Ale wydałeś to na cele mieszkaniowe? To znaczy kupowałeś nowe mieszkanie lub stawiałeś dom, czy po prostu dostałes gołą gotówkę do ręki. Pytam, bo na nowe lokum mnie i tak nie stac ale mam pełen wkład z 1984 roku i chętnie chapnąłbym taką kwotę. :)
całej kwoty nie wezmiesz bo była denominacja a poza tym te zlodziejskie banki tak to licza ze teraz dostaniesz moze na 1 m2 no moze na 2, a tak wogole najpierw musisz byc posiadaczem mieszkania zeby dostac to premie do odsetek
nie polecam zdeponowac ksiązeczki mieszkaniowej - te kwoty które kiedys były wpłacane (a nie były małe) teraz można odebrac w postaciu kilkudziesieciu złotych, takowa ksiazeczka moze sie przydac podczas kupna mieszkania -wtedy mozna otrzymac jakąs większą konkretnniejsza sume...
mało kogo stać, moja siostra sadziła tak samo jak Ty i zlikwidowała ksiazeczke dostała ok. 30 zł. ja stwierdziłem ze nie warto isc po tak niska kwotę , a w przyszłosci wszystko mozliwe i w sumie za kilka- kilkanascie lat kupie własne mieszkanie, i wtedy z pewnoscia sie przyda..
Też zlikwidowalam książeczkę 3 lata temu z 1980 roku nie kupujac mieszkania i wyciągnęłam prawie 3 tysiaki. Zrobiłam cesje na swoją mamę która wykupywała swoje mieszkanie. Czy coś się zmieniło nie wiem trzeba pytać w banku.
Hej to prawda że nie warto likwidować książeczki lepiej poczekać może za parę lat zmienią się przepisy na lepsze dla właścicieli tych książeczek.Ja zlikwidowałam swoje dwie książeczki na zakup nowego mieszkania na początku 2009 roku i z premią gwarancyjną dostałam około 20 tys. a problemów i załatwiania w banku tyle że odechciewa się tego wszystkiego.Jeśli ktoś ma książeczkę i chce wiedzieć ile znajduje sie na niej kasy to mozna poprosić w banku o wyliczenie łącznie z premią gwarancyjną ja nic nie płaciłam za to.
- pierwsze naliczeni premii gwarac. jest bezpłatne (kolejne bodajże 25zł); - pewnie, że nie opłaca się likwidować ks. bez zakupu mieszkania (należy posiadać akt notarialny do 90dni od momentu podpisania) lub wykupu od dewelopera czy budowy domu jednorodz. bo przecież cel zakładania owych książeczek był jednoznaczny a wartość premii zależy od kilku zmiennych m.in ceny 1 mkw. w danym kwartale; - cesja nie jest taka straszna (koszt 70zł), zależy od kompetencji pracownika i odrobiny chęci ale zawsze lepiej scedować na bliskiego członka rodziny (linia prosta), który może z premii skorzystać niż likwidować wkład z samymi (niskimi) odsetkami - lepiej wtedy już na pamiątkę zachować :) - aha jeszcze jest możliwość wykorzystania premii na generalny remont tzn. wymiana stolarki okiennej, instalacji gazowej, elekt. (trzeba posiadać faktury i dopiero się zgłosić)
witam napiszcie jakie mieliście doświadczenia z likwidacją książeczki mieszkaniowej w Zambrowie, z którego roku książeczki i jakie premie gwarancyjne?
ja likwidowałem w sumie 3 szt.
trwało to 3 tygodnie
książeczki: 1972, 1978, 1990
w sumie z 3 wyciągnałem ponad 30 kpln
Ale wydałeś to na cele mieszkaniowe? To znaczy kupowałeś nowe mieszkanie lub stawiałeś dom, czy po prostu dostałes gołą gotówkę do ręki. Pytam, bo na nowe lokum mnie i tak nie stac ale mam pełen wkład z 1984 roku i chętnie chapnąłbym taką kwotę. :)
całej kwoty nie wezmiesz bo była denominacja a poza tym te zlodziejskie banki tak to licza ze teraz dostaniesz moze na 1 m2 no moze na 2, a tak wogole najpierw musisz byc posiadaczem mieszkania zeby dostac to premie do odsetek
nie polecam zdeponowac ksiązeczki mieszkaniowej - te kwoty które kiedys były wpłacane (a nie były małe) teraz można odebrac w postaciu kilkudziesieciu złotych, takowa ksiazeczka moze sie przydac podczas kupna mieszkania -wtedy mozna otrzymac jakąs większą konkretnniejsza sume...
tak - na cele mieszkaniowe - ionaczej nie ma premii
Tak, ale mnie niestety nie stać by w tej chwili wydać 150 tysięcy na zakup własnego M :/
mało kogo stać, moja siostra sadziła tak samo jak Ty i zlikwidowała ksiazeczke dostała ok. 30 zł. ja stwierdziłem ze nie warto isc po tak niska kwotę , a w przyszłosci wszystko mozliwe i w sumie za kilka- kilkanascie lat kupie własne mieszkanie, i wtedy z pewnoscia sie przyda..
I tu powiem, że masz w 100% rację. Czas robi swoje i a nusz los się kiedyś odmieni. W Lotto czas zagrać. ;)
Też zlikwidowalam książeczkę 3 lata temu z 1980 roku nie kupujac mieszkania i wyciągnęłam prawie 3 tysiaki. Zrobiłam cesje na swoją mamę która wykupywała swoje mieszkanie. Czy coś się zmieniło nie wiem trzeba pytać w banku.
Hej to prawda że nie warto likwidować książeczki lepiej poczekać może za parę lat zmienią się przepisy na lepsze dla właścicieli tych książeczek.Ja zlikwidowałam swoje dwie książeczki na zakup nowego mieszkania na początku 2009 roku i z premią gwarancyjną dostałam około 20 tys. a problemów i załatwiania w banku tyle że odechciewa się tego wszystkiego.Jeśli ktoś ma książeczkę i chce wiedzieć ile znajduje sie na niej kasy to mozna poprosić w banku o wyliczenie łącznie z premią gwarancyjną ja nic nie płaciłam za to.
- pierwsze naliczeni premii gwarac. jest bezpłatne (kolejne bodajże 25zł);
- pewnie, że nie opłaca się likwidować ks. bez zakupu mieszkania (należy posiadać akt notarialny do 90dni od momentu podpisania) lub wykupu od dewelopera czy budowy domu jednorodz. bo przecież cel zakładania owych książeczek był jednoznaczny a wartość premii zależy od kilku zmiennych m.in ceny 1 mkw. w danym kwartale;
- cesja nie jest taka straszna (koszt 70zł), zależy od kompetencji pracownika i odrobiny chęci ale zawsze lepiej scedować na bliskiego członka rodziny (linia prosta), który może z premii skorzystać niż likwidować wkład z samymi (niskimi) odsetkami - lepiej wtedy już na pamiątkę zachować :)
- aha jeszcze jest możliwość wykorzystania premii na generalny remont tzn. wymiana stolarki okiennej, instalacji gazowej, elekt. (trzeba posiadać faktury i dopiero się zgłosić)