Czytam te forum... I nie wierze... Nie wierze, ze w naszym miescie jest tak niski poziom tolerancji zarowno dla jednych jak i dla drugich... Faktem jest ze Metal, jak i jego sluchacze naleza do mniejszosci... Wydarzenia w swiecie metalu nie sa tak naglasniane jak innych gatunkow (chociazby tych lecacych w radiach), ale nie chce o tym.... Co widze gdy wychodze na miasto...? Słucham metalu, melodic death metalu konkretnie mowiac... Jestem otwarty na inne gatunki: hip hop, reggae, pop... Ale tylko dlatego abym mogl wyrobic sobie gust muzyczny, nie moge sie wypowiadac na temat ktorego nawet nie chcialem poznac... Zeby pokochac albo znienawidziec piosenke jakiegokolwiek gatunku nalezy ja wpierw przesluchac...! Tak wiec, jezeli mowisz metal jest dnem... poznaj go...! Jezeli zas mowisz hip hop to gowno wlacz, posluchaj ale nie podchodz do tego jako gowna tylko z tolerancja...! Aczkolwiek, trudno prosic mi was o tolerancje poniewaz wychodzisz ty czy ja z domu i widzisz kogos z telefonem ktory slucha muzyki, czesto nie trafiajacej do ciebie, fakt! To druga sprawa, metale sie tak muzyka nie obnosza jak przyslowiowe "dresy" chociaz ja uwazam ze nie powinno sie tak mowic, wolalbym okreslenie proste... "ktos kto slucha hip hopu", no ja mam sluchawki, czy zeby posluchac hh nie mozna nalozyc sluchawek? Odpowiedzcie sobie sami... No ale nic.. Chcialbym jeszcze zwrocic uwage na pewne zformulowania, ktore padaly na tym forum: "darcie mordy", "darcie halapy"... Czy gdybym powiedzial ze hih hop jest spiewany jakby ci ktorzy go spiewaja siedza w tym czasie na kiblu i maja problemy spodobaloby sie to? NIE..! Dlatego chcialbym zeby bylo wiadome ze te "darcie halapy" to nic innego jak growl... Jestem pewien, jezeli ktos do tego podchodzi z gory nie zakladajac nic dobrego, nie zrozumie ani jednego slowa, ba! Nie zrozumie sensu takiej piosenki, dla takich osob to bedzie "darcie mordy", ale to jakby ciag dalszy tego o czym mowilem na poczatku... Aby cos osadzac, cos oceniac, cos wybrac trzeba to poznac, a pozniej wedle uznania odrzucic... I szczerze boli mnie, to ze wypowiadajac sie na temat muzyki, ktora jest dla kazdego z osobna czyms innym, przez jednych przezywana gleboko, przez jednych tylko dla przyjemnosci i zabicia czasu, obrazacie siebie nawzajem... To do niczego nie prowadzi.... To nikogo nie buduje, nie tedy droga... Proste zdanie na koniec.... Metal..! Jedni to kochaja drudzy nienawidza... Ale nie dzielcie ludzi przez rodziaj muzyki ktorej sluchaja... ! [ok]
ja wypowiedzialam tylko swoje zdanie ze nie lubie rocka itp. nie da sie tego sluchac moim zdaniem a ty odrazu na mózg wjechales, niechce mi sie z Toba dyskutowac poziom rozmowy z Toba jest równy zera,nie przepraszam mniej niż zero, dlatego ja nie bede znizac sie do twego poziomu i nie bede drazyc tej dyskusji pozdro hahaha ;D
Osrodkiem odpowiedzialnym za postrzeganie muzyki nie uszy a wlasnie mozg. To ze wielu rzeczy nie da sie sluchac to wiem ale gowno nie wytwarza dzwiekow wiec po co przy nim siedziec [:-P] nie pozdrawiam podpisany mniej niz zero
W naszym mieście przede wszystkim ludzie nie mają pojęcia o muzyce, instrumentach itp. Nie rozumieją muzyki, konkretnych gatunków, chłoną tylko to co chłoną znajomi. Też tak miałem w wieku 10 lat, kiedy słuchałem Just5, bo słuchali tego wszyscy moi kumple, a w telewizji puszczali ich teledyski na zmianę z Backstreet Boys.
Trzeba zrozumieć, że gitarzysta metalowiec, żeby tworzyć taką muzykę musiał nauczyć się grać skomplikowane pasaże i zagrywki niczym maszyn. Kosztowało go to wiele ciężkiej pracy, ale zaowocowało wirtuozerią.
Trzeba zrozumieć, że raper który zszedł z ulicy na scenę, nie miał początkowo pieniędzy na instrumenty, ale jego silna wola ekspresji i wiele godzin mozolnych ćwiczeń sprawiły, że stał się świetny w tym co robi.
Trzeba zrozumieć, że punk uciułał na tą gitarę, nauczył się na niej grać, po to by przekazywać jakieś wartości, mówić o tym co jest ważne, otwierać ludziom oczy. Krzyczy nie dlatego, że śpiewać nie potrafi, tylko taka jest forma ekspresji. Kosztowało go to wiele pracy i zdartego gardła.
W końcu trzeba zrozumieć, że muzyka nie powinna dzielić, a łączyć. Każdy, bez wyjątku wykonawca włożył wiele ciężkiej by napisać ten numer, skomponować, nagrać, wydać tą płytę. W każdym gatunku muzycznym, każda piosenka była komponowana - to nie jest tak, że durne techno wygenerował generator, to nie jest tak że durny metal to kamienie wrzucone do pralki. To, że my, jako odbiorcy mamy różne gusta muzyczne i nie wszystko nam pasuje - nauczmy się, że jeśli coś nas nie interesuje, nie obrażajmy tego, doceńmy włożoną pracę i przemilczmy. Dlaczego Molesta nie ma problemu, żeby zagrać na jednym koncercie ze Schizmą? Dlaczego Schizma nie ma problemu, żeby Vienio zaśpiewał u nich w piosence? Bo Ci ludzie mają świadomość, że tak na prawdę jadą na tym samym wózku. Trzeba otworzyć umysł, nie zamykać się w kretyńskich podziałach.
ja sie osmieszam? haha a kto pierwszy powiedział ze na płytki mózg najlepsza jest orkiestra cyrkowa czy cos takiego... ja wymienilam swoje poglady ze nie podoba mi sie ta muzyka i nie potrafie jej sluchac a tymbardziej sie przy niej relaksowac... takze daj se siana bo sam nie wiem co mowisz...
Moim ZDANIEM (poglad) muzyka orkiestry cyrkowej jest najlepsza dla ludzi o plytkich mozgach. Twoje zdanie jest inne i ja je szanuje. Dalej sie osmieszasz ..."hahaha"
metal nie jest dla każdego, jest to muzyka trudniejsza, punk jest bardziej przystępny szczególnie ten pop punk a tu też chodzi o gitarowe brzmienia chociaż łagodniejsze, ale ogólnie co do muzyki to metal jest ok tu przynajmniej w grę wchodzą prawdziwe instrumenty muzyczne, wokal i na pewno jest to sztuka nie tandeta stworzona na komputerze, dzisiejszy świat schodzi na psy a muzyka razem z nim, teraz żeby stworzyć utwór nie trzeba nawet mieć słuchu muzycznego, wystarczy do jakiejś starej zapomnianej już piosenki dodać głupi techno bicik i już jest przebój (np. papa americano) najgorsze jest to że ludzie tego słuchają i się tym jarają, to takie żałosne...
Bardzo się mylisz. Nie każdy kto odpali Ableton czy Fruity Loops ma zagwarantowane, że numer, który zrobi będzie dobry i słuchalny. Z programami do robienia muzyki jest zupełnie jak z instrumentami - najpierw trzeba nauczyć się obsługi. Można nauczyć się obsługiwać gitarę nie mając talentu, to po prostu trening, trzeba ćwiczyć palce. Można nauczyć się obsługiwać program nie mając talentu, identycznie. Czy coś z tego co gramy, tworzymy, wymyślamy jest słuchalne, "ładne", "wpadające w ucho" - o tym już decyduje talent i osłuchanie. Błędem totalnym jest posiłkowanie się tylko i wyłącznie muzyką elektroniczną prezentowaną w massmediach - nie ma ona żadnej wartości merytorycznej, bo tak na prawdę nie słuchacze decydują o tym czy numer jest dobry, a ludzie stojący za potężną machiną - jeśli uznają, że coś jest godne wypromowania, to nie ważne jak kiepskie by to było, możliwości jakie daje nam masowy przekaz informacji i to, jak bardzo ludzie wierzą w słuszność informacji przekazywanych poprzez te media uczyni dany numer popularnym.
Wychowałem się na punk rocku, ale poznałem w życiu ludzi, którzy z całego serca kochają muzykę elektroniczną, niekoniecznie tą puszczaną w mediach. Pomogli mi zrozumieć o co w tym chodzi. Nie stałem się wielkim fanem, bo trzymają mnie korzenie, ale zrozumiałem i szanuję. Widzę jak to powstaje, wiem co siedzi w głowie tych ludzi. To zupełnie jak z instrumentami. To są nowoczesne instrumenty. Miejmy otwarte umysły, starajmy się rozumieć innych, bo licytowanie się tu nie ma sensu.
A tu,do czego służy w metalu gitara :)
http://www.youtube.com/watch?v=sj3ec2cCaJw&feature=related
chyba nabawic sie bólu glowy hahahahahha
ja to przy tym gownie nie moge nawet siedziec i posluchac pol minuty a co mowic relaksowac hhaha maaaasarka
Na płytki mózg,najlepsza jest muzyka orkiestry cyrkowej :)
no Malmsteen technicznie robot:)
coś ode mnie:
http://www.youtube.com/watch?v=i7_OEh9oHPY&feature=fvst
heavy metal nie rdzewieje:P
Czytam te forum... I nie wierze... Nie wierze, ze w naszym miescie jest tak niski poziom tolerancji zarowno dla jednych jak i dla drugich... Faktem jest ze Metal, jak i jego sluchacze naleza do mniejszosci... Wydarzenia w swiecie metalu nie sa tak naglasniane jak innych gatunkow (chociazby tych lecacych w radiach), ale nie chce o tym.... Co widze gdy wychodze na miasto...? Słucham metalu, melodic death metalu konkretnie mowiac... Jestem otwarty na inne gatunki: hip hop, reggae, pop... Ale tylko dlatego abym mogl wyrobic sobie gust muzyczny, nie moge sie wypowiadac na temat ktorego nawet nie chcialem poznac... Zeby pokochac albo znienawidziec piosenke jakiegokolwiek gatunku nalezy ja wpierw przesluchac...! Tak wiec, jezeli mowisz metal jest dnem... poznaj go...! Jezeli zas mowisz hip hop to gowno wlacz, posluchaj ale nie podchodz do tego jako gowna tylko z tolerancja...! Aczkolwiek, trudno prosic mi was o tolerancje poniewaz wychodzisz ty czy ja z domu i widzisz kogos z telefonem ktory slucha muzyki, czesto nie trafiajacej do ciebie, fakt! To druga sprawa, metale sie tak muzyka nie obnosza jak przyslowiowe "dresy" chociaz ja uwazam ze nie powinno sie tak mowic, wolalbym okreslenie proste... "ktos kto slucha hip hopu", no ja mam sluchawki, czy zeby posluchac hh nie mozna nalozyc sluchawek? Odpowiedzcie sobie sami... No ale nic.. Chcialbym jeszcze zwrocic uwage na pewne zformulowania, ktore padaly na tym forum: "darcie mordy", "darcie halapy"... Czy gdybym powiedzial ze hih hop jest spiewany jakby ci ktorzy go spiewaja siedza w tym czasie na kiblu i maja problemy spodobaloby sie to? NIE..! Dlatego chcialbym zeby bylo wiadome ze te "darcie halapy" to nic innego jak growl... Jestem pewien, jezeli ktos do tego podchodzi z gory nie zakladajac nic dobrego, nie zrozumie ani jednego slowa, ba! Nie zrozumie sensu takiej piosenki, dla takich osob to bedzie "darcie mordy", ale to jakby ciag dalszy tego o czym mowilem na poczatku... Aby cos osadzac, cos oceniac, cos wybrac trzeba to poznac, a pozniej wedle uznania odrzucic... I szczerze boli mnie, to ze wypowiadajac sie na temat muzyki, ktora jest dla kazdego z osobna czyms innym, przez jednych przezywana gleboko, przez jednych tylko dla przyjemnosci i zabicia czasu, obrazacie siebie nawzajem... To do niczego nie prowadzi.... To nikogo nie buduje, nie tedy droga... Proste zdanie na koniec.... Metal..! Jedni to kochaja drudzy nienawidza... Ale nie dzielcie ludzi przez rodziaj muzyki ktorej sluchaja... ! [ok]
plytki mózg to masz ty ;] ;*
To jest nas dwoje [:-P]
"Nie mow tego złego- co Tobie niemile" [:-)]
ja wypowiedzialam tylko swoje zdanie ze nie lubie rocka itp. nie da sie tego sluchac moim zdaniem a ty odrazu na mózg wjechales, niechce mi sie z Toba dyskutowac poziom rozmowy z Toba jest równy zera,nie przepraszam mniej niż zero, dlatego ja nie bede znizac sie do twego poziomu i nie bede drazyc tej dyskusji pozdro hahaha ;D
Osrodkiem odpowiedzialnym za postrzeganie muzyki nie uszy a wlasnie mozg.
To ze wielu rzeczy nie da sie sluchac to wiem ale gowno nie wytwarza dzwiekow wiec po co przy nim siedziec [:-P]
nie pozdrawiam
podpisany
mniej niz zero
a to w prezencie
So fucking what!
Well I"ve been to Hastings,
I"ve been to Brighton
I"ve been to Eastbourne too
So what
So what
And I"ve been here,
I"ve been there
I"ve been every fucking where
So what
So what
So what, so what, you boring little cunt
Who cares
Who cares what you do
Yeah who cares,
Who cares about you, you, you, you, you
Well I"ve fucked a queen
I"ve fucked Bach
I"ve even sucked an old man"s cock
So what
So what
And I"ve fucked a sheep
I"ve fucked a goat
I rammed my cock right down it"s throat
So what
So what
So what, so what, you boring little fuck
Who cares
Who cares what you do
And who cares,
Who cares about you, you, you, you, you
And I"ve drunk that,
I"ve drunk this
I"ve spewed up on a pint of piss
So what
So what
I"ve had scank,
I"ve have speed
I"ve jacked up until I bleed
So what
So what
So what, so what, you boring little cunt
Who cares
Who cares what you do
Yeah who cares,
Who cares about you, you, you, you, you
I"ve had crabs,
I"ve had lice,
I"ve had the clap and that ain"t nice
So what
So what
I"ve fucked this
I"ve fucked that
I"ve even fucked a school girl"s twat
So what
So what
So what, so what you boring little fuck
Who cares
Who cares what you do
And who cares,
Who cares about you, you, you, you, you, you
So fucking what!
Yeah
dyskusje z toba zakonczylam wiec dla ciebie kilka słów... ode mnie
nie ma sensu nie dyskutuj z idiotą bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem ;)
a ja dla odmiany pozdrawiam ;*
Nie ośmieszaj się już.
Dyskusja polega na wymianie poglądów a nie na wzajemnym opluwaniu.
Wlasnie.... i to jest to o czym mowilem..... [:-)]
W naszym mieście przede wszystkim ludzie nie mają pojęcia o muzyce, instrumentach itp. Nie rozumieją muzyki, konkretnych gatunków, chłoną tylko to co chłoną znajomi. Też tak miałem w wieku 10 lat, kiedy słuchałem Just5, bo słuchali tego wszyscy moi kumple, a w telewizji puszczali ich teledyski na zmianę z Backstreet Boys.
Trzeba zrozumieć, że gitarzysta metalowiec, żeby tworzyć taką muzykę musiał nauczyć się grać skomplikowane pasaże i zagrywki niczym maszyn. Kosztowało go to wiele ciężkiej pracy, ale zaowocowało wirtuozerią.
Trzeba zrozumieć, że raper który zszedł z ulicy na scenę, nie miał początkowo pieniędzy na instrumenty, ale jego silna wola ekspresji i wiele godzin mozolnych ćwiczeń sprawiły, że stał się świetny w tym co robi.
Trzeba zrozumieć, że punk uciułał na tą gitarę, nauczył się na niej grać, po to by przekazywać jakieś wartości, mówić o tym co jest ważne, otwierać ludziom oczy. Krzyczy nie dlatego, że śpiewać nie potrafi, tylko taka jest forma ekspresji. Kosztowało go to wiele pracy i zdartego gardła.
W końcu trzeba zrozumieć, że muzyka nie powinna dzielić, a łączyć. Każdy, bez wyjątku wykonawca włożył wiele ciężkiej by napisać ten numer, skomponować, nagrać, wydać tą płytę. W każdym gatunku muzycznym, każda piosenka była komponowana - to nie jest tak, że durne techno wygenerował generator, to nie jest tak że durny metal to kamienie wrzucone do pralki. To, że my, jako odbiorcy mamy różne gusta muzyczne i nie wszystko nam pasuje - nauczmy się, że jeśli coś nas nie interesuje, nie obrażajmy tego, doceńmy włożoną pracę i przemilczmy. Dlaczego Molesta nie ma problemu, żeby zagrać na jednym koncercie ze Schizmą? Dlaczego Schizma nie ma problemu, żeby Vienio zaśpiewał u nich w piosence? Bo Ci ludzie mają świadomość, że tak na prawdę jadą na tym samym wózku. Trzeba otworzyć umysł, nie zamykać się w kretyńskich podziałach.
albercik... Tak jak mowisz... !!!! [ok][ok][ok][ok]
ja sie osmieszam? haha a kto pierwszy powiedział ze na płytki mózg najlepsza jest orkiestra cyrkowa czy cos takiego... ja wymienilam swoje poglady ze nie podoba mi sie ta muzyka i nie potrafie jej sluchac a tymbardziej sie przy niej relaksowac... takze daj se siana bo sam nie wiem co mowisz...
ps. **bo sam nie wiesz* co mowisz ...
Moim ZDANIEM (poglad) muzyka orkiestry cyrkowej jest najlepsza dla ludzi o plytkich mozgach.
Twoje zdanie jest inne i ja je szanuje.
Dalej sie osmieszasz ..."hahaha"
a w zasadzie to mam gdzies Twoje zdanie-bulba
smutne ... ze az zalosne to co piszesz ;) chyba sam siebie nie rozumiesz.. ;D
pozdrawiam [:-)][ok]
Girlss szanuje twoje zdanie ale daruj sobie już te wpisy na poziomie przedszkola.
Wracając do tematu, wybiera się ktoś na Sonisphere 2011(Ironsi, Motorhead..:D)?
chcialem ze wzgledu na made of hate...!! ale misterny plan poszedl w pizdu... [:-(]
Oczywiscie [:-)]
Kto lubi metal?
Rdza naturalnie[:-D]
"koneser" sie znalazl [:-P]
metal nie jest dla każdego, jest to muzyka trudniejsza, punk jest bardziej przystępny szczególnie ten pop punk a tu też chodzi o gitarowe brzmienia chociaż łagodniejsze, ale ogólnie co do muzyki to metal jest ok tu przynajmniej w grę wchodzą prawdziwe instrumenty muzyczne, wokal i na pewno jest to sztuka nie tandeta stworzona na komputerze, dzisiejszy świat schodzi na psy a muzyka razem z nim, teraz żeby stworzyć utwór nie trzeba nawet mieć słuchu muzycznego, wystarczy do jakiejś starej zapomnianej już piosenki dodać głupi techno bicik i już jest przebój (np. papa americano) najgorsze jest to że ludzie tego słuchają i się tym jarają, to takie żałosne...
Bardzo się mylisz. Nie każdy kto odpali Ableton czy Fruity Loops ma zagwarantowane, że numer, który zrobi będzie dobry i słuchalny. Z programami do robienia muzyki jest zupełnie jak z instrumentami - najpierw trzeba nauczyć się obsługi. Można nauczyć się obsługiwać gitarę nie mając talentu, to po prostu trening, trzeba ćwiczyć palce. Można nauczyć się obsługiwać program nie mając talentu, identycznie. Czy coś z tego co gramy, tworzymy, wymyślamy jest słuchalne, "ładne", "wpadające w ucho" - o tym już decyduje talent i osłuchanie. Błędem totalnym jest posiłkowanie się tylko i wyłącznie muzyką elektroniczną prezentowaną w massmediach - nie ma ona żadnej wartości merytorycznej, bo tak na prawdę nie słuchacze decydują o tym czy numer jest dobry, a ludzie stojący za potężną machiną - jeśli uznają, że coś jest godne wypromowania, to nie ważne jak kiepskie by to było, możliwości jakie daje nam masowy przekaz informacji i to, jak bardzo ludzie wierzą w słuszność informacji przekazywanych poprzez te media uczyni dany numer popularnym.
Wychowałem się na punk rocku, ale poznałem w życiu ludzi, którzy z całego serca kochają muzykę elektroniczną, niekoniecznie tą puszczaną w mediach. Pomogli mi zrozumieć o co w tym chodzi. Nie stałem się wielkim fanem, bo trzymają mnie korzenie, ale zrozumiałem i szanuję. Widzę jak to powstaje, wiem co siedzi w głowie tych ludzi. To zupełnie jak z instrumentami. To są nowoczesne instrumenty. Miejmy otwarte umysły, starajmy się rozumieć innych, bo licytowanie się tu nie ma sensu.
Albercik
za dużo wzniosłych i niezrozumiałych slow użyłeś ale z sensem i widać ze jak ktoś chce to rozumie [:-D]
chylę czoło