"W najlepszej sytuacji są Ci, którzy mogą pozwolić sobie na to, aby dziecko w przedszkolu spędziło tylko 5 godzin dziennie. Te osoby nie będą musiały nic płacić za przedszkole."
Tak to jest bardzo dobra opcja dla osób, które potrzebują właśnie tylko tych 5 godzin. Jednak dyrektorki przedszkoli już zapowiedziały, że dla takich dzieci nie ma miejsca w ich przedszkolach ;//
Jak do tego odniosą się nasi radni ;/
Miało być lepiej, wyszło jak zawsze
podajh mi chociaz jedno nazwisko dyrektorki ktora tak powiedziala. to rozwiazanie jakby nie patrzyl jest lepsze jesli dziecko idzie tylko na podstawe to placi sie tylko stawke zywieniowa a w ubieglych latach i tak musialas dac te 120 zl i tak czy nie uwazasz ze tak jest wygodniej jesli dziecko zabierasz zaraz po obiadku zaoszczedzasz na oplacie stalej jesli musisz zostawic na dluzej np jak ja do 15.30 ...pracujeszi na przedszkole cie chyba stac. wiec nie widze gdzie tu widzisz problem
jesteśmy okropnym społeczeństwem!
zawsze jest źle, nie tak, ciągle pretensje i wszelkie roszczenia, to jest oburzające!
gdyby wszystko było za darmo też usłyszelibyśmy, że nie tak, za mało albo za dużo, za wcześnie albo za późno.... polskie piekło
jeśli macie dzieci, to powinniście wiedzieć, ze miejsca w przedszkolach musiały znaleźć się dla 5 i 6 latków, a pozostałe dzieci - jeśli będzie miejsce
ciekawe, co wreszcie ucieszyłoby nasze społeczeństwo?
w innym wątku na temat przedszkoli podane są wysokości opłat - zważywszy obecne ceny, to jest bardzo rozsądnie wycenione!
kto z Was za 4,50zł przygotuje dziecku 3 posiłki dziennie?! a za 190zł będzie je gotował, robił zakupy i opiekował się dzieckiem 9 godz. dziennie?!
Nie chodzi by na wszystko pluć i z wszystkiego być nie zadowolonym! Chodzi o ludzi z myślą o których był przygotowywany ten program... A teraz pani dyrektor (nie będę nazwiska wymieniać) na spotkaniu ogólnym mówi, że dla dzieci które rodzice chca zostawić tylko na 5godz nie ma miejsca, że trzeba wykupić min. 1 godzinę .... niby nic 2,3zł w sumie za cały miesiąc nie dużo wyjdzie... ale jakim prawem ona to robi???
Jeżeli jest tak jak mówisz, to zawsze jest ktoś nad Panią dyrektor, do kogo można się zwrócić z tą sprawą. Dyrektorka nie jest wyrocznią. Weszła ustawa i ona chce, czy nie, musi się do niej ustosunkować.
A za ferie też będę musiała zapłacić czy nie. Przecież rodzic płaci za każdą rozpoczętą godzinę ,a w ferie ja nie puszczam dzieci to chyba odliczą te godziny.
a niby w ktorym przedszkolu mowili ze dla dziecka ktore idzie na 5godz nie ma miejsca?dzwine to co piszesz bo najpierw byly przyjecia dzieci a dopiero pod koniec sierpnia trzeba bylo dac deklaracje na ile godzin dziecko idzie do przedszkola.wiec to co piszesz nie ma sensu.bo to ile jest dzieci na 5godz dowiedzialo sie przedszkole pod koniec sierpnia
Nie jest to wcale dziwne
Pani dyrektor objaśniała nowe zasady, po czym któryś z rodziców zapytał, że w takim razie jeśli bedzie chciał dziecko puszczać tylko na 5 godz nic nie musi płacić
pani dyrektor powiedziała, że dla takich dzieci w jej przedszkolu nie ma miejsca i trzeba wykupić min. jedną godzinę...
Skoro rodzic ma takie prawo ustawowo przyznane, to taka Pani dyrektor może tylko postraszyć. Rodzice nie mają języka w buzi, żeby się temu przeciwstawić??? Przedszkole jest publiczne, więc jej obowiązkiem jest przyjęcie dzieci na 5 godzin bez uiszczania opłaty. Ludzie, nie bądźcie ciamajdami i walczcie o swoje!
no wlasnie,w ktorym przedszkolu tak powiedziala?i co teraz przyjela dzieci i te co na 5 godz chca to bedzie wyrzucac?przeciez to sie w glowie nie miesci.ktore to przedszkole?
Z tego, co wiem za ferie też trzeba płacić tyle, ile się zadeklarowało, a jeśli dziecko nie będzie chodziło to nie będzie opłaty za wyżywienie. Zwrotów nie ma za "niewykorzystane" godziny.
ja też swoje tylko narazie na 5 godz zadeklarowłam i teraz co mi wypiszą heh choc u nas na spotkaniu 3-4 latków nic nie mówiła dyrektorka ale słyszałam że w "najlepszym" przedszkolu nie można deklarować na 5 godzin
Nie wiem które przedszkole jest tym "naj" wiem że "Akademia malucha" to bardzo dobra palcówka i tamtejsza pani dyrektor nic takiego nie mówiła.!!! Pomimo to dużo ludzi wiesza na nią psy, nie wiem czemu bo skoro według większości to taka "zła kobieta " to po co pchają tam swoje dzieci ?
dla mnie najlepsze jest przedszkole nr4 Biedronki i tamtejsz p. dyrektor też nie mówiła że będzie wyrzucać dzieci co zgłosiły sie na 5 godzin, moje tak chodzi i nikt go nie wyrzyca a na zebraniu z rodzicami bardzo dokładnie omawiała opłaty za przedszkole i wszystkie dzieci przyjęła
[cite user="mikusia26" date="03.09.2011 09:46"]Nie wiem które przedszkole jest tym "naj" wiem że "Akademia malucha" to bardzo dobra palcówka i tamtejsza pani dyrektor nic takiego nie mówiła.!!! Pomimo to dużo ludzi wiesza na nią psy, nie wiem czemu bo skoro według większości to taka "zła kobieta " to po co pchają tam swoje dzieci ?
pozdrawiam Mika.
[/cite]
A ja tym co jak napisałaś się nie dziwię. Gdzie jest profesjonalizm?? Najpierw dziecko jest przyjęte a potem telefonik... bardzo nam przykro ale jednak nie bo grupa utworzona nie będzie z winy burmistrza (może prawda a może nie?). Arkusz organizacyjny układa się w kwietniu i wtedy już dyrekcja wie ile ma pieniędzy dla przedszkola i na ile grup wystarczy.A teraz jeszcze jedno pytanie czym kierowała się P. dyrektor przyjmując jedne 3, 4-latki a innym odmawiając? Także nie zdziwię się jeżeli faktycznie odmówiła też dzieciakom pięciogodzinnym.
To była rzeczywiście decyzja burmistrza, który miał zamiar zaoszczędzić tworząc grupę przedszkolną w szkole podstawowej numer 4 (większość z nas zna realia tej szkoły i wie ze nie jest ona w najmniejszym stopniu przygotowana na przyjęcie dzieci w wieku 6 lat poza tym jakim prawem ktoś przenosi dziecko którego rodzic zapisał w te konkretne miejsce? Ja bym sobie tego nie życzyła. Odchodząc od tematu potraktował te dzieci jak wyrzutki nie ma dla was miejsca w budynku to wynocha do szkoły, bo są trzylatki ), ponieważ nie chciał przeznaczyć pieniędzy na modernizację sal przy bibliotece. A pani dyrektor jest na łasce szanownego pana „Burmistrza”!
PS. Dyskusja na temat które przedszkole nie ma sensu , bo na ten temat i tyle zdań ile rodziców.
[cite user="mikusia26" date="03.09.2011 16:02"]To była rzeczywiście decyzja burmistrza, który miał zamiar zaoszczędzić tworząc grupę przedszkolną w szkole podstawowej numer 4 (większość z nas zna realia tej szkoły i wie ze nie jest ona w najmniejszym stopniu przygotowana na przyjęcie dzieci w wieku 6 lat poza tym jakim prawem ktoś przenosi dziecko którego rodzic zapisał w te konkretne miejsce? Ja bym sobie tego nie życzyła. Odchodząc od tematu potraktował te dzieci jak wyrzutki nie ma dla was miejsca w budynku to wynocha do szkoły, bo są trzylatki ), ponieważ nie chciał przeznaczyć pieniędzy na modernizację sal przy bibliotece. A pani dyrektor jest na łasce szanownego pana „Burmistrza”!
PS. Dyskusja na temat które przedszkole nie ma sensu , bo na ten temat i tyle zdań ile rodziców.
[/cite]
Tak się składa, ze znam realia tej szkoły bo moja córka chodziła tam do zerówki "Biedronek" i wcale tak STRASZNIE nie było. W tym roku BIEDRONKI maja tam dwie "0" zmianowo i mam uwierzyć że burmistrz pożałował kasy akurat dla Akademii malucha?? -grubo naciągane. Problem w tym, że P. dyrektor planowała za miejscowo ulokować nie 5 i 6latki a maluchy (2,5-4l)-a takim dzieciom przygotować zaplecze to faktycznie koszt nieporównywalnie większy niż dla "0". Myślę, że zamieszanie i problemy, które powstały to jednak w dużej mierze wina dyrekcji przedszkola i jej niefrasobliwość w podejmowaniu decyzji. Jeśli burmistrz jest wredny i nie chciał dać pieniędzy to dlaczego w przedszkolu był organizowany nabór, a rodziców nie uprzedzono że jeszcze sprawy niedopięte i może się zdarzyć odmowa?? Liczyli by się wtedy z koniecznością innych rozwiązań. A tak telefon , ze miejsc nie ma nic nie załatwia, bo miejsc także nie ma już w innych przedszkolach i nie ma gdzie dziecka przenieść. Reasumując rodzice mają pełne prawo być wkurzeni.
Masz rację Panda, zgadzam się z Tobą! Przecież te dzieci za rok trafią do szkoły nr4 więc za rok to ta szkoła będzie dobra dla dzieci z "jedynki"a teraz nie!? dziwne rozumowanie p. dyrektor!!!!
Nie każde dziecko jest przygotowane do zmiany otoczenia. Rok w rozwoju malucha to bardzo dużo. Nie ufam szkole numer 4 nie pośle tam dziecka za żedne skarby wieć jakim prawem ktoś mi je tam wciska bez mojej zgody. A nabór był bo kazał burmusitrz i obiecał pieniąde które w rezultacie dal ale po wielkiej kłutni i aferze!
Czy ktoś może wie dlaczeo w Zambrowie składamy oświadczenia na początku roku szkolnego i deklaraujemy ile godzin będzie dziecko przebywało w przedszkolu. Na podstawie tego jest wyliczana opłata stała i nie ważne czy dziecko jest nieobecne np. dwa tygodnie. Wszystkie media mówią że płaci się za każdą rozpoczętą godzinę w podlaskim też. W naszym mieście też mogły być prowadzone grafiki, a nie iść na łatwiznę i z góry ustalić ilość godzin do zapłaty. Skoro dziecko wychodzi wcześniej niż zadeklarowano to dlaczego mamy za to płacić. Nie są to takie małe pięniądze przy naszych zambrowskich płacach.
Też się nad tym zastanawiałam. Właśnie lepiej dziecko zapisać na mniej godzin a jak ktoś odbierze po tym czsie to i tak doliczą i też wtedy muszą od początku liczyć. I głupotą jest deklarowanie na cały rok bo nie mogę przewidzieć co będzie za miesiąc albo za dwa
zastanawiaj się, to może zrozumiesz, że liczenie tych godzin to nie jest prosta sprawa; dla kilkorga dzieci - tak, ale nie dla 25;
poza tym, myślę, że rodzice (niektórzy) przesadzają;
czy aż tak drogo kosztuje to przedszkole?
pomyśl, czy za tą kwotę wyżywisz dziecko przez 20 - 22 dni i dasz mu opiekę?
Posłuchaj BAKS, tylko "ślepy" nie widzi czytając Twoje wypowiedzi, że bronisz interesów organu prowadzącego przedszkola, czyli burmistrza.
W przedmiotowej uchwale RM Zambrów mówi się o opłatach za ponadwymiarowe godziny spędzone prze dziecko w przedszkolu, więc nie jest to opłata stała i powinna być regulowana faktyczną ilością godzin, w których przedszkole świadczyło usługi dla konkretnego dziecka.
Jak to policzyć....
Bardzo łatwo. Podam przykład przedszkola w PIątnicy. Zainstalowano tam urządzenie zegarowe. Rodzice odbijająkarty dzieci, a dane wędrują automatycznie do systemu księgowego.
Trzeba tylko pomyśleć.... lecz mam wrażenie, że włodarze naszego miasta mają z tym największy problem.
Ponadto polecam wszystkim wczorajsze wystąpienie premiera w mediach, które wskazuje jak bardzo uchwały samorządów i stosowanie takich reguł mija się z prawem.
Po co oddawać dziecko do przedszkola na 5 godzin dziennie? Dziecko oddaje się do przedszkola/żłobka po to aby rodzice mogli pracować a dziecko przy okazji w takiej placówce rozwija się.
Przedszkola i żłobki powinny być bezpłatne.
Podobno mamy politykę prorodzinną w naszym państwie:-P
Szpitale, szkoły, przedszkola, żłobki powinny być bezpłatne! To nie fabryki gwoździ/ okien (hahah) aby przynosiły zyski...
Dlaczego Ludzie którzy wychowali się w bezpłatnym żłobku później przedszkolu, uczyli się w bezpłatnych szkołach ukończyli po 2 kierunki studiów, mieszkają w mieszkaniach otrzymanych od Państwa, albo dawno je sprzedali i kupili nowe mieszkania lub domy zabierają nam po ziarnku każdą z tych możliwości i piorą nam umysły i każą przy pomocy socjotechniki głosować na pseudo patriotów!
Nie chcę słyszeć o dziurze budżetowej bo wystarczy porównać jej wielkość w roku 1980 a 2011 i tępo jej wzrostu.
i ty wierzysz rządzicielom ?????
Pieniądz rządzi,te czasy minęły.Lepiej postawieni rodzice to i dziecko w lepszym przedszkolu,szkole....... studiach.Nawet w przedszkolu dzielą na dzieci lepsze i gorsze.WREDNE ZACHOWANIE.
[cytat]Nie każde dziecko jest przygotowane do zmiany otoczenia. Rok w rozwoju malucha to bardzo dużo. Nie ufam szkole numer 4 nie pośle tam dziecka za żedne skarby wieć jakim prawem ktoś mi je tam wciska bez mojej zgody. A nabór był bo kazał burmusitrz i obiecał pieniąde które w rezultacie dal ale po wielkiej kłutni i aferze![/cytat]
To jednak dał???? To dlaczego nie ma tej dodatkowej grupy a podczas telefonicznej informacji o odmowie przyjęcia dzwoniąca Pani obiecywała, ze jeżeli coś się zmieni to OCZYWIŚCIE poinformują... hm???? Nasuwa się kolejne pytanko- to na co w takim razie poszły te pieniądze i kto je skonsumował???? A co do rozwoju malucha to świadomy rodzic wie na co stać jego dziecko a jak ma wątpliwości to są odpowiednie poradnie i specjaliści. Wciska na siłę do szkoły??? To już nie te czasy! Owszem jest rejonizacja ale to głównie do celów orientacyjnych ile w danym obwodzie jest dzieci, oprócz rodziców, dyrektor odpowiada za realizację obowiązku szkolnego., ale jak Tobie dana szkoła nie pasuje nie ma żadnych przeszkód w zapisaniu gdzie indziej, zgłaszasz dziecko do nowej placówki, tam je wciągają na listę, informują szkołę z poprzedniego rejonu i tyle.
A w "najlepszym" przedszkolu wielkie mydlenie ludziom oczu, lawirowanie i załatwianie swoich prywatnych "ansów", kosztem rodziców i dzieci.
nie bronię ani burmistrza , ani radnych
mam tylko jedno pytanie - jak rozumiecie ten bezpłatny pobyt dziecka w przedszkolu? nie ma za darmo nic! zawsze ktoś za to płaci, w różny sposób i różnymi drogami, taka jest prawda...
i jeszcze kilka uwag:
- studiowałam dziennie i nikt nie dopłacał do mojej nauki; lata studiów kosztowały wiele wyrzeczeń moich oraz moich rodziców i
rodzeństwa, ale nie żałuję, bo to był świadomy wybór i wiedziałam, że nie starczy na modne ciuchy, czy dobre kosmetyki
-nie można ciągle wszystkiego wymagać za darmo, na koszt państwa, czyli nas wszystkich: jeśli zakładam rodzinę, decyduję się na dziecko to na litość boską, to ja mam ogarniać tę rodzinę, a nie liczyć, że ktoś zrobi to za mnie!!!
-poczytałam trochę o opłatach za przedszkole w Polsce i widać, że w naszym mieście nie jest źle, ceny są przyzwoite...
- pomysł z odczytem czasu jest świetny, być może znajdzie zastosowanie
ciekawi mnie czy Ci co im tak drogo w tej chwili za przedszkole znajdą niańke za 2,30 zł za godzinę i wyżywią dziecko za 4,50 na dzień????? Jeśli komuś nie pasuje taki układ to niech wynajmuje nianię i nie gada głupot!! Sądzę jednak że nawet jakby było za darmo przedszkole to i tak nie wszystkim by się dogodziło.
do baks To ukończyłaś studia a uważasz że trudno jest policzyć dla 25-30 dzieci dodatkowo płatne godziny w ciągu 22 lub 23 dni w misiącu, to do jakiej pracy się nadajesz po swoich studiach! oby nie na nauczycielkę. Jeżeli to takie trudne to rodzice policzą sami i co miesiąc przyjdą z oświadczeniem.
jesteś zwyczajnie złośliwa;
piszesz o grafikach, tzn. pewnie chciałabyś, żeby każdego dnia każdemu dziecku zaznaczać godzinę przyjścia i wyjścia z przedszkola?
myślę, że nie masz kompletnie pojęcia o pracy w przedszkolu, bo tylko w szkole nauczyciel jest w stanie sprawdzić obecność ucznia na każdej lekcji, ale nie trzyma tych dzieci na kolanach, nie obsługuje ich w toalecie i łazience, nie karmi i nie wykonuje wielu innych czynności opiekuńczych - odwiedzam przedszkole i widzę, jak to wygląda w porównaniu ze szkołą
pomyśl bez emocji i złośliwości
Wcale nie jest tak żle.Jedna Pani odbiera dziecko a druga sprawdza o której przyszło. I tak kazda Pani musi tego pilnować bo co jeżeli dziecko wprowadzę 20 minut wcześniej to i tak trzeba już to zaznaczyć. To jest wszystko do ogarnięcia tylko nikomu się nie chce za to wziąść. Też nie widzę problemu żeby zaznaczać godziny i na koniec miesiąca wszystkie podliczyć. Nauczyciel bierze robotę do domu bo i sprawdziany i zeszyty , to i przedszkolanki mogą trochę policzyć
Wiecie co mnie najbardziej irytuje w tej sytuacji? Wcale nie stawki, bo rzeczywiście są ok, tylko to, że na cały rok muszę deklarować godziny (te ponad 5) i za nie płacić obojętnie czy dziecko będzie w przedszkolu czy nie. Śmieszy mnie, że "niechodzenie" mojego dziecka będzie miesięcznie kosztowało ok 150 zł (przy zadeklarowanych 3), a innego dziecka np. 50 zł ( gdy jest 1 godz). Czy to jest w porządku?
Przedszkola są chyba dla ludzi co pracuja w biurach.Ja chcąc iść do pracy muszę mieć opiekę na dwie zmiany.Nie mogę dziecko zaprowadzić o 8 odebrać o 16,gdyż idę do pracy np.6 -14 lub 14-21.Nie mam żadnych dziadków ,jestem zdana na to przedszkole od 6 lub 8 do 16,a co potem niania za którą są dodatkowe koszta .Za przedszkole 300 zł,za nianie 500 zł.wszystko ok,i co mi zostanie ,całe nic.wiem że jest takich ludzi dużo jak ja ale kogo to obchodzi.
Do Olaw : czy to jest w porządku, to zapytaj o to Panią Minister MEN bo to Ona ustalała te przepisy, a jeśli chodzi o deklaracje godzinową to możą zmieniać w kazdym miesiącu inaczej tak jak Tobie pasuje więc można spokojnie wybrać optymalna wersję dla siebie, pytałem w przedszkolu bo też od października zamierzam ją zmienić i p. dyrektor mówiła, że nie ma problemu
do Mirona: Dziękuję za informację. Mam nadzieję, że to dotyczy wszystkich przedszkoli w Zambrowie, bo na pierwszym zebraniu w sierpniu mówiono, że nie można deklarować się na 1 miesiąc, tylko na cały rok.
[cytat]do Mirona: Dziękuję za informację. Mam nadzieję, że to dotyczy wszystkich przedszkoli w Zambrowie, bo na pierwszym zebraniu w sierpniu mówiono, że nie można deklarować się na 1 miesiąc, tylko na cały rok.[/cytat]
Mała rada:
-Jeśli zadeklarowałeś na cały rok to spokojnym tonem zapytaj czy można to zmienić, jak odpowiedzą Tobie że nie -bo przecież zadeklarowałeś już na cały rok to zapytaj na jakiej podstawie PRAWNEJ nie możesz wycofać złożonego oświadczenia jeśli był wynikiem złego poinformowania/nacisków przez pracowników placówki.
-Jeśli nie zadeklarowałeś niczego zapytaj czy możesz zadeklarować na miesiąc jeśli odmówią zapytaj ponownie o PODSTAWĘ PRAWNĄ na podstawie której wymagane jest oświadczenie na cały rok.
-W konflikcie z przedszkolem najlepiej pisz zapytania na piśmie i zawsze proś o potwierdzenie przyjęcia pisma to placówka oświatowa nie mogą odmówić a jeśli odmówią wyślij poczta za zwrotnym potwierdzeniem odbioru a drugie takie same pismo do wglądu prześlij do Kuratorium do Białegostoku lub MEN z prośba o wyjaśnienie całej sytuacji.
Pozdrawiam i życzę powodzenia -napisz na forum jak poszło.
Pozdrawiam również Twoje "Małe Słoneczko" w wieku przedszkolnym:-)
Jesteś Kwasnejablko okropnym sceptykiem!
Zmian w ciągu roku można dokonywać bo ja już takowe zgłoszenie zmieniające dałem i nie ma problemu, więc nie strasz ludzi. Zreszto od razu na pierwszym zebraniu p. dyrektor o tym mówiła.
Coś się ruszyło! Okazuje się, że będą zwroty za zadeklarowane godziny, których dziecko nie wykorzysta, oczywiście, gdy nie będzie go cały dzień, a nie gdy zabiorę wcześniej. Ponoć rozważają sprawę czytników godzinowych...
Z tego co wiem na 100% to deklarację z godzinami można zmieniać sobie co miesiąć a zwrot można otrzymać jeśli dziecko nie uczęszcza do przedszkola 4 dni po kolei
zwroty opłat:
za wyżywienie - od 4 dni kolejnych
za godziny - za każdy nieobecny dzień
i może być taka sytuacja, że będzie zwrot za opłaty godzinowe, a za wyżywienie nie
"W najlepszej sytuacji są Ci, którzy mogą pozwolić sobie na to, aby dziecko w przedszkolu spędziło tylko 5 godzin dziennie. Te osoby nie będą musiały nic płacić za przedszkole."
Tak to jest bardzo dobra opcja dla osób, które potrzebują właśnie tylko tych 5 godzin. Jednak dyrektorki przedszkoli już zapowiedziały, że dla takich dzieci nie ma miejsca w ich przedszkolach ;//
Jak do tego odniosą się nasi radni ;/
Miało być lepiej, wyszło jak zawsze
podajh mi chociaz jedno nazwisko dyrektorki ktora tak powiedziala. to rozwiazanie jakby nie patrzyl jest lepsze jesli dziecko idzie tylko na podstawe to placi sie tylko stawke zywieniowa a w ubieglych latach i tak musialas dac te 120 zl i tak czy nie uwazasz ze tak jest wygodniej jesli dziecko zabierasz zaraz po obiadku zaoszczedzasz na oplacie stalej jesli musisz zostawic na dluzej np jak ja do 15.30 ...pracujeszi na przedszkole cie chyba stac. wiec nie widze gdzie tu widzisz problem
jesteśmy okropnym społeczeństwem!
zawsze jest źle, nie tak, ciągle pretensje i wszelkie roszczenia, to jest oburzające!
gdyby wszystko było za darmo też usłyszelibyśmy, że nie tak, za mało albo za dużo, za wcześnie albo za późno.... polskie piekło
jeśli macie dzieci, to powinniście wiedzieć, ze miejsca w przedszkolach musiały znaleźć się dla 5 i 6 latków, a pozostałe dzieci - jeśli będzie miejsce
ciekawe, co wreszcie ucieszyłoby nasze społeczeństwo?
w innym wątku na temat przedszkoli podane są wysokości opłat - zważywszy obecne ceny, to jest bardzo rozsądnie wycenione!
kto z Was za 4,50zł przygotuje dziecku 3 posiłki dziennie?! a za 190zł będzie je gotował, robił zakupy i opiekował się dzieckiem 9 godz. dziennie?!
Chyba mnie nie zrozumiałyście
Nie chodzi by na wszystko pluć i z wszystkiego być nie zadowolonym! Chodzi o ludzi z myślą o których był przygotowywany ten program... A teraz pani dyrektor (nie będę nazwiska wymieniać) na spotkaniu ogólnym mówi, że dla dzieci które rodzice chca zostawić tylko na 5godz nie ma miejsca, że trzeba wykupić min. 1 godzinę .... niby nic 2,3zł w sumie za cały miesiąc nie dużo wyjdzie... ale jakim prawem ona to robi???
Jeżeli jest tak jak mówisz, to zawsze jest ktoś nad Panią dyrektor, do kogo można się zwrócić z tą sprawą. Dyrektorka nie jest wyrocznią. Weszła ustawa i ona chce, czy nie, musi się do niej ustosunkować.
A za ferie też będę musiała zapłacić czy nie. Przecież rodzic płaci za każdą rozpoczętą godzinę ,a w ferie ja nie puszczam dzieci to chyba odliczą te godziny.
a niby w ktorym przedszkolu mowili ze dla dziecka ktore idzie na 5godz nie ma miejsca?dzwine to co piszesz bo najpierw byly przyjecia dzieci a dopiero pod koniec sierpnia trzeba bylo dac deklaracje na ile godzin dziecko idzie do przedszkola.wiec to co piszesz nie ma sensu.bo to ile jest dzieci na 5godz dowiedzialo sie przedszkole pod koniec sierpnia
Nie jest to wcale dziwne
Pani dyrektor objaśniała nowe zasady, po czym któryś z rodziców zapytał, że w takim razie jeśli bedzie chciał dziecko puszczać tylko na 5 godz nic nie musi płacić
pani dyrektor powiedziała, że dla takich dzieci w jej przedszkolu nie ma miejsca i trzeba wykupić min. jedną godzinę...
W jej przedszkolu bardzo śmiesznie to brzmi. To co to przedszkole prywatne jest?
Skoro rodzic ma takie prawo ustawowo przyznane, to taka Pani dyrektor może tylko postraszyć. Rodzice nie mają języka w buzi, żeby się temu przeciwstawić??? Przedszkole jest publiczne, więc jej obowiązkiem jest przyjęcie dzieci na 5 godzin bez uiszczania opłaty. Ludzie, nie bądźcie ciamajdami i walczcie o swoje!
napiszcie w jakim przedszkolu takie zasady panują?????
"W najlepszym".
no wlasnie,w ktorym przedszkolu tak powiedziala?i co teraz przyjela dzieci i te co na 5 godz chca to bedzie wyrzucac?przeciez to sie w glowie nie miesci.ktore to przedszkole?
Z tego, co wiem za ferie też trzeba płacić tyle, ile się zadeklarowało, a jeśli dziecko nie będzie chodziło to nie będzie opłaty za wyżywienie. Zwrotów nie ma za "niewykorzystane" godziny.
ja też swoje tylko narazie na 5 godz zadeklarowłam i teraz co mi wypiszą heh choc u nas na spotkaniu 3-4 latków nic nie mówiła dyrektorka ale słyszałam że w "najlepszym" przedszkolu nie można deklarować na 5 godzin
dla porownania poczytajcie ile wynosi stawka dzienna zywieniowa w wiezieniu
podpowiem- dzienne wyzywienie wieznia 30zl
Nie wiem które przedszkole jest tym "naj" wiem że "Akademia malucha" to bardzo dobra palcówka i tamtejsza pani dyrektor nic takiego nie mówiła.!!! Pomimo to dużo ludzi wiesza na nią psy, nie wiem czemu bo skoro według większości to taka "zła kobieta " to po co pchają tam swoje dzieci ?
pozdrawiam Mika.
dla mnie najlepsze jest przedszkole nr4 Biedronki i tamtejsz p. dyrektor też nie mówiła że będzie wyrzucać dzieci co zgłosiły sie na 5 godzin, moje tak chodzi i nikt go nie wyrzyca a na zebraniu z rodzicami bardzo dokładnie omawiała opłaty za przedszkole i wszystkie dzieci przyjęła
[cite user="mikusia26" date="03.09.2011 09:46"]Nie wiem które przedszkole jest tym "naj" wiem że "Akademia malucha" to bardzo dobra palcówka i tamtejsza pani dyrektor nic takiego nie mówiła.!!! Pomimo to dużo ludzi wiesza na nią psy, nie wiem czemu bo skoro według większości to taka "zła kobieta " to po co pchają tam swoje dzieci ?
pozdrawiam Mika.
[/cite]
A ja tym co jak napisałaś się nie dziwię. Gdzie jest profesjonalizm?? Najpierw dziecko jest przyjęte a potem telefonik... bardzo nam przykro ale jednak nie bo grupa utworzona nie będzie z winy burmistrza (może prawda a może nie?). Arkusz organizacyjny układa się w kwietniu i wtedy już dyrekcja wie ile ma pieniędzy dla przedszkola i na ile grup wystarczy.A teraz jeszcze jedno pytanie czym kierowała się P. dyrektor przyjmując jedne 3, 4-latki a innym odmawiając? Także nie zdziwię się jeżeli faktycznie odmówiła też dzieciakom pięciogodzinnym.
To była rzeczywiście decyzja burmistrza, który miał zamiar zaoszczędzić tworząc grupę przedszkolną w szkole podstawowej numer 4 (większość z nas zna realia tej szkoły i wie ze nie jest ona w najmniejszym stopniu przygotowana na przyjęcie dzieci w wieku 6 lat poza tym jakim prawem ktoś przenosi dziecko którego rodzic zapisał w te konkretne miejsce? Ja bym sobie tego nie życzyła. Odchodząc od tematu potraktował te dzieci jak wyrzutki nie ma dla was miejsca w budynku to wynocha do szkoły, bo są trzylatki ), ponieważ nie chciał przeznaczyć pieniędzy na modernizację sal przy bibliotece. A pani dyrektor jest na łasce szanownego pana „Burmistrza”!
PS. Dyskusja na temat które przedszkole nie ma sensu , bo na ten temat i tyle zdań ile rodziców.
hahaha
[cite user="mikusia26" date="03.09.2011 16:02"]To była rzeczywiście decyzja burmistrza, który miał zamiar zaoszczędzić tworząc grupę przedszkolną w szkole podstawowej numer 4 (większość z nas zna realia tej szkoły i wie ze nie jest ona w najmniejszym stopniu przygotowana na przyjęcie dzieci w wieku 6 lat poza tym jakim prawem ktoś przenosi dziecko którego rodzic zapisał w te konkretne miejsce? Ja bym sobie tego nie życzyła. Odchodząc od tematu potraktował te dzieci jak wyrzutki nie ma dla was miejsca w budynku to wynocha do szkoły, bo są trzylatki ), ponieważ nie chciał przeznaczyć pieniędzy na modernizację sal przy bibliotece. A pani dyrektor jest na łasce szanownego pana „Burmistrza”!
PS. Dyskusja na temat które przedszkole nie ma sensu , bo na ten temat i tyle zdań ile rodziców.
[/cite]
Tak się składa, ze znam realia tej szkoły bo moja córka chodziła tam do zerówki "Biedronek" i wcale tak STRASZNIE nie było. W tym roku BIEDRONKI maja tam dwie "0" zmianowo i mam uwierzyć że burmistrz pożałował kasy akurat dla Akademii malucha?? -grubo naciągane. Problem w tym, że P. dyrektor planowała za miejscowo ulokować nie 5 i 6latki a maluchy (2,5-4l)-a takim dzieciom przygotować zaplecze to faktycznie koszt nieporównywalnie większy niż dla "0". Myślę, że zamieszanie i problemy, które powstały to jednak w dużej mierze wina dyrekcji przedszkola i jej niefrasobliwość w podejmowaniu decyzji. Jeśli burmistrz jest wredny i nie chciał dać pieniędzy to dlaczego w przedszkolu był organizowany nabór, a rodziców nie uprzedzono że jeszcze sprawy niedopięte i może się zdarzyć odmowa?? Liczyli by się wtedy z koniecznością innych rozwiązań. A tak telefon , ze miejsc nie ma nic nie załatwia, bo miejsc także nie ma już w innych przedszkolach i nie ma gdzie dziecka przenieść. Reasumując rodzice mają pełne prawo być wkurzeni.
Masz rację Panda, zgadzam się z Tobą! Przecież te dzieci za rok trafią do szkoły nr4 więc za rok to ta szkoła będzie dobra dla dzieci z "jedynki"a teraz nie!? dziwne rozumowanie p. dyrektor!!!!
Nie każde dziecko jest przygotowane do zmiany otoczenia. Rok w rozwoju malucha to bardzo dużo. Nie ufam szkole numer 4 nie pośle tam dziecka za żedne skarby wieć jakim prawem ktoś mi je tam wciska bez mojej zgody. A nabór był bo kazał burmusitrz i obiecał pieniąde które w rezultacie dal ale po wielkiej kłutni i aferze!
Czy ktoś może wie dlaczeo w Zambrowie składamy oświadczenia na początku roku szkolnego i deklaraujemy ile godzin będzie dziecko przebywało w przedszkolu. Na podstawie tego jest wyliczana opłata stała i nie ważne czy dziecko jest nieobecne np. dwa tygodnie. Wszystkie media mówią że płaci się za każdą rozpoczętą godzinę w podlaskim też. W naszym mieście też mogły być prowadzone grafiki, a nie iść na łatwiznę i z góry ustalić ilość godzin do zapłaty. Skoro dziecko wychodzi wcześniej niż zadeklarowano to dlaczego mamy za to płacić. Nie są to takie małe pięniądze przy naszych zambrowskich płacach.
Też się nad tym zastanawiałam. Właśnie lepiej dziecko zapisać na mniej godzin a jak ktoś odbierze po tym czsie to i tak doliczą i też wtedy muszą od początku liczyć. I głupotą jest deklarowanie na cały rok bo nie mogę przewidzieć co będzie za miesiąc albo za dwa
zastanawiaj się, to może zrozumiesz, że liczenie tych godzin to nie jest prosta sprawa; dla kilkorga dzieci - tak, ale nie dla 25;
poza tym, myślę, że rodzice (niektórzy) przesadzają;
czy aż tak drogo kosztuje to przedszkole?
pomyśl, czy za tą kwotę wyżywisz dziecko przez 20 - 22 dni i dasz mu opiekę?
Posłuchaj BAKS, tylko "ślepy" nie widzi czytając Twoje wypowiedzi, że bronisz interesów organu prowadzącego przedszkola, czyli burmistrza.
W przedmiotowej uchwale RM Zambrów mówi się o opłatach za ponadwymiarowe godziny spędzone prze dziecko w przedszkolu, więc nie jest to opłata stała i powinna być regulowana faktyczną ilością godzin, w których przedszkole świadczyło usługi dla konkretnego dziecka.
Jak to policzyć....
Bardzo łatwo. Podam przykład przedszkola w PIątnicy. Zainstalowano tam urządzenie zegarowe. Rodzice odbijająkarty dzieci, a dane wędrują automatycznie do systemu księgowego.
Trzeba tylko pomyśleć.... lecz mam wrażenie, że włodarze naszego miasta mają z tym największy problem.
Ponadto polecam wszystkim wczorajsze wystąpienie premiera w mediach, które wskazuje jak bardzo uchwały samorządów i stosowanie takich reguł mija się z prawem.
Po co oddawać dziecko do przedszkola na 5 godzin dziennie? Dziecko oddaje się do przedszkola/żłobka po to aby rodzice mogli pracować a dziecko przy okazji w takiej placówce rozwija się.
Przedszkola i żłobki powinny być bezpłatne.
Podobno mamy politykę prorodzinną w naszym państwie:-P
Szpitale, szkoły, przedszkola, żłobki powinny być bezpłatne! To nie fabryki gwoździ/ okien (hahah) aby przynosiły zyski...
Dlaczego Ludzie którzy wychowali się w bezpłatnym żłobku później przedszkolu, uczyli się w bezpłatnych szkołach ukończyli po 2 kierunki studiów, mieszkają w mieszkaniach otrzymanych od Państwa, albo dawno je sprzedali i kupili nowe mieszkania lub domy zabierają nam po ziarnku każdą z tych możliwości i piorą nam umysły i każą przy pomocy socjotechniki głosować na pseudo patriotów!
Nie chcę słyszeć o dziurze budżetowej bo wystarczy porównać jej wielkość w roku 1980 a 2011 i tępo jej wzrostu.
i ty wierzysz rządzicielom ?????
Pieniądz rządzi,te czasy minęły.Lepiej postawieni rodzice to i dziecko w lepszym przedszkolu,szkole....... studiach.Nawet w przedszkolu dzielą na dzieci lepsze i gorsze.WREDNE ZACHOWANIE.
[cytat]Nie każde dziecko jest przygotowane do zmiany otoczenia. Rok w rozwoju malucha to bardzo dużo. Nie ufam szkole numer 4 nie pośle tam dziecka za żedne skarby wieć jakim prawem ktoś mi je tam wciska bez mojej zgody. A nabór był bo kazał burmusitrz i obiecał pieniąde które w rezultacie dal ale po wielkiej kłutni i aferze![/cytat]
To jednak dał???? To dlaczego nie ma tej dodatkowej grupy a podczas telefonicznej informacji o odmowie przyjęcia dzwoniąca Pani obiecywała, ze jeżeli coś się zmieni to OCZYWIŚCIE poinformują... hm???? Nasuwa się kolejne pytanko- to na co w takim razie poszły te pieniądze i kto je skonsumował???? A co do rozwoju malucha to świadomy rodzic wie na co stać jego dziecko a jak ma wątpliwości to są odpowiednie poradnie i specjaliści. Wciska na siłę do szkoły??? To już nie te czasy! Owszem jest rejonizacja ale to głównie do celów orientacyjnych ile w danym obwodzie jest dzieci, oprócz rodziców, dyrektor odpowiada za realizację obowiązku szkolnego., ale jak Tobie dana szkoła nie pasuje nie ma żadnych przeszkód w zapisaniu gdzie indziej, zgłaszasz dziecko do nowej placówki, tam je wciągają na listę, informują szkołę z poprzedniego rejonu i tyle.
A w "najlepszym" przedszkolu wielkie mydlenie ludziom oczu, lawirowanie i załatwianie swoich prywatnych "ansów", kosztem rodziców i dzieci.
nie bronię ani burmistrza , ani radnych
mam tylko jedno pytanie - jak rozumiecie ten bezpłatny pobyt dziecka w przedszkolu? nie ma za darmo nic! zawsze ktoś za to płaci, w różny sposób i różnymi drogami, taka jest prawda...
i jeszcze kilka uwag:
- studiowałam dziennie i nikt nie dopłacał do mojej nauki; lata studiów kosztowały wiele wyrzeczeń moich oraz moich rodziców i
rodzeństwa, ale nie żałuję, bo to był świadomy wybór i wiedziałam, że nie starczy na modne ciuchy, czy dobre kosmetyki
-nie można ciągle wszystkiego wymagać za darmo, na koszt państwa, czyli nas wszystkich: jeśli zakładam rodzinę, decyduję się na dziecko to na litość boską, to ja mam ogarniać tę rodzinę, a nie liczyć, że ktoś zrobi to za mnie!!!
-poczytałam trochę o opłatach za przedszkole w Polsce i widać, że w naszym mieście nie jest źle, ceny są przyzwoite...
- pomysł z odczytem czasu jest świetny, być może znajdzie zastosowanie
ciekawi mnie czy Ci co im tak drogo w tej chwili za przedszkole znajdą niańke za 2,30 zł za godzinę i wyżywią dziecko za 4,50 na dzień????? Jeśli komuś nie pasuje taki układ to niech wynajmuje nianię i nie gada głupot!! Sądzę jednak że nawet jakby było za darmo przedszkole to i tak nie wszystkim by się dogodziło.
do baks To ukończyłaś studia a uważasz że trudno jest policzyć dla 25-30 dzieci dodatkowo płatne godziny w ciągu 22 lub 23 dni w misiącu, to do jakiej pracy się nadajesz po swoich studiach! oby nie na nauczycielkę. Jeżeli to takie trudne to rodzice policzą sami i co miesiąc przyjdą z oświadczeniem.
jesteś zwyczajnie złośliwa;
piszesz o grafikach, tzn. pewnie chciałabyś, żeby każdego dnia każdemu dziecku zaznaczać godzinę przyjścia i wyjścia z przedszkola?
myślę, że nie masz kompletnie pojęcia o pracy w przedszkolu, bo tylko w szkole nauczyciel jest w stanie sprawdzić obecność ucznia na każdej lekcji, ale nie trzyma tych dzieci na kolanach, nie obsługuje ich w toalecie i łazience, nie karmi i nie wykonuje wielu innych czynności opiekuńczych - odwiedzam przedszkole i widzę, jak to wygląda w porównaniu ze szkołą
pomyśl bez emocji i złośliwości
Wcale nie jest tak żle.Jedna Pani odbiera dziecko a druga sprawdza o której przyszło. I tak kazda Pani musi tego pilnować bo co jeżeli dziecko wprowadzę 20 minut wcześniej to i tak trzeba już to zaznaczyć. To jest wszystko do ogarnięcia tylko nikomu się nie chce za to wziąść. Też nie widzę problemu żeby zaznaczać godziny i na koniec miesiąca wszystkie podliczyć. Nauczyciel bierze robotę do domu bo i sprawdziany i zeszyty , to i przedszkolanki mogą trochę policzyć
Wiecie co mnie najbardziej irytuje w tej sytuacji? Wcale nie stawki, bo rzeczywiście są ok, tylko to, że na cały rok muszę deklarować godziny (te ponad 5) i za nie płacić obojętnie czy dziecko będzie w przedszkolu czy nie. Śmieszy mnie, że "niechodzenie" mojego dziecka będzie miesięcznie kosztowało ok 150 zł (przy zadeklarowanych 3), a innego dziecka np. 50 zł ( gdy jest 1 godz). Czy to jest w porządku?
Przedszkola są chyba dla ludzi co pracuja w biurach.Ja chcąc iść do pracy muszę mieć opiekę na dwie zmiany.Nie mogę dziecko zaprowadzić o 8 odebrać o 16,gdyż idę do pracy np.6 -14 lub 14-21.Nie mam żadnych dziadków ,jestem zdana na to przedszkole od 6 lub 8 do 16,a co potem niania za którą są dodatkowe koszta .Za przedszkole 300 zł,za nianie 500 zł.wszystko ok,i co mi zostanie ,całe nic.wiem że jest takich ludzi dużo jak ja ale kogo to obchodzi.
Do Olaw : czy to jest w porządku, to zapytaj o to Panią Minister MEN bo to Ona ustalała te przepisy, a jeśli chodzi o deklaracje godzinową to możą zmieniać w kazdym miesiącu inaczej tak jak Tobie pasuje więc można spokojnie wybrać optymalna wersję dla siebie, pytałem w przedszkolu bo też od października zamierzam ją zmienić i p. dyrektor mówiła, że nie ma problemu
do Mirona: Dziękuję za informację. Mam nadzieję, że to dotyczy wszystkich przedszkoli w Zambrowie, bo na pierwszym zebraniu w sierpniu mówiono, że nie można deklarować się na 1 miesiąc, tylko na cały rok.
bałagan i jeszcze raz bałagan.Na tym wszystkim najbardziej są pokrzywdzone dzieci
a na czym polega to cierpienie?! zdumiewające spostrzeżenie!!
[cytat]do Mirona: Dziękuję za informację. Mam nadzieję, że to dotyczy wszystkich przedszkoli w Zambrowie, bo na pierwszym zebraniu w sierpniu mówiono, że nie można deklarować się na 1 miesiąc, tylko na cały rok.[/cytat]
Mała rada:
-Jeśli zadeklarowałeś na cały rok to spokojnym tonem zapytaj czy można to zmienić, jak odpowiedzą Tobie że nie -bo przecież zadeklarowałeś już na cały rok to zapytaj na jakiej podstawie PRAWNEJ nie możesz wycofać złożonego oświadczenia jeśli był wynikiem złego poinformowania/nacisków przez pracowników placówki.
-Jeśli nie zadeklarowałeś niczego zapytaj czy możesz zadeklarować na miesiąc jeśli odmówią zapytaj ponownie o PODSTAWĘ PRAWNĄ na podstawie której wymagane jest oświadczenie na cały rok.
-W konflikcie z przedszkolem najlepiej pisz zapytania na piśmie i zawsze proś o potwierdzenie przyjęcia pisma to placówka oświatowa nie mogą odmówić a jeśli odmówią wyślij poczta za zwrotnym potwierdzeniem odbioru a drugie takie same pismo do wglądu prześlij do Kuratorium do Białegostoku lub MEN z prośba o wyjaśnienie całej sytuacji.
Pozdrawiam i życzę powodzenia -napisz na forum jak poszło.
Pozdrawiam również Twoje "Małe Słoneczko" w wieku przedszkolnym:-)
Jesteś Kwasnejablko okropnym sceptykiem!
Zmian w ciągu roku można dokonywać bo ja już takowe zgłoszenie zmieniające dałem i nie ma problemu, więc nie strasz ludzi. Zreszto od razu na pierwszym zebraniu p. dyrektor o tym mówiła.
Coś się ruszyło! Okazuje się, że będą zwroty za zadeklarowane godziny, których dziecko nie wykorzysta, oczywiście, gdy nie będzie go cały dzień, a nie gdy zabiorę wcześniej. Ponoć rozważają sprawę czytników godzinowych...
http://www.ratujmaluchy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=294&Itemid=
Z tego co wiem na 100% to deklarację z godzinami można zmieniać sobie co miesiąć a zwrot można otrzymać jeśli dziecko nie uczęszcza do przedszkola 4 dni po kolei
zwroty opłat:
za wyżywienie - od 4 dni kolejnych
za godziny - za każdy nieobecny dzień
i może być taka sytuacja, że będzie zwrot za opłaty godzinowe, a za wyżywienie nie
czyli robią jak chcą i jak im pasuje.Brak zasad i porządku