Ktoś podniósł bardzo mądry temat, rozwiązanie jest banalnie proste i sprawdzone w cywilizowanych krajach – należy jeden dzień w tygodniu przesunąć w czasie o cztery godziny. Dla przykładu czwartek godziny otwarcia zrobić 11,30 do 19,30.
Idąc dalej należy również wprowadzić odrębne godziny obsługi interesantów od godzin pracy, tak by również urzędnik mógł w spokoju wykonać swe prace, lub jeden dzień w tygodniu bez petenta.
Wcześniej czy później do tych wniosków dojdziemy, tak jak z publikacja nagrań z sesji rad.
Jan Polakowski
A czy przypadkiem to juz sroda nie jest dniem bez petenta.Zrobmy jeszcze poniedzialek wewnetrzny,wtorek dniem archiwizacji danych,czwartek dniem czyszczenia pieczatek i pozostaje piatek na ogarniecie wszystkich spraw z tygodnia i stworzenie planu na przyszly tydzien. Zajje..scie- kiedy przyjecia do pracy w urzedzie? To moje wymarzone miejsce na ziemi a marzenia trzeba spelniac :)
I nadal nie pojmuje po jaka chollere nam urzad i setki jak nie tysiace bzdurnych przepisow podbijanych pieczatkami za NASZE pieniadze.Niech sie urzednicy wezma za sprzatanie lasow i bedzie wiekszy pozytek.
Nie zapomnę zdarzenia sprzed 6 lat gdzie zwolniłem się z pracy wraz z moją przyszłą żoną do Urzędu Stanu Cywilnego w kwestii załatwienia formalności o godz. 14:50 Pani stwierdziła iż nas już dziś nie obsłuży bo "wyłączyła już komputer a stażystki poszły już do domu". No i zaczęła się wojna bo ja pracując do godz 17 i musiałem uświadamiać panią o swoim położeniu, finał odpalony komputer kupa nerwów i wyproszenie z pokoju na korytarz w celu wypełniania dokumentów......Chamstwo i prostata urzędnicy zapomnieli dawno komu służą i za dzięki czyje pieniądze pracują !!
Godziny pracy urzędu powinny być przesunięte. Oczywiście - co widać na forum - urzędnikom bardzo to nie odpowiada, a argumenty typu - iść z postępem - dowodzą tylko lenistwa co niektórych. To nie Wy drodzy Państwo decydujecie, czy ktoś korzysta z internetu, Wy musicie się dostosować do petenta, i wcześniej czy później dostosujecie się do tego w tej, czy innej formie. A formy Waszego sprzeciwu mogłyby przyjąć nieco bardziej wyrafinowaną formę, bo posty zahaczające o politykę, informatyzację, czy "domy starców dla obłąkanych" dobrze oddają poziom intelektualny autora.
Moi znajomi pracujący w urzędzie mówili, że nie mają nic przeciwko aby pracować co jakiś czas nawet do 20 a więc jeśli wam zależy zgłaszajcie wniosek komu trzeba
To dotyczy nie tylko urzędu. To samo inne placówki. Zwłaszcza w wakacje. Te placówki są nie dla użytkowników, tylko dla osób tam pracujących. Tak żeby im było najwygodniej.
Temat nadal aktualny. TO samo tyczy się urzędu powiatu. Czemu radni, na których głosowaliśmy nic z tym nie zrobią? Przecież wystarczyłaby odpowiednia ustawa.
Ktoś podniósł bardzo mądry temat, rozwiązanie jest banalnie proste i sprawdzone w cywilizowanych krajach – należy jeden dzień w tygodniu przesunąć w czasie o cztery godziny. Dla przykładu czwartek godziny otwarcia zrobić 11,30 do 19,30.
Idąc dalej należy również wprowadzić odrębne godziny obsługi interesantów od godzin pracy, tak by również urzędnik mógł w spokoju wykonać swe prace, lub jeden dzień w tygodniu bez petenta.
Wcześniej czy później do tych wniosków dojdziemy, tak jak z publikacja nagrań z sesji rad.
Jan Polakowski
A czy przypadkiem to juz sroda nie jest dniem bez petenta.Zrobmy jeszcze poniedzialek wewnetrzny,wtorek dniem archiwizacji danych,czwartek dniem czyszczenia pieczatek i pozostaje piatek na ogarniecie wszystkich spraw z tygodnia i stworzenie planu na przyszly tydzien. Zajje..scie- kiedy przyjecia do pracy w urzedzie? To moje wymarzone miejsce na ziemi a marzenia trzeba spelniac :)
I nadal nie pojmuje po jaka chollere nam urzad i setki jak nie tysiace bzdurnych przepisow podbijanych pieczatkami za NASZE pieniadze.Niech sie urzednicy wezma za sprzatanie lasow i bedzie wiekszy pozytek.
Popieram Pana Polakowskiego.
1 dzień a nawet 2 by się przydały w przesuniętej mocno godzinie np. 12-20.
Nie zapomnę zdarzenia sprzed 6 lat gdzie zwolniłem się z pracy wraz z moją przyszłą żoną do Urzędu Stanu Cywilnego w kwestii załatwienia formalności o godz. 14:50 Pani stwierdziła iż nas już dziś nie obsłuży bo "wyłączyła już komputer a stażystki poszły już do domu". No i zaczęła się wojna bo ja pracując do godz 17 i musiałem uświadamiać panią o swoim położeniu, finał odpalony komputer kupa nerwów i wyproszenie z pokoju na korytarz w celu wypełniania dokumentów......Chamstwo i prostata urzędnicy zapomnieli dawno komu służą i za dzięki czyje pieniądze pracują !!
Godziny pracy urzędu powinny być przesunięte. Oczywiście - co widać na forum - urzędnikom bardzo to nie odpowiada, a argumenty typu - iść z postępem - dowodzą tylko lenistwa co niektórych. To nie Wy drodzy Państwo decydujecie, czy ktoś korzysta z internetu, Wy musicie się dostosować do petenta, i wcześniej czy później dostosujecie się do tego w tej, czy innej formie. A formy Waszego sprzeciwu mogłyby przyjąć nieco bardziej wyrafinowaną formę, bo posty zahaczające o politykę, informatyzację, czy "domy starców dla obłąkanych" dobrze oddają poziom intelektualny autora.
Moi znajomi pracujący w urzędzie mówili, że nie mają nic przeciwko aby pracować co jakiś czas nawet do 20 a więc jeśli wam zależy zgłaszajcie wniosek komu trzeba
To dotyczy nie tylko urzędu. To samo inne placówki. Zwłaszcza w wakacje. Te placówki są nie dla użytkowników, tylko dla osób tam pracujących. Tak żeby im było najwygodniej.
Temat nadal aktualny. TO samo tyczy się urzędu powiatu. Czemu radni, na których głosowaliśmy nic z tym nie zrobią? Przecież wystarczyłaby odpowiednia ustawa.