[cytat], to Panie Geniu należy zgłosić na Policje, CBA i Prokuraturę - niech łapią złodzieja. [/cytat] Ma Pan rację,słuszna podpowiedz,ma zdolności jak zgłaszać,aby potem policja miała co robić.Z tego co wszystkim wiadomo z jego gazety wyborczej i forum.Pan przez kilka lat odczuwa jego jedno zgłoszenie do prokuratora.Słuszne to było zgłoszenie ,czy też nie P. Polakowski
A może były na kuchni i przypadkowo wpadły do maszynki do mielenia mięsa na kotlety ?[/cite]O rety - to stąd nazwa [B]K0T[/B]lety? [;-P]
[cytat]Zaginęły dwa domowe pólroczne młode koty ,czarny i biały z latką z F-ki Jedzenia.Inforacje na tel. 602 600 440.[/cytat]"... [B]Sanepid[/B] zamknął we wtorek kawiarnię Mrau Cafe, działającą przy ul. Orlej 6 w Lublinie. Według sanepidu, właściciele kawiarni nie poinformowali o otwarciu lokalu, ani o tym, że mieszkają w nim [U]koty[/U]...
... Najpoważniejszym problemem jest jednak to, że w wyniku niezabezpieczenia żywności, może dojść do jej zakażenia, a zjedzenie takiego posiłku może prowadzić do wielu chorób. - Koty przenoszą przeróżne choroby. To m.in. toksoplazmoza, której kot jest bezobjawowym nosicielem, a [B]gdy zarazi się nią kobieta w pierwszym trymestrze ciąży, może dojść nawet do obumarcia płodu lub poronienia[/B] - zaznacza dyrektor lubelskiego sanepidu. - Przy całej mojej sympatii dla kotów, w tym momencie nie widzę możliwości funkcjonowania tej kawiarni..."
A może były na kuchni i przypadkowo wpadły do maszynki do mielenia mięsa na kotlety ?[/cite]Starość,nie radość,babuleńce się w głowie miesza.Przygarnięte kotki miały swój domek obok bud. F-J. Były na tyle oswojone,że przed ludzmi nie uciekały,a wręcz się garnęły. Miały swoją kuwetę,że swoje potrzeby załatwiały w jednym miejscu w żwirku.Były b. przyjazne,lubiły dzieci,jazde samochodem,Wazne aby były w dobrych rekach i po czasie nie były wyrzucone na ulicę
[cytat], to Panie Geniu należy zgłosić na Policje, CBA i Prokuraturę - niech łapią złodzieja. [/cytat]Może jutro uzupełnie zgłoszenia,ale kiedy otwarcie skoro zdrowie wraca.Czas na retpr.
[cytat]Starość,nie radość,babuleńce się w głowie miesza.Przygarnięte kotki miały swój domek obok bud. F-J. Były na tyle oswojone,że przed ludzmi nie uciekały,a wręcz się garnęły. Miały swoją kuwetę,że swoje potrzeby załatwiały w jednym miejscu w żwirku.Były b. przyjazne,lubiły dzieci,jazde samochodem,Wazne aby były w dobrych rekach i po czasie nie były wyrzucone na ulicę[/cytat]
Twierdzisz, że kotki miały "swój domek" obok budynku F-J? Taką kocią psią budę? Nie widziałem jeszcze takiej konstrukcji. Ciekawe jak była ogrzewana w noce, gdy temperatura spadała poniżej minus piętnastu stopni? Najpierw napisałeś, że były "z F-ki Jedzenia". Piszesz też, że kotki lubiły jazdę samochodem. Ja też jestem przyjazny i polubiłbym podróże samochodem ze schabowymi, finlandią i czekoladą (mam ważne badania i szczepienia).
[cite user="U96" date="17.01.2016 13:10"]
Twierdzisz, że kotki miały "swój domek" obok budynku F-J? Taką kocią psią budę? Nie widziałem jeszcze takiej konstrukcji. Ciekawe jak była ogrzewana w noce, gdy temperatura spadała poniżej minus piętnastu stopni? Najpierw napisałeś, że były "z F-ki Jedzenia". Piszesz też, że kotki lubiły jazdę samochodem. Ja też jestem przyjazny i polubiłbym podróże samochodem ze schabowymi, finlandią i czekoladą (mam ważne badania i szczepienia).[/cite] Żartujesz sobie z dyskusji,ja też odpowiem zartem,, Nie dla psa kiełbasa ""One nie miały psiej budy, miały swobodny luz i swoje noclegi w przyczepie campingowej stojącej na zapleczu FJ.Nie to jest ważne,ważniejszym jest,aby były w dobrych rekach i miały co jeść.
[cytat] Żartujesz sobie z dyskusji,ja też odpowiem zartem,, Nie dla psa kiełbasa ""One nie miały psiej budy, miały swobodny luz i swoje noclegi w przyczepie campingowej stojącej na zapleczu FJ.Nie to jest ważne,ważniejszym jest,aby były w dobrych rekach i miały co jeść.[/cytat]Ważne jest też, żeby nie zostały zjedzone przez zwierzęta lub ludzi, nie dodawały od siebie niczego do jedzenia i nie zarażały jakimiś paskudnymi chorobami. Mam nadzieję, że właściciel i sanepid czujnie dbają o nasze zdrowie.
Panie Geniu proponuję przeszukać dokładnie śmietnik, swego czasu w Warszawie przy jednym z barów chińskich znaleziono w śmietniku dwie psie skóry z łbami, może i tu kotki się odnajdą.
[cite user="Meksyk" date="18.01.2016 22:13"]LECZCIE SIĘ PANOWIE I TO U SPECJALISTY, TYLKO JAKI ORGAN LECZYĆ ???
[/cite] Słuszna uwaga,temat schodzi na psy.NORBERT kiedy otwarcie galerii,pewnie tu zamknę ci usta,bo dużo wiesz,a nie wiesz co się szykuje.
Zaginęły dwa domowe pólroczne młode koty ,czarny i biały z latką z F-ki Jedzenia.Inforacje na tel. 602 600 440.
[B]Skoro koty zginęły z FJ[/B], to Panie Geniu należy zgłosić na Policje, CBA i Prokuraturę - niech łapią złodzieja.
[cytat], to Panie Geniu należy zgłosić na Policje, CBA i Prokuraturę - niech łapią złodzieja. [/cytat] Ma Pan rację,słuszna podpowiedz,ma zdolności jak zgłaszać,aby potem policja miała co robić.Z tego co wszystkim wiadomo z jego gazety wyborczej i forum.Pan przez kilka lat odczuwa jego jedno zgłoszenie do prokuratora.Słuszne to było zgłoszenie ,czy też nie P. Polakowski
[cytat], to Panie Geniu należy zgłosić na Policje, CBA i Prokuraturę - niech łapią złodzieja. [/cytat]
A może były na kuchni i przypadkowo wpadły do maszynki do mielenia mięsa na kotlety ?
[cite user="bisadela" date="17.01.2016 09:37"]
A może były na kuchni i przypadkowo wpadły do maszynki do mielenia mięsa na kotlety ?[/cite]O rety - to stąd nazwa [B]K0T[/B]lety? [;-P]
[cytat]Zaginęły dwa domowe pólroczne młode koty ,czarny i biały z latką z F-ki Jedzenia.Inforacje na tel. 602 600 440.[/cytat]"... [B]Sanepid[/B] zamknął we wtorek kawiarnię Mrau Cafe, działającą przy ul. Orlej 6 w Lublinie. Według sanepidu, właściciele kawiarni nie poinformowali o otwarciu lokalu, ani o tym, że mieszkają w nim [U]koty[/U]...
... Najpoważniejszym problemem jest jednak to, że w wyniku niezabezpieczenia żywności, może dojść do jej zakażenia, a zjedzenie takiego posiłku może prowadzić do wielu chorób. - Koty przenoszą przeróżne choroby. To m.in. toksoplazmoza, której kot jest bezobjawowym nosicielem, a [B]gdy zarazi się nią kobieta w pierwszym trymestrze ciąży, może dojść nawet do obumarcia płodu lub poronienia[/B] - zaznacza dyrektor lubelskiego sanepidu. - Przy całej mojej sympatii dla kotów, w tym momencie nie widzę możliwości funkcjonowania tej kawiarni..."
Czytaj więcej: http://www.kurierlubelski.pl/aktualnosci/art/9239786,mrau-cafe-sanepid-zamknal-kocia-kawiarnie,id,t.html
[cite user="bisadela" date="17.01.2016 09:37"]
A może były na kuchni i przypadkowo wpadły do maszynki do mielenia mięsa na kotlety ?[/cite]Starość,nie radość,babuleńce się w głowie miesza.Przygarnięte kotki miały swój domek obok bud. F-J. Były na tyle oswojone,że przed ludzmi nie uciekały,a wręcz się garnęły. Miały swoją kuwetę,że swoje potrzeby załatwiały w jednym miejscu w żwirku.Były b. przyjazne,lubiły dzieci,jazde samochodem,Wazne aby były w dobrych rekach i po czasie nie były wyrzucone na ulicę
[cytat], to Panie Geniu należy zgłosić na Policje, CBA i Prokuraturę - niech łapią złodzieja. [/cytat]Może jutro uzupełnie zgłoszenia,ale kiedy otwarcie skoro zdrowie wraca.Czas na retpr.
[cytat]Starość,nie radość,babuleńce się w głowie miesza.Przygarnięte kotki miały swój domek obok bud. F-J. Były na tyle oswojone,że przed ludzmi nie uciekały,a wręcz się garnęły. Miały swoją kuwetę,że swoje potrzeby załatwiały w jednym miejscu w żwirku.Były b. przyjazne,lubiły dzieci,jazde samochodem,Wazne aby były w dobrych rekach i po czasie nie były wyrzucone na ulicę[/cytat]
Twierdzisz, że kotki miały "swój domek" obok budynku F-J? Taką kocią psią budę? Nie widziałem jeszcze takiej konstrukcji. Ciekawe jak była ogrzewana w noce, gdy temperatura spadała poniżej minus piętnastu stopni? Najpierw napisałeś, że były "z F-ki Jedzenia". Piszesz też, że kotki lubiły jazdę samochodem. Ja też jestem przyjazny i polubiłbym podróże samochodem ze schabowymi, finlandią i czekoladą (mam ważne badania i szczepienia).
[cite user="U96" date="17.01.2016 13:10"]
Twierdzisz, że kotki miały "swój domek" obok budynku F-J? Taką kocią psią budę? Nie widziałem jeszcze takiej konstrukcji. Ciekawe jak była ogrzewana w noce, gdy temperatura spadała poniżej minus piętnastu stopni? Najpierw napisałeś, że były "z F-ki Jedzenia". Piszesz też, że kotki lubiły jazdę samochodem. Ja też jestem przyjazny i polubiłbym podróże samochodem ze schabowymi, finlandią i czekoladą (mam ważne badania i szczepienia).[/cite] Żartujesz sobie z dyskusji,ja też odpowiem zartem,, Nie dla psa kiełbasa ""One nie miały psiej budy, miały swobodny luz i swoje noclegi w przyczepie campingowej stojącej na zapleczu FJ.Nie to jest ważne,ważniejszym jest,aby były w dobrych rekach i miały co jeść.
[cytat] Żartujesz sobie z dyskusji,ja też odpowiem zartem,, Nie dla psa kiełbasa ""One nie miały psiej budy, miały swobodny luz i swoje noclegi w przyczepie campingowej stojącej na zapleczu FJ.Nie to jest ważne,ważniejszym jest,aby były w dobrych rekach i miały co jeść.[/cytat]Ważne jest też, żeby nie zostały zjedzone przez zwierzęta lub ludzi, nie dodawały od siebie niczego do jedzenia i nie zarażały jakimiś paskudnymi chorobami. Mam nadzieję, że właściciel i sanepid czujnie dbają o nasze zdrowie.
Panie Geniu proponuję przeszukać dokładnie śmietnik, swego czasu w Warszawie przy jednym z barów chińskich znaleziono w śmietniku dwie psie skóry z łbami, może i tu kotki się odnajdą.
LECZCIE SIĘ PANOWIE I TO U SPECJALISTY, TYLKO JAKI ORGAN LECZYĆ ???
[cite user="Meksyk" date="18.01.2016 22:13"]LECZCIE SIĘ PANOWIE I TO U SPECJALISTY, TYLKO JAKI ORGAN LECZYĆ ???
[/cite] Słuszna uwaga,temat schodzi na psy.NORBERT kiedy otwarcie galerii,pewnie tu zamknę ci usta,bo dużo wiesz,a nie wiesz co się szykuje.