W prywatnych klinikach jest ten problem, że jeżeli coś dzieje to przewożą i tak do szpitala, a czasami liczą się każde minuty... Płacąc pieniądze powinien być ten komfort, że w każdej sytuacji Tobie i dziecku pomogą...
U Arciszewskich już spory kawał czasu posiadają aparaturę ratującą życie. Zresztą lepiej chyba przejechać parę ulic dalej do profesjonalnego szpitala niż tu u nas być skazanym na jakiegoś "weterynarza" bez pojęcia i empatii. A cena do warunków tam panujących jest bardzo niska porównując z prywatnymi klinikami np. warszawskimi. To co płacimy to tylko cena pobytu na oddziale a poród jest refundowany. Oczywiście jeśli płacimy składki (NFZ) bo inaczej wiadomo cena jest wysoka. Miałam tam dwa porody i będę je wspominać bardzo bardzo mile do końca życia.
Możesz umówić się telefonicznie na wizytę. Z tego co pamiętam najpózniej chyba do 33-34 tygodnia. Możesz wybrać sobie lekarza, na ich stronie powinni być przedstawieni. Są też na stronie opinie pacjentek o konkretnych lekarzach którymi możesz się sugerować. Opieka ambulatoryjna po porodzie naturalnym w tej chwili wynosi 2300, po porodzie w wodzie 2000, po cesarce 2900. Kiedy ja rodziłam ceny były o 1/3 niższe ale te obecne naprawdę są niskie porównując z innymi klinikami a przede wszystkim z warunkami. Warto uciułać te pieniądze dla pięknych wspomnień. Po porodzie przebywasz tam dwie doby, a jest tak komfortowo że wychodzić się nie chce.
Stanowczo odradzam prywatne kliniki (rodziłam 2 razy w szptalu w Zambrowie przez cc). Owszem u Arciszewskich sale ładne, położne pomagają ale niestety to jest wszystko robione dla kasy. Leży się krótko a w razie coś się dzieje to przewożą do szpitala. Swego czasu napatrzyłam się ile dzieci trafia z żóltaczką do szpitala po prywatnych klinikach (wtedy leży się w szpitalu nawet i 2 tyg). Nie robią żadnych badań ani matce ani dziecku. Konkluzja taka aby rodzić w szpitalu czy w Zambrowie czy w Łomży czy nawet w Białymstoku.
A co do porodu w Zambrowie bardzo miło wspominam.
[cytat]Nie porównujcie rodzenia w szpitalu zambrowskim do klinik prywatnych. Jesli kogos stać, to nich rodzi w klinice. Za prywatną kasę będą biegać przy łóżku i dziecku. W Zambrowie jak coś daś to może zaczną chodzić. Dobrze ,że na głos nie pada pytanie po co tu przyszłaś? Wszystko z musu, zero uśmiechu, jak w fabryce, tylko rodzenia. Jeszcze jakimś świństwem mogą zarazić dziecko. W moim przypadku tak było - gronkowiec złośliwy. Dziecko po 5 dniach trafiło do szpitala. Leczyli antybiotykiem na gronkowca, a w karcie napisali ropień. Chore? Całe szczęście że dziecko jest całe. Nie życzę nikomu takich przejść. Ale jak ma być dobrze to czy tu czy tam. Wybór jest prosty jak sie ma kasę.[/cytat]
Widzę , żę od tamtej pory nic się nie zmieniło. Moje dziecko zostało zarażone paciorkowcem, leczyli antybiotykiem na który był oporny. Tacy fachowce ! Nie polecam Zambrowa. :)
Ponowiam temat gdyż wpisy z przed kilku lat...
Mam termin na lipiec.... jakie szpital polecacie w poblizu???
Polecam Arciszewskich. Rodziłam tam w lutym br.
W prywatnych klinikach jest ten problem, że jeżeli coś dzieje to przewożą i tak do szpitala, a czasami liczą się każde minuty... Płacąc pieniądze powinien być ten komfort, że w każdej sytuacji Tobie i dziecku pomogą...
Czy w Łomży są pojedyncze sale do porodu?
Czy któraś z Pań korzystała ze szkoły rodzenia w Łomży? Jak opinie?
U Arciszewskich już spory kawał czasu posiadają aparaturę ratującą życie. Zresztą lepiej chyba przejechać parę ulic dalej do profesjonalnego szpitala niż tu u nas być skazanym na jakiegoś "weterynarza" bez pojęcia i empatii. A cena do warunków tam panujących jest bardzo niska porównując z prywatnymi klinikami np. warszawskimi. To co płacimy to tylko cena pobytu na oddziale a poród jest refundowany. Oczywiście jeśli płacimy składki (NFZ) bo inaczej wiadomo cena jest wysoka. Miałam tam dwa porody i będę je wspominać bardzo bardzo mile do końca życia.
Jak wygląda procedura zgłoszenia się tam do porodu? Ile czasu wcześniej trzeba, jeżeli ciąża jest prowadzona w innym miejscu?
Jaka jest cena za poród?
Możesz umówić się telefonicznie na wizytę. Z tego co pamiętam najpózniej chyba do 33-34 tygodnia. Możesz wybrać sobie lekarza, na ich stronie powinni być przedstawieni. Są też na stronie opinie pacjentek o konkretnych lekarzach którymi możesz się sugerować. Opieka ambulatoryjna po porodzie naturalnym w tej chwili wynosi 2300, po porodzie w wodzie 2000, po cesarce 2900. Kiedy ja rodziłam ceny były o 1/3 niższe ale te obecne naprawdę są niskie porównując z innymi klinikami a przede wszystkim z warunkami. Warto uciułać te pieniądze dla pięknych wspomnień. Po porodzie przebywasz tam dwie doby, a jest tak komfortowo że wychodzić się nie chce.
NN miałaś poród naturalny? Ile jest sal do porodu?
Miałam cc, nie wiem ile jest sal do porodu ale na pewno każda pacjentka ma oddzielną salę do porodu i przesympatyczną połozną.
Stanowczo odradzam prywatne kliniki (rodziłam 2 razy w szptalu w Zambrowie przez cc). Owszem u Arciszewskich sale ładne, położne pomagają ale niestety to jest wszystko robione dla kasy. Leży się krótko a w razie coś się dzieje to przewożą do szpitala. Swego czasu napatrzyłam się ile dzieci trafia z żóltaczką do szpitala po prywatnych klinikach (wtedy leży się w szpitalu nawet i 2 tyg). Nie robią żadnych badań ani matce ani dziecku. Konkluzja taka aby rodzić w szpitalu czy w Zambrowie czy w Łomży czy nawet w Białymstoku.
A co do porodu w Zambrowie bardzo miło wspominam.
[cytat]Nie porównujcie rodzenia w szpitalu zambrowskim do klinik prywatnych. Jesli kogos stać, to nich rodzi w klinice. Za prywatną kasę będą biegać przy łóżku i dziecku. W Zambrowie jak coś daś to może zaczną chodzić. Dobrze ,że na głos nie pada pytanie po co tu przyszłaś? Wszystko z musu, zero uśmiechu, jak w fabryce, tylko rodzenia. Jeszcze jakimś świństwem mogą zarazić dziecko. W moim przypadku tak było - gronkowiec złośliwy. Dziecko po 5 dniach trafiło do szpitala. Leczyli antybiotykiem na gronkowca, a w karcie napisali ropień. Chore? Całe szczęście że dziecko jest całe. Nie życzę nikomu takich przejść. Ale jak ma być dobrze to czy tu czy tam. Wybór jest prosty jak sie ma kasę.[/cytat]
Widzę , żę od tamtej pory nic się nie zmieniło. Moje dziecko zostało zarażone paciorkowcem, leczyli antybiotykiem na który był oporny. Tacy fachowce ! Nie polecam Zambrowa. :)