Witam. Już kolejny raz z rzędu spotykam się z sytuacją, że idąc na siłownie, która znajduje się na basenie zastaje zamknięte drzwi, mimo iż godziny pracy na siłowni sugerują, że siłownia powinna być otwarta jeszcze przez godzinę, a nawet dwie. Nie po to kupowałam karnet żeby z niego nie korzystać. Ktoś miał podobne spostrzeżenie? Czy od dzisiaj to klient ma się dostosowywać do pracownika siłowni?
Witam. Już kolejny raz z rzędu spotykam się z sytuacją, że idąc na siłownie, która znajduje się na basenie zastaje zamknięte drzwi, mimo iż godziny pracy na siłowni sugerują, że siłownia powinna być otwarta jeszcze przez godzinę, a nawet dwie. Nie po to kupowałam karnet żeby z niego nie korzystać. Ktoś miał podobne spostrzeżenie? Czy od dzisiaj to klient ma się dostosowywać do pracownika siłowni?
Po to jest właściciel byś mu o tym powiedziała, płace więc wymagam!