[cytat]w jakim kościele można teraz zrobić kurs przedmałżeński??[/cytat]...Do kursu trzeba być przygotowanym,zrówno teoretycznie jak i praktycznie,bo wiedza,że bocian dzieci nosi na kursie jest nieprzydatna.
[cytat]...Do kursu trzeba być przygotowanym,zrówno teoretycznie jak i praktycznie,bo wiedza,że bocian dzieci nosi na kursie jest nieprzydatna.[/cytat]To nawet do kursu trzeba się przygotować? Genio.Ty Jesteś omnibus.Masz wiedzę w każdej dziedzinie.Napisz nam jak to się przygotowuje do kursu przedmałżeńskiego?
Kurs Przedmałżeński to wielka ściema na wyciągnięcie kasy od wiernych. Każdy kościół w Polsce nie może odmówić Ci takiego kursu, ale rzeczywistość jest inna, musisz go zrobić w swojej parafii bo nie udzielą Ci ślubu (każdy walczy o swoje jak umie). To samo jest z samym ślubem gdzie potrzebne jest tylko zaświadczenie o twojej przynależności do danej parafii, ale takowego nie dostaniesz od proboszcza bo znów kasa uciekła mu z rąk... ITD
planujemy wziąć ślub 30 czerwca i poszliśmy do panny proboszcza i ona nie ma kursu a proboszcz mówi ze kursy się już skończyły i proszę sie starać w innej parafii i wes tu z nim gadaj
Widze ze wiekszosc z was nie ma nic konkretnego do powiedzenia, tylko hejty. Ja szukam jakis namiarow na kogos kto prowadzi kurs przedmalzenski i glupia myslalam ze czegos sie tu dowiem.
[cytat]Widze ze wiekszosc z was nie ma nic konkretnego do powiedzenia, tylko hejty. Ja szukam jakis namiarow na kogos kto prowadzi kurs przedmalzenski i glupia myslalam ze czegos sie tu dowiem. [/cytat]
[cytat]Widze ze wiekszosc z was nie ma nic konkretnego do powiedzenia, tylko hejty. Ja szukam jakis namiarow na kogos kto prowadzi kurs przedmalzenski i glupia myslalam ze czegos sie tu dowiem. [/cytat] Jak sobie nie załatwisz,to skontaktuj się ze mną,spróbuję Ci pomóc.Godzina-dwie konkretnej rozmowy i dostajesz papierek.
Panie Kaczyński,nie rozumiem Pana postępowania.Wymaga Pan od innych przestrzegania prawa.Jednocześnie proponuje Pan na forum ludziom młodym" obchodzenie "tego prawa.Nauki dla narzeczonych są prowadzone według określonych procedur.Proponuje Pan drogę na skróty poprzez znajomości ? Z góry wie Pan ile trwa zaliczenie takich nauk .Pana polityczne wypowiedzi na forum często dotyczą księży i nawet biskupa.Nie zawsze są one miłe .Dyskrecja w takich sprawach wskazana.
[cytat]Widze ze wiekszosc z was nie ma nic konkretnego do powiedzenia, tylko hejty. Ja szukam jakis namiarow na kogos kto prowadzi kurs przedmalzenski i glupia myslalam ze czegos sie tu dowiem. [/cytat]
Kursu nie trzeba robić w swojej parafii. Wydaje mi się, że jeśli pójdziecie do proboszcza to udostępni wam listę parafii w których można odbyć taki kurs. Polecam kurs weekendowy np. w Hermanówce k. Białegostoku. Bardzo fajnie zorganizowany.
Do P. Blogierki. Temat szeroki jak Wisła.Moja podpowiedz nie służy do omijania prawa,gdyż żadne prawo nie ma w tym przypadku zastosowania.Do małżeństwa powinni przygotować rodzice.To oni powinni być wzorem dla przyszłych małżonków.Nauki prowadzone przez księży potrzebne są conajmiej dla 70% przyszłych małżonków,a szczególnie dla tych co nie mieli wzorca rodziców,albo rodzice nie rozumieją współczesnego świata,zasad współżycia,czy też wzajemnego szacunku.W/g mnie w tych zbiorowych naukach młodzi wykształceni ludzie widza zły kierunek ich przygotowywania do życia. Co z tych nauk,jak ponad 50 % małżeństw się rozpada do dwóch lat po slubie.Kiedy na tych naukach mówi się o życiu seksualnym,to młodzi słuchają i w sumie z tych porad nie korzystają,bo jakie doświadczenie ma w tym kierunku duchowny .To co ja podpowiadałem,to jest konkretna być może dwugodzinna rozmowa duchownego z obojgoma małżonkami,wymiana poglądów i właściwy sposób do życia,to jest droga na skrót ale konkretna.A teraz co do mojej dyskusji na temat księży. Sz. Pani wymieniamy poglądy mój jest taki,że każdy ksiądz jest mężczyzną i nie powinien być demagogiem. Proszę zauważyć,że nigdy nie powiedziałem złego zdania o naszych proboszczach. Ja nie pamiętam w Zambrowie takiego gospodarza kościoła jakim jest ks Samsel,Ten ks. po kilkunastu latach odnowił wszystkie kościelne obiekty,łacznie z drzewami na cmentarzu.Ks. Marian od zera zorganizował parafię,ale najważniejsze dla mnie jest to że nie głszą swoich teorii politycznych. Pani tego nie widzi,ale jak jest happening polityczny Rykaczewskiego,przyjeżdza ciągle jeden z biskupów,ale nasi księża nie zawsze mają czas na to spotkanie pomimo że jest biskup. Bywałem na wielu plebaniach poza Zambrowem i mam trochę pojęcia na ten temat i nie jest to miejsce na wymiane poglądów.Krótko,Rykaczewski powoływał komitet budowy Pomnika Lechowi,zaden z proboszczy nie zaszczycił obecnością w tym gremium.Reszte należy sobie przemyśleć.Główny sponsor PiS swojego czasu na forum napisał obrażliwie kto rządzi Zambrowem i biskup przyjeżdża na takie spotkanie. Cytował tej wypowiedzi nie będę.Z chęcią podyskutowałbym z Pania, ale poza forum,bo bardzo mi się podoba postawa księdza Mariana i Ks. Samsela,W nich nie ma widocznej żadnej wyższości,są mężczyznami,gospodarzami a nie politykami.. Mogę Pani powiedzieć jak ksiądz z innej parafii spotkał się ze mna w sprawie budowy galerii,co ja mam do gadania jak będzie wszystko robione z prawem,ale ów ksiądz włacza się nie do tego co potrzeba.Zapraszam Pania do siebie i podyskutujemy,wymienimy poglądy,bo kościół to nie urząd,nie biurokracja,nie polityka. pozdrawiam E. Kaczyński
[cytat]. Co z tych nauk,jak ponad 50 % małżeństw się rozpada do dwóch lat po slubie.Kiedy na tych naukach mówi się o życiu seksualnym,to młodzi słuchają i w sumie z tych porad nie korzystają,bo jakie doświadczenie ma w tym kierunku duchowny....[/cytat]
Jestem młodą wykształconą osobą, ale przez myśl mi nie przeszło, że nauki przedmałżeńskie mogą wskazać zły kierunek przygotowania do życia. Młodzi nie chcą korzystać z tych porad, ponieważ sami wiedzą lepiej (np. w przypadku antykoncepcji). Nauki przedmałżeńskie traktują jako zło konieczne. Większość młodych nie traktuje tego jako czas dla narzeczonych, który może pomóc poznać się i rozpocząć wspólne życie. I co istotne - nie zawsze prowadzone są przez księży. Często prowadzone są w formie wykładów i rozmów z innymi małżeństwami.
W jakim my państwie żyjemy. Niby Państwo wolne, ale w wolnym państwie na wszystko potrzebne są pozwolenia. Gdzie jest tu wolność?
Chcesz wziąć ślub - kurs bo inaczej basta.
Broń - pozwolenie
Masz ziemie, chcesz postawić dom - pozwolenie
Twoja ziemia - podatek płać bo o twoje przecież
Zbierzesz jagódek trochę na sprzedaż bo bieda w kieszeni - ujebią po państwo okradasz. POZWOLENIE
[cite user="crhz" date="11.08.2015 12:10"]W jakim my państwie żyjemy. Niby Państwo wolne, ale w wolnym państwie na wszystko potrzebne są pozwolenia. Gdzie jest tu wolność?
Chcesz wziąć ślub - kurs bo inaczej basta.
Broń - pozwolenie
Masz ziemie, chcesz postawić dom - pozwolenie
Twoja ziemia - podatek płać bo o twoje przecież
Zbierzesz jagódek trochę na sprzedaż bo bieda w kieszeni - ujebią po państwo okradasz. POZWOLENIE
Idziesz się wysrać - od oczyszczalni pozwolenie
H*j nie wolny kraj[/cite ...................Ten kraj jest wolny,ale podporządkowany.........................Każdy sobie rzepkę skrobie. W niedziele w kościele ,a tydzień cały urzędniczki brały,a ile uzbierały,tyle miały.
[cytat]planujemy wziąć ślub 30 czerwca i poszliśmy do panny proboszcza i ona nie ma kursu a proboszcz mówi ze kursy się już skończyły i proszę sie starać w innej parafii i wes tu z nim gadaj [/cytat]
Olej zboczeńca w czarnej kiecce.
Sam się stroi w keicke a mu miedzy nogami szatan szaleje
[cytat]Panie Kaczyński,nie rozumiem Pana postępowania.Wymaga Pan od innych przestrzegania prawa.Jednocześnie proponuje Pan na forum ludziom młodym" obchodzenie "tego prawa.Nauki dla narzeczonych są prowadzone według określonych procedur.Proponuje Pan drogę na skróty poprzez znajomości ? Z góry wie Pan ile trwa zaliczenie takich nauk .Pana polityczne wypowiedzi na forum często dotyczą księży i nawet biskupa.Nie zawsze są one miłe .Dyskrecja w takich sprawach wskazana. [/cytat]
To nie ma nic wspólnego z prawem.
Kto te "niby prawo ustanawia?"
Droga na skróty? Sama załatwiłam tak zwany kurs za pieniądze.
Za kasę wszystko można.
Te sukienkowe za grosz wszystko zrobią.
To nie ma nic wspólnego z prawem.
Kto te "niby prawo ustanawia?"
Droga na skróty? Sama załatwiłam tak zwany kurs za pieniądze.
Za kasę wszystko można.
Te sukienkowe za grosz wszystko zrobią.[/cite]
W takim razie trzeba było wziąć ślub cywilny. Tam nikt nie zmusza cię do robienia kursu.
W takim razie trzeba było wziąć ślub cywilny. Tam nikt nie zmusza cię do robienia kursu. [/cite]
A właśnie wzięłam tylko cywilny i moje życie jest o wiele lepsze jak tych po kościelnym, co małżeństwo do kościoła pod rączkę a po kościele mąż wpier......... l spuszcza małżonce.
Kierunek przygotowania do życia jest wskazywany w wieku dziecięcym i dojrzewania. Jest to rola rodziców i rodziny.
Nie ma nic wspólnego z żadnym kościołem. ŻADNYM !!!
Pozyskiwanie i utrzymywanie płatników przy KK nie jest podyktowane dobrem rodziny.
Sam pomysł takiego kursu w wykonaniu Panów w sukienkach , tudzież co naturalne Pań. Jest delikatnie mówiąc dziwny.
Raczej pro forma , kolejny wymyślony krok , tak dokładnie raczej w tył niż w przód.
Tak czytam i oczom nie wierzę... Bisadela wszystko ok z głową? w jakim srodowisku ty zyjesz? bo ja wokol siebie mam mase ludzi po koscielnym slubie i nikt nikogo nie napier.... Boże widzisz i nie grzmisz. Powodzenia, bo nadziei juz nie ma ;/
[cytat]Tak czytam i oczom nie wierzę... Bisadela wszystko ok z głową? w jakim srodowisku ty zyjesz? bo ja wokol siebie mam mase ludzi po koscielnym slubie i nikt nikogo nie napier.... Boże widzisz i nie grzmisz. Powodzenia, bo nadziei juz nie ma ;/[/cytat]
A ja czytam i nie wierzę że jeszcze w dwudziestym pierwszym wieku są tacy zacofani na tym globie.
Man na karku prawie 60-tkę i widziałam mnóstwo takich przypadków.
Co więcej to dolarów kupa po ameryce ale życia po kościelnym ani trochę.
Nie wypada tu operować nazwiskami tych szczęśliwców po kościelnym.
A było by ich bardzo wiele.
w jakim kościele można teraz zrobić kurs przedmałżeński??
dowiedz się u proboszcza parafii bo jak zrobisz gdzieś indziej będziesz musiał i w jego to zrobić
nie rób tego Stary - kiedyś będziesz tego żałował jak 99% facetów [crazy]
zawlecz babe do lozka i kurs masz
[cytat]w jakim kościele można teraz zrobić kurs przedmałżeński??[/cytat]...Do kursu trzeba być przygotowanym,zrówno teoretycznie jak i praktycznie,bo wiedza,że bocian dzieci nosi na kursie jest nieprzydatna.
[cytat]...Do kursu trzeba być przygotowanym,zrówno teoretycznie jak i praktycznie,bo wiedza,że bocian dzieci nosi na kursie jest nieprzydatna.[/cytat]To nawet do kursu trzeba się przygotować? Genio.Ty Jesteś omnibus.Masz wiedzę w każdej dziedzinie.Napisz nam jak to się przygotowuje do kursu przedmałżeńskiego?
Kurs Przedmałżeński to wielka ściema na wyciągnięcie kasy od wiernych. Każdy kościół w Polsce nie może odmówić Ci takiego kursu, ale rzeczywistość jest inna, musisz go zrobić w swojej parafii bo nie udzielą Ci ślubu (każdy walczy o swoje jak umie). To samo jest z samym ślubem gdzie potrzebne jest tylko zaświadczenie o twojej przynależności do danej parafii, ale takowego nie dostaniesz od proboszcza bo znów kasa uciekła mu z rąk... ITD
planujemy wziąć ślub 30 czerwca i poszliśmy do panny proboszcza i ona nie ma kursu a proboszcz mówi ze kursy się już skończyły i proszę sie starać w innej parafii i wes tu z nim gadaj
No właśnie o tym mówię - Proboszcz człowiekowi WILKIEM
ludzka psychika jest głucha, nie bierz nauk przedmazenskich od typa ktory nie rucha
no to co mam zrobić jak bez tych nauk nie da ślubu . To nie chcodzi o nauki tylko o ten papierek
daj księdzu na tacę aby odprawił mszę z w intencji waszego życia małżeńskiego i będziesz miał od ręki kurs [;-b]
Widze ze wiekszosc z was nie ma nic konkretnego do powiedzenia, tylko hejty. Ja szukam jakis namiarow na kogos kto prowadzi kurs przedmalzenski i glupia myslalam ze czegos sie tu dowiem.
[cytat]Widze ze wiekszosc z was nie ma nic konkretnego do powiedzenia, tylko hejty. Ja szukam jakis namiarow na kogos kto prowadzi kurs przedmalzenski i glupia myslalam ze czegos sie tu dowiem. [/cytat]
[cytat]Widze ze wiekszosc z was nie ma nic konkretnego do powiedzenia, tylko hejty. Ja szukam jakis namiarow na kogos kto prowadzi kurs przedmalzenski i glupia myslalam ze czegos sie tu dowiem. [/cytat] Jak sobie nie załatwisz,to skontaktuj się ze mną,spróbuję Ci pomóc.Godzina-dwie konkretnej rozmowy i dostajesz papierek.
Panie Kaczyński,nie rozumiem Pana postępowania.Wymaga Pan od innych przestrzegania prawa.Jednocześnie proponuje Pan na forum ludziom młodym" obchodzenie "tego prawa.Nauki dla narzeczonych są prowadzone według określonych procedur.Proponuje Pan drogę na skróty poprzez znajomości ? Z góry wie Pan ile trwa zaliczenie takich nauk .Pana polityczne wypowiedzi na forum często dotyczą księży i nawet biskupa.Nie zawsze są one miłe .Dyskrecja w takich sprawach wskazana.
[cytat]Widze ze wiekszosc z was nie ma nic konkretnego do powiedzenia, tylko hejty. Ja szukam jakis namiarow na kogos kto prowadzi kurs przedmalzenski i glupia myslalam ze czegos sie tu dowiem. [/cytat]
Kursu nie trzeba robić w swojej parafii. Wydaje mi się, że jeśli pójdziecie do proboszcza to udostępni wam listę parafii w których można odbyć taki kurs. Polecam kurs weekendowy np. w Hermanówce k. Białegostoku. Bardzo fajnie zorganizowany.
Do P. Blogierki. Temat szeroki jak Wisła.Moja podpowiedz nie służy do omijania prawa,gdyż żadne prawo nie ma w tym przypadku zastosowania.Do małżeństwa powinni przygotować rodzice.To oni powinni być wzorem dla przyszłych małżonków.Nauki prowadzone przez księży potrzebne są conajmiej dla 70% przyszłych małżonków,a szczególnie dla tych co nie mieli wzorca rodziców,albo rodzice nie rozumieją współczesnego świata,zasad współżycia,czy też wzajemnego szacunku.W/g mnie w tych zbiorowych naukach młodzi wykształceni ludzie widza zły kierunek ich przygotowywania do życia. Co z tych nauk,jak ponad 50 % małżeństw się rozpada do dwóch lat po slubie.Kiedy na tych naukach mówi się o życiu seksualnym,to młodzi słuchają i w sumie z tych porad nie korzystają,bo jakie doświadczenie ma w tym kierunku duchowny .To co ja podpowiadałem,to jest konkretna być może dwugodzinna rozmowa duchownego z obojgoma małżonkami,wymiana poglądów i właściwy sposób do życia,to jest droga na skrót ale konkretna.A teraz co do mojej dyskusji na temat księży. Sz. Pani wymieniamy poglądy mój jest taki,że każdy ksiądz jest mężczyzną i nie powinien być demagogiem. Proszę zauważyć,że nigdy nie powiedziałem złego zdania o naszych proboszczach. Ja nie pamiętam w Zambrowie takiego gospodarza kościoła jakim jest ks Samsel,Ten ks. po kilkunastu latach odnowił wszystkie kościelne obiekty,łacznie z drzewami na cmentarzu.Ks. Marian od zera zorganizował parafię,ale najważniejsze dla mnie jest to że nie głszą swoich teorii politycznych. Pani tego nie widzi,ale jak jest happening polityczny Rykaczewskiego,przyjeżdza ciągle jeden z biskupów,ale nasi księża nie zawsze mają czas na to spotkanie pomimo że jest biskup. Bywałem na wielu plebaniach poza Zambrowem i mam trochę pojęcia na ten temat i nie jest to miejsce na wymiane poglądów.Krótko,Rykaczewski powoływał komitet budowy Pomnika Lechowi,zaden z proboszczy nie zaszczycił obecnością w tym gremium.Reszte należy sobie przemyśleć.Główny sponsor PiS swojego czasu na forum napisał obrażliwie kto rządzi Zambrowem i biskup przyjeżdża na takie spotkanie. Cytował tej wypowiedzi nie będę.Z chęcią podyskutowałbym z Pania, ale poza forum,bo bardzo mi się podoba postawa księdza Mariana i Ks. Samsela,W nich nie ma widocznej żadnej wyższości,są mężczyznami,gospodarzami a nie politykami.. Mogę Pani powiedzieć jak ksiądz z innej parafii spotkał się ze mna w sprawie budowy galerii,co ja mam do gadania jak będzie wszystko robione z prawem,ale ów ksiądz włacza się nie do tego co potrzeba.Zapraszam Pania do siebie i podyskutujemy,wymienimy poglądy,bo kościół to nie urząd,nie biurokracja,nie polityka. pozdrawiam E. Kaczyński
[cytat]. Co z tych nauk,jak ponad 50 % małżeństw się rozpada do dwóch lat po slubie.Kiedy na tych naukach mówi się o życiu seksualnym,to młodzi słuchają i w sumie z tych porad nie korzystają,bo jakie doświadczenie ma w tym kierunku duchowny....[/cytat]
Jestem młodą wykształconą osobą, ale przez myśl mi nie przeszło, że nauki przedmałżeńskie mogą wskazać zły kierunek przygotowania do życia. Młodzi nie chcą korzystać z tych porad, ponieważ sami wiedzą lepiej (np. w przypadku antykoncepcji). Nauki przedmałżeńskie traktują jako zło konieczne. Większość młodych nie traktuje tego jako czas dla narzeczonych, który może pomóc poznać się i rozpocząć wspólne życie. I co istotne - nie zawsze prowadzone są przez księży. Często prowadzone są w formie wykładów i rozmów z innymi małżeństwami.
A rozwody nie są winą nauk przedmałżeńskich tylko ludzi, którzy zamiast naprawiać obecny związek wymieniają go na nowy.
tu jest numer do Pani, która przeprowadza kursy:
[ogłoszenie usunięte]
W jakim my państwie żyjemy. Niby Państwo wolne, ale w wolnym państwie na wszystko potrzebne są pozwolenia. Gdzie jest tu wolność?
Chcesz wziąć ślub - kurs bo inaczej basta.
Broń - pozwolenie
Masz ziemie, chcesz postawić dom - pozwolenie
Twoja ziemia - podatek płać bo o twoje przecież
Zbierzesz jagódek trochę na sprzedaż bo bieda w kieszeni - ujebią po państwo okradasz. POZWOLENIE
Idziesz się wysrać - od oczyszczalni pozwolenie
H*j nie wolny kraj
[cite user="crhz" date="11.08.2015 12:10"]W jakim my państwie żyjemy. Niby Państwo wolne, ale w wolnym państwie na wszystko potrzebne są pozwolenia. Gdzie jest tu wolność?
Chcesz wziąć ślub - kurs bo inaczej basta.
Broń - pozwolenie
Masz ziemie, chcesz postawić dom - pozwolenie
Twoja ziemia - podatek płać bo o twoje przecież
Zbierzesz jagódek trochę na sprzedaż bo bieda w kieszeni - ujebią po państwo okradasz. POZWOLENIE
Idziesz się wysrać - od oczyszczalni pozwolenie
H*j nie wolny kraj[/cite ...................Ten kraj jest wolny,ale podporządkowany.........................Każdy sobie rzepkę skrobie. W niedziele w kościele ,a tydzień cały urzędniczki brały,a ile uzbierały,tyle miały.
[cytat]planujemy wziąć ślub 30 czerwca i poszliśmy do panny proboszcza i ona nie ma kursu a proboszcz mówi ze kursy się już skończyły i proszę sie starać w innej parafii i wes tu z nim gadaj [/cytat]
Olej zboczeńca w czarnej kiecce.
Sam się stroi w keicke a mu miedzy nogami szatan szaleje
[cytat]Panie Kaczyński,nie rozumiem Pana postępowania.Wymaga Pan od innych przestrzegania prawa.Jednocześnie proponuje Pan na forum ludziom młodym" obchodzenie "tego prawa.Nauki dla narzeczonych są prowadzone według określonych procedur.Proponuje Pan drogę na skróty poprzez znajomości ? Z góry wie Pan ile trwa zaliczenie takich nauk .Pana polityczne wypowiedzi na forum często dotyczą księży i nawet biskupa.Nie zawsze są one miłe .Dyskrecja w takich sprawach wskazana. [/cytat]
To nie ma nic wspólnego z prawem.
Kto te "niby prawo ustanawia?"
Droga na skróty? Sama załatwiłam tak zwany kurs za pieniądze.
Za kasę wszystko można.
Te sukienkowe za grosz wszystko zrobią.
[cite user="bisadela" date="11.08.2015 21:01"]
To nie ma nic wspólnego z prawem.
Kto te "niby prawo ustanawia?"
Droga na skróty? Sama załatwiłam tak zwany kurs za pieniądze.
Za kasę wszystko można.
Te sukienkowe za grosz wszystko zrobią.[/cite]
W takim razie trzeba było wziąć ślub cywilny. Tam nikt nie zmusza cię do robienia kursu.
Słownictwo godne politykiera z Bożej łaski. O kulturze nie wspomnę. Głosujcie i wybierajcie dalej
[cite user="in" date="12.08.2015 07:36"]
W takim razie trzeba było wziąć ślub cywilny. Tam nikt nie zmusza cię do robienia kursu. [/cite]
A właśnie wzięłam tylko cywilny i moje życie jest o wiele lepsze jak tych po kościelnym, co małżeństwo do kościoła pod rączkę a po kościele mąż wpier......... l spuszcza małżonce.
Do " IN "
Kierunek przygotowania do życia jest wskazywany w wieku dziecięcym i dojrzewania. Jest to rola rodziców i rodziny.
Nie ma nic wspólnego z żadnym kościołem. ŻADNYM !!!
Pozyskiwanie i utrzymywanie płatników przy KK nie jest podyktowane dobrem rodziny.
Sam pomysł takiego kursu w wykonaniu Panów w sukienkach , tudzież co naturalne Pań. Jest delikatnie mówiąc dziwny.
Raczej pro forma , kolejny wymyślony krok , tak dokładnie raczej w tył niż w przód.
Tak czytam i oczom nie wierzę... Bisadela wszystko ok z głową? w jakim srodowisku ty zyjesz? bo ja wokol siebie mam mase ludzi po koscielnym slubie i nikt nikogo nie napier.... Boże widzisz i nie grzmisz. Powodzenia, bo nadziei juz nie ma ;/
[cytat]Tak czytam i oczom nie wierzę... Bisadela wszystko ok z głową? w jakim srodowisku ty zyjesz? bo ja wokol siebie mam mase ludzi po koscielnym slubie i nikt nikogo nie napier.... Boże widzisz i nie grzmisz. Powodzenia, bo nadziei juz nie ma ;/[/cytat]
A ja czytam i nie wierzę że jeszcze w dwudziestym pierwszym wieku są tacy zacofani na tym globie.
Man na karku prawie 60-tkę i widziałam mnóstwo takich przypadków.
Co więcej to dolarów kupa po ameryce ale życia po kościelnym ani trochę.
Nie wypada tu operować nazwiskami tych szczęśliwców po kościelnym.
A było by ich bardzo wiele.