[cite user="elguerro" date="14.04.2015 09:51"]Mam nadzieje ze bedzie to spozywczy sklep i tani jak Topaz był[/cite..................................................................Problem w tym,że nie ma chętnego wynająć lokal pod taki duży sklep .Sklepów spożywczych mamy dostatek,a w dodatku ma dojść jeden jeszcze markowy dla tych z kasą w Galerii BUM.Zambrów potrzebuje miejsc pracy produkcyjnych,a nie handlowych.Pan Polakowski uważa,ze i tak polikwiduje połowe małych sklepów,a zatem miejsc pracy w handlu nie przybędzie.Przetrwają Ci co maja własne lokale i sprzedają polskie produkty.W przyszłości pewnie zlikwiduje się Aldik i jedna z Biedronek oraz kilka małych sklepów,bo przejmie ich galeria BUM.Ceny wynajmu lokali spadły o 50%,coraz więcej ogłoszeń do wynajęcia.Biznes spożywczy mniej dochodowy.
[cytat][/cytat]Byloby to absurdem,gdyż z obecnych tylko jedna przynosi zyski. Dla wlasciciela byłby to najlepszy interes,ale ja takiej opcji nie widzę.
Kiedy Kaczyński uporządkuje teren wokół Fabryki Jedzenia tuż przy Topazie? Wybudował piękny budynek, który pewnie sporo kasy kosztował, i zrobił wszystko żeby go oszpecić - nastawiawszy obrzydliwych reklam i nawieszawszy szmat reklamowych, mimo że takie reklamy niczego nie dają. Panie Kaczyński, stać było Pana na Fabrykę, niechże Pan nie żałuje paru groszy na zaprojektowanie i profesjonalne urządzenie terenu wokół lokalu.
[cytat]Kiedy Kaczyński uporządkuje teren wokół Fabryki Jedzenia tuż przy Topazie? Wybudował piękny budynek, który pewnie sporo kasy kosztował, i zrobił wszystko żeby go oszpecić - nastawiawszy obrzydliwych reklam i nawieszawszy szmat reklamowych, mimo że takie reklamy niczego nie dają. Panie Kaczyński, stać było Pana na Fabrykę, niechże Pan nie żałuje paru groszy na zaprojektowanie i profesjonalne urządzenie terenu wokół lokalu. [/cytat]Jaki budynek,takie reklamy,tacy klienci.Super będziesz miał przy galerii na Mazowieckiej.
Dziwie sie ze tego Aldika nie zamykaja wiecej tam pracownikow jak ludzi kupujacych ;/ Topaz byl zarąbistym sklepem zawsze duzo klientów parking pełen samochodow uwazam ze to bardzo dobre miejsce na sklep spozywczy odrazu pepco apteka neonet wszystko bylo obok siebie a teraz jakos tak smutno bez tego sklepu
[cytat]Dziwie sie ze tego Aldika nie zamykaja wiecej tam pracownikow jak ludzi kupujacych ;/ Topaz byl zarąbistym sklepem zawsze duzo klientów parking pełen samochodow uwazam ze to bardzo dobre miejsce na sklep spozywczy odrazu pepco apteka neonet wszystko bylo obok siebie a teraz jakos tak smutno bez tego sklepu [/cytat]Masz rację,miejsce super,ale nie ma chętnych do spożywczego sklepu,w obawie przed Galerią Bum,która z założenia ma polikwidować mniejsze sklepy
[cytat]Byloby to absurdem,gdyż z obecnych tylko jedna przynosi zyski. Dla wlasciciela byłby to najlepszy interes,ale ja takiej opcji nie widzę.[/cytat]
Dwa sklepy przynoszą straty, ale na ich miejsce jest kolejne 20, które przynoszą zyski. I wszystko się zgadza. Nieważne, że dana Biedronka przynosi jakieś tam straty - ważne, że klient ma blisko i nie pójdzie do konkurencji.
[cite user="Majku" date="15.04.2015 11:30"]
Dwa sklepy przynoszą straty, ale na ich miejsce jest kolejne 20, które przynoszą zyski. I wszystko się zgadza. Nieważne, że dana Biedronka przynosi jakieś tam straty - ważne, że klient ma blisko i nie pójdzie do konkurencji. [/cite]
Poczytaj trochę o Biedronce i wiedz, że Biedronka zakończyła 2014 rok "minusem", przez co jest "zamrożenie" otwarć nowych lokalizacji, nie podpisują nowych umów, kończą, co mają zaczęte, a w 2015-2016 mają zrobić reorganizację sieci, część biedronek pójdzie do likwidacji, ale cel został osiągnięty.
Polski handel detaliczny jest już zniszczony;
marka Biedronka znana i lubiana;
za chwilę sieć zacznie być droga i zacznie zarabiać, poprzez cięcie kosztów i wyrzucanie z sieci nierentownych lokalizacji. W centrali w Kostrzynie też umieją liczyć i wiedzą, że kiedyś wynik musi być na plus, nie może być cały czas minus.
A polaczek-cebulaczek będzie i tak musiał iść na zakupy do drogiej Biedronki, bo [B]PO PROSTU[/B] nie będzie miał [B]GDZIE[/B] zrobić zakupy, bo po sklepiku osiedlowym Pani Stasi i np. Aldiku, Topazie pozostanie tylko wspomnienie.
Taka właśnie czeka Nas wszystkich już niedługo cudowna, świetlana przyszłość w naszej wspaniałej Cebulandii.
Poczytaj trochę o Biedronce i wiedz, że Biedronka zakończyła 2014 rok "minusem", przez co jest "zamrożenie" otwarć nowych lokalizacji, nie podpisują nowych umów, kończą, co mają zaczęte, a w 2015-2016 mają zrobić reorganizację sieci, część biedronek pójdzie do likwidacji, ale cel został osiągnięty.
Polski handel detaliczny jest już zniszczony;
marka Biedronka znana i lubiana;
za chwilę sieć zacznie być droga i zacznie zarabiać, poprzez cięcie kosztów i wyrzucanie z sieci nierentownych lokalizacji. W centrali w Kostrzynie też umieją liczyć i wiedzą, że kiedyś wynik musi być na plus, nie może być cały czas minus.
A polaczek-cebulaczek będzie i tak musiał iść na zakupy do drogiej Biedronki, bo [B]PO PROSTU[/B] nie będzie miał [B]GDZIE[/B] zrobić zakupy, bo po sklepiku osiedlowym Pani Stasi i np. Aldiku, Topazie pozostanie tylko wspomnienie.
Taka właśnie czeka Nas wszystkich już niedługo cudowna, świetlana przyszłość w naszej wspaniałej Cebulandii.[/cite] Przetrwają najlepsi,taka jest prawda.W pełni się zgadzam z Twoim myśleniem.Jest pewna grupa oszołomów co tego nie rozumie i nie zrozumie.Weż tylko ilość artkułów asortymentowo,to jest 1200-1500 pozycji,oni nie są w stanie zagwarantować nawet 50% polskich produktów spożywczych.Weż produkty mięsne,wszystko paczkowane,a jak paczkowane ,to jest wcześniej konserwowane,ale czy każdy to rozumie,swieże ciepłe z pieca bułeczki,ta bułeczka nie ma co równac się z bułką z Kraski,czy Grgorka,pieczona z zamrożonego gotowca,ale sztuczny zapach i niby prosto z pieca.
Poczytaj trochę o Biedronce i wiedz, że Biedronka zakończyła 2014 rok "minusem", przez co jest "zamrożenie" otwarć nowych lokalizacji, nie podpisują nowych umów, kończą, co mają zaczęte, a w 2015-2016 mają zrobić reorganizację sieci, część biedronek pójdzie do likwidacji, ale cel został osiągnięty.
Polski handel detaliczny jest już zniszczony;
marka Biedronka znana i lubiana;
za chwilę sieć zacznie być droga i zacznie zarabiać, poprzez cięcie kosztów i wyrzucanie z sieci nierentownych lokalizacji. W centrali w Kostrzynie też umieją liczyć i wiedzą, że kiedyś wynik musi być na plus, nie może być cały czas minus.
A polaczek-cebulaczek będzie i tak musiał iść na zakupy do drogiej Biedronki, bo [B]PO PROSTU[/B] nie będzie miał [B]GDZIE[/B] zrobić zakupy, bo po sklepiku osiedlowym Pani Stasi i np. Aldiku, Topazie pozostanie tylko wspomnienie.
Taka właśnie czeka Nas wszystkich już niedługo cudowna, świetlana przyszłość w naszej wspaniałej Cebulandii.[/cite] Przetrwają najlepsi,taka jest prawda.W pełni się zgadzam z Twoim myśleniem.Jest pewna grupa oszołomów co tego nie rozumie i nie zrozumie.Weż tylko ilość artkułów asortymentowo,to jest 1200-1500 pozycji,oni nie są w stanie zagwarantować nawet 50% polskich produktów spożywczych.Weż produkty mięsne,wszystko paczkowane,a jak paczkowane ,to jest wcześniej konserwowane,ale czy każdy to rozumie,swieże ciepłe z pieca bułeczki,ta bułeczka nie ma co równac się z bułką z Kraski,czy Grgorka,pieczona z zamrożonego gotowca,ale sztuczny zapach i niby prosto z pieca.
Poczytaj trochę o Biedronce i wiedz, że Biedronka zakończyła 2014 rok "minusem", przez co jest "zamrożenie" otwarć nowych lokalizacji, nie podpisują nowych umów, kończą, co mają zaczęte, a w 2015-2016 mają zrobić reorganizację sieci, część biedronek pójdzie do likwidacji, ale cel został osiągnięty.
Polski handel detaliczny jest już zniszczony;
marka Biedronka znana i lubiana;
za chwilę sieć zacznie być droga i zacznie zarabiać, poprzez cięcie kosztów i wyrzucanie z sieci nierentownych lokalizacji. W centrali w Kostrzynie też umieją liczyć i wiedzą, że kiedyś wynik musi być na plus, nie może być cały czas minus.
A polaczek-cebulaczek będzie i tak musiał iść na zakupy do drogiej Biedronki, bo [B]PO PROSTU[/B] nie będzie miał [B]GDZIE[/B] zrobić zakupy, bo po sklepiku osiedlowym Pani Stasi i np. Aldiku, Topazie pozostanie tylko wspomnienie.
Taka właśnie czeka Nas wszystkich już niedługo cudowna, świetlana przyszłość w naszej wspaniałej Cebulandii.[/cite] Przetrwają najlepsi,taka jest prawda.W pełni się zgadzam z Twoim myśleniem.Jest pewna grupa oszołomów co tego nie rozumie i nie zrozumie.Weż tylko ilość artkułów asortymentowo,to jest 1200-1500 pozycji,oni nie są w stanie zagwarantować nawet 50% polskich produktów spożywczych.Weż produkty mięsne,wszystko paczkowane,a jak paczkowane ,to jest wcześniej konserwowane,ale czy każdy to rozumie,swieże ciepłe z pieca bułeczki,ta bułeczka nie ma co równac się z bułką z Kraski,czy Grgorka,pieczona z zamrożonego gotowca,ale sztuczny zapach i niby prosto z pieca.
xyz- ty sam jesteś badziewie!! co jak co ale pieczywo z piekarni"gregorek" moim zdaniem jest najlepsze w Zambrowie szczególnie bułki, jestem kierowcą samochodu ciężarowego i jak robię kanapki z bułkami od "gregorka" to wiem ,żę po24 godzinach nie będę walczył ze styropianem tylko zjem normalne pieczywo od lat kupuję pieczywo w cenntrum gregorek moim zadaniem pacześniak jesteś i maxymalnie 4 klasy szkoły podstawowej skończyłeś i to za "łapówki"!!!! Ps. co jak co ale pieczywo mają 1 klasa. pozdrawiam stały klient "od pieczywa" i jeszcze jedno jak we Francji zakosztowali tych bułek naprawde byli zachwyceni , mówili ,że lepsze jak ich bagietki . przypominam , że cała sytuajca dotyczy stoiska z pieczywem . Swoją drogą ze stoiska z wędliną i mięsem też korzystam systematycznie. Pozdrawiam stały klient
Mam nadzieje ze bedzie to spozywczy sklep i tani jak Topaz był
[cite user="elguerro" date="14.04.2015 09:51"]Mam nadzieje ze bedzie to spozywczy sklep i tani jak Topaz był[/cite..................................................................Problem w tym,że nie ma chętnego wynająć lokal pod taki duży sklep .Sklepów spożywczych mamy dostatek,a w dodatku ma dojść jeden jeszcze markowy dla tych z kasą w Galerii BUM.Zambrów potrzebuje miejsc pracy produkcyjnych,a nie handlowych.Pan Polakowski uważa,ze i tak polikwiduje połowe małych sklepów,a zatem miejsc pracy w handlu nie przybędzie.Przetrwają Ci co maja własne lokale i sprzedają polskie produkty.W przyszłości pewnie zlikwiduje się Aldik i jedna z Biedronek oraz kilka małych sklepów,bo przejmie ich galeria BUM.Ceny wynajmu lokali spadły o 50%,coraz więcej ogłoszeń do wynajęcia.Biznes spożywczy mniej dochodowy.
coś słyszałam o Biedronce [:-D]
Jak sprzedadzą mieszkania w ""letniej promocji"" ... :)
[cytat][/cytat]Byloby to absurdem,gdyż z obecnych tylko jedna przynosi zyski. Dla wlasciciela byłby to najlepszy interes,ale ja takiej opcji nie widzę.
Kiedy Kaczyński uporządkuje teren wokół Fabryki Jedzenia tuż przy Topazie? Wybudował piękny budynek, który pewnie sporo kasy kosztował, i zrobił wszystko żeby go oszpecić - nastawiawszy obrzydliwych reklam i nawieszawszy szmat reklamowych, mimo że takie reklamy niczego nie dają. Panie Kaczyński, stać było Pana na Fabrykę, niechże Pan nie żałuje paru groszy na zaprojektowanie i profesjonalne urządzenie terenu wokół lokalu.
[cytat]Kiedy Kaczyński uporządkuje teren wokół Fabryki Jedzenia tuż przy Topazie? Wybudował piękny budynek, który pewnie sporo kasy kosztował, i zrobił wszystko żeby go oszpecić - nastawiawszy obrzydliwych reklam i nawieszawszy szmat reklamowych, mimo że takie reklamy niczego nie dają. Panie Kaczyński, stać było Pana na Fabrykę, niechże Pan nie żałuje paru groszy na zaprojektowanie i profesjonalne urządzenie terenu wokół lokalu. [/cytat]Jaki budynek,takie reklamy,tacy klienci.Super będziesz miał przy galerii na Mazowieckiej.
Około wakacji otworzą.
Dziwie sie ze tego Aldika nie zamykaja wiecej tam pracownikow jak ludzi kupujacych ;/ Topaz byl zarąbistym sklepem zawsze duzo klientów parking pełen samochodow uwazam ze to bardzo dobre miejsce na sklep spozywczy odrazu pepco apteka neonet wszystko bylo obok siebie a teraz jakos tak smutno bez tego sklepu
[cytat]Dziwie sie ze tego Aldika nie zamykaja wiecej tam pracownikow jak ludzi kupujacych ;/ Topaz byl zarąbistym sklepem zawsze duzo klientów parking pełen samochodow uwazam ze to bardzo dobre miejsce na sklep spozywczy odrazu pepco apteka neonet wszystko bylo obok siebie a teraz jakos tak smutno bez tego sklepu [/cytat]Masz rację,miejsce super,ale nie ma chętnych do spożywczego sklepu,w obawie przed Galerią Bum,która z założenia ma polikwidować mniejsze sklepy
[cytat]Byloby to absurdem,gdyż z obecnych tylko jedna przynosi zyski. Dla wlasciciela byłby to najlepszy interes,ale ja takiej opcji nie widzę.[/cytat]
Dwa sklepy przynoszą straty, ale na ich miejsce jest kolejne 20, które przynoszą zyski. I wszystko się zgadza. Nieważne, że dana Biedronka przynosi jakieś tam straty - ważne, że klient ma blisko i nie pójdzie do konkurencji.
[cite user="Majku" date="15.04.2015 11:30"]
Dwa sklepy przynoszą straty, ale na ich miejsce jest kolejne 20, które przynoszą zyski. I wszystko się zgadza. Nieważne, że dana Biedronka przynosi jakieś tam straty - ważne, że klient ma blisko i nie pójdzie do konkurencji. [/cite]
Poczytaj trochę o Biedronce i wiedz, że Biedronka zakończyła 2014 rok "minusem", przez co jest "zamrożenie" otwarć nowych lokalizacji, nie podpisują nowych umów, kończą, co mają zaczęte, a w 2015-2016 mają zrobić reorganizację sieci, część biedronek pójdzie do likwidacji, ale cel został osiągnięty.
Polski handel detaliczny jest już zniszczony;
marka Biedronka znana i lubiana;
za chwilę sieć zacznie być droga i zacznie zarabiać, poprzez cięcie kosztów i wyrzucanie z sieci nierentownych lokalizacji. W centrali w Kostrzynie też umieją liczyć i wiedzą, że kiedyś wynik musi być na plus, nie może być cały czas minus.
A polaczek-cebulaczek będzie i tak musiał iść na zakupy do drogiej Biedronki, bo [B]PO PROSTU[/B] nie będzie miał [B]GDZIE[/B] zrobić zakupy, bo po sklepiku osiedlowym Pani Stasi i np. Aldiku, Topazie pozostanie tylko wspomnienie.
Taka właśnie czeka Nas wszystkich już niedługo cudowna, świetlana przyszłość w naszej wspaniałej Cebulandii.
[cite user="Zambrowiak Stary" date="15.04.2015 15:51"]
Poczytaj trochę o Biedronce i wiedz, że Biedronka zakończyła 2014 rok "minusem", przez co jest "zamrożenie" otwarć nowych lokalizacji, nie podpisują nowych umów, kończą, co mają zaczęte, a w 2015-2016 mają zrobić reorganizację sieci, część biedronek pójdzie do likwidacji, ale cel został osiągnięty.
Polski handel detaliczny jest już zniszczony;
marka Biedronka znana i lubiana;
za chwilę sieć zacznie być droga i zacznie zarabiać, poprzez cięcie kosztów i wyrzucanie z sieci nierentownych lokalizacji. W centrali w Kostrzynie też umieją liczyć i wiedzą, że kiedyś wynik musi być na plus, nie może być cały czas minus.
A polaczek-cebulaczek będzie i tak musiał iść na zakupy do drogiej Biedronki, bo [B]PO PROSTU[/B] nie będzie miał [B]GDZIE[/B] zrobić zakupy, bo po sklepiku osiedlowym Pani Stasi i np. Aldiku, Topazie pozostanie tylko wspomnienie.
Taka właśnie czeka Nas wszystkich już niedługo cudowna, świetlana przyszłość w naszej wspaniałej Cebulandii.[/cite] Przetrwają najlepsi,taka jest prawda.W pełni się zgadzam z Twoim myśleniem.Jest pewna grupa oszołomów co tego nie rozumie i nie zrozumie.Weż tylko ilość artkułów asortymentowo,to jest 1200-1500 pozycji,oni nie są w stanie zagwarantować nawet 50% polskich produktów spożywczych.Weż produkty mięsne,wszystko paczkowane,a jak paczkowane ,to jest wcześniej konserwowane,ale czy każdy to rozumie,swieże ciepłe z pieca bułeczki,ta bułeczka nie ma co równac się z bułką z Kraski,czy Grgorka,pieczona z zamrożonego gotowca,ale sztuczny zapach i niby prosto z pieca.
[cite user="Zambrowiak Stary" date="15.04.2015 15:51"]
Poczytaj trochę o Biedronce i wiedz, że Biedronka zakończyła 2014 rok "minusem", przez co jest "zamrożenie" otwarć nowych lokalizacji, nie podpisują nowych umów, kończą, co mają zaczęte, a w 2015-2016 mają zrobić reorganizację sieci, część biedronek pójdzie do likwidacji, ale cel został osiągnięty.
Polski handel detaliczny jest już zniszczony;
marka Biedronka znana i lubiana;
za chwilę sieć zacznie być droga i zacznie zarabiać, poprzez cięcie kosztów i wyrzucanie z sieci nierentownych lokalizacji. W centrali w Kostrzynie też umieją liczyć i wiedzą, że kiedyś wynik musi być na plus, nie może być cały czas minus.
A polaczek-cebulaczek będzie i tak musiał iść na zakupy do drogiej Biedronki, bo [B]PO PROSTU[/B] nie będzie miał [B]GDZIE[/B] zrobić zakupy, bo po sklepiku osiedlowym Pani Stasi i np. Aldiku, Topazie pozostanie tylko wspomnienie.
Taka właśnie czeka Nas wszystkich już niedługo cudowna, świetlana przyszłość w naszej wspaniałej Cebulandii.[/cite] Przetrwają najlepsi,taka jest prawda.W pełni się zgadzam z Twoim myśleniem.Jest pewna grupa oszołomów co tego nie rozumie i nie zrozumie.Weż tylko ilość artkułów asortymentowo,to jest 1200-1500 pozycji,oni nie są w stanie zagwarantować nawet 50% polskich produktów spożywczych.Weż produkty mięsne,wszystko paczkowane,a jak paczkowane ,to jest wcześniej konserwowane,ale czy każdy to rozumie,swieże ciepłe z pieca bułeczki,ta bułeczka nie ma co równac się z bułką z Kraski,czy Grgorka,pieczona z zamrożonego gotowca,ale sztuczny zapach i niby prosto z pieca.
[cite user="Zambrowiak Stary" date="15.04.2015 15:51"]
Poczytaj trochę o Biedronce i wiedz, że Biedronka zakończyła 2014 rok "minusem", przez co jest "zamrożenie" otwarć nowych lokalizacji, nie podpisują nowych umów, kończą, co mają zaczęte, a w 2015-2016 mają zrobić reorganizację sieci, część biedronek pójdzie do likwidacji, ale cel został osiągnięty.
Polski handel detaliczny jest już zniszczony;
marka Biedronka znana i lubiana;
za chwilę sieć zacznie być droga i zacznie zarabiać, poprzez cięcie kosztów i wyrzucanie z sieci nierentownych lokalizacji. W centrali w Kostrzynie też umieją liczyć i wiedzą, że kiedyś wynik musi być na plus, nie może być cały czas minus.
A polaczek-cebulaczek będzie i tak musiał iść na zakupy do drogiej Biedronki, bo [B]PO PROSTU[/B] nie będzie miał [B]GDZIE[/B] zrobić zakupy, bo po sklepiku osiedlowym Pani Stasi i np. Aldiku, Topazie pozostanie tylko wspomnienie.
Taka właśnie czeka Nas wszystkich już niedługo cudowna, świetlana przyszłość w naszej wspaniałej Cebulandii.[/cite] Przetrwają najlepsi,taka jest prawda.W pełni się zgadzam z Twoim myśleniem.Jest pewna grupa oszołomów co tego nie rozumie i nie zrozumie.Weż tylko ilość artkułów asortymentowo,to jest 1200-1500 pozycji,oni nie są w stanie zagwarantować nawet 50% polskich produktów spożywczych.Weż produkty mięsne,wszystko paczkowane,a jak paczkowane ,to jest wcześniej konserwowane,ale czy każdy to rozumie,swieże ciepłe z pieca bułeczki,ta bułeczka nie ma co równac się z bułką z Kraski,czy Grgorka,pieczona z zamrożonego gotowca,ale sztuczny zapach i niby prosto z pieca.
i tu się z geniem zgodzę bułki od Gregorka Kraski czy innych para piekarni to ostatnie badziewie
a sklep otworzą wtedy gdy właściciel znajdzie najemcę
xyz- ty sam jesteś badziewie!! co jak co ale pieczywo z piekarni"gregorek" moim zdaniem jest najlepsze w Zambrowie szczególnie bułki, jestem kierowcą samochodu ciężarowego i jak robię kanapki z bułkami od "gregorka" to wiem ,żę po24 godzinach nie będę walczył ze styropianem tylko zjem normalne pieczywo od lat kupuję pieczywo w cenntrum gregorek moim zadaniem pacześniak jesteś i maxymalnie 4 klasy szkoły podstawowej skończyłeś i to za "łapówki"!!!! Ps. co jak co ale pieczywo mają 1 klasa. pozdrawiam stały klient "od pieczywa" i jeszcze jedno jak we Francji zakosztowali tych bułek naprawde byli zachwyceni , mówili ,że lepsze jak ich bagietki . przypominam , że cała sytuajca dotyczy stoiska z pieczywem . Swoją drogą ze stoiska z wędliną i mięsem też korzystam systematycznie. Pozdrawiam stały klient
xyz = abc myślenia i zdrowego rozsądku, jednym słowem zmień swój login na "ELEMTARZ" CZYLI NAUKA PODSTAWOWYCH WIADOMOŚCI O ŻYCIU I ŚWIECIE!!!!!!
POPRAWKA "ELEMENTARZ"