Ma sens. Chociaż powiem szczerze, że mam w rodzinie ciotkę, która operowała żylaki nóg. Pomogło, ale na jakiś rok. Nie wiem, czy tak zwykle bywa, ale ona po roku musiała przystąpić do kolejnej operacji. A no i oczywiście wszystko zależy od stopnia zaawansowania choroby. Ona miała takie delikatne, ledwo co widoczne. Podobno jak są takie grube aż wystające żyły spod skóry, wtedy mogą być problemy i komplikacje. Chyba jednak warto poradzić się jakiegoś specjalisty. Polecam Białystok, odradzam Zambrów.
Hmm... Zasuszyć to oni tego za zbytnio nie mogą, ale może podają coś z heparyną, żeby rozpuścić skrzepy w żyłach? Pierwsze słyszę, żeby w Wys maz coś takiego robili. Słyszał ktoś o tym?
Moim zdaniem warto, ale polecałabym oddanie się w ręce chirurgów z większych miast, którzy zoperują Cię nowoczesnymi metodami, które do Zambrowa zapewne szybko nie dotrą. Jak nie są to bardzo duże żylaki to dobrą metodą jest skleroterapia.
Z tego co wiem to różnie z tym bywa.. Ja jestem na początku i staram się zapobiegać po prostu dalszemu rozwijaniu choroby .. Kładę nogi na poduszki w domu, oraz na dłuższe podróże zakładam pończochy uciskowe i póki co stanęło w miejscu już od dłuższego czasu.. Jeśli natomiast ktoś chce pończochy to ostrzegam z góry, żeby nie odrzucili ze względu na cenę je, bo owszem są i takie za 300 ale ja znalazłam w rozsądnych cenach fajne i dobre pończochy - https://anti-med.pl/16-ponczochy łapcie zainteresowani. Wiem jak bardzo męczące jest szukanie tych właściwych dlatego wam zostawiłam, ale jak wy macie jakieś to tez mi zostawcie link :D
Co myślicie o operacji na żylaki, czy to ma sens.
Nie ma sensu tak i tu postawione pytanie.Zapytaj specjalistę i nie zapomnij dodać o jakie żylaki ci chodzi.
Oczywiście, że ma sens. Na pewno zmniejsza ból i oczywiście poprawia wygląd nóg, bo domyslam się, że o żylaki nóg chodziło
Moja mama miała usuwane chirurgicznie ale po jakimś czasie odnowiły się -w Wysokim Mazowiecku zasuszają ponoć zastrzykami ale nie wiem na 100 procent.
Ma sens. Chociaż powiem szczerze, że mam w rodzinie ciotkę, która operowała żylaki nóg. Pomogło, ale na jakiś rok. Nie wiem, czy tak zwykle bywa, ale ona po roku musiała przystąpić do kolejnej operacji. A no i oczywiście wszystko zależy od stopnia zaawansowania choroby. Ona miała takie delikatne, ledwo co widoczne. Podobno jak są takie grube aż wystające żyły spod skóry, wtedy mogą być problemy i komplikacje. Chyba jednak warto poradzić się jakiegoś specjalisty. Polecam Białystok, odradzam Zambrów.
Hmm... Zasuszyć to oni tego za zbytnio nie mogą, ale może podają coś z heparyną, żeby rozpuścić skrzepy w żyłach? Pierwsze słyszę, żeby w Wys maz coś takiego robili. Słyszał ktoś o tym?
Tak w Białymstoku robią kuracje róznego typu,nawet jakies zastrzyki..bardzo drogie ale pomaga,lub zmiejsza dolegliwosci na tzw.Amen
Moim zdaniem warto, ale polecałabym oddanie się w ręce chirurgów z większych miast, którzy zoperują Cię nowoczesnymi metodami, które do Zambrowa zapewne szybko nie dotrą. Jak nie są to bardzo duże żylaki to dobrą metodą jest skleroterapia.
Z tego co wiem to różnie z tym bywa.. Ja jestem na początku i staram się zapobiegać po prostu dalszemu rozwijaniu choroby .. Kładę nogi na poduszki w domu, oraz na dłuższe podróże zakładam pończochy uciskowe i póki co stanęło w miejscu już od dłuższego czasu.. Jeśli natomiast ktoś chce pończochy to ostrzegam z góry, żeby nie odrzucili ze względu na cenę je, bo owszem są i takie za 300 ale ja znalazłam w rozsądnych cenach fajne i dobre pończochy - https://anti-med.pl/16-ponczochy łapcie zainteresowani. Wiem jak bardzo męczące jest szukanie tych właściwych dlatego wam zostawiłam, ale jak wy macie jakieś to tez mi zostawcie link :D
[url]https://anti-med.pl/16-ponczochy[/url]