Reklama
  • NN2010-11-02 10:38:38

  • NN 2010-11-02 10:38:38

    Dziś w nocy byłam świadkiem jak właściciel wyrzucił własnego psa z domu, przywiązując go do poręczy. Jest do duży pies rasy mastif, ja osobiście nie mam warunków do trzymania takiego psa w domu. Czy spotkaliście się może z podobną sytuacją? Poradźcie proszę co można w takim przypadku zrobić? Oczywiście ogłosiłam to w kilku miejschach ale co zrobić z tym psiakiem dopóki nie znajdzie się osoba, która zechce go przygarnąć?

  • mpszczolka8 2010-11-02 11:35:53

    zgłoś to na policje

  • NN 2010-11-02 12:48:59

    Zgłoszone było to na gorąco, niestety takie jest nasze polskie prawo, że nawet Policja nie mogła za wiele zrobić. Oczywiście pseudowłaściciel może poniekąd za to odpowiedzieć, co jednak nadal nie zmieni losu wyrzuconego zwierzęcia
    Smutne ale prawdziwe...

  • Reklama
  • girlsss 2010-11-02 13:37:28

    masz jakies foty tego psa ? jak mozesz to wstaw

  • NN 2010-11-02 14:05:06

    Niestety nie mam zdjęcia, ale wyszukaj na internecie mastifa angielskiego, jeśli chodzi o maść to z tych jaśniejszych (morelowa czy srebrna)

  • wredn_a 2010-11-02 14:39:16

    nie mam szacunku do takich ludzi !

  • girlsss 2010-11-02 22:16:50

    zapytam znajomych czy by chcieli na wies ale nic nie gwarantuje bo maja tam juz tych psow ale moze sie skusza na nastepnego;)

  • Reklama
  • optymistka 2010-11-04 13:50:58

    A co się obecnie dzieje z tym psem??? I ile gdzieś na oko ma lat???

  • NN 2010-11-04 22:02:41

    Pies ma 7 lat. Całe szczęście udało się już znaleźć odpowiedzialnego opiekuna i wczoraj trafił do swojego nowego domu :)

  • girlsss 2010-11-24 23:54:05

    jakis slaby ten dom dzis widzialam tego psiaka latal u mnie pod blokiem...

  • Kitkat 2010-11-25 09:59:55

    Co za brak uczuć... może tego właściciela przywiązać do poręczy i niech sobie posiedzi tak niech mu sie zrobi tak miło jak temu psu... bezmyślność nie zna granic!! ;/

  • Reklama
  • NN 2010-11-25 12:10:58

    Wydaje mi się to niemożliwe, że to był ten sam pies ponieważ ten pojechał do naprawdę bardzo dobrego domu kilkaset kilometrów stąd (ale sprawdzę to).

    A z właścicilelem, uwierz mi, że zrobiłabym chętnie to samo, ale taki z niego był bohater, że zamknął się w domu i bał się otworzyć, biedactwo...



Reklama
Reklama
Wróć do