generalnie nie powinno być problemu, aczkolwiek są pewne warunki, które trzeba spełnić.
najlepiej najpierw pogadać z pracownikami banku który udzielał kredyt obciążający nieruchomość -oni udzielą CI wstępnie informacji jak to ma wyglądać. wszystko zależy ile kredytu zostało, za ile sprzedajesz mieszkanie itp. możesz również zwolnić hipotekę i dać na zbezpieczenie inną nieruchomość (jeżeli masz)... opcji jest kilka ale generalnie wszystko się da załatwić pod warunkiem że zawczasu (a nie w ostatniej chwili) skontaktujesz się z bankiem.
[cytat]Mam pytanie czy sprzedawał ktoś was mieszkanie z kredytem? Czy wogóle jest taka możliwość i jakie są formalności?[/cytat]
Nie ma najmniejszego problemu, część należną bankowi kupujący przelewa na konto banku, a reszte na twoje i to cała procedura. Oczywiscie po drodze kilka zaświadczeń i to wszystko.
.............nie do końca bo podpisując umowę z bankiem zobowiązałeś się do spłaty na ileś rat i na jakieś oprocentowanie.Banki raczej nie chcą z powrotem całej sumy od razu chyba że spłatą odsetek ale dokładniej odwiedź swój bank w jakim brany był kredyt.
[cytat].............nie do końca bo podpisując umowę z bankiem zobowiązałeś się do spłaty na ileś rat i na jakieś oprocentowanie.Banki raczej nie chcą z powrotem całej sumy od razu chyba że spłatą odsetek ale dokładniej odwiedź swój bank w jakim brany był kredyt.[/cytat]
nie gadaj głupot bo jeszcze ktoś naiwny uwierzy
nie spotakłęm banku, który kredyt mieszkaniowy na 30 by tak obwarował przepisami, żę w razie wcześniejszej spłąty kapitału i tak musisz spłącić całe odsetki do końca kredytu
przy mieszkaniówkach ZAWSZE płącisz odsetki od rzeczyistego zadłużenia, które jeżeli spłącisz kredyt w całości będzie wynosić zero, a zatem odsetki od zera też wyjdą zero. Czyli płacisz odsetki naliczone do dnia poprzedzającego całkowitą spłątę kredytu.
osobną sprawą jest prowizja za wcześniejszą spłątę ktora każdy bank ustala inaczej (lub też ustala że jej nie ma)
Nie ma najmniejszego problemu, część należną bankowi kupujący przelewa na konto banku, a reszte na twoje i to cała procedura. Oczywiscie po drodze kilka zaświadczeń i to wszystko.[/cite]
niekoniecznie: tak jak napisałem wszystko zależy ile kredytu i za ile sprzedaje mieszkanie - jeżeli kredyt był w walucie wzięty kilka lat temu to możę się okazać że obecnie wartość mieszkania jest mniejsza od kwoty kredytu i wtedy jest problem dla sprzedającego.
dlatego jak napisałem najpierw warto iść pogadać z bankiem, żeby wiedzieć na czym się stoi i żeby później w razie czego wiedzieć jak rozpoczać ałą procedurę
[cytat].............nie do końca bo podpisując umowę z bankiem zobowiązałeś się do spłaty na ileś rat i na jakieś oprocentowanie.Banki raczej nie chcą z powrotem całej sumy od razu chyba że spłatą odsetek ale dokładniej odwiedź swój bank w jakim brany był kredyt.[/cytat]
nikt nie możne zmusić kogokolwiek do wcześniejszej spłaty zadłużenia, ale jak odda cala sumę z odsetkami i jest wolny
Mam pytanie czy sprzedawał ktoś was mieszkanie z kredytem? Czy wogóle jest taka możliwość i jakie są formalności?
generalnie nie powinno być problemu, aczkolwiek są pewne warunki, które trzeba spełnić.
najlepiej najpierw pogadać z pracownikami banku który udzielał kredyt obciążający nieruchomość -oni udzielą CI wstępnie informacji jak to ma wyglądać. wszystko zależy ile kredytu zostało, za ile sprzedajesz mieszkanie itp. możesz również zwolnić hipotekę i dać na zbezpieczenie inną nieruchomość (jeżeli masz)... opcji jest kilka ale generalnie wszystko się da załatwić pod warunkiem że zawczasu (a nie w ostatniej chwili) skontaktujesz się z bankiem.
[cytat]Mam pytanie czy sprzedawał ktoś was mieszkanie z kredytem? Czy wogóle jest taka możliwość i jakie są formalności?[/cytat]
Nie ma najmniejszego problemu, część należną bankowi kupujący przelewa na konto banku, a reszte na twoje i to cała procedura. Oczywiscie po drodze kilka zaświadczeń i to wszystko.
Kredyt na mieszkanie = rezerwacja mieszkania, ktore otrzymasz za 30 lat ;d
jeśli za gotóweczkę sprzedajesz to żaden problem, spłacasz kredyt najpierw, potem prostujesz zapisy bankowe
.............nie do końca bo podpisując umowę z bankiem zobowiązałeś się do spłaty na ileś rat i na jakieś oprocentowanie.Banki raczej nie chcą z powrotem całej sumy od razu chyba że spłatą odsetek ale dokładniej odwiedź swój bank w jakim brany był kredyt.
[cytat].............nie do końca bo podpisując umowę z bankiem zobowiązałeś się do spłaty na ileś rat i na jakieś oprocentowanie.Banki raczej nie chcą z powrotem całej sumy od razu chyba że spłatą odsetek ale dokładniej odwiedź swój bank w jakim brany był kredyt.[/cytat]
nie gadaj głupot bo jeszcze ktoś naiwny uwierzy
nie spotakłęm banku, który kredyt mieszkaniowy na 30 by tak obwarował przepisami, żę w razie wcześniejszej spłąty kapitału i tak musisz spłącić całe odsetki do końca kredytu
przy mieszkaniówkach ZAWSZE płącisz odsetki od rzeczyistego zadłużenia, które jeżeli spłącisz kredyt w całości będzie wynosić zero, a zatem odsetki od zera też wyjdą zero. Czyli płacisz odsetki naliczone do dnia poprzedzającego całkowitą spłątę kredytu.
osobną sprawą jest prowizja za wcześniejszą spłątę ktora każdy bank ustala inaczej (lub też ustala że jej nie ma)
[cite user="tutejszy" date="14.03.2013 22:32"]
Nie ma najmniejszego problemu, część należną bankowi kupujący przelewa na konto banku, a reszte na twoje i to cała procedura. Oczywiscie po drodze kilka zaświadczeń i to wszystko.[/cite]
niekoniecznie: tak jak napisałem wszystko zależy ile kredytu i za ile sprzedaje mieszkanie - jeżeli kredyt był w walucie wzięty kilka lat temu to możę się okazać że obecnie wartość mieszkania jest mniejsza od kwoty kredytu i wtedy jest problem dla sprzedającego.
dlatego jak napisałem najpierw warto iść pogadać z bankiem, żeby wiedzieć na czym się stoi i żeby później w razie czego wiedzieć jak rozpoczać ałą procedurę
[cytat].............nie do końca bo podpisując umowę z bankiem zobowiązałeś się do spłaty na ileś rat i na jakieś oprocentowanie.Banki raczej nie chcą z powrotem całej sumy od razu chyba że spłatą odsetek ale dokładniej odwiedź swój bank w jakim brany był kredyt.[/cytat]
nikt nie możne zmusić kogokolwiek do wcześniejszej spłaty zadłużenia, ale jak odda cala sumę z odsetkami i jest wolny