Spontaniczne pytania zadawała mieszkanka końskich Serek Katarzyna radna pis, a Duda odpowiadając czytał z promptera!!!To już jest kosmos żenady.Nawet czytać nie umie.Ja p....dolę.
Do betonu pisowskiego nic nie dociera. PiS im pluje w twarz, a oni się cieszą. Duda ucieka od otwartej debaty z kontrkandydatami, chowa się w TVP, gdzie pytania są wcześniej ustalone, a publiczność podstawiona. Ułaskawia pedofila, mimo że straszy, iż to Trzaskowski będzie oddawał dzieci pedofilom. Szumowski wyprowadza ze skarbu Państwa miliony złotych, Morawiecki posługuje się rynsztokowym językiem. Kłamią, szczują, buntują ludzi przeciwko sobie. A wyborca PiS się cieszy.
Kolejna sprawa - przepisywanie majątków na żony. Szumowski i Morawiecki mają stosunkowo \"małe\" majątki, a ile mają ich żony? Nie wiadomo. Tajemnica. Szumowski niedawno w radiu z kpiącym uśmiechem odpowiedział \"jak żona zechce, to pokaże, musi ją Pan zapytać\". Trzaskowski transparentnie prezentuje swój majątek, całość wspólna z żoną. Zachęca do tego samego premiera Morawieckiego i ministrów, ale jest ignorowany. Przecież ważniejsze są wymyślone problemy o LGBT.
Do betonu pisowskiego nic nie dociera. PiS im pluje w twarz, a oni się cieszą. Duda ucieka od otwartej debaty z kontrkandydatami, chowa się w TVP, gdzie pytania są wcześniej ustalone, a publiczność podstawiona. Ułaskawia pedofila, mimo że straszy, iż to Trzaskowski będzie oddawał dzieci pedofilom. Szumowski wyprowadza ze skarbu Państwa miliony złotych, Morawiecki posługuje się rynsztokowym językiem. Kłamią, szczują, buntują ludzi przeciwko sobie. A wyborca PiS się cieszy.
czy aby ciebie łeb nie napierdziela ? jakim cudem ktoś może uciekać od debaty jeśli się na nią stawia to trzaskowski uciekł od debaty, jakim cuedm ułaskawił pedofila jak rzeczony odsiedział całą karę a niemieckie gadzinówki w raz z tubylczymi skurwielami zaszczuli dwie ofiary A to że Trzaskowski podpisał niedorzeczną i szkodliwą sprzeczną z prawem kartę odmieńców wspierająca pedofilję to fakt
Szczepan, czytam twoje wypociny na forum i rozkładam ręce. Tobie nic nie pomoże. Wierz dalej w swoje bajki, w oszustwa rządu, w wały, w kosmitów, czy w co tam chcesz, nic mi do tego, nie mam zamiaru bawić się w twoją niańkę. Włącz TVP, tam ci wszystko prostym językiem objaśnią i świat będzie piękniejszy. Ja żywię tylko nadzieję, że takich jak ty jest na tyle mało, iż Duda jednak nie zostanie wybrany na drugą kadencję.
Szczy-panku, otóż primavera zamieściła meny chodzące w internecie.Do ciebie nic nie dociera.Słuszne stwierdzenie, że :kłamstwa są jak karta kredytowa,najpierw się z niej korzysta, pózniej trzeba płacić
No cóż za pozwoleniem naczelnego cytatora boksera zdecydowałem i ja troszkę pocytować:\"
Matka Rafała Trzaskowskiego, kandydata na fotel prezydenta stolicy, była tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Justyna. Meldowała bezpiece o kontaktach z dyplomatami USA muzyków i ludzi zajmujących się jazzem – Jerzego Matuszkiewicza, Leopolda Tyrmanda czy Romana Waschki. Jej pierwsza teściowa była kapitanem UB, teść – pułkownikiem LWP, a inni z bliskich działali na wysokich szczeblach PZPR. Rafał Trzaskowski dumnie przedstawiał w internecie swoją rodzinę i jej zasługi, określając tę prezentację jako „autolustracja”. Ominęła ona jednak rodowe związki z komunizmem - pisze w najnowszym numerze tygodnika \"Gazeta Polska\" Maciej Marosz.
Wygląda na to, że jakość takiej lustracji można porównać do kampanijnej akcji ratowania szyby w drzwiach przez mocowanie jej taśmą klejącą.
Cenne kontakty z amerykańskimi dyplomatami
W swoim autolustracyjnym wpisie Rafał Trzaskowski naśmiewał się z „pisowskich hejterów”, którzy drążą przeszłość i zgłębiają historie rodzinne. Z pewnością do IPN w celu sięgnięcia wstecz nie zaglądał, skoro lider PO Grzegorz Schetyna i autorytet ruchu antyrządowego Lech Wałęsa uznali, że Instytut powinien zostać zlikwidowany – i to stało się obietnicą wyborczą Platformy. O swojej matce Teresie Trzaskowskiej kandydat na prezydenta Warszawy wspomniał tylko przy prezentacji w Internecie jej dawnego zdjęcia. Tymczasem jak wynika z akt IPN, Służba Bezpieczeństwa zarejestrowała ją w 1960 r. jako tajnego współpracownika działającego pod ps. Justyna. Trzaskowską interesował się kontrwywiad PRL ze względu na jej kontakty z dyplomatami USA, a w szczególności z figurantem akt SB, I sekretarzem ambasady tego kraju w Warszawie Thomasem Donovanem. Trzaskowska trafiła do kręgu dyplomatów pojawiających się na różnych imprezach z racji bycia żoną jednego z najbardziej znanych już wówczas muzyków jazzowych – Andrzeja Trzaskowskiego. Powierzchowna znajomość „Justyny” z Donovanem przerodziła się w zażyłą relację, bywanie w rezydencji dyplomaty, częste spotkania. Przemieszczała się ona też przy różnych okazjach po mieście autem dyplomaty.
Służba Bezpieczeństwa poważnie podeszła do kwestii werbunku żony muzyka. Odbyto z nią najpierw trzy wstępne spotkania, po czym na rozpoczęciu współpracy pojawiła się dwójka wysokich rangą esbeków – kpt. Rolnik i por. Władysław Prekurat. W przygotowanym planie zwerbowania Trzaskowskiej, na wypadek stwierdzenia jej braku entuzjazmu do współpracy z SB, zamierzano przypomnieć jej, że mieszka w Warszawie bez zameldowania. Jednak użycie tego argumentu okazało się całkowicie zbędne. Już na pierwszym spotkaniu Trzaskowska przekazała SB wiele „cennych informacji i wyraziła chęć dalszego spotykania się” – napisali Rolnik i Prekurat. „Jak wynika z jej oświadczeń oraz naszych danych agenturalnych, wymieniona zachowuje w tajemnicy fakt prowadzenia z nią rozmów i przywiązuje dużą wagę do konspiracji” – chwalili funkcjonariusze SB.
Recenzentka pracy SB
Dlatego zgoda na werbunek była formalnością. Prekurat zapisał później, jak werbowana zareagowała na informację, że zaczyna kontakty z kontrwywiadowcami PRL. „Po wymianie kilku zdań powiedziałem jej, że jestem oficerem kontrwywiadu i chciałbym przeprowadzić z nią rozmowę. Wymieniona przyjęła oświadczenie z pewnym uśmiechem i bez zażenowania nadmieniła, że bardzo jej się podobało właśnie takie nawiązanie z nią kontaktu, że to świadczy o naszej umiejętnej pracy itp.” – zapisał funkcjonariusz SB. Trzaskowska opowiedziała o tym, jak w 1959 r. poznała Donovana oraz w jakim gronie Polaków spotyka się ów dyplomata. Wskazała, że był on m.in. zaproszony na przyjęcie wyprawiane przez muzyka jazzowego i kompozytora Jerzego Matuszkiewicza i jego żonę. Opowiedziała też bezpiece o pobycie i kontaktach w Polsce popularnego komentatora muzyki jazzowej z USA Willisa Conovera. Przy kolejnym spotkaniu z TW funkcjonariusze pytali, czy nie ma negatywnych wrażeń z pierwszej rozmowy z nimi. Odpowiedziała, że nie ma żadnych złych odczuć, jedynie zastanawia się, dlaczego kontrwywiad zwrócił się właśnie do niej. Wyraziła obiekcje co do przekazywania informacji na temat obywateli polskich czy osób z zagranicy, które nie szkodzą PRL. SB uspokoiła ją, że chciałaby się tylko dowiadywać od niej co jakiś czas o tym, co dzieje się w otoczeniu Donovana i innych obcokrajowców.
SB zwracała też uwagę na ograniczenia TW. Jako osoba ze średnim wykształceniem nie znała języka angielskiego. Oceniano też, że była „politycznie słabo wyrobiona”. Na plus działało to, że dostrzeżono w niej spryt i inteligencję.\"
Zadnej różnicy z współpracą naszego sabo-kaczokadafiego zambrowskiego.
No, ładnie widac w tobie bolka, bo podpierda.....ć znajomych i przyjaciół to norma u czaskowskiego.Chwaląc to, że jest spryt widać obłudę u Czaskowskiego że wyssał to z mlekiem matki.Zal mi ciebi i twego sabo-kaczadafiego zambrowskiego.
aga330 wiadomo, że takich typów nikt rozsądny nie zaprasza. Takie typki same się wpraszają pod publikę. Ale widzę, że jeszcze jest grono ludzi, co to potrafi zrozumieć. Ci wszyscy, którzy byli uczestnikami tego spotkania to polityczni samobójcy.
Widać na zdjęciach starych komuchów POd osłoną czapki niewidki.
\"Myślą tacy, ze ich w capce nikt nie zobacy?\"
A tu przeczytaj kila wypowiedzi jednego z uczestników tego spotkania i pomyśl, co to te towarzystwo POtrafi.
Tu cytuję (zaznaczam, że to jest tylko kilka) wypowiedzi jednego z uczestników:
„Partyjna zielona wsza i sie wypiera”
„Twój ojciec gdyby wiedział że spłodzi takiego kundla,to wszedłby do wody i Ciebie w niej zostawił”
„przekwitnięte babska“
„Ja swoje,a pedał swoje.Do czego mnie torowisko ?Mózg Ci zalewa szlam pedofilski.Po której władzy ja jechałem ? Kręci Ciebie ten kołtum moherowy.“
„Poraz setny Ci stara partyjna ruro przypominam,nie ujadaj na mnie,bo Cie zbluzgam.Won od mojej osoby.“
Sądząc po niku, z jakiego piszesz to możesz sobie wyobrazić, co myśli o kobietach ten typ w czapce na drugim planie.
A gdybyś nie skojarzyła to za portalem zacytuję, kto uczestniczył w tej komedii:
\"Konferencję prasową otworzył Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, którzy przywitał obecnych w tym m.in. gospodarza Krzysztofa Gumkowskiego, przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Borysa Budkę, posłów Koalicji Obywatelskiej i Koalicji Polskiej – Polskiego Stronnictwa Ludowego Stefana Krajewskiego, radny powiatu zambrowskiego Eugeniusz Kaczyński i radny wojewódzki Jacek Piorunek\"
I wszystko jasne w temacie.
Stare towarzystwo powinno być odstawione na boczny tor.
Innego wyjścia nie ma i nie będzie, jak tacy starzy komuniści będą mieli coś z nauk komunistycznych cos do powiedzenia.
Zwracam się przy okazji do rodziców wszystkich, którzy przeżyli te czasy za rządów tych, co teraz stoją w czapkach z tyłu, aby uświadomić swoje dzieci i wnuki, aby nie zrobili wiekowego błędu oddając głos na tego Trzaskowskiego.
Pamiętajcie, nasze drogie dzieci, głos oddany na Trzaskowskiego to pozbawienie nas emerytów możliwości finansowych, aby kupić wnukom chociażby lizaka.
Pracownicy KSSPR Końskie, klubu piłki ręcznej rezydującego w hali, znaleźli w poniedziałek pełen scenariusz debaty. Zarówno z pytaniami od widzów, jak i odpowiedziami prezydenta.
Nie możemy stwierdzić bez wątpliwości, czy krążące w internecie zdjęcie przedstawiające Dudę czytającego odpowiedzi z promptera, którego w studiu wcale nie próbowano ukryć, jest prawdziwe. Zdaniem specjalistów ds. mowy ciała takiego scenariusza nie można wykluczyć. – Nie śmiałabym postawić jednoznacznej tezy, że prompter był w studiu obecny. Natomiast na podstawie zachowania prezydenta mogłabym wnosić, że gdzieś szukał podpowiedzi. Jego wzrok był rozbiegany, a on sam się zacinał. Miał krótki oddech, mówił szybko i stosował dziwną składnię. To wszystko oznaki zdenerwowania, ale mogą też świadczyć o poszukiwaniu pomocy w postaci przygotowanego tekstu – mówi Daria Domaradzka-Guzik, specjalistka ds. komunikacji i wystąpień publicznych.
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska nie odpowiedziała na pytania w tej sprawie.
Andrzej Duda jest cienki Bolek i konfrontacji z Trzaskowskim by nie wytrzymał, dlatego unika debaty. a to całkiem ciekawe stwierdzenie z tym że całkowicie kretyńskie bo na debacie Duda był a Trzaskowski nie więc kto jest cienki bolek jak nie trzaskuś, zresztą niemcy przedobrzyli i twierdzą że lepszym prezydentem dla Polski będzie Duda
Spontaniczne pytania zadawała mieszkanka końskich Serek Katarzyna radna pis, a Duda odpowiadając czytał z promptera!!!To już jest kosmos żenady.Nawet czytać nie umie.Ja p....dolę.
...
I tu
I co tyna to Szzypanku i inni?
Wasz rezydent to CYKOR.
Do betonu pisowskiego nic nie dociera. PiS im pluje w twarz, a oni się cieszą. Duda ucieka od otwartej debaty z kontrkandydatami, chowa się w TVP, gdzie pytania są wcześniej ustalone, a publiczność podstawiona. Ułaskawia pedofila, mimo że straszy, iż to Trzaskowski będzie oddawał dzieci pedofilom. Szumowski wyprowadza ze skarbu Państwa miliony złotych, Morawiecki posługuje się rynsztokowym językiem. Kłamią, szczują, buntują ludzi przeciwko sobie. A wyborca PiS się cieszy.
DUDA TO NUDA
DUDA TO NUDA
Kolejna sprawa - przepisywanie majątków na żony. Szumowski i Morawiecki mają stosunkowo \"małe\" majątki, a ile mają ich żony? Nie wiadomo. Tajemnica. Szumowski niedawno w radiu z kpiącym uśmiechem odpowiedział \"jak żona zechce, to pokaże, musi ją Pan zapytać\".
Trzaskowski transparentnie prezentuje swój majątek, całość wspólna z żoną. Zachęca do tego samego premiera Morawieckiego i ministrów, ale jest ignorowany. Przecież ważniejsze są wymyślone problemy o LGBT.
Podsumowując: Trzaskowski mówił z głowy co myśli, natomiast Duda czytał z promptera to co myśli Kaczyński.
Za szkody wyrządzone przez rodziców
odpowiadają dzieci.
Duda=kłamstwo.
PIS=kłamstwo.
Do betonu pisowskiego nic nie dociera. PiS im pluje w twarz, a oni się cieszą. Duda ucieka od otwartej debaty z kontrkandydatami, chowa się w TVP, gdzie pytania są wcześniej ustalone, a publiczność podstawiona. Ułaskawia pedofila, mimo że straszy, iż to Trzaskowski będzie oddawał dzieci pedofilom. Szumowski wyprowadza ze skarbu Państwa miliony złotych, Morawiecki posługuje się rynsztokowym językiem. Kłamią, szczują, buntują ludzi przeciwko sobie. A wyborca PiS się cieszy.
czy aby ciebie łeb nie napierdziela ? jakim cudem ktoś może uciekać od debaty jeśli się na nią stawia to trzaskowski uciekł od debaty, jakim cuedm ułaskawił pedofila jak rzeczony odsiedział całą karę a niemieckie gadzinówki w raz z tubylczymi skurwielami zaszczuli dwie ofiary A to że Trzaskowski podpisał niedorzeczną i szkodliwą sprzeczną z prawem kartę odmieńców wspierająca pedofilję to fakt
a co jest złego w przepisaniu majątku na żonę gorzej jest jak w przypadku trzaskusia gdy go się ukrywa wywożąc do rai podatkowych
Szczepan, czytam twoje wypociny na forum i rozkładam ręce. Tobie nic nie pomoże. Wierz dalej w swoje bajki, w oszustwa rządu, w wały, w kosmitów, czy w co tam chcesz, nic mi do tego, nie mam zamiaru bawić się w twoją niańkę. Włącz TVP, tam ci wszystko prostym językiem objaśnią i świat będzie piękniejszy.
Ja żywię tylko nadzieję, że takich jak ty jest na tyle mało, iż Duda jednak nie zostanie wybrany na drugą kadencję.
Fakt
oczywiście że niektórym podoba się niemiecka kukła typu Trzaskowski
Szczy-panku, otóż primavera zamieściła meny chodzące w internecie.Do ciebie nic nie dociera.Słuszne stwierdzenie, że :kłamstwa są jak karta kredytowa,najpierw się z niej korzysta,
pózniej trzeba płacić
No cóż za pozwoleniem naczelnego cytatora boksera zdecydowałem i ja troszkę pocytować:\"
Matka Rafała Trzaskowskiego, kandydata na fotel prezydenta stolicy,
była tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie Justyna. Meldowała
bezpiece o kontaktach z dyplomatami USA muzyków i ludzi zajmujących się
jazzem – Jerzego Matuszkiewicza, Leopolda Tyrmanda czy Romana Waschki.
Jej pierwsza teściowa była kapitanem UB, teść – pułkownikiem LWP, a inni
z bliskich działali na wysokich szczeblach PZPR. Rafał Trzaskowski
dumnie przedstawiał w internecie swoją rodzinę i jej zasługi, określając
tę prezentację jako „autolustracja”. Ominęła ona jednak rodowe związki z
komunizmem - pisze w najnowszym numerze tygodnika \"Gazeta Polska\"
Maciej Marosz.
Wygląda na to, że jakość takiej lustracji można porównać do
kampanijnej akcji ratowania szyby w drzwiach przez mocowanie jej taśmą
klejącą.
Cenne kontakty z amerykańskimi dyplomatami
W swoim autolustracyjnym wpisie Rafał Trzaskowski naśmiewał
się z „pisowskich hejterów”, którzy drążą przeszłość i zgłębiają
historie rodzinne. Z pewnością do IPN w celu sięgnięcia wstecz nie
zaglądał, skoro lider PO Grzegorz Schetyna i autorytet ruchu
antyrządowego Lech Wałęsa uznali, że Instytut powinien zostać
zlikwidowany – i to stało się obietnicą wyborczą Platformy.
O
swojej matce Teresie Trzaskowskiej kandydat na prezydenta Warszawy
wspomniał tylko przy prezentacji w Internecie jej dawnego zdjęcia.
Tymczasem jak wynika z akt IPN, Służba Bezpieczeństwa zarejestrowała ją w
1960 r. jako tajnego współpracownika działającego pod ps. Justyna.
Trzaskowską interesował się kontrwywiad PRL ze względu na jej kontakty z
dyplomatami USA, a w szczególności z figurantem akt SB, I sekretarzem
ambasady tego kraju w Warszawie Thomasem Donovanem.
Trzaskowska
trafiła do kręgu dyplomatów pojawiających się na różnych imprezach z
racji bycia żoną jednego z najbardziej znanych już wówczas muzyków
jazzowych – Andrzeja Trzaskowskiego. Powierzchowna znajomość „Justyny” z
Donovanem przerodziła się w zażyłą relację, bywanie w rezydencji
dyplomaty, częste spotkania. Przemieszczała się ona też przy różnych
okazjach po mieście autem dyplomaty.
Służba Bezpieczeństwa poważnie podeszła do kwestii werbunku
żony muzyka. Odbyto z nią najpierw trzy wstępne spotkania, po czym na
rozpoczęciu współpracy pojawiła się dwójka wysokich rangą esbeków – kpt.
Rolnik i por. Władysław Prekurat. W przygotowanym planie zwerbowania
Trzaskowskiej, na wypadek stwierdzenia jej braku entuzjazmu do
współpracy z SB, zamierzano przypomnieć jej, że mieszka w Warszawie bez
zameldowania. Jednak użycie tego argumentu okazało się całkowicie
zbędne.
Już na pierwszym spotkaniu Trzaskowska
przekazała SB wiele „cennych informacji i wyraziła chęć dalszego
spotykania się” – napisali Rolnik i Prekurat. „Jak wynika z jej
oświadczeń oraz naszych danych agenturalnych, wymieniona zachowuje w
tajemnicy fakt prowadzenia z nią rozmów i przywiązuje dużą wagę do
konspiracji” – chwalili funkcjonariusze SB.
Recenzentka pracy SB
Dlatego zgoda na werbunek była
formalnością. Prekurat zapisał później, jak werbowana zareagowała na
informację, że zaczyna kontakty z kontrwywiadowcami PRL. „Po wymianie
kilku zdań powiedziałem jej, że jestem oficerem kontrwywiadu i chciałbym
przeprowadzić z nią rozmowę. Wymieniona przyjęła oświadczenie z pewnym
uśmiechem i bez zażenowania nadmieniła, że bardzo jej się podobało
właśnie takie nawiązanie z nią kontaktu, że to świadczy o naszej
umiejętnej pracy itp.” – zapisał funkcjonariusz SB.
Trzaskowska
opowiedziała o tym, jak w 1959 r. poznała Donovana oraz w jakim gronie
Polaków spotyka się ów dyplomata. Wskazała, że był on m.in. zaproszony
na przyjęcie wyprawiane przez muzyka jazzowego i kompozytora Jerzego
Matuszkiewicza i jego żonę. Opowiedziała też bezpiece o pobycie i
kontaktach w Polsce popularnego komentatora muzyki jazzowej z USA
Willisa Conovera.
Przy kolejnym spotkaniu z TW
funkcjonariusze pytali, czy nie ma negatywnych wrażeń z pierwszej
rozmowy z nimi. Odpowiedziała, że nie ma żadnych złych odczuć, jedynie
zastanawia się, dlaczego kontrwywiad zwrócił się właśnie do niej.
Wyraziła obiekcje co do przekazywania informacji na temat obywateli
polskich czy osób z zagranicy, które nie szkodzą PRL. SB uspokoiła ją,
że chciałaby się tylko dowiadywać od niej co jakiś czas o tym, co dzieje
się w otoczeniu Donovana i innych obcokrajowców.
SB zwracała też uwagę na ograniczenia TW. Jako osoba ze
średnim wykształceniem nie znała języka angielskiego. Oceniano też, że
była „politycznie słabo wyrobiona”. Na plus działało to, że dostrzeżono w
niej spryt i inteligencję.\"
Zadnej różnicy z współpracą naszego sabo-kaczokadafiego zambrowskiego.
Na plus działało to, że dostrzeżono w
niej spryt i inteligencję.
W odróznieniu od ojca i matki PADa, którzy są głupi jak tabaka w rogu.
No, ładnie widac w tobie bolka, bo podpierda.....ć znajomych i przyjaciół to norma u czaskowskiego.Chwaląc to, że jest spryt widać obłudę u Czaskowskiego że wyssał to z mlekiem matki.Zal mi ciebi i twego sabo-kaczadafiego zambrowskiego.
pi po co ta piana na pyskach i tupanie potrzaskane matołki wyznawcy debila trzaska jak wasz guru speniał i nie przybył na organizowaną debatę
Widzę, że Szczy-panek jest nie tylko tępą pałą ale i debilem.
aga330 wiadomo, że takich typów nikt rozsądny nie zaprasza.
Takie typki same się wpraszają pod publikę. Ale widzę, że jeszcze jest grono ludzi,
co to potrafi zrozumieć. Ci wszyscy, którzy byli uczestnikami tego spotkania to
polityczni samobójcy.
Widać na zdjęciach starych komuchów POd osłoną czapki
niewidki.
\"Myślą tacy, ze ich w capce nikt nie zobacy?\"
A tu przeczytaj kila wypowiedzi jednego z uczestników tego
spotkania i pomyśl, co to te towarzystwo POtrafi.
Tu cytuję (zaznaczam, że to jest tylko kilka) wypowiedzi
jednego z uczestników:
„Partyjna zielona wsza i sie wypiera”
„Twój ojciec gdyby wiedział że spłodzi takiego kundla,to
wszedłby do wody i Ciebie w niej zostawił”
„przekwitnięte babska“
„Ja swoje,a pedał swoje.Do czego mnie torowisko ?Mózg Ci
zalewa szlam pedofilski.Po której władzy ja jechałem ? Kręci Ciebie ten kołtum
moherowy.“
„Poraz setny Ci stara partyjna ruro przypominam,nie ujadaj
na mnie,bo Cie zbluzgam.Won od mojej osoby.“
Sądząc po niku, z jakiego piszesz to możesz sobie wyobrazić,
co myśli o kobietach ten typ w czapce na drugim planie.
A gdybyś nie skojarzyła to za portalem zacytuję, kto uczestniczył
w tej komedii:
\"Konferencję prasową otworzył Prezydent Białegostoku
Tadeusz Truskolaski, którzy przywitał obecnych w tym m.in. gospodarza
Krzysztofa Gumkowskiego, przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Borysa Budkę,
posłów Koalicji Obywatelskiej i Koalicji Polskiej – Polskiego Stronnictwa
Ludowego Stefana Krajewskiego, radny powiatu zambrowskiego Eugeniusz Kaczyński
i radny wojewódzki Jacek Piorunek\"
I wszystko jasne w temacie.
Stare towarzystwo powinno być odstawione na boczny tor.
Innego wyjścia nie ma i nie będzie, jak tacy starzy
komuniści będą mieli coś z nauk komunistycznych cos do powiedzenia.
Zwracam się przy okazji do rodziców wszystkich, którzy
przeżyli te czasy za rządów tych, co teraz stoją w czapkach z tyłu, aby
uświadomić swoje dzieci i wnuki, aby nie zrobili wiekowego błędu oddając głos
na tego Trzaskowskiego.
Pamiętajcie, nasze drogie dzieci, głos oddany na Trzaskowskiego
to pozbawienie nas emerytów możliwości finansowych, aby kupić wnukom chociażby lizaka.
Andrzej Duda jest cienki Bolek i konfrontacji z Trzaskowskim by nie wytrzymał, dlatego unika debaty.
Nastepny cytat poproszę forumowy trollu.
https://www.rafalnieklam.pl/
Oto metody sprawdzone przez rafa-lala.i jaes spokój.Bokser , a czy lizanko szefowi łysinki sie sodobało?
to dziecko, to tego pedofila ułaskawionego przez Dudę?
jeśli matka Rafal-ali nie znała angielskiego to na czy polegały jej zażyłe kontakty z ambasadorem Usraela? Co ona z nim robiła?
Pracownicy KSSPR Końskie, klubu piłki ręcznej rezydującego w hali, znaleźli w poniedziałek pełen scenariusz debaty. Zarówno z pytaniami od widzów, jak i odpowiedziami prezydenta.
Nie możemy stwierdzić bez wątpliwości, czy krążące w internecie zdjęcie przedstawiające Dudę czytającego odpowiedzi z promptera, którego w studiu wcale nie próbowano ukryć, jest prawdziwe.
Zdaniem specjalistów ds. mowy ciała takiego scenariusza nie można wykluczyć. – Nie śmiałabym postawić jednoznacznej tezy, że prompter był w studiu obecny. Natomiast na podstawie zachowania prezydenta mogłabym wnosić, że gdzieś szukał podpowiedzi. Jego wzrok był rozbiegany, a on sam się zacinał. Miał krótki oddech, mówił szybko i stosował dziwną składnię. To wszystko oznaki zdenerwowania, ale mogą też świadczyć o poszukiwaniu pomocy w postaci przygotowanego tekstu – mówi Daria Domaradzka-Guzik, specjalistka ds. komunikacji i wystąpień publicznych.
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska nie odpowiedziała na pytania w tej sprawie.
Andrzej Duda jest cienki Bolek i konfrontacji z Trzaskowskim by nie wytrzymał, dlatego unika debaty.
a to całkiem ciekawe stwierdzenie z tym że całkowicie kretyńskie bo na debacie Duda był a Trzaskowski nie więc kto jest cienki bolek jak nie trzaskuś, zresztą niemcy przedobrzyli i twierdzą że lepszym prezydentem dla Polski będzie Duda
Szczy-panku znowu jakieś mądrości, z której to księgi bibliiKłamstwo jest
jak karta kredytowanajpierw się cieszyszpóżniej musisz płacić..
O to i wypowiedz \"wykształconego\" w szwecji :
Szczy-panku znowu jakieś mądrości, z której to księgi
bibliiKłamstwo jest
jak karta kredytowanajpierw się cieszyszpóżniej musisz płacić..
Czy zauważasz błędy swej edukacji w szwecji ? Szwedzki studencie.