buddystą czy satanistą?
[cytat]Czy ten jeden radny w powiecie jest ateistą, buddystą czy satanistą? [/cytat] Boga nie powinno się nadużywać tam gdzie gry sa nieuczciwe Zobaczymy czy ta przysięga była uczciwa,bo miały być zmiany jak w Kolakach,Szumowie,Zambrowie,Rutkach,gdzie wybrano nowych wójtów,a co w powiecie.?
Który radny nie chciał wypowiadać słów o których mowa,oraz jakie ma poglądy,czyżby Genio. Z tego co widać na nagraniu,każdy czytał ślubowanie napisane,czyżby co innego pisano,a co innego czytano.
on nie jest przypadkiem jachowy?
Boga tu nie mieszać.
ale co ma do tego że jehowy ? tez maja swojego Boga, więc wypowiedzenie słowa Bóg, nie powinno w żaden sposób w niczym przeszkadzać, no chyba że z założenia to jest ich Bóg ( katolików, nie mój ja wierze w Jahwe czy jakiegoś innego ) to wtedy miało by to sens
[cytat]on nie jest przypadkiem jachowy?[/cytat]
czy jehowy
[cytat]Czy ten jeden radny w powiecie jest ateistą, buddystą czy satanistą? [/cytat]
A co Cie to obchodzi? Wolność sumienia, wyznania czy religii to dogmaty demokracji.
Wypowie czy nie ... i tak mu nie dopomoże.
Bóg nie ma co innego do roboty tylko takim ciamajdom pomagać...
W mieście jeszcze gorzej.
Tam wielu tylko zaślubowało.
A za trochę przy pomniku Św.Papieża zakręcą się wszyscy.
Rozumiem - to nie moja wiara, nie dotyczy mnie to i nie przysięgam. Powstaje pytanie czego tam szukają? Byli w tamtym roku, będą i teraz, na pewno będą przed następnymi wyborami. Pytam po co? Pokazać się że oni wierzący.
Pytam : czego szukają w kościele w największe święta? W pierwszych ławkach? Dla mnie zwykła obłuda? Wyjaśnijcie mi proszę - bo ja takiej postawy nie rozumiem.
W katolickiej Biblii Tysiaclecia, w przykazaniu III napisane jest:"Nie bedziesz wzywal imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyz Pan nie pozostawi bezkarnie tego, ktory wzywa Jego imienia do czczych rzeczy". Ksiega Wyjscia 20, 2-17. To przykazanie, tyle ze w sposob uproszczony przedstawia w przykazaniu II Katechizm KK. Jesli chodzi o Papieza sw. Jana Pawla II, to wszyscy Polacy powinni sie do niego modlic, bo wyprowadzil nas z domu niewoli. Co do naszych braci swiadkow Jehowy, to modla sie oni do tego samego Boga. Sa jak my katolicy - chrzescijanami, tyle ze bardziej restrykcyjnie przestrzegaja Pisma Swietego.
[cytat]W katolickiej Biblii Tysiaclecia, w przykazaniu III napisane jest:"Nie bedziesz wzywal imienia Pana, Boga twego, do czczych rzeczy, gdyz Pan nie pozostawi bezkarnie tego, ktory wzywa Jego imienia do czczych rzeczy". Ksiega Wyjscia 20, 2-17. To przykazanie, tyle ze w sposob uproszczony przedstawia tez Katechizm KK. Jesli chodzi o Papieza sw. Jana Pawla II, to wszyscy Polacy powinni sie do niego modlic, bo wyprowadzil nas z domu niewoli. Co do naszych braci swiadkow Jehowy, to modla sie oni do tego samego Boga. Sa jak my katolicy - chrzescijanami, tyle ze bardziej restrykcyjnie przestrzegaja Pisma Swietego. [/cytat] Prawda ,popieram,uczciwy powinien przestrzegać przykazan kościelnych. Przypomniec należy sobie drugie z 10 przykazań.
Stare babki po prostu klasyfikują ludzi miarą bogobojności. Zauważcie, że stara baba w berecie zazwyczaj uważa ludzi chodzących do kościola za dobrych, a nie praktykujących za zlych. NIe chcę tu obrazić wszystkich starych kobiet, mówię o tych konkretnych, których jest spora ilość. Są wyjątki, na pewno.
[cytat]Stare babki po prostu klasyfikują ludzi miarą bogobojności. Zauważcie, że stara baba w berecie zazwyczaj uważa ludzi chodzących do kościola za dobrych, a nie praktykujących za zlych. NIe chcę tu obrazić wszystkich starych kobiet, mówię o tych konkretnych, których jest spora ilość. Są wyjątki, na pewno.[/cytat] A może wcale nie o to im chodzi? Może chodzi o to , że dostrzegają zakłamanie poprzez swoje doświadczenie życiowe, jak niektórzy dla swoich korzyści zachowują się tak a nie inaczej. Przykład Pana Radnego, któremu w ślubowaniu przeszkadzała formuła dotycząca Boga, ale bywanie w kościele podczas różnych uroczystości miejskich lub powiatowych zupełnie mu nie przeszkadza, mimo, że nie zajmuje On żadnego stanowiska w radzie ( nie jest starostą ani v-ce, nie jest przew. ani v-ce przew rady, co tych włodarzy w pewnym sensie obliguje do bywania na takich uroczystościach) jest zwykłym radnym. Czy nie dostrzegasz tu sprzeczności? Nie oceniam światopoglądu Pana Radnego Zbigniewa J, ale nie zgadzam się z tak płytką oceną ludzi starszych przez Pana "Gargula", być może Oni dostrzegają ta sprzeczności, które im się nie podobają( mają do tego prawo ) a Ty ich nie dostrzegasz.
[cytat] A może wcale nie o to im chodzi? Może chodzi o to , że dostrzegają zakłamanie poprzez swoje doświadczenie życiowe, jak niektórzy dla swoich korzyści zachowują się tak a nie inaczej. Przykład Pana Radnego, któremu w ślubowaniu przeszkadzała formuła dotycząca Boga, ale bywanie w kościele podczas różnych uroczystości miejskich lub powiatowych zupełnie mu nie przeszkadza, mimo, że nie zajmuje On żadnego stanowiska w radzie ( nie jest starostą ani v-ce, nie jest przew. ani v-ce przew rady, co tych włodarzy w pewnym sensie obliguje do bywania na takich uroczystościach) jest zwykłym radnym. Czy nie dostrzegasz tu sprzeczności? Nie oceniam światopoglądu Pana Radnego Zbigniewa J, ale nie zgadzam się z tak płytką oceną ludzi starszych przez Pana "Gargula", być może Oni dostrzegają ta sprzeczności, które im się nie podobają( mają do tego prawo ) a Ty ich nie dostrzegasz. [/cytat]
Uwazam, ze polityka nalezy oceniac poprzez wglad na jego dokonania polityczne, a nie kwestie religijne, to czy kocha Boga, czy nie. Zgadzam się z faktem, że zaklamanie rzeczywistosci, jak np chodzenie niewierzącego do kościola, jest żenujące i niegodne. Obniża to wiarygodność czlowieka, ale z drugiej strony nie powinno, nas wyborców, to interesowac....
[cite user="gargul" date="04.12.2014 13:45"]
Uwazam, ze polityka nalezy oceniac poprzez wglad na jego dokonania polityczne, a nie kwestie religijne, to czy kocha Boga, czy nie. Zgadzam się z faktem, że zaklamanie rzeczywistosci, jak np chodzenie niewierzącego do kościola, jest żenujące i niegodne. Obniża to wiarygodność czlowieka, ale z drugiej strony nie powinno, nas wyborców, to interesowac....[/cite] Jeżeli Twoim zdaniem takie zachowania obniżają wiarygodność człowieka, który jest lub kandyduje na radnego, to tym bardziej powinno nas to interesować, bo ludzie piastujący stanowiska publiczne, w 100% powinni być wiarygodni, których społeczeństwo darzy zaufaniem.
Masz rację zibi. Powinni być wiarygodni i zaufani.
""Prawda ,popieram,uczciwy powinien przestrzegać przykazan kościelnych. Przypomniec należy sobie drugie z 10 przykazań.""
mylisz przykazania kościelne z Bożymi
[cite user="xyz" date="05.12.2014 06:01"]""Prawda ,popieram,uczciwy powinien przestrzegać przykazan kościelnych. Przypomniec należy sobie drugie z 10 przykazań.""
mylisz przykazania kościelne z Bożymi[/cite]Przykazania boże głosi kościół,wiec jaka to różnica jak nazwiemy,ale w pewnej mierze masz rację.
A kto mu zabroni przychodzić do kościoła? Czy ktoś stanie w drzwiach i powie - pan ma zakaz wstępu? Jakże te miasto wyglądałoby inaczej gdyby każdy troszczył się o swoje sumienie i żył tak żeby ci niewierzący brali z niego przykład...A do autora wątku kilka pytań do przemyślenia: Czy masz się za lepszego bo jesteś katolikiem? Czy można różnicować ludzi ze względu na religię, płeć, rasę? Czy chodzenie do kościoła, manifestacja wiary pod publikę świadczy o byciu prawdziwym katolikiem?
"Czy można różnicować ludzi ze względu na religię, płeć, rasę? "
niby nie, ale wiesz jak jest...
[cytat]A kto mu zabroni przychodzić do kościoła? Czy ktoś stanie w drzwiach i powie - pan ma zakaz wstępu? Jakże te miasto wyglądałoby inaczej gdyby każdy troszczył się o swoje sumienie i żył tak żeby ci niewierzący brali z niego przykład...A do autora wątku kilka pytań do przemyślenia: Czy masz się za lepszego bo jesteś katolikiem? Czy można różnicować ludzi ze względu na religię, płeć, rasę? Czy chodzenie do kościoła, manifestacja wiary pod publikę świadczy o byciu prawdziwym katolikiem?[/cytat] Obojętnie czy się jest wierzącym, czy ateistą, to trzeba być wiarygodnym w swoich poglądach a nie od potrzeby chwili, jak jest potrzeba to się jest katolikiem a jak jest potrzeba, to się jest ateistą. I to jest całe sedno sprawy.
Sedno sprawy jest takie, że ateista może się nawrócić, a wierzący zwątpić :) Życie nie jest czarno-białe. Grunt, żeby być przyzwoitym człowiekiem, a kwestie duchowe niech każdy trzyma dla siebie.
[cytat]Sedno sprawy jest takie, że ateista może się nawrócić, a wierzący zwątpić :) Życie nie jest czarno-białe. Grunt, żeby być przyzwoitym człowiekiem, a kwestie duchowe niech każdy trzyma dla siebie. [/cytat] Czy tak ciężko zrozumieć? Nie piszę o sferze duchowej, to jest sprawa tego Pana, a w kwestii przyzwoitości, to albo się jest człowiekiem przyzwoitym, albo nie. Nie można być trochę przyzwoitym lub mniej przyzwoitym, albo czarne, albo białe. A przyzwoitość człowieka to też wiarygodność. Człowiek który oszukuje, czy jest wiarygodny?, czy jest człowiekiem przyzwoitym?, no chyba nie!
Wiara to monopol ale i powoli przeżytek.