"Na 6,5 roku pozbawienia wolności skazał dziś krakowski Sąd Okręgowy Konrada M., oskarżonego o kierowanie grupą przestępczą zajmującą się handlem kobietami. W procesie oskarżonych było 15 osób; sąd uznał winę wszystkich oskarżonych. Jak podawały media, Konrad M. to muzyk, lider KOD-Kapeli, uczestniczącej w manifestacjach [B]Komitetu Obrony Demokracji[/B].
Zarzuty aktu oskarżenia dotyczyły handlu ludźmi, sutenerstwa i działania w zorganizowanej grupie przestępczej, która w latach 2004-2006 zwerbowała blisko 100 kobiet i zmuszała je do pracy we Włoszech i w Grecji w nocnych klubach dla mężczyzn..."
"... Sam Konrad M. utrzymywał, że jest ofiarą „ziobrowych służb", które postanowiły „poprawić sobie statystykę". Konsekwentnie twierdził również, że nie ma sobie nic do zarzucenia. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” przyznał jednak, że może zostać skazany, bo... działa w KOD. – Jedyne uczciwe rozstrzygnięcie poza wyrokiem uniewinniającym, to[B] w tych czasach i przy mojej obecnej działalności[/B] – wyrok w zawieszeniu – mówił na łamach „Rz” Konrad M..."
To chyba dobrze, że ktoś tak energiczny, skuteczny i zaradny broni polskiej demokracji???
to bezczelna kaczystowska junta śmiała wysłać siepaczy by zgarnęli biznesmena który z sutenerstwa uczynił sobie pomysł na życie, skandal
ciekawe czy feministki będą go broniły?
"Na 6,5 roku pozbawienia wolności skazał dziś krakowski Sąd Okręgowy Konrada M., oskarżonego o kierowanie grupą przestępczą zajmującą się handlem kobietami. W procesie oskarżonych było 15 osób; sąd uznał winę wszystkich oskarżonych. Jak podawały media, Konrad M. to muzyk, lider KOD-Kapeli, uczestniczącej w manifestacjach [B]Komitetu Obrony Demokracji[/B].
Zarzuty aktu oskarżenia dotyczyły handlu ludźmi, sutenerstwa i działania w zorganizowanej grupie przestępczej, która w latach 2004-2006 zwerbowała blisko 100 kobiet i zmuszała je do pracy we Włoszech i w Grecji w nocnych klubach dla mężczyzn..."
"... Sam Konrad M. utrzymywał, że jest ofiarą „ziobrowych służb", które postanowiły „poprawić sobie statystykę". Konsekwentnie twierdził również, że nie ma sobie nic do zarzucenia. W rozmowie z „Rzeczpospolitą” przyznał jednak, że może zostać skazany, bo... działa w KOD. – Jedyne uczciwe rozstrzygnięcie poza wyrokiem uniewinniającym, to[B] w tych czasach i przy mojej obecnej działalności[/B] – wyrok w zawieszeniu – mówił na łamach „Rz” Konrad M..."
To chyba dobrze, że ktoś tak energiczny, skuteczny i zaradny broni polskiej demokracji???
to bezczelna kaczystowska junta śmiała wysłać siepaczy by zgarnęli biznesmena który z sutenerstwa uczynił sobie pomysł na życie, skandal
ciekawe czy feministki będą go broniły?