W II. Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w Zambrowie pełni misję trójka sędziów: Anna Iwanowska, Marta Kołakowska oraz Anna Stetkiewicz. Wszystkie trzy Panie łączy wspólna cecha atawistyczna: bardzo im zależy, aby człowieka skazać. Tak bardzo im zależy, że aż im to nie wychodzi. A dlaczego nie wychodzi? Bo za bardzo im zależy…
Sprawę Pana Krzysztofa Zambrowski Sąd rozpatruje już po raz trzeci. Najpierw sprawę prowadziła sędzia Marta Kołakowska. Jej wyrok skazujący Sąd Okręgowy uchylił. Druga w kolejce była sędzia Anna Stetkiewicz. Jej wyrok skazujący również się nie ostał. Jutro, tj. 14 grudnia 2017 r., podejście trzecie. Sędzia Anna Iwanowska wyznaczyła termin rozprawy w dniu porodu żony adwokata. Żeby było łatwiej…
Przedmiot postępowania
Przedmiotem postępowania sądowego jest zakwestionowany przez kierowcę pomiar prędkości, dokonany urządzeniem Ultralyte LTI 20-20 – czyli zarzut z art. 92a k.w.
W dniu 26 lipca 2015 r., w miejscowości Mężenin, w kierunku Zambrowa (DK 8) jechało osiem samochodów – jeden za drugim. Jako ósmy w szeregu jechał VW Passat, kierowany przez Pana Krzysztofa. Patrol Policji z Białegostoku stał po tej samej stronie jezdni. Obsługujący urządzenie pomiarowe (Ultralyte 20-20) Adam Kitlas zatrzymał Pana Krzysztofa i zarzucił przekroczenie prędkości o 29 km/h na obszarze zabudowanym. Pan Krzysztof mandatu nie przyjął. Był przekonany, że nikt nie mierzył prędkości jego samochodu, bo fizycznie było to niemożliwe.
Miejsce zdarzenia.
No bo rzeczywiście, w jaki sposób można zmierzyć prędkość samochodu jadącego w szeregu?
Otóż sierżant Adam Kitlas uważa, że można, „gdyż jest to pomiar laserowy”. W protokole rozprawy odnotowano taką oto jego wypowiedź: „Może jechać i pięć pojazdów w rzędzie i dla każdego można dokonać pomiaru prędkości?”
Kitlasowi pozostaje tylko pogratulować talentu krasomówczego…
2. Sędzia Marta Kołakowskie orzeka (II W 45/16)
Sprawa pana Krzysztofa najpierw trafiła do referatu sędzi Marty Kołakowskiej. Przewodnicząca Kołakowska rozpoznawała sprawę na siedmiu terminach rozpraw: w dniu 11 marca 2016 r., w dniu 13 kwietnia 2016 r., w dniu 11 maja 2016 r., w dniu 11 czerwca 2016 r., w dniu 13 lipca 2016 r., w dniu 9 września 2016 r. oraz w dniu 21 października 2016 r.
Na żaden z tych terminów nie stawił się świadek – Adam Kitlas, policjant, który dokonał pomiaru prędkości. A obwiniony jeździł z Białegostoku do Zambrowa (na własny koszt) na wszystkie te terminy…
W Sądzie Rejonowym w Zambrowie jest – niestety – taki obyczaj, że świadkowie, którzy są policjantami mogą bez usprawiedliwienia nie stawiać się na wezwania. Nikt ich nie upomni, nie ponagli, nie nałoży kary porządkowej. Ale niechby tak nie stawił się obwiniony, albo jego adwokat…
Sąd Rejonowy w Zambrowie
Obyczaj obyczajem, ale jest zagadka: co zrobiła sędzia Kołakowska nie dysponując żadnymi zeznaniami, jak też żadnymi innymi dowodami na okoliczność, że jakikolwiek pomiar prędkości został wykonany?
Tak zgadliście. Sędzia Marta Kołakowska wydała wyrok skazujący! Bo przecież po co jej jakieś dowody, skoro policja przysłała wniosek o ukaranie?…
Sąd Okręgowy w Łomży w dnu 23 grudnia 2016 r. uchylił wyrok wydany przez sędzię Kołakowską (II Ka 286/16). Sędzia Jan Leszczewski, który orzekał w sprawie, napisał w uzasadnieniu wyroku, iż „Sąd nie przeprowadził postępowania dowodowego w ogóle”… Przekazując sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji, nakazał ustalenie okoliczności oraz warunków użycia urządzenia pomiarowego, którym dokonano pomiaru prędkości pojazdu kierowanego przez obwinionego.
3. Sędzia Anna Stetkiewicz orzeka (II W 708/16)
Sprawa Pana Krzysztofa powróciła do Sądu Rejonowego w Zambrowie i tym razem trafiła do referatu sędzi Anny Stetkiewicz.
Na pierwszy termin rozprawy (15 lutego 2017 r.) świadek Kiltas nie stawił się bez usprawiedliwienia. W związku z tym obrońca złożył wniosek o nałożenie na świadka kary porządkowej za nieusprawiedliwione niestawiennictwo oraz przymusowe doprowadzenie go na kolejny termin. Przewodnicząca Stetkiewicz wytłumaczyła adwokatowi, który przyjechał z Kielc i nie zna miejscowego obyczaju, że świadek Kitlas jest policjantem i nie można na niego nałożyć kary porządkowej. Obiecała natomiast, że „Sąd zawiadomi o niestawiennictwie komendanta”.
Na kolejny termin rozprawy (22 marca 2017 r.) stawili się wszyscy świadkowie, w tym para policjantów (państwo Adam i Joanna Kitlasowie). Stawił się też obwiniony oraz substytut obrońcy – radca prawny z Zambrowa. Radca miał przygotowane do świadków 10 precyzyjnych pytań, dotyczących pomiaru, które wcześniej skonsultowane zostały z SPnD. Żadne z tych pytań nie zostało przez Sąd zaprotokołowane w zrozumialej formie – po prostu w protokole jest jeden wielki bełkot. Zresztą Sąd praktycznie dopuścił tylko jedno pytanie, pozostałe uznał za nieistotne lub za dokładne… M. in. za za dokładne Sąd uznał pytanie o to, czy policjanci na początku służby przeprowadzili test stałej odległości oraz test prawidłowości działania przyrządów celowniczych. Sąd nawet tego pytania nie zaprotokołował.
W końcu Przewodnicząca przerwała obrońcy zadawanie pytań krzycząc, że ten „chce zamęczyć świadka”, a następnie oddaliła jego wniosek dowodowy o powołanie biegłego, „albowiem dowodu tego nie da się przeprowadzić”…
W dniu 4 maja 2017 r. Sędzia Anna Stetkiewicz wydała wyrok skazujący, zasądzając na obwinionego grzywnę w wysokości 200 zł oraz koszty sądowe.
Powyższy wyrok – na skutek złożonej apelacji – został następnie uchylony przez Sąd Okręgowy w Łomży. Sędzia Jolanta Małachowska w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Łomży z dnia 4 października 2017 r. (II Ka 201/17), stwierdziła m. in., że:
„Analiza materiału aktowego sprawy wskazuje jednoznacznie, iż Sąd Rejonowy nie zrealizował wytycznych Sądu Okręgowego, zawartych w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 grudnia 2016 r., uchylającego poprzednio zapadły wyrok z dnia 21 października 2016 r. i przekazujący tę sprawę do ponownego procedowania Sądowi I Instancji. Niewątpliwie Sąd Odwoławczy nakazał wówczas ustalenie okoliczności oraz warunków użycia urządzenia pomiarowego, którym dokonano pomiaru prędkości pojazdu kierowanego przez obwinionego. Tymczasem Sąd Rejonowy właściwie sam się pozbawił możliwości poczynienia stosowanych ustaleń w tym zakresie poprzez oddalenie niemal wszystkich wniosków dowodowych zgłaszanych przez obrońcę obwinionego oraz części pytań kierowanych do świadków”.
4. Sędzia Anna Iwanowska orzeka (II W 648/17)
Sprawa Pana Krzysztofa ponownie wróciła do Zambrowa i przekazana została do referatu sędzi Anny Iwanowskiej.
Termin rozprawy wyznaczonej na dzień 23 listopada 2017 r. uległ odroczeniu z powodu choroby obwinionego (zwolnienie lekarza sądowego). Obrońca przysłał do Sądu informację w jakich dniach jest przeszkodzony – prosząc aby Sąd nie wyznaczał w te dni kolejnej rozprawy. M. in. poprosił, aby nie wyznaczono rozprawy na dzień 14 grudnia 2017 r., gdyż w ten dzień wyznaczono datę porodu jego żony.
Sędzia Anna Iwanowska złośliwie wyznaczyła termin rozprawy właśnie na 14 grudnia 2017 r.
Przez kilka dni, zarówno adwokat, jak i piszący te słowa, poszukiwali substytuta. Niestety pięciu radców prawnych z Zambrowa oraz z Sokołowa Podlaskiego odmówiło przyjęcia substytucji, gdyż sędzia jest nieprzychylnie nastawiony do obrońcy…
W dniu dzisiejszym żona adwokata z Lublina wylądowała w szpitalu z powodu złego samopoczucia. Mąż-adwokat jest przy niej. Jutro na rozprawie pan Krzysztof będzie sam – bez adwokata – w szponach sędzi Anny Iwanowskiej. Rokujemy, że będzie kolejny wyrok skazujący i – prawdopodobnie – wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko adwokatowi, który nie stawił się na termin, ani też nie wysłał substytuta.
Sędzia Anna Iwanowska już raz złożyła taki wniosek przeciwko temu samemu adwokatowi. Za to, że ten usiłował (nieskutecznie) złożyć wniosek o wyłączenie sędziego (tzn. sędzi Anny Iwanowskiej), która ogłaszała postanowienie w sprawie, w której wcześniej już orzekała (czyli podlegała wyłączeniu z mocy prawa).
informacja ze strony http://prawonadrodze.org.pl/gdy-sad-za-bardzo-chce-skazac/
Niezależne Sady ? Bóg jest nierychliwy,ale sprawiedliwy.Kążdy pracujący w budżetówce chce mieć wynik w pracy,policjant,nauczyciel,sedzia czy urzędnik.Temat szeroki,ale reforma w Sadach jest dyskusyjna.
[cite user="xyz" date="19.12.2017 05:10"]kolejny kamyczek do ogródka specjalnej kasty, którą należy
rozpędzić [/cite
Jak rozpedzisz to wtedy co bedzie ? Masz skrajnie głupie pomysły.
Sady trzeba odpolitycznic i przywrócic role trzyosobowego rozpatrywania sprawy.
Dzis sędzia jednoosobowo rozpatrujacy sprawe zawsze ma rację,tym bardziej jak ma nakaz ,lub nacisk z zewnatrz.Ze tak jest doswiadczyłem to też w Zambrowie.W aktach sprawy znajduje sie załaczony wizerunek wpływowego posla i wyrok zmieniony w/g życzenia powoda działacza partyjnego.
[cite user="xyz" date="19.12.2017 05:10"]kolejny kamyczek do ogródka specjalnej kasty, którą należy
rozpędzić [/cite]
W swoim ciasnym umyśle sądzisz, że jak w rodzinie trafi sie czarna owca, to należy wypedzić całą rodzinę?. A tak na marginesie gdzie widzisz tu kastę jak wyrok kwestionuje wyższa instancja. Czy ty wiesz co to jest kasta?
Składy trzy osobowe nic nie dadzą Jeśli Na danej rozprawie zasiądą owe trzy panie to i tak będzie wyrok skazujący Każdy każdego kryje Na to co tam się dzieje nie reaguje nawet prezes a każdy obawia się głośniej coś powiedzieć Dawno powinien zająć się tym Prokurator Generalny a sędziowie powinny być przenoszeni do innych sądów żeby za dużo się nie zadomowili w danym miejscu
[cytat]Składy trzy osobowe nic nie dadzą Jeśli Na danej rozprawie zasiądą owe trzy panie to i tak będzie wyrok skazujący Każdy każdego kryje Na to co tam się dzieje nie reaguje nawet prezes a każdy obawia się głośniej coś powiedzieć Dawno powinien zająć się tym Prokurator Generalny a sędziowie powinny być przenoszeni do innych sądów żeby za dużo się nie zadomowili w danym miejscu [/cytat]
Masz o tyle racje, że kobiety nie powinny piastować odpowiedzialnych funkcji, w tym sędziowskich, ponieważ posługują się schematami, typu: jak policjant powiedział, ze jechał za szybko to trzeba postawić trzech świadków kontra, że tak nie było. Poza tym brakuje im cywilnej odwagi, poza wyjątkami potwierdzajacymi regułę. Patrz: sędzia Piwnik.
[cytat]Składy trzy osobowe nic nie dadzą Jeśli Na danej rozprawie zasiądą owe trzy panie to i tak będzie wyrok skazujący Każdy każdego kryje Na to co tam się dzieje nie reaguje nawet prezes a każdy obawia się głośniej coś powiedzieć Dawno powinien zająć się tym Prokurator Generalny a sędziowie powinny być przenoszeni do innych sądów żeby za dużo się nie zadomowili w danym miejscu [/cytat]
trzeba skończyć z nieusuwalnością sędziów a wprowadzić kadencyjność lub ławę przysięgłych
Wniosek jaki ? trzeba zrobic porzadek w sądach.Nie było niezależności sedziów za komuny,nie ma i teraz.Władza zawsze ingerowała w sposób bezposredni lub posredni.
[cite user="Kaczyński" date="19.12.2017 18:06"]Wniosek jaki ? trzeba zrobic porzadek w sądach.Nie było niezależności sedziów za komuny,nie ma i teraz.Władza zawsze ingerowała w sposób bezposredni lub
posredni.[/cite]
Ma Pan rację dlatego sędziowie powinni ponosić odpowiedzialność dyscyplinarna za swoje czyny a nie jak teraz jest ze są prawie nie tykalni bo chroni ich prawo Winny czy nie winny to i tak winny bo bilans musi się zgadzać i za duże kumoterstwo z policją ,prokuratura itd
Sam nie moge uwierzyc ,ale zostalem uniewinniony przez Zambrowski Sad .Prokuratura nekala mnie przez dwa lata ,dochodzenie bylo umarzane .Ale sad nakazal wznowic i w koncu Zambrowska Prokuratura Wniosla bezpodstawny Akt oskarzenia .rozprwawy trwaly siedem miesiecy spedzilem na lawie oskarzonych.Zostalem uniewinniony przez Zambrowski Sad ,Ale Prokuratura nie dala za wygrana i wniosla apelacje.Ale Sad okregowy znow mnie uniewinnil .Teraz prokuratura krajowa rozpatruje moja skarge i prowadzi postepowanie wyjasniajace w tej sprawie ,ta osoba ktora mnie falszywie oskarzyla ma uklady ..teraz czekam cierpliwie na bieg zdarzen...
Co najbardziej mnie zdumniewa ze za te wszystkie postepowania placi Skarb Panstwa .czyli my ..Podatnicy ...Sad wydajac wyrok uniewiniajacy obciazyl ..Skarb Panstwa ,kosztami procesu ,ale byly terz koszty prokuratorskie .prowadzenie dochodzenia przez policje przez dwa lata..wszyscy wzieli swoje adwokat ,oskarzyciel posilkowy ,A za bledy i tak zaplaci podatnik......
[cytat]Co najbardziej mnie zdumniewa ze za te wszystkie postepowania placi Skarb Panstwa .czyli my ..Podatnicy ...Sad wydajac wyrok uniewiniajacy obciazyl ..Skarb Panstwa ,kosztami procesu ,ale byly terz koszty prokuratorskie .prowadzenie dochodzenia przez policje przez dwa lata..wszyscy wzieli swoje adwokat ,oskarzyciel posilkowy ,A za bledy i tak zaplaci podatnik......[/cytat]
są to koszty wirtualne wzięte z sufitu bo obojętne czy np sędzia nabazgrze wyrok czy nie płacić mu trzeba
W II. Wydziale Karnym Sądu Rejonowego w Zambrowie pełni misję trójka sędziów: Anna Iwanowska, Marta Kołakowska oraz Anna Stetkiewicz. Wszystkie trzy Panie łączy wspólna cecha atawistyczna: bardzo im zależy, aby człowieka skazać. Tak bardzo im zależy, że aż im to nie wychodzi. A dlaczego nie wychodzi? Bo za bardzo im zależy…
Sprawę Pana Krzysztofa Zambrowski Sąd rozpatruje już po raz trzeci. Najpierw sprawę prowadziła sędzia Marta Kołakowska. Jej wyrok skazujący Sąd Okręgowy uchylił. Druga w kolejce była sędzia Anna Stetkiewicz. Jej wyrok skazujący również się nie ostał. Jutro, tj. 14 grudnia 2017 r., podejście trzecie. Sędzia Anna Iwanowska wyznaczyła termin rozprawy w dniu porodu żony adwokata. Żeby było łatwiej…
Przedmiot postępowania
Przedmiotem postępowania sądowego jest zakwestionowany przez kierowcę pomiar prędkości, dokonany urządzeniem Ultralyte LTI 20-20 – czyli zarzut z art. 92a k.w.
W dniu 26 lipca 2015 r., w miejscowości Mężenin, w kierunku Zambrowa (DK 8) jechało osiem samochodów – jeden za drugim. Jako ósmy w szeregu jechał VW Passat, kierowany przez Pana Krzysztofa. Patrol Policji z Białegostoku stał po tej samej stronie jezdni. Obsługujący urządzenie pomiarowe (Ultralyte 20-20) Adam Kitlas zatrzymał Pana Krzysztofa i zarzucił przekroczenie prędkości o 29 km/h na obszarze zabudowanym. Pan Krzysztof mandatu nie przyjął. Był przekonany, że nikt nie mierzył prędkości jego samochodu, bo fizycznie było to niemożliwe.
Miejsce zdarzenia.
No bo rzeczywiście, w jaki sposób można zmierzyć prędkość samochodu jadącego w szeregu?
Otóż sierżant Adam Kitlas uważa, że można, „gdyż jest to pomiar laserowy”. W protokole rozprawy odnotowano taką oto jego wypowiedź: „Może jechać i pięć pojazdów w rzędzie i dla każdego można dokonać pomiaru prędkości?”
Kitlasowi pozostaje tylko pogratulować talentu krasomówczego…
2. Sędzia Marta Kołakowskie orzeka (II W 45/16)
Sprawa pana Krzysztofa najpierw trafiła do referatu sędzi Marty Kołakowskiej. Przewodnicząca Kołakowska rozpoznawała sprawę na siedmiu terminach rozpraw: w dniu 11 marca 2016 r., w dniu 13 kwietnia 2016 r., w dniu 11 maja 2016 r., w dniu 11 czerwca 2016 r., w dniu 13 lipca 2016 r., w dniu 9 września 2016 r. oraz w dniu 21 października 2016 r.
Na żaden z tych terminów nie stawił się świadek – Adam Kitlas, policjant, który dokonał pomiaru prędkości. A obwiniony jeździł z Białegostoku do Zambrowa (na własny koszt) na wszystkie te terminy…
W Sądzie Rejonowym w Zambrowie jest – niestety – taki obyczaj, że świadkowie, którzy są policjantami mogą bez usprawiedliwienia nie stawiać się na wezwania. Nikt ich nie upomni, nie ponagli, nie nałoży kary porządkowej. Ale niechby tak nie stawił się obwiniony, albo jego adwokat…
Sąd Rejonowy w Zambrowie
Obyczaj obyczajem, ale jest zagadka: co zrobiła sędzia Kołakowska nie dysponując żadnymi zeznaniami, jak też żadnymi innymi dowodami na okoliczność, że jakikolwiek pomiar prędkości został wykonany?
Tak zgadliście. Sędzia Marta Kołakowska wydała wyrok skazujący! Bo przecież po co jej jakieś dowody, skoro policja przysłała wniosek o ukaranie?…
Sąd Okręgowy w Łomży w dnu 23 grudnia 2016 r. uchylił wyrok wydany przez sędzię Kołakowską (II Ka 286/16). Sędzia Jan Leszczewski, który orzekał w sprawie, napisał w uzasadnieniu wyroku, iż „Sąd nie przeprowadził postępowania dowodowego w ogóle”… Przekazując sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji, nakazał ustalenie okoliczności oraz warunków użycia urządzenia pomiarowego, którym dokonano pomiaru prędkości pojazdu kierowanego przez obwinionego.
3. Sędzia Anna Stetkiewicz orzeka (II W 708/16)
Sprawa Pana Krzysztofa powróciła do Sądu Rejonowego w Zambrowie i tym razem trafiła do referatu sędzi Anny Stetkiewicz.
Na pierwszy termin rozprawy (15 lutego 2017 r.) świadek Kiltas nie stawił się bez usprawiedliwienia. W związku z tym obrońca złożył wniosek o nałożenie na świadka kary porządkowej za nieusprawiedliwione niestawiennictwo oraz przymusowe doprowadzenie go na kolejny termin. Przewodnicząca Stetkiewicz wytłumaczyła adwokatowi, który przyjechał z Kielc i nie zna miejscowego obyczaju, że świadek Kitlas jest policjantem i nie można na niego nałożyć kary porządkowej. Obiecała natomiast, że „Sąd zawiadomi o niestawiennictwie komendanta”.
Na kolejny termin rozprawy (22 marca 2017 r.) stawili się wszyscy świadkowie, w tym para policjantów (państwo Adam i Joanna Kitlasowie). Stawił się też obwiniony oraz substytut obrońcy – radca prawny z Zambrowa. Radca miał przygotowane do świadków 10 precyzyjnych pytań, dotyczących pomiaru, które wcześniej skonsultowane zostały z SPnD. Żadne z tych pytań nie zostało przez Sąd zaprotokołowane w zrozumialej formie – po prostu w protokole jest jeden wielki bełkot. Zresztą Sąd praktycznie dopuścił tylko jedno pytanie, pozostałe uznał za nieistotne lub za dokładne… M. in. za za dokładne Sąd uznał pytanie o to, czy policjanci na początku służby przeprowadzili test stałej odległości oraz test prawidłowości działania przyrządów celowniczych. Sąd nawet tego pytania nie zaprotokołował.
W końcu Przewodnicząca przerwała obrońcy zadawanie pytań krzycząc, że ten „chce zamęczyć świadka”, a następnie oddaliła jego wniosek dowodowy o powołanie biegłego, „albowiem dowodu tego nie da się przeprowadzić”…
W dniu 4 maja 2017 r. Sędzia Anna Stetkiewicz wydała wyrok skazujący, zasądzając na obwinionego grzywnę w wysokości 200 zł oraz koszty sądowe.
Powyższy wyrok – na skutek złożonej apelacji – został następnie uchylony przez Sąd Okręgowy w Łomży. Sędzia Jolanta Małachowska w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Łomży z dnia 4 października 2017 r. (II Ka 201/17), stwierdziła m. in., że:
„Analiza materiału aktowego sprawy wskazuje jednoznacznie, iż Sąd Rejonowy nie zrealizował wytycznych Sądu Okręgowego, zawartych w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 grudnia 2016 r., uchylającego poprzednio zapadły wyrok z dnia 21 października 2016 r. i przekazujący tę sprawę do ponownego procedowania Sądowi I Instancji. Niewątpliwie Sąd Odwoławczy nakazał wówczas ustalenie okoliczności oraz warunków użycia urządzenia pomiarowego, którym dokonano pomiaru prędkości pojazdu kierowanego przez obwinionego. Tymczasem Sąd Rejonowy właściwie sam się pozbawił możliwości poczynienia stosowanych ustaleń w tym zakresie poprzez oddalenie niemal wszystkich wniosków dowodowych zgłaszanych przez obrońcę obwinionego oraz części pytań kierowanych do świadków”.
4. Sędzia Anna Iwanowska orzeka (II W 648/17)
Sprawa Pana Krzysztofa ponownie wróciła do Zambrowa i przekazana została do referatu sędzi Anny Iwanowskiej.
Termin rozprawy wyznaczonej na dzień 23 listopada 2017 r. uległ odroczeniu z powodu choroby obwinionego (zwolnienie lekarza sądowego). Obrońca przysłał do Sądu informację w jakich dniach jest przeszkodzony – prosząc aby Sąd nie wyznaczał w te dni kolejnej rozprawy. M. in. poprosił, aby nie wyznaczono rozprawy na dzień 14 grudnia 2017 r., gdyż w ten dzień wyznaczono datę porodu jego żony.
Sędzia Anna Iwanowska złośliwie wyznaczyła termin rozprawy właśnie na 14 grudnia 2017 r.
Przez kilka dni, zarówno adwokat, jak i piszący te słowa, poszukiwali substytuta. Niestety pięciu radców prawnych z Zambrowa oraz z Sokołowa Podlaskiego odmówiło przyjęcia substytucji, gdyż sędzia jest nieprzychylnie nastawiony do obrońcy…
W dniu dzisiejszym żona adwokata z Lublina wylądowała w szpitalu z powodu złego samopoczucia. Mąż-adwokat jest przy niej. Jutro na rozprawie pan Krzysztof będzie sam – bez adwokata – w szponach sędzi Anny Iwanowskiej. Rokujemy, że będzie kolejny wyrok skazujący i – prawdopodobnie – wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego przeciwko adwokatowi, który nie stawił się na termin, ani też nie wysłał substytuta.
Sędzia Anna Iwanowska już raz złożyła taki wniosek przeciwko temu samemu adwokatowi. Za to, że ten usiłował (nieskutecznie) złożyć wniosek o wyłączenie sędziego (tzn. sędzi Anny Iwanowskiej), która ogłaszała postanowienie w sprawie, w której wcześniej już orzekała (czyli podlegała wyłączeniu z mocy prawa).
informacja ze strony http://prawonadrodze.org.pl/gdy-sad-za-bardzo-chce-skazac/
Czy ktoś wie co z tą sprawą dalej się dzieje?
Niezależne Sady ? Bóg jest nierychliwy,ale sprawiedliwy.Kążdy pracujący w budżetówce chce mieć wynik w pracy,policjant,nauczyciel,sedzia czy urzędnik.Temat szeroki,ale reforma w Sadach jest dyskusyjna.
[B]Znalezione w internecie : [/B]
https://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/sedzia-anna-iwanowska-z-sadu-rejonowego-w-zambrowie-o-karze-dla-litewskiego-kierowcy,791017.html?playlist_id=24074
[I]Źródło : www.tvn24.pl [/I]
http://prawonadrodze.org.pl/zambrow-czyli-u-pana-boga-za-piecem/
http://prawonadrodze.org.pl/swiatynia-bogini-zemsty/
[I]Źródło : www.prawonadrodze.org.pl[/I]
kolejny kamyczek do ogródka specjalnej kasty, którą należy
rozpędzić
[cite user="xyz" date="19.12.2017 05:10"]kolejny kamyczek do ogródka specjalnej kasty, którą należy
rozpędzić [/cite
Jak rozpedzisz to wtedy co bedzie ? Masz skrajnie głupie pomysły.
Sady trzeba odpolitycznic i przywrócic role trzyosobowego rozpatrywania sprawy.
Dzis sędzia jednoosobowo rozpatrujacy sprawe zawsze ma rację,tym bardziej jak ma nakaz ,lub nacisk z zewnatrz.Ze tak jest doswiadczyłem to też w Zambrowie.W aktach sprawy znajduje sie załaczony wizerunek wpływowego posla i wyrok zmieniony w/g życzenia powoda działacza partyjnego.
Nie słyszałam o takiej sprawie, jak się skończyła?
[cite user="xyz" date="19.12.2017 05:10"]kolejny kamyczek do ogródka specjalnej kasty, którą należy
rozpędzić [/cite]
W swoim ciasnym umyśle sądzisz, że jak w rodzinie trafi sie czarna owca, to należy wypedzić całą rodzinę?. A tak na marginesie gdzie widzisz tu kastę jak wyrok kwestionuje wyższa instancja. Czy ty wiesz co to jest kasta?
Składy trzy osobowe nic nie dadzą Jeśli Na danej rozprawie zasiądą owe trzy panie to i tak będzie wyrok skazujący Każdy każdego kryje Na to co tam się dzieje nie reaguje nawet prezes a każdy obawia się głośniej coś powiedzieć Dawno powinien zająć się tym Prokurator Generalny a sędziowie powinny być przenoszeni do innych sądów żeby za dużo się nie zadomowili w danym miejscu
[cytat]Składy trzy osobowe nic nie dadzą Jeśli Na danej rozprawie zasiądą owe trzy panie to i tak będzie wyrok skazujący Każdy każdego kryje Na to co tam się dzieje nie reaguje nawet prezes a każdy obawia się głośniej coś powiedzieć Dawno powinien zająć się tym Prokurator Generalny a sędziowie powinny być przenoszeni do innych sądów żeby za dużo się nie zadomowili w danym miejscu [/cytat]
Masz o tyle racje, że kobiety nie powinny piastować odpowiedzialnych funkcji, w tym sędziowskich, ponieważ posługują się schematami, typu: jak policjant powiedział, ze jechał za szybko to trzeba postawić trzech świadków kontra, że tak nie było. Poza tym brakuje im cywilnej odwagi, poza wyjątkami potwierdzajacymi regułę. Patrz: sędzia Piwnik.
[cytat]Składy trzy osobowe nic nie dadzą Jeśli Na danej rozprawie zasiądą owe trzy panie to i tak będzie wyrok skazujący Każdy każdego kryje Na to co tam się dzieje nie reaguje nawet prezes a każdy obawia się głośniej coś powiedzieć Dawno powinien zająć się tym Prokurator Generalny a sędziowie powinny być przenoszeni do innych sądów żeby za dużo się nie zadomowili w danym miejscu [/cytat]
trzeba skończyć z nieusuwalnością sędziów a wprowadzić kadencyjność lub ławę przysięgłych
Wniosek jaki ? trzeba zrobic porzadek w sądach.Nie było niezależności sedziów za komuny,nie ma i teraz.Władza zawsze ingerowała w sposób bezposredni lub posredni.
[cite user="Kaczyński" date="19.12.2017 18:06"]Wniosek jaki ? trzeba zrobic porzadek w sądach.Nie było niezależności sedziów za komuny,nie ma i teraz.Władza zawsze ingerowała w sposób bezposredni lub
posredni.[/cite]
Ma Pan rację dlatego sędziowie powinni ponosić odpowiedzialność dyscyplinarna za swoje czyny a nie jak teraz jest ze są prawie nie tykalni bo chroni ich prawo Winny czy nie winny to i tak winny bo bilans musi się zgadzać i za duże kumoterstwo z policją ,prokuratura itd
Sam nie moge uwierzyc ,ale zostalem uniewinniony przez Zambrowski Sad .Prokuratura nekala mnie przez dwa lata ,dochodzenie bylo umarzane .Ale sad nakazal wznowic i w koncu Zambrowska Prokuratura Wniosla bezpodstawny Akt oskarzenia .rozprwawy trwaly siedem miesiecy spedzilem na lawie oskarzonych.Zostalem uniewinniony przez Zambrowski Sad ,Ale Prokuratura nie dala za wygrana i wniosla apelacje.Ale Sad okregowy znow mnie uniewinnil .Teraz prokuratura krajowa rozpatruje moja skarge i prowadzi postepowanie wyjasniajace w tej sprawie ,ta osoba ktora mnie falszywie oskarzyla ma uklady ..teraz czekam cierpliwie na bieg zdarzen...
Co najbardziej mnie zdumniewa ze za te wszystkie postepowania placi Skarb Panstwa .czyli my ..Podatnicy ...Sad wydajac wyrok uniewiniajacy obciazyl ..Skarb Panstwa ,kosztami procesu ,ale byly terz koszty prokuratorskie .prowadzenie dochodzenia przez policje przez dwa lata..wszyscy wzieli swoje adwokat ,oskarzyciel posilkowy ,A za bledy i tak zaplaci podatnik......
Trudno,ale trzeba pisać skargi do najwyższych instancji,a wtedy Ci upolitycznieni conajmiej będą mieli niekorzystne statystyki przy awansach.
[cytat]Co najbardziej mnie zdumniewa ze za te wszystkie postepowania placi Skarb Panstwa .czyli my ..Podatnicy ...Sad wydajac wyrok uniewiniajacy obciazyl ..Skarb Panstwa ,kosztami procesu ,ale byly terz koszty prokuratorskie .prowadzenie dochodzenia przez policje przez dwa lata..wszyscy wzieli swoje adwokat ,oskarzyciel posilkowy ,A za bledy i tak zaplaci podatnik......[/cytat]
są to koszty wirtualne wzięte z sufitu bo obojętne czy np sędzia nabazgrze wyrok czy nie płacić mu trzeba