dokładnie ! Same wypadki ciągle w podobnych miejscach i TEJ samej przyczyny. Więcej znaków ostrzegawczych.
Po jednej żółtej tablicy z każdej strony to zdecydowanie ZA MAŁO!
Kilka tablic jedna po drugiej, kilka znaków i sygnałów świetlnych z każdej strony budowy !
A gdzie jest Policja ? Patrole powinny stać,wiadomo może nie całą dobę ale tych idiotów w TIR"ach łupić ile wlezie.
Zabójcy na kółkach a nie ma komu tego jakoś zabezpieczyć ?
Masakra!!!czy nie można postawic duzych pomaranczowych świateł w kształcie wskazówki pokazując budowe czy nie można już 200m przed budową postawić dużo sygnalizacji ostrzegawczej i alarmującej o zaistniłych niebezpieczenstwach????????????????kto jest wogóle temu winny ?????
Moim zdaniem prokurator już dawno powinien zająć się odpowiedzialnymi za tą „organizację ruchu”
a skoro tego nie zrobił do tej pory, to... nim samy ktoś powinien się zainteresować z organu nadzorującego.
Również media powinny nagłośnić ten skandal. 3 masakry w ciągu tygodnia! To powinno być na czołówkach
gazet!
kierowcy powinni używać świateł awaryjnych kiedy widzą jak coś się dzieje na drodze lub robi się korek tak jak ma to miejsce np. niemczech kto jest ostatni w korku ostrzega innych
spiacy kierowca tira nie widzi swiateł awaryjnych auta które migaja na poziomie jego zderzeka tylko poradna sygnalizacja wczesne zwezenie jezdni i ostrzezenia pomoga kto za to beknie w koncu???
Czy wy, piszący te bzdury, macie prawo jazdy? Jedynymi odpowiedzialnymi osobami za te wypadki są kierowcy! Nawet gdyby tam nie było żadnego znaku jest szereg przepisów nakazujących np. zachowanie bezpiecznej odległości. Niedługo trzeba będzie stawiać znaki, światła, stroboskopy, trąbki bo kierowca nie widzi i nie wie co się dzieje na drodze! Bez przesady! Karać TIR-owców, mandaty powinny być dla nich tyle razy większe, ile razy większa jest ich masa od osobówki. Albo się nauczą jeździć według przepisów albo dalej będą zabijać. Wtedy żaden znak nie pomoże.
Jeśli to jest na terenie budowy to odpowiedzialny jest BHPowiec i Inspektor nadzoru budowlanego, projekt organizacji ruchu jest na pewno opracowany tyle ze żaden kierownik odpowiedzialny za dany odcinek nie dopilnował tego by pracownicy dobrze oznaczyli odcinek.
[cytat]Czy wy, piszący te bzdury, macie prawo jazdy? Jedynymi odpowiedzialnymi osobami za te wypadki są kierowcy! Nawet gdyby tam nie było żadnego znaku jest szereg przepisów nakazujących np. zachowanie bezpiecznej odległości. Niedługo trzeba będzie stawiać znaki, światła, stroboskopy, trąbki bo kierowca nie widzi i nie wie co się dzieje na drodze! Bez przesady! Karać TIR-owców, mandaty powinny być dla nich tyle razy większe, ile razy większa jest ich masa od osobówki. Albo się nauczą jeździć według przepisów albo dalej będą zabijać. Wtedy żaden znak nie pomoże.[/cytat]
no i właśnie z tego powodu powinno się to miejsce lepiej oznakować
co z tego, że winni sa prowadzący pojazdy? OK zatem mamy już winnego, tylko co z tego, skoro wciąż cierpią/giną tam ludzie
na kierowców poruszających się po polskich drogach trudno znaleźć jakikolwiek skuteczny sposób - brak wyobraźni, odpowiedzialności oraz lekceważący stosunek do obowiązującego prawa znów zbierają swoje żniwo :/
[cytat]Czy wy, piszący te bzdury, macie prawo jazdy? Jedynymi odpowiedzialnymi osobami za te wypadki są kierowcy! Nawet gdyby tam nie było żadnego znaku jest szereg przepisów nakazujących np. zachowanie bezpiecznej odległości. Niedługo trzeba będzie stawiać znaki, światła, stroboskopy, trąbki bo kierowca nie widzi i nie wie co się dzieje na drodze! Bez przesady! Karać TIR-owców, mandaty powinny być dla nich tyle razy większe, ile razy większa jest ich masa od osobówki. Albo się nauczą jeździć według przepisów albo dalej będą zabijać. Wtedy żaden znak nie pomoże.[/cytat]
To jedź np za naszą zachodnią granicę, zobaczysz jak oznakowuje się roboty np na autostradzie ( tu 8 droga krajowa tzw. Główna przelotowa) albo zobacz znaki o zmiennej treści np ograniczenie prędkości do 120 przy opadach deszczu. Więc nie pi...prz o tym że organizacja ruchu jest prawidłowa, a przyczyną wypadków kierowcy. Oni sa winni, a przyczyna to organizacja ruchu, geometria drogi, warunki atmosferyczne etc. Zdarzają się wypadki bez przyczyny (kierwoca zaśnie - winny kierowca), ale kiedy jest gołoledź to przyczyną może być sliska nawierzchnia, a winny kierowca. Kumasz?
no i właśnie z tego powodu powinno się to miejsce lepiej oznakować
co z tego, że winni sa prowadzący pojazdy? OK zatem mamy już winnego, tylko co z tego, skoro wciąż cierpią/giną tam ludzie
na kierowców poruszających się po polskich drogach trudno znaleźć jakikolwiek skuteczny sposób - brak wyobraźni, odpowiedzialności oraz lekceważący stosunek do obowiązującego prawa znów zbierają swoje żniwo :/[/cite]
Sposób łatwy i sprawdzony - większa penalizacja przestępstw i wykroczeń. Co to za kara 500 zł i np 8 pkt za spowodowanie wypadku - sprzed tygodnia.
co najmniej utrata prawa jazdy na dwa lata grzywna 5000 i następny proszę. Wypadek na najmniej z ciężkim uszkodzeniem ciała - przestępstwo umyślne min 5 lat, samochód na licytację na pokrycie roszczeń etc. Problemem jest tylko polski wymiar sprawiedliwości, a raczej jego zapaść, skoro w prostych sprawach wyroki zapadają po kilku latach.
[cite user="GOSC_1" date="26.04.2012 07:48"]
To jedź np za naszą zachodnią granicę, zobaczysz jak oznakowuje się roboty np na autostradzie ( tu 8 droga krajowa tzw. Główna przelotowa) albo zobacz znaki o zmiennej treści np ograniczenie prędkości do 120 przy opadach deszczu. Więc nie pi...prz o tym że organizacja ruchu jest prawidłowa, a przyczyną wypadków kierowcy. Oni sa winni, a przyczyna to organizacja ruchu, geometria drogi, warunki atmosferyczne etc. Zdarzają się wypadki bez przyczyny (kierwoca zaśnie - winny kierowca), ale kiedy jest gołoledź to przyczyną może być sliska nawierzchnia, a winny kierowca. Kumasz? [/cite]
Bardzo pochwalam każdą Twoją wypowiedź w tym temacie. Dokładnie tak to powinno wyglądać, ale daleko tu do ideału.
Tymczasowo POŻĄDNE oznakowanie a ten, co projektował tą "sygnalizację" (wszak jedna tablica i dwie migające lampki) powinien już dawno tam nie pracować.
[cite user="GOSC_1" date="26.04.2012 07:48"]
To jedź np za naszą zachodnią granicę, zobaczysz jak oznakowuje się roboty np na autostradzie ( tu 8 droga krajowa tzw. Główna przelotowa) albo zobacz znaki o zmiennej treści np ograniczenie prędkości do 120 przy opadach deszczu. Więc nie pi...prz o tym że organizacja ruchu jest prawidłowa, a przyczyną wypadków kierowcy. Oni sa winni, a przyczyna to organizacja ruchu, geometria drogi, warunki atmosferyczne etc. Zdarzają się wypadki bez przyczyny (kierwoca zaśnie - winny kierowca), ale kiedy jest gołoledź to przyczyną może być sliska nawierzchnia, a winny kierowca. Kumasz? [/cite]
A znasz przepis mówiący o tym aby kierowca dostosował prędkość do warunków panujących na drodze? Żeby zachował bezpieczną odległość? Czy te przepisy już zostały zniesione? A może one tylko dla deskorolek obowiązują? Jak ktoś nie przestrzega przepisów nie będzie zwracał uwagi na znaki. 2 lata temu jechałem do Białegostoku, na drodze (nr 8) zepsuł się TIR blokując pas ruchu. Oczywiście światła awaryjne, trójkąt ostrzegawczy. Aby go ominąć należało przepuścić kierowców jadących z przeciwnej strony. Pierwsza osobówka się zatrzymała, 2 TIRy za nią też. Kolejne 3 już nie wyhamowały. Więc Twoim zdaniem powinni tu przyjechać drogowcy i ustawić znaki o zmiennej treści, bo "coś" wydarzyło się na drodze co powoduje spowolnienie ruchu? I najlepiej jakby przyjechali przed awarią tego TIRa? Mamy traktować kierowców jak jeżdżące małpy, wykonujące swoją monotonie, które reagują tylko na światła o mocy kilkuset wat i znaki wielkości stodoły? Idąc tym tokiem każdy znak powinien być takiej wielkości i w szczególny sposób oznakowany, bo dlaczego znak objazdu ma być bardziej ważny od innych znaków? Sorry, ale sam głupoty pi...prz. Jak Ci się tak podoba na zachodzie to się tam przeprowadź, bo u nas nie prędko zanosi się na takie zmiany. Organizacja ruchu i oznakowanie w tym miejscu jest poprawne (poczytaj w internecie albo jedź zobacz na miejsce to się przekonasz). Żaden znak nie nauczy kierowcę zdrowego rozsądku!
Bardzo pochwalam każdą Twoją wypowiedź w tym temacie. Dokładnie tak to powinno wyglądać, ale daleko tu do ideału.
Tymczasowo POŻĄDNE oznakowanie a ten, co projektował tą "sygnalizację" (wszak jedna tablica i dwie migające lampki) powinien już dawno tam nie pracować.[/cite]
Jasne... pracownika który prawidłowo i zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawił znaki wywalić z pracy. A kierowcę który zabił, postąpił niezgodnie z przepisami i dostał mandat dalej będzie jeździł. Ot i polska sprawiedliwość...
A znasz przepis mówiący o tym aby kierowca dostosował prędkość do warunków panujących na drodze? Żeby zachował bezpieczną odległość? Czy te przepisy już zostały zniesione? A może one tylko dla deskorolek obowiązują? Jak ktoś nie przestrzega przepisów nie będzie zwracał uwagi na znaki. 2 lata temu jechałem do Białegostoku, na drodze (nr 8) zepsuł się TIR blokując pas ruchu. Oczywiście światła awaryjne, trójkąt ostrzegawczy. Aby go ominąć należało przepuścić kierowców jadących z przeciwnej strony. Pierwsza osobówka się zatrzymała, 2 TIRy za nią też. Kolejne 3 już nie wyhamowały. Więc Twoim zdaniem powinni tu przyjechać drogowcy i ustawić znaki o zmiennej treści, bo "coś" wydarzyło się na drodze co powoduje spowolnienie ruchu? I najlepiej jakby przyjechali przed awarią tego TIRa? Mamy traktować kierowców jak jeżdżące małpy, wykonujące swoją monotonie, które reagują tylko na światła o mocy kilkuset wat i znaki wielkości stodoły? Idąc tym tokiem każdy znak powinien być takiej wielkości i w szczególny sposób oznakowany, bo dlaczego znak objazdu ma być bardziej ważny od innych znaków? Sorry, ale sam głupoty pi...prz. Jak Ci się tak podoba na zachodzie to się tam przeprowadź, bo u nas nie prędko zanosi się na takie zmiany. Organizacja ruchu i oznakowanie w tym miejscu jest poprawne (poczytaj w internecie albo jedź zobacz na miejsce to się przekonasz). Żaden znak nie nauczy kierowcę zdrowego rozsądku![/cite]
kolego "zales" nikt nie mówi, że kierowcy karać nie należy, jakbyś przeczytał choćby mój pierwszy post to byś widział. Uważam, że największą odpowiedzialność powinni ponosić właśnie kierowcy za nie przestrzeganie obecnie panujących przepisów, aczkolwiek to co przytoczyłeś sytuację z TIR"em to jest w ogóle nie adekwatne do tej sytuacji. Tam to jest "przypadek" sytuacja jednorazowa, a tutaj to działa na zasadzie CHOROBY PRZEWLEKŁEJ! Nie tak dawno był remontowany most w Wiśniewie i objazd był zorganizowany w identyczny sposób. I co ? I oznakowany zgodnie z przepisami, do których się chętnie odwołujesz remont spowodował kilka IDENTYCZNYCH wypadków.
Może więc jest coś nie tak z tymi ostrzeżeniami skoro jest tak częstotliwość TAK SAMO WYGLĄDAJĄCYCH wypadków ?
Duża wina po stronie nie uważnych kierowców, ale druga połowa dla policji, że wcześniej nie "haltuje" takich narwańców za kółkiem i jeszcze jedna,że pierwsze ostrzeżenie o remoncie jest jaieś 500metrów przed miejscem postoju pojazdów.
Druga kwestia- jedzie ten znudzony oczekiwaniem kierowca kilka kilometrów dalej i pod Wiśniewiem oraz ZA Wiśniewiem znów spotyka światła. Sądząc po tym, że czas go nagli zasówa szybciej aby cokolwiek nadrobić i kolejna szansa, że za Wiśniewiem w kogoś wiedzie.
Jak się nie da ostrzeżeniem to patrole policji na kilometr przed remontem stać powinny i kontrolować.
Bo niewinnych ginących tylko przybywa..
Całkowicie nie zgadzam się z kierunkiem myślenia w jakim zmierza ta dyskusja. Chcecie stworzyć jakiś dziwoląg, gdzie za winy nadzorców ruchu, oznakowania, zabezpieczenia fizycznego - zawsze odpowiada kierowca. Trzy wypadki w ciągu tygodnia to jest niewątpliwa wina złego oznakowania przeszkody.
A znasz przepis mówiący o tym aby kierowca dostosował prędkość do warunków panujących na drodze? Żeby zachował bezpieczną odległość? Czy te przepisy już zostały zniesione? A może one tylko dla deskorolek obowiązują? Jak ktoś nie przestrzega przepisów nie będzie zwracał uwagi na znaki. 2 lata temu jechałem do Białegostoku, na drodze (nr 8) zepsuł się TIR blokując pas ruchu. Oczywiście światła awaryjne, trójkąt ostrzegawczy. Aby go ominąć należało przepuścić kierowców jadących z przeciwnej strony. Pierwsza osobówka się zatrzymała, 2 TIRy za nią też. Kolejne 3 już nie wyhamowały. Więc Twoim zdaniem powinni tu przyjechać drogowcy i ustawić znaki o zmiennej treści, bo "coś" wydarzyło się na drodze co powoduje spowolnienie ruchu? I najlepiej jakby przyjechali przed awarią tego TIRa? Mamy traktować kierowców jak jeżdżące małpy, wykonujące swoją monotonie, które reagują tylko na światła o mocy kilkuset wat i znaki wielkości stodoły? Idąc tym tokiem każdy znak powinien być takiej wielkości i w szczególny sposób oznakowany, bo dlaczego znak objazdu ma być bardziej ważny od innych znaków? Sorry, ale sam głupoty pi...prz. Jak Ci się tak podoba na zachodzie to się tam przeprowadź, bo u nas nie prędko zanosi się na takie zmiany. Organizacja ruchu i oznakowanie w tym miejscu jest poprawne (poczytaj w internecie albo jedź zobacz na miejsce to się przekonasz). Żaden znak nie nauczy kierowcę zdrowego rozsądku![/cite]
No sam widzisz, że nic nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. Piszesz o kulturez kierowców ( albo raczej o ich braku), potem poruszasz sprawy wielkości znaków, żeby zakończyć stwierdzeniem jak mi nie pasuje to won z Polski.
A czy wiesz, że na drogach publicznych obowiązują przepisy prawo ruchu drogowego, a w rozporządzeniu w sprawie szczególowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywaniu nadzoru nad tym zarządzaniem , określono zasady m.in. organizacji ruchu (stałej, czasowej). Po przeczytaniu tychże zasad doszedłbyś do wniosku, że twoja opinia o wprowadzonych organizacjach ruchu na tych "wahadłach" nie znaczy nic (czytaj zero).
ps. nie robię wycieczek osobistych.
Ja odniosłam wrażenie (jadąc tamtą trasą), że oznakowanie i sygnalizacja na takiej drodze w tamtym miejscu jest za słaba , mało widoczna. Sama ledwo wyhamowałam przed tą sygnalizacją, a nie jechałam szybko - a co dopiero Tir, który ciągnie ogromny ładunek. Nawet gdyby zaczął hamować widząc z daleka tą sygnalizację, to i tak z trudem wyhamuje, bo przecież to droga szybkiego ruchu. Powinny być duże, żółte tablice ostrzegawcze dużo wcześniej, przed sygnalizacją i tyle. Jak się jedzie po innych trasach, gdzie jest ruch wahadłowy, to jest on naprawdę dużo lepiej oznaczony i dużo wcześniej. Ktoś z drogowców spaprał i tyle, nie wiem jak jest w przepisach, ale na pewno w tym przypadku to wina złego oznakowania.
to jest dramat jak te ch......e no nie wszyscy kierowcy tirów oczywiscie.![zly]Kiedys byle mongoł nie miał prawa siaść za kierownicę tira, był to ktoś zawodowiec! dziś pijane bydlo ze wschodu albo gnojek z rocznym stażem.Dodac do tego stan naszych dróg i tragedia na zawolanie
Moim zdaniem nie powinniście tak narzekać na wszystko i wszystkich, oznakowanie jest i każdy roztropny kierowca je zauważy.
To, że tiry zapier****** z taką prędkością, że kierowcy jeżdżą więcej niż powinni, to nie wina oznakowania.
Poza tym, chciałabym zwrócić uwagę, że w tym miejscu zanim zaczęła się budowa obwodnicy (TJ. NA PROSTYM ODCINKU DROGI!) były często wypadki i jest tam czarny punkt.
Jak by były drogi tak jak należy to by wypadków było zdecydowanie mniej. Niestety mamy to co mamy droga jedno jezdniowa z dziurami itd. Remonty zawsze były są i będą trzeba uważać i tyle. Nawet przy oznaczeniu idealnym zawsze się trafi taki co np się zagapi lub przymknie oko. Co by się nie robiło to i tak i tak zawsze człowiek od tego ma muzg żeby myśleć. Szkoda tylko że najczęściej przez czyjś brak muzgu ginie ktoś zupełnie nie winny.
[cite user="GOSC_1" date="26.04.2012 14:49"]
No sam widzisz, że nic nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. Piszesz o kulturez kierowców ( albo raczej o ich braku), potem poruszasz sprawy wielkości znaków, żeby zakończyć stwierdzeniem jak mi nie pasuje to won z Polski.
A czy wiesz, że na drogach publicznych obowiązują przepisy prawo ruchu drogowego, a w rozporządzeniu w sprawie szczególowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywaniu nadzoru nad tym zarządzaniem , określono zasady m.in. organizacji ruchu (stałej, czasowej). Po przeczytaniu tychże zasad doszedłbyś do wniosku, że twoja opinia o wprowadzonych organizacjach ruchu na tych "wahadłach" nie znaczy nic (czytaj zero).
ps. nie robię wycieczek osobistych. [/cite]
To chyba Ty nic nie rozumiesz. Piszesz o przepisach prawa ruchu drogowego, a znasz te przepisy, albo sam je chociaż czytałeś? Przed zmianą organizacji ruchu każdy wykonawca robót drogowych musi złożyć wniosek do GDDKiA o pozwolenie na tą zmianę. W tym pozwoleniu szczegółowo określa m.in. jak będzie wyglądała ta organizacja ruchu, jakie znaki, jakiej wielkości i w jakiej odległości będą ustawione. Dopiero po otrzymaniu pozwolenia może te zmiany wprowadzić.Czy wiesz o tym że policja sprawdzała czy wykonawca ma takie pozwolenie i czy jest wszystko prawidłowo wykonane i oznakowane? Czy wiesz o tym że już po pierwszym wypadku była w tym miejscu komisja z GDDKiA, która badała prawidłowość oznakowania i nie stwierdziła żadnych uchybień? Skąd możesz to wiedzieć, skoro nie wiesz nawet jak w rzeczywistości te oznakowanie w tym miejscu wygląda, bo jak twierdzisz "nie robisz wycieczek osobistych"? Więc sorry, ale o jakich przepisach Ty chrzanisz, które wg. Ciebie nie są spełnione???
kolega zales to tam chyba pracuje przy tej obwodnicy bo się straszliwie wczuł w obronę przepisów.
Kierowcy kierowcami, idiotów nie brakuje za kółkiem i to głównie z ich winy są te tragedie, bo nie uważają na drogach (nawet gdyby tam żadnego znaku nie było to ostrożność i rozwagę każdy powinien zachować), jeżdżę 3 - 4 razy w tygodniu tą trasę i już zacząłem omijać to dziadostwo przez Srebrny Borek albo Korytki, jeszcze chcę trochę pożyć..
To chyba Ty nic nie rozumiesz. Piszesz o przepisach prawa ruchu drogowego, a znasz te przepisy, albo sam je chociaż czytałeś? Przed zmianą organizacji ruchu każdy wykonawca robót drogowych musi złożyć wniosek do GDDKiA o pozwolenie na tą zmianę. W tym pozwoleniu szczegółowo określa m.in. jak będzie wyglądała ta organizacja ruchu, jakie znaki, jakiej wielkości i w jakiej odległości będą ustawione. Dopiero po otrzymaniu pozwolenia może te zmiany wprowadzić.Czy wiesz o tym że policja sprawdzała czy wykonawca ma takie pozwolenie i czy jest wszystko prawidłowo wykonane i oznakowane? Czy wiesz o tym że już po pierwszym wypadku była w tym miejscu komisja z GDDKiA, która badała prawidłowość oznakowania i nie stwierdziła żadnych uchybień? Skąd możesz to wiedzieć, skoro nie wiesz nawet jak w rzeczywistości te oznakowanie w tym miejscu wygląda, bo jak twierdzisz "nie robisz wycieczek osobistych"? Więc sorry, ale o jakich przepisach Ty chrzanisz, które wg. Ciebie nie są spełnione???[/cite]
1. Od ustawienia wahadła na Warszawę jeżdżę przez Wądołki - chcę żyć.
2. Do Białegostoku przez Wys.Maz.
3. Teraz najlepsze -wszyscy członkowei komisji (GDDKiA) oraz Policji (organy odpowiedzialne za wprowadzenie organizacji ruchu) będą mieli kłopot ( dzisiaj czwarty wypadek) żeby wytłumaczyć prokuratorowi fakt, prawidłowego oznakowania miejsc niebezpiecznych.
4. Nie jestem inżynierem ruchu i nie dywagowałem co jest źle , a co dobrze, ale jestm krytycznie nastawiony jako użytkownik ruchu i mam obawy związane z bezpieczeństwem na 8 na odcinkach zbliżeń budowanej obwodnicy do 8 oraz 63.
Przypmnij sobie historię z wypadkiem na Woli Zambr. i czy nie dało się tego uniknąć, dbając o podstawowe zasady tj. o uniknięcie napływu wód z terenu przylegającego do pasa drogowego na jezdnię !!!!
Wykonując takie zadania musisz dbać nie tylko że zrobiłeś coś zgodnie, ale że zrobiłeś wszystko co możliwe aby takich zagrożeń uniknąć.
CZY OSOBY ODPOWIEDZIALNE ZADBAŁY O BEZPIECZEŃSTWO NA DRODZE ??????
ps. źle zrozumiałeś sformułowanie "wycieczek osobistych" - nie robię uwag ad personam, tylko ad meritum.
Ależ przecież "same idealne zabezpieczenia" na całej długości budowy tej obwodnicy, TIR " na TIR"a wjeżdża i wszystko z winy kierowców. Ja podtrzymuję swoją opinię, kierowca nie święty i powinien dostosować zachowanie do warunków na drodze, ale czy ktoś to ogarnął, że jak tam się tworzy kilometrowy korek albo i dwukliometrowy, a znak jedyny stoi niecały kilometr przed miejscem zwężenia jezdni to ten kierowca nie ma jak go ujrzeć ?? 3,5 - kilometrów przed budową już powinny być tablice informujące, że coś się będzie działo na drodze i żeby taki idiota jeden z drugim uważał !!!
A NIE MA TAKICH OSTRZEŻEŃ I NIECH MI NIKT NIE WMAWIA, ŻE TO JEST DOBRE.
BEZPIECZEŃSTWA BRAK - nawet jeśli przepisy są zachowane, to bezpieczeństwo uczestników ruchu nie jest.
Także jeżdżę przez Wądołki odkąd jest tam budowa ;/
Zgadzam się z tym Państwem, którzy uważają za niewystarczające oznakowanie. Tylko idiota może myśleć że w samochodach ciężarowych siedzą imbecyle. Coś tu nie gra, a nie gra w GDDKiA oraz nie potrafią sprostać zadaniom osoby odpowiedzialne za nadzór bezpośredni nad ruchem drogowym. Służby miejscowe niech same poczują się potrzebne do wypełniania służebnych wobec społeczeństwa obowiązków.
[cytat]Zgadzam się z tym Państwem, którzy uważają za niewystarczające oznakowanie. Tylko idiota może myśleć że w samochodach ciężarowych siedzą imbecyle. .[/cytat]
Niestety, gdybyś jeździła dużo poza miastem, to miałabyś okazję przekonać się, że za kierownicą siedzą często imbecyle bez krzty wyobraźni.
Sądziłam, że ostatnie wypadki to wina oznakowania, ale ostatnio jeździłam tą trasą i wiem, że oznakowanie jest o.k. Z obu stron postój przed wahadłowym ruchem poprzedzają po 3 znaki.
[B]Winę ponoszą wyłącznie kierowcy. I policja, której ani śladu na drodze, co sprawia, że potężne TIRy pędzą jak tarany[/B], wyprzedzają na podwójnej ciągłej, na trzeciego TIRa. Na trasie Białystok - Jeżewo, gdzie na 30 km budowanej dwupasmówki są ograniczenia do 60 km/h jechałam ostatnio - TIRy przede mną gnały 100 km. A gdy sznurek samochodów stał na remontowanym odcinku drogi, bo robotnicy puszczali samochody jednym pasem, to półgłówek osobówką na warszawskich numerach postanowił wyprzedzić stojące w kolejce samochody. I oczywiście nie dostał nikt mandatu. Bo policja nie jest od tego, żeby takich drani łapać i karać.
I policja, której ani śladu na drodze, co sprawia, że potężne TIRy pędzą jak tarany [/cite]
Cieszę się, że dostrzegasz tą PATOLOGIĘ!
Ciekawe co na to politycy???
Moim zdaniem, i dziwię się, że media tego nie nagłośniły ktoś ROZWIĄZAŁ lub DRASTYCZNIE ZREDUKOWAŁ w POlsce policję drogową!
Piszę z pełną odpowiedzialnością:
NIE MA już W POLSCE POLICJI DROGOWEJ
w takiej formie w jakiej była jeszcze w latach dziewięćdziesiątych.
Kiedyś przynajmniej przejeżdżając przez Polskę wzdłuż i wszerz można była napotkać kilka patroli (biernych lub w akcji).
Ostatnio miałam okazję przejechać od granicy do granicy i to kilka w ciągu ostatniego miesiąca - nie zauważyłam ani jednego (!) patrolu.
Tymczasem na „drogach” panuje pełna, 100% bezkarność
bezmózgów w TIRACH.
Jeśli nawet zdarza się jeszcze jakaś "aktywność" policji to oni PANICZNIE boją się morderców w TIRach!
I po co ryzykować? Jak łatwiej zaczaić się na pijanego rowerzystę na wiosce czy faktycznie złapać cywilego trabanta na przekroczeniu o 10 km na „70-tce”.
Jak już pisałam, jeżdżę sporo, ok 3000-4000 km miesięcznie, często od granicy do granicy i nawet mogę iść o zakład, że przejadę z włączoną kamerą i nie napotkam patrolu w akcji!
Jest to naprawdę spostrzeżenie nie tylko moje...
Ostatnio postanowiłam napisać do TVN żeby zrobili na ten temat reportaż bo sprawa wygląd naprawdę niepokojąco.
Może warto głośno i publicznie zadać komuś to pytanie przed kamerami ?????
[cite user="GOSC_1" date="02.05.2012 12:12"]
1. Od ustawienia wahadła na Warszawę jeżdżę przez Wądołki - chcę żyć.
2. Do Białegostoku przez Wys.Maz.
3. Teraz najlepsze -wszyscy członkowei komisji (GDDKiA) oraz Policji (organy odpowiedzialne za wprowadzenie organizacji ruchu) będą mieli kłopot ( dzisiaj czwarty wypadek) żeby wytłumaczyć prokuratorowi fakt, prawidłowego oznakowania miejsc niebezpiecznych.
4. Nie jestem inżynierem ruchu i nie dywagowałem co jest źle , a co dobrze, ale jestm krytycznie nastawiony jako użytkownik ruchu i mam obawy związane z bezpieczeństwem na 8 na odcinkach zbliżeń budowanej obwodnicy do 8 oraz 63.
Przypmnij sobie historię z wypadkiem na Woli Zambr. i czy nie dało się tego uniknąć, dbając o podstawowe zasady tj. o uniknięcie napływu wód z terenu przylegającego do pasa drogowego na jezdnię !!!!
Wykonując takie zadania musisz dbać nie tylko że zrobiłeś coś zgodnie, ale że zrobiłeś wszystko co możliwe aby takich zagrożeń uniknąć.
CZY OSOBY ODPOWIEDZIALNE ZADBAŁY O BEZPIECZEŃSTWO NA DRODZE ??????
ps. źle zrozumiałeś sformułowanie "wycieczek osobistych" - nie robię uwag ad personam, tylko ad meritum.
[/cite]
1-2. Kogo obchodzi gdzie Ty jeździsz i co to wnosi do mojej wypowiedzi? Jeździj gdzie chcesz oby zgodnie z przepisami.
3. O jakim kłopocie Ty piszesz? Policja i GDDKiA nie mają żadnych problemów, bo prokurator już postawił zarzuty kierowcy Tira który spowodował wypadek. Gdy znowu ktoś zginie, zarzuty usłyszy kierowca który spowoduje ten wypadek. Chyba że wypadek nie będzie z winy kierowcy, a winna będzie Policja lub GDDKiA. Ale na razie wszystkie wypadki spowodowali nieostrożni kierowcy.
Jakie znaki i w jakiej odległości chcesz ustawiać? 3km przed budową? A jak utworzy się korek o długości 5km? Albo 10km? A może takie znaki powinny już stać się do Polski wjeżdża? Albo stać na każdym wjeździe na publiczną drogę? Sensu nie ma to co piszesz!
Gdybyś miał dowolną możliwość ustawienia znaków i poprawnego (Twoim zdaniem) oznaczenia tej budowy, to czy wziąłbyś na siebie odpowiedzialność za ewentualne wypadki, które wtedy by się wydarzyły? Bo jak rozumiem wg Ciebie wtedy nie było by żadnego wypadku?
1-2. Kogo obchodzi gdzie Ty jeździsz i co to wnosi do mojej wypowiedzi? Jeździj gdzie chcesz oby zgodnie z przepisami.
3. O jakim kłopocie Ty piszesz? Policja i GDDKiA nie mają żadnych problemów, bo prokurator już postawił zarzuty kierowcy Tira który spowodował wypadek. Gdy znowu ktoś zginie, zarzuty usłyszy kierowca który spowoduje ten wypadek. Chyba że wypadek nie będzie z winy kierowcy, a winna będzie Policja lub GDDKiA. Ale na razie wszystkie wypadki spowodowali nieostrożni kierowcy.
Jakie znaki i w jakiej odległości chcesz ustawiać? 3km przed budową? A jak utworzy się korek o długości 5km? Albo 10km? A może takie znaki powinny już stać się do Polski wjeżdża? Albo stać na każdym wjeździe na publiczną drogę? Sensu nie ma to co piszesz!
Gdybyś miał dowolną możliwość ustawienia znaków i poprawnego (Twoim zdaniem) oznaczenia tej budowy, to czy wziąłbyś na siebie odpowiedzialność za ewentualne wypadki, które wtedy by się wydarzyły? Bo jak rozumiem wg Ciebie wtedy nie było by żadnego wypadku?[/cite]
Skoro było tak dobrze, to napisz nam co się ostatnio w organizacji ruchu na tychże odcinkach zmieniło tj. przy "ósemce".
Gdybym był w jakikolwiek sposób odpowiedzialny, to nie dopuściłbym do sytuacji, że w ciągu niecałych dwóch tygodni dochodzi do groźnych wypadków.
Piszesz co ja bym zrobił
no to ja bym - ograniczył technicznie prędkość na dojazdach do wahadeł , skanalizował dojazdy, wprowadził obustronną i górną synalizację świetlną, na odcinku min. 1 km przed ustawił pierwsze znaki otrzegawacze o utrudnieniach (odpowiedniej wielkości), za nimi pierwsze ograniczenia prędkości, za nimi fotoradar oraz ITD z wagami do ciągłych pomiarów nacisków osi oraz radiowozy policji z ciągłą kontrolą trzeźwości kierowców.
Wcześniej nie odnosiłem się do Ciebie (choć ostrzegałem dalej robisz do mnie wycieczki osobiste), ale skoro sobie zanadto pozwalasz
- że bezmyślnie i zupełnie irracjonalnie nie przyjmujesz krytycznych uwag, świadczyć może, że pomimo ciążącego na tobie obowiązku nie wykonujesz ich w sposób prawidłowy i jesteś jedną z osób które są odowpiedzialne za zaniedbania związane z utrudnieniami i wypadkami na obwodnicy Zambrowa. Jeżeli tak jest to znaczy, że jesteś na dodatek głupi, bo zamiast wyciągnąć z tych uwagi wnioski dla siebie jesteś w sobie zadufany i wszystokowiedzący.
Na marginesie dodam, że forum jest dla każdego i żaden zales nie będzie mi dyktował o czym chcę pisać. Jeżeli cię to nie interesuje - nie czytaj - mamy wolność słowa.
A jeżeli czujaesz się urażony moją wypowiedzią w stosunku do twojej osoby wytocz przeciwko mnie powództwo albo zawiadom prokuratora. Moje dane (prawdziwe) ma administrator i prosto w oczy ci powiem jaki mam do ciebie stosunek.
[cytat]co chcecie sobie udowodnić?![/cytat]
Ja nic, ale też jestem kierowcą i jak słyszę cokolwiek na obronę GDDKiA to mnie zalewa. Oni na nic nie mają pieniędzy, drogi krajowe w podlaskiem są najgorsze w kraju
To jakaś farsa!
Mam nadzieje, że WŁADZE zareagują na to co się dzieje i postawią znaki ostrzegawcze dla kierowców Tirów, które będą informowały o utrudnieniach.
[cite user="GOSC_1" date="04.05.2012 09:29"]
Skoro było tak dobrze, to napisz nam co się ostatnio w organizacji ruchu na tychże odcinkach zmieniło tj. przy "ósemce".
Gdybym był w jakikolwiek sposób odpowiedzialny, to nie dopuściłbym do sytuacji, że w ciągu niecałych dwóch tygodni dochodzi do groźnych wypadków.
Piszesz co ja bym zrobił
no to ja bym - ograniczył technicznie prędkość na dojazdach do wahadeł , skanalizował dojazdy, wprowadził obustronną i górną synalizację świetlną, na odcinku min. 1 km przed ustawił pierwsze znaki otrzegawacze o utrudnieniach (odpowiedniej wielkości), za nimi pierwsze ograniczenia prędkości, za nimi fotoradar oraz ITD z wagami do ciągłych pomiarów nacisków osi oraz radiowozy policji z ciągłą kontrolą trzeźwości kierowców.
Wcześniej nie odnosiłem się do Ciebie (choć ostrzegałem dalej robisz do mnie wycieczki osobiste), ale skoro sobie zanadto pozwalasz
- że bezmyślnie i zupełnie irracjonalnie nie przyjmujesz krytycznych uwag, świadczyć może, że pomimo ciążącego na tobie obowiązku nie wykonujesz ich w sposób prawidłowy i jesteś jedną z osób które są odowpiedzialne za zaniedbania związane z utrudnieniami i wypadkami na obwodnicy Zambrowa. Jeżeli tak jest to znaczy, że jesteś na dodatek głupi, bo zamiast wyciągnąć z tych uwagi wnioski dla siebie jesteś w sobie zadufany i wszystokowiedzący.
Na marginesie dodam, że forum jest dla każdego i żaden zales nie będzie mi dyktował o czym chcę pisać. Jeżeli cię to nie interesuje - nie czytaj - mamy wolność słowa.
A jeżeli czujaesz się urażony moją wypowiedzią w stosunku do twojej osoby wytocz przeciwko mnie powództwo albo zawiadom prokuratora. Moje dane (prawdziwe) ma administrator i prosto w oczy ci powiem jaki mam do ciebie stosunek.
[/cite]
Po pierwsze nie byłem, nie jestem i puki co nie zanosi się na to abym był w jakikolwiek sposób związany z firmą (oraz podwykonawcami) wykonującą budowę obwodnicy Zambrowa. Po drugie jedna z Twoich propozycji: znaki w odległości 1km - jak nie zauważyłeś ostatni wypadek wydarzył się 2km przed miejscem gdzie jest początek budowy obwodnicy, więc co Twoje zmiany dały? A no to że koszty oznakowania budowy poszybowały w górę a bezpieczeństwo się nie poprawiło. Wypadki są nadal.
Za każdym razem odnoszę się do Twoich argumentów i wypowiedzi. Ty do żadnego mojego argumentu się nie odniosłeś. Znaki powinny być większe i tyle. To jest wg Ciebie lekarstwo na całe te zło. A zadufany w sobie i wszystkowiedzący to chyba Ty zdajesz się być, ponieważ moja opinia jest zgodna z polskim prawem i opiniami ekspertów (poczytaj trochę o tych wypadkach w internecie). Potrafisz tylko straszyć sądem mnie, Policję, GDDKiA, pracowników budowy obwodnicy oraz narzekać na polskie prawo. Wszyscy są winni tylko nie kierowca. Jeżeli jesteś takim samym kierowcą jak ci którzy spowodowali te wypadki to współczuję Twojej rodzinie.
To jest już kolejny bardzo groźny wypadek w ciągu 8dni!!!Kto za to teraz odpowie?!!!...
dokładnie ! Same wypadki ciągle w podobnych miejscach i TEJ samej przyczyny. Więcej znaków ostrzegawczych.
Po jednej żółtej tablicy z każdej strony to zdecydowanie ZA MAŁO!
Kilka tablic jedna po drugiej, kilka znaków i sygnałów świetlnych z każdej strony budowy !
A gdzie jest Policja ? Patrole powinny stać,wiadomo może nie całą dobę ale tych idiotów w TIR"ach łupić ile wlezie.
Zabójcy na kółkach a nie ma komu tego jakoś zabezpieczyć ?
Masakra!!!czy nie można postawic duzych pomaranczowych świateł w kształcie wskazówki pokazując budowe czy nie można już 200m przed budową postawić dużo sygnalizacji ostrzegawczej i alarmującej o zaistniłych niebezpieczenstwach????????????????kto jest wogóle temu winny ?????
Moim zdaniem prokurator już dawno powinien zająć się odpowiedzialnymi za tą „organizację ruchu”
a skoro tego nie zrobił do tej pory, to... nim samy ktoś powinien się zainteresować z organu nadzorującego.
Również media powinny nagłośnić ten skandal. 3 masakry w ciągu tygodnia! To powinno być na czołówkach
gazet!
OOj ktoś powinien za to mocno beknąć!! No chyba ze ktos jest od Tuska gdyz tam gdzie bieda i tragedia to Tusk milczy...
kierowcy powinni używać świateł awaryjnych kiedy widzą jak coś się dzieje na drodze lub robi się korek tak jak ma to miejsce np. niemczech kto jest ostatni w korku ostrzega innych
spiacy kierowca tira nie widzi swiateł awaryjnych auta które migaja na poziomie jego zderzeka tylko poradna sygnalizacja wczesne zwezenie jezdni i ostrzezenia pomoga kto za to beknie w koncu???
zle zle tam się dzieje coś tam muszo zrobic tak nie morze być kto zato odpowie
Czy wy, piszący te bzdury, macie prawo jazdy? Jedynymi odpowiedzialnymi osobami za te wypadki są kierowcy! Nawet gdyby tam nie było żadnego znaku jest szereg przepisów nakazujących np. zachowanie bezpiecznej odległości. Niedługo trzeba będzie stawiać znaki, światła, stroboskopy, trąbki bo kierowca nie widzi i nie wie co się dzieje na drodze! Bez przesady! Karać TIR-owców, mandaty powinny być dla nich tyle razy większe, ile razy większa jest ich masa od osobówki. Albo się nauczą jeździć według przepisów albo dalej będą zabijać. Wtedy żaden znak nie pomoże.
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/bialystok/zambrow-kolejna-powazna-kolizja-na-dk-nr-8,1,5114673,region-wiadomosc.html
Jeśli to jest na terenie budowy to odpowiedzialny jest BHPowiec i Inspektor nadzoru budowlanego, projekt organizacji ruchu jest na pewno opracowany tyle ze żaden kierownik odpowiedzialny za dany odcinek nie dopilnował tego by pracownicy dobrze oznaczyli odcinek.
[cytat]Czy wy, piszący te bzdury, macie prawo jazdy? Jedynymi odpowiedzialnymi osobami za te wypadki są kierowcy! Nawet gdyby tam nie było żadnego znaku jest szereg przepisów nakazujących np. zachowanie bezpiecznej odległości. Niedługo trzeba będzie stawiać znaki, światła, stroboskopy, trąbki bo kierowca nie widzi i nie wie co się dzieje na drodze! Bez przesady! Karać TIR-owców, mandaty powinny być dla nich tyle razy większe, ile razy większa jest ich masa od osobówki. Albo się nauczą jeździć według przepisów albo dalej będą zabijać. Wtedy żaden znak nie pomoże.[/cytat]
no i właśnie z tego powodu powinno się to miejsce lepiej oznakować
co z tego, że winni sa prowadzący pojazdy? OK zatem mamy już winnego, tylko co z tego, skoro wciąż cierpią/giną tam ludzie
na kierowców poruszających się po polskich drogach trudno znaleźć jakikolwiek skuteczny sposób - brak wyobraźni, odpowiedzialności oraz lekceważący stosunek do obowiązującego prawa znów zbierają swoje żniwo :/
[cytat]Czy wy, piszący te bzdury, macie prawo jazdy? Jedynymi odpowiedzialnymi osobami za te wypadki są kierowcy! Nawet gdyby tam nie było żadnego znaku jest szereg przepisów nakazujących np. zachowanie bezpiecznej odległości. Niedługo trzeba będzie stawiać znaki, światła, stroboskopy, trąbki bo kierowca nie widzi i nie wie co się dzieje na drodze! Bez przesady! Karać TIR-owców, mandaty powinny być dla nich tyle razy większe, ile razy większa jest ich masa od osobówki. Albo się nauczą jeździć według przepisów albo dalej będą zabijać. Wtedy żaden znak nie pomoże.[/cytat]
To jedź np za naszą zachodnią granicę, zobaczysz jak oznakowuje się roboty np na autostradzie ( tu 8 droga krajowa tzw. Główna przelotowa) albo zobacz znaki o zmiennej treści np ograniczenie prędkości do 120 przy opadach deszczu. Więc nie pi...prz o tym że organizacja ruchu jest prawidłowa, a przyczyną wypadków kierowcy. Oni sa winni, a przyczyna to organizacja ruchu, geometria drogi, warunki atmosferyczne etc. Zdarzają się wypadki bez przyczyny (kierwoca zaśnie - winny kierowca), ale kiedy jest gołoledź to przyczyną może być sliska nawierzchnia, a winny kierowca. Kumasz?
[cite user="koszarek" date="25.04.2012 23:40"]
no i właśnie z tego powodu powinno się to miejsce lepiej oznakować
co z tego, że winni sa prowadzący pojazdy? OK zatem mamy już winnego, tylko co z tego, skoro wciąż cierpią/giną tam ludzie
na kierowców poruszających się po polskich drogach trudno znaleźć jakikolwiek skuteczny sposób - brak wyobraźni, odpowiedzialności oraz lekceważący stosunek do obowiązującego prawa znów zbierają swoje żniwo :/[/cite]
Sposób łatwy i sprawdzony - większa penalizacja przestępstw i wykroczeń. Co to za kara 500 zł i np 8 pkt za spowodowanie wypadku - sprzed tygodnia.
co najmniej utrata prawa jazdy na dwa lata grzywna 5000 i następny proszę. Wypadek na najmniej z ciężkim uszkodzeniem ciała - przestępstwo umyślne min 5 lat, samochód na licytację na pokrycie roszczeń etc. Problemem jest tylko polski wymiar sprawiedliwości, a raczej jego zapaść, skoro w prostych sprawach wyroki zapadają po kilku latach.
Krotko mówiąc Polska komedia [:-D]
[cite user="GOSC_1" date="26.04.2012 07:48"]
To jedź np za naszą zachodnią granicę, zobaczysz jak oznakowuje się roboty np na autostradzie ( tu 8 droga krajowa tzw. Główna przelotowa) albo zobacz znaki o zmiennej treści np ograniczenie prędkości do 120 przy opadach deszczu. Więc nie pi...prz o tym że organizacja ruchu jest prawidłowa, a przyczyną wypadków kierowcy. Oni sa winni, a przyczyna to organizacja ruchu, geometria drogi, warunki atmosferyczne etc. Zdarzają się wypadki bez przyczyny (kierwoca zaśnie - winny kierowca), ale kiedy jest gołoledź to przyczyną może być sliska nawierzchnia, a winny kierowca. Kumasz? [/cite]
Bardzo pochwalam każdą Twoją wypowiedź w tym temacie. Dokładnie tak to powinno wyglądać, ale daleko tu do ideału.
Tymczasowo POŻĄDNE oznakowanie a ten, co projektował tą "sygnalizację" (wszak jedna tablica i dwie migające lampki) powinien już dawno tam nie pracować.
[cite user="GOSC_1" date="26.04.2012 07:48"]
To jedź np za naszą zachodnią granicę, zobaczysz jak oznakowuje się roboty np na autostradzie ( tu 8 droga krajowa tzw. Główna przelotowa) albo zobacz znaki o zmiennej treści np ograniczenie prędkości do 120 przy opadach deszczu. Więc nie pi...prz o tym że organizacja ruchu jest prawidłowa, a przyczyną wypadków kierowcy. Oni sa winni, a przyczyna to organizacja ruchu, geometria drogi, warunki atmosferyczne etc. Zdarzają się wypadki bez przyczyny (kierwoca zaśnie - winny kierowca), ale kiedy jest gołoledź to przyczyną może być sliska nawierzchnia, a winny kierowca. Kumasz? [/cite]
A znasz przepis mówiący o tym aby kierowca dostosował prędkość do warunków panujących na drodze? Żeby zachował bezpieczną odległość? Czy te przepisy już zostały zniesione? A może one tylko dla deskorolek obowiązują? Jak ktoś nie przestrzega przepisów nie będzie zwracał uwagi na znaki. 2 lata temu jechałem do Białegostoku, na drodze (nr 8) zepsuł się TIR blokując pas ruchu. Oczywiście światła awaryjne, trójkąt ostrzegawczy. Aby go ominąć należało przepuścić kierowców jadących z przeciwnej strony. Pierwsza osobówka się zatrzymała, 2 TIRy za nią też. Kolejne 3 już nie wyhamowały. Więc Twoim zdaniem powinni tu przyjechać drogowcy i ustawić znaki o zmiennej treści, bo "coś" wydarzyło się na drodze co powoduje spowolnienie ruchu? I najlepiej jakby przyjechali przed awarią tego TIRa? Mamy traktować kierowców jak jeżdżące małpy, wykonujące swoją monotonie, które reagują tylko na światła o mocy kilkuset wat i znaki wielkości stodoły? Idąc tym tokiem każdy znak powinien być takiej wielkości i w szczególny sposób oznakowany, bo dlaczego znak objazdu ma być bardziej ważny od innych znaków? Sorry, ale sam głupoty pi...prz. Jak Ci się tak podoba na zachodzie to się tam przeprowadź, bo u nas nie prędko zanosi się na takie zmiany. Organizacja ruchu i oznakowanie w tym miejscu jest poprawne (poczytaj w internecie albo jedź zobacz na miejsce to się przekonasz). Żaden znak nie nauczy kierowcę zdrowego rozsądku!
[cite user="trzaska54" date="26.04.2012 08:21"]
Bardzo pochwalam każdą Twoją wypowiedź w tym temacie. Dokładnie tak to powinno wyglądać, ale daleko tu do ideału.
Tymczasowo POŻĄDNE oznakowanie a ten, co projektował tą "sygnalizację" (wszak jedna tablica i dwie migające lampki) powinien już dawno tam nie pracować.[/cite]
Jasne... pracownika który prawidłowo i zgodnie z obowiązującymi przepisami ustawił znaki wywalić z pracy. A kierowcę który zabił, postąpił niezgodnie z przepisami i dostał mandat dalej będzie jeździł. Ot i polska sprawiedliwość...
[cite user="zales" date="26.04.2012 08:46"]
A znasz przepis mówiący o tym aby kierowca dostosował prędkość do warunków panujących na drodze? Żeby zachował bezpieczną odległość? Czy te przepisy już zostały zniesione? A może one tylko dla deskorolek obowiązują? Jak ktoś nie przestrzega przepisów nie będzie zwracał uwagi na znaki. 2 lata temu jechałem do Białegostoku, na drodze (nr 8) zepsuł się TIR blokując pas ruchu. Oczywiście światła awaryjne, trójkąt ostrzegawczy. Aby go ominąć należało przepuścić kierowców jadących z przeciwnej strony. Pierwsza osobówka się zatrzymała, 2 TIRy za nią też. Kolejne 3 już nie wyhamowały. Więc Twoim zdaniem powinni tu przyjechać drogowcy i ustawić znaki o zmiennej treści, bo "coś" wydarzyło się na drodze co powoduje spowolnienie ruchu? I najlepiej jakby przyjechali przed awarią tego TIRa? Mamy traktować kierowców jak jeżdżące małpy, wykonujące swoją monotonie, które reagują tylko na światła o mocy kilkuset wat i znaki wielkości stodoły? Idąc tym tokiem każdy znak powinien być takiej wielkości i w szczególny sposób oznakowany, bo dlaczego znak objazdu ma być bardziej ważny od innych znaków? Sorry, ale sam głupoty pi...prz. Jak Ci się tak podoba na zachodzie to się tam przeprowadź, bo u nas nie prędko zanosi się na takie zmiany. Organizacja ruchu i oznakowanie w tym miejscu jest poprawne (poczytaj w internecie albo jedź zobacz na miejsce to się przekonasz). Żaden znak nie nauczy kierowcę zdrowego rozsądku![/cite]
kolego "zales" nikt nie mówi, że kierowcy karać nie należy, jakbyś przeczytał choćby mój pierwszy post to byś widział. Uważam, że największą odpowiedzialność powinni ponosić właśnie kierowcy za nie przestrzeganie obecnie panujących przepisów, aczkolwiek to co przytoczyłeś sytuację z TIR"em to jest w ogóle nie adekwatne do tej sytuacji. Tam to jest "przypadek" sytuacja jednorazowa, a tutaj to działa na zasadzie CHOROBY PRZEWLEKŁEJ! Nie tak dawno był remontowany most w Wiśniewie i objazd był zorganizowany w identyczny sposób. I co ? I oznakowany zgodnie z przepisami, do których się chętnie odwołujesz remont spowodował kilka IDENTYCZNYCH wypadków.
Może więc jest coś nie tak z tymi ostrzeżeniami skoro jest tak częstotliwość TAK SAMO WYGLĄDAJĄCYCH wypadków ?
Duża wina po stronie nie uważnych kierowców, ale druga połowa dla policji, że wcześniej nie "haltuje" takich narwańców za kółkiem i jeszcze jedna,że pierwsze ostrzeżenie o remoncie jest jaieś 500metrów przed miejscem postoju pojazdów.
Druga kwestia- jedzie ten znudzony oczekiwaniem kierowca kilka kilometrów dalej i pod Wiśniewiem oraz ZA Wiśniewiem znów spotyka światła. Sądząc po tym, że czas go nagli zasówa szybciej aby cokolwiek nadrobić i kolejna szansa, że za Wiśniewiem w kogoś wiedzie.
Jak się nie da ostrzeżeniem to patrole policji na kilometr przed remontem stać powinny i kontrolować.
Bo niewinnych ginących tylko przybywa..
Całkowicie nie zgadzam się z kierunkiem myślenia w jakim zmierza ta dyskusja. Chcecie stworzyć jakiś dziwoląg, gdzie za winy nadzorców ruchu, oznakowania, zabezpieczenia fizycznego - zawsze odpowiada kierowca. Trzy wypadki w ciągu tygodnia to jest niewątpliwa wina złego oznakowania przeszkody.
[cite user="zales" date="26.04.2012 08:46"]
A znasz przepis mówiący o tym aby kierowca dostosował prędkość do warunków panujących na drodze? Żeby zachował bezpieczną odległość? Czy te przepisy już zostały zniesione? A może one tylko dla deskorolek obowiązują? Jak ktoś nie przestrzega przepisów nie będzie zwracał uwagi na znaki. 2 lata temu jechałem do Białegostoku, na drodze (nr 8) zepsuł się TIR blokując pas ruchu. Oczywiście światła awaryjne, trójkąt ostrzegawczy. Aby go ominąć należało przepuścić kierowców jadących z przeciwnej strony. Pierwsza osobówka się zatrzymała, 2 TIRy za nią też. Kolejne 3 już nie wyhamowały. Więc Twoim zdaniem powinni tu przyjechać drogowcy i ustawić znaki o zmiennej treści, bo "coś" wydarzyło się na drodze co powoduje spowolnienie ruchu? I najlepiej jakby przyjechali przed awarią tego TIRa? Mamy traktować kierowców jak jeżdżące małpy, wykonujące swoją monotonie, które reagują tylko na światła o mocy kilkuset wat i znaki wielkości stodoły? Idąc tym tokiem każdy znak powinien być takiej wielkości i w szczególny sposób oznakowany, bo dlaczego znak objazdu ma być bardziej ważny od innych znaków? Sorry, ale sam głupoty pi...prz. Jak Ci się tak podoba na zachodzie to się tam przeprowadź, bo u nas nie prędko zanosi się na takie zmiany. Organizacja ruchu i oznakowanie w tym miejscu jest poprawne (poczytaj w internecie albo jedź zobacz na miejsce to się przekonasz). Żaden znak nie nauczy kierowcę zdrowego rozsądku![/cite]
No sam widzisz, że nic nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. Piszesz o kulturez kierowców ( albo raczej o ich braku), potem poruszasz sprawy wielkości znaków, żeby zakończyć stwierdzeniem jak mi nie pasuje to won z Polski.
A czy wiesz, że na drogach publicznych obowiązują przepisy prawo ruchu drogowego, a w rozporządzeniu w sprawie szczególowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywaniu nadzoru nad tym zarządzaniem , określono zasady m.in. organizacji ruchu (stałej, czasowej). Po przeczytaniu tychże zasad doszedłbyś do wniosku, że twoja opinia o wprowadzonych organizacjach ruchu na tych "wahadłach" nie znaczy nic (czytaj zero).
ps. nie robię wycieczek osobistych.
Ja odniosłam wrażenie (jadąc tamtą trasą), że oznakowanie i sygnalizacja na takiej drodze w tamtym miejscu jest za słaba , mało widoczna. Sama ledwo wyhamowałam przed tą sygnalizacją, a nie jechałam szybko - a co dopiero Tir, który ciągnie ogromny ładunek. Nawet gdyby zaczął hamować widząc z daleka tą sygnalizację, to i tak z trudem wyhamuje, bo przecież to droga szybkiego ruchu. Powinny być duże, żółte tablice ostrzegawcze dużo wcześniej, przed sygnalizacją i tyle. Jak się jedzie po innych trasach, gdzie jest ruch wahadłowy, to jest on naprawdę dużo lepiej oznaczony i dużo wcześniej. Ktoś z drogowców spaprał i tyle, nie wiem jak jest w przepisach, ale na pewno w tym przypadku to wina złego oznakowania.
to jest dramat jak te ch......e no nie wszyscy kierowcy tirów oczywiscie.![zly]Kiedys byle mongoł nie miał prawa siaść za kierownicę tira, był to ktoś zawodowiec! dziś pijane bydlo ze wschodu albo gnojek z rocznym stażem.Dodac do tego stan naszych dróg i tragedia na zawolanie
Jak myślicie, ile jeszcze osób zginie w podobnych okolicznościach jak wyżej?
Moim zdaniem nie powinniście tak narzekać na wszystko i wszystkich, oznakowanie jest i każdy roztropny kierowca je zauważy.
To, że tiry zapier****** z taką prędkością, że kierowcy jeżdżą więcej niż powinni, to nie wina oznakowania.
Poza tym, chciałabym zwrócić uwagę, że w tym miejscu zanim zaczęła się budowa obwodnicy (TJ. NA PROSTYM ODCINKU DROGI!) były często wypadki i jest tam czarny punkt.
To ty jesteś czarnym punktem, sama ciemnota i ciemnotę czyli kit chcesz innym wciskać.
że są wypadki to wina leży tylko po stronie kierowców.Jak nie ty w kogoś stukniesz to w ciebie walną.Uważniej należy jeździć.[:-(r]
Jak by były drogi tak jak należy to by wypadków było zdecydowanie mniej. Niestety mamy to co mamy droga jedno jezdniowa z dziurami itd. Remonty zawsze były są i będą trzeba uważać i tyle. Nawet przy oznaczeniu idealnym zawsze się trafi taki co np się zagapi lub przymknie oko. Co by się nie robiło to i tak i tak zawsze człowiek od tego ma muzg żeby myśleć. Szkoda tylko że najczęściej przez czyjś brak muzgu ginie ktoś zupełnie nie winny.
[cite user="GOSC_1" date="26.04.2012 14:49"]
No sam widzisz, że nic nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. Piszesz o kulturez kierowców ( albo raczej o ich braku), potem poruszasz sprawy wielkości znaków, żeby zakończyć stwierdzeniem jak mi nie pasuje to won z Polski.
A czy wiesz, że na drogach publicznych obowiązują przepisy prawo ruchu drogowego, a w rozporządzeniu w sprawie szczególowych warunków zarządzania ruchem na drogach oraz wykonywaniu nadzoru nad tym zarządzaniem , określono zasady m.in. organizacji ruchu (stałej, czasowej). Po przeczytaniu tychże zasad doszedłbyś do wniosku, że twoja opinia o wprowadzonych organizacjach ruchu na tych "wahadłach" nie znaczy nic (czytaj zero).
ps. nie robię wycieczek osobistych. [/cite]
To chyba Ty nic nie rozumiesz. Piszesz o przepisach prawa ruchu drogowego, a znasz te przepisy, albo sam je chociaż czytałeś? Przed zmianą organizacji ruchu każdy wykonawca robót drogowych musi złożyć wniosek do GDDKiA o pozwolenie na tą zmianę. W tym pozwoleniu szczegółowo określa m.in. jak będzie wyglądała ta organizacja ruchu, jakie znaki, jakiej wielkości i w jakiej odległości będą ustawione. Dopiero po otrzymaniu pozwolenia może te zmiany wprowadzić.Czy wiesz o tym że policja sprawdzała czy wykonawca ma takie pozwolenie i czy jest wszystko prawidłowo wykonane i oznakowane? Czy wiesz o tym że już po pierwszym wypadku była w tym miejscu komisja z GDDKiA, która badała prawidłowość oznakowania i nie stwierdziła żadnych uchybień? Skąd możesz to wiedzieć, skoro nie wiesz nawet jak w rzeczywistości te oznakowanie w tym miejscu wygląda, bo jak twierdzisz "nie robisz wycieczek osobistych"? Więc sorry, ale o jakich przepisach Ty chrzanisz, które wg. Ciebie nie są spełnione???
kolega zales to tam chyba pracuje przy tej obwodnicy bo się straszliwie wczuł w obronę przepisów.
Kierowcy kierowcami, idiotów nie brakuje za kółkiem i to głównie z ich winy są te tragedie, bo nie uważają na drogach (nawet gdyby tam żadnego znaku nie było to ostrożność i rozwagę każdy powinien zachować), jeżdżę 3 - 4 razy w tygodniu tą trasę i już zacząłem omijać to dziadostwo przez Srebrny Borek albo Korytki, jeszcze chcę trochę pożyć..
[cite user="zales" date="28.04.2012 21:36"]
To chyba Ty nic nie rozumiesz. Piszesz o przepisach prawa ruchu drogowego, a znasz te przepisy, albo sam je chociaż czytałeś? Przed zmianą organizacji ruchu każdy wykonawca robót drogowych musi złożyć wniosek do GDDKiA o pozwolenie na tą zmianę. W tym pozwoleniu szczegółowo określa m.in. jak będzie wyglądała ta organizacja ruchu, jakie znaki, jakiej wielkości i w jakiej odległości będą ustawione. Dopiero po otrzymaniu pozwolenia może te zmiany wprowadzić.Czy wiesz o tym że policja sprawdzała czy wykonawca ma takie pozwolenie i czy jest wszystko prawidłowo wykonane i oznakowane? Czy wiesz o tym że już po pierwszym wypadku była w tym miejscu komisja z GDDKiA, która badała prawidłowość oznakowania i nie stwierdziła żadnych uchybień? Skąd możesz to wiedzieć, skoro nie wiesz nawet jak w rzeczywistości te oznakowanie w tym miejscu wygląda, bo jak twierdzisz "nie robisz wycieczek osobistych"? Więc sorry, ale o jakich przepisach Ty chrzanisz, które wg. Ciebie nie są spełnione???[/cite]
1. Od ustawienia wahadła na Warszawę jeżdżę przez Wądołki - chcę żyć.
2. Do Białegostoku przez Wys.Maz.
3. Teraz najlepsze -wszyscy członkowei komisji (GDDKiA) oraz Policji (organy odpowiedzialne za wprowadzenie organizacji ruchu) będą mieli kłopot ( dzisiaj czwarty wypadek) żeby wytłumaczyć prokuratorowi fakt, prawidłowego oznakowania miejsc niebezpiecznych.
4. Nie jestem inżynierem ruchu i nie dywagowałem co jest źle , a co dobrze, ale jestm krytycznie nastawiony jako użytkownik ruchu i mam obawy związane z bezpieczeństwem na 8 na odcinkach zbliżeń budowanej obwodnicy do 8 oraz 63.
Przypmnij sobie historię z wypadkiem na Woli Zambr. i czy nie dało się tego uniknąć, dbając o podstawowe zasady tj. o uniknięcie napływu wód z terenu przylegającego do pasa drogowego na jezdnię !!!!
Wykonując takie zadania musisz dbać nie tylko że zrobiłeś coś zgodnie, ale że zrobiłeś wszystko co możliwe aby takich zagrożeń uniknąć.
CZY OSOBY ODPOWIEDZIALNE ZADBAŁY O BEZPIECZEŃSTWO NA DRODZE ??????
ps. źle zrozumiałeś sformułowanie "wycieczek osobistych" - nie robię uwag ad personam, tylko ad meritum.
Ależ przecież "same idealne zabezpieczenia" na całej długości budowy tej obwodnicy, TIR " na TIR"a wjeżdża i wszystko z winy kierowców. Ja podtrzymuję swoją opinię, kierowca nie święty i powinien dostosować zachowanie do warunków na drodze, ale czy ktoś to ogarnął, że jak tam się tworzy kilometrowy korek albo i dwukliometrowy, a znak jedyny stoi niecały kilometr przed miejscem zwężenia jezdni to ten kierowca nie ma jak go ujrzeć ?? 3,5 - kilometrów przed budową już powinny być tablice informujące, że coś się będzie działo na drodze i żeby taki idiota jeden z drugim uważał !!!
A NIE MA TAKICH OSTRZEŻEŃ I NIECH MI NIKT NIE WMAWIA, ŻE TO JEST DOBRE.
BEZPIECZEŃSTWA BRAK - nawet jeśli przepisy są zachowane, to bezpieczeństwo uczestników ruchu nie jest.
Także jeżdżę przez Wądołki odkąd jest tam budowa ;/
Zgadzam się z tym Państwem, którzy uważają za niewystarczające oznakowanie. Tylko idiota może myśleć że w samochodach ciężarowych siedzą imbecyle. Coś tu nie gra, a nie gra w GDDKiA oraz nie potrafią sprostać zadaniom osoby odpowiedzialne za nadzór bezpośredni nad ruchem drogowym. Służby miejscowe niech same poczują się potrzebne do wypełniania służebnych wobec społeczeństwa obowiązków.
Tak ciężko postawić kilka dodatkowych znaków aby było bezpiecznie[:-(] Tragedia.
[cytat]Zgadzam się z tym Państwem, którzy uważają za niewystarczające oznakowanie. Tylko idiota może myśleć że w samochodach ciężarowych siedzą imbecyle. .[/cytat]
Niestety, gdybyś jeździła dużo poza miastem, to miałabyś okazję przekonać się, że za kierownicą siedzą często imbecyle bez krzty wyobraźni.
Sądziłam, że ostatnie wypadki to wina oznakowania, ale ostatnio jeździłam tą trasą i wiem, że oznakowanie jest o.k. Z obu stron postój przed wahadłowym ruchem poprzedzają po 3 znaki.
[B]Winę ponoszą wyłącznie kierowcy. I policja, której ani śladu na drodze, co sprawia, że potężne TIRy pędzą jak tarany[/B], wyprzedzają na podwójnej ciągłej, na trzeciego TIRa. Na trasie Białystok - Jeżewo, gdzie na 30 km budowanej dwupasmówki są ograniczenia do 60 km/h jechałam ostatnio - TIRy przede mną gnały 100 km. A gdy sznurek samochodów stał na remontowanym odcinku drogi, bo robotnicy puszczali samochody jednym pasem, to półgłówek osobówką na warszawskich numerach postanowił wyprzedzić stojące w kolejce samochody. I oczywiście nie dostał nikt mandatu. Bo policja nie jest od tego, żeby takich drani łapać i karać.
[cite user="boel" date="02.05.2012 21:46"]
I policja, której ani śladu na drodze, co sprawia, że potężne TIRy pędzą jak tarany [/cite]
Cieszę się, że dostrzegasz tą PATOLOGIĘ!
Ciekawe co na to politycy???
Moim zdaniem, i dziwię się, że media tego nie nagłośniły ktoś ROZWIĄZAŁ lub DRASTYCZNIE ZREDUKOWAŁ w POlsce policję drogową!
Piszę z pełną odpowiedzialnością:
NIE MA już W POLSCE POLICJI DROGOWEJ
w takiej formie w jakiej była jeszcze w latach dziewięćdziesiątych.
Kiedyś przynajmniej przejeżdżając przez Polskę wzdłuż i wszerz można była napotkać kilka patroli (biernych lub w akcji).
Ostatnio miałam okazję przejechać od granicy do granicy i to kilka w ciągu ostatniego miesiąca - nie zauważyłam ani jednego (!) patrolu.
Tymczasem na „drogach” panuje pełna, 100% bezkarność
bezmózgów w TIRACH.
Jeśli nawet zdarza się jeszcze jakaś "aktywność" policji to oni PANICZNIE boją się morderców w TIRach!
I po co ryzykować? Jak łatwiej zaczaić się na pijanego rowerzystę na wiosce czy faktycznie złapać cywilego trabanta na przekroczeniu o 10 km na „70-tce”.
Jak już pisałam, jeżdżę sporo, ok 3000-4000 km miesięcznie, często od granicy do granicy i nawet mogę iść o zakład, że przejadę z włączoną kamerą i nie napotkam patrolu w akcji!
Jest to naprawdę spostrzeżenie nie tylko moje...
Ostatnio postanowiłam napisać do TVN żeby zrobili na ten temat reportaż bo sprawa wygląd naprawdę niepokojąco.
Może warto głośno i publicznie zadać komuś to pytanie przed kamerami ?????
[cite user="GOSC_1" date="02.05.2012 12:12"]
1. Od ustawienia wahadła na Warszawę jeżdżę przez Wądołki - chcę żyć.
2. Do Białegostoku przez Wys.Maz.
3. Teraz najlepsze -wszyscy członkowei komisji (GDDKiA) oraz Policji (organy odpowiedzialne za wprowadzenie organizacji ruchu) będą mieli kłopot ( dzisiaj czwarty wypadek) żeby wytłumaczyć prokuratorowi fakt, prawidłowego oznakowania miejsc niebezpiecznych.
4. Nie jestem inżynierem ruchu i nie dywagowałem co jest źle , a co dobrze, ale jestm krytycznie nastawiony jako użytkownik ruchu i mam obawy związane z bezpieczeństwem na 8 na odcinkach zbliżeń budowanej obwodnicy do 8 oraz 63.
Przypmnij sobie historię z wypadkiem na Woli Zambr. i czy nie dało się tego uniknąć, dbając o podstawowe zasady tj. o uniknięcie napływu wód z terenu przylegającego do pasa drogowego na jezdnię !!!!
Wykonując takie zadania musisz dbać nie tylko że zrobiłeś coś zgodnie, ale że zrobiłeś wszystko co możliwe aby takich zagrożeń uniknąć.
CZY OSOBY ODPOWIEDZIALNE ZADBAŁY O BEZPIECZEŃSTWO NA DRODZE ??????
ps. źle zrozumiałeś sformułowanie "wycieczek osobistych" - nie robię uwag ad personam, tylko ad meritum.
[/cite]
1-2. Kogo obchodzi gdzie Ty jeździsz i co to wnosi do mojej wypowiedzi? Jeździj gdzie chcesz oby zgodnie z przepisami.
3. O jakim kłopocie Ty piszesz? Policja i GDDKiA nie mają żadnych problemów, bo prokurator już postawił zarzuty kierowcy Tira który spowodował wypadek. Gdy znowu ktoś zginie, zarzuty usłyszy kierowca który spowoduje ten wypadek. Chyba że wypadek nie będzie z winy kierowcy, a winna będzie Policja lub GDDKiA. Ale na razie wszystkie wypadki spowodowali nieostrożni kierowcy.
Jakie znaki i w jakiej odległości chcesz ustawiać? 3km przed budową? A jak utworzy się korek o długości 5km? Albo 10km? A może takie znaki powinny już stać się do Polski wjeżdża? Albo stać na każdym wjeździe na publiczną drogę? Sensu nie ma to co piszesz!
Gdybyś miał dowolną możliwość ustawienia znaków i poprawnego (Twoim zdaniem) oznaczenia tej budowy, to czy wziąłbyś na siebie odpowiedzialność za ewentualne wypadki, które wtedy by się wydarzyły? Bo jak rozumiem wg Ciebie wtedy nie było by żadnego wypadku?
[cite user="zales" date="03.05.2012 22:29"]
1-2. Kogo obchodzi gdzie Ty jeździsz i co to wnosi do mojej wypowiedzi? Jeździj gdzie chcesz oby zgodnie z przepisami.
3. O jakim kłopocie Ty piszesz? Policja i GDDKiA nie mają żadnych problemów, bo prokurator już postawił zarzuty kierowcy Tira który spowodował wypadek. Gdy znowu ktoś zginie, zarzuty usłyszy kierowca który spowoduje ten wypadek. Chyba że wypadek nie będzie z winy kierowcy, a winna będzie Policja lub GDDKiA. Ale na razie wszystkie wypadki spowodowali nieostrożni kierowcy.
Jakie znaki i w jakiej odległości chcesz ustawiać? 3km przed budową? A jak utworzy się korek o długości 5km? Albo 10km? A może takie znaki powinny już stać się do Polski wjeżdża? Albo stać na każdym wjeździe na publiczną drogę? Sensu nie ma to co piszesz!
Gdybyś miał dowolną możliwość ustawienia znaków i poprawnego (Twoim zdaniem) oznaczenia tej budowy, to czy wziąłbyś na siebie odpowiedzialność za ewentualne wypadki, które wtedy by się wydarzyły? Bo jak rozumiem wg Ciebie wtedy nie było by żadnego wypadku?[/cite]
Skoro było tak dobrze, to napisz nam co się ostatnio w organizacji ruchu na tychże odcinkach zmieniło tj. przy "ósemce".
Gdybym był w jakikolwiek sposób odpowiedzialny, to nie dopuściłbym do sytuacji, że w ciągu niecałych dwóch tygodni dochodzi do groźnych wypadków.
Piszesz co ja bym zrobił
no to ja bym - ograniczył technicznie prędkość na dojazdach do wahadeł , skanalizował dojazdy, wprowadził obustronną i górną synalizację świetlną, na odcinku min. 1 km przed ustawił pierwsze znaki otrzegawacze o utrudnieniach (odpowiedniej wielkości), za nimi pierwsze ograniczenia prędkości, za nimi fotoradar oraz ITD z wagami do ciągłych pomiarów nacisków osi oraz radiowozy policji z ciągłą kontrolą trzeźwości kierowców.
Wcześniej nie odnosiłem się do Ciebie (choć ostrzegałem dalej robisz do mnie wycieczki osobiste), ale skoro sobie zanadto pozwalasz
- że bezmyślnie i zupełnie irracjonalnie nie przyjmujesz krytycznych uwag, świadczyć może, że pomimo ciążącego na tobie obowiązku nie wykonujesz ich w sposób prawidłowy i jesteś jedną z osób które są odowpiedzialne za zaniedbania związane z utrudnieniami i wypadkami na obwodnicy Zambrowa. Jeżeli tak jest to znaczy, że jesteś na dodatek głupi, bo zamiast wyciągnąć z tych uwagi wnioski dla siebie jesteś w sobie zadufany i wszystokowiedzący.
Na marginesie dodam, że forum jest dla każdego i żaden zales nie będzie mi dyktował o czym chcę pisać. Jeżeli cię to nie interesuje - nie czytaj - mamy wolność słowa.
A jeżeli czujaesz się urażony moją wypowiedzią w stosunku do twojej osoby wytocz przeciwko mnie powództwo albo zawiadom prokuratora. Moje dane (prawdziwe) ma administrator i prosto w oczy ci powiem jaki mam do ciebie stosunek.
co chcecie sobie udowodnić?!
[cytat]co chcecie sobie udowodnić?![/cytat]
Ja nic, ale też jestem kierowcą i jak słyszę cokolwiek na obronę GDDKiA to mnie zalewa. Oni na nic nie mają pieniędzy, drogi krajowe w podlaskiem są najgorsze w kraju
To jakaś farsa!
Mam nadzieje, że WŁADZE zareagują na to co się dzieje i postawią znaki ostrzegawcze dla kierowców Tirów, które będą informowały o utrudnieniach.
[cite user="GOSC_1" date="04.05.2012 09:29"]
Skoro było tak dobrze, to napisz nam co się ostatnio w organizacji ruchu na tychże odcinkach zmieniło tj. przy "ósemce".
Gdybym był w jakikolwiek sposób odpowiedzialny, to nie dopuściłbym do sytuacji, że w ciągu niecałych dwóch tygodni dochodzi do groźnych wypadków.
Piszesz co ja bym zrobił
no to ja bym - ograniczył technicznie prędkość na dojazdach do wahadeł , skanalizował dojazdy, wprowadził obustronną i górną synalizację świetlną, na odcinku min. 1 km przed ustawił pierwsze znaki otrzegawacze o utrudnieniach (odpowiedniej wielkości), za nimi pierwsze ograniczenia prędkości, za nimi fotoradar oraz ITD z wagami do ciągłych pomiarów nacisków osi oraz radiowozy policji z ciągłą kontrolą trzeźwości kierowców.
Wcześniej nie odnosiłem się do Ciebie (choć ostrzegałem dalej robisz do mnie wycieczki osobiste), ale skoro sobie zanadto pozwalasz
- że bezmyślnie i zupełnie irracjonalnie nie przyjmujesz krytycznych uwag, świadczyć może, że pomimo ciążącego na tobie obowiązku nie wykonujesz ich w sposób prawidłowy i jesteś jedną z osób które są odowpiedzialne za zaniedbania związane z utrudnieniami i wypadkami na obwodnicy Zambrowa. Jeżeli tak jest to znaczy, że jesteś na dodatek głupi, bo zamiast wyciągnąć z tych uwagi wnioski dla siebie jesteś w sobie zadufany i wszystokowiedzący.
Na marginesie dodam, że forum jest dla każdego i żaden zales nie będzie mi dyktował o czym chcę pisać. Jeżeli cię to nie interesuje - nie czytaj - mamy wolność słowa.
A jeżeli czujaesz się urażony moją wypowiedzią w stosunku do twojej osoby wytocz przeciwko mnie powództwo albo zawiadom prokuratora. Moje dane (prawdziwe) ma administrator i prosto w oczy ci powiem jaki mam do ciebie stosunek.
[/cite]
Po pierwsze nie byłem, nie jestem i puki co nie zanosi się na to abym był w jakikolwiek sposób związany z firmą (oraz podwykonawcami) wykonującą budowę obwodnicy Zambrowa. Po drugie jedna z Twoich propozycji: znaki w odległości 1km - jak nie zauważyłeś ostatni wypadek wydarzył się 2km przed miejscem gdzie jest początek budowy obwodnicy, więc co Twoje zmiany dały? A no to że koszty oznakowania budowy poszybowały w górę a bezpieczeństwo się nie poprawiło. Wypadki są nadal.
Za każdym razem odnoszę się do Twoich argumentów i wypowiedzi. Ty do żadnego mojego argumentu się nie odniosłeś. Znaki powinny być większe i tyle. To jest wg Ciebie lekarstwo na całe te zło. A zadufany w sobie i wszystkowiedzący to chyba Ty zdajesz się być, ponieważ moja opinia jest zgodna z polskim prawem i opiniami ekspertów (poczytaj trochę o tych wypadkach w internecie). Potrafisz tylko straszyć sądem mnie, Policję, GDDKiA, pracowników budowy obwodnicy oraz narzekać na polskie prawo. Wszyscy są winni tylko nie kierowca. Jeżeli jesteś takim samym kierowcą jak ci którzy spowodowali te wypadki to współczuję Twojej rodzinie.
Zales jeżeli nie znajdujesz innego rozwiązania to ubierz pomarańczową prezerwatywę i podskakuj rytmicznie żeby zwrócić uwagę tirowców.