Reklama
  • Ela_gucia2013-04-08 16:47:20

  • Ela_gucia 2013-04-08 16:47:20

    Do którego przedszkola najlepiej zapisać dziecko?

  • pjs 2013-04-08 19:04:14

    chyba się spóźniłaś...

  • Ela_gucia 2013-04-09 08:16:06

    Ale ja pytam ,bo mam zamiar zapisać w przyszłym roku.

  • Reklama
  • madlen86 2013-04-09 09:00:56

    Proste. Chyba najlepiej to najbliższe miejscu zamieszkania. Nasze przedszkola nie różnią się specjalnie między sobą..no może jedynie nazwą (typu: Akademia Malucha). Ale metody nauczania wszędzie są takie same. Liceum czy studia to wtedy warto się zastanowić... ale przedszkole czy szkoła podstawowa...bez znaczenia.

  • Ela_gucia 2013-04-09 09:30:34

    No,chyba masz rację,wszędzie jest podobnie,dzięki.

  • ania90 2013-04-09 20:06:13

    Nie do końca zgadzam się z tym, że wszystko jedno do którego przedszkola wysłać dziecko. Racja, że każde przedszkole ma taką samą podstawę programową, ale liczy sie też kadra pedagogiczna. Ja nie posłałabym dziecka do przedszkola, gdzie pracują kiepskie nauczycielki, bez podejścia do dzieci lub same starsze panie, posługujące się tymi samymi metodami od 25 lat.
    Pozdrawiam :)

  • AguuSiaaa 2013-04-09 20:40:22

    Nie zawsze starsze znaczą gorsze. Jeśli lubią to co robią to starają się pogłębiać swoją wiedzę i łączyć ją z doświadczeniem. Zdecydowanie zgadzam się natomiast , że nie od przedszkola zależy rozwój dziecka tylko od kadry nauczycielskiej.

  • Reklama
  • ania90 2013-04-09 20:46:09

    Agusia, nie napisałam, że starsze znaczy gorsze ;-) ale trzeba przyznać, że w wielu przypadkach starsze nauczycielki się nie dokształcają i pracują "na odwal". Aby w papierach się zgadzało i, żeby się nikt nie czepiał. Pracują w przedszkolach od wielu lat i nie widzą siebie już w innej pracy. Ale nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Oczywiście są starsze panie przedszkolanki, które mogą sie poszczycić prawdziwym powołaniem do zawodu i są cudownymi nauczycielkami i wychowczyniami :)

  • sanies123 2013-04-09 22:04:16

    Do AguuSiaaa
    "Zdecydowanie zgadzam się natomiast , że nie od przedszkola zależy rozwój dziecka tylko od kadry nauczycielskiej."

    Jest Pani w ogromnym błędzie! Rozwój dziecka zależy od rodziców, tego jak wychowują je w domu i tego jaki jaki dają im przykład. Rodzice którzy rozwój dziecka zwalają na przedszkole, są nie świadomi błędu.
    Dziecko wychowuje się w domu i to z domu wynosi wzorce zachowań.
    W przedszkolu natomiast rozwija się, uczy się poprzez śpiew zabawę i integruje się z rówieśnikami, ale to w jaki sposób podejdzie do pracy w przedszkolu i jakie będą tego efekty zależy od rodziców ! tego jak wychowają swoje dziecko, tego czy nauczą je posłuszeństwa i dyscypliny czy będą mu na wszystko pozwalać. Rozkapryszone dziecko nie nauczone posłuszeństwa w domu będzie takie samo w przedszkolu i w nosie będzie miało naukę i nie będzie słuchało nauczycielki.

    Do ania90

    cyt "ale trzeba przyznać, że w wielu przypadkach starsze nauczycielki się nie dokształcają i pracują "na odwal". Aby w papierach się zgadzało i, żeby się nikt nie czepiał."

    Proszę podać przykłady! Każdy potrafi, bez żadnych dowodów wylewać swój jad na forum i oczerniać innych. Najlepiej przecież zwalić na nauczycielkę że dziecko jest źle wychowane, a prawda jest taka że to rodzice są sobie sami winni. Żadna nauczycielka nie będzie na siłę użerała się z rozkapryszonym i niewychowanym dzieckiem.
    Dla Pani wiedzy każda nauczycielka przechodzi szkolenia i kursy.
    Dyrekcja wymaga od swoich pracowników ciągłego rozwoju i poszerzania wiedzy, jeśli Pani nie wieży proszę spytać dyrekcję obojętnie jakiego przedszkola.

  • zambrowianka 2013-04-10 10:16:16


    [B]nie polecam przedszkola nr6 [/B]

  • ania90 2013-04-10 12:50:32

    [cite user="sanies123" date="09.04.2013 22:04"]

    Jest Pani w ogromnym błędzie! Rozwój dziecka zależy od rodziców, tego jak wychowują je w domu i tego jaki jaki dają im przykład. Rodzice którzy rozwój dziecka zwalają na przedszkole, są nie świadomi błędu.
    Dziecko wychowuje się w domu i to z domu wynosi wzorce zachowań.
    W przedszkolu natomiast rozwija się, uczy się poprzez śpiew zabawę i integruje się z rówieśnikami, ale to w jaki sposób podejdzie do pracy w przedszkolu i jakie będą tego efekty zależy od rodziców ! tego jak wychowają swoje dziecko, tego czy nauczą je posłuszeństwa i dyscypliny czy będą mu na wszystko pozwalać. Rozkapryszone dziecko nie nauczone posłuszeństwa w domu będzie takie samo w przedszkolu i w nosie będzie miało naukę i nie będzie słuchało nauczycielki.

    Do ania90

    cyt "ale trzeba przyznać, że w wielu przypadkach starsze nauczycielki się nie dokształcają i pracują "na odwal". Aby w papierach się zgadzało i, żeby się nikt nie czepiał."

    Proszę podać przykłady! Każdy potrafi, bez żadnych dowodów wylewać swój jad na forum i oczerniać innych. Najlepiej przecież zwalić na nauczycielkę że dziecko jest źle wychowane, a prawda jest taka że to rodzice są sobie sami winni. Żadna nauczycielka nie będzie na siłę użerała się z rozkapryszonym i niewychowanym dzieckiem.
    Dla Pani wiedzy każda nauczycielka przechodzi szkolenia i kursy.
    Dyrekcja wymaga od swoich pracowników ciągłego rozwoju i poszerzania wiedzy, jeśli Pani nie wieży proszę spytać dyrekcję obojętnie jakiego przedszkola.
    [/cite]

    Moim zdaniem to Pan jest w błędzie twierdząc, że rozwój dziecka zależy tylko od rodziców. owszem maja oni znaczący wpływ, ale nie zapominajmy, że dziecko w przedszkolu spędza połowę dnia, niektóre nawet większą jego część. Dlatego właśnie z przedszkola wynosi wiedzę, umiejętności i jakby nie było wychowanie i wzorce, nie tylko z domu. Teraz coraz częściej rodzice nie mają tyle czasu ile chcieliby mieć dla swoich dzieci, dlatego "pałeczkę" przejmują przedszkola i nauczycielki. "Rozkapryszone dziecko nie nauczone posłuszeństwa w domu będzie takie samo w przedszkolu i w nosie będzie miało naukę i nie będzie słuchało nauczycielki. " - to tez nie jest regułą. Znam dzieci, które w domu są nieznośne a w przedszkolu nie ma z nimi żadnych problemów. Dzieje się tak, dlatego że zdarza się, że rodzice nie potrafią odpowiednio zapanować nad swoimi dziećmi lub zwyczajnie im odpuszczają, gdzie nauczycielki natomiast tego nie robią.

    Co do "szkoleń i kursów" nauczycielek. Są one obowiązkowe, co wcale nie znaczy, że wszystkie nauczycielki wynoszą z nich coś więcej niż tylko pieczątkę za obecność. Jeżeli kobietka nie ma powołania i chęci do pracy z dziećmi, to żadne szkolenia jej w tym nie pomogą. Prosił Pan o przykłady ... chyba nie liczy Pan na to, że będę tu manewrować nazwiskami. Nie chcę nikogo obrażać. Poza tym jeszcze raz piszę, że nie wrzucam wszystkich nauczycieli do jednego worka.
    Pozdrawiam.

  • Reklama
  • NINECZKA 2013-04-10 13:34:33

    mp6 polecam [B][/B][|-()]



Reklama
Reklama
Wróć do