Czy jest tu ktoś kto kupuje mieszkanie w nowo budowanych blokach w spółdzielni Nadzieja? Czas mija a nic się nie powstaje.
Ludzie zaczynają mysleć,lepiej za tą kasę postawić sobie mały domek poza miastem,niż żyć w kołchozie.W USA i krajach rozwiniętych w blokach gniezdzi się biedota,element i hołota.Moze mały ciasny ale wlasny.
Hola,hola,na domek jako taki trzeba wydać pół melona,a w sowchodzie wystarczy 250 tyś.
Masz dobrobyt,po co ci bloki, W bloku siedzisz jakkrólik w klatce.
Czy jest tu ktoś kto kupuje mieszkanie w nowo budowanych blokach w spółdzielni Nadzieja? Czas mija a nic się nie powstaje.
Ludzie zaczynają mysleć,lepiej za tą kasę postawić sobie mały domek poza miastem,niż żyć w kołchozie.W USA i krajach rozwiniętych w blokach gniezdzi się biedota,element i hołota.Moze mały ciasny ale wlasny.
Hola,hola,na domek jako taki trzeba wydać pół melona,a w sowchodzie wystarczy 250 tyś.
Masz dobrobyt,po co ci bloki, W bloku siedzisz jakkrólik w klatce.