Reklama
  • eva2762009-08-01 22:21:48

  • eva276 2009-08-01 22:21:48

    Mogę się założyć z każdym z Was razem i osobno, że chociaż raz w swoim życiu poczuliście się ""osamotnieni"". Prawda? Tylko nikt nie wypowie tego głośno. Powodów są tysiące, zaczynając od błahostek po tragiczne doświadczenia, które odcisnęły mocno piętno na naszej psychice.
    Oczywiście można być samotnym przez jakiś czas ale nie pozwólmy by trwało to latami. Do otoczenia: Czy wśród Twoich znajomych, sąsiadów nie ma "samotnych"? Nikt nie próbuje umówić się z Tobą na mały wypad na miasto ale Ty ciągle nie ""masz czas"" ? Do samotnych: Nie bójmy się przyznać, że jesteśmy sami, bo to żaden wstyd. Do wszystkich: Wyciągnijmy do kogoś dłoń ew. zauważmy pomocną dłoń wyciąganą w naszym kierunku. Czy to naprawdę tak wiele? Nie

    Wyjdźmy! Pokażmy się! Połączmy się w grupy! Dość samotności we własnym M (4.ścianach), spacerów "solo" jak można z kimś czy narzucania się komuś kto najwyraźniej nie ma dla Nas czasu itp. Przecież znajdą się inni.
    Jeżeli czujesz się samotny? Odezwij się, zawsze postaram się znaleźć czas.

    KONTAKT:
    -Forum
    -GG: 13934193
    -E-Mail: [email protected]

  • bubles 2009-08-02 12:07:20

    Zaskoczył mnie ten temat. Nie sądziłam, że ktokolwiek by mógł go poruszyć. Wydaje mi się, a nawet jestem pewna, że takich osób jest mnóstwo. Pytanie tylko dlaczego samotni się czujemy.

  • Ibracadabra 2009-08-02 17:17:09

    może dlatego, że grzeszymy? ubieramy to tylko w cywilizowane słowa. autorka się żali. gdyby była samotna byłaby jak kasper hauser. czegoś jej brakuje. ale to wcale nie nasz problem ;)

  • Reklama
  • EdaS 2009-08-03 00:07:56

    może dlatego, że grzeszymy? ubieramy to tylko w cywilizowane słowa. autorka się żali. gdyby była samotna byłaby jak kasper hauser. czegoś jej brakuje. ale to wcale nie nasz problem ;)

    gratuluję błyskotliwości umysłu[bad]
    po pierwsze:autorka się nie żali tylko pisze o rzeczywistości która ją otacza
    po drugie:skąd wiesz czy jej czegoś brakuje?znasz tę osobę żeby takie płytkie wnioski wyciągać?
    po trzecie:wszystko nie jest twoim problemem-katowane dziecko za ścianą albo sąsiadka której nie ma kto zakupów zrobić!
    współczuję ludziom którzy cię otaczają człowieku i wstyd że tacy mieszkają w naszym mieście[:-(]

  • baracko 2009-08-03 09:11:41

    ten typ to totalny debil. klania sie problem zrozumienia czytanego tekstu. poswiecilem kilkadziesiat minut na przestudiowanie jego forumowych wypocin.tragedia. kwintesencja jego inteligencji byl topic w ktorym zastanawial sie gdzie mozna poznac ineteresujaca dziewczyne. tu tez chcial blysnac i nawiazal do osoby kaspara hausera - tylko ze nijak nie moge zalapc "co autor mial na mysli" w kontekscie ciekawej inicjatywy evy276

  • Fan 2009-08-03 19:09:57

    Eva, tak z ciekawości, dużo osób sie odzywa?

  • Ibracadabra 2009-08-03 19:33:23

    no dobra, ok, fajny temat. o samotnosci. wrocmy moze do tej samotnosci ;)

  • Reklama
  • Ibracadabra 2009-08-03 19:35:58

    ja gdy jestem samotny wlaczam sobie muzyke, teraz leci rhx-nastaly ciezki dni. hah.

  • Ziomek15 2009-08-04 13:29:22

    mnie też to interesuję

  • eva276 2009-08-04 14:17:32

    Hmm zakładając ten temat chciałam pokazać społeczności, że istnieje taki problem jak samotność i ona dotyka nas samych lub jest u naszego sąsiada za ścianą. Miałam nadzieję, że pewne osoby otworzą oczy i pomogą komuś z swojego otoczenia rozmawiając z nim o tym bądź zapraszając do swojej grupy. Ale cóż istnieją takie osoby, które twierdza , że ""to wcale nie nasz problem"". To co już jesteśmy zdani sami na siebie? Typowa znieczulica. Nie ma to jak kopać lezącego!? Tylko trzeba uważać bo czasami to Ty będziesz potrzebował pomocy i nikt do Ciebie nie wyciągnie pomocnej dłoni.

    bubles:
    Jeśli nie mamy osoby, której ufamy i która jest szczerze zainteresowana nami - to często czujemy się samotni.
    EdaS&baracko:
    Dzięki ;)
    Fan:
    Nie liczy się ilość. Ważne by intencje z obu stron były szczere. Lepiej czasami skupić się na jednej osobie i jej pomóc niż na dziesięciu żadnej nie pomagając.
    Ibracadabra:
    Muzyka jest dobra na wszystko.
    Ziomek15:
    Do czego potrzebna Ci ta informacja? Nic Ci ona nie da, tak myślę. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła mówią, więc nie wiem czy jest sens ryzykować.


    Mniemy tez na uwadze , że będąc w grupie znajomych tez można być samotnym.

  • Justaa 2009-08-04 15:49:11

    W grupie znajomych jak najbardziej można być samotnym, całkowicie się z tym zgadzam, często tak mam. Nie to, że jestem jakaś inna żeby nie było, po prostu ja bym to powiedziała, że lubię stać z boku, choć to też nie jest przyjemne.. Najbardziej to mnie denerwuje np to, że mówię coś do kogoś a ta osoba pokazuje zero reakcji, nic, jakby mnie nie było, teego najbardziej nielubie .. Pewnie dlatego, że nie jestem cool..
    Ale bywa czasem i tak, że czuje się samotna np jak jestem sama w domu i wiecie co ? Nawet mi z tym dobrze :))
    Ale nie na dłuższą metę. A mojej książce od Wosu pisze, że człowiek jest stowrzeniem, które bez drugiego człowieka zdziczeje.. Inni potrzebni są nam do rozwoju etc.. CAŁKOWITA PRAWDA! :))
    Pozdrawiam założycielkę tematu.

  • Reklama
  • emiliana 2009-08-04 20:19:15

    baedzo fajny temat , w dzisiejszym świecie jesteśmy zabiegani nie mamy czsu dla innych - gonimy za pieniądzem itp . SAMOTNOŚC coś o tym wiem mam męża dziecko , i co z tego i tak czuje się samotna ale są chwile lepsze i gorsze i życie jakoś leci pozdrawiam wszystkich

  • Ziomek15 2009-08-05 13:43:33

    eva276
    nie zrozum mnie źle, nie chciałem Cię tym zdenerwować czy coś ;) po prostu zastanawiałem się jak wiele osób jest w stanie przyznać się do tego, że jest samotna i będzie szukać pomocy ;)
    bo temat uważam za jak najbardziej trafiony ;)) też czasami czuję się osamotniony.
    Mnie denerwuje, że nie zawsze mam z kim pogadać sobie o problemach ;)

    Justa świetna wypowiedź ;) sam lepiej bym tego nie napisał :P:D też mam czasami ten problem

  • joOkeeR 2009-08-07 09:10:10

    ten problem był, jest i będzie...0,5 albo 0,7 dobrej vódki pomaga ;)

  • Majku 2009-08-07 10:25:55

    raz czy dwa pewnie pomoże... ale lepiej uważać by nie przesadzić :) 0,7 samemu? oj... lepiej wyjść do ludzi, najlepiej z podobnym problemem, bo wiadomo że tacy zrozumieją najlepiej. Ewentualnie zaprosić kogoś i 0,7 rozpracować na dwie głowy ;)

  • Fan 2009-08-08 00:51:16

    szukam połówki... może być 0.7 :)

  • Reklama
  • eva276 2009-08-08 09:42:36

    Jeżeli tylko Tobie to odpowiada ... to jak najbardziej tak ... nikt czy niczego zbytnio nie może zabronić i nakazać... oby nie w samotności, jak mówi Majku ;)

  • eva276 2009-08-08 10:01:44

    Wszystko rozumiem ;) Dla Twojej wiadomości i innych hmm są odważne osoby, ale do tego trzeba dojrzeć by powiedzieć komuś obcemu prostu w oczy prawdę. Jak ktoś zapragnie zawsze może się odezwać. Ale minie trochę czasu zanim się z tą decyzją oswoi i napisze.

    Justaa... dobra wypowiedź, szkoda, że nie odezwałaś się prywatnie :)

    I mała korekta do odpowiedzi "Fan`a"
    Oczywiście słowo "czy" zamieniamy na "Ci"

  • tom sawyer 2009-08-09 11:43:43

    to tylko odsuwa problem

  • foliko6014 2022-12-29 08:30:26

    koniec tych waszych durnych politycznych gadek



Reklama
Reklama
Wróć do