Słyszałam wiele dobrego a i wiele złego więc moje pytanie dotyczy tego czy ; Jest dobre jedzenie , jaka obsługa bo o niej nie wiele dobrego zasłychnęłam [e-^]
Swoje wesele mielismy u Pani Czartoszewskiej rok temu. Tez slyszalem wiele zlego i mniej dobrego. Po swoim weselu mozemy powiedziec ze te zle opinie sa zmyslone przez ludzi ktorzy malo wiedza albo nie lubia Pani Czartoszewskiej. Jedzenie super. Obsluga bez zastrzezen. Mysle ze kolejna impreze,mam na mysli chrzciny, tez zrobilibysmy u Pani Czartoszewskiej.
[cytat]Swoje wesele mielismy u Pani Czartoszewskiej rok temu. Tez slyszalem wiele zlego i mniej dobrego. Po swoim weselu mozemy powiedziec ze te zle opinie sa zmyslone przez ludzi ktorzy malo wiedza albo nie lubia Pani Czartoszewskiej. Jedzenie super. Obsluga bez zastrzezen. Mysle ze kolejna impreze,mam na mysli chrzciny, tez zrobilibysmy u Pani Czartoszewskiej.[/cytat]
Tak się składa, że też byłerm w tamtym roku na weselu na tej sali i moja opinia jest zgoła inna. Nie wiem czy "jakość" obsługi zależy od wyłożonych pieniędzy, ale mnie uderzyło to że na stół donoszone były dania, natomiast obsługa totalnie zapomniała o wymianie talerzy, myślałem że to tylko na naszym stole taki bajzel - niestety reszta gości jadła też z niewymienonych talerzy. Były one wymieniane, ale zaledwie parę razy. Parę lat wstecz byłem też tam na innej imprezie okolicznościowej - i wtedy również było bez rewelacji, głównie z powodu niezbyt korzystnego stusunku ceny sali do jedzenia. Stoły niestety były "biedne", natomiast cena jaką płaciliśmy nie najniższa ale i też nie najwyższa. Osobiście nie polecilbym nikomu tej sali, to była pierwsza sala na której spotkałem się z czymś takim, że trzeba było jeść z brudnych talerzy, zraziłem się tym ostatecznie i uważam, że muszą popracować nad jakoscią obslugi.
[cytat]zjadles i zyjesz wiec o co ci chodzi[/cytat]
Z całym szacunkiem ale, jak w dzisiejszych czasach jedynym wymogiem cateringu dla ciebie za ok. 150zł/os. jest to czy się mówiąc kolokwialnie nie "pos***asz" i nie wylądujesz pod kroplówką, to gratuluję - gdybym był włascicielem domu weselnego naprawdę chciałbym mieć takich klientow :-) Założyłbym wtedy lokal z menu chleba-woda i trzepałbym od takich ludzi piękną kasę :-)
Ja w tamtym roku też byłam za weselu u Pani Czartoryskiej. I powiem szczerze, że to jest jedna z najgorszych sal w okolicy. Ciepłe dania były podawane same, czyli mielony polany keczupem i koniec. Więc zaczeliśmy do ciepłych dań jeść przystawki ze stołu, które niestety szybko się skończyły i na końcu wesela nawet chleba nie było. Będąc parę lat temu na swojej studniówce właśnie na tej sali mój kolega dostał zagryzionego kotleta.
[cytat]Ja w tamtym roku też byłam za weselu u Pani Czartoryskiej. I powiem szczerze, że to jest jedna z najgorszych sal w okolicy. Ciepłe dania były podawane same, czyli mielony polany keczupem i koniec. Więc zaczeliśmy do ciepłych dań jeść przystawki ze stołu, które niestety szybko się skończyły i na końcu wesela nawet chleba nie było. Będąc parę lat temu na swojej studniówce właśnie na tej sali mój kolega dostał zagryzionego kotleta.[/cytat]
kucharka musiała sprawdzić czy dobrze wysmażony :P
Ja byłem na tej sali u jednego braciaka u drugiego i trzeciego sam miałem tam komunie i u szwagierki chrzciny w przyszłym roku zamówię komunie u drugiego synka .Dla mnie super dobre jedzonko i świeże żarełko polecam i pozdrawiam właścicielkę.Dla mnie pasi,jak komuś nie to trudno!!!
kilka lat temu miałam tam swoje wesele,niestety nie jestem zadowolona. Pani właścicielka uparta,nie można dojść z nią do porozumienia,jej zdanie jest najważniejsze,w każdej kwestii wszystko wie najlepiej (chyba że po tych paru latach zmieniła nieco swoje podejscie do klienta). Z relacji gości dowiedziałam się,że niektóre stoliki dostały jedzenie które w ogóle nie było zamawiane (tzn.kotlety mielone- widocznie jedzenia zabrakło,na dodatek były jakies suche,pewnie z poprzedniej imprezy).To moje doznania ze spotkania z tą salą,ale mam nadzieję,że po tylu latach zaczęli szanować ludzi bo raczej tłumy tam się nie pchają,a za moich czasów sala ta była oblegana.
ja tez miałam tam swoje wesele i to całkiem nie dawno jedzenie było bardzo dobre nawet na sylwestra tam byłam i też wszystko super było a ci co krytykują to pewnie są w zmowie z konkurencją bo najbardziej z tego co ja słyszałam to konkurencja największe plotki o pani Czartoszewskiej roznosi
Na początku działalności było super! Byłam na dwóch imprezach i na prawdę, nie było się do czego przyczepić. Niestety później było już tylko gorzej. Obecnie nie wiem.
Nie zapominajmy, że idąc na imprezę krytykujemy właścicielkę...a nie wiemy co ustalali ludzie , którzy organizują imprezę.....właściciel sali sam nie ustala menu. Niestety czasami ktoś wybiera bardzo okrojone menu i nie dogaduje się w sprawie wymiany talerza, a wtedy dostaje się właścicielom, bo ktoś był , a było "mało" albo czegoś nie było..
Oczywiście każdy ustala sobie menu. Ale jakość i świeżość jedzenia to już chyba leży w gestii właściciela lokalu, lub osoby która jest za to odpowiedzialna. Będąc na kilku imprezach na tej sali zawsze była porażka. Jedzenia było mało, a poza tym było okropne, kilkakrotnie już odgrzewane. Sałatki były zrzucane (jak świniom do koryta) na oczach ludzi z miski do miski. A dogadać się z właścicielką to jak z obrzyganym najeść. Osobiście nie polecam.
Jakiś czas temu odbyło się tam wesele mojego brata, ciepłych dań zabrakło dla wszystkich, napoje po terminie tylko data przydatności przekreślona czarnym mazakiem by nie było można odczytać, przystawek znikoma ilość na stołach, obsługa i właścicielka nie miła:( nie polecam!!!
Ja tez robiłam tam swoje wesele i najgorszemu wrogowi nie polecam. Przy tak ogromnym wyborze sal, ta jest na ostatnim miejscu. Poza tym właścicielka jest niereformowalna. Nie da się z nią dogadać. Zapomina , że to klient nasz Pan. Wyszczekana aż za bardzo. Do tej pory żałuję, że tam zrobiliśmy wesele.
[cytat]ja w tym roku byłam na weselu u p. Czartoszewskiej, co do jedzenia nie mam zastrzeżeń,ale zmiana talerzy rzeczywiście mogła by być częstsza ...[/cytat] Byłam na chrzcinach i było dobrze,tylko za szybko podaja jedno po drugim. Jak chcesz tanio to masz mało,a potem obgadują.
[cytat]Sala wymaga juz odswiezenia.[/cytat]Sala to nie wszystko,ważne to kuchnia,jedzenie,obsługa,a przedewszystkim zespół i jego prowadzący.Imprezy jak wszędzie udane lub mniej udane,dużo zależy jacy sa goście i organizatorzy wesela.Za małe pieniądze nie można wymagac rarytasów. Ceny w Zambrowie sa od 140zł,w Wys Maz już od 180 zl,Kuczyn,czy Ostrów już od 200 zl.Dolicz do tego wiejski stół,słodki stół,alkohole,inne dodatki jak pokrowce na fotele,dekoracja itp.Małe wesele wyższe koszty osobowe.Imprezy weselne przeważnie sa w godz. 17 do 3,4 rano.
Witam Czy ktoś miał impreze u pani Czartoszewskiej i czy by mógł sie podzielić swoim zdaniem . Pozdrawiam [:-)]
musisz bardziej swoje pytanie sprecyzować
Słyszałam wiele dobrego a i wiele złego więc moje pytanie dotyczy tego czy ; Jest dobre jedzenie , jaka obsługa bo o niej nie wiele dobrego zasłychnęłam [e-^]
Swoje wesele mielismy u Pani Czartoszewskiej rok temu. Tez slyszalem wiele zlego i mniej dobrego. Po swoim weselu mozemy powiedziec ze te zle opinie sa zmyslone przez ludzi ktorzy malo wiedza albo nie lubia Pani Czartoszewskiej. Jedzenie super. Obsluga bez zastrzezen. Mysle ze kolejna impreze,mam na mysli chrzciny, tez zrobilibysmy u Pani Czartoszewskiej.
[cytat]Swoje wesele mielismy u Pani Czartoszewskiej rok temu. Tez slyszalem wiele zlego i mniej dobrego. Po swoim weselu mozemy powiedziec ze te zle opinie sa zmyslone przez ludzi ktorzy malo wiedza albo nie lubia Pani Czartoszewskiej. Jedzenie super. Obsluga bez zastrzezen. Mysle ze kolejna impreze,mam na mysli chrzciny, tez zrobilibysmy u Pani Czartoszewskiej.[/cytat]
Tak się składa, że też byłerm w tamtym roku na weselu na tej sali i moja opinia jest zgoła inna. Nie wiem czy "jakość" obsługi zależy od wyłożonych pieniędzy, ale mnie uderzyło to że na stół donoszone były dania, natomiast obsługa totalnie zapomniała o wymianie talerzy, myślałem że to tylko na naszym stole taki bajzel - niestety reszta gości jadła też z niewymienonych talerzy. Były one wymieniane, ale zaledwie parę razy. Parę lat wstecz byłem też tam na innej imprezie okolicznościowej - i wtedy również było bez rewelacji, głównie z powodu niezbyt korzystnego stusunku ceny sali do jedzenia. Stoły niestety były "biedne", natomiast cena jaką płaciliśmy nie najniższa ale i też nie najwyższa. Osobiście nie polecilbym nikomu tej sali, to była pierwsza sala na której spotkałem się z czymś takim, że trzeba było jeść z brudnych talerzy, zraziłem się tym ostatecznie i uważam, że muszą popracować nad jakoscią obslugi.
zjadles i zyjesz wiec o co ci chodzi
[cytat]zjadles i zyjesz wiec o co ci chodzi[/cytat]
Z całym szacunkiem ale, jak w dzisiejszych czasach jedynym wymogiem cateringu dla ciebie za ok. 150zł/os. jest to czy się mówiąc kolokwialnie nie "pos***asz" i nie wylądujesz pod kroplówką, to gratuluję - gdybym był włascicielem domu weselnego naprawdę chciałbym mieć takich klientow :-) Założyłbym wtedy lokal z menu chleba-woda i trzepałbym od takich ludzi piękną kasę :-)
Ja w tamtym roku też byłam za weselu u Pani Czartoryskiej. I powiem szczerze, że to jest jedna z najgorszych sal w okolicy. Ciepłe dania były podawane same, czyli mielony polany keczupem i koniec. Więc zaczeliśmy do ciepłych dań jeść przystawki ze stołu, które niestety szybko się skończyły i na końcu wesela nawet chleba nie było. Będąc parę lat temu na swojej studniówce właśnie na tej sali mój kolega dostał zagryzionego kotleta.
[cytat]Ja w tamtym roku też byłam za weselu u Pani Czartoryskiej. I powiem szczerze, że to jest jedna z najgorszych sal w okolicy. Ciepłe dania były podawane same, czyli mielony polany keczupem i koniec. Więc zaczeliśmy do ciepłych dań jeść przystawki ze stołu, które niestety szybko się skończyły i na końcu wesela nawet chleba nie było. Będąc parę lat temu na swojej studniówce właśnie na tej sali mój kolega dostał zagryzionego kotleta.[/cytat]
kucharka musiała sprawdzić czy dobrze wysmażony :P
Ja byłem na tej sali u jednego braciaka u drugiego i trzeciego sam miałem tam komunie i u szwagierki chrzciny w przyszłym roku zamówię komunie u drugiego synka .Dla mnie super dobre jedzonko i świeże żarełko polecam i pozdrawiam właścicielkę.Dla mnie pasi,jak komuś nie to trudno!!!
kilka lat temu miałam tam swoje wesele,niestety nie jestem zadowolona. Pani właścicielka uparta,nie można dojść z nią do porozumienia,jej zdanie jest najważniejsze,w każdej kwestii wszystko wie najlepiej (chyba że po tych paru latach zmieniła nieco swoje podejscie do klienta). Z relacji gości dowiedziałam się,że niektóre stoliki dostały jedzenie które w ogóle nie było zamawiane (tzn.kotlety mielone- widocznie jedzenia zabrakło,na dodatek były jakies suche,pewnie z poprzedniej imprezy).To moje doznania ze spotkania z tą salą,ale mam nadzieję,że po tylu latach zaczęli szanować ludzi bo raczej tłumy tam się nie pchają,a za moich czasów sala ta była oblegana.
Robiłem tam swoje wesele. Katastrofa !!!
ja tez miałam tam swoje wesele i to całkiem nie dawno jedzenie było bardzo dobre nawet na sylwestra tam byłam i też wszystko super było a ci co krytykują to pewnie są w zmowie z konkurencją bo najbardziej z tego co ja słyszałam to konkurencja największe plotki o pani Czartoszewskiej roznosi
Bylam i bylo OK Polecam
Na początku działalności było super! Byłam na dwóch imprezach i na prawdę, nie było się do czego przyczepić. Niestety później było już tylko gorzej. Obecnie nie wiem.
Było tam moje wesele, robiła mi w domu chrzciny potem komunie u niej, następne chrzciny u niej, i stypę w remizie zawsze było super
Nie zapominajmy, że idąc na imprezę krytykujemy właścicielkę...a nie wiemy co ustalali ludzie , którzy organizują imprezę.....właściciel sali sam nie ustala menu. Niestety czasami ktoś wybiera bardzo okrojone menu i nie dogaduje się w sprawie wymiany talerza, a wtedy dostaje się właścicielom, bo ktoś był , a było "mało" albo czegoś nie było..
ja w tym roku byłam na weselu u p. Czartoszewskiej, co do jedzenia nie mam zastrzeżeń,ale zmiana talerzy rzeczywiście mogła by być częstsza ...
Oczywiście każdy ustala sobie menu. Ale jakość i świeżość jedzenia to już chyba leży w gestii właściciela lokalu, lub osoby która jest za to odpowiedzialna. Będąc na kilku imprezach na tej sali zawsze była porażka. Jedzenia było mało, a poza tym było okropne, kilkakrotnie już odgrzewane. Sałatki były zrzucane (jak świniom do koryta) na oczach ludzi z miski do miski. A dogadać się z właścicielką to jak z obrzyganym najeść. Osobiście nie polecam.
Jakiś czas temu odbyło się tam wesele mojego brata, ciepłych dań zabrakło dla wszystkich, napoje po terminie tylko data przydatności przekreślona czarnym mazakiem by nie było można odczytać, przystawek znikoma ilość na stołach, obsługa i właścicielka nie miła:( nie polecam!!!
ja rowniez nie polecam mielismy tam wesele i nie ktore dania sie nie zgadzaly do tego co bylo ustalane ...
Ja tez robiłam tam swoje wesele i najgorszemu wrogowi nie polecam. Przy tak ogromnym wyborze sal, ta jest na ostatnim miejscu. Poza tym właścicielka jest niereformowalna. Nie da się z nią dogadać. Zapomina , że to klient nasz Pan. Wyszczekana aż za bardzo. Do tej pory żałuję, że tam zrobiliśmy wesele.
Odświeżam temat, a jak teraz sala u Pani Czartoszewskiej? warto zrobić tam wesele?
[cytat]ja w tym roku byłam na weselu u p. Czartoszewskiej, co do jedzenia nie mam zastrzeżeń,ale zmiana talerzy rzeczywiście mogła by być częstsza ...[/cytat] Byłam na chrzcinach i było dobrze,tylko za szybko podaja jedno po drugim. Jak chcesz tanio to masz mało,a potem obgadują.
Sala wymaga juz odswiezenia.
[cytat]Sala wymaga juz odswiezenia.[/cytat]Sala to nie wszystko,ważne to kuchnia,jedzenie,obsługa,a przedewszystkim zespół i jego prowadzący.Imprezy jak wszędzie udane lub mniej udane,dużo zależy jacy sa goście i organizatorzy wesela.Za małe pieniądze nie można wymagac rarytasów. Ceny w Zambrowie sa od 140zł,w Wys Maz już od 180 zl,Kuczyn,czy Ostrów już od 200 zl.Dolicz do tego wiejski stół,słodki stół,alkohole,inne dodatki jak pokrowce na fotele,dekoracja itp.Małe wesele wyższe koszty osobowe.Imprezy weselne przeważnie sa w godz. 17 do 3,4 rano.