Reklama
  • jata_892015-08-10 13:25:04

  • jata_89 2015-08-10 13:25:04

    Witam.
    Wszystkich zainteresowanych ogłoszeniem stażu ostrzegam przed możliwym przyszłym "pracodawcą". Praca na stanowisku pracownik biurowy wszystko ok lecz właściciel bardzo nie miły, wręcz bezczelny, na każde zadane pytanie usłyszałam wulgarną odpowiedz. Nie polecam i sugeruję podjąć się rozmowy telefonicznej a na pewno domyślicie się o kogo chodzi.

  • urodzony_zambrowiak 2015-08-11 07:32:46

    Kto obecnie "pracuje" w ogóle pracuje na jakichś stażach? Przecież tam się zarobić nie da nawet. Staże są dla niewolników, którzy lubią pracować za pół darmo.

  • Majku 2015-08-11 08:02:10

    [cytat]Kto obecnie "pracuje" w ogóle pracuje na jakichś stażach? Przecież tam się zarobić nie da nawet. Staże są dla niewolników, którzy lubią pracować za pół darmo.[/cytat]
    Gdzieś Ty tyle rozumów pozjadał? Staże są dla osób, które chcą podnieść kwalifikacje i zdobyć nowe doświadczenia. Na zarobek czas przyjdzie później, jeśli głowa jest na karku. Poza tym staż trwa 3-6 miesięcy i dość.

  • Reklama
  • 1000 2015-08-11 08:36:10

    Dla pracodawcy stażysta to darmowy pracownik, urzad pracy dake mu pensje, później może zatrudni na 3 miesiące i po tym tym okresie zwolni, aby znowu wziąźć staŻYSTE za darmo z UP, Takie mamy durne prawo, ale dla kogo ono jest bo nie dla pracowników.

  • crhz 2015-08-11 08:46:40

    Jeżeli stażysta ma głowę na karku, i pracuje dobrze, to pracodawca go zatrzyma. A jeżeli to flegma wypluta i zmieszana z piachem, to oczywiście że po stażu dziękuje się takiemu panu.

    Widziałem przykład u kolegi. Siedział taki gamoń w czapce z płaskim daszkiem i tylko pykał w gierki na smartfonie. Jak kolega kazał mu przed lokalem zamieść, bo petów narzucał, to księciuniu parsknął tylko że on jest jako sprzedawca na stażu a nie sprzątaczka. I ty myślisz że ktoś cię zatrudni potem?

    Drugi przykład. Mymłak jeden przyszedł na staż, pracodawca kazał przyjść mu na 8 rano. On stwierdził że się nie wyśpi do 8 rano bo w gry gra do późna i jak on chce to przyjdzie na 10 :). Następny zwrot "stażysty" na wylęgarni stażystów (czyt. PUP)

  • 1000 2015-08-11 09:08:54

    Zdarza się, bo właśnie młodzi chcą tak pracować. Ale staże mają również ludzie starsi i głównie mi o nich chodzi.

  • samen 2015-08-11 11:28:27

    Staż to często droga do normalnej oferty pracy zabezpieczonej wymaganym minimum 2 letnim doświadczeniem.

  • Reklama
  • urodzony_zambrowiak 2015-08-11 15:47:58

    Jak masz fach w ręku albo w głowie i pokażesz na okresie próbnym szefowi, że masz łeb na karku to wystarczy okres próbny za normalną kasę a nie jakieś staże.

    Jestem mgr. inż. zarabiam wystarczająco i w życiu żadnych staży nie robiłem, to samo moi znajomi. Co prawda musiałem wyprowadzić się z Zambrowa bo u nas to jedynie magistrów do skręcania okien potrzebują.

    Staże chyba tylko dla sprzedawców w tych wszystkich sklepikach, żeby zaciągnąć taniej siły roboczej.

  • gargul 2015-08-11 17:55:33

    [cite user="crhz" date="11.08.2015 08:46"]Jeżeli stażysta ma głowę na karku, i pracuje dobrze, to pracodawca go zatrzyma. A jeżeli to flegma wypluta i zmieszana z piachem, to oczywiście że po stażu dziękuje się takiemu panu.

    Widziałem przykład u kolegi. Siedział taki gamoń w czapce z płaskim daszkiem i tylko pykał w gierki na smartfonie. Jak kolega kazał mu przed lokalem zamieść, bo petów narzucał, to księciuniu parsknął tylko że on jest jako sprzedawca na stażu a nie sprzątaczka. I ty myślisz że ktoś cię zatrudni potem?

    Drugi przykład. Mymłak jeden przyszedł na staż, pracodawca kazał przyjść mu na 8 rano. On stwierdził że się nie wyśpi do 8 rano bo w gry gra do późna i jak on chce to przyjdzie na 10 :). Następny zwrot "stażysty" na wylęgarni stażystów (czyt. PUP)[/cite]
    A wiesz ile pracodawcę kosztuje zatrudnienie pracownika na umowę o pracę? Wiesz jakie składki musi płacić na ZUS?

  • urodzony_zambrowiak 2015-08-11 18:41:08

    Wiem i powiem Ci, że jeśli byznesmena nie stać aby zatrudnić fachowca na godziwych warunkach to lepiej niech zwija biznes. Skoro my pracownicy się nie szanujemy i robimy za głodowe stawki to nikt nas nie będzie szanował.

    Jestem w stanie zrozumieć gościa (pracodawcę), który startuje w biznesie i nie wie czy wypali czy nie. Wtedy można dogadać się z osobą, że porobi do terminu x na takich warunkach a potem zmieniamy warunki naszej umowy na korzystniejsze dla niego. Nie róbmy z gości z konkretnymi obrotami biedaków, których nie stać na godziwą wypłatę dla dobrego, powtarzam dobrego pracownika.

  • Majku 2015-08-11 19:55:17

    [cite user="urodzony_zambrowiak" date="11.08.2015 18:41"]Wiem i powiem Ci, że jeśli byznesmena nie stać aby zatrudnić fachowca na godziwych warunkach to lepiej niech zwija biznes. Skoro my pracownicy się nie szanujemy i robimy za głodowe stawki to nikt nas nie będzie szanował.
    [/cite]
    I tak jak w poprzednim temacie się z Tobą nie zgadzałem, tak tutaj przyznaję Ci rację. W Zambrowie nie brak "biznesmenów", którzy biedują na pensje, a sami nie kryją się z tym, że im nie brakuje. Ludzie niestety się na to godzą - jeden się postawi, a na jego miejsce przyjdzie 5 innych, którzy wezmą tę robotę za jeszcze mniejszą stawkę.

  • Reklama
  • Kaczyński 2015-08-11 19:58:10

    [cite user="urodzony_zambrowiak" date="11.08.2015 15:47"]Jak masz fach w ręku albo w głowie i pokażesz na okresie próbnym szefowi, że masz łeb na karku to wystarczy okres próbny za normalną kasę a nie jakieś staże.

    Jestem mgr. inż. zarabiam wystarczająco i w życiu żadnych staży nie robiłem, to samo moi znajomi. Co prawda musiałem wyprowadzić się z Zambrowa bo u nas to jedynie magistrów do skręcania okien potrzebują.

    Staże chyba tylko dla sprzedawców w tych wszystkich sklepikach, żeby zaciągnąć taniej siły roboczej.[/cite]Trudno,ale mam nieco większe doświadczenie w tym temacie. W 1967r zostałem przyjęty na staż w ZZPB na 6 miesięcy z wynagrodzeniem pracodawcy 900 zł. Po dwóch miesiącach otrzymałem 1uż 1600 zł a inni nadal mieli 900zł i byli na stażu. Staż był obowiązkowy,było to przygotowanie absolwenta do pracy. Stażyści rozpoczynali swoja pierwszą pracę.Po niecałych dwóch latach miałem pobory takie jak 5-10 letni pracownik. Dziś stażyści,to kandydaci na pracowników. Przy tych składkach ZUS, Pefron,chorobowe itd. przeciętnego pracodawcę nie stać na przyuczanie do pracy.On chce pracownika co będzie robił konkretną robotę,i będzie myślał jak ma robić,a nie wypracowywać godziny.Ja po tygodniu pracy wiem czy z takiego stażysty będzie pracownik.Stażystów unikam,ale życie dyktuje nieco inaczej. Prosi kandydat o przyjecie na staż,prosi urzędnik powiatowy,proszą firmy prowadzące szkolenia,ale jesteśmy ostrożni. Stażysta to nie mój pracownik,mam ograniczone do niego prawa,nie mam wpływu na jego wydajność,a jak pracuje w zespole i jest mierny,obniża poziom pracy innych pracowników.U mnie stażysta czy praktykant nie jest do sprzątania,czy tylko obierania ziemiaków,on musi przejść głowne miejsca pracy i wszędzie powinien myśleć co robi,powinien mieć chęć zdobycia doświadczenia.Dobrego stażystę zawsze zostawiam w pracy,Co trzeci pracownik pozostał u mnie po stażu.Miał chęci,potrafił myśleć,chce pracować.Generalnie mam b. dobra załogę,wątpię czy ktoś ma w Zambrowie lepszą,oni są związani dusza z miejscem pracy,chce już odchodzić,oni mówią jeszcze nie teraz. To jest super dojrzała załoga praktycznie we wszystkim rozumiejaca się.Zdarzają się i błędy,czy drobne podpadki,ale to jest pikuś..Zakonnica też w pacierzu się pomyli,ale generalnie super zespół.Możecie mieć inne zdanie,ale wśród młodzieży sa tylko jednostki myślące o przyszłości,gro żyje dniem dzisiejszym,jak najmiej pracować,a jak najwięcej zarobić, ale tak się nie da.Otworzy się galeria,maja zatrudnić 600 osób,ale po dwóch miesiącach pozostanie 150 osób. Ilu będzie stażystów,czas pokaże. Stażysta który poważnie chce potem pracować,to nie darmowy pracownik,to uczeń i kandydat do pracy,a za naukę należy się rekompensata Temat szeroki jak rzeka.

  • urodzony_zambrowiak 2015-08-12 07:56:53

    Panie Geniu ale niech Pan nie porównuje roku 1967 z czasami obecnymi. W większych miastach obowiązuje zasada okresu próbnego i nikt nie bawi się w staże. Może jacyś pojedynczy mali gracze. W swojej korporacji zajmowałem się jeszcze jakiś czas temu rekrutacją, więc trochę wiem o dzisiejszym pokoleniu i ich podejściu.

  • janko_muzykant 2015-08-12 14:02:28

    mało kiedy zgadzam się z P. Gieniem [>D] ale tu się zgodzę staż jest konieczny, a wręcz obowiązkowy [lol] nawet kowal jak brał na przyuczenie to trzeba było za syna naukę prosiaka na święta i zboża kilka worków dla kowala [:-D] przez dwa lata, a na czeladnika można było zdawać po sześciu latach [marzyciel]

  • bisadela 2015-08-12 16:50:16

    [cytat]Trudno,ale mam nieco większe doświadczenie w tym temacie. W 1967r zostałem przyjęty na staż w ZZPB na 6 miesięcy z wynagrodzeniem pracodawcy 900 zł. Po dwóch miesiącach otrzymałem 1uż 1600 zł a inni nadal mieli 900zł i byli na stażu. Staż był obowiązkowy,było to przygotowanie absolwenta do pracy. Stażyści rozpoczynali swoja pierwszą pracę.Po niecałych dwóch latach miałem pobory takie jak 5-10 letni pracownik. Dziś stażyści,to kandydaci na pracowników. Przy tych składkach ZUS, Pefron,chorobowe itd. przeciętnego pracodawcę nie stać na przyuczanie do pracy.On chce pracownika co będzie robił konkretną robotę,i będzie myślał jak ma robić,a nie wypracowywać godziny.Ja po tygodniu pracy wiem czy z takiego stażysty będzie pracownik.Stażystów unikam,ale życie dyktuje nieco inaczej. Prosi kandydat o przyjecie na staż,prosi urzędnik powiatowy,proszą firmy prowadzące szkolenia,ale jesteśmy ostrożni. Stażysta to nie mój pracownik,mam ograniczone do niego prawa,nie mam wpływu na jego wydajność,a jak pracuje w zespole i jest mierny,obniża poziom pracy innych pracowników.U mnie stażysta czy praktykant nie jest do sprzątania,czy tylko obierania ziemiaków,on musi przejść głowne miejsca pracy i wszędzie powinien myśleć co robi,powinien mieć chęć zdobycia doświadczenia.Dobrego stażystę zawsze zostawiam w pracy,Co trzeci pracownik pozostał u mnie po stażu.Miał chęci,potrafił myśleć,chce pracować.Generalnie mam b. dobra załogę,wątpię czy ktoś ma w Zambrowie lepszą,oni są związani dusza z miejscem pracy,chce już odchodzić,oni mówią jeszcze nie teraz. To jest super dojrzała załoga praktycznie we wszystkim rozumiejaca się.Zdarzają się i błędy,czy drobne podpadki,ale to jest pikuś..Zakonnica też w pacierzu się pomyli,ale generalnie super zespół.Możecie mieć inne zdanie,ale wśród młodzieży sa tylko jednostki myślące o przyszłości,gro żyje dniem dzisiejszym,jak najmiej pracować,a jak najwięcej zarobić, ale tak się nie da.Otworzy się galeria,maja zatrudnić 600 osób,ale po dwóch miesiącach pozostanie 150 osób. Ilu będzie stażystów,czas pokaże. Stażysta który poważnie chce potem pracować,to nie darmowy pracownik,to uczeń i kandydat do pracy,a za naukę należy się rekompensata Temat szeroki jak rzeka.[/cytat]

    A może by tak się Szanowny Jegomość wypowiedział ilu to miał stażystów?
    A ilu zostało zatrudnionych?

  • Kaczyński 2015-08-12 19:54:15

    Były momenty,że przed podziałami mieliśmy ok. 90 prac. a stażystów u siebie miałem max. 20 z tego wyklarowało się ok. 30% co do dziś pracują.Znam już Twoją myśl,stażystów daje U.P. a ja po stau na aut i następny stażysta. Nie u mnie te numery,w praktyce nie szukam stażystów,a wręcz odwrotnie. Kilka lat wstecz na prośbę prac. UP przyjęłęm na staz 50-latkę.Po dwóch tygodniach owa stażystka do współpracownicy mówi,,Po h.j oni mnie tu przysłali,trudno,ale po trzech tygodniach odesłałem ja do UP.Nie należę do tych co się babrają w braniu stażystów. Za droga to dla mnie nauka na pracownika. Mam obecnie stażystkę ze szkolenia unijnego,bez obowiązku jej zatrudnienia po stażu,ale ją zatrudnię,bo ma chęci i predyspozycje do pracy. Dziewczyna po miesiącu wtopiła się w załogę i rozumie swoje miejsce w pracy zespołowej.długi temat , ja chcę mieć pracownika,do emerytury,albo dokąd dam rady pracować. Mój pracownik,to mój członek rodziny.

  • Reklama
  • karllito 2015-08-12 20:17:26

    Rodzina ? No nic tylko padłem ze smiechu .

    Czy nowy pracownik czy stażysta nawet z ludzmi co u pana pracują ( podaję tu tylko przykład ) nie ma szans a czemu ?
    Bo może być również tak że nawet jak nowy nie spapra roboty to i tak go obwinią gdy robi ją ktoś kto siedzi w pracy długo . Na dowód jeszcze swoimi " układzikami" się broni. Nie masz znajomości to i w firmie nie zawitasz długo .

    Dusza w firmie powiadasz :)
    Gdyby zambrów był większy i nie była by zażarta konkurencja, układy to i 80% ludzi by z tamtąd poszło , więc nie rozumiem skąd ta chwalipięta że człowiek tam dusze zostawił .

    Czas pokaże na razie to tylko gadanie, chwalenie, udzielanie bzdetów i pranie ludziom mózgu .


    Galeria będzie to i zobaczymy jakie zyski będą i u jednego i u drugiego i ile twarzy stamtąd przeniesie się na nowe progi .

  • Kaczyński 2015-08-14 14:52:31

    Wrócmy do tematu za rok,Młodzieńcze nie masz pojęcia co to jest dobra zgrana załoga.W jakim domu byłeś hodowany że widzisz wszystko czarne.Ja mam pracowników od lat siedemdziesiątych ub. wieku,kiedy Twój zarodek pływał w jajeczku.Przeżyłem nie takich wróżbitów i straszących i widzisz ze nie ma siły która zmiecie mnie z zambrowskiego rynku.Zambrów jest naprawdę piękny,rozwijający się i żyje się w nim coraz lżej.Teraz nowy prezydent doda wigoru. Zambrowiacy powrócą z Anglii,dostaną pieniądze na każde dziecko,wiek emerytalny zmiejszy prezydent do lat 60,ale będziesz musiał mieć przepracowane 40 lat składkowych, wzrosną płace minimalne i będziesz szczęśliwy.Ja wzorem dla Ciebie nie będę,masz bardziej uczciwych za wzór,rozpoczynaj nowa pracę w Galerii BUM

  • janko_muzykant 2015-08-14 14:55:12

    boję się głupoty, szowinizmu i populizmu [crazy]



Reklama
Reklama
Wróć do