13 kwietnia zamieściłem informację, iż Starosta zambrowski mógł być tajnym współpracownikiem organów PRL ps. Ferens. Otrzymaliśmy na forum szybką ripostę Starosty Krajewskiego, iż nigdy nie współpracował i jego sprawa została pozostawiona bez dalszego biegu. Dziękujemy i głęboko wierzymy.
Ale drugą ciekawą informacją jest to, iż przez wiele lat ten sam Starosta Krajewski i wicestarosta Rykaczewski utrzymaywali na stanowisku dyrektorki Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej w Zambrowie Panią Barbarę G. na temat, której mamy dostępne następujące fakty:
[B]Pani ta była Funkcjonariuszką organów bezpieczeństwa PRL, zajmowała stanowisko sekretarza-maszynistki w Wojewódzkim Urzędzie Spraw Wewnętrznych w Łomży. Otrzymała stopień służbowy Starszy Kapral. Data rozpoczęcia 01.09.1987, data zakończenia 31.07.1990. Źródło: akta IPN Bi 99/433 (466/V ).[/B]
To za kadencji Pana Krajewskiego I Pana Rykaczewskiego w latach 2008-2012 ta Pani pełniła funkcję dyrektorki. Dziwi mnie, że Starosta, który nigdy nie miał nic wspólnego z SB i wice strosta Rykaczewski, który jak wiadomo przynależy do Pis przez wiele lat współpracował z byłą funkcjonariuszką SB.
Również mimo, jej nagannego zachowania w stosunku do pracowników, którą potwierdzali pracownicy.
Wypowiedź pracownicy- Byłyśmy codziennie zastraszane i musztrowane. Upokarzała nas w obecności innych osób. Taki styl pracy przeniosła z SB w której pracowała przez trzy lata - wspominały swoją gehennę na korytarzu sądu.
Tak więc Panowie co się dziwić, ze olewacie ludzi w drobniejszych przypadkach jak macie w du... w grubszych sprawach.
czy temat ciekawy? dla mnie nie
grzebiemy się w tym od wielu, wielu lat z lubością i wielką zawiścią
i zamiast się jednoczyć, ciągle dzielimy się na prawdziwych i fałszywych Polaków, ile można?
mam do Państwa pytanie: co robicie, jak pracujecie dla dobra naszego miasta i nas wszystkich? czy macie pomysły na poprawę warunków życia w naszym mieście?
co wyniknie z Waszego "ciekawego" tematu?
może swoje siły i energię zużyjmy na inne cele - dla lepszej teraźniejszości i przyszłości naszych dzieci, bo "rozdziobią nas kruki, wrony..."
nie znam tej pani, ale nie wiem, jaki wpływ na życie w naszym mieście (poza tanią sensacją) może mieć rozpisywanie się o Jej przeszłości?
W tym momencie chodzi o postawę Starosty i wice- starosty Rykaczewskiego. Chodzi o pokazanie z jakimi ludźmi wygodnie im się współpracuje i że Rykaczewski nie postępuje zgodnie ze swoją ideologią.
A poza tym jeżeli ktoś był przeszkolony przez SB a teraz zajmuje wysokie stanowiska, to mam pytanie czy to było odpowiednie szkolenie "menadżerskie"??
Komuszki dalej trzymają się razem i dzięki wyszkolonym metodom manipulują ciemnym ludem. Ale jedno trzeba im przyznać dalej jeden drugiego ciągnie na wyżyny karier.
[cytat]Ależ wystarczy zapytać starostę (lub jego żonę)- jakie stosunki łączyły ich z pułkownikiem Sadowskim funkcjonariuszem SB w Łomży.? [/cytat]
Czy chodzi Ci o naczelnika wydziału Milicji Obywatelskiej w Łomży z lat 81-90?? Który wcześniej stacjonował w Kolnie? Który to od 1969 roku był oficerem operacyjnym SB??
Coraz bardziej robi się przejrzyste kto jest kto. I że dla nie których nie ma zasad. Liczą się tylko stołki. jak można było osobę z taką przeszłością powołać na stanowisko dyrektora tak specyficznej jednostki jak Poradnia Psychologiczno- Pedagogiczna. Jakie ona miała zadanie?
Ciekawe, że nikt nie wspomina, że w okresie gdy p.G. pełniła funkcję dyrektora PPP starostą był p. Rykaczewski i to on ją promował. Dodam tylko, że działania podjęte przez ówczesnego starostę umacniały p. G. w jej poczynaniach na szkodę placówki i pracowników. Wiele osób doprowadziła do ciężkiej nerwicy. Nie było na nią silnych, nawet sąd stwierdził, że 10 pracowników kłamało, a jedynie p. G. zeznawała prawdę. Uzasadnienie wyroku było co najmniej żenujące. Ale to już historia. Na szczęście czasy B.G. przeminęły z wiatrem:))))
cytuję " jakistam powiedział
29.04.2013 11:30
Wiele osób doprowadziła do ciężkiej nerwicy. ........."
To może nowy temat : pracodawca doprowadzający pracowników do nerwicy.....
oj lista będzie długa, znalazłoby się wielu dyrektorów, znanych osób i może powszechnie szanowanych...tylko kto , kto pracuje odważy się w tych czasach odezwać, kiedy nie ma pracy, a szacunek dla pracownika nic nie znaczy.
"Pani ta była Funkcjonariuszką organów bezpieczeństwa PRL, zajmowała stanowisko sekretarza-maszynistki w Wojewódzkim Urzędzie Spraw Wewnętrznych w Łomży. Otrzymała stopień służbowy Starszy Kapral. Data rozpoczęcia 01.09.1987, data zakończenia 31.07.1990. Źródło: akta IPN Bi 99/433 (466/V )" - z całym szacunkiem ale nie jest to J-23[>D]
13 kwietnia zamieściłem informację, iż Starosta zambrowski mógł być tajnym współpracownikiem organów PRL ps. Ferens. Otrzymaliśmy na forum szybką ripostę Starosty Krajewskiego, iż nigdy nie współpracował i jego sprawa została pozostawiona bez dalszego biegu. Dziękujemy i głęboko wierzymy.
Ale drugą ciekawą informacją jest to, iż przez wiele lat ten sam Starosta Krajewski i wicestarosta Rykaczewski utrzymaywali na stanowisku dyrektorki Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej w Zambrowie Panią Barbarę G. na temat, której mamy dostępne następujące fakty:
[B]Pani ta była Funkcjonariuszką organów bezpieczeństwa PRL, zajmowała stanowisko sekretarza-maszynistki w Wojewódzkim Urzędzie Spraw Wewnętrznych w Łomży. Otrzymała stopień służbowy Starszy Kapral. Data rozpoczęcia 01.09.1987, data zakończenia 31.07.1990. Źródło: akta IPN Bi 99/433 (466/V ).[/B]
To za kadencji Pana Krajewskiego I Pana Rykaczewskiego w latach 2008-2012 ta Pani pełniła funkcję dyrektorki. Dziwi mnie, że Starosta, który nigdy nie miał nic wspólnego z SB i wice strosta Rykaczewski, który jak wiadomo przynależy do Pis przez wiele lat współpracował z byłą funkcjonariuszką SB.
Również mimo, jej nagannego zachowania w stosunku do pracowników, którą potwierdzali pracownicy.
Wypowiedź pracownicy- Byłyśmy codziennie zastraszane i musztrowane. Upokarzała nas w obecności innych osób. Taki styl pracy przeniosła z SB w której pracowała przez trzy lata - wspominały swoją gehennę na korytarzu sądu.
Tak więc Panowie co się dziwić, ze olewacie ludzi w drobniejszych przypadkach jak macie w du... w grubszych sprawach.
Ale niedługo prawdziwy hit!!!
Bardzo ciekawy temat
Jeżeli to prawda to ciekawy temat ..
Ależ wystarczy zapytać starostę (lub jego żonę)- jakie stosunki łączyły ich z pułkownikiem Sadowskim funkcjonariuszem SB w Łomży.?
czy temat ciekawy? dla mnie nie
grzebiemy się w tym od wielu, wielu lat z lubością i wielką zawiścią
i zamiast się jednoczyć, ciągle dzielimy się na prawdziwych i fałszywych Polaków, ile można?
mam do Państwa pytanie: co robicie, jak pracujecie dla dobra naszego miasta i nas wszystkich? czy macie pomysły na poprawę warunków życia w naszym mieście?
co wyniknie z Waszego "ciekawego" tematu?
może swoje siły i energię zużyjmy na inne cele - dla lepszej teraźniejszości i przyszłości naszych dzieci, bo "rozdziobią nas kruki, wrony..."
nie znam tej pani, ale nie wiem, jaki wpływ na życie w naszym mieście (poza tanią sensacją) może mieć rozpisywanie się o Jej przeszłości?
W tym momencie chodzi o postawę Starosty i wice- starosty Rykaczewskiego. Chodzi o pokazanie z jakimi ludźmi wygodnie im się współpracuje i że Rykaczewski nie postępuje zgodnie ze swoją ideologią.
A poza tym jeżeli ktoś był przeszkolony przez SB a teraz zajmuje wysokie stanowiska, to mam pytanie czy to było odpowiednie szkolenie "menadżerskie"??
Komuszki dalej trzymają się razem i dzięki wyszkolonym metodom manipulują ciemnym ludem. Ale jedno trzeba im przyznać dalej jeden drugiego ciągnie na wyżyny karier.
[cytat]Ależ wystarczy zapytać starostę (lub jego żonę)- jakie stosunki łączyły ich z pułkownikiem Sadowskim funkcjonariuszem SB w Łomży.? [/cytat]
Czy chodzi Ci o naczelnika wydziału Milicji Obywatelskiej w Łomży z lat 81-90?? Który wcześniej stacjonował w Kolnie? Który to od 1969 roku był oficerem operacyjnym SB??
Coraz bardziej robi się przejrzyste kto jest kto. I że dla nie których nie ma zasad. Liczą się tylko stołki. jak można było osobę z taką przeszłością powołać na stanowisko dyrektora tak specyficznej jednostki jak Poradnia Psychologiczno- Pedagogiczna. Jakie ona miała zadanie?
Ciekawe, że nikt nie wspomina, że w okresie gdy p.G. pełniła funkcję dyrektora PPP starostą był p. Rykaczewski i to on ją promował. Dodam tylko, że działania podjęte przez ówczesnego starostę umacniały p. G. w jej poczynaniach na szkodę placówki i pracowników. Wiele osób doprowadziła do ciężkiej nerwicy. Nie było na nią silnych, nawet sąd stwierdził, że 10 pracowników kłamało, a jedynie p. G. zeznawała prawdę. Uzasadnienie wyroku było co najmniej żenujące. Ale to już historia. Na szczęście czasy B.G. przeminęły z wiatrem:))))
Jak Panu nie wstyd Panie Rykaczewski. Obłudą wali z daleka.
cytuję " jakistam powiedział
29.04.2013 11:30
Wiele osób doprowadziła do ciężkiej nerwicy. ........."
To może nowy temat : pracodawca doprowadzający pracowników do nerwicy.....
oj lista będzie długa, znalazłoby się wielu dyrektorów, znanych osób i może powszechnie szanowanych...tylko kto , kto pracuje odważy się w tych czasach odezwać, kiedy nie ma pracy, a szacunek dla pracownika nic nie znaczy.
Pan Bóg nie rychliwy, ale sprawiedliwy... Pracownikiem się jest a stsrostą/ derektoeem bywa...
Miejmy nadzieję, ze wkrótce stwierdzenie "był" będzie aktualne.
"Pani ta była Funkcjonariuszką organów bezpieczeństwa PRL, zajmowała stanowisko sekretarza-maszynistki w Wojewódzkim Urzędzie Spraw Wewnętrznych w Łomży. Otrzymała stopień służbowy Starszy Kapral. Data rozpoczęcia 01.09.1987, data zakończenia 31.07.1990. Źródło: akta IPN Bi 99/433 (466/V )" - z całym szacunkiem ale nie jest to J-23[>D]