Ja pozostaję za PiSem,bo w Zambrowie to najmądrzejsi politycy.Gdzie tak często w eskorcie przyjeżdżali Kaczyńscy,czy posłowie Zieliński ,Bogucki,Pawlak,tylko w Zambrowie.Poczekamy,a może sciągną OBAMĘ to dopiero byłaby zasługa.Ludu mój ludu nie zapomnij o PiSie.Zapomnieliśmy już,że jest jeszcze SLD no i PSL żywicielka ludu.WYBORY,WYBORY,jak krowy z obory pędzić do urn.
BOEL - NIE WYZYWAJ NIKOGO GŁUPIA BABO , A PO TWOICH WYPOWIEDZIACH DLA MNIE OZNACZA JEDNO GDYBYŚ ŻYŁA W TAMTYCH CZASACH BYŁABYŚ K A P O , FASZYSTOM BYŚ ZE STRACHU ZAMIAST WALCZYĆ DUPĘ BYŚ CAŁOWAŁA , MOŻE I COŚ WIĘCEJ , JUŻ SIĘ MOŻE NIE WYPOWIADAJ WIĘCEJ , PODDAJ SIĘ OD RAZU I NIECH BIORĄ CO CHCĄ[/cite]
Wlasnie dales przyklad katolickiego wychowania.A ona tylko chciala wlac oleju do pustej glowki i pobudzic Cie do myslenia,a nie powtarzac frazesy wodzusia.
Wracając do tematu i wyboru, to Ci co mają oczy szeroko otwarte i myślą samodzielnie już od dawna wiedzieli co kryje się za premierowaniem Tuska.
Koszty utrzymania w Polsce wzrastają z dnia na dzień. Podwyżki żywności, energii, utrzymania mieszkania, paliw, leków odczuwają wszyscy. Może tylko Donald Tusk do wczoraj uważał, że wszystkim żyje się lepiej.
Nie zauważył jak do tej pory, że dla wielu Polaków koszty utrzymania są coraz większym problemem. Rząd nie potrafi poradzić sobie z podwyżkami, a swoją nieodpowiedzialną decyzją w sprawie podwyżki VAT, nakręcił spiralę wzrostu cen. Próba wmówienia Polakom, że na podwyżki ma wpływ sytuacja gospodarcza i polityczna na świecie, jest gestem rozpaczy ze strony rządzących, szukających jak zawsze kozła ofiarnego, aby uzasadnić swoje porażki. Do tej pory jakoś się to sprawdzało, ale, od kiedy Polacy coraz częściej muszą liczyć czy starczy im do pierwszego, przestało działać. Jakie propozycje ma dla Polaków Donald Tusk? Płaćcie wyższe podatki, pracy szukajcie za granicą, zamiast emerytur będziecie mieli zapis księgowy, a zakupy róbcie w „Biedronce". Aż tyle i tylko tyle.
A co nas jeszcze czeka? Zanim najbogatszy z nich zbiednieje, średni zbankrutuje a biedny w najlepszym wypadku emigruje..
A co do powstania - nie będę go świętować w Warszawie, nie będę go wcale świętować! Dlaczego mam świętować największą klęskę narodową, nieodpowiedzialne czyny napalonych młodych i nieodpowiedzialnych starych, którzy nie umieli młodych powstrzymać i stanęli na ich czele. A skutek - stolica kraju, ponad milionowe miasto zamienione w morze ruin, setki tysięcy trupów, wygonione z miasta setki tysięcy nędzarzy, zniszczone najdroższe narodowe pamiątki, materialne dowody historii narodu. Nie wiesz, że obecne zabytki w Warszawie, to atrapy? Nie widziałeś w Warszawie co krok tablic pamiątkowych, z których wszystkie dotyczą zabitych, poległych, zamordowanych....
Co mam świętować? Stracone pokolenie, które legło pod gruzami stolicy? Wspaniale zapowiadających się poetów jak Gajcy czy Baczyński, co bezsensownie zginęli, kiedy zamiast pór wzięli do ręki karabin?
[/cite]
Rozszerzona wersja naszego nader dyplomatycznego Sikorskiego… Aż przykro czytać takie rzeczy.
Powstanie zakończyło się klęską, ale przynajmniej Ci młodzi ludzie próbowali coś zmienić. Nie byli bierni wobec tego, co się działo i za to im chwała. Porzucili własne marzenia, bo uważali, że są sprawy ważniejsze. Mieli pisać wiersze i udawać, że wszystko jest ok, gdy wokół trwała wojna? To dopiero byłoby głupie i nieodpowiedzialne. Gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty, Polski już dawno nie byłoby na mapie.
[cytat]pomyślcie dlaczego jesteście "ścianą wschodnią"... moglibyście żyć jak pączki w maśle ale wasza mentalność wam nie pozwala... póki się dajecie "doić " katolom i żyć tak jak im "przykazano" bedziecie dołować... u mnie kler z lekka dołuje od lat bo wiemy czego chcą! [/cytat]
Jaką "ścianą wschodnią"? Według PO nie ma przecież różnic w rozwoju Polski. Nasz prezydent nigdy nie słyszał o Polsce A i B, a Ty ciągle odnosisz się do jakiejś biedy panującej tutaj. Irlandia miała być i jest[;-P]
A teraz poważnie… Z tego, co mi wiadomo, nawet na tej ścianie wschodniej, rządzi nie PiS, tylko PO. Od 4 lat, gdybyś zapomniał i co to dało? Nie stanowimy jakiegoś oddzielnego państewka. Wyobraź sobie, że mamy tego samego prezydenta, premiera, sejm i senat, ale i tak dystans między wschodem, a zachodem Polski, zasadniczo się nie zmniejszył. No, ale jak ma się zmniejszyć, skoro politycy nie widzą, że w ogóle istnieje?
Ciągle czytam, jaki PiS jest zły. Ok, na pewno nie jest to modelowa partia, ale PO wcale nie jest lepsza. Różni ją od PiS tylko bardziej skuteczny PR, którym karmią nas przez ostatnie lata. Można udawać, że wszystko gra, ale kiedyś ta piękna bańka pęknie. Jedyne, co udało im się zrobić, to podnieść podatki (heh, a premier tak się zarzekał, że tego nie zrobi), zwiększyć wydatki m.in. poprzez tworzenie wielu nowych stanowisk urzędniczych, zabrać nasze pieniądze z OFE, bo trzeba przecież zmniejszyć deficyt, choćby tylko na papierze. W naszych kieszeniach coraz mniej kasy, bo zarobki jakoś nie chcą rosnąć adekwatnie do wzrostu cen produktów. Trudno to nazwać sukcesem. Tym niemniej, to i tak jedynie słuszna partia. Zrobili tyle, że ho ho, a wszystko co złe, to nie oni rzecz jasna. To ten głupi PiS, zły los lub jeszcze coś innego. Posiadanie pełni władzy jest również bez znaczenia[;-P]
Rozszerzona wersja naszego nader dyplomatycznego Sikorskiego… Aż przykro czytać takie rzeczy.
Powstanie zakończyło się klęską, ale przynajmniej Ci młodzi ludzie próbowali coś zmienić. Nie byli bierni wobec tego, co się działo i za to im chwała. Porzucili własne marzenia, bo uważali, że są sprawy ważniejsze. Mieli pisać wiersze i udawać, że wszystko jest ok, gdy wokół trwała wojna? To dopiero byłoby głupie i nieodpowiedzialne. Gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty, Polski już dawno nie byłoby na mapie.
[/cite]
Frazesy.
Tak, mieli pisać wiersze i nawet je pisali "z głową na karabinie". Mimo wojny. Przeczytaj sobie wiersz Baczyńskiego o tym tytule, to
[I]"Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało
wielkie sprawy [B]głupią miłością[/B].[/I]
Ale choć trwała wojna to więcej pisali o miłości niż o wojnie. Tak, o miłości, tylko że my znamy te martyrologiczne wiersze.
[U]O, przyjdź do mnie, kochana, choć we śnie,
wiosna kwiaty uprzędła tak biało,
tak wcześnie.[/U]
To pewnie znasz - tytuł Miłość. To też Baczyński:
[U]Słońce, słońce w ramionach
czy twego ciała kryształ
pełen owoców białych,
gdzie zdrój zielony tryska,
gdzie oczy miękkie w mroku
tak pół mnie, a pół Bogu. (...)
Twoje usta u źródeł
to syte, to znów głodne,
i twój śmiech, i płakanie
nie odpłynie, zostanie.[/U]
Mogło żyć te 180 tys. cywilów, co legło pod gruzami stolicy i 17 tys. powstańców. Mogła przeżyć choć część polskiej inteligencji, elity narodu. Wojna i tak zbliżała się ku końcowi. Chodziło głównie o zajęcie miasta przed wkroczeniem Rosjan, którzy zbliżali się do Warszawy i podpuszczali naiwnych w radiowych komunikatach wzywając do walki...Chodziło o ustanowienie polskiej władzy cywilnej przed ich wejściem, to samo było celem walk AK o Wilno.
Gdyby wszyscy myśleli tak jak ja teraz piszę, to mielibyśmy dziś Warszawę piękną i nie zniszczoną. Piękną jak czeska Praga z prastarym mostem Karola, czy jak węgierski Budapeszt z mostem Małgorzaty. Poeci, co głupio zginęli na progu życia, może byliby lepsi niż Herbert i Miłosz i Szymborska. Ale nie dostali tej szansy.
Zambrowski most otrzymał niedawno imię dawnego mieszkańca. Jak głosili zwolennicy, ten pan w sierpniu 1944 OCALIŁ MOST, nie dopuścił aby Niemcy wycofując się zburzyli go. Mały most na naszej maleńkiej Jabłonce.
A co ocalili powstańcy? Mit. Że zawsze zachowujemy się nieracjonalnie i głupio, wbrew logice. Powstanie nie miało żadnego militarnego znaczenia dla przebiegu wojny. [B]To nasza największa narodowa katastrofa. [/B]
boel, powiedz to tym wszystkim jeszcze żyjącym uczestnikom tamtych dni. Powiedz, że przez nich nie masz pięknej Warszawy i nie możesz cieszyć się wierszami, które być może napisaliby wymienieni przez Ciebie poeci. Tylko uważaj, bo historia lubi się powtarzać!
Sądzisz, że wielu z nich nie wie o tym?
Pewnie nie wiesz, że jeden z bohaterów ostatniej wojny, ten co wywiódł Armię Polską z ziemi rosyjskiej, z domu niewoli, dowódca spod Monte Cassino, generał Władysław Anders, który leży w grobie pod włoską górą, obok swoich poległych tam żołnierzy, uważał powstanie warszawskie za kardynalny błąd z wojskowego punktu widzenia, a z moralnego za zbrodnię, za którą odpowiedzialność ponosili jego zdaniem dowódca Armii Krajowej gen. Tadeusz Bór-Komorowski i jego sztab.
Jan Nowak-Jeziorański, legendarny kurier z Warszawy oraz jeden z koronnych świadków i uczestników powstania warszawskiego, powtarzał często, że każdy myślący Polak rozpamiętujący dzieje tego tak bohaterskiego, a zarazem tragicznego, naszego ostatniego wielkiego, narodowego zrywu powstańczego jest głęboko rozdarty wewnętrznie.
Chcesz poczytać, to zajrzyj tam:
http://www.powstanie.pl/
albo
http://www.goldenline.pl/forum/1224864/ciechanowski-o-powstaniu-warszawskim
[cytat]Sądzisz, że wielu z nich nie wie o tym? Pewnie nie wiesz, że jeden z bohaterów ostatniej wojny, ten co wywiódł Armię Polską z ziemi rosyjskiej, z domu niewoli, dowódca spod Monte Cassino, generał Władysław Anders, który leży w grobie pod włoską górą, obok swoich poległych tam żołnierzy, uważał powstanie warszawskie za kardynalny błąd z wojskowego punktu widzenia, a z moralnego za zbrodnię, za którą odpowiedzialność ponosili jego zdaniem dowódca Armii Krajowej gen. Tadeusz Bór-Komorowski i jego sztab. Jan Nowak-Jeziorański, legendarny kurier z Warszawy oraz jeden z koronnych świadków i uczestników powstania warszawskiego, powtarzał często, że każdy myślący Polak rozpamiętujący dzieje tego tak bohaterskiego, a zarazem tragicznego, naszego ostatniego wielkiego, narodowego zrywu powstańczego jest głęboko rozdarty wewnętrznie. Chcesz poczytać, to zajrzyj tam: http://www.powstanie.pl/ albo http://www.goldenline.pl/forum/1224864/ciechanowski-o-powstaniu-warszawskim [/cytat]
Nie zauważyłaś subtelnej różnicy. Nie oceniam sensu powstania, ale ludzi, którzy gotowi byli poświęcić własne życie dla ojczyzny. Zrobili to, co wówczas wydawało im się słuszne. Z perspektywy czasu może wyglądać to inaczej, ale oni w większości nie wiedzieli wtedy o wielu faktach, które w tej chwili są nam znane. Walka to nie tylko dowódcy, ale przede wszystkim masa "zwykłych" ludzi. Oceniasz wszystko racjonalnie, bez emocji, w ich przypadku emocje odgrywały ogromną rolę.
Tak czy inaczej, uważam, że tym ludziom należy się szacunek i nigdy nie obwiniłabym ich o to, co Ty.
Oj widzę, że nie chciałaś zajrzeć na polecane strony.
To zacytuję uczestnika powstania Jana Ciechanowskiego:
Ponieważ Delegatura Rządu miała się ujawnić, stojący na jej czele Jan Stanisław Jankowski postawił warunek, że Warszawa musi być opanowana przynajmniej 24 godziny przed wejściem Rosjan, aby władze polskie zdążyły się zorganizować. Konsekwencją była wielka improwizacja. Według planów z 1942 roku [B]powstanie w Warszawie miało się zacząć o świcie, pod osłoną nocy, atakiem na 142 najważniejsze obiekty. Tymczasem rozpoczęło się o godz. 17, w biały dzień. Poszliśmy w bój bez broni. Dam przykład: gdy 1 sierpnia moja kompania nacierała na gmach Sejmu, na 170 ludzi mieliśmy 3 karabiny, 7 pistoletów, 1 pistolet maszynowy strzelający tylko ogniem pojedynczym i 40 granatów. Na mobilizację zgłosiło się 20 tys. ludzi poniżej 20 roku życia. To była młodzież zdyscyplinowana, ofiarna, karnie wykonująca rozkazy. Jeśli ktoś mówi, że powstanie wybuchło, bo młodzież do tego parła, to nieprawda. Jak zobaczyliśmy, że właściwie nie mamy broni, to pytaliśmy dowódcę: z czym do gości? Ale byliśmy zdyscyplinowanymi żołnierzami – na rozkaz stanęliśmy do walki i na rozkaz ją zakończyliśmy.[/B]
Dowódca odpowiada za swoich ludzi i ma obowiązek o nich dbać. Nie o to, żeby zginęli, ale żeby przeżyli. Dowódcy AK, co podjęli decyzję o powstaniu postąpili według wzorów radzieckich - człowiek się nie liczy. Świadomie poprowadzili ludzi na rzeź. To naprawdę zbrodnia. Ja to tylko powtarzam za innym dowódcą owych czasów, Andersem, który próbował wpłynąć wtedy na premiera Mikołajczyka, żeby do powstania nie dopuścił. Anders ocalił i wyprowadził z Rosji do Persji 120 tys. Polaków umierających w sowieckich więzieniach i tajgach. Dowódcy AK w kraju doprowadzili do wymordowania w Warszawie 200 tys. Polaków.
Wszyscy dajemy się wpuszczać....
W dyskusjach o Powstaniu Warszawskim i o Jedwebnem manipulacje są na szczęście widoczne gołym okiem i każdy, kto choć odrobinę czyta i interesuje się historią i polityką, w końcu łapie się, że uczestnicząc w dyskusji tego typu, daje się zapędzać w kozi róg.
Coroczna debata nad sensem Powstania Warszawskiego zmierza nieuchronnie ku temu, by za kilka lat, jakiś kolejny "autorytet"
oczywiście świadomie i odpowiedzialniewybrany przez euroentuzjastyczną młodzież III RP, wygłosił pod pomnikiem Gloria Victis przemówienie - przeprosiny w imieniu "narodu sprawców". Sprawców rzezi tysięcy niewinnych warszawiaków, sprawców tragicznej śierci młodocianych powstańców, wyburzenia całego miasta...
Nie wierzycie? A mnie taki scenariusz wydaje się - w świetle toczących się nie tylko tu, dyskusji, całkowicie prawdopodobny.
Tweetrowy wpis RadSika, pożal się Boże, ministra państwowego to oczywiście może być gafa, mogą być emocje, może być niewyparzony język. Może być to wszystko, ale dla mnie takie interpretowanie skandalicznego zachowania ministra to bajka dla lemingów i nic więcej.
Rękami RadSika sonduje się wytrzymałość polskiego społeczeństwa, sprawdza aktualny stan wiedzy ludu i poziom ich zaangażowania w sprawy narodowe.
Cóż bowiem więcej powie o społeczeństwie, jeśli nie spontaniczna reakcja na wpisy weołego radka? Żadna ankieta żadnego cbosu nie dorówna tym majstersztykom rządowym w badaniu społecznych emocji.
Dyskusja na temat decyzji o wybuchu powstania, o jego skutkach jest dyskusją elitarną, która trwa i będzie trwała zawsze, ale jest zarezerwowana dla pewnej grupy społeczeństwa, dla wolnych i dumnych z tego Polaków. Szmaciaki będą próbowały mieszać i odwracać kota ogonem, robić z nas "naród sprawców" i próbować doprowadzać do samobiczowania się za wszystko. Niedługo za wojnę obronną w 1939 też (bo przeciez mogliśmy poddać się od razu, ileż ludzi uniknęłoby śmierci). Szmaciakom gęby się nie zatka, zresztą co by to dało. Ale jedno co można i należy zrobić, to nie dawać się wciągać w takie dyskusje.
Jeszcze jedno, zabijali Niemcy, ale nie zastanawia Was, dlaczego historycy nie mówią o "ofiarach gestapowskiej rzezi" ale zgodnie o "ofiarach Powstania Warszawskiego"?
Ciekawi mnie także, jakie będą wypowiedzi na temat celowości powstania w getcie warszawskim..
głupim to jest ten, który wierzy w to, że którykolwiek z polityków, którejkolwiek ze stron barykady zadba o jego dobro - a już zwłaszcza w Polsce hehe ;)
umiesz liczyć, to licz na siebie i nie oglądaj się na rządzących, bo ci nigdy nie myśleli o tym, by to tobie było lepiej ziomek - ponad 20 lat IIIRP i jakoś nic w tej kwestii się nie zmienia i żadnej z opcji rządzącej na was nie zależało
to władza jest celem samym w sobie a nie środkiem do celu, a każdy rządzący działa w myśl zasady:
dbam o interes wszystkich czyli dbam też o interes własny czyli w żadnym wypadku nie występuje tu jakakolwiek kolizja ww. interesów, przy czym zawsze mam przede wszystkim na względzie dobro własne ;)
[cite user="r61" date="03.08.2011 07:40"]Wszyscy dajemy się wpuszczać....
W dyskusjach o Powstaniu Warszawskim i o Jedwebnem manipulacje są na szczęście widoczne gołym okiem i każdy, kto choć odrobinę czyta i interesuje się historią i polityką, w końcu łapie się, że uczestnicząc w dyskusji tego typu, daje się zapędzać w kozi róg.
Coroczna debata nad sensem Powstania Warszawskiego zmierza nieuchronnie ku temu, by za kilka lat, jakiś kolejny "autorytet"
Nie, nie dajemy się wpuszczać. Powinniśmy i musimy o tym rozmawiać, pamiętać i rozważać skutki postępowania naszych przodków, choćby po to żeby nie powtarzać tych samych błędów.
Mnie nie martwi głos Sikorskiego, który nikogo nie obraża. Mnie martwi i obraża - i obraża tych starców, co jeszcze się stawiają co roku na Powązkach i zabitych, co leżą tam w mogiłach, to co się tam od kilku lat dzieje. Gwizdy, wrzaski.. Można to określić tylko tak - dzicz i hołota.
Radek, dzięki koligacjom martwi się już o inną nację.
Gdyby nie determinacja i odwaga kilku pokoleń, Polski nie byłoby na mapie świata. Obecne pokolenia oddadzą ją bez walki, jeszcze na kolanach poproszą aby wzięli, za kilka srebrników.
Zaiste. Bardzo chętnie oddałbym nasze ziemie we władanie powiedzmy takich Japończyków. Wypowiedzmy im jutro wojnę, a już pojutrze poddajmy się im. Może wówczas i u nas ruszy masowa produkcja dobrej jakościowo elektroniki, a i samochody będziemy mieć lepsze i tańsze. ;)
[cite user="markiza" date="03.08.2011 21:17"]Radek, dzięki koligacjom martwi się już o inną nację.
Gdyby nie determinacja i odwaga kilku pokoleń, Polski nie byłoby na mapie świata. Obecne pokolenia oddadzą ją bez walki, jeszcze na kolanach poproszą aby wzięli, za kilka srebrników.[/cite]
No to mogę tylko odpowiedzieć zdaniem uczestnika powstania, historyka Jana Ciechanowskiego:
[B]Powstanie zakończyło się straszliwą klęską, katastrofą i ruiną, [U]która nie dotknęła żadnej innej stolicy w Europie od czasu najazdu Hunów na Rzym.[/U] 200 tys. ludzi zginęło, 500 tys. wygnano i skazano na poniewierkę. Miasto zrównano z ziemią - mówił Ciechanowski.[/B]
Boel, napiszę zwykłym drukiem, bowiem mogę przytoczyć inne opinie, też bohaterów powstania..
Ale,
zacznijmy od przypomnienia.
Komuniści nawoływali do Powstania gdy ofensywa Armii Sowieckiej zbliżała się do naszej stolicy
Gdy już powstanie wybuchło z ogromnym zacięciem atakowali dowódców Powstania ale sławili bohaterstwo żołnierzy.
W okupowanej Polsce działało Państwo Podziemne z administracją, wojskiem, policją, szkolnictwem, sądownictwem, obiegiem kultury, pomocą społeczna i szeregiem innych struktur. Kierowane było przez Rząd z Londynu uznawany przez głównych koalicjantów, z wyjątkiem Sowietów. Wkraczający na tereny polskie Sowieci byli jednak sojusznikami naszych sojuszników. Wyganiali z Polski Niemców, którzy pierwsi napadli na Polskę i rozpętali II Wojnę Światową . Ale teżkiedy Powstanie Warszawskie wybuchło Armia Czerwona czekała na jego wynik po drugiej stronie Wisły.
Jeżeli instytucje Państwa Polskiego miały pozostać w ukryciu i nie angażować się w konflikt pomiędzy Sowietami a Niemcami to:
- po pierwsze -jaki był sens w ogóle istnienia i blisko sześcioletniej, okupionej ogromnymi ofiarami, ale też i ogromnymi sukcesami, działalności jego struktur?
- po drugie - czy w ogóle należało się ujawniać wkraczającej Armii Sowieckiej i aspirować do przejmowania władzy?
Ponieważ wiemy jako kończyło się ujawnianie – wywózką, aresztem, śmiercią w niewyjaśnionych okolicznościach.
Może zatem należało się poddać?
Pytanie tylko, któremu z okupantów?
Hitlerowi czy Stalinowi?.
A co zrobiliby nasi przemili okupanci gdyby nasze Państwo Podziemne ujawniło się ? Nie trzeba na to specjalnie wysilać wyobraźni: u Hitlera dostaliby bilet z napisem Auschwitz u Stalina z napisem Kołyma / Magadan. Chyba, że wcześniej zanim wojna wybuchła, przyjęlibyśmy żądania Hitlera albo Stalina uznając prawo silniejszych sąsiadów...
Albo jeszcze inaczej. Polska nie walczy, Państwo Podziemne nienaruszone przetrwało wojnę. Rząd wraca z Londynu, powraca Prezydent. Raczyński. Partyzanci wychodzą z lasu, administracja ujawnia się, starostowie przystępują do pracy, sądy zaczynają sadzić, nauczyciele i uczniowie wracają do szkół.
A na urzędowych tablicach dumnie prezentuje swoją siłę orzeł w koronie. Sowieci przyglądają się temu z sympatią i tam gdzie trzeba wspierają dostarczając prowiant i usługi logistyczne. Czy takie myślenie ma jakikolwiek sens? Wiemy doskonale jak zachowywali się Sowieci gdy wkraczali na tereny państwa polskiego. Jak zachowywali się na Węgrzech, Rumunii, państwach bałtyckich i wszędzie gdzie wkraczali.
Gdyby nie było Powstania Warszawskiego, akcji Burza i całego wysiłku Państwa Podziemnego byłoby więcej zamordowanych po wojnie, wywiezionych, zakatowanych. Być może udałoby się wywołać jeszcze jedno powstanie równoległe z Węgierskim tyle, że jeszcze tragiczniejsze w skutkach.
Cóż mieli zatem zrobić mieszkańcy Warszawy ?
Dla nas korzystających z ofiary złożonej przez bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego należy przede wszystkich trzeba z wielkim szacunkiem zawołać - Gloria Victis..
Czytasz to, co młodzi wyżej wypisali? Dla nich powstanie to jak pójście na zabawę. Bezmyślna gloryfikacja bez świadomości ceny.
Tak czy tak przesądzone było, że jesteśmy w strefie radzieckich wpływów. Liczenie, że morze wylanej krwi zmieni decyzje mocarstw było naiwnością i głupotą. Nie było do tego sprzyjających warunków politycznych. Ani militarnych.
„W WARSZAWIE MURY BĘDĄ SIĘ WALIĆ I KREW POLEJE SIĘ STRUMIENIAMI, AŻ OPINIA ŚWIATOWA WYMUSI NA RZĄDACH TRZECH MOCARSTW ZMIANĘ DECYZJI Z TEHERANU”
Gen. Leopold Okulicki – wypowiedź na naradzie Komendy Głównej AK
w lipcu 1944 (według zachowanych stenogramów)
„W WARSZAWIE MURY BĘDĄ SIĘ WALIĆ I KREW POLEJE SIĘ STRUMIENIAMI, AŻ OPINIA ŚWIATOWA WYMUSI NA RZĄDACH TRZECH MOCARSTW ZMIANĘ DECYZJI Z TEHERANU”
Gen. Leopold Okulicki – wypowiedź na naradzie Komendy Głównej AK
w lipcu 1944 (według zachowanych stenogramów)
Tak się zastanawiałem jeśli dać prawo wyborcze małpom to małpa wg rachunku prawdopodobieństwa czasami zagłosuje na kogoś z poza "bandy czworga" więc wychodzi na to że małpy mylą się rzadziej niż wyborcy PiSu, PO czy SLD, którzy glosują na te partie zamiennie i stale[;-P]. Ja na szczęście nie mam tego dylematu PiS czy PO bo mam poglądy konserwatywno-liberalne i w nadchodzących wyborach zagłosuję na[B] Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego[/B]
Żal, że w Powstaniu Warszawskim, walcząca elita oddała życie za idiotów XXI wieku, którzy nie rozumieją, że gdyby nie ich poświęcenie nie istnieli by. Poezji też nikt nie czyta, więc ich talenty poszły by na marne.
[cytat]Żal, że w Powstaniu Warszawskim, walcząca elita oddała życie za idiotów XXI wieku, którzy nie rozumieją, że gdyby nie ich poświęcenie nie istnieli by. Poezji też nikt nie czyta, więc ich talenty poszły by na marne.[/cytat]
"Powstanie Warszawskie było więcej niż katastrofą. Było hekatombą, która do dzisiaj odciska swoje złowrogie i przejmujące piętno. Po 63 dniach dramatycznych walk został przerwany wykuwany z mozołem przez wieki łańcuch pokoleń. [B]Nagle ubyło Polsce tysiące przyszłych inżynierów, lekarzy, nauczycieli, prawników, dowódców, rzemieślników i naukowców. Wszyscy zginęli. Nie narodziły się ich dzieci, które przychodząc na świat przejęłyby od nich tradycję i patriotyzm. [/B][B]Dzisiaj byłyby dziadkami. I to takimi, jakich się już nie spotyka.[/B]
[B]Powstanie przetrąciło Warszawie kręgosłup. Wyrwa intelektualna i materialna nigdy nie została zasypana. Miasto zostało zabite, choć mogło żyć.[/B] Wprawdzie zmartwychwstało, ale jakże tragicznie okaleczone. Do dzisiaj zionie z niego jakaś pustka, której nie są w stanie wypełnić neony nowego City i blichtr stołeczności. Miasto dziwne, nietypowe, bo wyrastające z popiołów i bezmiaru nieszczęścia. Pozostające w ciągłym niedoczasie, chaotyczne i niezdecydowane. Miasto, które traci czas, bo wciąż się podnosi. Po Powstaniu.
[B][U]Powstańcom warszawskim należy oddać cześć.[/U] Ale oddać ją trzeba także zwyczajnym mieszkańcom stolicy, którzy bo boju się nie rwali, a ginęli w piwnicach pod gruzami walących się kamienic lub rozrywani wiązkami granatów. Ich szczątki tkwią tam do dzisiaj. Nie mieli biało-czerwonych opasek na ramieniu i nie nosili butelek z benzyną. Byli po ludzku przerażeni. Chcieli przeżyć, tuląc swoje dzieci.[/B] Sto osiemdziesiąt tysięcy mieszkańców Warszawy. Nie bez przyczyny piszę tę liczbę słownie. Niech ktoś teraz powie, że to nie była katastrofa."
Markiza specjalnie dla Ciebie wytłuszczyłem fragmenty, może zrozumiesz a jak nie to nie obchodzi mnie to. Powstańcy walczyli bohatersko ale przywódcy powstania którzy znali realne możliwości powstańców, posiadane uzbrojenie, sytuacje geopolityczną powinni być osądzeni negatywnie.
Katastrofą jest to, że po tylu latach Polak nadal jest głupi i nie umie wyciągnąć wniosków z historii, szuka przyjaciół tam gdzie ich nigdy nie było i nie będzie. Nie przejmuj się, tak "obsmarowano" Powstańców, że teraz wszyscy zwieją w porę, nikt nie poderwie się do obrony, bo i po co? Widać to nawet w codziennym życiu, na oczach kilkudziesięciu ludzi zabija się policjanta i nikt nie reaguje. Jesteśmy już tylko nacją tchórzy.
Co do Warszawy....to wina architektów, spartolili sprawę i dlatego wygląda to bez składu i ładu. Poza tym jednak to są tylko mury, o które i tak mało kto dba. Tyle jest pałaców w Polsce do odrestaurowania i nikt się tym nie przejmuje.
[cite user="markiza" date="04.08.2011 22:43"]Katastrofą jest to, że po tylu latach Polak nadal jest głupi i nie umie wyciągnąć wniosków z historii, szuka przyjaciół tam gdzie ich nigdy nie było i nie będzie. Nie przejmuj się, tak "obsmarowano" Powstańców, że teraz wszyscy zwieją w porę, nikt nie poderwie się do obrony, bo i po co? Widać to nawet w codziennym życiu, na oczach kilkudziesięciu ludzi zabija się policjanta i nikt nie reaguje. Jesteśmy już tylko nacją tchórzy.
Co do Warszawy....to wina architektów, spartolili sprawę i dlatego wygląda to bez składu i ładu. Poza tym jednak to są tylko mury, o które i tak mało kto dba. Tyle jest pałaców w Polsce do odrestaurowania i nikt się tym nie przejmuje.[/cite]
No po prostu szkoda słów. Nie docierają żadne racjonalne argumenty, żadne liczby, żadne słowa uczestników, co twierdzą, że ta klęska, hekatomba, to niczym poza polityczną naiwnością i nieodpowiedzialnością nieuzasadniona ZBRODNIA. Nasza. Krajowego dowództwa AK. Nie zasięgnąwszy informacji wywiadu założyli, że Niemcy się wycofują (20 lipca była próba zamachu na Hitlera), a Rosjanie wkraczają. Tymczasem Niemcy wrócili i umocnili się. A Rosjanie zajęli się bitwami na innych odcinkach. Wiadomo było też, że nie ma szans na desant w kraju Samodzielnej Brygady Spadochronowej, jak było to wcześniej planowane.
[cite user="markiza" date="04.08.2011 22:43"]Katastrofą jest to, że po tylu latach Polak nadal jest głupi i nie umie wyciągnąć wniosków z historii, szuka przyjaciół tam gdzie ich nigdy nie było i nie będzie. Nie przejmuj się, tak "obsmarowano" Powstańców, że teraz wszyscy zwieją w porę, nikt nie poderwie się do obrony, bo i po co? Widać to nawet w codziennym życiu, na oczach kilkudziesięciu ludzi zabija się policjanta i nikt nie reaguje. Jesteśmy już tylko nacją tchórzy.
Co do Warszawy....to wina architektów, spartolili sprawę i dlatego wygląda to bez składu i ładu. Poza tym jednak to są tylko mury, o które i tak mało kto dba. Tyle jest pałaców w Polsce do odrestaurowania i nikt się tym nie przejmuje.[/cite]
No po prostu szkoda słów. Nie docierają żadne racjonalne argumenty, żadne liczby, żadne słowa uczestników, co twierdzą, że ta klęska, hekatomba, to niczym poza polityczną naiwnością i nieodpowiedzialnością nieuzasadniona ZBRODNIA. Nasza. Krajowego dowództwa AK. Nie zasięgnąwszy informacji wywiadu założyli, że Niemcy się wycofują (20 lipca była próba zamachu na Hitlera), a Rosjanie wkraczają. Tymczasem Niemcy wrócili i umocnili się. A Rosjanie zajęli się bitwami na innych odcinkach. Wiadomo było też, że nie ma szans na desant w kraju Samodzielnej Brygady Spadochronowej, jak było to wcześniej planowane.
Czy we wrześniu w Warszawie była jeszcze nadzieja, że Sowieci uratują powstanie?
Jan Ciechanowski: Jak weszli na Pragę, ludzie zaczęli liczyć, że może przeskoczą Wisłę. [B]22 lub 24 września gen. Bór-Komorowski wizytował naszą kompanię. Gdy przechodził przez piwnicę, kobiety wołały za nim: Morderco naszych dzieci! Słyszałem to na własne uszy. Gdyby wtedy weszli Rosjanie, ludzie poszliby za PKWN, bo uważali, że Komorowski sprowadził na nich wszystkie nieszczęścia.
[/B]
Tomasz Łubieński: [B]Warto przypomnieć, że gen. Bór-Komorowski w rozkazie kapitulacyjnym przeprosił ludność cywilną za to, na co ją naraziło powstanie. To ważna rzecz, czy się przegrywa po żołdacku, nie przejmując się, co myślą dotknięci bezmiarem cierpień ludzie, czy też ma się jakąś refleksję, poczucie odpowiedzialności.
[/B]
boel--
"No po prostu szkoda słów. Nie docierają żadne racjonalne argumenty, żadne liczby, żadne słowa uczestników, co twierdzą, że ta klęska, hekatomba, to niczym poza polityczną naiwnością i nieodpowiedzialnością nieuzasadniona ZBRODNIA. Nasza. "
---------
TO CO, PRZEPRASZAMY??
Hańba pada na Sowietów, którzy nie dość, że zatrzymali ofensywę i z niezmąconym spokojem przypatrywali się egzekucji, którą sami by zrobili, ale Hitler ich wyręczył, ale wręcz wyraźnie zapowiedzieli, ze każdy aliancki samolot, który przeleci na ich stronę, będzie traktowany, jak wrogi. To znaczy, powiedzieli, ze niestety nie mogą gwarantować ich bezpieczeństwa.
Głównym motywem komunistycznej propagandy było rzekome stanie z bronią u nogi, podczas, gdy bohaterska Armia Czerwona krwawiła za pokój i socjalizm i za Stalina, co, oczywiście na to samo wychodzi.
W PPRowskich biuletynach pełno jest frazesów o zdrajcach narodu z AK, o mózgach przeżartych zdradą i tchórzostwem, W przeddzień Powstania radiostacja PPR, szczekaczka NKWD, nawoływała ludność Warszawy do walki.
Warszawiacy byli od lat gotowi . W przeddzień powstania Niemcy wezwali do kopania rowów 100 tysięcy młodych ludzi. Nikt się nie zgłosił. Nastąpiłyby represje, doszłoby do potyczek, strzelanin, ofiar. Pamiętajmy, że wciąż obowiązywała zasada, ze Niemcy rozstrzeliwali 100 Polaków za każdego zabitego Niemca.
Zamiast ofiar powstania mielibyśmy ofiary masowych represji, Polaków wyciąganych z domów i mordowanych, jak barany w pokazowych egzekucjach.
Co czekało Akowców po „wyzwoleniu”, wiemy, wystarcza popatrzeć na Wilno, na Kresy. Śmierć i łagry czekały na nich niezależnie od tego, co zrobili, bądź nie zrobili.
To była największa akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez hitlerowców Europie.
Pozwólmy mieć każdemu własne zdanie.
Ale temat przecież jest inny:
Platworma czy Pis ?
Brakuje już argumentów za partią miłości i świetlanej przyszłości?
Fakt, że komuniści po objęciu władzy potępili w czambuł państwo podziemne i jego zbrojne formacje, nie oznacza, że my teraz mamy być równie zakłamani, tylko w drugą stronę i gloryfikować wszystko co się działo w czasie wojny, stawiać pomniki tym, którzy absolutnie na to nie zasłużyli, jak na przykład gen. Okulicki.
Część mojej rodziny spoczywa gdzieś w okolicach morza kaspijskiego, nikt nie wie gdzie, pozostałym udało się wrócić do wolnej Polski i część osiedliła się w Warszawie. Wybuchło Powstanie, wiedzieli, że zginą albo z rąk Niemców albo "przyjaciół" sowieckich, stracili dom, biznes, wszystko. Udało się ujść z życiem i przetrwać. Wielu Warszawiaków było zdeterminowanych i gotowych zginąć w z góry przegranej walce, niż wpaść w ręce oprawców, obojętnie których, oni wiedzieli, że nikt im nie pomoże, bo niby kto miał pomóc? Swołocz ze wschodu, która gwałciła, zabijała i nie wiedziała do czego służy zegarek. To co piszą, nich piszą, papier wszystko przyjmie. Moja rodzina zna to z autopsji i w takie głupoty nikt nie wieży i nikogo nie potępia.
Lider [B]Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke[/B] tak napisał o dzisiejszej śmieci Śp. Andrzeja Leppera:
"Śmierć Leppera
Gdy otrzymałem telefon w sprawie śmierci śp.Andrzeja Leppera, pomyślałem, że nerwy tego człowieka zawiodły. Choć nie robił wrażenia sensata – jak np. śp.Barbara Blidowa. Ale cóż: zdarza się.
A po dziesiątym telefonie włączyłem telewizor – i zacząłem wsłuchiwać się w wypowiedzi różnych ludzi. Po czym przestałem wierzyć, że to było samobójstwo.
W szczególności przekonał mnie o tym p.Piotr Tymochowicz. Nb.: człowiek, który zniszczył Leppera. Przerobił wziętego trybuna ludowego na mówiącego sztucznym językiem układnego polityka w garniturze. I Lepper stracił swoich zwolenników.
Na miejscu policji hipotezę samobójstwa odstawiłbym do rezerwy.
A potem dowiedziałem się, ze [B]miał ciężko chorego syna[/B]. Tu już całkiem przestałem wierzyć w samobójstwo. [B]Mężczyźni mający chore dzieci tego nie robią.[/B]
Pytanie: o czym niebezpiecznym dla "Bandy Czworga" wiedział Andrzej Lepper – i co pragnął wysondować p.Tymochowicz? "
[cytat]Część mojej rodziny spoczywa gdzieś w okolicach morza kaspijskiego, nikt nie wie gdzie, pozostałym udało się wrócić do wolnej Polski i część osiedliła się w Warszawie. Wybuchło Powstanie, wiedzieli, że zginą albo z rąk Niemców albo "przyjaciół" sowieckich, stracili dom, biznes, wszystko. Udało się ujść z życiem i przetrwać. Wielu Warszawiaków było zdeterminowanych i gotowych zginąć w z góry przegranej walce, niż wpaść w ręce oprawców, obojętnie których, oni wiedzieli, że nikt im nie pomoże, bo niby kto miał pomóc? Swołocz ze wschodu, która gwałciła, zabijała i nie wiedziała do czego służy zegarek. To co piszą, nich piszą, papier wszystko przyjmie. Moja rodzina zna to z autopsji i w takie głupoty nikt nie wieży i nikogo nie potępia.[/cytat]
Tak, z terenów które znalazły się pod okupacją radziecką wywieziono na wschód wiele rodzin. A i w okresie I wojny z łomżyńskiego też pogoniono naszych przodków w głąb Rosji i wielu z nich gdzieś tam straciło życie. Ich obejścia spalono. To rosyjska taktyka - przed nadchodzącym wrogiem zostawić spaloną ziemię. Tak było w czasie wojen napoleońskich, tak było w czasie I wojny światowej (wielu mieszkańców ziemi łomżyńskiej powróciwszy zamieszkało w ziemiankach), tak było gdy Niemcy wkroczyli na ziemie ZSRR w 1941r.
Ale my podobno jesteśmy inni, człowiek miał i ma swoją wartość. Nie był niewolnikiem jak w Rosji od czasów Iwana Groźnego, którego życie nic nie znaczy. Nie był mięsem armatnim. Powstanie Warszawskie to nie spontaniczna akcja ludności, to walka żołnierzy, głównie młodych poprzedzona mobilizacją zarządzoną przez władze państwa podziemnego. I w żaden sposób nie przyczyniło się do poprawy losu Polaków po wojnie. Trafiliśmy na wiele lat w strefę wpływów radzieckich, podobnie jak Czechosłowacja, Węgry, Rumunia, a tuż po wojnie nawet Austria. Zdecydowały o tym wielkie mocarstwa w Jałcie i Teheranie. Powstanie decyzji mocarstw nie zmieniło.
I znowu zacytuję uczestników:
1) O postawie ludności cywilnej - [B]Kryzys nastąpił po 19 sierpnia, gdy na dzielnicę ruszyła niemiecka nawałnica. Ludzie zaczęli myśleć o ratowaniu życia, a nie o wykonywaniu poleceń władz. W końcu sierpnia doszło do paru buntów przeciwko AK: ludność próbowała sforsować 2. O skutkach: [B]Klęska powstania była strasznym szokiem dla społeczeństwa. [I]Ułatwiła komunistom przejęcie władzy.[/B] [/I]Po wojnie postawy heroiczne nie były społecznie premiowane. Najzwyczajniej w świecie ludzie bali się.
TAK DZIAŁA WŁADZA NA LUDZI JAK PŁACHTA NA BYKA LUDZIE TAK SĄ ZDEZORIĘTOWANI BY ICH WSZYSTKICH WRZUCILI DO JEDNEGO GARA I GOTOWALI W SMOLE NA WOLNYM OGNIU KAZDY KTO DOBIERZE SIE DO WŁADZY GRABI DO SIEBIE NIE OD SIEBIE TAK SAMO LIŚCIE GRABICIE DO SIEBIE CZY OD SIEBIE ? ODPOWIEDZCIE A W WYBORACH TZREBA SŁUCHAĆ GŁOSU ROZSĄDKU A NIE SLOGANÓW KTÓRYMI MOŻNA D**Ę PODETRZEĆ OBIECUJĄ GRUSZKI NA WIERZBIE A NIC NIE ROBIĄ!!!!!
Za tragedię Warszawy i Polaków winni są NIEMCY, to oni rozpętali to piekło w 1939r.
Nie do końca winni są niemcy a właściwie III rzesza są winni w znacznym stopniu, ale w tym państwie był jakiś rząd, prowadził jakąś politykę miał jakieś sojusze.
[cite user="xyz" date="06.08.2011 23:22"]Za tragedię Warszawy i Polaków winni są NIEMCY, to oni rozpętali to piekło w 1939r.
Nie do końca winni są niemcy a właściwie III rzesza są winni w znacznym stopniu, ale w tym państwie był jakiś rząd, prowadził jakąś politykę miał jakieś sojusze.
[/cite]
Rząd uciekł, więc po co koalicjanci mieli narażać swoje życie? Przestraszyli się dopiero jak do nich dotarła wojna, a cwaniaczki myśleli, że ich ominie.
Rząd uciekł, więc po co koalicjanci mieli narażać swoje życie? Przestraszyli się dopiero jak do nich dotarła wojna, a cwaniaczki myśleli, że ich ominie.[/cite]
Markiza, czasem jak coś napiszesz, to doprawdy ręce odpadają. Twoja głupota i ignorancja jest porażająca. Słyszałaś, że gdzieś dzwony biją ale już w jakim kościele to nie wiesz. Wypowiadasz się na tematy z historii Polski, ale albo chodziłaś na wagary jak były lekcje historii, albo miałaś pałę z tego przedmiotu. Prowokujesz mnie do pisania elaboratów. Mam nadzieję, że chociaż przeczytasz, coś może w główce zostanie...
W 1938r. gdy Hitler zajmował Czechosłowację nikt palcem w bucie nie kiwnął, nikt też nie protestował gdy zajął Austrię. A 3 września 1939r. jednak Anglicy i Francuzi wypowiedzieli Hitlerowi wojnę. Według zawartych z Polską traktatów, Francuzi mieli przystąpić do walk w 15 dni po ogłoszeniu mobilizacji, czyli 17 września, część wojsk przerzucili na granicę z Niemcami. Ale 17 września w walczącej Polsce, czego nikt nie przewidywał, znalazły się już wojska drugiego okupanta - ZSRR. Czy Anglicy i Francuzi podjęliby wówczas walkę, gdyby nie atak Ruskich? Trudno teraz gdybać.
Właśnie dzięki temu, że jak piszesz "rząd uciekł" żaden z naszych prezydentów czy premierów nie trafił do radzieckiej czy niemieckiej niewoli. Dzięki temu mieliśmy przez cały okres wojny legalnie działające na uchodźctwie władze, legalny rząd, prezydenta, które Polskę i Polaków reprezentowały na arenie międzynarodowej. I armię polską, która walczyła na prawie wszystkich frontach ostatniej wojny (z wyjątkiem Azji), z której jesteśmy dumni. To dzięki temu "uciekniętemu" rządowi odtworzono we Francji z równie jak rząd "uciekniętych" żołnierzy armię polską, którą gdy Francja padała w wojnie z Niemcami, polski rząd ewakuował do Anglii. To wymagało zorganizowania transportu, zakwaterowania, uzbrojenia itd. Stąd polscy lotnicy w bitwie o Anglię i Samodzielna Brygada Sosabowskiego biorąca potem udział w 1944r. w największej operacji powietrzno-desantowej wojny - operacji Market-Garden (może oglądałaś film - O jeden most za daleko), gdzie wyzwalała Holandię, a po wojnie do 1947 wchodziła w skład okupacyjnych wojsk alianckich w Niemczech. Stąd udział Polaków w walkach we Włoszech, o otwarcie aliantom drogi na Rzym. Dzięki temu rządowi podpisano układ ze Stalinem w sprawie utworzenia armii polskiej z więźniów i jeńców wojennych, jacy byli w ZSRR. Generał Anders wyprowadził z Rosji w 1942r. ok. 120 tys. wojska i cywilów do Persji, ratując tych ludzi od śmierci z głodu i chorób. W tej grupie było wiele tysięcy dzieci polskich, które trafiły potem do sierocińców na całym świecie, nawet do Indii i Australii. Na emigracji działały wszystkie stronnictwa polityczne (i trochę się żarły jak teraz w kraju). Te ucieknięte władze opiekowały się Polakami, na tyle na ile to było wówczas możliwe.
I nie jest winą polskiego legalnego rządu zwanego londyńskim, że alianci się na nas w końcu wojny wypięli i poszli na rękę Stalinowi, w zamian za ogromny udział Ruskich w walkach z Niemcami. Gdy powstał zaaranżowanych przez Ruskich nowy rząd - PKWN, wszystkie mocarstwa go uznały. Na Zachodzie pozostała rzesza żołnierzy polskich, którzy nie mieli dokąd wrócić, bo raz że duża część pochodziła z terenów, które po wojnie pozostały poza granicami Polski - weszły w skład republik radzieckich, a po drugie wielu z tych co wróciło, trafiło do komunistycznych więzień, no a wielu liczyło na trzecią wojnę, wojnę zachodu z Ruskimi.
I cokolwiek by polski legalny rząd londyński wówczas nie robił, to i tak nie mógł zmienić tego, że na wiele dziesięcioleci Polska stała się zależna od ZSRR. Tak samo jak Litwa, Łotwa, Estonia, Czechosłowacja, Bułgaria, Węgry, Rumunia, mniej Jugosławia, a początkowo także Austria. Po prostu Stalin miał więcej żołnierzy do walki z Niemcami. Tylko na polskich ziemiach poległo ich wówczas 600 tys. Dlatego był dla rządów zachodnich ważniejszy.
Tak więc bardzo dobrze, że polski rząd w 1939r., gdy armia ZSRR wkroczyła na ziemie polskie przeszedł przez most w Zaleszczykach. Takie były plany wojny z Niemcami - wycofywać się na wschód, a gdy stamtąd też przyszedł nieprzyjaciel, pozostało przejście rządu i wojska do zaprzyjaźnionej z nami (z Niemcami co prawda też) Rumunii, po to żeby jak sądzili wkrótce wrócić i Polskę wyzwalać (no ale okazało się ostatecznie, że o Polskę walczyli i osłabiali potęgę Hitlera na wszystkich innych frontach wojny - w Afryce, we Włoszech, w Anglii, zdobywali przeprawy na Renie...).
Ginęli na wszystkich frontach oddając życie za tchórzy, którzy albo się poddali albo zapomnieli, ze mieli pomóc, źle tylko, że walczyli o Warszawę.
Wyślij rodzinę na wakacje nich Cię tak nie stresują i nie odreagowuj swoich frustracji na forum.[>D]
Brak kultury chcesz zastąpić tymi wypocinami.
[;-P]
Ja chociaż wiem, o czym piszę, z nadzieją, że do takich jak ty, którzy niedostatek wiedzy zastępują sloganami i wyzwiskami, chociaż trochę wiedzy dotrze.
A co do kultury - w czasie II wojny polską inteligencję Rosjanie stracili w Katyniu, Charkowie, Miednoje, zagłodzili w tajdze i kopalniach uranu, Niemcy wymordowali w Oświęcimiu, Sachsen-Hausen i Oranienburgu. Reszta zginęła w Powstaniu. Kto miał potomnych nauczyć kultury? Stąd na formach same chamstwo jak jak i zarozumiałe dyletanctwo jak ty.
[cite user="boel" date="07.08.2011 21:09"]Ja chociaż wiem, o czym piszę, z nadzieją, że do takich jak ty, którzy niedostatek wiedzy zastępują sloganami i wyzwiskami, chociaż trochę wiedzy dotrze.
A co do kultury - w czasie II wojny polską inteligencję Rosjanie stracili w Katyniu, Charkowie, Miednoje, zagłodzili w tajdze i kopalniach uranu, Niemcy wymordowali w Oświęcimiu, Sachsen-Hausen i Oranienburgu. Reszta zginęła w Powstaniu. Kto miał potomnych nauczyć kultury? Stąd na formach same chamstwo jak jak i zarozumiałe dyletanctwo jak ty. [/cite]
Ogarnij się i przeczytaj wszystkie wypociny, które tu napisałaś.
Popisy i wyzwiska.[;-P]
PLATFORMA CZY PIS ja oddam w wyborach swój głos dla zambrowiaka,a nie tam jakiegoś tubylca spoza ZAMBROWA. Nie marnujmy głosu dla obcych .Bezwględnie na opcję głosujemy na Zambrowiaka,tylko nie oszołoma,a tych znamy.
[cytat][/cytat] I tu jest naga prawda,Zambrów zawsze gdzieś w ogonie.Od 1993r Zambrów nie ma swojego posła,akiedyś nawet za komuny był poseł z Zambrowa.Wys Maz,ma posła PiS Boguckiego,Lomża z PiS Kołakowskiego,czas na Zambrów bez względu na przynależność partyjną
Jeżeli jest jakiś odważny Zambrowiak podzielający konserwatywny światopogląd, będący za wolnością gospodarczą nie koncesjonowaną przez państwo, który sprzeciwia się biurokracji urzędniczej, który jest zwolennikiem kary śmierci i jest za prawem posiadania broni przez dorosłych obywateli to zapraszamy na nasze listy jako kandydat. Listy mamy prawie skompletowane jednakże jeśli znajdzie się lokalny z Zambrowa człowiek chcący działać my możemy mu to umożliwić.
Zapraszamy do działania na rzecz pozytywnych zmian w naszym kraju, chyba ze chcecie mieć głodowe emerytury w przyszłości, benzynę po 7 zł i ciągłe awantury o krzyż.
Głosujcie na Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego.
[cite user="nowaprawica" date="08.08.2011 22:25"]Jeżeli jest jakiś odważny Zambrowiak podzielający konserwatywny światopogląd, będący za wolnością gospodarczą nie koncesjonowaną przez państwo, który sprzeciwia się biurokracji urzędniczej, który jest zwolennikiem kary śmierci i jest za prawem posiadania broni przez dorosłych obywateli to zapraszamy na nasze listy jako kandydat. Listy mamy prawie skompletowane jednakże jeśli znajdzie się lokalny z Zambrowa człowiek chcący działać my możemy mu to umożliwić.
Zapraszamy do działania na rzecz pozytywnych zmian w naszym kraju, chyba ze chcecie mieć głodowe emerytury w przyszłości, benzynę po 7 zł i ciągłe awantury o krzyż.
Głosujcie na Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego.[/cite]
[cite user="nowaprawica" date="08.08.2011 22:25"]Jeżeli jest jakiś odważny Zambrowiak podzielający konserwatywny światopogląd, będący za wolnością gospodarczą nie koncesjonowaną przez państwo, który sprzeciwia się biurokracji urzędniczej, który jest zwolennikiem kary śmierci i jest za prawem posiadania broni przez dorosłych obywateli to zapraszamy na nasze listy jako kandydat. Listy mamy prawie skompletowane jednakże jeśli znajdzie się lokalny z Zambrowa człowiek chcący działać my możemy mu to umożliwić.
Zapraszamy do działania na rzecz pozytywnych zmian w naszym kraju, chyba ze chcecie mieć głodowe emerytury w przyszłości, benzynę po 7 zł i ciągłe awantury o krzyż.
Głosujcie na Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego.[cite]
Wszystko fajnie oprócz kary śmierci. Taki potencjał ludzki można wykorzystać do budowy dróg, /dieta chleb i woda/[:-)].
Ja pozostaję za PiSem,bo w Zambrowie to najmądrzejsi politycy.Gdzie tak często w eskorcie przyjeżdżali Kaczyńscy,czy posłowie Zieliński ,Bogucki,Pawlak,tylko w Zambrowie.Poczekamy,a może sciągną OBAMĘ to dopiero byłaby zasługa.Ludu mój ludu nie zapomnij o PiSie.Zapomnieliśmy już,że jest jeszcze SLD no i PSL żywicielka ludu.WYBORY,WYBORY,jak krowy z obory pędzić do urn.
[cite user="canada32" date="02.08.2011 06:13"]
BOEL - NIE WYZYWAJ NIKOGO GŁUPIA BABO , A PO TWOICH WYPOWIEDZIACH DLA MNIE OZNACZA JEDNO GDYBYŚ ŻYŁA W TAMTYCH CZASACH BYŁABYŚ K A P O , FASZYSTOM BYŚ ZE STRACHU ZAMIAST WALCZYĆ DUPĘ BYŚ CAŁOWAŁA , MOŻE I COŚ WIĘCEJ , JUŻ SIĘ MOŻE NIE WYPOWIADAJ WIĘCEJ , PODDAJ SIĘ OD RAZU I NIECH BIORĄ CO CHCĄ[/cite]
Wlasnie dales przyklad katolickiego wychowania.A ona tylko chciala wlac oleju do pustej glowki i pobudzic Cie do myslenia,a nie powtarzac frazesy wodzusia.
Wracając do tematu i wyboru, to Ci co mają oczy szeroko otwarte i myślą samodzielnie już od dawna wiedzieli co kryje się za premierowaniem Tuska.
Koszty utrzymania w Polsce wzrastają z dnia na dzień. Podwyżki żywności, energii, utrzymania mieszkania, paliw, leków odczuwają wszyscy. Może tylko Donald Tusk do wczoraj uważał, że wszystkim żyje się lepiej.
Nie zauważył jak do tej pory, że dla wielu Polaków koszty utrzymania są coraz większym problemem. Rząd nie potrafi poradzić sobie z podwyżkami, a swoją nieodpowiedzialną decyzją w sprawie podwyżki VAT, nakręcił spiralę wzrostu cen. Próba wmówienia Polakom, że na podwyżki ma wpływ sytuacja gospodarcza i polityczna na świecie, jest gestem rozpaczy ze strony rządzących, szukających jak zawsze kozła ofiarnego, aby uzasadnić swoje porażki. Do tej pory jakoś się to sprawdzało, ale, od kiedy Polacy coraz częściej muszą liczyć czy starczy im do pierwszego, przestało działać. Jakie propozycje ma dla Polaków Donald Tusk? Płaćcie wyższe podatki, pracy szukajcie za granicą, zamiast emerytur będziecie mieli zapis księgowy, a zakupy róbcie w „Biedronce". Aż tyle i tylko tyle.
A co nas jeszcze czeka? Zanim najbogatszy z nich zbiednieje, średni zbankrutuje a biedny w najlepszym wypadku emigruje..
[cite user="boel" date="01.08.2011 20:22"]
A co do powstania - nie będę go świętować w Warszawie, nie będę go wcale świętować! Dlaczego mam świętować największą klęskę narodową, nieodpowiedzialne czyny napalonych młodych i nieodpowiedzialnych starych, którzy nie umieli młodych powstrzymać i stanęli na ich czele. A skutek - stolica kraju, ponad milionowe miasto zamienione w morze ruin, setki tysięcy trupów, wygonione z miasta setki tysięcy nędzarzy, zniszczone najdroższe narodowe pamiątki, materialne dowody historii narodu. Nie wiesz, że obecne zabytki w Warszawie, to atrapy? Nie widziałeś w Warszawie co krok tablic pamiątkowych, z których wszystkie dotyczą zabitych, poległych, zamordowanych....
Co mam świętować? Stracone pokolenie, które legło pod gruzami stolicy? Wspaniale zapowiadających się poetów jak Gajcy czy Baczyński, co bezsensownie zginęli, kiedy zamiast pór wzięli do ręki karabin?
[/cite]
Rozszerzona wersja naszego nader dyplomatycznego Sikorskiego… Aż przykro czytać takie rzeczy.
Powstanie zakończyło się klęską, ale przynajmniej Ci młodzi ludzie próbowali coś zmienić. Nie byli bierni wobec tego, co się działo i za to im chwała. Porzucili własne marzenia, bo uważali, że są sprawy ważniejsze. Mieli pisać wiersze i udawać, że wszystko jest ok, gdy wokół trwała wojna? To dopiero byłoby głupie i nieodpowiedzialne. Gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty, Polski już dawno nie byłoby na mapie.
[cytat]pomyślcie dlaczego jesteście "ścianą wschodnią"... moglibyście żyć jak pączki w maśle ale wasza mentalność wam nie pozwala... póki się dajecie "doić " katolom i żyć tak jak im "przykazano" bedziecie dołować... u mnie kler z lekka dołuje od lat bo wiemy czego chcą! [/cytat]
Jaką "ścianą wschodnią"? Według PO nie ma przecież różnic w rozwoju Polski. Nasz prezydent nigdy nie słyszał o Polsce A i B, a Ty ciągle odnosisz się do jakiejś biedy panującej tutaj. Irlandia miała być i jest[;-P]
A teraz poważnie… Z tego, co mi wiadomo, nawet na tej ścianie wschodniej, rządzi nie PiS, tylko PO. Od 4 lat, gdybyś zapomniał i co to dało? Nie stanowimy jakiegoś oddzielnego państewka. Wyobraź sobie, że mamy tego samego prezydenta, premiera, sejm i senat, ale i tak dystans między wschodem, a zachodem Polski, zasadniczo się nie zmniejszył. No, ale jak ma się zmniejszyć, skoro politycy nie widzą, że w ogóle istnieje?
Ciągle czytam, jaki PiS jest zły. Ok, na pewno nie jest to modelowa partia, ale PO wcale nie jest lepsza. Różni ją od PiS tylko bardziej skuteczny PR, którym karmią nas przez ostatnie lata. Można udawać, że wszystko gra, ale kiedyś ta piękna bańka pęknie. Jedyne, co udało im się zrobić, to podnieść podatki (heh, a premier tak się zarzekał, że tego nie zrobi), zwiększyć wydatki m.in. poprzez tworzenie wielu nowych stanowisk urzędniczych, zabrać nasze pieniądze z OFE, bo trzeba przecież zmniejszyć deficyt, choćby tylko na papierze. W naszych kieszeniach coraz mniej kasy, bo zarobki jakoś nie chcą rosnąć adekwatnie do wzrostu cen produktów. Trudno to nazwać sukcesem. Tym niemniej, to i tak jedynie słuszna partia. Zrobili tyle, że ho ho, a wszystko co złe, to nie oni rzecz jasna. To ten głupi PiS, zły los lub jeszcze coś innego. Posiadanie pełni władzy jest również bez znaczenia[;-P]
[cite user="kamea" date="02.08.2011 18:38"]
Rozszerzona wersja naszego nader dyplomatycznego Sikorskiego… Aż przykro czytać takie rzeczy.
Powstanie zakończyło się klęską, ale przynajmniej Ci młodzi ludzie próbowali coś zmienić. Nie byli bierni wobec tego, co się działo i za to im chwała. Porzucili własne marzenia, bo uważali, że są sprawy ważniejsze. Mieli pisać wiersze i udawać, że wszystko jest ok, gdy wokół trwała wojna? To dopiero byłoby głupie i nieodpowiedzialne. Gdyby wszyscy myśleli tak jak Ty, Polski już dawno nie byłoby na mapie.
[/cite]
Frazesy.
Tak, mieli pisać wiersze i nawet je pisali "z głową na karabinie". Mimo wojny. Przeczytaj sobie wiersz Baczyńskiego o tym tytule, to
[I]"Umrzeć przyjdzie, gdy się kochało
wielkie sprawy [B]głupią miłością[/B].[/I]
Ale choć trwała wojna to więcej pisali o miłości niż o wojnie. Tak, o miłości, tylko że my znamy te martyrologiczne wiersze.
[U]O, przyjdź do mnie, kochana, choć we śnie,
wiosna kwiaty uprzędła tak biało,
tak wcześnie.[/U]
To pewnie znasz - tytuł Miłość. To też Baczyński:
[U]Słońce, słońce w ramionach
czy twego ciała kryształ
pełen owoców białych,
gdzie zdrój zielony tryska,
gdzie oczy miękkie w mroku
tak pół mnie, a pół Bogu. (...)
Twoje usta u źródeł
to syte, to znów głodne,
i twój śmiech, i płakanie
nie odpłynie, zostanie.[/U]
Mogło żyć te 180 tys. cywilów, co legło pod gruzami stolicy i 17 tys. powstańców. Mogła przeżyć choć część polskiej inteligencji, elity narodu. Wojna i tak zbliżała się ku końcowi. Chodziło głównie o zajęcie miasta przed wkroczeniem Rosjan, którzy zbliżali się do Warszawy i podpuszczali naiwnych w radiowych komunikatach wzywając do walki...Chodziło o ustanowienie polskiej władzy cywilnej przed ich wejściem, to samo było celem walk AK o Wilno.
Gdyby wszyscy myśleli tak jak ja teraz piszę, to mielibyśmy dziś Warszawę piękną i nie zniszczoną. Piękną jak czeska Praga z prastarym mostem Karola, czy jak węgierski Budapeszt z mostem Małgorzaty. Poeci, co głupio zginęli na progu życia, może byliby lepsi niż Herbert i Miłosz i Szymborska. Ale nie dostali tej szansy.
Zambrowski most otrzymał niedawno imię dawnego mieszkańca. Jak głosili zwolennicy, ten pan w sierpniu 1944 OCALIŁ MOST, nie dopuścił aby Niemcy wycofując się zburzyli go. Mały most na naszej maleńkiej Jabłonce.
A co ocalili powstańcy? Mit. Że zawsze zachowujemy się nieracjonalnie i głupio, wbrew logice. Powstanie nie miało żadnego militarnego znaczenia dla przebiegu wojny. [B]To nasza największa narodowa katastrofa. [/B]
boel, powiedz to tym wszystkim jeszcze żyjącym uczestnikom tamtych dni. Powiedz, że przez nich nie masz pięknej Warszawy i nie możesz cieszyć się wierszami, które być może napisaliby wymienieni przez Ciebie poeci. Tylko uważaj, bo historia lubi się powtarzać!
Sądzisz, że wielu z nich nie wie o tym?
Pewnie nie wiesz, że jeden z bohaterów ostatniej wojny, ten co wywiódł Armię Polską z ziemi rosyjskiej, z domu niewoli, dowódca spod Monte Cassino, generał Władysław Anders, który leży w grobie pod włoską górą, obok swoich poległych tam żołnierzy, uważał powstanie warszawskie za kardynalny błąd z wojskowego punktu widzenia, a z moralnego za zbrodnię, za którą odpowiedzialność ponosili jego zdaniem dowódca Armii Krajowej gen. Tadeusz Bór-Komorowski i jego sztab.
Jan Nowak-Jeziorański, legendarny kurier z Warszawy oraz jeden z koronnych świadków i uczestników powstania warszawskiego, powtarzał często, że każdy myślący Polak rozpamiętujący dzieje tego tak bohaterskiego, a zarazem tragicznego, naszego ostatniego wielkiego, narodowego zrywu powstańczego jest głęboko rozdarty wewnętrznie.
Chcesz poczytać, to zajrzyj tam:
http://www.powstanie.pl/
albo
http://www.goldenline.pl/forum/1224864/ciechanowski-o-powstaniu-warszawskim
[cytat]Sądzisz, że wielu z nich nie wie o tym? Pewnie nie wiesz, że jeden z bohaterów ostatniej wojny, ten co wywiódł Armię Polską z ziemi rosyjskiej, z domu niewoli, dowódca spod Monte Cassino, generał Władysław Anders, który leży w grobie pod włoską górą, obok swoich poległych tam żołnierzy, uważał powstanie warszawskie za kardynalny błąd z wojskowego punktu widzenia, a z moralnego za zbrodnię, za którą odpowiedzialność ponosili jego zdaniem dowódca Armii Krajowej gen. Tadeusz Bór-Komorowski i jego sztab. Jan Nowak-Jeziorański, legendarny kurier z Warszawy oraz jeden z koronnych świadków i uczestników powstania warszawskiego, powtarzał często, że każdy myślący Polak rozpamiętujący dzieje tego tak bohaterskiego, a zarazem tragicznego, naszego ostatniego wielkiego, narodowego zrywu powstańczego jest głęboko rozdarty wewnętrznie. Chcesz poczytać, to zajrzyj tam: http://www.powstanie.pl/ albo http://www.goldenline.pl/forum/1224864/ciechanowski-o-powstaniu-warszawskim [/cytat]
Nie zauważyłaś subtelnej różnicy. Nie oceniam sensu powstania, ale ludzi, którzy gotowi byli poświęcić własne życie dla ojczyzny. Zrobili to, co wówczas wydawało im się słuszne. Z perspektywy czasu może wyglądać to inaczej, ale oni w większości nie wiedzieli wtedy o wielu faktach, które w tej chwili są nam znane. Walka to nie tylko dowódcy, ale przede wszystkim masa "zwykłych" ludzi. Oceniasz wszystko racjonalnie, bez emocji, w ich przypadku emocje odgrywały ogromną rolę.
Tak czy inaczej, uważam, że tym ludziom należy się szacunek i nigdy nie obwiniłabym ich o to, co Ty.
Oj widzę, że nie chciałaś zajrzeć na polecane strony.
To zacytuję uczestnika powstania Jana Ciechanowskiego:
Ponieważ Delegatura Rządu miała się ujawnić, stojący na jej czele Jan Stanisław Jankowski postawił warunek, że Warszawa musi być opanowana przynajmniej 24 godziny przed wejściem Rosjan, aby władze polskie zdążyły się zorganizować. Konsekwencją była wielka improwizacja. Według planów z 1942 roku [B]powstanie w Warszawie miało się zacząć o świcie, pod osłoną nocy, atakiem na 142 najważniejsze obiekty. Tymczasem rozpoczęło się o godz. 17, w biały dzień. Poszliśmy w bój bez broni. Dam przykład: gdy 1 sierpnia moja kompania nacierała na gmach Sejmu, na 170 ludzi mieliśmy 3 karabiny, 7 pistoletów, 1 pistolet maszynowy strzelający tylko ogniem pojedynczym i 40 granatów. Na mobilizację zgłosiło się 20 tys. ludzi poniżej 20 roku życia. To była młodzież zdyscyplinowana, ofiarna, karnie wykonująca rozkazy. Jeśli ktoś mówi, że powstanie wybuchło, bo młodzież do tego parła, to nieprawda. Jak zobaczyliśmy, że właściwie nie mamy broni, to pytaliśmy dowódcę: z czym do gości? Ale byliśmy zdyscyplinowanymi żołnierzami – na rozkaz stanęliśmy do walki i na rozkaz ją zakończyliśmy.[/B]
Dowódca odpowiada za swoich ludzi i ma obowiązek o nich dbać. Nie o to, żeby zginęli, ale żeby przeżyli. Dowódcy AK, co podjęli decyzję o powstaniu postąpili według wzorów radzieckich - człowiek się nie liczy. Świadomie poprowadzili ludzi na rzeź. To naprawdę zbrodnia. Ja to tylko powtarzam za innym dowódcą owych czasów, Andersem, który próbował wpłynąć wtedy na premiera Mikołajczyka, żeby do powstania nie dopuścił. Anders ocalił i wyprowadził z Rosji do Persji 120 tys. Polaków umierających w sowieckich więzieniach i tajgach. Dowódcy AK w kraju doprowadzili do wymordowania w Warszawie 200 tys. Polaków.
Wszyscy dajemy się wpuszczać....
W dyskusjach o Powstaniu Warszawskim i o Jedwebnem manipulacje są na szczęście widoczne gołym okiem i każdy, kto choć odrobinę czyta i interesuje się historią i polityką, w końcu łapie się, że uczestnicząc w dyskusji tego typu, daje się zapędzać w kozi róg.
Coroczna debata nad sensem Powstania Warszawskiego zmierza nieuchronnie ku temu, by za kilka lat, jakiś kolejny "autorytet"
oczywiście świadomie i odpowiedzialniewybrany przez euroentuzjastyczną młodzież III RP, wygłosił pod pomnikiem Gloria Victis przemówienie - przeprosiny w imieniu "narodu sprawców". Sprawców rzezi tysięcy niewinnych warszawiaków, sprawców tragicznej śierci młodocianych powstańców, wyburzenia całego miasta...
Nie wierzycie? A mnie taki scenariusz wydaje się - w świetle toczących się nie tylko tu, dyskusji, całkowicie prawdopodobny.
Tweetrowy wpis RadSika, pożal się Boże, ministra państwowego to oczywiście może być gafa, mogą być emocje, może być niewyparzony język. Może być to wszystko, ale dla mnie takie interpretowanie skandalicznego zachowania ministra to bajka dla lemingów i nic więcej.
Rękami RadSika sonduje się wytrzymałość polskiego społeczeństwa, sprawdza aktualny stan wiedzy ludu i poziom ich zaangażowania w sprawy narodowe.
Cóż bowiem więcej powie o społeczeństwie, jeśli nie spontaniczna reakcja na wpisy weołego radka? Żadna ankieta żadnego cbosu nie dorówna tym majstersztykom rządowym w badaniu społecznych emocji.
Dyskusja na temat decyzji o wybuchu powstania, o jego skutkach jest dyskusją elitarną, która trwa i będzie trwała zawsze, ale jest zarezerwowana dla pewnej grupy społeczeństwa, dla wolnych i dumnych z tego Polaków. Szmaciaki będą próbowały mieszać i odwracać kota ogonem, robić z nas "naród sprawców" i próbować doprowadzać do samobiczowania się za wszystko. Niedługo za wojnę obronną w 1939 też (bo przeciez mogliśmy poddać się od razu, ileż ludzi uniknęłoby śmierci). Szmaciakom gęby się nie zatka, zresztą co by to dało. Ale jedno co można i należy zrobić, to nie dawać się wciągać w takie dyskusje.
Jeszcze jedno, zabijali Niemcy, ale nie zastanawia Was, dlaczego historycy nie mówią o "ofiarach gestapowskiej rzezi" ale zgodnie o "ofiarach Powstania Warszawskiego"?
Ciekawi mnie także, jakie będą wypowiedzi na temat celowości powstania w getcie warszawskim..
głupim to jest ten, który wierzy w to, że którykolwiek z polityków, którejkolwiek ze stron barykady zadba o jego dobro - a już zwłaszcza w Polsce hehe ;)
umiesz liczyć, to licz na siebie i nie oglądaj się na rządzących, bo ci nigdy nie myśleli o tym, by to tobie było lepiej ziomek - ponad 20 lat IIIRP i jakoś nic w tej kwestii się nie zmienia i żadnej z opcji rządzącej na was nie zależało
to władza jest celem samym w sobie a nie środkiem do celu, a każdy rządzący działa w myśl zasady:
dbam o interes wszystkich czyli dbam też o interes własny czyli w żadnym wypadku nie występuje tu jakakolwiek kolizja ww. interesów, przy czym zawsze mam przede wszystkim na względzie dobro własne ;)
[cite user="r61" date="03.08.2011 07:40"]Wszyscy dajemy się wpuszczać....
W dyskusjach o Powstaniu Warszawskim i o Jedwebnem manipulacje są na szczęście widoczne gołym okiem i każdy, kto choć odrobinę czyta i interesuje się historią i polityką, w końcu łapie się, że uczestnicząc w dyskusji tego typu, daje się zapędzać w kozi róg.
Coroczna debata nad sensem Powstania Warszawskiego zmierza nieuchronnie ku temu, by za kilka lat, jakiś kolejny "autorytet"
Nie, nie dajemy się wpuszczać. Powinniśmy i musimy o tym rozmawiać, pamiętać i rozważać skutki postępowania naszych przodków, choćby po to żeby nie powtarzać tych samych błędów.
Mnie nie martwi głos Sikorskiego, który nikogo nie obraża. Mnie martwi i obraża - i obraża tych starców, co jeszcze się stawiają co roku na Powązkach i zabitych, co leżą tam w mogiłach, to co się tam od kilku lat dzieje. Gwizdy, wrzaski.. Można to określić tylko tak - dzicz i hołota.
Radek, dzięki koligacjom martwi się już o inną nację.
Gdyby nie determinacja i odwaga kilku pokoleń, Polski nie byłoby na mapie świata. Obecne pokolenia oddadzą ją bez walki, jeszcze na kolanach poproszą aby wzięli, za kilka srebrników.
Zaiste. Bardzo chętnie oddałbym nasze ziemie we władanie powiedzmy takich Japończyków. Wypowiedzmy im jutro wojnę, a już pojutrze poddajmy się im. Może wówczas i u nas ruszy masowa produkcja dobrej jakościowo elektroniki, a i samochody będziemy mieć lepsze i tańsze. ;)
[cite user="markiza" date="03.08.2011 21:17"]Radek, dzięki koligacjom martwi się już o inną nację.
Gdyby nie determinacja i odwaga kilku pokoleń, Polski nie byłoby na mapie świata. Obecne pokolenia oddadzą ją bez walki, jeszcze na kolanach poproszą aby wzięli, za kilka srebrników.[/cite]
No to mogę tylko odpowiedzieć zdaniem uczestnika powstania, historyka Jana Ciechanowskiego:
[B]Powstanie zakończyło się straszliwą klęską, katastrofą i ruiną, [U]która nie dotknęła żadnej innej stolicy w Europie od czasu najazdu Hunów na Rzym.[/U] 200 tys. ludzi zginęło, 500 tys. wygnano i skazano na poniewierkę. Miasto zrównano z ziemią - mówił Ciechanowski.[/B]
Boel, napiszę zwykłym drukiem, bowiem mogę przytoczyć inne opinie, też bohaterów powstania..
Ale,
zacznijmy od przypomnienia.
Komuniści nawoływali do Powstania gdy ofensywa Armii Sowieckiej zbliżała się do naszej stolicy
Gdy już powstanie wybuchło z ogromnym zacięciem atakowali dowódców Powstania ale sławili bohaterstwo żołnierzy.
W okupowanej Polsce działało Państwo Podziemne z administracją, wojskiem, policją, szkolnictwem, sądownictwem, obiegiem kultury, pomocą społeczna i szeregiem innych struktur. Kierowane było przez Rząd z Londynu uznawany przez głównych koalicjantów, z wyjątkiem Sowietów. Wkraczający na tereny polskie Sowieci byli jednak sojusznikami naszych sojuszników. Wyganiali z Polski Niemców, którzy pierwsi napadli na Polskę i rozpętali II Wojnę Światową . Ale teżkiedy Powstanie Warszawskie wybuchło Armia Czerwona czekała na jego wynik po drugiej stronie Wisły.
Jeżeli instytucje Państwa Polskiego miały pozostać w ukryciu i nie angażować się w konflikt pomiędzy Sowietami a Niemcami to:
- po pierwsze -jaki był sens w ogóle istnienia i blisko sześcioletniej, okupionej ogromnymi ofiarami, ale też i ogromnymi sukcesami, działalności jego struktur?
- po drugie - czy w ogóle należało się ujawniać wkraczającej Armii Sowieckiej i aspirować do przejmowania władzy?
Ponieważ wiemy jako kończyło się ujawnianie – wywózką, aresztem, śmiercią w niewyjaśnionych okolicznościach.
Może zatem należało się poddać?
Pytanie tylko, któremu z okupantów?
Hitlerowi czy Stalinowi?.
A co zrobiliby nasi przemili okupanci gdyby nasze Państwo Podziemne ujawniło się ? Nie trzeba na to specjalnie wysilać wyobraźni: u Hitlera dostaliby bilet z napisem Auschwitz u Stalina z napisem Kołyma / Magadan. Chyba, że wcześniej zanim wojna wybuchła, przyjęlibyśmy żądania Hitlera albo Stalina uznając prawo silniejszych sąsiadów...
Albo jeszcze inaczej. Polska nie walczy, Państwo Podziemne nienaruszone przetrwało wojnę. Rząd wraca z Londynu, powraca Prezydent. Raczyński. Partyzanci wychodzą z lasu, administracja ujawnia się, starostowie przystępują do pracy, sądy zaczynają sadzić, nauczyciele i uczniowie wracają do szkół.
A na urzędowych tablicach dumnie prezentuje swoją siłę orzeł w koronie. Sowieci przyglądają się temu z sympatią i tam gdzie trzeba wspierają dostarczając prowiant i usługi logistyczne. Czy takie myślenie ma jakikolwiek sens? Wiemy doskonale jak zachowywali się Sowieci gdy wkraczali na tereny państwa polskiego. Jak zachowywali się na Węgrzech, Rumunii, państwach bałtyckich i wszędzie gdzie wkraczali.
Gdyby nie było Powstania Warszawskiego, akcji Burza i całego wysiłku Państwa Podziemnego byłoby więcej zamordowanych po wojnie, wywiezionych, zakatowanych. Być może udałoby się wywołać jeszcze jedno powstanie równoległe z Węgierskim tyle, że jeszcze tragiczniejsze w skutkach.
Cóż mieli zatem zrobić mieszkańcy Warszawy ?
Dla nas korzystających z ofiary złożonej przez bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego należy przede wszystkich trzeba z wielkim szacunkiem zawołać - Gloria Victis..
Gloria Victis.
Czytasz to, co młodzi wyżej wypisali? Dla nich powstanie to jak pójście na zabawę. Bezmyślna gloryfikacja bez świadomości ceny.
Tak czy tak przesądzone było, że jesteśmy w strefie radzieckich wpływów. Liczenie, że morze wylanej krwi zmieni decyzje mocarstw było naiwnością i głupotą. Nie było do tego sprzyjających warunków politycznych. Ani militarnych.
„W WARSZAWIE MURY BĘDĄ SIĘ WALIĆ I KREW POLEJE SIĘ STRUMIENIAMI, AŻ OPINIA ŚWIATOWA WYMUSI NA RZĄDACH TRZECH MOCARSTW ZMIANĘ DECYZJI Z TEHERANU”
Gen. Leopold Okulicki – wypowiedź na naradzie Komendy Głównej AK
w lipcu 1944 (według zachowanych stenogramów)
„W WARSZAWIE MURY BĘDĄ SIĘ WALIĆ I KREW POLEJE SIĘ STRUMIENIAMI, AŻ OPINIA ŚWIATOWA WYMUSI NA RZĄDACH TRZECH MOCARSTW ZMIANĘ DECYZJI Z TEHERANU”
Gen. Leopold Okulicki – wypowiedź na naradzie Komendy Głównej AK
w lipcu 1944 (według zachowanych stenogramów)
I takim anty bohaterom obecnie stawia się pomniki
Tak się zastanawiałem jeśli dać prawo wyborcze małpom to małpa wg rachunku prawdopodobieństwa czasami zagłosuje na kogoś z poza "bandy czworga" więc wychodzi na to że małpy mylą się rzadziej niż wyborcy PiSu, PO czy SLD, którzy glosują na te partie zamiennie i stale[;-P]. Ja na szczęście nie mam tego dylematu PiS czy PO bo mam poglądy konserwatywno-liberalne i w nadchodzących wyborach zagłosuję na[B] Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego[/B]
Żal, że w Powstaniu Warszawskim, walcząca elita oddała życie za idiotów XXI wieku, którzy nie rozumieją, że gdyby nie ich poświęcenie nie istnieli by. Poezji też nikt nie czyta, więc ich talenty poszły by na marne.
[cytat]Żal, że w Powstaniu Warszawskim, walcząca elita oddała życie za idiotów XXI wieku, którzy nie rozumieją, że gdyby nie ich poświęcenie nie istnieli by. Poezji też nikt nie czyta, więc ich talenty poszły by na marne.[/cytat]
"Powstanie Warszawskie było więcej niż katastrofą. Było hekatombą, która do dzisiaj odciska swoje złowrogie i przejmujące piętno. Po 63 dniach dramatycznych walk został przerwany wykuwany z mozołem przez wieki łańcuch pokoleń. [B]Nagle ubyło Polsce tysiące przyszłych inżynierów, lekarzy, nauczycieli, prawników, dowódców, rzemieślników i naukowców. Wszyscy zginęli. Nie narodziły się ich dzieci, które przychodząc na świat przejęłyby od nich tradycję i patriotyzm. [/B][B]Dzisiaj byłyby dziadkami. I to takimi, jakich się już nie spotyka.[/B]
[B]Powstanie przetrąciło Warszawie kręgosłup. Wyrwa intelektualna i materialna nigdy nie została zasypana. Miasto zostało zabite, choć mogło żyć.[/B] Wprawdzie zmartwychwstało, ale jakże tragicznie okaleczone. Do dzisiaj zionie z niego jakaś pustka, której nie są w stanie wypełnić neony nowego City i blichtr stołeczności. Miasto dziwne, nietypowe, bo wyrastające z popiołów i bezmiaru nieszczęścia. Pozostające w ciągłym niedoczasie, chaotyczne i niezdecydowane. Miasto, które traci czas, bo wciąż się podnosi. Po Powstaniu.
[B][U]Powstańcom warszawskim należy oddać cześć.[/U] Ale oddać ją trzeba także zwyczajnym mieszkańcom stolicy, którzy bo boju się nie rwali, a ginęli w piwnicach pod gruzami walących się kamienic lub rozrywani wiązkami granatów. Ich szczątki tkwią tam do dzisiaj. Nie mieli biało-czerwonych opasek na ramieniu i nie nosili butelek z benzyną. Byli po ludzku przerażeni. Chcieli przeżyć, tuląc swoje dzieci.[/B] Sto osiemdziesiąt tysięcy mieszkańców Warszawy. Nie bez przyczyny piszę tę liczbę słownie. Niech ktoś teraz powie, że to nie była katastrofa."
Markiza specjalnie dla Ciebie wytłuszczyłem fragmenty, może zrozumiesz a jak nie to nie obchodzi mnie to. Powstańcy walczyli bohatersko ale przywódcy powstania którzy znali realne możliwości powstańców, posiadane uzbrojenie, sytuacje geopolityczną powinni być osądzeni negatywnie.
Tylko [B]Kongres Nowej Prawicy[/B]
Katastrofą jest to, że po tylu latach Polak nadal jest głupi i nie umie wyciągnąć wniosków z historii, szuka przyjaciół tam gdzie ich nigdy nie było i nie będzie. Nie przejmuj się, tak "obsmarowano" Powstańców, że teraz wszyscy zwieją w porę, nikt nie poderwie się do obrony, bo i po co? Widać to nawet w codziennym życiu, na oczach kilkudziesięciu ludzi zabija się policjanta i nikt nie reaguje. Jesteśmy już tylko nacją tchórzy.
Co do Warszawy....to wina architektów, spartolili sprawę i dlatego wygląda to bez składu i ładu. Poza tym jednak to są tylko mury, o które i tak mało kto dba. Tyle jest pałaców w Polsce do odrestaurowania i nikt się tym nie przejmuje.
[cite user="markiza" date="04.08.2011 22:43"]Katastrofą jest to, że po tylu latach Polak nadal jest głupi i nie umie wyciągnąć wniosków z historii, szuka przyjaciół tam gdzie ich nigdy nie było i nie będzie. Nie przejmuj się, tak "obsmarowano" Powstańców, że teraz wszyscy zwieją w porę, nikt nie poderwie się do obrony, bo i po co? Widać to nawet w codziennym życiu, na oczach kilkudziesięciu ludzi zabija się policjanta i nikt nie reaguje. Jesteśmy już tylko nacją tchórzy.
Co do Warszawy....to wina architektów, spartolili sprawę i dlatego wygląda to bez składu i ładu. Poza tym jednak to są tylko mury, o które i tak mało kto dba. Tyle jest pałaców w Polsce do odrestaurowania i nikt się tym nie przejmuje.[/cite]
No po prostu szkoda słów. Nie docierają żadne racjonalne argumenty, żadne liczby, żadne słowa uczestników, co twierdzą, że ta klęska, hekatomba, to niczym poza polityczną naiwnością i nieodpowiedzialnością nieuzasadniona ZBRODNIA. Nasza. Krajowego dowództwa AK. Nie zasięgnąwszy informacji wywiadu założyli, że Niemcy się wycofują (20 lipca była próba zamachu na Hitlera), a Rosjanie wkraczają. Tymczasem Niemcy wrócili i umocnili się. A Rosjanie zajęli się bitwami na innych odcinkach. Wiadomo było też, że nie ma szans na desant w kraju Samodzielnej Brygady Spadochronowej, jak było to wcześniej planowane.
[cite user="markiza" date="04.08.2011 22:43"]Katastrofą jest to, że po tylu latach Polak nadal jest głupi i nie umie wyciągnąć wniosków z historii, szuka przyjaciół tam gdzie ich nigdy nie było i nie będzie. Nie przejmuj się, tak "obsmarowano" Powstańców, że teraz wszyscy zwieją w porę, nikt nie poderwie się do obrony, bo i po co? Widać to nawet w codziennym życiu, na oczach kilkudziesięciu ludzi zabija się policjanta i nikt nie reaguje. Jesteśmy już tylko nacją tchórzy.
Co do Warszawy....to wina architektów, spartolili sprawę i dlatego wygląda to bez składu i ładu. Poza tym jednak to są tylko mury, o które i tak mało kto dba. Tyle jest pałaców w Polsce do odrestaurowania i nikt się tym nie przejmuje.[/cite]
No po prostu szkoda słów. Nie docierają żadne racjonalne argumenty, żadne liczby, żadne słowa uczestników, co twierdzą, że ta klęska, hekatomba, to niczym poza polityczną naiwnością i nieodpowiedzialnością nieuzasadniona ZBRODNIA. Nasza. Krajowego dowództwa AK. Nie zasięgnąwszy informacji wywiadu założyli, że Niemcy się wycofują (20 lipca była próba zamachu na Hitlera), a Rosjanie wkraczają. Tymczasem Niemcy wrócili i umocnili się. A Rosjanie zajęli się bitwami na innych odcinkach. Wiadomo było też, że nie ma szans na desant w kraju Samodzielnej Brygady Spadochronowej, jak było to wcześniej planowane.
Jeszcze cytat"
Czy we wrześniu w Warszawie była jeszcze nadzieja, że Sowieci uratują powstanie?
Jan Ciechanowski: Jak weszli na Pragę, ludzie zaczęli liczyć, że może przeskoczą Wisłę. [B]22 lub 24 września gen. Bór-Komorowski wizytował naszą kompanię. Gdy przechodził przez piwnicę, kobiety wołały za nim: Morderco naszych dzieci! Słyszałem to na własne uszy. Gdyby wtedy weszli Rosjanie, ludzie poszliby za PKWN, bo uważali, że Komorowski sprowadził na nich wszystkie nieszczęścia.
[/B]
Tomasz Łubieński: [B]Warto przypomnieć, że gen. Bór-Komorowski w rozkazie kapitulacyjnym przeprosił ludność cywilną za to, na co ją naraziło powstanie. To ważna rzecz, czy się przegrywa po żołdacku, nie przejmując się, co myślą dotknięci bezmiarem cierpień ludzie, czy też ma się jakąś refleksję, poczucie odpowiedzialności.
[/B]
boel--
"No po prostu szkoda słów. Nie docierają żadne racjonalne argumenty, żadne liczby, żadne słowa uczestników, co twierdzą, że ta klęska, hekatomba, to niczym poza polityczną naiwnością i nieodpowiedzialnością nieuzasadniona ZBRODNIA. Nasza. "
---------
TO CO, PRZEPRASZAMY??
Hańba pada na Sowietów, którzy nie dość, że zatrzymali ofensywę i z niezmąconym spokojem przypatrywali się egzekucji, którą sami by zrobili, ale Hitler ich wyręczył, ale wręcz wyraźnie zapowiedzieli, ze każdy aliancki samolot, który przeleci na ich stronę, będzie traktowany, jak wrogi. To znaczy, powiedzieli, ze niestety nie mogą gwarantować ich bezpieczeństwa.
Głównym motywem komunistycznej propagandy było rzekome stanie z bronią u nogi, podczas, gdy bohaterska Armia Czerwona krwawiła za pokój i socjalizm i za Stalina, co, oczywiście na to samo wychodzi.
W PPRowskich biuletynach pełno jest frazesów o zdrajcach narodu z AK, o mózgach przeżartych zdradą i tchórzostwem, W przeddzień Powstania radiostacja PPR, szczekaczka NKWD, nawoływała ludność Warszawy do walki.
Warszawiacy byli od lat gotowi . W przeddzień powstania Niemcy wezwali do kopania rowów 100 tysięcy młodych ludzi. Nikt się nie zgłosił. Nastąpiłyby represje, doszłoby do potyczek, strzelanin, ofiar. Pamiętajmy, że wciąż obowiązywała zasada, ze Niemcy rozstrzeliwali 100 Polaków za każdego zabitego Niemca.
Zamiast ofiar powstania mielibyśmy ofiary masowych represji, Polaków wyciąganych z domów i mordowanych, jak barany w pokazowych egzekucjach.
Co czekało Akowców po „wyzwoleniu”, wiemy, wystarcza popatrzeć na Wilno, na Kresy. Śmierć i łagry czekały na nich niezależnie od tego, co zrobili, bądź nie zrobili.
To była największa akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez hitlerowców Europie.
Pozwólmy mieć każdemu własne zdanie.
Ale temat przecież jest inny:
Platworma czy Pis ?
Brakuje już argumentów za partią miłości i świetlanej przyszłości?
Fakt, że komuniści po objęciu władzy potępili w czambuł państwo podziemne i jego zbrojne formacje, nie oznacza, że my teraz mamy być równie zakłamani, tylko w drugą stronę i gloryfikować wszystko co się działo w czasie wojny, stawiać pomniki tym, którzy absolutnie na to nie zasłużyli, jak na przykład gen. Okulicki.
Część mojej rodziny spoczywa gdzieś w okolicach morza kaspijskiego, nikt nie wie gdzie, pozostałym udało się wrócić do wolnej Polski i część osiedliła się w Warszawie. Wybuchło Powstanie, wiedzieli, że zginą albo z rąk Niemców albo "przyjaciół" sowieckich, stracili dom, biznes, wszystko. Udało się ujść z życiem i przetrwać. Wielu Warszawiaków było zdeterminowanych i gotowych zginąć w z góry przegranej walce, niż wpaść w ręce oprawców, obojętnie których, oni wiedzieli, że nikt im nie pomoże, bo niby kto miał pomóc? Swołocz ze wschodu, która gwałciła, zabijała i nie wiedziała do czego służy zegarek. To co piszą, nich piszą, papier wszystko przyjmie. Moja rodzina zna to z autopsji i w takie głupoty nikt nie wieży i nikogo nie potępia.
Lider [B]Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke[/B] tak napisał o dzisiejszej śmieci Śp. Andrzeja Leppera:
"Śmierć Leppera
Gdy otrzymałem telefon w sprawie śmierci śp.Andrzeja Leppera, pomyślałem, że nerwy tego człowieka zawiodły. Choć nie robił wrażenia sensata – jak np. śp.Barbara Blidowa. Ale cóż: zdarza się.
A po dziesiątym telefonie włączyłem telewizor – i zacząłem wsłuchiwać się w wypowiedzi różnych ludzi. Po czym przestałem wierzyć, że to było samobójstwo.
W szczególności przekonał mnie o tym p.Piotr Tymochowicz. Nb.: człowiek, który zniszczył Leppera. Przerobił wziętego trybuna ludowego na mówiącego sztucznym językiem układnego polityka w garniturze. I Lepper stracił swoich zwolenników.
Na miejscu policji hipotezę samobójstwa odstawiłbym do rezerwy.
A potem dowiedziałem się, ze [B]miał ciężko chorego syna[/B]. Tu już całkiem przestałem wierzyć w samobójstwo. [B]Mężczyźni mający chore dzieci tego nie robią.[/B]
Pytanie: o czym niebezpiecznym dla "Bandy Czworga" wiedział Andrzej Lepper – i co pragnął wysondować p.Tymochowicz? "
[cytat]Część mojej rodziny spoczywa gdzieś w okolicach morza kaspijskiego, nikt nie wie gdzie, pozostałym udało się wrócić do wolnej Polski i część osiedliła się w Warszawie. Wybuchło Powstanie, wiedzieli, że zginą albo z rąk Niemców albo "przyjaciół" sowieckich, stracili dom, biznes, wszystko. Udało się ujść z życiem i przetrwać. Wielu Warszawiaków było zdeterminowanych i gotowych zginąć w z góry przegranej walce, niż wpaść w ręce oprawców, obojętnie których, oni wiedzieli, że nikt im nie pomoże, bo niby kto miał pomóc? Swołocz ze wschodu, która gwałciła, zabijała i nie wiedziała do czego służy zegarek. To co piszą, nich piszą, papier wszystko przyjmie. Moja rodzina zna to z autopsji i w takie głupoty nikt nie wieży i nikogo nie potępia.[/cytat]
Tak, z terenów które znalazły się pod okupacją radziecką wywieziono na wschód wiele rodzin. A i w okresie I wojny z łomżyńskiego też pogoniono naszych przodków w głąb Rosji i wielu z nich gdzieś tam straciło życie. Ich obejścia spalono. To rosyjska taktyka - przed nadchodzącym wrogiem zostawić spaloną ziemię. Tak było w czasie wojen napoleońskich, tak było w czasie I wojny światowej (wielu mieszkańców ziemi łomżyńskiej powróciwszy zamieszkało w ziemiankach), tak było gdy Niemcy wkroczyli na ziemie ZSRR w 1941r.
Ale my podobno jesteśmy inni, człowiek miał i ma swoją wartość. Nie był niewolnikiem jak w Rosji od czasów Iwana Groźnego, którego życie nic nie znaczy. Nie był mięsem armatnim. Powstanie Warszawskie to nie spontaniczna akcja ludności, to walka żołnierzy, głównie młodych poprzedzona mobilizacją zarządzoną przez władze państwa podziemnego. I w żaden sposób nie przyczyniło się do poprawy losu Polaków po wojnie. Trafiliśmy na wiele lat w strefę wpływów radzieckich, podobnie jak Czechosłowacja, Węgry, Rumunia, a tuż po wojnie nawet Austria. Zdecydowały o tym wielkie mocarstwa w Jałcie i Teheranie. Powstanie decyzji mocarstw nie zmieniło.
I znowu zacytuję uczestników:
1) O postawie ludności cywilnej - [B]Kryzys nastąpił po 19 sierpnia, gdy na dzielnicę ruszyła niemiecka nawałnica. Ludzie zaczęli myśleć o ratowaniu życia, a nie o wykonywaniu poleceń władz. W końcu sierpnia doszło do paru buntów przeciwko AK: ludność próbowała sforsować 2. O skutkach: [B]Klęska powstania była strasznym szokiem dla społeczeństwa. [I]Ułatwiła komunistom przejęcie władzy.[/B] [/I]Po wojnie postawy heroiczne nie były społecznie premiowane. Najzwyczajniej w świecie ludzie bali się.
Ucięło mi kawałek zdania, to powtarzam:
W końcu sierpnia doszło do paru buntów przeciwko AK: ludność próbowała sforsować barykady i oddać się w ręce Niemców.
Za tragedię Warszawy i Polaków winni są NIEMCY, to oni rozpętali to piekło w 1939r.
TAK DZIAŁA WŁADZA NA LUDZI JAK PŁACHTA NA BYKA LUDZIE TAK SĄ ZDEZORIĘTOWANI BY ICH WSZYSTKICH WRZUCILI DO JEDNEGO GARA I GOTOWALI W SMOLE NA WOLNYM OGNIU KAZDY KTO DOBIERZE SIE DO WŁADZY GRABI DO SIEBIE NIE OD SIEBIE TAK SAMO LIŚCIE GRABICIE DO SIEBIE CZY OD SIEBIE ? ODPOWIEDZCIE A W WYBORACH TZREBA SŁUCHAĆ GŁOSU ROZSĄDKU A NIE SLOGANÓW KTÓRYMI MOŻNA D**Ę PODETRZEĆ OBIECUJĄ GRUSZKI NA WIERZBIE A NIC NIE ROBIĄ!!!!!
Za tragedię Warszawy i Polaków winni są NIEMCY, to oni rozpętali to piekło w 1939r.
Nie do końca winni są niemcy a właściwie III rzesza są winni w znacznym stopniu, ale w tym państwie był jakiś rząd, prowadził jakąś politykę miał jakieś sojusze.
[cite user="xyz" date="06.08.2011 23:22"]Za tragedię Warszawy i Polaków winni są NIEMCY, to oni rozpętali to piekło w 1939r.
Nie do końca winni są niemcy a właściwie III rzesza są winni w znacznym stopniu, ale w tym państwie był jakiś rząd, prowadził jakąś politykę miał jakieś sojusze.
[/cite]
Rząd uciekł, więc po co koalicjanci mieli narażać swoje życie? Przestraszyli się dopiero jak do nich dotarła wojna, a cwaniaczki myśleli, że ich ominie.
podajesz niezaprzeczalne fakty
[cite user="markiza" date="07.08.2011 07:37"]
Rząd uciekł, więc po co koalicjanci mieli narażać swoje życie? Przestraszyli się dopiero jak do nich dotarła wojna, a cwaniaczki myśleli, że ich ominie.[/cite]
Markiza, czasem jak coś napiszesz, to doprawdy ręce odpadają. Twoja głupota i ignorancja jest porażająca. Słyszałaś, że gdzieś dzwony biją ale już w jakim kościele to nie wiesz. Wypowiadasz się na tematy z historii Polski, ale albo chodziłaś na wagary jak były lekcje historii, albo miałaś pałę z tego przedmiotu. Prowokujesz mnie do pisania elaboratów. Mam nadzieję, że chociaż przeczytasz, coś może w główce zostanie...
W 1938r. gdy Hitler zajmował Czechosłowację nikt palcem w bucie nie kiwnął, nikt też nie protestował gdy zajął Austrię. A 3 września 1939r. jednak Anglicy i Francuzi wypowiedzieli Hitlerowi wojnę. Według zawartych z Polską traktatów, Francuzi mieli przystąpić do walk w 15 dni po ogłoszeniu mobilizacji, czyli 17 września, część wojsk przerzucili na granicę z Niemcami. Ale 17 września w walczącej Polsce, czego nikt nie przewidywał, znalazły się już wojska drugiego okupanta - ZSRR. Czy Anglicy i Francuzi podjęliby wówczas walkę, gdyby nie atak Ruskich? Trudno teraz gdybać.
Właśnie dzięki temu, że jak piszesz "rząd uciekł" żaden z naszych prezydentów czy premierów nie trafił do radzieckiej czy niemieckiej niewoli. Dzięki temu mieliśmy przez cały okres wojny legalnie działające na uchodźctwie władze, legalny rząd, prezydenta, które Polskę i Polaków reprezentowały na arenie międzynarodowej. I armię polską, która walczyła na prawie wszystkich frontach ostatniej wojny (z wyjątkiem Azji), z której jesteśmy dumni. To dzięki temu "uciekniętemu" rządowi odtworzono we Francji z równie jak rząd "uciekniętych" żołnierzy armię polską, którą gdy Francja padała w wojnie z Niemcami, polski rząd ewakuował do Anglii. To wymagało zorganizowania transportu, zakwaterowania, uzbrojenia itd. Stąd polscy lotnicy w bitwie o Anglię i Samodzielna Brygada Sosabowskiego biorąca potem udział w 1944r. w największej operacji powietrzno-desantowej wojny - operacji Market-Garden (może oglądałaś film - O jeden most za daleko), gdzie wyzwalała Holandię, a po wojnie do 1947 wchodziła w skład okupacyjnych wojsk alianckich w Niemczech. Stąd udział Polaków w walkach we Włoszech, o otwarcie aliantom drogi na Rzym. Dzięki temu rządowi podpisano układ ze Stalinem w sprawie utworzenia armii polskiej z więźniów i jeńców wojennych, jacy byli w ZSRR. Generał Anders wyprowadził z Rosji w 1942r. ok. 120 tys. wojska i cywilów do Persji, ratując tych ludzi od śmierci z głodu i chorób. W tej grupie było wiele tysięcy dzieci polskich, które trafiły potem do sierocińców na całym świecie, nawet do Indii i Australii. Na emigracji działały wszystkie stronnictwa polityczne (i trochę się żarły jak teraz w kraju). Te ucieknięte władze opiekowały się Polakami, na tyle na ile to było wówczas możliwe.
I nie jest winą polskiego legalnego rządu zwanego londyńskim, że alianci się na nas w końcu wojny wypięli i poszli na rękę Stalinowi, w zamian za ogromny udział Ruskich w walkach z Niemcami. Gdy powstał zaaranżowanych przez Ruskich nowy rząd - PKWN, wszystkie mocarstwa go uznały. Na Zachodzie pozostała rzesza żołnierzy polskich, którzy nie mieli dokąd wrócić, bo raz że duża część pochodziła z terenów, które po wojnie pozostały poza granicami Polski - weszły w skład republik radzieckich, a po drugie wielu z tych co wróciło, trafiło do komunistycznych więzień, no a wielu liczyło na trzecią wojnę, wojnę zachodu z Ruskimi.
I cokolwiek by polski legalny rząd londyński wówczas nie robił, to i tak nie mógł zmienić tego, że na wiele dziesięcioleci Polska stała się zależna od ZSRR. Tak samo jak Litwa, Łotwa, Estonia, Czechosłowacja, Bułgaria, Węgry, Rumunia, mniej Jugosławia, a początkowo także Austria. Po prostu Stalin miał więcej żołnierzy do walki z Niemcami. Tylko na polskich ziemiach poległo ich wówczas 600 tys. Dlatego był dla rządów zachodnich ważniejszy.
Tak więc bardzo dobrze, że polski rząd w 1939r., gdy armia ZSRR wkroczyła na ziemie polskie przeszedł przez most w Zaleszczykach. Takie były plany wojny z Niemcami - wycofywać się na wschód, a gdy stamtąd też przyszedł nieprzyjaciel, pozostało przejście rządu i wojska do zaprzyjaźnionej z nami (z Niemcami co prawda też) Rumunii, po to żeby jak sądzili wkrótce wrócić i Polskę wyzwalać (no ale okazało się ostatecznie, że o Polskę walczyli i osłabiali potęgę Hitlera na wszystkich innych frontach wojny - w Afryce, we Włoszech, w Anglii, zdobywali przeprawy na Renie...).
Ginęli na wszystkich frontach oddając życie za tchórzy, którzy albo się poddali albo zapomnieli, ze mieli pomóc, źle tylko, że walczyli o Warszawę.
Wyślij rodzinę na wakacje nich Cię tak nie stresują i nie odreagowuj swoich frustracji na forum.[>D]
Brak kultury chcesz zastąpić tymi wypocinami.
[;-P]
Ja chociaż wiem, o czym piszę, z nadzieją, że do takich jak ty, którzy niedostatek wiedzy zastępują sloganami i wyzwiskami, chociaż trochę wiedzy dotrze.
A co do kultury - w czasie II wojny polską inteligencję Rosjanie stracili w Katyniu, Charkowie, Miednoje, zagłodzili w tajdze i kopalniach uranu, Niemcy wymordowali w Oświęcimiu, Sachsen-Hausen i Oranienburgu. Reszta zginęła w Powstaniu. Kto miał potomnych nauczyć kultury? Stąd na formach same chamstwo jak jak i zarozumiałe dyletanctwo jak ty.
[cite user="boel" date="07.08.2011 21:09"]Ja chociaż wiem, o czym piszę, z nadzieją, że do takich jak ty, którzy niedostatek wiedzy zastępują sloganami i wyzwiskami, chociaż trochę wiedzy dotrze.
A co do kultury - w czasie II wojny polską inteligencję Rosjanie stracili w Katyniu, Charkowie, Miednoje, zagłodzili w tajdze i kopalniach uranu, Niemcy wymordowali w Oświęcimiu, Sachsen-Hausen i Oranienburgu. Reszta zginęła w Powstaniu. Kto miał potomnych nauczyć kultury? Stąd na formach same chamstwo jak jak i zarozumiałe dyletanctwo jak ty. [/cite]
Ogarnij się i przeczytaj wszystkie wypociny, które tu napisałaś.
Popisy i wyzwiska.[;-P]
PLATFORMA CZY PIS ja oddam w wyborach swój głos dla zambrowiaka,a nie tam jakiegoś tubylca spoza ZAMBROWA. Nie marnujmy głosu dla obcych .Bezwględnie na opcję głosujemy na Zambrowiaka,tylko nie oszołoma,a tych znamy.
to nie u nas ludziska wolą dać obcemu niż swojakowi ot taka ludzka zawisc[>~]
[cytat][/cytat] I tu jest naga prawda,Zambrów zawsze gdzieś w ogonie.Od 1993r Zambrów nie ma swojego posła,akiedyś nawet za komuny był poseł z Zambrowa.Wys Maz,ma posła PiS Boguckiego,Lomża z PiS Kołakowskiego,czas na Zambrów bez względu na przynależność partyjną
Jeżeli jest jakiś odważny Zambrowiak podzielający konserwatywny światopogląd, będący za wolnością gospodarczą nie koncesjonowaną przez państwo, który sprzeciwia się biurokracji urzędniczej, który jest zwolennikiem kary śmierci i jest za prawem posiadania broni przez dorosłych obywateli to zapraszamy na nasze listy jako kandydat. Listy mamy prawie skompletowane jednakże jeśli znajdzie się lokalny z Zambrowa człowiek chcący działać my możemy mu to umożliwić.
Zapraszamy do działania na rzecz pozytywnych zmian w naszym kraju, chyba ze chcecie mieć głodowe emerytury w przyszłości, benzynę po 7 zł i ciągłe awantury o krzyż.
Głosujcie na Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego.
[cite user="nowaprawica" date="08.08.2011 22:25"]Jeżeli jest jakiś odważny Zambrowiak podzielający konserwatywny światopogląd, będący za wolnością gospodarczą nie koncesjonowaną przez państwo, który sprzeciwia się biurokracji urzędniczej, który jest zwolennikiem kary śmierci i jest za prawem posiadania broni przez dorosłych obywateli to zapraszamy na nasze listy jako kandydat. Listy mamy prawie skompletowane jednakże jeśli znajdzie się lokalny z Zambrowa człowiek chcący działać my możemy mu to umożliwić.
Zapraszamy do działania na rzecz pozytywnych zmian w naszym kraju, chyba ze chcecie mieć głodowe emerytury w przyszłości, benzynę po 7 zł i ciągłe awantury o krzyż.
Głosujcie na Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego.[/cite]
O! To wszystko jak o mnie. Nadaję się! [|-()]
[cite user="nowaprawica" date="08.08.2011 22:25"]Jeżeli jest jakiś odważny Zambrowiak podzielający konserwatywny światopogląd, będący za wolnością gospodarczą nie koncesjonowaną przez państwo, który sprzeciwia się biurokracji urzędniczej, który jest zwolennikiem kary śmierci i jest za prawem posiadania broni przez dorosłych obywateli to zapraszamy na nasze listy jako kandydat. Listy mamy prawie skompletowane jednakże jeśli znajdzie się lokalny z Zambrowa człowiek chcący działać my możemy mu to umożliwić.
Zapraszamy do działania na rzecz pozytywnych zmian w naszym kraju, chyba ze chcecie mieć głodowe emerytury w przyszłości, benzynę po 7 zł i ciągłe awantury o krzyż.
Głosujcie na Kongres Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego.[cite]
Wszystko fajnie oprócz kary śmierci. Taki potencjał ludzki można wykorzystać do budowy dróg, /dieta chleb i woda/[:-)].
kara smierci na 1-miejscu zobacz co się wyprawia i kary mają ci przestępcy[:-[[[]
[cytat][/cytat]
Szkoda będzie jak przez pomyłkę wydadzą wyrok śmierci na Ciebie, a dopiero po pewnym czasie okaże się, że to pomyłka i co wtedy? Szkoda by było. [lol]