Udzielając głośnego wywiadu i wspominając o słynnej premii, jaką premier Mateusz Morawiecki obiecał piłkarzom za wyjście z grupy na mundialu w Katarze, Robert Lewandowski ściągnął na siebie sporo kłopotów. Kapitana reprezentacji Polski i gwiazdę Barcelony czeka teraz trudny czas, ponieważ uderzył w polityków obozu rządzącego. Lewandowski nie dość, że przypomniał o premii w trakcie trwającej kampanii wyborczej, to jeszcze nazwał ją \"niemoralną propozycją\". I to półtora miesiąca przed wyborami! Z naszych informacji wynika, że rozpoczęło się szukanie haków na \"Lewego\". Wszystkie jego inwestycje i interesy mają zostać poważnie prześwietlone, wszystkie jego biznesowe aktywności dokładnie przejrzane. Wszystko po to, żeby pokazać najlepszemu polskiemu piłkarzowi, że zadarł nie z tymi, co trzeba, i że nie pozostanie to bez konsekwencji. Tym bardziej że słowa kapitana reprezentacji Polski mogły oburzyć prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w trakcie kampanii wyborczej robi wszystko, żeby unikać tematów wielkich pieniędzy, jakie są wydawane przez polityków jego partii. A warto pamiętać, że Roberta Lewandowskiego czeka jeszcze proces z Cezarym Kucharskim pisdowate mu tego nie odpuszczą
Udzielając głośnego wywiadu i wspominając o słynnej premii, jaką premier Mateusz Morawiecki obiecał piłkarzom za wyjście z grupy na mundialu w Katarze, Robert Lewandowski ściągnął na siebie sporo kłopotów. Kapitana reprezentacji Polski i gwiazdę Barcelony czeka teraz trudny czas, ponieważ uderzył w polityków obozu rządzącego. Lewandowski nie dość, że przypomniał o premii w trakcie trwającej kampanii wyborczej, to jeszcze nazwał ją \"niemoralną propozycją\". I to półtora miesiąca przed wyborami! Z naszych informacji wynika, że rozpoczęło się szukanie haków na \"Lewego\". Wszystkie jego inwestycje i interesy mają zostać poważnie prześwietlone, wszystkie jego biznesowe aktywności dokładnie przejrzane. Wszystko po to, żeby pokazać najlepszemu polskiemu piłkarzowi, że zadarł nie z tymi, co trzeba, i że nie pozostanie to bez konsekwencji. Tym bardziej że słowa kapitana reprezentacji Polski mogły oburzyć prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który w trakcie kampanii wyborczej robi wszystko, żeby unikać tematów wielkich pieniędzy, jakie są wydawane przez polityków jego partii. A warto pamiętać, że Roberta Lewandowskiego czeka jeszcze proces z Cezarym Kucharskim pisdowate mu tego nie odpuszczą