A ty zastanów się co piszesz, bo przed sądem się nie wywiniesz demencją starczą. I okaże się znowu ile ników posiadasz i jakie bzdury wypisujesz. A tak przy okazji narazisz na poważnie nieprzyjemności swoich podwładnych opłacanych aby te głupoty pisali. Co dziś na obiad? Zupa sabo-lejka. A na drugie: burger ze znokaltowanego boksera.
Znowu śmierdzielu utworzyleś nowy temat. Już pisałem idziesz na ilość, bo jakości nie ma
A ty zastanów się co piszesz, bo przed sądem się nie wywiniesz demencją starczą.
I okaże się znowu ile ników posiadasz i jakie bzdury wypisujesz.
A tak przy okazji narazisz na poważnie nieprzyjemności swoich podwładnych opłacanych aby te głupoty pisali.
Co dziś na obiad?
Zupa sabo-lejka.
A na drugie: burger ze znokaltowanego boksera.