Jason Derulo zawiesił poprzeczkę dość wysoko i jeśli Polacy skorzystają z jego porad, ich życie seksualne nieoczekiwanie rozkwitnie. Może to jest nowatorska metoda na zwiększenie dzietności? Teksty spiewanych na sylwetrze smierci piosenek ociekały seksem i sprosnym zwrotami. Nikomu to nie przeszkadzało to reklamowanie cnót niewiescich. Może dlatego ,ze suweren ciemny i w większosci nie zna żadnego obcego języka.<br >W Zakopanem zaśpiewał m.in. \"Talk Dirty\" z tłustymi fragmentami o cipkach, trójkątach, lizaniu penisa, oraz \"Want to want me\" - uroczym utworze o miłości, w którym podmiot liryczny nawołuje do dziewczyny swoich marzeń:<br >Ale ten fragment z \"Talk Dirty\" naprawdę jest lepszy:<br >Nasze rozmowy nie są długie, ale ty wiesz, co jest. Wiem, czego chcą dziewczyny od Londynu po Tajwan. Mam stemple ze szminki w paszporcie i chyba potrzebuję nowego (...). Twój tyłeczek nie potrzebuje żadnych tłumaczeń. Wyprzedałem stadiony, możesz ssać mojego penisa (...), pierś przy piersi, język na szyi, międzynarodowy seks oralny. (...) Jej ci**ka jest tak dobra, że kupiłem jej zwierzaka, każdego dnia staram się do niej dobrać. Mam ją zapisaną w telefonie pod \"dużym tyłeczkiem\".<br >na to poszły nasze pieniadze z totolotka.<br Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; background-color: rgb(236, 236, 236);">
Jason Derulo zawiesił poprzeczkę dość wysoko i jeśli Polacy skorzystają z jego porad, ich życie seksualne nieoczekiwanie rozkwitnie. Może to jest nowatorska metoda na zwiększenie dzietności? Teksty śpiewanych na sylwestrze śmierci piosenek ociekały seksem i sprośnymi zwrotami. Nikomu to nie przeszkadzało to reklamowanie cnót niewieścich. Może dlatego ,ze suweren ciemny i w większości nie zna żadnego obcego języka. W Zakopanem zaśpiewał m.in. \"Talk Dirty\" z tłustymi fragmentami o cipkach, trójkątach, lizaniu penisa, oraz \"Want to want me\" - uroczym utworze o miłości, w którym podmiot liryczny nawołuje do dziewczyny swoich marzeń: Ale ten fragment z \"Talk Dirty\" naprawdę jest lepszy: Nasze rozmowy nie są długie, ale ty wiesz, co jest. Wiem, czego chcą dziewczyny od Londynu po Tajwan. Mam stemple ze szminki w paszporcie i chyba potrzebuję nowego (...). Twój tyłeczek nie potrzebuje żadnych tłumaczeń. Wyprzedałem stadiony, możesz ssać mojego penisa (...), pierś przy piersi, język na szyi, międzynarodowy seks oralny. (...) Jej ci**ka jest tak dobra, że kupiłem jej zwierzaka, każdego dnia staram się do niej dobrać. Mam ją zapisaną w telefonie pod \"dużym tyłeczkiem\". Na to poszły nasze pieniądze z totolotka.
PiSlamiści nawet Diabła gawiedzi wystawią, by im się przyPOdobać...<br >Mnie osobiście takie treści nie przeszkadzają, dobrze, że ludziska POsłuchają trochę piosenek o realnym życiu, o radości życia nieskręPOwanej staroświecką, religijną obłudą i pisdzielskim zakłamaniem. Źle tylko, że odbyło się to podczas FESTIWALU ŚMIERCI I TAŃCÓW NA TRUMNACH.
Goebels TvPis dla ubawu powinien wodza z Żoliborza wystawić jak śpiewa: żeby Wolska była Wolską. I koniecznie obsypany łupieżem i kotem w kieszeni marynarki, a w tle zawody rodeo.
Jason Derulo zawiesił poprzeczkę dość wysoko i jeśli Polacy skorzystają z jego porad, ich życie seksualne nieoczekiwanie rozkwitnie. Może to jest nowatorska metoda na zwiększenie dzietności? Teksty spiewanych na sylwetrze smierci piosenek ociekały seksem i sprosnym zwrotami. Nikomu to nie przeszkadzało to reklamowanie cnót niewiescich. Może dlatego ,ze suweren ciemny i w większosci nie zna żadnego obcego języka.<br >W Zakopanem zaśpiewał m.in. \"Talk Dirty\" z tłustymi fragmentami o cipkach, trójkątach, lizaniu penisa, oraz \"Want to want me\" - uroczym utworze o miłości, w którym podmiot liryczny nawołuje do dziewczyny swoich marzeń:<br >Ale ten fragment z \"Talk Dirty\" naprawdę jest lepszy:<br >Nasze rozmowy nie są długie, ale ty wiesz, co jest. Wiem, czego chcą dziewczyny od Londynu po Tajwan. Mam stemple ze szminki w paszporcie i chyba potrzebuję nowego (...). Twój tyłeczek nie potrzebuje żadnych tłumaczeń. Wyprzedałem stadiony, możesz ssać mojego penisa (...), pierś przy piersi, język na szyi, międzynarodowy seks oralny. (...) Jej ci**ka jest tak dobra, że kupiłem jej zwierzaka, każdego dnia staram się do niej dobrać. Mam ją zapisaną w telefonie pod \"dużym tyłeczkiem\".<br >na to poszły nasze pieniadze z totolotka.<br Arial, Helvetica, sans-serif; font-size: 13px; background-color: rgb(236, 236, 236);">
Jason Derulo zawiesił poprzeczkę dość wysoko i jeśli Polacy skorzystają z jego porad, ich życie seksualne nieoczekiwanie rozkwitnie. Może to jest nowatorska metoda na zwiększenie dzietności? Teksty śpiewanych na sylwestrze śmierci piosenek ociekały seksem i sprośnymi zwrotami. Nikomu to nie przeszkadzało to reklamowanie cnót niewieścich. Może dlatego ,ze suweren ciemny i w większości nie zna żadnego obcego języka. W Zakopanem zaśpiewał m.in. \"Talk Dirty\" z tłustymi fragmentami o cipkach, trójkątach, lizaniu penisa, oraz \"Want to want me\" - uroczym utworze o miłości, w którym podmiot liryczny nawołuje do dziewczyny swoich marzeń: Ale ten fragment z \"Talk Dirty\" naprawdę jest lepszy: Nasze rozmowy nie są długie, ale ty wiesz, co jest. Wiem, czego chcą dziewczyny od Londynu po Tajwan. Mam stemple ze szminki w paszporcie i chyba potrzebuję nowego (...). Twój tyłeczek nie potrzebuje żadnych tłumaczeń. Wyprzedałem stadiony, możesz ssać mojego penisa (...), pierś przy piersi, język na szyi, międzynarodowy seks oralny. (...) Jej ci**ka jest tak dobra, że kupiłem jej zwierzaka, każdego dnia staram się do niej dobrać. Mam ją zapisaną w telefonie pod \"dużym tyłeczkiem\". Na to poszły nasze pieniądze z totolotka.
ty to jesteś znacznie głupsza niż pokomuna i wszystkie ocipiałe juleczki z sejmu
PiSlamiści nawet Diabła gawiedzi wystawią, by im się przyPOdobać...<br >Mnie osobiście takie treści nie przeszkadzają, dobrze, że ludziska POsłuchają trochę piosenek o realnym życiu, o radości życia nieskręPOwanej staroświecką, religijną obłudą i pisdzielskim zakłamaniem. Źle tylko, że odbyło się to podczas FESTIWALU ŚMIERCI I TAŃCÓW NA TRUMNACH.
Goebels TvPis dla ubawu powinien wodza z Żoliborza wystawić jak śpiewa: żeby Wolska była Wolską. I koniecznie obsypany łupieżem i kotem w kieszeni marynarki, a w tle zawody rodeo.