Wierzycie w przepowiednie Majów,czyli w to, że koniec świata ma być w grudniu 2012r? W ostatnim czasie klimat się zmienia- czy te zmiany mogą być zapowiedzią końca ludzkości? szczerze co o tym myślicie.
Jak ja pamiętam to już w 2000 roku miało być i tak to się ciągnie cały czas, moim zdaniem to jest sciema i tyle. No ale nie każdy ma prawo zgadzać się z moją opinią. Ale jak dla mnie to Ściema ;)
Niestety. To co mialo swoj poczatek, bedzie mialo swoj koniec. Najbardziej prawdopodobny koniec zycia na ziemi, to uderzenie asteroidy. Po katastrofie moze ktos przezyje, prawdopodobnie ten, kto zycie spedza pod ziemia. A tak w ogole, to dlaczego jest tyle smieci w kosmosie?.
Koniec świata jest wtedy, kiedy umiera człowiek - dla każdego z osobna jest to koniec tego świata. Tak więc na Ziemi codziennie dla kogoś następuje koniec świata, bo codziennie ludzie umierają.. A jeśli chodzi o katastrofę w postaci zagłady z "rąk" sił natury to już wtedy był by globalny koniec świata, jeśli żadna jednostka ludzka by nie przetrwała. I to był by koniec Planty Ziemia, a światów w kosmosie takich jak Ziemia podejrzewam, że jest więcej bo w innym wypadku było by to niewyobrażalne marnotrawstwo przestrzeni ;p
Wierzycie w przepowiednie Majów,czyli w to, że koniec świata ma być w grudniu 2012r? W ostatnim czasie klimat się zmienia- czy te zmiany mogą być zapowiedzią końca ludzkości? szczerze co o tym myślicie.
Jak ja pamiętam to już w 2000 roku miało być i tak to się ciągnie cały czas, moim zdaniem to jest sciema i tyle. No ale nie każdy ma prawo zgadzać się z moją opinią. Ale jak dla mnie to Ściema ;)
Niestety, to ściema.
Niestety. To co mialo swoj poczatek, bedzie mialo swoj koniec. Najbardziej prawdopodobny koniec zycia na ziemi, to uderzenie asteroidy. Po katastrofie moze ktos przezyje, prawdopodobnie ten, kto zycie spedza pod ziemia. A tak w ogole, to dlaczego jest tyle smieci w kosmosie?.
Może i bedzie kiedyś tak jak mówi kolega wyzej, ale prawdopodobnie już w tedy to mnie bedzie gówno obchodzilo [|-()]
Koniec świata jest wtedy, kiedy umiera człowiek - dla każdego z osobna jest to koniec tego świata. Tak więc na Ziemi codziennie dla kogoś następuje koniec świata, bo codziennie ludzie umierają.. A jeśli chodzi o katastrofę w postaci zagłady z "rąk" sił natury to już wtedy był by globalny koniec świata, jeśli żadna jednostka ludzka by nie przetrwała. I to był by koniec Planty Ziemia, a światów w kosmosie takich jak Ziemia podejrzewam, że jest więcej bo w innym wypadku było by to niewyobrażalne marnotrawstwo przestrzeni ;p
Ewangelia wg św.Mateusza r.24 wers36
Lecz o dniu owym i godzinie nikt nie wie,nawet aniołowie niebiescy,tylko sam Ojciec.
wers 42
Czuwajcie więc,bo nie wiecie,w którym dniu Pan wasz przyjdzie.
POLECAM LEKTURĘ PISMA ŚWIĘTEGO A NIE KALENDARZ MAJÓW.
będzie koniec czasów ,takich jakie teraz są , niesprawiedliwości , nienawiści ,itp, a nie koniec świata
12,12,12 to juz wkrotce musze zrobic os ze swoim zyciem