inwestycja w zestaw typu: szklanki, talerze i sztuczce to żadna inwestycja jeżeli ma zrobić na kliencie dobre wrażenie, do tego jak już ktoś wspomniał dał bym bambusowe nakrycia na stół ew. małe rozkładane tacki bambusowe pod talerz, przyjemną muzykę coś w stylu azjatyckim i już by było inaczej.. przecież koszt jest stosunkowo mały do całego przedsięwzięcia jak nie znikomy.. tych stolików jest raptem kilka więc..
Biorę pod uwagę to, że jest to nowo powstałe miejsce i liczę na to, że plastikowa zastawa jest tylko na czas "rozruchu" :) no i pewnie się nie pomylę bo było by to głupie jeżeli właściciel tego nie uwzględni.. to co, że nie którym nie przeszkadza ale skoro to nic prawie nie kosztuje to po co strzelać sobie samobója..
Co do jedzenia mi sajgonki bardzo smakują tam.. nic innego nie jadłem.. mogę ponarzekać na napoje bo wybór jest bardzo mały i w dodatku podają ci pepsi w puszce..
Dzisiaj byłem z koleżanką i nawet muzyka nie była azjatycka.. dla niej to nie było nic nowego.. normalny bar z jedzeniem.. a szkoda.. jednak bym chciał by zadbali tam o klimat..
Potwierdzam,jak dla mnie to też najlepszy chińczyk w Wawie,za czasów studenckich często się tam stołowałem. Natomiast koło makro żarcie przeciętne jak dla mnie.[:-)]
dla mnie najlepszego kurczaka robia w brukselii w prawdziwej chinskiej resto z klimatem chinska zastawa prawdziwymi chinczykami i je sie paleczkami....
zamowilem dzis sajgonki, normalnie sie zszokowalem co zobaczylem- cena to 7 zl a w zestawie 3 duze sajgony bo inaczej nie nazwe poprostu mega do tego zestaw 2 surowek ryz i odzielnie sos poprostu pycha !mozna sie naprawde najesc za niewielkie pieniadze aa noi przygotowuja oczywiscie Azjaci;)
sajgonki z ryzem zasmażanym mniam mniam duża porcja :) super tylko jedna mała uwaga w tym lokalu jest za jasno ! bardziej przyciemnione śwatło i będzie bardzo miło no i oczywiście tak jak ktoś wcześniej zauwazył te plastiki nie da się tym jeść ciężko jest pokroić taką sajgonkę która jest taaaka dobra :)
Jak dla mnie jedzonko lepsze niz w papryczce. Tylko jedna rzecz........ Zrobcie ryz na sypko a nie ubity!!!!! Ten ryz ciezko plastikami rozdziobac i wypada z talerzyka:)
Byłam jakiś czas temu i więcej tam nie pójdę. Zamówiłam makaron sojowy z wołowiną i było okropne. Co prawda porcja bardzo duża, ale nie dało się tego jeść. Wiem, że makaron sojowy ma swój specyficzny smak, ale jadłam podobne danie w innym mieście i nie ma w ogóle porównania do tego co mi zaserwowali. Ociekało tłuszczem, makaron był spalony a mięso to jakieś tłuste odpady. Drugą wadą jest to, że po wyjściu z tego lokalu ubrania nadają się tylko do prania bo tak przesiąkają zapachem tłuszczu, że nie da się w nich chodzić. Do tej pory szalik (którego uprać nie mogę) śmierdzi. No i jeszcze ten kosz tuż przy stoliku, katastrofa. Sajgonek nie jadłam, kto wie może i są dobre, ale perspektywa siedzenia w tym lokalu mnie odrzuca. Najlepszy lokal jest na Ostrowskiej, jedzenie jest przepyszne, tanie i do tego miła obsługa.
Ja wczoraj również byłam tam,zamówiłam kurczaka w pięciu smakach,katastrofa normalnie,również nie dało się tego jeść. mięso nie wyglądało jakby było z kurczaka,tylko raczej wieprzowe.warzywa niedogotowane,ryz miał zapach jakby był przypalony.więcej napewno nie odwiedzę tego lokalu...
Zapomniałam wspomnieć o warzywach. Grzyby były twarde. Przecież takie coś może zaszkodzić? Z jednej strony danie wyglądało jakby było rozgotowane, makaron i w ogóle, a z drugiej warzywa jakby wrzucone na minutę z zamrożonej torebki.
No przy tym świetle, w tej scenerii, z plastikowego talerza i przy pomocy plastikowych sztućców to ja jednak jadł nie będę! Jak to się zmieni, to może tam jeszcze kiedyś zawitam. ;)
jedzonko jest tam znośne, tzn ja nie narzekam;) ale jeżeli chodzi o warunki to jest już gorzej;) taki "zimny" wystrój może sprawdzi się latem ale raczej nie teraz;)))))) może się mylę ale uważam, iż prz tego typu lokalach liczy się pierwsze wrażenie- wchodzimy, siedzimy i już wiemy czy tam wrócimy;)ja wracam jedynie z konieczności;) jeżeli wlaściciel zdecydował się na otworzenie tego typu lokalu to powinien od raz zainwestować więcej i zakupić sztućce, talerz i np jakieś obrusy;)) to znacznie "ociepliłoby" lokal i nie przypominałoby "kanciapy" na dworcu;))) rozumiem opinie, iż moze coś się zmieni gdy właściciel zacznie trochę zarabiać na tym interesie, ale obawiam się, że wtedy może być juz za późno. To już nie jest PRL- teraz konkurencja nie śpi i uczy się na błędach;))))[|-)]
Podejrzewam, ze Sanepid i oszczędności zrobiły swoje i stąd brak tam zastawy i sztućców z prawdziwego zdarzenia. A tak w ogóle to co mnie obchodzi, że tak jest w każdym "chińczyku"?! A tu nie mogłoby być inaczej - bardziej schludnie i kulturalnie? Najwidoczniej jeszcze nie byłeś w lepszym "chińczyku" i masz w głowie tylko tę jego gorszą opcję. Polakom powoli nudzi się ta tandeta. Chcemy wyższego standardu. Czy to źle?
za każdym razem jak przechodzę obok tego lokalu, to myślę sobie, że w końcu muszę zajść, ale rzeczywiście ten surowy minimalistyczny wystrój, który widzę przez okno jakoś mnie zniechęca.fakt, że dobre jedzenie to najważniejszy atrybut danego miejsca, ale mimo wszystko liczy się pierwsze wrażenie, możesz wejść do knajpy i za chwilę wyjść, bo Ci się klimat nie spodobał i tyle.jednym słowem warto by było zainwestować odrobinę we wnętrze, nawet drobne detale mogłyby dać dużo na plus.
a ja byłam już tam 3razy i nie narzekam , no może nie smakuje ono tak jak w innych miastach, ale nie jest aż tak wstrętne jak piszą niektórzy wyżej odrazu reklamując inne bary...ciekawe!
Makaron sojowy to tragedia, ale skoro tak zachwalacie sajgonki to może bym i spróbowała, ale nie mam ochoty tam iść bo będę znowu śmierdziała tłuszczem, no chyba że to tam też się zmieniło, jeśli tak to się przejdę
co ty j3bi3sz jakim tłuszczem ja nie rozumiem ludzi jak można tak oczerniać kogoś byłem sam tam nic nie czułem mało tego mam zboczenie zawodowe i patrzyłem co i jak tam na kuchni... okapy mają dobre frytkownice daleko od miesca konsumpcji więc nie ma prawa walić tłuszczem chyba że jest ktoś spasiony poci się przy jedzeniu wtedy powstaje pot(tłuszcz) i można śmierdzieć wtedy tłuszczem
Uważaj na to co mówisz, więcej szacunku. A tłuszczem śmierdziało i to bardzo. Całe jedzenie było bardzo tłuste. Widocznie tobie takie zapachy nie przeszkadzają.
ja jadłem wołowinę z ryzem tłuszczu na ryżu jakoś nie znalazłem.... wołowina taka sobie ale możliwe że nie przepadam za wołowiną
ps. z tego co pamiętam kiedyś też ostro jechałaś na forum jeśli chodzi o wypowiedzi nawet chyba na temat "mego" kebabu więc więc nie dziw się poprostu nie lubię chamstwa i wyolbrzymiania przez to za mną dużo osób na owym forym nie przepada [:-D]
Kurde, czy ja wspominałam teraz coś o tobie? Masz obsesję na swoim punkcie i znowu sprowadzasz wątek na swój temat. Ja się wypowiadam na temat innego lokalu, a ty tu jedziesz bo mi twój kebab nie smakuje. Wyluzuj trochę i spójrz do koła, może zauważysz coś poza czubkiem własnego nosa. Poza tym makaron sojowy to nie ryż. Różnica jest kolosalna. Wieprzowina bardzo tłusta. Wołowiny nie jadłam. I tyle. Nie podoba mi się ten lokal, jedzenie mi nie smakuje a forum jest po to by wypowiadać swoje zdanie. Co ty chcesz tu dalej drążyć?
zbyt strasznie krytykujesz a może to pan/pani nie widzi nic poza swoim czubkiem nosa i dlatego taka krytyka leci :>? a tak na marginesie ja im nie jadę wręcz przeciwnie ciesze się że takie coś powstało w zambrowie i niebawem u nich spróbuje sajgonek + zobacze czy tak będę śmierdział tłuszczem ale tylu moich znajomych tam było i każdy się śmiał jak się pytałem czy po wyjściu śmierdzieli tłuszczem...
byłem dzisiaj i... 1: 7zł za 3 sajgonki + ryż = elegancko 2: nie wiem co wy tam w nich takiego widzieliście dla mnie to do sajgonek dużo kapuchy nawalili dużo lepsze sajgonki jadłem lecz... są nawet ok [ok] 3: puchy... i się nawet nie dziwie tam jest po 1 ciepmno po 2 cicho.... do własciciela lokalu... jeśli nie chcesz płacić zaiksu znajdź na allegro konceje na puszczanie muzyki + zainwestuj w sprzet grający z 100zł odrazu inny klimat jest 4: forum pomaga śmietnik został może przestawiony ale nie rzuca się już w oczy :) i jest ok :) 5: byłem kolejny raz i jakoś nie śmierdziałem tłuszczem... przesadza ktoś [bad] podsumowanie ogółem fajny lokal ale właściciel mógłby bardziej o niego zadbać[|-)]
to ze zjecie tam plastikowym widelcem czy na plastikowym talerzu to dlatego ze takowy lokal rozlicza sie pozniej z innego (nizszego) podatku. Nie udawajcie takich znawcow w lokalach z chinskim jedzeniem bo jaka cena takie jedzenie. Skoro tak sie znacie to powinniscie wiedziec ze im wiecej pozycji w menu tym wieksze prawdopodobienstwo ze nie do konca zachwycicie sie swoim jedzeniem. Tam tak jest...duza porcja za nie duze pieniadze i pewnie to zawazylo na calej reszcie. Nie jest tak zle jak piszecie...czego sie spodziewac po chinczyku :)
O ciekawe forum a ja ostatnio byłam i powiem szczerze że jedzenie świetnie obsługa miła a do wystroju nic nie mam jak chciało się jeść to w sam raz bo nie drogo i można się najeść[ok][:-D]
Nie wiem tak mi się wydaje:) bo nie wiem czy długo by było te sushi jak zawsze coś nowego jest otwarte to wszyscy to krytykują że coś się nie podoba moim zdaniem to ciężko jest dogodzić:)
Byłem tam raz w życiu - jakiś rok temu - i więcej nie pójdę. Nie wiem jak jest teraz ale wtedy ten lokal był obrzydliwy. Obskurny, brudny i niedocieplony. W dodatku w środku unosiły się nieprzyjemne zapachy, powietrze było stęchłe i drażniące. Jedzenie okropne - więcej ciasta niż mięsa w takim "kurczaku" w panierce. PLASTIKOWE TALERZE I SZTUĆCE! BRAK GORĄCYCH NAPOJÓW! No ludzie! Są pewne granice. Jednym słowem tragedia - jeśli miłe wam wasze zdrowie nie chodźcie tam.
To żeś się teraz wysilił, hehehe. Ten lokal już od pół roku zamknięty. Ale masz refleks, nagrodę Ci dać, najlepiej Zambrowskiego Żubra za refleks roku, hehehehehe
a ja zaluje ze go zamkneli , fakt faktem troche smierdzialy ciuchy jak sie z tamtad wyszlo ale przewaznie to bralem na wynos jechalem sobie z kolezka gdzies na miejscowke i szamka luks najlepsza byla zupa po chinsku i sajgonki :) jadlem tez tam kurczaka po chinsku ale nie smakowal mi bo bylo tam za duzo cynamonu a ja nie lubie :D ehehe szkoda ze to zamkneli napewno lepsze to niz ten OK chicken :) musze odwiedzic teraz Benka
inwestycja w zestaw typu: szklanki, talerze i sztuczce to żadna inwestycja jeżeli ma zrobić na kliencie dobre wrażenie, do tego jak już ktoś wspomniał dał bym bambusowe nakrycia na stół ew. małe rozkładane tacki bambusowe pod talerz, przyjemną muzykę coś w stylu azjatyckim i już by było inaczej.. przecież koszt jest stosunkowo mały do całego przedsięwzięcia jak nie znikomy.. tych stolików jest raptem kilka więc..
Biorę pod uwagę to, że jest to nowo powstałe miejsce i liczę na to, że plastikowa zastawa jest tylko na czas "rozruchu" :) no i pewnie się nie pomylę bo było by to głupie jeżeli właściciel tego nie uwzględni.. to co, że nie którym nie przeszkadza ale skoro to nic prawie nie kosztuje to po co strzelać sobie samobója..
Co do jedzenia mi sajgonki bardzo smakują tam.. nic innego nie jadłem.. mogę ponarzekać na napoje bo wybór jest bardzo mały i w dodatku podają ci pepsi w puszce..
Dzisiaj byłem z koleżanką i nawet muzyka nie była azjatycka.. dla niej to nie było nic nowego.. normalny bar z jedzeniem.. a szkoda..
jednak bym chciał by zadbali tam o klimat..
Chyba nie widziales kolejek ani nie jadles chinola z HAMI na marymoncie ;-) tam dopiero jest zarcie :D
Potwierdzam w 100%, hehehe.
Najlepszy "chinczyk" w Wawie, odwiedzam go od lat [:-D]
A ten w Markach, to o kant du...y obic, sie nadaje, brrrr....
Ps. Widze, ze kolejny ziomal zna smak HAMI, [|-)] [ok] [ok] [ok]
Potwierdzam,jak dla mnie to też najlepszy chińczyk w Wawie,za czasów studenckich często się tam stołowałem.
Natomiast koło makro żarcie przeciętne jak dla mnie.[:-)]
dla mnie najlepszego kurczaka robia w brukselii w prawdziwej chinskiej resto z klimatem chinska zastawa prawdziwymi chinczykami i je sie paleczkami....
zamowilem dzis sajgonki, normalnie sie zszokowalem co zobaczylem- cena to 7 zl a w zestawie 3 duze sajgony bo inaczej nie nazwe poprostu mega do tego zestaw 2 surowek ryz i odzielnie sos poprostu pycha !mozna sie naprawde najesc za niewielkie pieniadze aa noi przygotowuja oczywiscie Azjaci;)
sajgonki z ryzem zasmażanym mniam mniam duża porcja :) super tylko jedna mała uwaga w tym lokalu jest za jasno ! bardziej przyciemnione śwatło i będzie bardzo miło no i oczywiście tak jak ktoś wcześniej zauwazył te plastiki nie da się tym jeść ciężko jest pokroić taką sajgonkę która jest taaaka dobra :)
polecam zupę z radomia no chińską oczywista[:-D]
Jak dla mnie jedzonko lepsze niz w papryczce. Tylko jedna rzecz........ Zrobcie ryz na sypko a nie ubity!!!!! Ten ryz ciezko plastikami rozdziobac i wypada z talerzyka:)
ja polecam kurczaka w cieście :)
[ok] za te miejsce
Byłam jakiś czas temu i więcej tam nie pójdę.
Zamówiłam makaron sojowy z wołowiną i było okropne. Co prawda porcja bardzo duża, ale nie dało się tego jeść. Wiem, że makaron sojowy ma swój specyficzny smak, ale jadłam podobne danie w innym mieście i nie ma w ogóle porównania do tego co mi zaserwowali. Ociekało tłuszczem, makaron był spalony a mięso to jakieś tłuste odpady.
Drugą wadą jest to, że po wyjściu z tego lokalu ubrania nadają się tylko do prania bo tak przesiąkają zapachem tłuszczu, że nie da się w nich chodzić.
Do tej pory szalik (którego uprać nie mogę) śmierdzi.
No i jeszcze ten kosz tuż przy stoliku, katastrofa.
Sajgonek nie jadłam, kto wie może i są dobre, ale perspektywa siedzenia w tym lokalu mnie odrzuca.
Najlepszy lokal jest na Ostrowskiej, jedzenie jest przepyszne, tanie i do tego miła obsługa.
Ja wczoraj również byłam tam,zamówiłam kurczaka w pięciu smakach,katastrofa normalnie,również nie dało się tego jeść. mięso nie wyglądało jakby było z kurczaka,tylko raczej wieprzowe.warzywa niedogotowane,ryz miał zapach jakby był przypalony.więcej napewno nie odwiedzę tego lokalu...
Zapomniałam wspomnieć o warzywach.
Grzyby były twarde. Przecież takie coś może zaszkodzić?
Z jednej strony danie wyglądało jakby było rozgotowane, makaron i w ogóle, a z drugiej warzywa jakby wrzucone na minutę z zamrożonej torebki.
No przy tym świetle, w tej scenerii, z plastikowego talerza i przy pomocy plastikowych sztućców to ja jednak jadł nie będę! Jak to się zmieni, to może tam jeszcze kiedyś zawitam. ;)
wam to dogodzić....
przecież to jest tanie chińskie jedzenie...
tu sztućców nikt nie daje nigdzie.
tu się jjje i odchodzi...
jedzonko jest tam znośne, tzn ja nie narzekam;) ale jeżeli chodzi o warunki to jest już gorzej;) taki "zimny" wystrój może sprawdzi się latem ale raczej nie teraz;))))))
może się mylę ale uważam, iż prz tego typu lokalach liczy się pierwsze wrażenie- wchodzimy, siedzimy i już wiemy czy tam wrócimy;)ja wracam jedynie z konieczności;) jeżeli wlaściciel zdecydował się na otworzenie tego typu lokalu to powinien od raz zainwestować więcej i zakupić sztućce, talerz i np jakieś obrusy;)) to znacznie "ociepliłoby" lokal i nie przypominałoby "kanciapy" na dworcu;)))
rozumiem opinie, iż moze coś się zmieni gdy właściciel zacznie trochę zarabiać na tym interesie, ale obawiam się, że wtedy może być juz za późno. To już nie jest PRL- teraz konkurencja nie śpi i uczy się na błędach;))))[|-)]
Podejrzewam, ze Sanepid i oszczędności zrobiły swoje i stąd brak tam zastawy i sztućców z prawdziwego zdarzenia.
A tak w ogóle to co mnie obchodzi, że tak jest w każdym "chińczyku"?! A tu nie mogłoby być inaczej - bardziej schludnie i kulturalnie? Najwidoczniej jeszcze nie byłeś w lepszym "chińczyku" i masz w głowie tylko tę jego gorszą opcję. Polakom powoli nudzi się ta tandeta. Chcemy wyższego standardu. Czy to źle?
za każdym razem jak przechodzę obok tego lokalu, to myślę sobie, że w końcu muszę zajść, ale rzeczywiście ten surowy minimalistyczny wystrój, który widzę przez okno jakoś mnie zniechęca.fakt, że dobre jedzenie to najważniejszy atrybut danego miejsca, ale mimo wszystko liczy się pierwsze wrażenie, możesz wejść do knajpy i za chwilę wyjść, bo Ci się klimat nie spodobał i tyle.jednym słowem warto by było zainwestować odrobinę we wnętrze, nawet drobne detale mogłyby dać dużo na plus.
Smaczne jedzonko[ok] ale lepiej na wynos brać [:-P]niz tymi plastikowymi sztućcami jesc
Brak serca włożonego w wystrój i detale, jak brać to właśnie na wynos. Jedzenie dobre i stosunkowo tanie.
Nigdy więcej krewetek! Przynajmniej tu! Nie są przygotowane tak jak być powinny;/;(
Ej jakieś banialuki byłem w niedziele o 14.00 i było zamkniete
Szkoda gadać
a ja byłam już tam 3razy i nie narzekam , no może nie smakuje ono tak jak w innych miastach, ale nie jest aż tak wstrętne jak piszą niektórzy wyżej odrazu reklamując inne bary...ciekawe!
Makaron sojowy to tragedia, ale skoro tak zachwalacie sajgonki to może bym i spróbowała, ale nie mam ochoty tam iść bo będę znowu śmierdziała tłuszczem, no chyba że to tam też się zmieniło, jeśli tak to się przejdę
co ty j3bi3sz jakim tłuszczem ja nie rozumiem ludzi jak można tak oczerniać kogoś byłem sam tam nic nie czułem mało tego mam zboczenie zawodowe i patrzyłem co i jak tam na kuchni... okapy mają dobre frytkownice daleko od miesca konsumpcji więc nie ma prawa walić tłuszczem chyba że jest ktoś spasiony poci się przy jedzeniu wtedy powstaje pot(tłuszcz) i można śmierdzieć wtedy tłuszczem
Uważaj na to co mówisz, więcej szacunku.
A tłuszczem śmierdziało i to bardzo. Całe jedzenie było bardzo tłuste.
Widocznie tobie takie zapachy nie przeszkadzają.
ja jadłem wołowinę z ryzem tłuszczu na ryżu jakoś nie znalazłem.... wołowina taka sobie ale możliwe że nie przepadam za wołowiną
ps. z tego co pamiętam kiedyś też ostro jechałaś na forum jeśli chodzi o wypowiedzi nawet chyba na temat "mego" kebabu więc więc nie dziw się poprostu nie lubię chamstwa i wyolbrzymiania przez to za mną dużo osób na owym forym nie przepada [:-D]
Kurde, czy ja wspominałam teraz coś o tobie?
Masz obsesję na swoim punkcie i znowu sprowadzasz wątek na swój temat.
Ja się wypowiadam na temat innego lokalu, a ty tu jedziesz bo mi twój kebab nie smakuje.
Wyluzuj trochę i spójrz do koła, może zauważysz coś poza czubkiem własnego nosa.
Poza tym makaron sojowy to nie ryż. Różnica jest kolosalna. Wieprzowina bardzo tłusta. Wołowiny nie jadłam. I tyle. Nie podoba mi się ten lokal, jedzenie mi nie smakuje a forum jest po to by wypowiadać swoje zdanie. Co ty chcesz tu dalej drążyć?
zbyt strasznie krytykujesz a może to pan/pani nie widzi nic poza swoim czubkiem nosa i dlatego taka krytyka leci :>? a tak na marginesie ja im nie jadę wręcz przeciwnie ciesze się że takie coś powstało w zambrowie i niebawem u nich spróbuje sajgonek + zobacze czy tak będę śmierdział tłuszczem ale tylu moich znajomych tam było i każdy się śmiał jak się pytałem czy po wyjściu śmierdzieli tłuszczem...
byłem dzisiaj i...
1: 7zł za 3 sajgonki + ryż = elegancko
2: nie wiem co wy tam w nich takiego widzieliście dla mnie to do sajgonek dużo kapuchy nawalili dużo lepsze sajgonki jadłem lecz... są nawet ok [ok]
3: puchy... i się nawet nie dziwie tam jest po 1 ciepmno po 2 cicho.... do własciciela lokalu... jeśli nie chcesz płacić zaiksu znajdź na allegro konceje na puszczanie muzyki + zainwestuj w sprzet grający z 100zł odrazu inny klimat jest
4: forum pomaga śmietnik został może przestawiony ale nie rzuca się już w oczy :) i jest ok :)
5: byłem kolejny raz i jakoś nie śmierdziałem tłuszczem... przesadza ktoś [bad]
podsumowanie ogółem fajny lokal ale właściciel mógłby bardziej o niego zadbać[|-)]
to ze zjecie tam plastikowym widelcem czy na plastikowym talerzu to dlatego ze takowy lokal rozlicza sie pozniej z innego (nizszego) podatku. Nie udawajcie takich znawcow w lokalach z chinskim jedzeniem bo jaka cena takie jedzenie. Skoro tak sie znacie to powinniscie wiedziec ze im wiecej pozycji w menu tym wieksze prawdopodobienstwo ze nie do konca zachwycicie sie swoim jedzeniem. Tam tak jest...duza porcja za nie duze pieniadze i pewnie to zawazylo na calej reszcie. Nie jest tak zle jak piszecie...czego sie spodziewac po chinczyku :)
słyszałem ze wlasciciel otwiera drugi biznes obok bedzie handlował smyczami i obrozamu gdzie sie podziały te psy ze swietokrzyskiej ?
mnie to luzik i tak tam nki jadam[:-)]
O ciekawe forum a ja ostatnio byłam i powiem szczerze że jedzenie świetnie obsługa miła a do wystroju nic nie mam jak chciało się jeść to w sam raz bo nie drogo i można się najeść[ok][:-D]
sushi by mogli serwować w tym barze bo w zamie jeszcze niema[:-P]
He he no ja nie wiem czy by się utrzymało ludzie z Zambrowa i sushi hmm a może no nie wiem :)
byłem tam raz i już nigdy więcej nie pójde [bad]
A to czemu ja tam nie narzekałam?[:-D]
ryż smażony z kurczakiem jest tak bardzo dobry:)[:-)][ok]
dlaczego sushi nie dla ludzi z zambrowa przecież jest smaczne ,zdrowe i wiadomo że nie z psa czy kota,jak to czasami bywa w daniach z mięsem[:-(]
Nie wiem tak mi się wydaje:) bo nie wiem czy długo by było te sushi jak zawsze coś nowego jest otwarte to wszyscy to krytykują że coś się nie podoba moim zdaniem to ciężko jest dogodzić:)
Platikowe talerze, sztućce sos z plastikowego kubka no przykro mi bardzo plus unoszący sie smród spalenizny
talerze plastikowe czy nie plastikowe,aby dobre jedzonko było,to nie restauracja,trzeba o tym pamiętać :)
dobre i tanie to się wyklucza [:-D]
Byłem tam raz w życiu - jakiś rok temu - i więcej nie pójdę.
Nie wiem jak jest teraz ale wtedy ten lokal był obrzydliwy. Obskurny, brudny i niedocieplony. W dodatku w środku unosiły się nieprzyjemne zapachy, powietrze było stęchłe i drażniące.
Jedzenie okropne - więcej ciasta niż mięsa w takim "kurczaku" w panierce.
PLASTIKOWE TALERZE I SZTUĆCE! BRAK GORĄCYCH NAPOJÓW! No ludzie! Są pewne granice.
Jednym słowem tragedia - jeśli miłe wam wasze zdrowie nie chodźcie tam.
To żeś się teraz wysilił, hehehe.
Ten lokal już od pół roku zamknięty.
Ale masz refleks, nagrodę Ci dać, najlepiej Zambrowskiego Żubra za refleks roku, hehehehehe
Ja myślę, że to chyba miało na celu reklamę lokalu z kurczakami. No, ale może się mylę.
To jest świetna wiadomość że zamknięty. Na zdrowie wszystkim wyjdzie.
a ja zaluje ze go zamkneli , fakt faktem troche smierdzialy ciuchy jak sie z tamtad wyszlo ale przewaznie to bralem na wynos jechalem sobie z kolezka gdzies na miejscowke i szamka luks
najlepsza byla zupa po chinsku i sajgonki :) jadlem tez tam kurczaka po chinsku ale nie smakowal mi bo bylo tam za duzo cynamonu a ja nie lubie :D ehehe szkoda ze to zamkneli napewno lepsze to niz ten OK chicken :) musze odwiedzic teraz Benka
To był syf, jeść się nie dało, ble ochyda.