Czy spotykacie się w innych sklepach z tak mało sympatyczną obsługą na kasie jak u Gregorka? Dzień dobry czy do widzenia usłyszeć od tych kobiet to spory sukces. A produktami to rzucają jak przy przebieraniu ziemniaków. Jak sądzicie co może być przyczyną takiego zachowania - "ogromna pensja" czy może brak odpowiedniej selekcji przy doborze pracowników?
A może wyjątkowo "mili" klienci :P Ja tam zawsze pierwsza mówię dzień dobry i zawsze słyszę odpowiedź, nie robię z siebie damy i nie czekam aż kasjerka mnie serdecznie powita, kultura osobista obowiązuje bez względu na to po której strony lady stoimy.
[cytat]Czy spotykacie się w innych sklepach z tak mało sympatyczną obsługą na kasie jak u Gregorka? Dzień dobry czy do widzenia usłyszeć od tych kobiet to spory sukces. A produktami to rzucają jak przy przebieraniu ziemniaków. Jak sądzicie co może być przyczyną takiego zachowania - "ogromna pensja" czy może brak odpowiedniej selekcji przy doborze pracowników?[/cytat]
Nie chce bronić ale te kobiety widocznie nie są odpowiednio motywowane, jeśli pracodawca chce tylko brać ale nic nie daje w zamian oprócz tego co musi dać to takie są efekty.Z niewolnika nie będzie pracownika.Wielu byznesmenów lokalnych tego nie rozumie,choć niektórzy rozumieją , i to realizują, nie będę wymieniał kto bo nie chcę mu robić reklamy bo jest konkurencją do wymienionego sklepu ale mam koleżanki co pracowały i bardzo chwalą sobie pracę, choć kiedyś tak różowo tam nie było.Człowiek to nie robot,kiedy trzeba karać,ale też adekwatnie nagradzać.A selekcja do pracy przy kasie?Casting?Kto ładniej się uśmiechnie?większość ludzi którzy kupują w marketach chce wziąść towar i w jak najkrótszym czasie opuścić ten lokal,dla mnie lepiej jak nic nie mówią niż na siłę odgórnie nakazana sztuczna,nienaturalna uprzejmość.
Nigdy nie zdarzyło mi się aby któraś z Pań kasjerek nie powiedziała/odpowiedziała dzień dobry.
Pozdrawiam Panie kasjerki i dziękuję za miłą obsługę [:-)]
[cytat]Zięć musi odejść !!!!!! ;-)))[/cytat].....Tak Ci się wydaje,zięć to jest zięć i trudno,decydować nike będziesz kto ma kierować załogą.Otwórz swój market,a zobaczysz jak jest kolorowo.
W szczególności na alkoholach. Rzadko się zdarza, że ktoś tak w ogóle jest... Zawsze czekam min. 5 do 10 min. zanim ktoś z łaski się pofatyguję, bo w tym czasie rozstawia towar. Druga sytuacja idziemy po piwo a przed nami kolejka 4 pełnych koszy, które przyjmują drogie panie bo każdy nie ma czasu w kolejne stać:/ Na zachodzie pierwsze słowo od kasjera to dzień dobry i pierwsze dziękuję i do widzenia. U nas każdy czuję się ofiarą bo pracuję na kasie... Co zrobić " To nas pikny kraj"
[cytat]W szczególności na alkoholach. Rzadko się zdarza, że ktoś tak w ogóle jest... Zawsze czekam min. 5 do 10 min. zanim ktoś z łaski się pofatyguję, bo w tym czasie rozstawia towar. Druga sytuacja idziemy po piwo a przed nami kolejka 4 pełnych koszy, które przyjmują drogie panie bo każdy nie ma czasu w kolejne stać:/ Na zachodzie pierwsze słowo od kasjera to dzień dobry i pierwsze dziękuję i do widzenia. U nas każdy czuję się ofiarą bo pracuję na kasie... Co zrobić " To nas pikny kraj"[/cytat]Po co narzekać na nasz piękny Zambrów,a czy nie lepiej wyjechać na zachód?Jak za długo czekać,to lepiej jechac do Tesko,tam kasjerki automaty-witają,zapraszają dziękują ,jest jeszcze lepiej jak na zachodzie.
[cytat]Czy spotykacie się w innych sklepach z tak mało sympatyczną obsługą na kasie jak u Gregorka? Dzień dobry czy do widzenia usłyszeć od tych kobiet to spory sukces. [/cytat]
Puste butelki robią najwięcej hałasu!!!
Ja zawsze słyszę i dzień dobry i do widzenia, ale to może dla tego, że jestem człowiekiem sukcesu...
Przecież panie na kasie to nie automaty, które całe 8 godzin by przewalały browary, szampony, czy prezerwatywy przez czytnik, do tego gadały "dzień dobry i do widzenia" i do tego jeszcze siedziałyby ze sztucznym sympatycznym uśmiechem...
Żądasz kultury to sam ją zachowaj.
A jak ci nie pasuje, to chodź do tesco i płać maszynie. Ten automat zawsze ciebie serdecznie powita, wyda dobrze resztę i co najważniejsze nie musi chodzić do toalety, więc zawsze jest gotów na twe przybycie...
jakbys pierwszy/wsza powiedzialas/al dzien dobry ii jakbys uslyszal/ala ....taki nie taki odwal sie to oznacza ze z natury juz takie sa ale jesli odpowiedza dzien dobry to moze to ...zmeczenie
Może i ciężko jest mówić kilkaset razy dziennie "dzień dobry" czy "do widzenia" , można to wybaczyć ;) gorsze jest mierzenie wzrokiem od góry do dołu i uczucie, ze Pani na kasie usiadła na chwilę , ale wcale nie chciała nas obsłużyć, bo to nie jej obowiązek, a Ty jako kupujący zabierasz jej cenny czas , bo niestety skończyło Ci się masło czy olej...lub przerywasz Jej rozmowę z koleżanką , którą obsługuje przed Tobą.
[cytat]Po co narzekać na nasz piękny Zambrów,a czy nie lepiej wyjechać na zachód?Jak za długo czekać,to lepiej jechac do Tesko,tam kasjerki automaty-witają,zapraszają dziękują ,jest jeszcze lepiej jak na zachodzie.[/cytat]Zamieńmy się rolami-zobaczymy,narzekać każdy potrafi
Panie kasjerki w CH Gregorek są zawsze bardzo miłe a przede wszystkim są te same i znają się na rzeczy.W innych placówkach z reguły się zmieniają i obsługa trwa dłużej.Współczuć trzeba Paniom na stoisku mięsnym gdzie "wielkie damy" wybrzydzają aż się nóż w kieszeni otwiera " dwa plasterki szynki czy polędwicy i tylko żeby były chude i bez żyłek" ;( po prostu porażka totalna . Pozdrawiam obsługę i życzę wytrwałości wszystkim Paniom CH ;)
Ludziska Wy chyba na prawdę nie macie zajęcia, że zaczynacie takie tematy. Jeżeli chodzi o obsługę u Gregorka to wszystko z nią jak najbardziej w porządku, Panie są na prawdę miłe ale każdy może mieć zły dzień, czuć się gorzej albo po prostu być zmęczonym. Wstyd, to patrzeć na niektórych klientów jak marudzą wybierają itp. kiedyś byłem świadkiem jak przyszła "wielka dama" stałem sam z 4-letnim synem w kolejce przy alkoholowym ze sporym koszykiem. Przyszła poprosiła żebym ją wpuścił bo się bardzo śpieszy a musi kupić tylko kawałeczek ciasta, więc się zgodziłem. Jak ta "dama" zaczęła wybierać, szczupać to zajęło to chyba z 10 min i podziwiam cierpliwość kasjerki bo ja bym tej jędzy na pewno nie obsłużył, ale nic stoję cicho. Kawałeczki (jakieś pięć) wybrane, pani za kasą zaczyna ważyć ciasto a ta "wielka dama" zaczyna aferę robić, że ciasto zostało zważone z papierem jakieś 1.5 kg ciasta i arkusz papieru pakowego (może 3v gramy) na co ja "Albo kurwa kupujesz albo wy..." nie odezwała się już ani słowem:).
Więc drodzy Państwo jeżeli wymagamy od kogoś kultury to najpierw pokażmy ją sami. A ja z tego miejsca gorąco pozdrawiam wszystkie panie od Gregorka bo dziewuchy ostro zaginają za niewielkie pieniądze. wszystkiego dobrego
Podpisuję się pod tym co "everlast" napisał obiema rękami. Chociaż gregorka nie mam pod nosem to i tak najchętniej zakupy robię tam, jednym z powodów jest właśnie miła obsługa.
[cite user="everlast" date="07.12.2012 23:10"]Ludziska Wy chyba na prawdę nie macie zajęcia, że zaczynacie takie tematy. Jeżeli chodzi o obsługę u Gregorka to wszystko z nią jak najbardziej w porządku, Panie są na prawdę miłe ale każdy może mieć zły dzień, czuć się gorzej albo po prostu być zmęczonym. Wstyd, to patrzeć na niektórych klientów jak marudzą wybierają itp. kiedyś byłem świadkiem jak przyszła "wielka dama" stałem sam z 4-letnim synem w kolejce przy alkoholowym ze sporym koszykiem. Przyszła poprosiła żebym ją wpuścił bo się bardzo śpieszy a musi kupić tylko kawałeczek ciasta, więc się zgodziłem. Jak ta "dama" zaczęła wybierać, szczupać to zajęło to chyba z 10 min i podziwiam cierpliwość kasjerki bo ja bym tej jędzy na pewno nie obsłużył, ale nic stoję cicho. Kawałeczki (jakieś pięć) wybrane, pani za kasą zaczyna ważyć ciasto a ta "wielka dama" zaczyna aferę robić, że ciasto zostało zważone z papierem jakieś 1.5 kg ciasta i arkusz papieru pakowego (może 3v gramy) na co ja "Albo kurwa kupujesz albo wy..." nie odezwała się już ani słowem:).
Więc drodzy Państwo jeżeli wymagamy od kogoś kultury to najpierw pokażmy ją sami. A ja z tego miejsca gorąco pozdrawiam wszystkie panie od Gregorka bo dziewuchy ostro zaginają za niewielkie pieniądze. wszystkiego dobrego[/cite] Popieram,masz rację,są wyjątki klientów trudnych,marudnych,zajmujących czas dla innych.
kultura osobista wymaga że osoba przychodząca wita się z osobą w mieszkaniu tak więc skoro kasjerka siedzi tam tyle godzin jest jak domownik i z grzeczności trzeba zainicjować powitanie,wyjątkiem jest promocja gdzie hostessa gotowa jest na coś więcej aby tylko wcisnąć towar
U Gregorka Panie to tak z musu pracują co niektóre (taka szczupła zawsze widzę na kasie od strony warzywniaka)ciągle ze spuszczoną głową ,jedną ręką towar przesuwa i liczy a druga na kolanie,ani dzień dobry ,ani dziękuje ,tak ospale jak żółw .Gdzie ci właściciele mają oczy na taki personel,szoookkk!!!
[cytat]U Gregorka Panie to tak z musu pracują co niektóre (taka szczupła zawsze widzę na kasie od strony warzywniaka)ciągle ze spuszczoną głową ,jedną ręką towar przesuwa i liczy a druga na kolanie,ani dzień dobry ,ani dziękuje ,tak ospale jak żółw .Gdzie ci właściciele mają oczy na taki personel,szoookkk!!![/cytat]
jak robot :D a noga jedna na drugiej to pewnie dlatego ze siku chciała :D
Kkaajjaa ty jak marini ktora zalozyla ten temat macie po kilka wypowiedzi wiadomo o czym swiadczy. Najlepsza rada nie chodzic tam i nie denerwowac kasjerek idzcie do polo tam kasjerka zyczy wam nawet milego dnia z czego powinniscie byc zadowolone. Posiedz kilka godzin na takim krzesle za taka kase to zobaczysz czy by ci sie chcialo tak mowic. Powyzsze wypowiedzi powinny wam dac do zrozumienia czemu tak jest a nie inaczej. Ty bedziesz mila to i one bede dla ciebie mile.
wszystkie panie (oprócz rudej - ta wiecznie nabzdyczona) sa miłe na kasie, na warzywniaku i na mięsnym, co z tego że w polo powiedzą miłego dnia cz też w topazie i tak nie przebije to cen u Gregorka, pozdrawiam panie tam pracujace
przez wasz pierdolnik ta ruda to juz sie pewnie zwolni w poniedzialek bo ze wstydu sie spali za te posty tu na forum jak ludzie na nia beda patrzeć no chyba ze włosy przefarbuje hehehe
[cytat]U Gregorka Panie to tak z musu pracują co niektóre (taka szczupła zawsze widzę na kasie od strony warzywniaka)ciągle ze spuszczoną głową ,jedną ręką towar przesuwa i liczy a druga na kolanie,ani dzień dobry ,ani dziękuje ,tak ospale jak żółw .Gdzie ci właściciele mają oczy na taki personel,szoookkk!!![/cytat]
Każdy może mieć ciężki dzień. Może mieć też kłopoty, które sprawią że nie będzie miał siły uśmiechnąć się nawet na chwilę. Można mieć na tyle zmęczonym, że ciężko będzie przez kilka godzin świergotać do każdej mijanej osoby: dzień dobry, miłego dnia itp.
Troszkę zrozumienia. I nie każdy musi być z natury optymistą i wiecznie uśmiechniętym człowiekiem. Ale skoro opisane tam kobiety pracują nadal, oznacza to, że są dobrymi pracownikami.
[cytat]wszystkie panie (oprócz rudej - ta wiecznie nabzdyczona) sa miłe na kasie, na warzywniaku i na mięsnym, co z tego że w polo powiedzą miłego dnia cz też w topazie i tak nie przebije to cen u Gregorka, pozdrawiam panie tam pracujace[/cytat]
popieram ruda ciągle niezadowolona ja też za nią nie przepadam i dlatego nie podchodzę do jej kasy :)
Wam się chyba nudzi wieczorami i popołudniami...
Ja jak wracam o 20 do domu po 14 godzinach orki, nie zastanawiam się czy pani mi powie do widzenia czy nie.
Wolę jak nic nie powie, niż tak jak na orlenie wypyta się a może płyn do spryskiwaczy, a może napój i batonik, za dodatkowe punkty... Drażnią mnie te propozycje, wiedzą że i tak nikt nie kupi, ale ale powtarzają to jak małpa. (Bo tak im każą).
"A może frytki do tego..."
Zajmijcie się czymś pożytecznym, poczytajcie książki, pomóżcie dziecku odrobić zadanie z matematyki albo zajmijcie się robieniem dzieci, żeby ktoś mógł pracować na nasze emerytury...
wolę nic nie słyszeć niż wymuszone obowiązkiem "Dzień Dobry" , "Dziękuję", "Do Widzeni", Życzę Miłego Dnia"
zerknijcie w lustra i zobaczycie swoje (uśmiechnięte ? ) twarze???
Czepiacie się kasjerek, a na mięsnym lub warzywnym Was wyrolowali ( wcisneli zgnilaki, starą wędline itd. )
Chcecie uśmiechniętych ekspedientek to się do nich uśmiechajcie !!! a może odwzajemnią ?!
[cite user="PS" date="13.12.2012 11:10"]wolę nic nie słyszeć niż wymuszone obowiązkiem "Dzień Dobry" , "Dziękuję", "Do Widzeni", Życzę Miłego Dnia"
zerknijcie w lustra i zobaczycie swoje (uśmiechnięte ? ) twarze???
Czepiacie się kasjerek, a na mięsnym lub warzywnym Was wyrolowali ( wcisneli zgnilaki, starą wędline itd. )
Chcecie uśmiechniętych ekspedientek to się do nich uśmiechajcie !!! a może odwzajemnią ?![/cite]
ja to zamiast do gregorka wole do topazu albo do biedronki przynajmniej tam mi powiedza milo dzien dobry i do widzenia czy to na miesnym czy to na spozywczym i w odroznieniu od bab z miesnego to sobie palcow nie oblizują a potem łapami po kolejne mięso do krojenia siągają
[cite user="markiza" date="13.12.2012 11:51"]Żądasz kultury od innych, to najpierw zacznij od siebie. [:-)]
Miłego dnia oraz kultury chociaż..... przed świętami.[/cite]
mi za kulture w stosunku do klientów nie płacą bo ja nie jestem sprzedawcą
mi za kulture w stosunku do klientów nie płacą bo ja nie jestem sprzedawcą [/cite]
... ale jesteś człowiekiem, a to zobowiązuje do bycia kulturalnym na co dzień[:-)]i obojętne czy jesteś sprzedawcą, klientem, petentem, dyrektorem, lekarzem, kierowcą itd. Łatwiej wtedy żyć.
A propos, te słowa nie były skierowane tylko do Ciebie ale do NAS wszystkich. [^)]
Postawcie się na ich miejscu co chwilkę powtarzać: dzień dobry, do widzenia, dzień dobry do widzenia i tak przez kilka godzin dzień w dzień.
Ciekawe czy wy w pracy też jesteście tak uśmiechnięci i się cieszycie ???
Czepiacie się osób obsługujących w sklepach za śmieszne pieniądze a panie urzędniczki???
Ostatnio załatwiałem tablice do motoru to samym wzrokiem powalają jak bym im coś zrobił bo wszedłem właśnie do ich pokoju, no tak kolejna kawa stygnie a tu jakiś nie ma kiedy wchodzić. Śmieszą mnie urzędnicy nabrali sobie stażystów to nawet z krzesełka wstać nie muszą tylko wołają stażystę i zeskanuj mi to, przynieś mi to, podaj mi to... a pensje zapewne nie do porównania z pensją osoby za kasą w sklepach
PS.
Nie mam nic wspólnego z gregorkiem ale lubię tam robić zakupy a na obsługę nie narzekam każdy ma lepszy gorszy dzień a każdy chce iść do pracy i żeby to jakoś szybko minęło aby wrócić znów do domq
Dzień dobry.Pozdrawiam wszystkie kasjerki od Gregorka. Jesteście bardzo miłe i przyjemne. Zawsze odpowiecie dzień dobry i pomożecie znaleźć cenę towaru.Ci co was oczerniają niech spojrzą na siebie.
Gdyby gregorek usunal ziecia i corke z tego sklepu to wiele wiecej ludzi by tam przychodzilo,a w przeciwnym razie musza miec troche wiecej kultury i szkoly zeby przebywac wsrod ludzi.Do kasjerek nic nie mam jedynie wspolczuje ze tacy ludzie nimi zadza.
Nie powinnam używać nazwisk ale w tym przypadku -Pani i Pan G to bardzo mili ,sympatyczni i kulturalni .Znam oboje ze sklepu od lat. NIE POZWOLĘ POWIEDZIEĆ ZŁEGO SŁOWA na ich temat!
Kolejny temat oceniający właścicieli, pracowników, żebyśmy zaczęli podpisywać się z imienia i nazwiska, pewnie o każdym można byłoby poczytać, tylko KOMU TO POTRZEBNE??
Zmiany zaczynajmy od siebie
a wszelkie problemy próbujmy rozwiązywać sami, a nie za pośrednictwem tego forum. Proponuję nowy temat....kto jest za zamknięciem PLOTO FORUM?
Oni są u siebie i nie muszą szukać pracy w Laskowcu.Sami dają pracę wielu osobom,a to jest ważny argument żeby mieć od Nich odrobinę szacunku.Centrum jest jednym z najczystszych sklepów w Zambrowie i to się chwali.
Czy spotykacie się w innych sklepach z tak mało sympatyczną obsługą na kasie jak u Gregorka? Dzień dobry czy do widzenia usłyszeć od tych kobiet to spory sukces. A produktami to rzucają jak przy przebieraniu ziemniaków. Jak sądzicie co może być przyczyną takiego zachowania - "ogromna pensja" czy może brak odpowiedniej selekcji przy doborze pracowników?
niewygodne krzesło :)
A może wyjątkowo "mili" klienci :P Ja tam zawsze pierwsza mówię dzień dobry i zawsze słyszę odpowiedź, nie robię z siebie damy i nie czekam aż kasjerka mnie serdecznie powita, kultura osobista obowiązuje bez względu na to po której strony lady stoimy.
[cytat]Czy spotykacie się w innych sklepach z tak mało sympatyczną obsługą na kasie jak u Gregorka? Dzień dobry czy do widzenia usłyszeć od tych kobiet to spory sukces. A produktami to rzucają jak przy przebieraniu ziemniaków. Jak sądzicie co może być przyczyną takiego zachowania - "ogromna pensja" czy może brak odpowiedniej selekcji przy doborze pracowników?[/cytat]
Nie chce bronić ale te kobiety widocznie nie są odpowiednio motywowane, jeśli pracodawca chce tylko brać ale nic nie daje w zamian oprócz tego co musi dać to takie są efekty.Z niewolnika nie będzie pracownika.Wielu byznesmenów lokalnych tego nie rozumie,choć niektórzy rozumieją , i to realizują, nie będę wymieniał kto bo nie chcę mu robić reklamy bo jest konkurencją do wymienionego sklepu ale mam koleżanki co pracowały i bardzo chwalą sobie pracę, choć kiedyś tak różowo tam nie było.Człowiek to nie robot,kiedy trzeba karać,ale też adekwatnie nagradzać.A selekcja do pracy przy kasie?Casting?Kto ładniej się uśmiechnie?większość ludzi którzy kupują w marketach chce wziąść towar i w jak najkrótszym czasie opuścić ten lokal,dla mnie lepiej jak nic nie mówią niż na siłę odgórnie nakazana sztuczna,nienaturalna uprzejmość.
Zięć musi odejść !!!!!! ;-)))
Nigdy nie zdarzyło mi się aby któraś z Pań kasjerek nie powiedziała/odpowiedziała dzień dobry.
Pozdrawiam Panie kasjerki i dziękuję za miłą obsługę [:-)]
[cytat]Zięć musi odejść !!!!!! ;-)))[/cytat].....Tak Ci się wydaje,zięć to jest zięć i trudno,decydować nike będziesz kto ma kierować załogą.Otwórz swój market,a zobaczysz jak jest kolorowo.
W szczególności na alkoholach. Rzadko się zdarza, że ktoś tak w ogóle jest... Zawsze czekam min. 5 do 10 min. zanim ktoś z łaski się pofatyguję, bo w tym czasie rozstawia towar. Druga sytuacja idziemy po piwo a przed nami kolejka 4 pełnych koszy, które przyjmują drogie panie bo każdy nie ma czasu w kolejne stać:/ Na zachodzie pierwsze słowo od kasjera to dzień dobry i pierwsze dziękuję i do widzenia. U nas każdy czuję się ofiarą bo pracuję na kasie... Co zrobić " To nas pikny kraj"
[cytat]W szczególności na alkoholach. Rzadko się zdarza, że ktoś tak w ogóle jest... Zawsze czekam min. 5 do 10 min. zanim ktoś z łaski się pofatyguję, bo w tym czasie rozstawia towar. Druga sytuacja idziemy po piwo a przed nami kolejka 4 pełnych koszy, które przyjmują drogie panie bo każdy nie ma czasu w kolejne stać:/ Na zachodzie pierwsze słowo od kasjera to dzień dobry i pierwsze dziękuję i do widzenia. U nas każdy czuję się ofiarą bo pracuję na kasie... Co zrobić " To nas pikny kraj"[/cytat]Po co narzekać na nasz piękny Zambrów,a czy nie lepiej wyjechać na zachód?Jak za długo czekać,to lepiej jechac do Tesko,tam kasjerki automaty-witają,zapraszają dziękują ,jest jeszcze lepiej jak na zachodzie.
[cytat]Czy spotykacie się w innych sklepach z tak mało sympatyczną obsługą na kasie jak u Gregorka? Dzień dobry czy do widzenia usłyszeć od tych kobiet to spory sukces. [/cytat]
Puste butelki robią najwięcej hałasu!!!
Ja zawsze słyszę i dzień dobry i do widzenia, ale to może dla tego, że jestem człowiekiem sukcesu...
Przecież panie na kasie to nie automaty, które całe 8 godzin by przewalały browary, szampony, czy prezerwatywy przez czytnik, do tego gadały "dzień dobry i do widzenia" i do tego jeszcze siedziałyby ze sztucznym sympatycznym uśmiechem...
Żądasz kultury to sam ją zachowaj.
A jak ci nie pasuje, to chodź do tesco i płać maszynie. Ten automat zawsze ciebie serdecznie powita, wyda dobrze resztę i co najważniejsze nie musi chodzić do toalety, więc zawsze jest gotów na twe przybycie...
jakbys pierwszy/wsza powiedzialas/al dzien dobry ii jakbys uslyszal/ala ....taki nie taki odwal sie to oznacza ze z natury juz takie sa ale jesli odpowiedza dzien dobry to moze to ...zmeczenie
Im wszystkim nic nie brakuje ale jaka płaca taka praca.
Może i ciężko jest mówić kilkaset razy dziennie "dzień dobry" czy "do widzenia" , można to wybaczyć ;) gorsze jest mierzenie wzrokiem od góry do dołu i uczucie, ze Pani na kasie usiadła na chwilę , ale wcale nie chciała nas obsłużyć, bo to nie jej obowiązek, a Ty jako kupujący zabierasz jej cenny czas , bo niestety skończyło Ci się masło czy olej...lub przerywasz Jej rozmowę z koleżanką , którą obsługuje przed Tobą.
[cytat]Po co narzekać na nasz piękny Zambrów,a czy nie lepiej wyjechać na zachód?Jak za długo czekać,to lepiej jechac do Tesko,tam kasjerki automaty-witają,zapraszają dziękują ,jest jeszcze lepiej jak na zachodzie.[/cytat]Zamieńmy się rolami-zobaczymy,narzekać każdy potrafi
już nie masz na to narzekac chyba :)
Panie kasjerki w CH Gregorek są zawsze bardzo miłe a przede wszystkim są te same i znają się na rzeczy.W innych placówkach z reguły się zmieniają i obsługa trwa dłużej.Współczuć trzeba Paniom na stoisku mięsnym gdzie "wielkie damy" wybrzydzają aż się nóż w kieszeni otwiera " dwa plasterki szynki czy polędwicy i tylko żeby były chude i bez żyłek" ;( po prostu porażka totalna . Pozdrawiam obsługę i życzę wytrwałości wszystkim Paniom CH ;)
Ludziska Wy chyba na prawdę nie macie zajęcia, że zaczynacie takie tematy. Jeżeli chodzi o obsługę u Gregorka to wszystko z nią jak najbardziej w porządku, Panie są na prawdę miłe ale każdy może mieć zły dzień, czuć się gorzej albo po prostu być zmęczonym. Wstyd, to patrzeć na niektórych klientów jak marudzą wybierają itp. kiedyś byłem świadkiem jak przyszła "wielka dama" stałem sam z 4-letnim synem w kolejce przy alkoholowym ze sporym koszykiem. Przyszła poprosiła żebym ją wpuścił bo się bardzo śpieszy a musi kupić tylko kawałeczek ciasta, więc się zgodziłem. Jak ta "dama" zaczęła wybierać, szczupać to zajęło to chyba z 10 min i podziwiam cierpliwość kasjerki bo ja bym tej jędzy na pewno nie obsłużył, ale nic stoję cicho. Kawałeczki (jakieś pięć) wybrane, pani za kasą zaczyna ważyć ciasto a ta "wielka dama" zaczyna aferę robić, że ciasto zostało zważone z papierem jakieś 1.5 kg ciasta i arkusz papieru pakowego (może 3v gramy) na co ja "Albo kurwa kupujesz albo wy..." nie odezwała się już ani słowem:).
Więc drodzy Państwo jeżeli wymagamy od kogoś kultury to najpierw pokażmy ją sami. A ja z tego miejsca gorąco pozdrawiam wszystkie panie od Gregorka bo dziewuchy ostro zaginają za niewielkie pieniądze. wszystkiego dobrego
Podpisuję się pod tym co "everlast" napisał obiema rękami. Chociaż gregorka nie mam pod nosem to i tak najchętniej zakupy robię tam, jednym z powodów jest właśnie miła obsługa.
[cite user="everlast" date="07.12.2012 23:10"]Ludziska Wy chyba na prawdę nie macie zajęcia, że zaczynacie takie tematy. Jeżeli chodzi o obsługę u Gregorka to wszystko z nią jak najbardziej w porządku, Panie są na prawdę miłe ale każdy może mieć zły dzień, czuć się gorzej albo po prostu być zmęczonym. Wstyd, to patrzeć na niektórych klientów jak marudzą wybierają itp. kiedyś byłem świadkiem jak przyszła "wielka dama" stałem sam z 4-letnim synem w kolejce przy alkoholowym ze sporym koszykiem. Przyszła poprosiła żebym ją wpuścił bo się bardzo śpieszy a musi kupić tylko kawałeczek ciasta, więc się zgodziłem. Jak ta "dama" zaczęła wybierać, szczupać to zajęło to chyba z 10 min i podziwiam cierpliwość kasjerki bo ja bym tej jędzy na pewno nie obsłużył, ale nic stoję cicho. Kawałeczki (jakieś pięć) wybrane, pani za kasą zaczyna ważyć ciasto a ta "wielka dama" zaczyna aferę robić, że ciasto zostało zważone z papierem jakieś 1.5 kg ciasta i arkusz papieru pakowego (może 3v gramy) na co ja "Albo kurwa kupujesz albo wy..." nie odezwała się już ani słowem:).
Więc drodzy Państwo jeżeli wymagamy od kogoś kultury to najpierw pokażmy ją sami. A ja z tego miejsca gorąco pozdrawiam wszystkie panie od Gregorka bo dziewuchy ostro zaginają za niewielkie pieniądze. wszystkiego dobrego[/cite] Popieram,masz rację,są wyjątki klientów trudnych,marudnych,zajmujących czas dla innych.
kultura osobista wymaga że osoba przychodząca wita się z osobą w mieszkaniu tak więc skoro kasjerka siedzi tam tyle godzin jest jak domownik i z grzeczności trzeba zainicjować powitanie,wyjątkiem jest promocja gdzie hostessa gotowa jest na coś więcej aby tylko wcisnąć towar
Wszyscy madrzy po drugiej stronie barykady,gadają a na drugi dzień i tak wracają.
U Gregorka Panie to tak z musu pracują co niektóre (taka szczupła zawsze widzę na kasie od strony warzywniaka)ciągle ze spuszczoną głową ,jedną ręką towar przesuwa i liczy a druga na kolanie,ani dzień dobry ,ani dziękuje ,tak ospale jak żółw .Gdzie ci właściciele mają oczy na taki personel,szoookkk!!!
[cytat]U Gregorka Panie to tak z musu pracują co niektóre (taka szczupła zawsze widzę na kasie od strony warzywniaka)ciągle ze spuszczoną głową ,jedną ręką towar przesuwa i liczy a druga na kolanie,ani dzień dobry ,ani dziękuje ,tak ospale jak żółw .Gdzie ci właściciele mają oczy na taki personel,szoookkk!!![/cytat]
jak robot :D a noga jedna na drugiej to pewnie dlatego ze siku chciała :D
Kkaajjaa ty jak marini ktora zalozyla ten temat macie po kilka wypowiedzi wiadomo o czym swiadczy. Najlepsza rada nie chodzic tam i nie denerwowac kasjerek idzcie do polo tam kasjerka zyczy wam nawet milego dnia z czego powinniscie byc zadowolone. Posiedz kilka godzin na takim krzesle za taka kase to zobaczysz czy by ci sie chcialo tak mowic. Powyzsze wypowiedzi powinny wam dac do zrozumienia czemu tak jest a nie inaczej. Ty bedziesz mila to i one bede dla ciebie mile.
wszystkie panie (oprócz rudej - ta wiecznie nabzdyczona) sa miłe na kasie, na warzywniaku i na mięsnym, co z tego że w polo powiedzą miłego dnia cz też w topazie i tak nie przebije to cen u Gregorka, pozdrawiam panie tam pracujace
przez wasz pierdolnik ta ruda to juz sie pewnie zwolni w poniedzialek bo ze wstydu sie spali za te posty tu na forum jak ludzie na nia beda patrzeć no chyba ze włosy przefarbuje hehehe
[cytat]U Gregorka Panie to tak z musu pracują co niektóre (taka szczupła zawsze widzę na kasie od strony warzywniaka)ciągle ze spuszczoną głową ,jedną ręką towar przesuwa i liczy a druga na kolanie,ani dzień dobry ,ani dziękuje ,tak ospale jak żółw .Gdzie ci właściciele mają oczy na taki personel,szoookkk!!![/cytat]
Każdy może mieć ciężki dzień. Może mieć też kłopoty, które sprawią że nie będzie miał siły uśmiechnąć się nawet na chwilę. Można mieć na tyle zmęczonym, że ciężko będzie przez kilka godzin świergotać do każdej mijanej osoby: dzień dobry, miłego dnia itp.
Troszkę zrozumienia. I nie każdy musi być z natury optymistą i wiecznie uśmiechniętym człowiekiem. Ale skoro opisane tam kobiety pracują nadal, oznacza to, że są dobrymi pracownikami.
Uważam, że tam jest do zamknięcia
1) super obsługa
2) wysoka kultura
3) dużo przestrzenność
4)wszystko świeże
tyle co mam do powiedzenia
Pozdrowienia dla miłych kasjerek :)
[cytat]wszystkie panie (oprócz rudej - ta wiecznie nabzdyczona) sa miłe na kasie, na warzywniaku i na mięsnym, co z tego że w polo powiedzą miłego dnia cz też w topazie i tak nie przebije to cen u Gregorka, pozdrawiam panie tam pracujace[/cytat]
popieram ruda ciągle niezadowolona ja też za nią nie przepadam i dlatego nie podchodzę do jej kasy :)
Wam się chyba nudzi wieczorami i popołudniami...
Ja jak wracam o 20 do domu po 14 godzinach orki, nie zastanawiam się czy pani mi powie do widzenia czy nie.
Wolę jak nic nie powie, niż tak jak na orlenie wypyta się a może płyn do spryskiwaczy, a może napój i batonik, za dodatkowe punkty... Drażnią mnie te propozycje, wiedzą że i tak nikt nie kupi, ale ale powtarzają to jak małpa. (Bo tak im każą).
"A może frytki do tego..."
Zajmijcie się czymś pożytecznym, poczytajcie książki, pomóżcie dziecku odrobić zadanie z matematyki albo zajmijcie się robieniem dzieci, żeby ktoś mógł pracować na nasze emerytury...
nie są nieprzyjemne a że nie nie pałają energią i uśmiechem to jestem w stanie to zrozumiec
wolę nic nie słyszeć niż wymuszone obowiązkiem "Dzień Dobry" , "Dziękuję", "Do Widzeni", Życzę Miłego Dnia"
zerknijcie w lustra i zobaczycie swoje (uśmiechnięte ? ) twarze???
Czepiacie się kasjerek, a na mięsnym lub warzywnym Was wyrolowali ( wcisneli zgnilaki, starą wędline itd. )
Chcecie uśmiechniętych ekspedientek to się do nich uśmiechajcie !!! a może odwzajemnią ?!
[cite user="PS" date="13.12.2012 11:10"]wolę nic nie słyszeć niż wymuszone obowiązkiem "Dzień Dobry" , "Dziękuję", "Do Widzeni", Życzę Miłego Dnia"
zerknijcie w lustra i zobaczycie swoje (uśmiechnięte ? ) twarze???
Czepiacie się kasjerek, a na mięsnym lub warzywnym Was wyrolowali ( wcisneli zgnilaki, starą wędline itd. )
Chcecie uśmiechniętych ekspedientek to się do nich uśmiechajcie !!! a może odwzajemnią ?![/cite]
ja to zamiast do gregorka wole do topazu albo do biedronki przynajmniej tam mi powiedza milo dzien dobry i do widzenia czy to na miesnym czy to na spozywczym i w odroznieniu od bab z miesnego to sobie palcow nie oblizują a potem łapami po kolejne mięso do krojenia siągają
Żądasz kultury od innych, to najpierw zacznij od siebie. [:-)]
Miłego dnia oraz kultury chociaż..... przed świętami.
[cite user="markiza" date="13.12.2012 11:51"]Żądasz kultury od innych, to najpierw zacznij od siebie. [:-)]
Miłego dnia oraz kultury chociaż..... przed świętami.[/cite]
mi za kulture w stosunku do klientów nie płacą bo ja nie jestem sprzedawcą
[cite user="Obelix" date="13.12.2012 13:49"]
mi za kulture w stosunku do klientów nie płacą bo ja nie jestem sprzedawcą [/cite]
... ale jesteś człowiekiem, a to zobowiązuje do bycia kulturalnym na co dzień[:-)]i obojętne czy jesteś sprzedawcą, klientem, petentem, dyrektorem, lekarzem, kierowcą itd. Łatwiej wtedy żyć.
A propos, te słowa nie były skierowane tylko do Ciebie ale do NAS wszystkich. [^)]
kasj[e-^]erkom proponuję brać przykład od mięsnego
Postawcie się na ich miejscu co chwilkę powtarzać: dzień dobry, do widzenia, dzień dobry do widzenia i tak przez kilka godzin dzień w dzień.
Ciekawe czy wy w pracy też jesteście tak uśmiechnięci i się cieszycie ???
Czepiacie się osób obsługujących w sklepach za śmieszne pieniądze a panie urzędniczki???
Ostatnio załatwiałem tablice do motoru to samym wzrokiem powalają jak bym im coś zrobił bo wszedłem właśnie do ich pokoju, no tak kolejna kawa stygnie a tu jakiś nie ma kiedy wchodzić. Śmieszą mnie urzędnicy nabrali sobie stażystów to nawet z krzesełka wstać nie muszą tylko wołają stażystę i zeskanuj mi to, przynieś mi to, podaj mi to... a pensje zapewne nie do porównania z pensją osoby za kasą w sklepach
PS.
Nie mam nic wspólnego z gregorkiem ale lubię tam robić zakupy a na obsługę nie narzekam każdy ma lepszy gorszy dzień a każdy chce iść do pracy i żeby to jakoś szybko minęło aby wrócić znów do domq
JAKI PAN(ZIĘĆ) TAKI KRAM !!!...
[cytat]JAKI PAN(ZIĘĆ) TAKI KRAM !!!...[/cytat]A co on ma do tego?Jakaś złość?
Dzień dobry.Pozdrawiam wszystkie kasjerki od Gregorka. Jesteście bardzo miłe i przyjemne. Zawsze odpowiecie dzień dobry i pomożecie znaleźć cenę towaru.Ci co was oczerniają niech spojrzą na siebie.
Citizen no właśnie e on nic nie ma do tego ! a panoszy się jak by to było jego ... niech wraca do Ostrowi Maz i nie obraża nas !!!!!!!
Gdyby gregorek usunal ziecia i corke z tego sklepu to wiele wiecej ludzi by tam przychodzilo,a w przeciwnym razie musza miec troche wiecej kultury i szkoly zeby przebywac wsrod ludzi.Do kasjerek nic nie mam jedynie wspolczuje ze tacy ludzie nimi zadza.
zgadzam się z poprzedniczką.żeby nie córka i zięć było by dobrze.dlaczego Pan Leszek się nie obudzi wreszcie ;)
Nie wykonalne toć to dla nich w schedzie[:-~]
Nie powinnam używać nazwisk ale w tym przypadku -Pani i Pan G to bardzo mili ,sympatyczni i kulturalni .Znam oboje ze sklepu od lat. NIE POZWOLĘ POWIEDZIEĆ ZŁEGO SŁOWA na ich temat!
Kolejny temat oceniający właścicieli, pracowników, żebyśmy zaczęli podpisywać się z imienia i nazwiska, pewnie o każdym można byłoby poczytać, tylko KOMU TO POTRZEBNE??
Zmiany zaczynajmy od siebie
a wszelkie problemy próbujmy rozwiązywać sami, a nie za pośrednictwem tego forum. Proponuję nowy temat....kto jest za zamknięciem PLOTO FORUM?
do laskowca niech sie przeniosa uszczelki kleic
Oni są u siebie i nie muszą szukać pracy w Laskowcu.Sami dają pracę wielu osobom,a to jest ważny argument żeby mieć od Nich odrobinę szacunku.Centrum jest jednym z najczystszych sklepów w Zambrowie i to się chwali.