Cieszyłeś się tanim paliwem? Ceny wzrosną przez nowy podatek.
Od 1 stycznia obowiązuje nowy podatek paliwowy. Chodzi o tzw. opłatę zapasową, która może spowodować wzrost cen paliw od 4 do 6 groszy na litrze.
Nie ma powodów do zachamowania spadków cen paliw mimo nowego podatku!!!
Po poniedziałkowym tąpnięciu ceny ropy o ok. 5 proc. we wtorek trwa kolejny dzień gwałtownej przeceny tego surowca. Za baryłkę ropy WTI płacono w pewnym momencie już zaledwie 48,47 dol.
[cite user="panda" date="07.01.2015 11:59"]Nie ma powodów do zachamowania spadków cen paliw mimo nowego podatku!!!
Po poniedziałkowym tąpnięciu ceny ropy o ok. 5 proc. we wtorek trwa kolejny dzień gwałtownej przeceny tego surowca. Za baryłkę ropy WTI płacono w pewnym momencie już zaledwie 48,47 dol.[/cite] Jest powód - jeżeli ceny paliw będą w dalszym ciągu szły w dół, szlak trafi budżet, więc spodziewajmy się mimo spadku cen ropy wzrostu danin dla Ministerstwa Finansów.
[cytat] Jest powód - jeżeli ceny paliw będą w dalszym ciągu szły w dół, szlak trafi budżet, więc spodziewajmy się mimo spadku cen ropy wzrostu danin dla Ministerstwa Finansów. [/cytat]
Mógłbyś trochę rozwinąć swoją myśl? Specjaliści od ekonomii z kolei twierdzą, że niższe ceny paliw przyczynią się do ożywienia gospodarki.
Kij z wolnym rynkiem, najlepiej ustalić sztywną cenę 7zł za litr, tak jak to powiedział kilka lat temu były premier Tusk. I problem z głowy.
[cite user="Majku" date="07.01.2015 13:24"]
Mógłbyś trochę rozwinąć swoją myśl? Specjaliści od ekonomii z kolei twierdzą, że niższe ceny paliw przyczynią się do ożywienia gospodarki.
Kij z wolnym rynkiem, najlepiej ustalić sztywną cenę 7zł za litr, tak jak to powiedział kilka lat temu były premier Tusk. I problem z głowy. [/cite] Nie jestem ekonomistą, ale na chłopski rozum. Jeżeli kwota wyjściowa ceny paliwa wynosi 100zł. (taka kwota, żeby było łatwiej liczyć) a podatki wynoszą 30%, to wpływ do budżetu wynosi 30zł. Jeżeli ceny paliw spadają i cena wyjściowa dzisiaj wynosi 75zł a podatek w dalszym ciągu 30%, to wpływ do budżetu = 22,50 zł. Różnica wpływów 7.50zł to jest 25% mniej. Mam cichą nadzieję, że ekonomiści mają rację, ale wydaje mi się, że wzrost gospodarczy jest procesem długoterminowym, a obniżenie wpływów do budżetu następuje w tej chwili.
[cytat] Nie jestem ekonomistą, ale na chłopski rozum. Jeżeli kwota wyjściowa ceny paliwa wynosi 100zł. (taka kwota, żeby było łatwiej liczyć) a podatki wynoszą 30%, to wpływ do budżetu wynosi 30zł. Jeżeli ceny paliw spadają i cena wyjściowa dzisiaj wynosi 75zł a podatek w dalszym ciągu 30%, to wpływ do budżetu = 22,50 zł. Różnica wpływów 7.50zł to jest 25% mniej. Mam cichą nadzieję, że ekonomiści mają rację, ale wydaje mi się, że wzrost gospodarczy jest procesem długoterminowym, a obniżenie wpływów do budżetu następuje w tej chwili. [/cytat]
Tak, uproszczając sprawę masz rację. Z tymże temat podatków i gospodarki jest znacznie bardziej złożony i na nic tutaj takie uproszczenia. Mając tańszą ropę, za tę samą ilość pieniędzy możesz zatankować jej więcej i możesz zrobić z niej większy pożytek. W ten sposób zarobisz więcej pieniędzy i zapłacisz wyższe podatki z tytułu większej kwoty dochodu.
Patrząc na to z drugiej strony jeśli zatankujesz przy tańszej ropie taką samą ilość paliwa, to zaoszczędzoną kwotę możesz wydać na inny cel, co przyczyni się do powiększenia dochodu innej firmy, a ta również zapłaci z tego powodu większy podatek.
W obu powyższych przypadkach więcej pieniędzy pozostaje w obiegu, co stymuluje rynek do działania i pozwala gospodarce się rozwijać.
Tak jak mówisz, wzrost gospodarczy jest procesem długoterminowym, tyle tylko, że nasz rząd patrzy niestety bardzo krótkowzrocznie. Dla nich liczy się tylko to, co jest dzisiaj. Postępują wg. zasady "Po nas choćby i potop". Czyli dzisiaj zrobić przekręt, dzisiaj podnieść podatki, dzisiaj zwiększyć dług. Przyjdą po nas to się będą martwić.
Cieszyłeś się tanim paliwem? Ceny wzrosną przez nowy podatek.
Od 1 stycznia obowiązuje nowy podatek paliwowy. Chodzi o tzw. opłatę zapasową, która może spowodować wzrost cen paliw od 4 do 6 groszy na litrze.
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/nowy-podatek-od-paliwa-ile-zaplacimy-na-stacjach-paliw,503663.html
Tak, a ceny już poszły trochę.
Kopacz musi odejść!
Nie ma powodów do zachamowania spadków cen paliw mimo nowego podatku!!!
Po poniedziałkowym tąpnięciu ceny ropy o ok. 5 proc. we wtorek trwa kolejny dzień gwałtownej przeceny tego surowca. Za baryłkę ropy WTI płacono w pewnym momencie już zaledwie 48,47 dol.
[cite user="panda" date="07.01.2015 11:59"]Nie ma powodów do zachamowania spadków cen paliw mimo nowego podatku!!!
Po poniedziałkowym tąpnięciu ceny ropy o ok. 5 proc. we wtorek trwa kolejny dzień gwałtownej przeceny tego surowca. Za baryłkę ropy WTI płacono w pewnym momencie już zaledwie 48,47 dol.[/cite] Jest powód - jeżeli ceny paliw będą w dalszym ciągu szły w dół, szlak trafi budżet, więc spodziewajmy się mimo spadku cen ropy wzrostu danin dla Ministerstwa Finansów.
Ten podatek to 3-4 grosze więc olać go.
[cytat] Jest powód - jeżeli ceny paliw będą w dalszym ciągu szły w dół, szlak trafi budżet, więc spodziewajmy się mimo spadku cen ropy wzrostu danin dla Ministerstwa Finansów. [/cytat]
Mógłbyś trochę rozwinąć swoją myśl? Specjaliści od ekonomii z kolei twierdzą, że niższe ceny paliw przyczynią się do ożywienia gospodarki.
Kij z wolnym rynkiem, najlepiej ustalić sztywną cenę 7zł za litr, tak jak to powiedział kilka lat temu były premier Tusk. I problem z głowy.
[cite user="Majku" date="07.01.2015 13:24"]
Mógłbyś trochę rozwinąć swoją myśl? Specjaliści od ekonomii z kolei twierdzą, że niższe ceny paliw przyczynią się do ożywienia gospodarki.
Kij z wolnym rynkiem, najlepiej ustalić sztywną cenę 7zł za litr, tak jak to powiedział kilka lat temu były premier Tusk. I problem z głowy. [/cite] Nie jestem ekonomistą, ale na chłopski rozum. Jeżeli kwota wyjściowa ceny paliwa wynosi 100zł. (taka kwota, żeby było łatwiej liczyć) a podatki wynoszą 30%, to wpływ do budżetu wynosi 30zł. Jeżeli ceny paliw spadają i cena wyjściowa dzisiaj wynosi 75zł a podatek w dalszym ciągu 30%, to wpływ do budżetu = 22,50 zł. Różnica wpływów 7.50zł to jest 25% mniej. Mam cichą nadzieję, że ekonomiści mają rację, ale wydaje mi się, że wzrost gospodarczy jest procesem długoterminowym, a obniżenie wpływów do budżetu następuje w tej chwili.
[cytat] Nie jestem ekonomistą, ale na chłopski rozum. Jeżeli kwota wyjściowa ceny paliwa wynosi 100zł. (taka kwota, żeby było łatwiej liczyć) a podatki wynoszą 30%, to wpływ do budżetu wynosi 30zł. Jeżeli ceny paliw spadają i cena wyjściowa dzisiaj wynosi 75zł a podatek w dalszym ciągu 30%, to wpływ do budżetu = 22,50 zł. Różnica wpływów 7.50zł to jest 25% mniej. Mam cichą nadzieję, że ekonomiści mają rację, ale wydaje mi się, że wzrost gospodarczy jest procesem długoterminowym, a obniżenie wpływów do budżetu następuje w tej chwili. [/cytat]
Tak, uproszczając sprawę masz rację. Z tymże temat podatków i gospodarki jest znacznie bardziej złożony i na nic tutaj takie uproszczenia. Mając tańszą ropę, za tę samą ilość pieniędzy możesz zatankować jej więcej i możesz zrobić z niej większy pożytek. W ten sposób zarobisz więcej pieniędzy i zapłacisz wyższe podatki z tytułu większej kwoty dochodu.
Patrząc na to z drugiej strony jeśli zatankujesz przy tańszej ropie taką samą ilość paliwa, to zaoszczędzoną kwotę możesz wydać na inny cel, co przyczyni się do powiększenia dochodu innej firmy, a ta również zapłaci z tego powodu większy podatek.
W obu powyższych przypadkach więcej pieniędzy pozostaje w obiegu, co stymuluje rynek do działania i pozwala gospodarce się rozwijać.
Tak jak mówisz, wzrost gospodarczy jest procesem długoterminowym, tyle tylko, że nasz rząd patrzy niestety bardzo krótkowzrocznie. Dla nich liczy się tylko to, co jest dzisiaj. Postępują wg. zasady "Po nas choćby i potop". Czyli dzisiaj zrobić przekręt, dzisiaj podnieść podatki, dzisiaj zwiększyć dług. Przyjdą po nas to się będą martwić.