[cytat]Czy żona sekretarza w Starostwie Powiatowym z Zambrowie nie jest jego sekretarką?[/cytat]
Jeżeli to prawda, to być może warto zainteresować tym prokuratora?
Nepotyzm staje się normą i bywa tak, że jest nagradzany, szczyt hipokryzji. Pozdrawiam.[/cite]Klany rodzinne i partyjne w Zambrowie sa nie do zlikwidowania,bo to my ich wybieramy podczas wyborow.
Nie widzę w tym nic złego i nieprawidłowego. W tej sytuacji powinnaś spytać Pana radnego z nazwiska/ osoba publiczna/ czy w delegacji mieli jeden wspólny pokój i łazienkę. zy w delegacji byli tylko we dwoje,czy więcej osób,bo coś tu mi nie pasuje,nepotyzm w tym przypadku nie występuje
Pod hasłem nepotyzm opisany został fakt iż żona radnego dostała pracę w okresie kadencji radnego. Mało tego, tak się rozpasali, że za publiczne pieniądze pod pozorem delegacji wspólnie wyjeżdżają za granicę miło spędzić czas.
Z całym szacunkiem dla p. burmistrza, powstrzymajcie się chociaż i do zdjęć nie pchajcie.
Ludzie nie widzą to i nie wiedzą!
[cytat]To chodzi o tych co na Korsykę pojechali ?[/cytat]
Tak, o tych samych. Nie wspominając, że temu radnemu burmistrz załatwił posadę w podleglej sobie jednostce
Każdy musi gdzieś pracować - mawiał klasyk z sejmu :D
Zostawcie chłopa. Nie dość, że jego kobieta mało obrotna i nieogarnięta bo musiał jej robotę po znajomościach załatwiać to jeszcze musi ją oglądać nie dość, że w domu to jeszcze i w pracy. Wyobrażacie sobie jak się chłopina musi męczyć? Trochę empatii.
Dalej głosujcie na tych samych - jest przecież tak świetnie! :D
To fakt. Ale ona też chyba nie ma słodko. Nie zazdroszczę teściowej, która na marginesie pracuje w tej samej instytucji co sam radny. Szkoda że przedszkole gdzie mała miss chodzi jestvprzez ulicę, bo by cała rodzina w jednym budynku urzedowala
Czy żona sekretarza w Starostwie Powiatowym z Zambrowie nie jest jego sekretarką?
To jest niedopuszczalne.
Wiem , dlatego pytam .
Polityka prorodzinna. Czepiasz się.
Zapytaj co na to mieszkańcy Zambrowa ?
Co na temat polityki prorodzinnej zambrowski PSL na razie tylko ?
Widziałeś grabie co grabią od siebie?
Raczej nie :) ,Ale jak się za szybko to robi potrafią wypaść .
[cytat]Czy żona sekretarza w Starostwie Powiatowym z Zambrowie nie jest jego sekretarką?[/cytat]
Jeżeli to prawda, to być może warto zainteresować tym prokuratora?
A kogo to obchodzi?
To zjawisko powszechnie obecne. Norma.
[cite user="primavera" date="08.06.2015 22:15"]A kogo to obchodzi?
To zjawisko powszechnie obecne. Norma.[/cite]
Nepotyzm staje się normą i bywa tak, że jest nagradzany, szczyt hipokryzji. Pozdrawiam.
[cite user="cheftain" date="09.06.2015 16:46"]
Nepotyzm staje się normą i bywa tak, że jest nagradzany, szczyt hipokryzji. Pozdrawiam.[/cite]Klany rodzinne i partyjne w Zambrowie sa nie do zlikwidowania,bo to my ich wybieramy podczas wyborow.
zapytaj swego guru on jest na samym szczycie tych układów
[cytat]zapytaj swego guru on jest na samym szczycie tych układów [/cytat]Odpalili race
Jeszcze nie :)
Czy to radny mąż z pracowncią UM żoną pojechali sobie na wycieczkę, ups, delegację na Litwę?
Nie widzę w tym nic złego i nieprawidłowego. W tej sytuacji powinnaś spytać Pana radnego z nazwiska/ osoba publiczna/ czy w delegacji mieli jeden wspólny pokój i łazienkę. zy w delegacji byli tylko we dwoje,czy więcej osób,bo coś tu mi nie pasuje,nepotyzm w tym przypadku nie występuje
Pod hasłem nepotyzm opisany został fakt iż żona radnego dostała pracę w okresie kadencji radnego. Mało tego, tak się rozpasali, że za publiczne pieniądze pod pozorem delegacji wspólnie wyjeżdżają za granicę miło spędzić czas.
Z całym szacunkiem dla p. burmistrza, powstrzymajcie się chociaż i do zdjęć nie pchajcie.
Ludzie nie widzą to i nie wiedzą!
Rodzinność w Zambrowie na 1 miejscu .
[cite user="kobra" date="27.06.2016 14:13"]Rodzinność w Zambrowie na 1 miejscu . [/cite U nas jest to normalką RODZINNOŚĆ i przynależność PARTYJNA
To chodzi o tych co na Korsykę pojechali ?
Jak sie ma władzę to się lata gdzie chce jak na bajkach Bolka i Lolka . Zakręcisz globusem i gdzie wypadnie >)
[cytat]To chodzi o tych co na Korsykę pojechali ?[/cytat]
Tak, o tych samych. Nie wspominając, że temu radnemu burmistrz załatwił posadę w podleglej sobie jednostce
Każdy musi gdzieś pracować - mawiał klasyk z sejmu :D
Zostawcie chłopa. Nie dość, że jego kobieta mało obrotna i nieogarnięta bo musiał jej robotę po znajomościach załatwiać to jeszcze musi ją oglądać nie dość, że w domu to jeszcze i w pracy. Wyobrażacie sobie jak się chłopina musi męczyć? Trochę empatii.
Dalej głosujcie na tych samych - jest przecież tak świetnie! :D
To fakt. Ale ona też chyba nie ma słodko. Nie zazdroszczę teściowej, która na marginesie pracuje w tej samej instytucji co sam radny. Szkoda że przedszkole gdzie mała miss chodzi jestvprzez ulicę, bo by cała rodzina w jednym budynku urzedowala