Brońmy się przed lekceważenie pacjentów przez przypadkowych lekarzy. Możemy to robić już w tej chwili przepisując się całymi rodzinami do gabinetów, które zawsze leczą. Nie należy dawać się poniżać i w końcu stawać się ofiarami lekarzy. Pacjentów jest więcej i stanowią wielką siłę. Przepiszmy się do prawdziwych lekarzy. Niech to będzie odpowiedz pomiatanych pacjentów. Do Szumowa nie jest daleko.
[cytat]Brońmy się przed lekceważenie pacjentów przez przypadkowych lekarzy. Możemy to robić już w tej chwili przepisując się całymi rodzinami do gabinetów, które zawsze leczą. Nie należy dawać się poniżać i w końcu stawać się ofiarami lekarzy. Pacjentów jest więcej i stanowią wielką siłę. Przepiszmy się do prawdziwych lekarzy. Niech to będzie odpowiedz pomiatanych pacjentów. Do Szumowa nie jest daleko.[/cytat]
Jakbyś miała troche pojęcie o czym piszesz, to byś wiedziala, ze calego Zambrowa tam nie przepiszesz, bowiem lekarz ma limit okolo 3000 pacjentów. Pozdrawiam abstrakcyjnych.
Jakbyś miała troche pojęcie o czym piszesz, to byś wiedziala, ze calego Zambrowa tam nie przepiszesz, bowiem lekarz ma limit okolo 3000 pacjentów. Pozdrawiam abstrakcyjnych.[/cite]
Ja rozumiem walkę o własne interesy, ale nie rozumiem dlaczego w Zambrowie walczy się z pacjentami, zamiast prosić o wybaczenie i zrozumienie. Chamstwem pokrywa się swoje niezaradności i frustracje. Pozdrawiam.
Często weterynarz jest lepszym specjalistą niż ci pseudo lekarze, którzy zamknęli się przed pacjentami. Jesteśmy dla nich tylko źródłem kasy, mają gdzieś nasze zdrowie i profilaktykę . [;-b]
[cite user="cheftain" date="06.01.2015 16:50"]
Ja rozumiem walkę o własne interesy, ale nie rozumiem dlaczego w Zambrowie walczy się z pacjentami, zamiast prosić o wybaczenie i zrozumienie. Chamstwem pokrywa się swoje niezaradności i frustracje. Pozdrawiam.[/cite]
masz schizofrenię prosty człowieku?
Raz piszesz,
że niby "rozumiesz" walkę o własne interesy
za chwilę, żeby "prosili o wybaczenie"...
[cytat]Brońmy się przed lekceważenie pacjentów przez przypadkowych lekarzy. Możemy to robić już w tej chwili przepisując się całymi rodzinami do gabinetów, które zawsze leczą. Nie należy dawać się poniżać i w końcu stawać się ofiarami lekarzy. Pacjentów jest więcej i stanowią wielką siłę. Przepiszmy się do prawdziwych lekarzy. Niech to będzie odpowiedz pomiatanych pacjentów. Do Szumowa nie jest daleko.[/cytat] A co z osobami starszymi, niedołężnymi? Wybranie się do lekarza w Zambrowie dla takich ludzi jest już wielką wyprawą, a co dopiero do Szumowa. Wpisywanie się nas obywateli w walkę z lekarzami, to jest woda na młyn dla Ministra i rządzących, i myślę, że o to właśnie chodziło. Powinniśmy my jako pacjenci w tym nie uczestniczyć, ale żądać od Pana Ministra zgodnie z Konstytucją RP zapewnienia nam jako obywatelom tego kraju równego dostępu do służby zdrowia. Gdyby społeczeństwo nie brało udziału w tym sporze i nie pokazywało dezaprobaty w stosunku do lekarzy, Pan Minister dawno już by siedział przy stole negocjacyjnym i sprawa byłaby już załatwiona, a tak ma na kogo zwalić swoją nieudolność i brak fachowości w kierowaniu resortem.
[cite user="K.K" date="06.01.2015 15:53"]Chcesz sie leczyc to tylko prywatnie. Tam tylko pieniądze idą za pacjetem.
NFZ to tylko iluzja opieki medycznej,
Zwierzeta ( psy, koty, swinie i bydło) ma prywatnych weterynarzy i nikt nie narzeka
[/cite]
A na czym CI weterynarze się znają? Z każdą cięższą chorobą radzą sobie usypiając zwierzę. Też chciałbyś być tak uspany? Chciałbyś by Twoja rodzina w razie zachorowania na coś powazniejszego była usypiana jak psy ?
[cite user="gargul" date="06.01.2015 17:52"]
A na czym CI weterynarze się znają? Z każdą cięższą chorobą radzą sobie usypiając zwierzę. Też chciałbyś być tak uspany? Chciałbyś by Twoja rodzina w razie zachorowania na coś powazniejszego była usypiana jak psy ?[/cite]
oraz
jak często weterynarz staje przed sądem pozwany o "błąd w sztuce"?
Jak często ma kontrolę z NFZ, i boi się wypisywać leki refundowane bo mu każą oddać z własnej kieszeni?
[cytat] A co z osobami starszymi, niedołężnymi? Wybranie się do lekarza w Zambrowie dla takich ludzi jest już wielką wyprawą, a co dopiero do Szumowa. Wpisywanie się nas obywateli w walkę z lekarzami, to jest woda na młyn dla Ministra i rządzących, i myślę, że o to właśnie chodziło. Powinniśmy my jako pacjenci w tym nie uczestniczyć, ale żądać od Pana Ministra zgodnie z Konstytucją RP zapewnienia nam jako obywatelom tego kraju równego dostępu do służby zdrowia. Gdyby społeczeństwo nie brało udziału w tym sporze i nie pokazywało dezaprobaty w stosunku do lekarzy, Pan Minister dawno już by siedział przy stole negocjacyjnym i sprawa byłaby już załatwiona, a tak ma na kogo zwalić swoją nieudolność i brak fachowości w kierowaniu resortem.[/cytat]
Zibi ty masz walkę z władzą we krwi, jakakolwiek by ona nie była. Lata walki z komuną zlasowały ci mózg i nie potrafisz rozróżnić dobra od zła.
Czytam z wielkim podziwem.???Kiedyś w Zambrowie był felczer pan Marczak,który to chodził z torbą po mieszkaniach oczywiście do chorych.Jeżeli mówi wam to nazwisko coś to wówczas proszę o komentarze.Ja tu się nie wypowiadałem i nie pouczałem więc proszę piszących o zastanowienie się.Pozdrawiam.
""Wpisywanie się nas obywateli w walkę z lekarzami, to jest woda na młyn dla Ministra i rządzących, i myślę, że o to właśnie chodziło. Powinniśmy my jako pacjenci w tym nie uczestniczyć, ale żądać od Pana Ministra zgodnie z Konstytucją RP zapewnienia nam jako obywatelom tego kraju równego dostępu do służby zdrowia.""
Łatwiej jest znaleźć kozła ofiarnego niż sensownie coś zrobić, przygłup zawsze się znajdzie którego do się napuścić
jak często weterynarz staje przed sądem pozwany o "błąd w sztuce"?
Jak często ma kontrolę z NFZ, i boi się wypisywać leki refundowane bo mu każą oddać z własnej kieszeni?
[/cite]
O czym ty mówisz? O jakej bojaźni. Kim jest lekarz 1 kontaktu? Od przepisywania leków zaordynowanych przez specjalistów i trzeba tylko przejrzeć zasady refundacji i się nie mylić. Za pomyłki w pracy każdy z nas płaci, a to mniejszymi poborami, za to innymi karami, dlaczego wiec lekarz ma być wolny od konsekwencji? No wytłumacz, dlaczego? A co do kontroli, to mój szef mnie kontroluje codziennie, a Ciebie?
[cytat]Czytam z wielkim podziwem.???Kiedyś w Zambrowie był felczer pan Marczak,który to chodził z torbą po mieszkaniach oczywiście do chorych.Jeżeli mówi wam to nazwisko coś to wówczas proszę o komentarze.Ja tu się nie wypowiadałem i nie pouczałem więc proszę piszących o zastanowienie się.Pozdrawiam.[/cytat] Był taki czas, że w Zambrowie cała pomoc medyczna skupiała się wyłącznie w rękach pana Marczaka, zarówno dzienna, jak i nocna. Pózniej w latach 60 było już kilkoro lekarzy i też służyli zawsze pomocą. Dzisiaj nikt nie wymaga od lekarzy biegania przez całą dobę, jednak zamykanie się przed pacjentami to już przesada.
[cytat]A ja mojej rodzinnej lekarz nigdy nie zamienię na innego lekarza będę czekać choćby miesiąc i dłużej podziwiam ja ze ze naraża się w mojej sprawie[/cytat]
[cytat]A ja mojej rodzinnej lekarz nigdy nie zamienię na innego lekarza będę czekać choćby miesiąc i dłużej podziwiam ja ze ze naraża się w mojej sprawie[/cytat]
Pan Kąkol ma lekarza o specjalizacji - psychiatra.
Zibi ty masz walkę z władzą we krwi, jakakolwiek by ona nie była. Lata walki z komuną zlasowały ci mózg i nie potrafisz rozróżnić dobra od zła.[/cite] Cieszę się, że wśród niewielu znalazł się jeden ze sprawiedliwych, który w sposób bezstronny potrafi taką różnicę zdiagnozować. Jeżeli stosujesz zasadę, że moja prawda jest mojsza niż twoja, a jeżeli twoja jest twojsza niż mojsza, to moja jest jeszcze bardziej mojsza niż twojsza, i używając zwrotu, że komuś mózg się zlasował to zazwyczaj w taki sposób postępują ludzie którzy nie mają kontrargumentów na argumenty swojego adwersarza w rozmowie i to świadczy o stanie jego mózgu (umysłu).
Jak dla mnie ci wszyscy lekarze zambrowscy stracili jakikolwiek szacunek. - BO SKORA TO WSZYSTKO DLA DOBRA PACJENTA - DLACZEGO NIE USTALILI JAKIŚ DORAŹNYCH DYŻURÓW W CZASIE TEGO COROCZNEGO SZANTAŻU ??
PACJENT JUŻ DAWNO STRACIŁ DLA NICH PIERWSZOPLANOWĄ ROLĘ - KASA!
Powiedziałbym wstyd i hańba, ale są to pojęcia obce dla lekarzy.
Człowieku, a ile miałas tych dni w których nie mogłeś iść do lekarza rodzinnego?? zaledwie 2 dni ! Pozostałe dni to święta i weekend :) chyba 2 dni to nic strasznego? w sobotę i niedziele przychodnie nie przyjmują i jakoś sobie ludzie radzą. Przecież oczywiste że na dłuższy okres czegoś takiego by nie zrobili :) i nie wiem czy w końcu skumałeś ale cała ta szopka to był protest przeciwko rządzącym, a nie przeciwko pacjentom. Poczytaj sobie jak miałaby wyglądać praca lekarza, który zgodziłby się na podpisanie umowy. Nie dziwie się, że lekarze strajkowali. Warunki były nie do zaakceptowania, nie tylko przez lekarzy ale i przez pacjentów. Powinniśmy dziękować lekarzom, że byli nieugięci i walczyli W NASZYM IMIENIU, a nie wieszać na nich psy jak to robią na tym żenującym forum. Ale jak to powiedział kiedyś pewien mądry człowiek: "jak masz wrogów to dobrze, bo to znaczy że chciałeś coś zmienić"
Po pierwsze skoro to ""tylko"" dwa dni - tym bardziej powinni się zorganizować i utrzymać tymczasowe dyżury - ALE TEGO NIE ZROBILI -- TYLKO DWA DNI !!!!
Po drugie ""w naszym imieniu"" ?? co ty bredzisz jakim ""naszym"" ONI CHCIELI WIECEJ KASY !! - WIEC JAKIM ""NASZYM"
Po pierwsze skoro to ""tylko"" dwa dni - tym bardziej powinni się zorganizować i utrzymać tymczasowe dyżury - ALE TEGO NIE ZROBILI -- TYLKO DWA DNI !!!!
Po drugie ""w naszym imieniu"" ?? co ty bredzisz jakim ""naszym"" ONI CHCIELI WIECEJ KASY !! - WIEC JAKIM ""NASZYM"
Po pierwsze skoro to ""tylko"" dwa dni - tym bardziej powinni się zorganizować i utrzymać tymczasowe dyżury - ALE TEGO NIE ZROBILI -- TYLKO DWA DNI !!!!
Po drugie ""w naszym imieniu"" ?? co ty bredzisz jakim ""naszym"" ONI CHCIELI WIECEJ KASY !! - WIEC JAKIM ""NASZYM"
A czy przez te dwa dni nie miałeś zapewnionej opieki medycznej ?? Przecież mogłeś iść do szpitala jeśli miałeś taką potrzebę. I to ty piszesz brednie, że mogli się zorganizować i udzielać porad. Nic nie mogli, bo nie mieli do tego prawa. Nie można otworzyć gabinetu jesli nie ma się podpisanej umowy. Recepty też nie można wystawić, więc twoje gadanie jest całkowicie bezsensowne.
I tak własnie w NASZYM imieniu PACJENTÓW, tylko że mało który pacjent to w tej chwili rozumie, bo zwyczajnie nie wie o co w tym wszystkim chodzi. No a jak nie wie o co chodzi to myśli że zapewne chodzi o pieniądze.
[cite user="zztop" date="07.01.2015 15:28"]Po pierwsze skoro to ""tylko"" dwa dni - tym bardziej powinni się zorganizować i utrzymać tymczasowe dyżury - ALE TEGO NIE ZROBILI -- TYLKO DWA DNI !!!!
Po drugie ""w naszym imieniu"" ?? co ty bredzisz jakim ""naszym"" ONI CHCIELI WIECEJ KASY !! - WIEC JAKIM ""NASZYM"
Brednie piszesz
[/cite]
To nie jest tak.
Dyżury mogło pełnić jedynie i pełniło pogotowie i izba przyjęć w szpitalu. Lekarz, który nie miał podpisanej umowy z NFZ, nie mógł otworzyć swojego gabinetu, nie miał też dostępu do bazy swoich pacjentów. Jeśliby chciał więc otworzyć gabinet byłyby to wizyty prywatne, a nie o to chodziło protestującym lekarzom. Jak już tu wypowiadał sie płomyk, walczyli również o równe prawa dla pacjentów.
Już dawno została przez lekarzy zatarta granica miedzy ich powołaniem a kasą... co roku ta sama historia, - ""WSZYSTKO DLA DOBRA PACJENTA"- jakim trzeba być arogantem by takimi tekstami się posługiwać ?
Idąc tym tokiem myślenia to ZMYŚLĄ O PACJENCIE ZOSTALI ONI ONI POZOSTAWIENIE BEZ OPIEKI, NO ALE PRZECIEŻ TO TYLKO DWA DNI, - tak jak wcześniej napisałem wszystko dla pacjenta i dla jego dobra.
Obłóga w tym przypadku nie zna granic, ale z pewnością zna swoją cenę.
...tylko że mało który pacjent to w tej chwili rozumie, bo zwyczajnie nie wie o co w tym wszystkim chodzi. ...
[/cite]
I właśnie dlatego Ja od dawna twierdzę, że większość szarej masy to (w najlepszym wypadku) debile. Za to jak kupić papierosy od przemytników czy tanie wino, tzw. "jabola"
to każdy z nich wie...
To nie jest tak.
Dyżury mogło pełnić jedynie i pełniło pogotowie i izba przyjęć w szpitalu. Lekarz, który nie miał podpisanej umowy z NFZ, nie mógł otworzyć swojego gabinetu, nie miał też dostępu do bazy swoich pacjentów. Jeśliby chciał więc otworzyć gabinet byłyby to wizyty prywatne, a nie o to chodziło protestującym lekarzom. Jak już tu wypowiadał sie płomyk, walczyli również o równe prawa dla pacjentów.[/cite]
Wszystko to prawa.
Tylko, spróbuj wytłumaczyć coś osobnikowi z IQ na poziomie żaby czy w nalepszym wypadku kury...
Wszystko to prawa.
Tylko, spróbuj wytłumaczyć coś osobnikowi z IQ na poziomie żaby czy w nalepszym wypadku kury...[/cite]
Jak patrzę na to co piszesz i jakim słownictwem się posługujesz( motłoch, debile itp) to twoje IQ nie wymagało by dużej skali..
Brońmy się przed lekceważenie pacjentów przez przypadkowych lekarzy. Możemy to robić już w tej chwili przepisując się całymi rodzinami do gabinetów, które zawsze leczą. Nie należy dawać się poniżać i w końcu stawać się ofiarami lekarzy. Pacjentów jest więcej i stanowią wielką siłę. Przepiszmy się do prawdziwych lekarzy. Niech to będzie odpowiedz pomiatanych pacjentów. Do Szumowa nie jest daleko.
[cytat]Brońmy się przed lekceważenie pacjentów przez przypadkowych lekarzy. Możemy to robić już w tej chwili przepisując się całymi rodzinami do gabinetów, które zawsze leczą. Nie należy dawać się poniżać i w końcu stawać się ofiarami lekarzy. Pacjentów jest więcej i stanowią wielką siłę. Przepiszmy się do prawdziwych lekarzy. Niech to będzie odpowiedz pomiatanych pacjentów. Do Szumowa nie jest daleko.[/cytat]
Jakbyś miała troche pojęcie o czym piszesz, to byś wiedziala, ze calego Zambrowa tam nie przepiszesz, bowiem lekarz ma limit okolo 3000 pacjentów. Pozdrawiam abstrakcyjnych.
Chcesz sie leczyc to tylko prywatnie. Tam tylko pieniądze idą za pacjetem.
NFZ to tylko iluzja opieki medycznej,
Zwierzeta ( psy, koty, swinie i bydło) ma prywatnych weterynarzy i nikt nie narzeka
Wybiorą spośród najlepszych, bezrobotnych lekarzy i zatrudnią.
[cytat]Wybiorą spośród najlepszych, bezrobotnych lekarzy i zatrudnią.[/cytat]
Znasz bezrobotnych lekarzy w Europie?
Są ci, co zamknęli przed pacjentami gabinety.
[cytat]Są ci, co zamknęli przed pacjentami gabinety.[/cytat]
A nie pomyślałaś kiedyś, żeby,
wraz z całą rodziną przepisać się do weterynarza?
[cite user="opiekun2000" date="06.01.2015 15:51"]
Jakbyś miała troche pojęcie o czym piszesz, to byś wiedziala, ze calego Zambrowa tam nie przepiszesz, bowiem lekarz ma limit okolo 3000 pacjentów. Pozdrawiam abstrakcyjnych.[/cite]
Ja rozumiem walkę o własne interesy, ale nie rozumiem dlaczego w Zambrowie walczy się z pacjentami, zamiast prosić o wybaczenie i zrozumienie. Chamstwem pokrywa się swoje niezaradności i frustracje. Pozdrawiam.
Często weterynarz jest lepszym specjalistą niż ci pseudo lekarze, którzy zamknęli się przed pacjentami. Jesteśmy dla nich tylko źródłem kasy, mają gdzieś nasze zdrowie i profilaktykę . [;-b]
[cite user="Ena2014" date="06.01.2015 16:38"]
A nie pomyślałaś kiedyś, żeby,
wraz z całą rodziną przepisać się do weterynarza?[/cite]
Zeby was uspal.
[cite user="cheftain" date="06.01.2015 16:50"]
Ja rozumiem walkę o własne interesy, ale nie rozumiem dlaczego w Zambrowie walczy się z pacjentami, zamiast prosić o wybaczenie i zrozumienie. Chamstwem pokrywa się swoje niezaradności i frustracje. Pozdrawiam.[/cite]
masz schizofrenię prosty człowieku?
Raz piszesz,
że niby "rozumiesz" walkę o własne interesy
za chwilę, żeby "prosili o wybaczenie"...
Co za bełkot logiczny
[cytat]Brońmy się przed lekceważenie pacjentów przez przypadkowych lekarzy. Możemy to robić już w tej chwili przepisując się całymi rodzinami do gabinetów, które zawsze leczą. Nie należy dawać się poniżać i w końcu stawać się ofiarami lekarzy. Pacjentów jest więcej i stanowią wielką siłę. Przepiszmy się do prawdziwych lekarzy. Niech to będzie odpowiedz pomiatanych pacjentów. Do Szumowa nie jest daleko.[/cytat] A co z osobami starszymi, niedołężnymi? Wybranie się do lekarza w Zambrowie dla takich ludzi jest już wielką wyprawą, a co dopiero do Szumowa. Wpisywanie się nas obywateli w walkę z lekarzami, to jest woda na młyn dla Ministra i rządzących, i myślę, że o to właśnie chodziło. Powinniśmy my jako pacjenci w tym nie uczestniczyć, ale żądać od Pana Ministra zgodnie z Konstytucją RP zapewnienia nam jako obywatelom tego kraju równego dostępu do służby zdrowia. Gdyby społeczeństwo nie brało udziału w tym sporze i nie pokazywało dezaprobaty w stosunku do lekarzy, Pan Minister dawno już by siedział przy stole negocjacyjnym i sprawa byłaby już załatwiona, a tak ma na kogo zwalić swoją nieudolność i brak fachowości w kierowaniu resortem.
[cite user="K.K" date="06.01.2015 15:53"]Chcesz sie leczyc to tylko prywatnie. Tam tylko pieniądze idą za pacjetem.
NFZ to tylko iluzja opieki medycznej,
Zwierzeta ( psy, koty, swinie i bydło) ma prywatnych weterynarzy i nikt nie narzeka
[/cite]
A na czym CI weterynarze się znają? Z każdą cięższą chorobą radzą sobie usypiając zwierzę. Też chciałbyś być tak uspany? Chciałbyś by Twoja rodzina w razie zachorowania na coś powazniejszego była usypiana jak psy ?
[cite user="gargul" date="06.01.2015 17:52"]
A na czym CI weterynarze się znają? Z każdą cięższą chorobą radzą sobie usypiając zwierzę. Też chciałbyś być tak uspany? Chciałbyś by Twoja rodzina w razie zachorowania na coś powazniejszego była usypiana jak psy ?[/cite]
oraz
jak często weterynarz staje przed sądem pozwany o "błąd w sztuce"?
Jak często ma kontrolę z NFZ, i boi się wypisywać leki refundowane bo mu każą oddać z własnej kieszeni?
[cytat] A co z osobami starszymi, niedołężnymi? Wybranie się do lekarza w Zambrowie dla takich ludzi jest już wielką wyprawą, a co dopiero do Szumowa. Wpisywanie się nas obywateli w walkę z lekarzami, to jest woda na młyn dla Ministra i rządzących, i myślę, że o to właśnie chodziło. Powinniśmy my jako pacjenci w tym nie uczestniczyć, ale żądać od Pana Ministra zgodnie z Konstytucją RP zapewnienia nam jako obywatelom tego kraju równego dostępu do służby zdrowia. Gdyby społeczeństwo nie brało udziału w tym sporze i nie pokazywało dezaprobaty w stosunku do lekarzy, Pan Minister dawno już by siedział przy stole negocjacyjnym i sprawa byłaby już załatwiona, a tak ma na kogo zwalić swoją nieudolność i brak fachowości w kierowaniu resortem.[/cytat]
Zibi ty masz walkę z władzą we krwi, jakakolwiek by ona nie była. Lata walki z komuną zlasowały ci mózg i nie potrafisz rozróżnić dobra od zła.
Czytam z wielkim podziwem.???Kiedyś w Zambrowie był felczer pan Marczak,który to chodził z torbą po mieszkaniach oczywiście do chorych.Jeżeli mówi wam to nazwisko coś to wówczas proszę o komentarze.Ja tu się nie wypowiadałem i nie pouczałem więc proszę piszących o zastanowienie się.Pozdrawiam.
""Wpisywanie się nas obywateli w walkę z lekarzami, to jest woda na młyn dla Ministra i rządzących, i myślę, że o to właśnie chodziło. Powinniśmy my jako pacjenci w tym nie uczestniczyć, ale żądać od Pana Ministra zgodnie z Konstytucją RP zapewnienia nam jako obywatelom tego kraju równego dostępu do służby zdrowia.""
Łatwiej jest znaleźć kozła ofiarnego niż sensownie coś zrobić, przygłup zawsze się znajdzie którego do się napuścić
[cite user="Ena2014" date="06.01.2015 17:59"]
oraz
jak często weterynarz staje przed sądem pozwany o "błąd w sztuce"?
Jak często ma kontrolę z NFZ, i boi się wypisywać leki refundowane bo mu każą oddać z własnej kieszeni?
[/cite]
O czym ty mówisz? O jakej bojaźni. Kim jest lekarz 1 kontaktu? Od przepisywania leków zaordynowanych przez specjalistów i trzeba tylko przejrzeć zasady refundacji i się nie mylić. Za pomyłki w pracy każdy z nas płaci, a to mniejszymi poborami, za to innymi karami, dlaczego wiec lekarz ma być wolny od konsekwencji? No wytłumacz, dlaczego? A co do kontroli, to mój szef mnie kontroluje codziennie, a Ciebie?
lekarz powinien leczyć zgodnie z zasadami sztuki i wiedzą medyczną a nie zasadami kombinatoryki stosowanymi przez ministra zdrowia i NFZ
[cytat]Czytam z wielkim podziwem.???Kiedyś w Zambrowie był felczer pan Marczak,który to chodził z torbą po mieszkaniach oczywiście do chorych.Jeżeli mówi wam to nazwisko coś to wówczas proszę o komentarze.Ja tu się nie wypowiadałem i nie pouczałem więc proszę piszących o zastanowienie się.Pozdrawiam.[/cytat] Był taki czas, że w Zambrowie cała pomoc medyczna skupiała się wyłącznie w rękach pana Marczaka, zarówno dzienna, jak i nocna. Pózniej w latach 60 było już kilkoro lekarzy i też służyli zawsze pomocą. Dzisiaj nikt nie wymaga od lekarzy biegania przez całą dobę, jednak zamykanie się przed pacjentami to już przesada.
A ja mojej rodzinnej lekarz nigdy nie zamienię na innego lekarza będę czekać choćby miesiąc i dłużej podziwiam ja ze ze naraża się w mojej sprawie
[cytat]A ja mojej rodzinnej lekarz nigdy nie zamienię na innego lekarza będę czekać choćby miesiąc i dłużej podziwiam ja ze ze naraża się w mojej sprawie[/cytat]
Zyczę zatem zdrowia
[cytat]A ja mojej rodzinnej lekarz nigdy nie zamienię na innego lekarza będę czekać choćby miesiąc i dłużej podziwiam ja ze ze naraża się w mojej sprawie[/cytat]
Pan Kąkol ma lekarza o specjalizacji - psychiatra.
[cite user="sunset" date="06.01.2015 18:59"]
Zibi ty masz walkę z władzą we krwi, jakakolwiek by ona nie była. Lata walki z komuną zlasowały ci mózg i nie potrafisz rozróżnić dobra od zła.[/cite] Cieszę się, że wśród niewielu znalazł się jeden ze sprawiedliwych, który w sposób bezstronny potrafi taką różnicę zdiagnozować. Jeżeli stosujesz zasadę, że moja prawda jest mojsza niż twoja, a jeżeli twoja jest twojsza niż mojsza, to moja jest jeszcze bardziej mojsza niż twojsza, i używając zwrotu, że komuś mózg się zlasował to zazwyczaj w taki sposób postępują ludzie którzy nie mają kontrargumentów na argumenty swojego adwersarza w rozmowie i to świadczy o stanie jego mózgu (umysłu).
a może w Zambrowie otworzą jeszcze jedną lub dwie przychodnie,byłaby większa konkurencja i może nie było by w przyszłości takich kłopotów?
Jak dla mnie ci wszyscy lekarze zambrowscy stracili jakikolwiek szacunek. - BO SKORA TO WSZYSTKO DLA DOBRA PACJENTA - DLACZEGO NIE USTALILI JAKIŚ DORAŹNYCH DYŻURÓW W CZASIE TEGO COROCZNEGO SZANTAŻU ??
PACJENT JUŻ DAWNO STRACIŁ DLA NICH PIERWSZOPLANOWĄ ROLĘ - KASA!
Powiedziałbym wstyd i hańba, ale są to pojęcia obce dla lekarzy.
Człowieku, a ile miałas tych dni w których nie mogłeś iść do lekarza rodzinnego?? zaledwie 2 dni ! Pozostałe dni to święta i weekend :) chyba 2 dni to nic strasznego? w sobotę i niedziele przychodnie nie przyjmują i jakoś sobie ludzie radzą. Przecież oczywiste że na dłuższy okres czegoś takiego by nie zrobili :) i nie wiem czy w końcu skumałeś ale cała ta szopka to był protest przeciwko rządzącym, a nie przeciwko pacjentom. Poczytaj sobie jak miałaby wyglądać praca lekarza, który zgodziłby się na podpisanie umowy. Nie dziwie się, że lekarze strajkowali. Warunki były nie do zaakceptowania, nie tylko przez lekarzy ale i przez pacjentów. Powinniśmy dziękować lekarzom, że byli nieugięci i walczyli W NASZYM IMIENIU, a nie wieszać na nich psy jak to robią na tym żenującym forum. Ale jak to powiedział kiedyś pewien mądry człowiek: "jak masz wrogów to dobrze, bo to znaczy że chciałeś coś zmienić"
Po pierwsze skoro to ""tylko"" dwa dni - tym bardziej powinni się zorganizować i utrzymać tymczasowe dyżury - ALE TEGO NIE ZROBILI -- TYLKO DWA DNI !!!!
Po drugie ""w naszym imieniu"" ?? co ty bredzisz jakim ""naszym"" ONI CHCIELI WIECEJ KASY !! - WIEC JAKIM ""NASZYM"
Brednie piszesz
Po pierwsze skoro to ""tylko"" dwa dni - tym bardziej powinni się zorganizować i utrzymać tymczasowe dyżury - ALE TEGO NIE ZROBILI -- TYLKO DWA DNI !!!!
Po drugie ""w naszym imieniu"" ?? co ty bredzisz jakim ""naszym"" ONI CHCIELI WIECEJ KASY !! - WIEC JAKIM ""NASZYM"
Brednie piszesz
Po pierwsze skoro to ""tylko"" dwa dni - tym bardziej powinni się zorganizować i utrzymać tymczasowe dyżury - ALE TEGO NIE ZROBILI -- TYLKO DWA DNI !!!!
Po drugie ""w naszym imieniu"" ?? co ty bredzisz jakim ""naszym"" ONI CHCIELI WIECEJ KASY !! - WIEC JAKIM ""NASZYM"
Brednie piszesz
A czy przez te dwa dni nie miałeś zapewnionej opieki medycznej ?? Przecież mogłeś iść do szpitala jeśli miałeś taką potrzebę. I to ty piszesz brednie, że mogli się zorganizować i udzielać porad. Nic nie mogli, bo nie mieli do tego prawa. Nie można otworzyć gabinetu jesli nie ma się podpisanej umowy. Recepty też nie można wystawić, więc twoje gadanie jest całkowicie bezsensowne.
I tak własnie w NASZYM imieniu PACJENTÓW, tylko że mało który pacjent to w tej chwili rozumie, bo zwyczajnie nie wie o co w tym wszystkim chodzi. No a jak nie wie o co chodzi to myśli że zapewne chodzi o pieniądze.
[cite user="zztop" date="07.01.2015 15:28"]Po pierwsze skoro to ""tylko"" dwa dni - tym bardziej powinni się zorganizować i utrzymać tymczasowe dyżury - ALE TEGO NIE ZROBILI -- TYLKO DWA DNI !!!!
Po drugie ""w naszym imieniu"" ?? co ty bredzisz jakim ""naszym"" ONI CHCIELI WIECEJ KASY !! - WIEC JAKIM ""NASZYM"
Brednie piszesz
[/cite]
To nie jest tak.
Dyżury mogło pełnić jedynie i pełniło pogotowie i izba przyjęć w szpitalu. Lekarz, który nie miał podpisanej umowy z NFZ, nie mógł otworzyć swojego gabinetu, nie miał też dostępu do bazy swoich pacjentów. Jeśliby chciał więc otworzyć gabinet byłyby to wizyty prywatne, a nie o to chodziło protestującym lekarzom. Jak już tu wypowiadał sie płomyk, walczyli również o równe prawa dla pacjentów.
Już dawno została przez lekarzy zatarta granica miedzy ich powołaniem a kasą... co roku ta sama historia, - ""WSZYSTKO DLA DOBRA PACJENTA"- jakim trzeba być arogantem by takimi tekstami się posługiwać ?
Idąc tym tokiem myślenia to ZMYŚLĄ O PACJENCIE ZOSTALI ONI ONI POZOSTAWIENIE BEZ OPIEKI, NO ALE PRZECIEŻ TO TYLKO DWA DNI, - tak jak wcześniej napisałem wszystko dla pacjenta i dla jego dobra.
Obłóga w tym przypadku nie zna granic, ale z pewnością zna swoją cenę.
pozdrawiam zdrowo myślących...
[cite user="płomyk" date="07.01.2015 16:44"]
...tylko że mało który pacjent to w tej chwili rozumie, bo zwyczajnie nie wie o co w tym wszystkim chodzi. ...
[/cite]
I właśnie dlatego Ja od dawna twierdzę, że większość szarej masy to (w najlepszym wypadku) debile. Za to jak kupić papierosy od przemytników czy tanie wino, tzw. "jabola"
to każdy z nich wie...
[cite user="prawda" date="07.01.2015 18:04"]
To nie jest tak.
Dyżury mogło pełnić jedynie i pełniło pogotowie i izba przyjęć w szpitalu. Lekarz, który nie miał podpisanej umowy z NFZ, nie mógł otworzyć swojego gabinetu, nie miał też dostępu do bazy swoich pacjentów. Jeśliby chciał więc otworzyć gabinet byłyby to wizyty prywatne, a nie o to chodziło protestującym lekarzom. Jak już tu wypowiadał sie płomyk, walczyli również o równe prawa dla pacjentów.[/cite]
Wszystko to prawa.
Tylko, spróbuj wytłumaczyć coś osobnikowi z IQ na poziomie żaby czy w nalepszym wypadku kury...
[cite user="Ena2014" date="07.01.2015 18:19"]
Wszystko to prawa.
Tylko, spróbuj wytłumaczyć coś osobnikowi z IQ na poziomie żaby czy w nalepszym wypadku kury...[/cite]
Jak patrzę na to co piszesz i jakim słownictwem się posługujesz( motłoch, debile itp) to twoje IQ nie wymagało by dużej skali..