Reklama
  • Pawel3462014-02-24 21:43:36

  • Pawel346 2014-02-24 21:43:56

    https://www.youtube.com/watch?v=VHtrNldKZ_Y

  • Aleksander 2014-02-25 10:40:32

    [cite user="Pawel346" date="24.02.2014 21:43"]https://www.youtube.com/watch?v=VHtrNldKZ_Y

    [/cite]Czy chodzi o przekręty w Polsce,czy w Zambrowie ?

  • 2014-02-26 14:37:20

    Pisowcy z założenia mają podwójną moralność. Moralność Kalego. Nigdy nie widzą swoich zbrodni, chociażby niszczenia zabytków i to z premedytacją, tylko choćby w sposób bezprawny, w sposób Ziobrowo - Kaczorowo - Antkowo - Trotylowy insynują innym jakieś niby to zaniedbania. W Zambrowie podejmowanie są próby niszczenia policjantów i urzędników. Możemy obudzić się w dziwnym Świecie mafijnym. Teraz pisowcy odmawiają min. Radosławowi Sikorskiemu kandydowania do nagrody Nobla za uspokojenie Ukrainy - podwójna moralność.

  • Reklama
  • 2014-02-28 10:05:11

    Podwójna moralność.

  • ala25 2014-02-28 10:43:24

    [cytat]Pisowcy z założenia mają podwójną moralność. Moralność Kalego. Nigdy nie widzą swoich zbrodni, chociażby niszczenia zabytków i to z premedytacją, tylko choćby w sposób bezprawny, w sposób Ziobrowo - Kaczorowo - Antkowo - Trotylowy insynują innym jakieś niby to zaniedbania. W Zambrowie podejmowanie są próby niszczenia policjantów i urzędników. Możemy obudzić się w dziwnym Świecie mafijnym. Teraz pisowcy odmawiają min. Radosławowi Sikorskiemu kandydowania do nagrody Nobla za uspokojenie Ukrainy - podwójna moralność.[/cytat]

    za to czerwoni nie mają żadnej moralności i zasad, nie , mają jedną zasadę niszczyć wszystko i wszystkich jak popadnie i prac mózg swoim pachołkom

  • 2014-02-28 12:22:58

    Ala nie bądż zołzą.

  • 2014-02-28 12:58:52

    [cite user="ala25" date="28.02.2014 10:43"]

    za to czerwoni nie mają żadnej moralności i zasad, nie , mają jedną zasadę niszczyć wszystko i wszystkich jak popadnie i prac mózg swoim pachołkom[/cite] Czerwona i wysoce bolszewicka zaraza to jesteś Ty kobietko. Przy okazji dodam, że pierzesz mózgi swoim pisowskim pachołkom.

  • Reklama
  • ala25 2014-02-28 13:23:51

    [cytat] Czerwona i wysoce bolszewicka zaraza to jesteś Ty kobietko. Przy okazji dodam, że pierzesz mózgi swoim pisowskim pachołkom.[/cytat]

    ha ha ale śmieszne, nie znoszę żadnej nacji ani pisowskiej ani czerwonej , PO, ani Palikota, bo to wszystko to jedna zgnilizna, a ty Pata wyluzuj bo ze złości na pewno zczerwieniejesz

  • 2014-02-28 13:43:07

    Bardzo miło, że zbliżamy poglądy.

  • bokser 2014-02-28 17:33:05

    skrzyżujcie jeszcze oddechy

  • Pawel346 2014-03-06 19:20:21

    Dokładnie takiej ciszy spodziewałem się w temacie. Bardzo wymowna.

  • Reklama
  • xyz 2014-03-07 02:33:16

    ""Przekręty i wałki Pis o których milczą media""

    milczą z prostego powodu nie istnieją

  • Kaczyński 2014-03-07 07:07:31

    [cite user="xyz" date="07.03.2014 02:33"]""Przekręty i wałki Pis o których milczą media""

    milczą z prostego powodu nie istnieją [/cite].Tylko w Powiecie.....Wypieprz..li ponad milion sto tyś na papiery przy szpitalu i teraz zbieraja podpisy bo grozi odpowiedzialność za niegospodarność,odebrana hala sportowa przy LO przy braku odpow. zabezp. p.poż,zatrudnianie rodzin radnych PIS w starostwie,dokumentacje na drogi z których nigdy nie korzystano na terenie Gm.Zambrow,uprzywilejowanie niektorych podmiotów na terenie powiatu przez wydawanie pozwoleń bud.Oddanie darme budynku dla OHP zamiast przeznaczyć na 10 mieszkań dla biedniejszych rodzin,Tworzenie zbędnych stanowisk dla działaczy koalicji partyjnej,brak budowy obiecanego pomnika dla P.Prezydenta.Brak koncepcji co do prawidłowego ekonomicznego funkcjonowania szkół powiatowych,brak współpracy powiatu z miastem i gminami. nigdy nie widziałem wójta z Rutek ,czy Kołak na sesjach powiatu.. itd.itd.-to są wałki PIS w naszym powiecie.

  • kąkol 2014-03-09 19:09:52

    Dobre wszystko można wcisnąć ale nie obecnym i po terminie .Wszyscy wiedzą a najlepiej zorientowany jest w sprawie rozpoczynający temat że to przez rajców z miasta oczywiście wyłączyć należy tu PIS oddalona jest rozbudowa szpitala

  • eena2012 2014-03-22 23:20:41

    Nie większego upadku człowieka niż kolaborować z PiS

  • xyz 2014-03-23 04:00:57

    ""Oddanie darme budynku dla OHP""

    nie wiem co znaczy darme ale pewnie tym razem genio sam pisał
    A tak naprawdę to kilka pomieszczeń a nie budynek przekazano dla OHP i to zgodnie z prawem i ty geniu doskonale o tym wiesz tylko dlaczego ciągle łżesz w tym temacie ?

  • Reklama
  • eena2012 2014-03-23 22:12:58

    [cite user="xyz" date="23.03.2014 04:00"]""Oddanie darme budynku dla OHP""

    nie wiem co znaczy darme ale pewnie tym razem genio sam pisał
    A tak naprawdę to kilka pomieszczeń a nie budynek przekazano dla OHP i to zgodnie z prawem i ty geniu doskonale o tym wiesz tylko dlaczego ciągle łżesz w tym temacie ? [/cite]

    napisz kto cię spłodził
    a może cię pomścimy...

  • kąkol 2014-03-23 22:29:19

    Ciekawi mnie o co chodzi tym partiom miłości że tak zieją siarą na słowa PRAWO SPRAWIEDLIWOŚĆ wygląda na to że boją się tych słów jak diabeł święconej wody

  • eena2012 2014-03-24 19:37:58

    "Żaden z kandydatów ojca Dyrektora nie dostał jedynki w wyborach do PE i ojciec Rydzyk postanowił się za to na PiS zemścić, wprost podważając najnowsze smoleńskie... "ustalenia"

    http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/libicki-ojciec-rydzyk-postanowil-sie-zemscic-na-pis/gcl5p

    Co teraz poczną nasi forumowi fanatycy PiS i radia ma Ryja?


  • Aleksander 2014-03-24 20:07:56

    [cite user="xyz" date="23.03.2014 04:00"]""Oddanie darme budynku dla OHP""

    nie wiem co znaczy darme ale pewnie tym razem genio sam pisał
    A tak naprawdę to kilka pomieszczeń a nie budynek przekazano dla OHP i to zgodnie z prawem i ty geniu doskonale o tym wiesz tylko dlaczego ciągle łżesz w tym temacie ? [/cite] Panie radny xyz, Pan jest kłamcą.Dostaliście cały budynek,ale po interwencjach P.Kaczyńskiego,połowe powiat sprzedał,druga połowę bezpłatnie otrzymaliście w prezencie i o jakich kilku pomie4szczeniach Pan pisze. Kilka tzn dwa,trzy cztery,a macie kilkanaście.

  • Aleksander 2014-03-24 20:07:56

    [cite user="xyz" date="23.03.2014 04:00"]""Oddanie darme budynku dla OHP""

    nie wiem co znaczy darme ale pewnie tym razem genio sam pisał
    A tak naprawdę to kilka pomieszczeń a nie budynek przekazano dla OHP i to zgodnie z prawem i ty geniu doskonale o tym wiesz tylko dlaczego ciągle łżesz w tym temacie ? [/cite] Panie radny xyz, Pan jest kłamcą.Dostaliście cały budynek,ale po interwencjach P.Kaczyńskiego,połowe powiat sprzedał,druga połowę bezpłatnie otrzymaliście w prezencie i o jakich kilku pomie4szczeniach Pan pisze. Kilka tzn dwa,trzy cztery,a macie kilkanaście.

  • Aleksander 2014-03-24 20:13:34

    [cite user="ala25" date="28.02.2014 10:43"]

    za to czerwoni nie mają żadnej moralności i zasad, nie , mają jedną zasadę niszczyć wszystko i wszystkich jak popadnie i prac mózg swoim pachołkom[/cite] ALA przypomnę Ci,wszystko niszczono jak komuna upadła,a kto niszczył, fabryki,stocznie zakłady ? Ci co dostali się do koryta po komunie,zniszczyli cały kraj,który teraz się na kolanach odbudowuje.Bez wojny,bez przelewu krwi,cały kraj został w ciągu kilku lat zdewastowany.

  • Aleksander 2014-03-24 20:13:35

    [cite user="ala25" date="28.02.2014 10:43"]

    za to czerwoni nie mają żadnej moralności i zasad, nie , mają jedną zasadę niszczyć wszystko i wszystkich jak popadnie i prac mózg swoim pachołkom[/cite] ALA przypomnę Ci,wszystko niszczono jak komuna upadła,a kto niszczył, fabryki,stocznie zakłady ? Ci co dostali się do koryta po komunie,zniszczyli cały kraj,który teraz się na kolanach odbudowuje.Bez wojny,bez przelewu krwi,cały kraj został w ciągu kilku lat zdewastowany.

  • Reklama
  • xyz 2014-03-30 05:07:07

    ""druga połowę bezpłatnie otrzymaliście w prezencie""

    ja osobiście nic nie dostałem a z tym bezpłatnym to też łgarstwo.

  • Aleksander 2014-03-30 13:12:22

    [cite user="xyz" date="30.03.2014 05:07"]""druga połowę bezpłatnie otrzymaliście w prezencie""

    ja osobiście nic nie dostałem a z tym bezpłatnym to też łgarstwo....... Słusznie Pan osobiście nic nie dostał oprócz stołka naczelnego.
    [/cite] A to Pan nie wie ile OHP wydał kasy na ten budynek.? a CZY PAN WIE JAK SIĘ ODBYŁ KONKURS NA KOMENDANTA OHP ? wcale nie było konkursu.

  • xyz 2014-03-31 03:20:03

    o finansach OHP wie wszystko twój sponsor, nie jest to pewne bo tylko on się tym chwali, konkursem na komendanta OHP nie byłem zainteresowany z prostego powodu nie interesowała mnie ta funkcja , jeśli jesteś ciekawa sposobem obsadzania stanowisk w OHP zadzwoń do komendy wojewódzkiej

  • Kaczyński 2014-04-01 22:10:26

    [cite user="xyz" date="30.03.2014 05:07"]""druga połowę bezpłatnie otrzymaliście w prezencie""

    ja osobiście nic nie dostałem a z tym bezpłatnym to też łgarstwo.
    [/cite]Panie komendancie,napisze Pan prawdę,ja wiem,że Pan komendant prywatnie nic nie dostał,

  • xyz 2014-04-06 16:53:33

    czy ty genak masz schizofrenie bo piszesz tak jak byś ją miał

  • Kaczyński 2014-04-25 07:11:32

    [cytat]Ciekawi mnie o co chodzi tym partiom miłości że tak zieją siarą na słowa PRAWO SPRAWIEDLIWOŚĆ wygląda na to że boją się tych słów jak diabeł święconej wody [/cytat]Nowym przekretem w starostwie było wydanie pozwolenia na budowe stacji paliw na terenie którego nie przeznaczono pod handel.Teren ma oznaczenie,UI+PS+MT------Usługi komercyjne,zabudowa przemysłowa i składy,obsługa komunalna. Brak jest oznaczenia UH tzn usług handlowych,a sprzedaż paliw i wszystkiego co sprzedaje się na stacjach paliw łącznie z alkoholem i prezerwatywami nie można zaliczyć do komercji.

  • bokser 2014-04-25 21:55:03

    NIGDY WIĘCEJ PiSu!!!! :

    OTO ŹRÓDŁO DOCHODÓW BRACI KACZYŃSKICH: w latach 90 zaczął się cudowny okres działalności innego amberpaństwa – tłustych lat amberpaństwa braci Kaczyńskich, podczas których setki “swojaków” nakradły się na majątku publicznym na kwotę kilkudziesięciu miliardów złotych..
    Amber I - Zaraz po powstaniu Porozumienia Centrum (1990 r., dziś PiS), powstaje spółka Telegraf. Rada nadzorcza Telegrafu to: Jarosław Kaczyński, Lech Kaczyński, Maciej Zalewski, Andrzej Urbański i Krzysztof Czabański. Bogata spółka, której kapitał początkowy szybko urósł do kwoty 2 mln USD chciała inwestować m.in. w wydawnictwa, komunikację, media i handel. Do skarbca Kaczyńskich trafiło również blisko 110 miliardów starych złotych z tytułu dotacji od prywatnych (Art-B blisko 60 miliardów) i państwowych firm oraz zakupu udziałów spółki. Po ujawnieniu afery FOZZ i pierwszych podejrzeniach, które padły na posiadających utrzymywane w ścisłej tajemnicy kontakty Kaczyńskich z firmami “Art-B”, “Budimex” (wybudował Licheń), “Pol – Kufring” i “Metalexport” gospodarczy tygrys – Telegraf pada w dziwnych okolicznościach, a obaj bracia natychmiast nabierają wody w usta.
    Amber II - Fundacja prasowa Solidarność, którą założyli Kaczyńscy powstała na pozostałościach po RSW Prasa-Książka-Ruch. Omijając procedury przetargowe Fundacja dysponująca kapitałem założycielskim w kwocie 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) przejmuje wart blisko 30 miliardów starych złotych “Express Wieczorny”, który później zostaje sprzedany w transakcji wiązanej i polegającej na równoległej spłacie 10 miliardów starych złotych, które Jarosław Kaczyński pożyczył z kasy wydawnictwa na kampanię wyborczą PC. Dochody z “Expressu Wieczornego” zostały wpompowane w finansowanie działalności PC oraz na wydawanie tygodników “Polska Dzisiaj” (w ciągu pięciu lat sprzedano cztery nakłady) i na niskonakładowe i nierentowne pisma “Tygodnik Centrum”, “Tygodnik Solidarność’ oraz “Tygodnik Ziemi Garwolińskiej”, którego szefem był nie, kto inny jak Marek Suski. Kontakty z udzielającym PC kredytów bankiem BPH owocują przekazaniem mu w dzierżawę budynków, które fundacja otrzymała od skarbu państwa na wieczyste użytkowanie. Za bezinteresowna przysługę fundacja Kaczyńskiego inkasuje prawie 40 miliardów starych złotych a ówczesny członek PC i minister w Kancelarii prezydenta Lecha Wałęsy Sławomir Siwek rozpoczyna zleconą mu przez Kaczyńskiego tajną misję wywarcia nacisku na ówczesnego szefa NBP, od którego oczekiwano wydania zgody na prywatyzacje BPH w pierwszej kolejności.
    Amber III - Towarzystwo Cargo Modlin zostało utworzone wespół z Warszawską Fundacją Rozwoju Regionalnego, Wojskową Fundacją Kultury Art-Woj oraz Fundacją Pilotów i Spadochroniarzy Gloria Victis Aeronautis. Sławomir Siwek z Kaczyńskim weszli do władz spółki Cargo Modlin i planowali dzierżawę lotniska od wojska i budowę przynoszącego gigantyczne zyski międzynarodowego portu lotniczego. Przedsięwzięcie, z którym Kaczyński wiązał wielkie nadzieje miało w swoich planach wybudowanie portu lotniczego, na bezpłatnie przejętym od armii terenie starego lotniska wojskowego. Niestety interes nie wypalił, ponieważ konflikt z ówczesnym prezydentem Lechem Wałęsą sprawił, że postrzegany za politycznego awanturnika Kaczyński został na jakiś czas zepchnięty na biznesowo-polityczny margines.
    Amber IV - Spółka Srebrna, w której radzie nadzorczej zasiadała m.in. posłanka Szczypińska, Marek Suski, Kazimierz Kujda i Krzysztof Wyszkowski, a w Radzie Nadzorczej – Lech Kaczyński to jeden z najciekawszych interesów ludzi dzisiejszego Prawa i Sprawiedliwości. Związani z Jarosławem Kaczyńskim szefowie spółki gwarantują partii stały dopływ gotówki i atrakcyjne budynki, o których pierwszy raz usłyszano już w latach 90. W obrocie znajdują się te same nieruchomości, które kiedyś zostały przekazane Fundacji Prasowej Solidarność i te same, które ta sama Fundacja wynajmowała za ciężkie pieniądze bankowi BPH. “Srebrna” znana jest, jako “matka” kolejnych dziwacznych tworów, wśród których jest założona przez Kaczyńskiego i Dorna Fundacja Nowe Państwo i “Srebrna media”. Apolityczna “Srebrna” i jej kolejna “córka” – Fundacja Nowy Kierunek, której szefami są księgowi i strażnicy partyjnych pieniędzy PiS dotuje stojącą na krawędzi bankructwa “Gazetę Polską Codziennie”, a prezesowi gwarantuje święty spokój wynajmując sąsiadującą z jego domem okazałą willę na warszawskim Żoliborzu, partycypując w kilkusettysięcznych kosztach wynajęcia jego ochrony osobistej, a także produkując i organizując warte blisko milion złotych (tylko ostatnia kampania) spoty, wiece i wieczory wyborcze.
    Amber V - Powołana w 1997 roku na rzecz rozwoju cywilizacyjnego i kulturalnego wsi i małych miast założona m.in. przez Sławomira Siwka i Jarosława Kaczyńskiego fundacja “Solidarna Wieś” miała wspierać kulturę i oświatę na wsi, pomagać znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej rodzinom wielodzietnym rodzinom i samotnym pozbawionym pomocy rolnikom. Dorobkiem pierwszych dziesięciu lat działalności fundacji były 2 stypendia dla dzieci i kilka zapomóg po 2 tysiące każda wypłaconych rolnikom. Losów reszty finansów fundacji nigdy nie ujawniono.
    Amber VI - Powstanie kolejnych spółek ferajny z PC “Air Link” sp. z o.o., “Celsa” sp. z o.o. oraz Inter-Poligrafia SA. Pierwsza i najbardziej znana spółka, którą “trzęsie” Sławomir Siwek w tym samy czasie wiceprezes telewizji odpowiedzialny za funkcjonowanie Programu Satelitarnego TV Polonia, Agencji Produkcji Audycji Telewizyjnych, TVP 3 Regionalnej i oddziałów terenowych. Spółka ma zapisaną w swoich dokumentach działalność telekomunikacyjną, radiową i telewizyjną, czyli dokładnie te same, które stanowią konkurencję dla mediów publicznych równolegle reprezentowanych przez Siwka(!). Działalność spółek założonych przez ferajnę z PC była przedmiotem zainteresowania organów ścigania, ale sprawę wyciszono.
    Amber VII - Fundacja Nowe Państwo, którą w 1997 roku ustanowili: abp. Tadeusz Gocłowski, Jarosław Kaczyński i Krzysztof Czabański w 2001 roku w cudowny sposób wchłonęła wszystkie udziały fundacji prasowej “Solidarność”, jakie ta posiadała w spółkach “Srebrna” i “Srebrna Media”. Ciekawostką związaną z tym tworem jest to, że wszechobecny Siwek dołożył ze swoich i w 1995 roku drukował dla Kaczyńskich przynoszący straty tygodnik “Nowe Państwo”. Zapłatą za przysługę był oddanie Siwkowi na własność spółki “Interpoligrafia” z całym parkiem maszynowym. Cichym akcjonariuszem i strażnikiem “Interpoligrafii” stał się nieżyjący już biskup Roman Andrzejewski.
    Wymienione wyżej tylko najbardziej znane przykłady zabagnionego amberpaństwa, które poprzez często niejasne interesy utrzymywało braci Kaczyńskich na TOP-ie polskiej sceny politycznej to tylko część bogatej przeszłości błogosławionego prezydenta tysiąclecia i jego brata zbawcy Polski. Jako, że Kaczyński znany jest z tego, że surowo każe niezdyscyplinowanych, ale i sowiecie nagradza najwierniejszych z wiernych na uwagę zwracają losy niektórych członków jego ówczesnej ferajny.
    - Adam Glapiński, który w nagrodę wylądował na fotelu szefa Polkomtela sławił się wprowadzeniem koncesji na import paliw, które zapoczątkowały lawinę afer paliwowych i miliardowych strat budżetu państwa. Ten sam Glapiński poprzez swoje ustawy pozwolił na oddanie za bezcen spółkom developerskim wartych fortunę atrakcyjnych działek budowlanych. Lansował skazanego w aferę FOZZ Grzegorz Żemka i żądał zatrudnienia go na stanowisku wiceprezesa NBP. Rozgrzeszony przez Jarosława Kaczyńskiego.
    - Andrzej Urbański wyrzucony z Kancelarii Prezydenta po doniesieniach o swoich podejrzanych interesach. Urbański pełniąc funkcję szefa Kancelarii Prezydenta był prezesem i udziałowcem założonej wspólnie z Ryszardem Nawratem (oskarżonym o korupcję działaczem SLD) firmy Kalejdoskop–Nowa, co było niezgodne z ustawą antykorupcyjną. Nagrodą była szybka rehabilitacja i potajemne zatrudnienie w kancelarii ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego. Kolejne podziękowania za lata wierności i wspólnych interesów to stołek szefa TVP i członkostwo w kolegium IPN.
    - Czołowy polityk PiS i jeden z liderów PC Adam Lipiński znany jest ze spotkania z posłanką Beger, podczas którego dokonał rozgrzeszonego przez Jarosława Kaczyńskiego aktu politycznej korupcji. W nagrodę umieszczony na liście wyborczej PiS w przedterminowych wyborach parlamentarnych w 2007, z której dostał się do Sejmu.
    - Nieżyjący już członek PC i PiS Krzysztof Putra, który bez tchu ścigał wszechobecny układ. Zaprawiony w bojach w czasach PC Putra poświadczył nieprawdę w prokuratorskiej sprawie oczyszczalni ścieków w Hryniewiczach. W 2001 roku Putra podpisał w imieniu reprezentowanej przez siebie spółki “Lech” protokół odbioru i przekazania do użytku Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych, który faktycznie do końca nie powstał. Rozgrzeszony przez Jarosława Kaczyńskiego. Za swoje zasługi nagrodzony fotelem wicemarszałka Sejmu.
    - Były członek PC Krzysztof Tchórzewski to członek zarządów licznych dużych przedsiębiorstw i spółek. Dyrektor partyjnej spółki “Srebrna”. Nagrodzony za zasługi stołkiem sekretarza stanu w Ministerstwie Gospodarki w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
    - Sławomir Siwek – były współzałożyciel i prezes zarządu Fundacji Prasowej “Solidarność”, członek PC i szef „Expressu Wieczornego, który w nagrodę otrzymał od Jarosława Kaczyńskiego funkcję członka zarządu TVP. Siwek to milioner i późniejszy prezes fundacji “Solidarna Wieś”, która powstała dzięki części majątku przekazanego przez fundację prasową “Solidarność”. Jednym ze stałych współpracowników i patronów “Solidarnej Wsi” jest obecnie Radio Maryja.
    - Teresa Liszcz to była funkcjonariuszka PC, która w nagrodę za swoje zasługi otrzymała posadę w rządzonym przez Lecha Kaczyńskiego NIK, a potem dzięki jego bratu posadę członka Trybunału Stanu. Rozgrzeszona przez Jarosława Kaczyńskiego z podpisania w stanie wojennym deklaracji lojalności zaproponowanej jej przez SB.
    - Marek Dziubek to były członek PC i przewodniczył klubu parlamentarnego Porozumienia Centrum., który za swoje zasługi wylądował w fotelu dyrektora ARiMR.
    - Krzysztof Czabański był przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej RSW Prasa-Książka-Ruch. Wraz z Jarosławem Kaczyńskim i Sławomirem Siwkiem został oskarżony o działanie na szkodę Fundacji Prasowej “Solidarność” poprzez nielegalne finansowanie z jej źródeł Porozumienia Centrum. W nagrodę za swoje zasługi wylądował na stołku prezesa Polskiego Radia.
    - Andrzej Kryże to sędzia, który w szybkim tempie zamknął prowadzona przez długie lata sprawę afery FOZZ . Komunistyczna i niechlubna przeszłość Kryżego nie przeszkodziła Kaczyńskiemu w docenieniu zasług sędziego, który otrzymał ministerialny stołek.
    Czy rząd premiera Tuska jest pozbawionym wad i patologii zbiorowiskiem wyłącznie krystalicznie czystych, charakteryzujących się nieposzlakowaną opinią i niebudzącą żadnych wątpliwości przeszłością ludzi? Na pewno nie – To pewne. Czym byłoby państwo rządzone przez prawy i sprytny rząd Jarosława Kaczyńskiego? Byłby to totalitarny kraj opanowany przez wiernych rozmodlonych pod publiczkę, mściwych i kręcących lody niepotrafiących samodzielnie myśleć aparatczyków – To też pewne.
    Czuję się zagrożona – napisała wczoraj w “Gazecie Polskiej Codziennie” Ewa Stankiewicz. Na jej miejscu też czułabym się zagrożona, bo jest przecież reprezentantką dobrze kamuflującej się i jednej z najlepiej zorganizowanych grup przestępczych w historii Polski.

  • Kaczyński 2014-04-26 06:24:57

    [cytat] ALA przypomnę Ci,wszystko niszczono jak komuna upadła,a kto niszczył, fabryki,stocznie zakłady ? Ci co dostali się do koryta po komunie,zniszczyli cały kraj,który teraz się na kolanach odbudowuje.Bez wojny,bez przelewu krwi,cały kraj został w ciągu kilku lat zdewastowany.[/cytat]P.BOKSER,czytając tą wypowiedz o działaczach PIS aż nie do uwierzenia że tak Polskę pokumonistyczną rozgrabiano.Jest faktem,że my tu w Zambrowie o takich rozgrywkach nie wiemy.Prosze rozjaśnić na jakich żródłach wiarygodnych się opierasz wyliczając te spółki,fundacje.Ciekawy jestem jak wyglądały oświadczenia majątkowe braci Kaczyńskich za 2008r.a jak obecnie,oraz co z tą willą na Żoliborzu.Ciekawi mnie jaki spadek po rodzicach mogła otrzymać Marta Kaczyńska.oraz jaką kwotę otrzymała za katastrofę smoleńską.Czy za ujawnienie tej wiedzy nie grozi Tobie jakaś kara - zemsta ze strony PIS ?Ciekawi mnie jak prezes zambrowskiego PiS skomentuje ta sprawiedliwość z tej wypowiedzi.

  • kąkol 2014-04-27 02:37:14

    tu w Zambrowie o takich rozgrywkach nie wiemy.Prosze rozjaśnić na jakich żródłach wiarygodnych się opierasz wyliczając te spółki,fundacje.Ciekawy jestem jak wyglądały oświadczenia majątkowe braci Kaczyńskich za 2008r.a jak obecnie,oraz co z tą willą na Żoliborzu.Ciekawi mnie jaki spadek po rodzicach mogła otrzymać Marta Kaczyńska.oraz jaką kwotę otrzymała za katastrofę smoleńską.Czy za ujawnienie tej wiedzy nie grozi Tobie jakaś kara - zemsta ze strony PIS ?Ciekawi mnie jak prezes zambrowskiego PiS skomentuje ta sprawiedliwość z tej wypowiedzi.[/cite]

  • kąkol 2014-04-27 02:47:31

    Już nie rozliczysz braci Kaczyńskich bo jednego z nich zamordowano za to że był sprawiedliwym patryjotą Pracował całe życie z myślą aby POLSKA była nie podległa nie robił przekrętów jak obecna władza tak ze Zambrowski prezes PIS-su nie musi się wstydzić ani usprawiedliwiać ani za siebie ani za prezesa swojej partii

  • Aleksander 2014-04-28 20:13:48

    [cytat]Już nie rozliczysz braci Kaczyńskich bo jednego z nich zamordowano za to że był sprawiedliwym patryjotą Pracował całe życie z myślą aby POLSKA była nie podległa nie robił przekrętów jak obecna władza tak ze Zambrowski prezes PIS-su nie musi się wstydzić ani usprawiedliwiać ani za siebie ani za prezesa swojej partii [/cytat]A czy ktoś w PIS miał wstyd i honor?

  • bokser 2014-05-01 19:58:15



    JAK ART-B SPONSOROWAŁO PIS / PC i KACZYŃSKICH.
    Podczas działalności firmy Art-B finansowaliśmy partię polityczną Porozumienie Centrum (PC, dziś PiS) założoną przez Jarosława i Leszka Kaczyńskiego, której byli przywódcami. Obydwaj bracia Kaczyńscy w sposób wyczerpujący byli oficjalnie informowani na bieżąco o faktach finansowania ich oraz ich partii politycznej ze środków pochodzących z Art-B z operacji finansowej „Oscylator”.
    Jednym z dowodów na to jest sprawozdanie złożone dnia 19 stycznia 1993 na ręce Marszałka Sejmu R.P., pana Wiesława Chrzanowskiego przez Macieja Zalewskiego, ówczesnego Sekretarza Stanu Kancelarii Prezydenta R.P. oraz Posła na Sejm R.P. W czerwcu 1991 roku na zadanie braci Kaczyńskich środki z „Oscylatora” w wysokości 17 mld PLZ (ówcześnie równowartość 1,7 mln USD) zostały przekazane bezpośrednio Maciejowi Zalewskiemu w gotówce na zakup akcji spółki Telegraf przez Art-B. Jednocześnie na konto firmy „Telegraf” dokonano przelewu w wysokości 40 mld PLZ (równowartość $4,2 mln) na pokrycie niespłaconego kredytu udzielonego tej firmie przez bank BPH w Krakowie.
    Założona we wrześniu 1990 r. spółka „Telegraf” finansowała działalność partii PC kierowanej przez braci Kaczyńskich. Prezesem spółki był Maciej Zalewski. W akcie oskarżenia przeciwko Bogusławowi Bagsikowi, Andrzejowi Gąsiorowskiemu i mnie cynicznie wliczono tę kwotę jako nierozliczone środki nielegalnie zagarnięte z systemu bankowego.
    Oświadczam z pełną odpowiedzialnością, że firma Art-B została oszukana przez braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Po braku akceptacji z naszej strony do dalszej współpracy z braćmi Kaczyńskimi oraz dalszego wykorzystywania nas do finansowania ich poczynań, nasza działalność została przez nich nagle uznana za kryminalną i niebezpieczną dla systemu działania państwa polskiego.
    Dodatkowo, po otrzymaniu informacji o finansowaniu przez nas bankrutującej fabryki ciągników „Ursus” w okresie tuż przed zbliżającymi się wyborami do Sejmu i Parlamentu R.P. w 1991 roku, bracia Kaczyńscy wpadli w panikę twierdząc, że na skutek naszej działalności „zostaną załatwieni od strony chłopów” oraz że w ten sposób Art-B przeciągnie tych wyborców do konkurencyjnej partii politycznej - Unii Demokratycznej, że Unia wtedy zdobędzie dodatkowo 25% głosów więcej, co w mniemaniu braci Kaczyńskich zaburzy istniejącą równowagę polityczną w Polsce, czyli powodując sytuację utraty przez nich absolutnej władzy, którą wtedy posiadali.
    Konsekwentnie na skutek działań braci Jarosława i Lecha Kaczyńskiego zmuszeni zostaliśmy do opuszczenia Polski. Systematyczna eksterminacja firmy Art-B za pomocą uruchomionego przez nich aparatu władzy, służb specjalnych, oddziałów antyterrorystycznych Jarosław i Lech Kaczyńscy traktowali jako „precedens, na którego przykładzie można było zobaczyć jak państwo polskie może bronić się, kiedy jest bezradne”. Operacja finansowa „Oscylator”, która przez miesiące stanowiła źródło nieograniczonych wpływów dla partii politycznej kierowanej przez braci Kaczyńskich, będącą wówczas w ich prawnej i profesjonalnej ocenie operacją całkowicie legalną nagle została uznana przez nich za działalność przestępczą w kontekście naszej odmowy na dalsze wykorzystywanie naszego potencjału.
    Zostały za nami wysłane międzynarodowe listy gończe - za Bogusławem Bagsikiem, Andrzejem Gąsiorowskim, oraz mną Meirem Barem. Następstwem tego Bogusław Bagsik został w 1993 roku aresztowany w Szwajcarii, deportowany do Polski, skazany na 9 lat więzienia, miedzy innymi za rzekome wyprowadzenie kilkuset milionów dolarów przy pomocy „Oscylatora” z polskiego systemu bankowego w tym wliczając środki przekazane na „Telegraf” i PC.
    Ja zostałem aresztowany w Niemczech w lipcu 2000 roku w Monachium, jednakże nie doszło do mojej ekstradycji do Polski. W tym czasie prokuratorem generalnym w Polsce był Lech Kaczyński - ten sam człowiek, który uprzednio kierował partią PC finansowaną z działalności firmy Art-B ze środków generowanych z tzw. „Oscylatora”. Zdawał on sobie doskonale sprawę, że mój pobyt w polskim więzieniu, oraz moje zeznania w trakcie obrony w procesie w polskim sadzie raz na zawsze mogą skompromitować publicznie braci Kaczyńskich w Polsce, zamykając drogę ich ambitnym i niezaspokojonym planom politycznym.
    Na moje, więc szczęście, z obawy przed możliwością wywołania skandalu i nieuchronną kompromitacją, Lech Kaczyński jako prokurator generalny dokonał świadomie i z premedytacją szeregu formalnych uchybień, co wykluczyło ostatecznie możliwość mojej ekstradycji do Polski. Wykorzystując polskie media Lech Kaczyński objawił społeczeństwu zarzuty o rzekomym wyłudzeniu przeze mnie z polskich banków kwoty 47 mln USD.
    Natomiast w oficjalnym wniosku o ekstradycję zaniżono drastycznie zarzucaną kwotę pieniężną (po przeliczeniu ze złotówek) do około 322 marek zachodnich - czyli ilości niekwalifikującej się nawet przy pospolitej kradzieży do jakiegokolwiek ścigania. W Polsce Bogusław Bagsik został skazany za te same rzekome przestępstwa na kwotę kilkuset milionów dolarów, a przecież w przedstawionych mi zarzutach mieliśmy być wspólnikami. Lech Kaczyński będący wówczas Prokuratorem Generalnym R.P. spowodował nie doręczenie do odpowiednich władz w Niemczech końcowego wniosku o dokonanie ekstradycji w wymaganym ustawowo terminie 40 dni.
    Popełnił to zaniedbanie świadomie i z premedytacja, pomimo bezpośredniego otrzymywania codziennych ponagleń ze strony Prokuratora Generalnego Bawarii zaniepokojonego takim obrotem sprawy. Na ten temat Lech Kaczyński składał publicznie szereg sprzecznych ze sobą i całkowicie niezgodnych z prawdą oświadczeń na przykład, iż zawinił tłumacz, który przez 40 dni nie zdążył przetłumaczyć w sumie krótkiego wniosku o ekstradycję. Innym razem - że to właśnie władze niemieckie bez powiadomienia strony polskiej zmieniły procedurę i uwolniły mnie na trzy dni przed obwiązującym terminem !.
    Jako osoba odpowiedzialna za resort sprawiedliwości to on sam decydował o każdym kroku, i on był odpowiedzialny za całość procedury.
    Jarosław Kaczyński miał w pełni świadomość, iż w myśl obwiązujących wówczas przepisów taki wniosek powinien podpisać zastępca prokuratora generalnego, apelacyjnego czy okręgowego, oraz potwierdzony przez odpowiednią w tym przypadku instancję sadu. W identyczny sposób skomentowali ten fakt również sędziowie niemieccy. Sędzia w Monachium po otrzymaniu wniosku o ekstradycję z tak poważnym proceduralnym błędem nie mógł oczywiście podjąć decyzji o przedłużeniu mojego aresztowania w oczekiwaniu na dostarczenie przez polskiego prokuratora generalnego ostatecznego wniosku o dokonanie ekstradycji, wiec polecił natychmiastowe zwolnienie mnie z aresztu po upływie 40 dni.
    Strona niemiecka konsekwentnie wychodziła z założenia, że strona polska się po prostu pomyliła i wysłała te dokumenty do polskiego Prokuratora Generalnego celem weryfikacji, Niemcy otrzymali te dokumenty od strony polskiej z ponownym potwierdzeniem, że według opinii strony polskiej żadnej pomyłki nie popełniono. W lipcu 2006 roku Andrzejowi Gąsiorowskiemu powinien zakończyć się okres przedawnienia wynoszący 15 lat.
    Pod pozorem nierozstrzygniętej prawnie w ciągu 15 lat sprawy FOZZ-u, Lech Kaczyński był inicjatorem nowelizacji polskiego prawa wydłużającej czas przedawnienia poważnych przestępstw o następne 5 lat. Niemniej jednak w sprzeczności z aktualnym stanem prawnym podjęto decyzje, iż zarzuty wobec Andrzeja Gąsiorowskiego przedawniają się dopiero w lipcu 2016 r. a wiec po dodatkowych 10 latach (łącznie 25 lat).
    Tak, więc bez względu na sprzeczności z europejskim systemem prawnym, oraz bez uwzględniania zasady - iż wprowadzana nowelizacja prawna nie działa wstecz - Andrzej Gąsiorowski został skutecznie wyeliminowany na dalsze 10 lat jako źródło potencjalnego zagrożenia w politycznej karierze Lecha i Jarosława Kaczyńskich.
    Moja deklaracja jest zgodna z prawda i nie jest prowokacją polityczną. Prawda i sumienie nakazało mi sporządzić tą deklarację. Na skutek mojego aresztowania w Niemczech poniosłem koszty związane z moją obroną w wysokości przekraczającej 10 mln USD.
    Moje imię zostało zniesławione w izraelskich, niemieckich, polskich, i międzynarodowych mediach, powodując wycofanie się wielu partnerów z realizowanych transakcji, skutkiem, czego poniosłem straty finansowe sięgające kilkudziesięciu milionów dolarów. Oświadczam, że moja znajomość języka polskiego jest całkowicie wystarczająca dla pełnego zrozumienia treści niniejszego dokumentu bez potrzeby korzystania z tłumacza. Potwierdzam to w obecności notariusza swoim własnoręcznym podpisem.
    Tel Aviv, 7 pazdziernika 2007 roku Meir Bar (Brandwaiman)

    JAK WIDAĆ Z OPISU PARTYJA PISOWSKA JAKO RODOWÓD POSIADA TELAWIWSKIE PIENIĄDZE!!! CZY PAŃTSTWO POLSKIE MA TAKIE NADWYŻKI, ŻE MOŻE TRANSFEROWAĆ KASE W ŚWIAT? CZY ZOSTANIE W POLSCE CHOCIAŻ ONE DOLAR JAK PIS DOJDZIE DO WADZY???!!!

  • kąkol 2014-05-02 00:56:31

    Zapomniałeś dodać że z PC powstało głównie PO i w mniejszej skali PIS a Finansami w PC zajmowała się osoba obecnie w PO a może już dalej.Kaczyńscy to jedyni przywódcy partii która nie wyprowadza polskich dochodów za granicę i dlatego jest tępiona przez ludzi pokrętnych interesów

  • bokser 2014-05-02 12:39:47

    Jasne trzy ciężarówki dolców wywiózł Tusk, a nie Jaro Polskie Zbaw. Nadajesz się jak ulał na pisowskiego prokuratora. Brawo!!!

  • kąkol 2014-05-03 18:16:56

    Aby upłynnić gotówkę za granicę nie potrzeba ciężarówek wystarczy pozwolić jak to robi nasz obecny rząd obcokrajowcom bez kontroli działać na terenie Polski Niedawno minister S.W.urządził przetarg w sprawie przesyłek w celu likwidacji U.P. i kto wygrał Grupa kolesi rejestrujących się na Cyprze pojmujesz nareszcie

  • Kaczyński 2014-05-04 07:51:50

    [cytat]Aby upłynnić gotówkę za granicę nie potrzeba ciężarówek wystarczy pozwolić jak to robi nasz obecny rząd obcokrajowcom bez kontroli działać na terenie Polski Niedawno minister S.W.urządził przetarg w sprawie przesyłek w celu likwidacji U.P. i kto wygrał Grupa kolesi rejestrujących się na Cyprze pojmujesz nareszcie[/cytat]Zarejestrowali się tam ,gdzie mniejsze podatki,masz odniesienie,milioner zambrowski tez sie przeniósł z podatkami do Wys. Maz. i co Ty na to? Wasz sponsor.Zebraliście pewne pieniądze na pomnik Lecha,roboty nie ruszają,a gdzie pieniądze zdeponowane,bo nie uwierzę,że członkowie powołanego komitetu nic nie zebrali nawet wśród siebie.Jedni kasę mogą wywieżć ciężarówką,drudzy w kieszeni

  • mysliwy 2014-05-04 08:55:35

    Pomnik Lecha potrzebny.... ale znam paru co chcieliby lenina.

  • bokser 2014-05-04 18:07:15

    rzecz gustu i smaku. De gustibust non est disputandum.

  • cheftain 2014-05-04 18:38:42

    Masz rację, ale nie wszyscy to rozumieją.Pozdrawiam.

  • kąkol 2014-05-04 22:00:55

    [cytat]Zarejestrowali się tam ,gdzie mniejsze podatki,masz odniesienie,milioner zambrowski tez sie przeniósł z podatkami do Wys. Maz. i co Ty na to? Wasz sponsor.Zebraliście pewne pieniądze na pomnik Lecha,roboty nie ruszają,a gdzie pieniądze zdeponowane,bo nie uwierzę,że członkowie powołanego komitetu nic nie zebrali nawet wśród siebie.Jedni kasę mogą wywieżć ciężarówką,drudzy w kieszeni[/cytat] milioner przeniósł się do Wys-Maz i podatki i składki ZUS jego dalej zostają w Polsce a kolesie wspierają inne państwa to duża różnica Przez takich póżniej premier Tusk zabiera pieniądze najuboższym Uważam że jego decyzja przeniesienia się do innej miejscowości wynikła z m/i Pana osoby Niektórzy uważają ż nieraz lepiej zejść z drogi tzn mądrzejszy ustepuje

  • Szymik 2014-05-06 13:11:42

    Wow Kąkol, czytając Twoje wypowiedzi po prostu czasami gubię się i muszę czytać od nowa. Mam prośbę, używaj znaków interpunkcyjnych i zachowuj jakiś styl wypowiedzi, a przede wszystkim przydałoby się trochę logiki w tym, co się pisze. Chyba, ze ja mam wiosenne przesilenie i nie ogarniam twoich wypowiedzi, które są na tyle mądre i przemyślane, że mój mały móżdżek jest zbyt mały, aby to wszystko ogarnąć. Pozdrawiam myślących podobnie do mnie [:-)]

  • 2016-01-12 14:34:41

    Rząd przedstawił strategię zarządzania długiem. W trzy lata przekroczymy bilion złotych

    http://www.msn.com/pl-pl/finanse/najpopularniejsze-artykuly/rz%C4%85d-przedstawi%C5%82-strategi%C4%99-zarz%C4%85dzania-d%C5%82ugiem-w-trzy-lata-przekroczymy-bilion-z%C5%82otych/ar-CCqtEI?li=AAaGjkQ&ocid=UP97DHP#page=1

  • Kaczyński 2016-01-12 17:33:18

    [cite user="bokser" date="01.05.2014 19:58"]

    JAK ART-B SPONSOROWAŁO PIS / PC i KACZYŃSKICH.
    Podczas działalności firmy Art-B finansowaliśmy partię polityczną Porozumienie Centrum (PC, dziś PiS) założoną przez Jarosława i Leszka Kaczyńskiego, której byli przywódcami. Obydwaj bracia Kaczyńscy w sposób wyczerpujący byli oficjalnie informowani na bieżąco o faktach finansowania ich oraz ich partii politycznej ze środków pochodzących z Art-B z operacji finansowej „Oscylator”.
    Jednym z dowodów na to jest sprawozdanie złożone dnia 19 stycznia 1993 na ręce Marszałka Sejmu R.P., pana Wiesława Chrzanowskiego przez Macieja Zalewskiego, ówczesnego Sekretarza Stanu Kancelarii Prezydenta R.P. oraz Posła na Sejm R.P. W czerwcu 1991 roku na zadanie braci Kaczyńskich środki z „Oscylatora” w wysokości 17 mld PLZ (ówcześnie równowartość 1,7 mln USD) zostały przekazane bezpośrednio Maciejowi Zalewskiemu w gotówce na zakup akcji spółki Telegraf przez Art-B. Jednocześnie na konto firmy „Telegraf” dokonano przelewu w wysokości 40 mld PLZ (równowartość $4,2 mln) na pokrycie niespłaconego kredytu udzielonego tej firmie przez bank BPH w Krakowie.
    Założona we wrześniu 1990 r. spółka „Telegraf” finansowała działalność partii PC kierowanej przez braci Kaczyńskich. Prezesem spółki był Maciej Zalewski. W akcie oskarżenia przeciwko Bogusławowi Bagsikowi, Andrzejowi Gąsiorowskiemu i mnie cynicznie wliczono tę kwotę jako nierozliczone środki nielegalnie zagarnięte z systemu bankowego.
    Oświadczam z pełną odpowiedzialnością, że firma Art-B została oszukana przez braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Po braku akceptacji z naszej strony do dalszej współpracy z braćmi Kaczyńskimi oraz dalszego wykorzystywania nas do finansowania ich poczynań, nasza działalność została przez nich nagle uznana za kryminalną i niebezpieczną dla systemu działania państwa polskiego.
    Dodatkowo, po otrzymaniu informacji o finansowaniu przez nas bankrutującej fabryki ciągników „Ursus” w okresie tuż przed zbliżającymi się wyborami do Sejmu i Parlamentu R.P. w 1991 roku, bracia Kaczyńscy wpadli w panikę twierdząc, że na skutek naszej działalności „zostaną załatwieni od strony chłopów” oraz że w ten sposób Art-B przeciągnie tych wyborców do konkurencyjnej partii politycznej - Unii Demokratycznej, że Unia wtedy zdobędzie dodatkowo 25% głosów więcej, co w mniemaniu braci Kaczyńskich zaburzy istniejącą równowagę polityczną w Polsce, czyli powodując sytuację utraty przez nich absolutnej władzy, którą wtedy posiadali.
    Konsekwentnie na skutek działań braci Jarosława i Lecha Kaczyńskiego zmuszeni zostaliśmy do opuszczenia Polski. Systematyczna eksterminacja firmy Art-B za pomocą uruchomionego przez nich aparatu władzy, służb specjalnych, oddziałów antyterrorystycznych Jarosław i Lech Kaczyńscy traktowali jako „precedens, na którego przykładzie można było zobaczyć jak państwo polskie może bronić się, kiedy jest bezradne”. Operacja finansowa „Oscylator”, która przez miesiące stanowiła źródło nieograniczonych wpływów dla partii politycznej kierowanej przez braci Kaczyńskich, będącą wówczas w ich prawnej i profesjonalnej ocenie operacją całkowicie legalną nagle została uznana przez nich za działalność przestępczą w kontekście naszej odmowy na dalsze wykorzystywanie naszego potencjału.
    Zostały za nami wysłane międzynarodowe listy gończe - za Bogusławem Bagsikiem, Andrzejem Gąsiorowskim, oraz mną Meirem Barem. Następstwem tego Bogusław Bagsik został w 1993 roku aresztowany w Szwajcarii, deportowany do Polski, skazany na 9 lat więzienia, miedzy innymi za rzekome wyprowadzenie kilkuset milionów dolarów przy pomocy „Oscylatora” z polskiego systemu bankowego w tym wliczając środki przekazane na „Telegraf” i PC.
    Ja zostałem aresztowany w Niemczech w lipcu 2000 roku w Monachium, jednakże nie doszło do mojej ekstradycji do Polski. W tym czasie prokuratorem generalnym w Polsce był Lech Kaczyński - ten sam człowiek, który uprzednio kierował partią PC finansowaną z działalności firmy Art-B ze środków generowanych z tzw. „Oscylatora”. Zdawał on sobie doskonale sprawę, że mój pobyt w polskim więzieniu, oraz moje zeznania w trakcie obrony w procesie w polskim sadzie raz na zawsze mogą skompromitować publicznie braci Kaczyńskich w Polsce, zamykając drogę ich ambitnym i niezaspokojonym planom politycznym.
    Na moje, więc szczęście, z obawy przed możliwością wywołania skandalu i nieuchronną kompromitacją, Lech Kaczyński jako prokurator generalny dokonał świadomie i z premedytacją szeregu formalnych uchybień, co wykluczyło ostatecznie możliwość mojej ekstradycji do Polski. Wykorzystując polskie media Lech Kaczyński objawił społeczeństwu zarzuty o rzekomym wyłudzeniu przeze mnie z polskich banków kwoty 47 mln USD.
    Natomiast w oficjalnym wniosku o ekstradycję zaniżono drastycznie zarzucaną kwotę pieniężną (po przeliczeniu ze złotówek) do około 322 marek zachodnich - czyli ilości niekwalifikującej się nawet przy pospolitej kradzieży do jakiegokolwiek ścigania. W Polsce Bogusław Bagsik został skazany za te same rzekome przestępstwa na kwotę kilkuset milionów dolarów, a przecież w przedstawionych mi zarzutach mieliśmy być wspólnikami. Lech Kaczyński będący wówczas Prokuratorem Generalnym R.P. spowodował nie doręczenie do odpowiednich władz w Niemczech końcowego wniosku o dokonanie ekstradycji w wymaganym ustawowo terminie 40 dni.
    Popełnił to zaniedbanie świadomie i z premedytacja, pomimo bezpośredniego otrzymywania codziennych ponagleń ze strony Prokuratora Generalnego Bawarii zaniepokojonego takim obrotem sprawy. Na ten temat Lech Kaczyński składał publicznie szereg sprzecznych ze sobą i całkowicie niezgodnych z prawdą oświadczeń na przykład, iż zawinił tłumacz, który przez 40 dni nie zdążył przetłumaczyć w sumie krótkiego wniosku o ekstradycję. Innym razem - że to właśnie władze niemieckie bez powiadomienia strony polskiej zmieniły procedurę i uwolniły mnie na trzy dni przed obwiązującym terminem !.
    Jako osoba odpowiedzialna za resort sprawiedliwości to on sam decydował o każdym kroku, i on był odpowiedzialny za całość procedury.
    Jarosław Kaczyński miał w pełni świadomość, iż w myśl obwiązujących wówczas przepisów taki wniosek powinien podpisać zastępca prokuratora generalnego, apelacyjnego czy okręgowego, oraz potwierdzony przez odpowiednią w tym przypadku instancję sadu. W identyczny sposób skomentowali ten fakt również sędziowie niemieccy. Sędzia w Monachium po otrzymaniu wniosku o ekstradycję z tak poważnym proceduralnym błędem nie mógł oczywiście podjąć decyzji o przedłużeniu mojego aresztowania w oczekiwaniu na dostarczenie przez polskiego prokuratora generalnego ostatecznego wniosku o dokonanie ekstradycji, wiec polecił natychmiastowe zwolnienie mnie z aresztu po upływie 40 dni.
    Strona niemiecka konsekwentnie wychodziła z założenia, że strona polska się po prostu pomyliła i wysłała te dokumenty do polskiego Prokuratora Generalnego celem weryfikacji, Niemcy otrzymali te dokumenty od strony polskiej z ponownym potwierdzeniem, że według opinii strony polskiej żadnej pomyłki nie popełniono. W lipcu 2006 roku Andrzejowi Gąsiorowskiemu powinien zakończyć się okres przedawnienia wynoszący 15 lat.
    Pod pozorem nierozstrzygniętej prawnie w ciągu 15 lat sprawy FOZZ-u, Lech Kaczyński był inicjatorem nowelizacji polskiego prawa wydłużającej czas przedawnienia poważnych przestępstw o następne 5 lat. Niemniej jednak w sprzeczności z aktualnym stanem prawnym podjęto decyzje, iż zarzuty wobec Andrzeja Gąsiorowskiego przedawniają się dopiero w lipcu 2016 r. a wiec po dodatkowych 10 latach (łącznie 25 lat).
    Tak, więc bez względu na sprzeczności z europejskim systemem prawnym, oraz bez uwzględniania zasady - iż wprowadzana nowelizacja prawna nie działa wstecz - Andrzej Gąsiorowski został skutecznie wyeliminowany na dalsze 10 lat jako źródło potencjalnego zagrożenia w politycznej karierze Lecha i Jarosława Kaczyńskich.
    Moja deklaracja jest zgodna z prawda i nie jest prowokacją polityczną. Prawda i sumienie nakazało mi sporządzić tą deklarację. Na skutek mojego aresztowania w Niemczech poniosłem koszty związane z moją obroną w wysokości przekraczającej 10 mln USD.
    Moje imię zostało zniesławione w izraelskich, niemieckich, polskich, i międzynarodowych mediach, powodując wycofanie się wielu partnerów z realizowanych transakcji, skutkiem, czego poniosłem straty finansowe sięgające kilkudziesięciu milionów dolarów. Oświadczam, że moja znajomość języka polskiego jest całkowicie wystarczająca dla pełnego zrozumienia treści niniejszego dokumentu bez potrzeby korzystania z tłumacza. Potwierdzam to w obecności notariusza swoim własnoręcznym podpisem.
    Tel Aviv, 7 pazdziernika 2007 roku Meir Bar (Brandwaiman)

    JAK WIDAĆ Z OPISU PARTYJA PISOWSKA JAKO RODOWÓD POSIADA TELAWIWSKIE PIENIĄDZE!!! CZY PAŃTSTWO POLSKIE MA TAKIE NADWYŻKI, ŻE MOŻE TRANSFEROWAĆ KASE W ŚWIAT? CZY ZOSTANIE W POLSCE CHOCIAŻ ONE DOLAR JAK PIS DOJDZIE DO WADZY??

  • Kaczyński 2016-01-12 17:35:55

    [cite user="bokser" date="01.05.2014 19:58"]

    JAK ART-B SPONSOROWAŁO PIS / PC i KACZYŃSKICH.
    Podczas działalności firmy Art-B finansowaliśmy partię polityczną Porozumienie Centrum (PC, dziś PiS) założoną przez Jarosława i Leszka Kaczyńskiego, której byli przywódcami. Obydwaj bracia Kaczyńscy w sposób wyczerpujący byli oficjalnie informowani na bieżąco o faktach finansowania ich oraz ich partii politycznej ze środków pochodzących z Art-B z operacji finansowej „Oscylator”.
    Jednym z dowodów na to jest sprawozdanie złożone dnia 19 stycznia 1993 na ręce Marszałka Sejmu R.P., pana Wiesława Chrzanowskiego przez Macieja Zalewskiego, ówczesnego Sekretarza Stanu Kancelarii Prezydenta R.P. oraz Posła na Sejm R.P. W czerwcu 1991 roku na zadanie braci Kaczyńskich środki z „Oscylatora” w wysokości 17 mld PLZ (ówcześnie równowartość 1,7 mln USD) zostały przekazane bezpośrednio Maciejowi Zalewskiemu w gotówce na zakup akcji spółki Telegraf przez Art-B. Jednocześnie na konto firmy „Telegraf” dokonano przelewu w wysokości 40 mld PLZ (równowartość $4,2 mln) na pokrycie niespłaconego kredytu udzielonego tej firmie przez bank BPH w Krakowie.
    Założona we wrześniu 1990 r. spółka „Telegraf” finansowała działalność partii PC kierowanej przez braci Kaczyńskich. Prezesem spółki był Maciej Zalewski. W akcie oskarżenia przeciwko Bogusławowi Bagsikowi, Andrzejowi Gąsiorowskiemu i mnie cynicznie wliczono tę kwotę jako nierozliczone środki nielegalnie zagarnięte z systemu bankowego.
    Oświadczam z pełną odpowiedzialnością, że firma Art-B została oszukana przez braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich. Po braku akceptacji z naszej strony do dalszej współpracy z braćmi Kaczyńskimi oraz dalszego wykorzystywania nas do finansowania ich poczynań, nasza działalność została przez nich nagle uznana za kryminalną i niebezpieczną dla systemu działania państwa polskiego.
    Dodatkowo, po otrzymaniu informacji o finansowaniu przez nas bankrutującej fabryki ciągników „Ursus” w okresie tuż przed zbliżającymi się wyborami do Sejmu i Parlamentu R.P. w 1991 roku, bracia Kaczyńscy wpadli w panikę twierdząc, że na skutek naszej działalności „zostaną załatwieni od strony chłopów” oraz że w ten sposób Art-B przeciągnie tych wyborców do konkurencyjnej partii politycznej - Unii Demokratycznej, że Unia wtedy zdobędzie dodatkowo 25% głosów więcej, co w mniemaniu braci Kaczyńskich zaburzy istniejącą równowagę polityczną w Polsce, czyli powodując sytuację utraty przez nich absolutnej władzy, którą wtedy posiadali.
    Konsekwentnie na skutek działań braci Jarosława i Lecha Kaczyńskiego zmuszeni zostaliśmy do opuszczenia Polski. Systematyczna eksterminacja firmy Art-B za pomocą uruchomionego przez nich aparatu władzy, służb specjalnych, oddziałów antyterrorystycznych Jarosław i Lech Kaczyńscy traktowali jako „precedens, na którego przykładzie można było zobaczyć jak państwo polskie może bronić się, kiedy jest bezradne”. Operacja finansowa „Oscylator”, która przez miesiące stanowiła źródło nieograniczonych wpływów dla partii politycznej kierowanej przez braci Kaczyńskich, będącą wówczas w ich prawnej i profesjonalnej ocenie operacją całkowicie legalną nagle została uznana przez nich za działalność przestępczą w kontekście naszej odmowy na dalsze wykorzystywanie naszego potencjału.
    Zostały za nami wysłane międzynarodowe listy gończe - za Bogusławem Bagsikiem, Andrzejem Gąsiorowskim, oraz mną Meirem Barem. Następstwem tego Bogusław Bagsik został w 1993 roku aresztowany w Szwajcarii, deportowany do Polski, skazany na 9 lat więzienia, miedzy innymi za rzekome wyprowadzenie kilkuset milionów dolarów przy pomocy „Oscylatora” z polskiego systemu bankowego w tym wliczając środki przekazane na „Telegraf” i PC.
    Ja zostałem aresztowany w Niemczech w lipcu 2000 roku w Monachium, jednakże nie doszło do mojej ekstradycji do Polski. W tym czasie prokuratorem generalnym w Polsce był Lech Kaczyński - ten sam człowiek, który uprzednio kierował partią PC finansowaną z działalności firmy Art-B ze środków generowanych z tzw. „Oscylatora”. Zdawał on sobie doskonale sprawę, że mój pobyt w polskim więzieniu, oraz moje zeznania w trakcie obrony w procesie w polskim sadzie raz na zawsze mogą skompromitować publicznie braci Kaczyńskich w Polsce, zamykając drogę ich ambitnym i niezaspokojonym planom politycznym.
    Na moje, więc szczęście, z obawy przed możliwością wywołania skandalu i nieuchronną kompromitacją, Lech Kaczyński jako prokurator generalny dokonał świadomie i z premedytacją szeregu formalnych uchybień, co wykluczyło ostatecznie możliwość mojej ekstradycji do Polski. Wykorzystując polskie media Lech Kaczyński objawił społeczeństwu zarzuty o rzekomym wyłudzeniu przeze mnie z polskich banków kwoty 47 mln USD.
    Natomiast w oficjalnym wniosku o ekstradycję zaniżono drastycznie zarzucaną kwotę pieniężną (po przeliczeniu ze złotówek) do około 322 marek zachodnich - czyli ilości niekwalifikującej się nawet przy pospolitej kradzieży do jakiegokolwiek ścigania. W Polsce Bogusław Bagsik został skazany za te same rzekome przestępstwa na kwotę kilkuset milionów dolarów, a przecież w przedstawionych mi zarzutach mieliśmy być wspólnikami. Lech Kaczyński będący wówczas Prokuratorem Generalnym R.P. spowodował nie doręczenie do odpowiednich władz w Niemczech końcowego wniosku o dokonanie ekstradycji w wymaganym ustawowo terminie 40 dni.
    Popełnił to zaniedbanie świadomie i z premedytacja, pomimo bezpośredniego otrzymywania codziennych ponagleń ze strony Prokuratora Generalnego Bawarii zaniepokojonego takim obrotem sprawy. Na ten temat Lech Kaczyński składał publicznie szereg sprzecznych ze sobą i całkowicie niezgodnych z prawdą oświadczeń na przykład, iż zawinił tłumacz, który przez 40 dni nie zdążył przetłumaczyć w sumie krótkiego wniosku o ekstradycję. Innym razem - że to właśnie władze niemieckie bez powiadomienia strony polskiej zmieniły procedurę i uwolniły mnie na trzy dni przed obwiązującym terminem !.
    Jako osoba odpowiedzialna za resort sprawiedliwości to on sam decydował o każdym kroku, i on był odpowiedzialny za całość procedury.
    Jarosław Kaczyński miał w pełni świadomość, iż w myśl obwiązujących wówczas przepisów taki wniosek powinien podpisać zastępca prokuratora generalnego, apelacyjnego czy okręgowego, oraz potwierdzony przez odpowiednią w tym przypadku instancję sadu. W identyczny sposób skomentowali ten fakt również sędziowie niemieccy. Sędzia w Monachium po otrzymaniu wniosku o ekstradycję z tak poważnym proceduralnym błędem nie mógł oczywiście podjąć decyzji o przedłużeniu mojego aresztowania w oczekiwaniu na dostarczenie przez polskiego prokuratora generalnego ostatecznego wniosku o dokonanie ekstradycji, wiec polecił natychmiastowe zwolnienie mnie z aresztu po upływie 40 dni.
    Strona niemiecka konsekwentnie wychodziła z założenia, że strona polska się po prostu pomyliła i wysłała te dokumenty do polskiego Prokuratora Generalnego celem weryfikacji, Niemcy otrzymali te dokumenty od strony polskiej z ponownym potwierdzeniem, że według opinii strony polskiej żadnej pomyłki nie popełniono. W lipcu 2006 roku Andrzejowi Gąsiorowskiemu powinien zakończyć się okres przedawnienia wynoszący 15 lat.
    Pod pozorem nierozstrzygniętej prawnie w ciągu 15 lat sprawy FOZZ-u, Lech Kaczyński był inicjatorem nowelizacji polskiego prawa wydłużającej czas przedawnienia poważnych przestępstw o następne 5 lat. Niemniej jednak w sprzeczności z aktualnym stanem prawnym podjęto decyzje, iż zarzuty wobec Andrzeja Gąsiorowskiego przedawniają się dopiero w lipcu 2016 r. a wiec po dodatkowych 10 latach (łącznie 25 lat).
    Tak, więc bez względu na sprzeczności z europejskim systemem prawnym, oraz bez uwzględniania zasady - iż wprowadzana nowelizacja prawna nie działa wstecz - Andrzej Gąsiorowski został skutecznie wyeliminowany na dalsze 10 lat jako źródło potencjalnego zagrożenia w politycznej karierze Lecha i Jarosława Kaczyńskich.
    Moja deklaracja jest zgodna z prawda i nie jest prowokacją polityczną. Prawda i sumienie nakazało mi sporządzić tą deklarację. Na skutek mojego aresztowania w Niemczech poniosłem koszty związane z moją obroną w wysokości przekraczającej 10 mln USD.
    Moje imię zostało zniesławione w izraelskich, niemieckich, polskich, i międzynarodowych mediach, powodując wycofanie się wielu partnerów z realizowanych transakcji, skutkiem, czego poniosłem straty finansowe sięgające kilkudziesięciu milionów dolarów. Oświadczam, że moja znajomość języka polskiego jest całkowicie wystarczająca dla pełnego zrozumienia treści niniejszego dokumentu bez potrzeby korzystania z tłumacza. Potwierdzam to w obecności notariusza swoim własnoręcznym podpisem.
    Tel Aviv, 7 pazdziernika 2007 roku Meir Bar (Brandwaiman)

    JAK WIDAĆ Z OPISU PARTYJA PISOWSKA JAKO RODOWÓD POSIADA TELAWIWSKIE PIENIĄDZE!!! CZY PAŃTSTWO POLSKIE MA TAKIE NADWYŻKI, ŻE MOŻE TRANSFEROWAĆ KASE W ŚWIAT? CZY ZOSTANIE W POLSCE CHOCIAŻ ONE DOLAR JAK PIS DOSZEDŁ DO WADZY???!!!



Reklama
Reklama
Wróć do