[cytat]okazał się zwyczajnym złodziejaszkiem. Mowa o Zbigniewie Gierzyńskim krynicy uczciwości, języku między pośladkami don padre.[/cytat] Tyle wolnych wakatów,może kogos z Zambrowa awansują,bo tu wyniki spadają.Stanisławie nie przegap,bedziesz miał poparcie.
[cytat]Wstyd żyć w kraju okradanym przez własnych posłów. Poseł powinien być czysty jak kryształ. Wstyd, że reprezentują nas ludzie z piekła rodem.[/cytat]
Pata nie jest tak źle, ci posłowie okradają siebie z dobrego imienia, a nas z pieniędzy i z wiary w przyzwoitość, są rodem z ziemi bo nie ruszają naszych Dusz. Kaczyński wyrzuca ich z PiS-u, chociaż sam powinien odejść bo daje zły przykład niekonsekwencji i zakłamania, a może jest niewinny tylko zmanipulowany? Pozdrawiam.
W Sejmie RP odnośnie sprawy wyłudzania pieniędzy przez posłów na wyjazdy służbowe, powinna przeprowadzić niezależna firma audytorska, a nie urzędnicy sejmowi podlegający pod Marszałka Sejmu, ponieważ kontrola taka jest nie wiarygodna. Myślę, że ten proceder odnośnie wyjazdów, był procederem wykorzystywanym przez wielu posłów i senatorów, ze wszystkich opcji politycznych.
Nie wszyscy biorą i np. nie organizują zadym w Warszawie jak lejdi kaczi, znana kocia fetyszystka, nie okrada również sejmu jak niejaka HofmANALala co to za kaskę nie wyciągała jęzora spomiędzy kaczych pośladów a i tak ją wydalił :) wreszcie nie daje D jak prawie całe Pi$ co to prześcigało się w kłamstwach, żeby tylko dietki na 3 stówy nie stracić.
[cite user="bokser" date="05.12.2014 16:43"]Nie wszyscy biorą i np. nie organizują zadym w Warszawie jak lejdi kaczi, znana kocia fetyszystka, nie okrada również sejmu jak niejaka HofmANALala co to za kaskę nie wyciągała jęzora spomiędzy kaczych pośladów a i tak ją wydalił :) wreszcie nie daje D jak prawie całe Pi$ co to prześcigało się w kłamstwach, żeby tylko dietki na 3 stówy nie stracić.
[/cite]Ile razy przekonywać, że partie za komuny i partie obecne mają,ten sam sposób sprawowania władzy i okradania obywatela. Najwiecej tych oszukancow jest z PIS,a o SLD cisza.
A obecny rząd platformiasty swoich pod dywan zamiata Tam sie kupuje kamienice likwiduje kopalnie dla zaspokojenia obcokrajowców i to jest dopiero złodziejstwo
[cytat]A obecny rząd platformiasty swoich pod dywan zamiata Tam sie kupuje kamienice likwiduje kopalnie dla zaspokojenia obcokrajowców i to jest dopiero złodziejstwo [/cytat]
ojej a może trochę historii ...
Trochę historii
"W 1990 roku powstała spółka Telegraf, założyli ja liderzy z Porozumienia Centrum obecnego PiS, we władzach spółki zasiadł Maciej Z., Jarosław K. i Marian P. Stworzona przez polityków PC spółka miała zajmować się właściwie wszystkim poczynając od wydawania czasopisma `Telegraf", budowy stacji TV, stacji benzynowych, centrów handlowych i szeroko pojęta działalność usługowa. Telegraf przez pierwsze miesiące działalności nie wykazał najmniejszej aktywności gospodarczej (do końca niczego nie wydał i nie wybudował żadnej stacji TV), a mimo to zgromadził gigantyczne pieniądze około 250 mln tłumacząc ten fakt zainteresowaniem inwestorów, którzy wpłacali kolejne kwoty na rozwój firmy. W czasie gdy funkcjonował Telegraf Jarosław K. był szefem kancelarii prezydenta Wałesy, a Maciej Z. sekretarzem stanu w tejże, wówczas we władzach Telegrafu zasiadali również Lech K. i Andrzej U., były poseł KLD, obecny szek kancelarii Lecha K. Do kasy Telegrafu spływały pieniądze z różnych źródeł miedzy innymi: państwowego Banku Przemysłowo-Handlowego, centrali handlu zagranicznego Budimex, firmy prywatnych Pol-Kaufring czy RDS Bankier. Wszystkie te inwestycje nie wzbudziły takich kontrowersji jak trzy najgłośniejsze sprawy:
1) podpisanie przez ówczesnego ministra Adma G. (PC) listu intencyjnego popierającego staranie włoskiego inwestora Itelco, który miał za 80 mln dolarów pożyczonych we włoskich bankach wybudować 7 regionalnych stacji TV, w uzyskaniu kredytu miało być pomocne wsparcie polskiego rządu. Nigdy do realizacji projektu nie doszło
2) Powiązania spółki Telegraf z Art-B poprzez kontakty Macieja Z. z prezesami Baksikiem i Gasiorowskim.
3) Powiązania afery FOZZ ze spółka Telegraf, przekazywanie kwot uzyskanych z nielegalnego procederu FOZZ na rzecz Telegrafu.
Ad1. Afery Telgrafu nigdy nie rozwikłano, finał znalazł jedynie tzw wątek Art-B, sąd skazał Macieja Z. najbliższego współpracownika Jarosława K. w latach 90 na karę 3,5 pozbawienia wolności w związku z przyjmowaniem korzyści materialnych od prezesów Art-B, za przekazanie informacji prezesom Art-B, które umożliwiły im ucieczkę. Maciej Z. w tej chwili odbywa karę.
Ad2. Sprawa FOZZ była przedłużana w nieskończoność, trwała ponad 12 lat (od 1993 roku), w tym czasie prezesem NIK był Lech Kaczyński, 4 lata rządził AWS, ministrem sprawiedliwości w tym rządzie był również Lech Kaczyński.
Ad3. Sprawa ucichła, jednak o samym ministrze nadal głośno. Jak zeznał jeden ze świadków w czasie przesłuchań komisji orlenowskiej Artur Folaron, Adam G. utrzymywał szerokie kontakty z lobbystą Markiem Dochnalem, a w czasie kiedy był ministrem wprowadził koncesje na obrót towarami z zagranicą, w tym na dostawy ropy, co zapoczątkowało serie afer paliwowych. Coś na wzór ustawy na zamówienie.
Poza Maciejem Z. żadnemu z wymienionych członków PC (PiS) nie postawiono zarzutów, jako ciekawostkę mogę dodać, że sędzia, który prowadził sprawę FOZZ w ostatniej fazie, został wiceministrem w rządzie Marcinkiewicza."
kto, kiedy, kogo i na jaką skalę pod dywan zamiata ???
Tak się składa że w PC główną siłę tworzyli obecni członkowie Platformy obywatelskiej PSL-u,kilku przeniosło się do innych partii lewicowych Akurat FOZZ to wiadomo kto był skarbnikiem kto zechce to kliknie i poczyta punkt po punkcie panie PonkT
Na złodzieju czapka gore.Dlatego własne kanty przykryjmy cudzymi i poszukajmy ich w histori i w przeciwniku chociaż sami rządzimy od siedmiu lat i wciąż jesteśmy nienasyceni.
Jak ładnie i światowo opisywać przekręty wykonywane przez wielkich tego świata. Pogadamy, popiszemy, wylejemy trochę żółci. I co? Nic. Daje to troszkę satysfakcji piszącemu. Satysfakcji, że dba o kraj. Oczywiście nic to nie zmienia.
A może lepiej popatrzeć na sprawy małe, ale takie na które możemy mieć wpływ. Na to, jak działa administracja gminy. Czy radni, których w wyborach obdarzyliśmy zaufaniem, na pewno dbają o interes społeczny. Czy celem uczestnictwa w Radzie nie jest realizacja własnych interesów. W końcu dieta, jaka by nie była przyda się w budżecie domowym. A dobry układ z wójtem, czy burmistrzem może dać pracę dla kogoś z rodziny.
Tych spraw z reguły nie dostrzegamy. Nie dostrzegamy bo ich poruszenie wymaga odwagi. Często naraża nas na złość tych, którym wytykamy złe działania. Łatwiej jest napisać, że ten czy inny, przywłaszczył sobie jakieś pieniądze, niż o tym, że droga przez wieś jest pełna dziur i nikogo to nie obchodzi.
Uważam, że lepiej zajmować się sprawami, na które mamy wpływ, nawet drobnymi.
Nie zmienia to opinii, że politycy stworzyli sobie i umacniają przez lata system, który służy ich wygodnemu życiu, a nie interesowi społeczeństwa. Nie widać niestety partii, która dążyłaby do zmiany tego chorego systemu.
Może podyskutujmy o tym.
[cite user="nemenaslituvas" date="12.12.2014 09:20"]Jak ładnie i światowo opisywać przekręty wykonywane przez wielkich tego świata. Pogadamy, popiszemy, wylejemy trochę żółci. I co? Nic. Daje to troszkę satysfakcji piszącemu. Satysfakcji, że dba o kraj. Oczywiście nic to nie zmienia.
A może lepiej popatrzeć na sprawy małe, ale takie na które możemy mieć wpływ. Na to, jak działa administracja gminy. Czy radni, których w wyborach obdarzyliśmy zaufaniem, na pewno dbają o interes społeczny. Czy celem uczestnictwa w Radzie nie jest realizacja własnych interesów. W końcu dieta, jaka by nie była przyda się w budżecie domowym. A dobry układ z wójtem, czy burmistrzem może dać pracę dla kogoś z rodziny.
Tych spraw z reguły nie dostrzegamy. Nie dostrzegamy bo ich poruszenie wymaga odwagi. Często naraża nas na złość tych, którym wytykamy złe działania. Łatwiej jest napisać, że ten czy inny, przywłaszczył sobie jakieś pieniądze, niż o tym, że droga przez wieś jest pełna dziur i nikogo to nie obchodzi.
Uważam, że lepiej zajmować się sprawami, na które mamy wpływ, nawet drobnymi.
Nie zmienia to opinii, że politycy stworzyli sobie i umacniają przez lata system, który służy ich wygodnemu życiu, a nie interesowi społeczeństwa. Nie widać niestety partii, która dążyłaby do zmiany tego chorego systemu.
Może podyskutujmy o tym.[/cite]
Fajnie, że Pan popiera. A może postarać się razem, żeby znowu to się nie rozlazło. Każda władza, jeżeli nie czuje nacisku ludzi, traci aktywność. Ja zaprosiłem władze do wsi, w której mieszkam, żeby ludzie powiedzieli o swoich oczekiwaniach, które będziemy potem razem egzekwować. Dlaczego nie zrobić tego w innych wsiach?
I czego sie dowiedziałeś od tych ludzi, czego oni oczekują? Ja ci bez zebrania powiem, że chcą leżeć na dowolnie wybranym boku za co państwo powinno im zapewnić miche i łyche, czyż nie tak?
[cytat]"Bokser" dlaczego sądzisz wszystkich wg siebie niektórzy ludzie mają swoje poglądy oczekiwania a oprócz tego pracują sami na siebie [/cytat]Tak,to prawda,ale nie do końca,bo niektórzy tylko chodzą do pracy na koszt podatnika. Chodzić,a pracować to duża różnica.
[cite user="xyz" date="13.12.2014 00:28"]Mistrzostwo w wyłudzaniu kasy osiągnął Radosław Sikorski
[/cite] Popieram,masz rację,a kto u nas jest mistrzem w tej dziedzinie ?
Mistrzem jest jednak lejdi kaczi, 1,2 melona za ochronę kaczego kupra, na który nikt by nie chciał nawet splunąć to jest dopiero osiagniecie, którego nikt nie przebije!!!
Wszyscy warci są siebie i trójca Madrycka i Marszałek Sikorski i wielu, wielu innych. Oprócz tego, że robią zgodnie z przepisami, ale przedstawicieli narodu obowiązują podwyższone standardy etyczne.
I znowu będziecie uzdrawiać świat daleki. A co do bezczynności ludzi, nie do końca mogę się zgodzić. Jest wielu, którym zależy a reszcie trzeba dowieść, że od nich coś zależy. Że gospodarzami są nie tylko na własnym podwórzu, ale i we wsi, w której żyją, w gminie, potem powiecie i całym kraju. Ludzie muszą czuć, że władza jest od nich zależna a nie oni od władzy. Tak powstaje społeczeństwo obywatelskie
[cytat]I znowu będziecie uzdrawiać świat daleki. A co do bezczynności ludzi, nie do końca mogę się zgodzić. Jest wielu, którym zależy a reszcie trzeba dowieść, że od nich coś zależy. Że gospodarzami są nie tylko na własnym podwórzu, ale i we wsi, w której żyją, w gminie, potem powiecie i całym kraju. Ludzie muszą czuć, że władza jest od nich zależna a nie oni od władzy. Tak powstaje społeczeństwo obywatelskie[/cytat]
W tej kwestii też się z Panem zgadzam. Gdyby "wybrańcy ludu" wiedzieli, że będą rozliczeni zachowywaliby się przyzwoiciej, nie byłoby afery madryckiej czy jej odpowiedników na niższych szczeblach. Myślę, że wiele można zrobić na bazie, którą Pan wypracował.Lokalne Społeczeństwo Obywatelskie, społeczeństwo świadome może być zaczynem świadomości całego Polskiego społeczeństwa. Pozdrawiam.
W tej kwestii też się z Panem zgadzam. Gdyby "wybrańcy ludu" wiedzieli, że będą rozliczeni zachowywaliby się przyzwoiciej, nie byłoby afery madryckiej czy jej odpowiedników na niższych szczeblach. Myślę, że wiele można zrobić na bazie, którą Pan wypracował.Lokalne Społeczeństwo Obywatelskie, społeczeństwo świadome może być zaczynem świadomości całego Polskiego społeczeństwa. Pozdrawiam.[/cite] Tylko jak to zrobić? Było zbieranych mnóstwo podpisów pod różnego rodzaju projektami obywatelskimi i co się z nimi stało?, zostały oddane do przemiału. Aby zaczęło działać Społeczeństwo Obywatelskie, nie może ono być tak upolitycznione, jak jest w Polsce, aby politycy i samorządowcy rządzący na wszystkich szczeblach cały czas czuli na swoich plecach oddech swoich wyborców i aby wiedzieli, że raz darowana im władza nie jest darem na zawsze.
Moim zdaniem , nie chodzi o zbieranie podpisów dla załatwienia spraw wielkich, bo rządzący i zrobią co zechcą. Trzeba zacząć od spraw drobnych ale istotnych dla lokalnej społeczności. Od dziury w drodze. Pilnowania żeby budżet gminy nie służył celom niezgodnym z potrzebami mieszkańców. Krótko mówiąc, zacząć trzeba od patrzenia władzy na ręce i egzekwowania działań na rzecz potrzeb ludzi. Tylko taką drogą można budować siłę.
[cytat]Moim zdaniem , nie chodzi o zbieranie podpisów dla załatwienia spraw wielkich, bo rządzący i zrobią co zechcą. Trzeba zacząć od spraw drobnych ale istotnych dla lokalnej społeczności. Od dziury w drodze. Pilnowania żeby budżet gminy nie służył celom niezgodnym z potrzebami mieszkańców. Krótko mówiąc, zacząć trzeba od patrzenia władzy na ręce i egzekwowania działań na rzecz potrzeb ludzi. Tylko taką drogą można budować siłę.[/cytat] Teoretycznie masz rację, tylko gdzie takich ludzi znaleźć. Ja jestem zdecydowany na takie działanie, ale znając życie takich ludzi jest nie wielu, ogromna większość podchodzi do takich zagadnień w sposób asekurancki i wychodzi z założenia, że nie będą się narażać władzy dla dobra ogółu, tym bardziej, że społeczność lokalna jest stosunkowo mała, każdy, każdego zna i jeżeli ktoś coś robi w sposób społeczny, to zaraz są zadawane pytania, a co on/ona z tego ma, ponieważ dla wielu ludzi bezinteresowna działalność społeczna jest nie zrozumiała i nie mieści się to w ich postrzeganiu świata.
Więc trzeba szanować naszego Burmistrza Zambrowa. Rządzi tyle lat, zrobił bardzo dużo, nadal ma poważanie większości, a miasto nie jest zadłużone i pięknie wygląda. Gdyby rządził województwem z pewnością byśmy mieli elektryczne pociągi.
Proponuję współpracę. Ja się nie obawiam. Jestem samodzielny ekonomicznie i nie oczekuję, że władza da mi stanowisko albo zarobić w inny sposób. Jeżeli gotów jesteś do działania to porozmawiajmy o tym, co należy zrobić. Jest wiele spraw prostych, które funkcjonują winnych krajach, czy rejonach Polski. Nie mogę zrozumieć na przykład, że wójt malej gminy wyznacza pracownika odpowiedzialnego za kontakty z nim w sprawie skarg i wniosków. To jest i śmieszne, i niebezpieczne. Zanosi się, że nowa władza odgradza się od obywateli. Ceremoniał, jak na dworze cesarza Chin, a gmina malutka. Coś około 2000 ludzi. Uważam taką decyzję za błąd. I zamierzam temu przeciwdziałać. Zapraszam do współpracy.
Wiem, że jest spora grupa ludzi, których aktywność przejawia się wyłącznie w gadaniu.
Ja na szczęście do tej grupy się nie zaliczam. Myślę, ze moja postawa nie jest zaczątkiem choroby psychicznej. Przeciwnie, uważam, że skłonność do gadulstwa i przypisywania innym wyłącznie złych intencji, świadczy o zaburzeniach emocjonalnych. Pocieszam się, że ludzie się zmieniają.
W dalszym ciągu uważam za niemożliwe oczekiwanie współpracy na wirtualnym forum dyskusyjnym. Tutaj każdy pisze to co chce, często zdarzają się wypowiedzi dla jaj. To nie jest miejsce na poważne dyskusje. Jeżeli masz ciągoty do ulepszania świata, rusz tyłek i organizuj się w realu.
Szanowna Pani, czy ja napisałem, że spędzam czas wyłącznie na dyskusji na forum. Jestem incjatorem zawiązania Stowarzyszenia Obywatelskiego. Stowarzyszenie nie jest tworem papierowym ale było organizatorem wiejskich obchodów rocznicy wyborów 1989 roku, w którym uczestniczyło ok. 100 mieszkańców. Stowarzyszenie organizuje spotkanie nowowybranych władz gminy z mieszkańcami w celu, przedstawienia naszych oczekiwań co do sposobu pracy Rady i wójta i potrzeb naszej społeczności. Chcemy też zaproponować współpracę w realizacji potrzebnych działań. Naturalną rzeczą wydaje się, że chętnie podjęlibyśmy współpracę z ludzmi aktywnymi z innych środowisk celem wymiany doświadczeń i wspólnych działań. Zapraszam i Panią do współdziałania.
Jeżeli mieszkasz w pobliżu Zambrowa i do celów określonych w statucie włączysz działania inicjatywne na rzecz budowy nowoczesnej infrastruktury kolejowej przebiegającej przez miasta powiatowe Wysokie Mazowieckie, Łomżę i Kolno / mój konik / i zarazisz tą inicjatywą społeczeństwo, masz duże szanse na przebicie się do gremiów rządzących i realizacji swoich zamierzeń. Na mnie możesz liczyć tylko na forum, bo jestem stary i chory. Traktuj to wyłącznie jako moją propozycję. Pozdrawiam.
Dziękuję za podpowiedz. Obok wsi, w której mieszkam przebiega linia kolejowa. Częto tam wychodzę idącz psami na spacer. Rzeczywiście szkoda, że tory niszczeją. Przydałby się jakiś mały skład do celów turystycznych. W Polsce jest wiele takich inicjatyw. Zwłaszcze w Wielkopolsce. Myślę, że tym się zainteresujemy. Dziękuję i życzę zdrowia i nieco mniej zgryzliwości. Swiat jest jaki jest i w pojedynkę go nie zmienimy. Trzeba się organizować.
kolejna posłanka z klubu PiS - Pijanych i Szczących, dała popis na lotnisku w Charkowie, Małgorzata Gosiewska nawalona jak stodoła po żniwach już o 7 00 rano. Widać członkiem Prawych i Szczących nie da się być na trzeźwo. Taka partia!
okazał się zwyczajnym złodziejaszkiem. Mowa o Zbigniewie Gierzyńskim krynicy uczciwości, języku między pośladkami don padre.
[cytat]okazał się zwyczajnym złodziejaszkiem. Mowa o Zbigniewie Gierzyńskim krynicy uczciwości, języku między pośladkami don padre.[/cytat] Tyle wolnych wakatów,może kogos z Zambrowa awansują,bo tu wyniki spadają.Stanisławie nie przegap,bedziesz miał poparcie.
Wstyd żyć w kraju okradanym przez własnych posłów. Poseł powinien być czysty jak kryształ. Wstyd, że reprezentują nas ludzie z piekła rodem.
[cytat]Wstyd żyć w kraju okradanym przez własnych posłów. Poseł powinien być czysty jak kryształ. Wstyd, że reprezentują nas ludzie z piekła rodem.[/cytat]
Pata nie jest tak źle, ci posłowie okradają siebie z dobrego imienia, a nas z pieniędzy i z wiary w przyzwoitość, są rodem z ziemi bo nie ruszają naszych Dusz. Kaczyński wyrzuca ich z PiS-u, chociaż sam powinien odejść bo daje zły przykład niekonsekwencji i zakłamania, a może jest niewinny tylko zmanipulowany? Pozdrawiam.
W Sejmie RP odnośnie sprawy wyłudzania pieniędzy przez posłów na wyjazdy służbowe, powinna przeprowadzić niezależna firma audytorska, a nie urzędnicy sejmowi podlegający pod Marszałka Sejmu, ponieważ kontrola taka jest nie wiarygodna. Myślę, że ten proceder odnośnie wyjazdów, był procederem wykorzystywanym przez wielu posłów i senatorów, ze wszystkich opcji politycznych.
Nie wszyscy biorą i np. nie organizują zadym w Warszawie jak lejdi kaczi, znana kocia fetyszystka, nie okrada również sejmu jak niejaka HofmANALala co to za kaskę nie wyciągała jęzora spomiędzy kaczych pośladów a i tak ją wydalił :) wreszcie nie daje D jak prawie całe Pi$ co to prześcigało się w kłamstwach, żeby tylko dietki na 3 stówy nie stracić.
[cite user="bokser" date="05.12.2014 16:43"]Nie wszyscy biorą i np. nie organizują zadym w Warszawie jak lejdi kaczi, znana kocia fetyszystka, nie okrada również sejmu jak niejaka HofmANALala co to za kaskę nie wyciągała jęzora spomiędzy kaczych pośladów a i tak ją wydalił :) wreszcie nie daje D jak prawie całe Pi$ co to prześcigało się w kłamstwach, żeby tylko dietki na 3 stówy nie stracić.
[/cite]Ile razy przekonywać, że partie za komuny i partie obecne mają,ten sam sposób sprawowania władzy i okradania obywatela. Najwiecej tych oszukancow jest z PIS,a o SLD cisza.
A obecny rząd platformiasty swoich pod dywan zamiata Tam sie kupuje kamienice likwiduje kopalnie dla zaspokojenia obcokrajowców i to jest dopiero złodziejstwo
Co jest złego w kupowaniu kamienicy? Gorzej jak lejdi Kaczi kamienice otrzymuje od zbrodniarzy!
[cytat]A obecny rząd platformiasty swoich pod dywan zamiata Tam sie kupuje kamienice likwiduje kopalnie dla zaspokojenia obcokrajowców i to jest dopiero złodziejstwo [/cytat]
ojej a może trochę historii ...
Trochę historii
"W 1990 roku powstała spółka Telegraf, założyli ja liderzy z Porozumienia Centrum obecnego PiS, we władzach spółki zasiadł Maciej Z., Jarosław K. i Marian P. Stworzona przez polityków PC spółka miała zajmować się właściwie wszystkim poczynając od wydawania czasopisma `Telegraf", budowy stacji TV, stacji benzynowych, centrów handlowych i szeroko pojęta działalność usługowa. Telegraf przez pierwsze miesiące działalności nie wykazał najmniejszej aktywności gospodarczej (do końca niczego nie wydał i nie wybudował żadnej stacji TV), a mimo to zgromadził gigantyczne pieniądze około 250 mln tłumacząc ten fakt zainteresowaniem inwestorów, którzy wpłacali kolejne kwoty na rozwój firmy. W czasie gdy funkcjonował Telegraf Jarosław K. był szefem kancelarii prezydenta Wałesy, a Maciej Z. sekretarzem stanu w tejże, wówczas we władzach Telegrafu zasiadali również Lech K. i Andrzej U., były poseł KLD, obecny szek kancelarii Lecha K. Do kasy Telegrafu spływały pieniądze z różnych źródeł miedzy innymi: państwowego Banku Przemysłowo-Handlowego, centrali handlu zagranicznego Budimex, firmy prywatnych Pol-Kaufring czy RDS Bankier. Wszystkie te inwestycje nie wzbudziły takich kontrowersji jak trzy najgłośniejsze sprawy:
1) podpisanie przez ówczesnego ministra Adma G. (PC) listu intencyjnego popierającego staranie włoskiego inwestora Itelco, który miał za 80 mln dolarów pożyczonych we włoskich bankach wybudować 7 regionalnych stacji TV, w uzyskaniu kredytu miało być pomocne wsparcie polskiego rządu. Nigdy do realizacji projektu nie doszło
2) Powiązania spółki Telegraf z Art-B poprzez kontakty Macieja Z. z prezesami Baksikiem i Gasiorowskim.
3) Powiązania afery FOZZ ze spółka Telegraf, przekazywanie kwot uzyskanych z nielegalnego procederu FOZZ na rzecz Telegrafu.
Ad1. Afery Telgrafu nigdy nie rozwikłano, finał znalazł jedynie tzw wątek Art-B, sąd skazał Macieja Z. najbliższego współpracownika Jarosława K. w latach 90 na karę 3,5 pozbawienia wolności w związku z przyjmowaniem korzyści materialnych od prezesów Art-B, za przekazanie informacji prezesom Art-B, które umożliwiły im ucieczkę. Maciej Z. w tej chwili odbywa karę.
Ad2. Sprawa FOZZ była przedłużana w nieskończoność, trwała ponad 12 lat (od 1993 roku), w tym czasie prezesem NIK był Lech Kaczyński, 4 lata rządził AWS, ministrem sprawiedliwości w tym rządzie był również Lech Kaczyński.
Ad3. Sprawa ucichła, jednak o samym ministrze nadal głośno. Jak zeznał jeden ze świadków w czasie przesłuchań komisji orlenowskiej Artur Folaron, Adam G. utrzymywał szerokie kontakty z lobbystą Markiem Dochnalem, a w czasie kiedy był ministrem wprowadził koncesje na obrót towarami z zagranicą, w tym na dostawy ropy, co zapoczątkowało serie afer paliwowych. Coś na wzór ustawy na zamówienie.
Poza Maciejem Z. żadnemu z wymienionych członków PC (PiS) nie postawiono zarzutów, jako ciekawostkę mogę dodać, że sędzia, który prowadził sprawę FOZZ w ostatniej fazie, został wiceministrem w rządzie Marcinkiewicza."
kto, kiedy, kogo i na jaką skalę pod dywan zamiata ???
Tak się składa że w PC główną siłę tworzyli obecni członkowie Platformy obywatelskiej PSL-u,kilku przeniosło się do innych partii lewicowych Akurat FOZZ to wiadomo kto był skarbnikiem kto zechce to kliknie i poczyta punkt po punkcie panie PonkT
najwięcej podobno naciągną kasy z sejmu poseł PO Radosław Sikorski
Na złodzieju czapka gore.Dlatego własne kanty przykryjmy cudzymi i poszukajmy ich w histori i w przeciwniku chociaż sami rządzimy od siedmiu lat i wciąż jesteśmy nienasyceni.
Jak ładnie i światowo opisywać przekręty wykonywane przez wielkich tego świata. Pogadamy, popiszemy, wylejemy trochę żółci. I co? Nic. Daje to troszkę satysfakcji piszącemu. Satysfakcji, że dba o kraj. Oczywiście nic to nie zmienia.
A może lepiej popatrzeć na sprawy małe, ale takie na które możemy mieć wpływ. Na to, jak działa administracja gminy. Czy radni, których w wyborach obdarzyliśmy zaufaniem, na pewno dbają o interes społeczny. Czy celem uczestnictwa w Radzie nie jest realizacja własnych interesów. W końcu dieta, jaka by nie była przyda się w budżecie domowym. A dobry układ z wójtem, czy burmistrzem może dać pracę dla kogoś z rodziny.
Tych spraw z reguły nie dostrzegamy. Nie dostrzegamy bo ich poruszenie wymaga odwagi. Często naraża nas na złość tych, którym wytykamy złe działania. Łatwiej jest napisać, że ten czy inny, przywłaszczył sobie jakieś pieniądze, niż o tym, że droga przez wieś jest pełna dziur i nikogo to nie obchodzi.
Uważam, że lepiej zajmować się sprawami, na które mamy wpływ, nawet drobnymi.
Nie zmienia to opinii, że politycy stworzyli sobie i umacniają przez lata system, który służy ich wygodnemu życiu, a nie interesowi społeczeństwa. Nie widać niestety partii, która dążyłaby do zmiany tego chorego systemu.
Może podyskutujmy o tym.
[cite user="nemenaslituvas" date="12.12.2014 09:20"]Jak ładnie i światowo opisywać przekręty wykonywane przez wielkich tego świata. Pogadamy, popiszemy, wylejemy trochę żółci. I co? Nic. Daje to troszkę satysfakcji piszącemu. Satysfakcji, że dba o kraj. Oczywiście nic to nie zmienia.
A może lepiej popatrzeć na sprawy małe, ale takie na które możemy mieć wpływ. Na to, jak działa administracja gminy. Czy radni, których w wyborach obdarzyliśmy zaufaniem, na pewno dbają o interes społeczny. Czy celem uczestnictwa w Radzie nie jest realizacja własnych interesów. W końcu dieta, jaka by nie była przyda się w budżecie domowym. A dobry układ z wójtem, czy burmistrzem może dać pracę dla kogoś z rodziny.
Tych spraw z reguły nie dostrzegamy. Nie dostrzegamy bo ich poruszenie wymaga odwagi. Często naraża nas na złość tych, którym wytykamy złe działania. Łatwiej jest napisać, że ten czy inny, przywłaszczył sobie jakieś pieniądze, niż o tym, że droga przez wieś jest pełna dziur i nikogo to nie obchodzi.
Uważam, że lepiej zajmować się sprawami, na które mamy wpływ, nawet drobnymi.
Nie zmienia to opinii, że politycy stworzyli sobie i umacniają przez lata system, który służy ich wygodnemu życiu, a nie interesowi społeczeństwa. Nie widać niestety partii, która dążyłaby do zmiany tego chorego systemu.
Może podyskutujmy o tym.[/cite]
Popieram w 100%. Pozdrawiam.
Fajnie, że Pan popiera. A może postarać się razem, żeby znowu to się nie rozlazło. Każda władza, jeżeli nie czuje nacisku ludzi, traci aktywność. Ja zaprosiłem władze do wsi, w której mieszkam, żeby ludzie powiedzieli o swoich oczekiwaniach, które będziemy potem razem egzekwować. Dlaczego nie zrobić tego w innych wsiach?
I czego sie dowiedziałeś od tych ludzi, czego oni oczekują? Ja ci bez zebrania powiem, że chcą leżeć na dowolnie wybranym boku za co państwo powinno im zapewnić miche i łyche, czyż nie tak?
"Bokser" dlaczego sądzisz wszystkich wg siebie niektórzy ludzie mają swoje poglądy oczekiwania a oprócz tego pracują sami na siebie
[cytat]"Bokser" dlaczego sądzisz wszystkich wg siebie niektórzy ludzie mają swoje poglądy oczekiwania a oprócz tego pracują sami na siebie [/cytat]Tak,to prawda,ale nie do końca,bo niektórzy tylko chodzą do pracy na koszt podatnika. Chodzić,a pracować to duża różnica.
Mistrzostwo w wyłudzaniu kasy osiągnął Radosław Sikorski
[cite user="xyz" date="13.12.2014 00:28"]Mistrzostwo w wyłudzaniu kasy osiągnął Radosław Sikorski
[/cite] Popieram,masz rację,a kto u nas jest mistrzem w tej dziedzinie ?
Mistrzem jest jednak lejdi kaczi, 1,2 melona za ochronę kaczego kupra, na który nikt by nie chciał nawet splunąć to jest dopiero osiagniecie, którego nikt nie przebije!!!
Wszyscy warci są siebie i trójca Madrycka i Marszałek Sikorski i wielu, wielu innych. Oprócz tego, że robią zgodnie z przepisami, ale przedstawicieli narodu obowiązują podwyższone standardy etyczne.
Hola, hola ! Prasa bada już następne wypady TRÓJCY MADRYCKIEJ. Tym razem chodzi o wypad LONDYŃSKI.
I znowu będziecie uzdrawiać świat daleki. A co do bezczynności ludzi, nie do końca mogę się zgodzić. Jest wielu, którym zależy a reszcie trzeba dowieść, że od nich coś zależy. Że gospodarzami są nie tylko na własnym podwórzu, ale i we wsi, w której żyją, w gminie, potem powiecie i całym kraju. Ludzie muszą czuć, że władza jest od nich zależna a nie oni od władzy. Tak powstaje społeczeństwo obywatelskie
[cytat]I znowu będziecie uzdrawiać świat daleki. A co do bezczynności ludzi, nie do końca mogę się zgodzić. Jest wielu, którym zależy a reszcie trzeba dowieść, że od nich coś zależy. Że gospodarzami są nie tylko na własnym podwórzu, ale i we wsi, w której żyją, w gminie, potem powiecie i całym kraju. Ludzie muszą czuć, że władza jest od nich zależna a nie oni od władzy. Tak powstaje społeczeństwo obywatelskie[/cytat]
W tej kwestii też się z Panem zgadzam. Gdyby "wybrańcy ludu" wiedzieli, że będą rozliczeni zachowywaliby się przyzwoiciej, nie byłoby afery madryckiej czy jej odpowiedników na niższych szczeblach. Myślę, że wiele można zrobić na bazie, którą Pan wypracował.Lokalne Społeczeństwo Obywatelskie, społeczeństwo świadome może być zaczynem świadomości całego Polskiego społeczeństwa. Pozdrawiam.
[cite user="cheftain" date="14.12.2014 16:38"]
W tej kwestii też się z Panem zgadzam. Gdyby "wybrańcy ludu" wiedzieli, że będą rozliczeni zachowywaliby się przyzwoiciej, nie byłoby afery madryckiej czy jej odpowiedników na niższych szczeblach. Myślę, że wiele można zrobić na bazie, którą Pan wypracował.Lokalne Społeczeństwo Obywatelskie, społeczeństwo świadome może być zaczynem świadomości całego Polskiego społeczeństwa. Pozdrawiam.[/cite] Tylko jak to zrobić? Było zbieranych mnóstwo podpisów pod różnego rodzaju projektami obywatelskimi i co się z nimi stało?, zostały oddane do przemiału. Aby zaczęło działać Społeczeństwo Obywatelskie, nie może ono być tak upolitycznione, jak jest w Polsce, aby politycy i samorządowcy rządzący na wszystkich szczeblach cały czas czuli na swoich plecach oddech swoich wyborców i aby wiedzieli, że raz darowana im władza nie jest darem na zawsze.
Moim zdaniem , nie chodzi o zbieranie podpisów dla załatwienia spraw wielkich, bo rządzący i zrobią co zechcą. Trzeba zacząć od spraw drobnych ale istotnych dla lokalnej społeczności. Od dziury w drodze. Pilnowania żeby budżet gminy nie służył celom niezgodnym z potrzebami mieszkańców. Krótko mówiąc, zacząć trzeba od patrzenia władzy na ręce i egzekwowania działań na rzecz potrzeb ludzi. Tylko taką drogą można budować siłę.
[cytat]Moim zdaniem , nie chodzi o zbieranie podpisów dla załatwienia spraw wielkich, bo rządzący i zrobią co zechcą. Trzeba zacząć od spraw drobnych ale istotnych dla lokalnej społeczności. Od dziury w drodze. Pilnowania żeby budżet gminy nie służył celom niezgodnym z potrzebami mieszkańców. Krótko mówiąc, zacząć trzeba od patrzenia władzy na ręce i egzekwowania działań na rzecz potrzeb ludzi. Tylko taką drogą można budować siłę.[/cytat] Teoretycznie masz rację, tylko gdzie takich ludzi znaleźć. Ja jestem zdecydowany na takie działanie, ale znając życie takich ludzi jest nie wielu, ogromna większość podchodzi do takich zagadnień w sposób asekurancki i wychodzi z założenia, że nie będą się narażać władzy dla dobra ogółu, tym bardziej, że społeczność lokalna jest stosunkowo mała, każdy, każdego zna i jeżeli ktoś coś robi w sposób społeczny, to zaraz są zadawane pytania, a co on/ona z tego ma, ponieważ dla wielu ludzi bezinteresowna działalność społeczna jest nie zrozumiała i nie mieści się to w ich postrzeganiu świata.
Więc trzeba szanować naszego Burmistrza Zambrowa. Rządzi tyle lat, zrobił bardzo dużo, nadal ma poważanie większości, a miasto nie jest zadłużone i pięknie wygląda. Gdyby rządził województwem z pewnością byśmy mieli elektryczne pociągi.
Proponuję współpracę. Ja się nie obawiam. Jestem samodzielny ekonomicznie i nie oczekuję, że władza da mi stanowisko albo zarobić w inny sposób. Jeżeli gotów jesteś do działania to porozmawiajmy o tym, co należy zrobić. Jest wiele spraw prostych, które funkcjonują winnych krajach, czy rejonach Polski. Nie mogę zrozumieć na przykład, że wójt malej gminy wyznacza pracownika odpowiedzialnego za kontakty z nim w sprawie skarg i wniosków. To jest i śmieszne, i niebezpieczne. Zanosi się, że nowa władza odgradza się od obywateli. Ceremoniał, jak na dworze cesarza Chin, a gmina malutka. Coś około 2000 ludzi. Uważam taką decyzję za błąd. I zamierzam temu przeciwdziałać. Zapraszam do współpracy.
Nie próbuj robić z nas idiotów. Zrozum ! To my, a nie nas. Zresztą z Twego wybujałego rozumowania nic nie wynika, najwyżej początki choroby.
Czytając takie wypowiedzi to można w chorobę popaść ale od nadmiernego śmiechu opanuj się bo co kto wypowie się bardziej rzeczowo to znaczy że chory .
Wiem, że jest spora grupa ludzi, których aktywność przejawia się wyłącznie w gadaniu.
Ja na szczęście do tej grupy się nie zaliczam. Myślę, ze moja postawa nie jest zaczątkiem choroby psychicznej. Przeciwnie, uważam, że skłonność do gadulstwa i przypisywania innym wyłącznie złych intencji, świadczy o zaburzeniach emocjonalnych. Pocieszam się, że ludzie się zmieniają.
W dalszym ciągu uważam za niemożliwe oczekiwanie współpracy na wirtualnym forum dyskusyjnym. Tutaj każdy pisze to co chce, często zdarzają się wypowiedzi dla jaj. To nie jest miejsce na poważne dyskusje. Jeżeli masz ciągoty do ulepszania świata, rusz tyłek i organizuj się w realu.
Szanowna Pani, czy ja napisałem, że spędzam czas wyłącznie na dyskusji na forum. Jestem incjatorem zawiązania Stowarzyszenia Obywatelskiego. Stowarzyszenie nie jest tworem papierowym ale było organizatorem wiejskich obchodów rocznicy wyborów 1989 roku, w którym uczestniczyło ok. 100 mieszkańców. Stowarzyszenie organizuje spotkanie nowowybranych władz gminy z mieszkańcami w celu, przedstawienia naszych oczekiwań co do sposobu pracy Rady i wójta i potrzeb naszej społeczności. Chcemy też zaproponować współpracę w realizacji potrzebnych działań. Naturalną rzeczą wydaje się, że chętnie podjęlibyśmy współpracę z ludzmi aktywnymi z innych środowisk celem wymiany doświadczeń i wspólnych działań. Zapraszam i Panią do współdziałania.
Szacunek. Należało tak od początku.
Nie ma się czym chwalić. zrobić trzeba więcej.
Jeżeli mieszkasz w pobliżu Zambrowa i do celów określonych w statucie włączysz działania inicjatywne na rzecz budowy nowoczesnej infrastruktury kolejowej przebiegającej przez miasta powiatowe Wysokie Mazowieckie, Łomżę i Kolno / mój konik / i zarazisz tą inicjatywą społeczeństwo, masz duże szanse na przebicie się do gremiów rządzących i realizacji swoich zamierzeń. Na mnie możesz liczyć tylko na forum, bo jestem stary i chory. Traktuj to wyłącznie jako moją propozycję. Pozdrawiam.
Dziękuję za podpowiedz. Obok wsi, w której mieszkam przebiega linia kolejowa. Częto tam wychodzę idącz psami na spacer. Rzeczywiście szkoda, że tory niszczeją. Przydałby się jakiś mały skład do celów turystycznych. W Polsce jest wiele takich inicjatyw. Zwłaszcze w Wielkopolsce. Myślę, że tym się zainteresujemy. Dziękuję i życzę zdrowia i nieco mniej zgryzliwości. Swiat jest jaki jest i w pojedynkę go nie zmienimy. Trzeba się organizować.
kolejna posłanka z klubu PiS - Pijanych i Szczących, dała popis na lotnisku w Charkowie, Małgorzata Gosiewska nawalona jak stodoła po żniwach już o 7 00 rano. Widać członkiem Prawych i Szczących nie da się być na trzeźwo. Taka partia!