ale jak to jest wogole liczone u mnie w bloku wszyscy maja liczniki i rozne doplaty ja mam 80 zl i dwie osoby zameldowane sasiadka na 100 i cztery osoby nastepna ma 45 i trzy osoby a dalej 12 i jedna osoba, 50 i tez jedna osoba. to wszystko to jedna wielka kpina. Ja nie mam pojecia jak oni to sobie obliczyli.
obliczyli różnice miedzy zużyciem wody a ściekami widocznie są u was w bloku tacy delikwenci którzy porostu kradną wodę a ci którzy płaca sumiennie musza jeszcze za nich dopłacać ... u mnie w bloku było identycznie ... ;/ sami złodzieje, na szczęście wymienili liczniki na radiowe, niestety już tych liczników nikt nie oszuka no i w tym roku jak NIGDY od kiedy pamiętam była nadpłata 15 zl, niby nie dużo ale w tamtym roku mieliśmy około 400 zl dopłaty ... a ci delikwenci co niby w każdy miesiąc po 1 metrze wody nagle maja po 4-5 metow ... I wyszło szydło z worka, teraz widac kto placił jak należy a kto kantował ...
W budynku jest główny wodomierz zliczający sumaryczne zużycie wody. Jego wskazanie pomnożone przez sumę ceny metra wody i metra odprowadzonych ścieków daje kwotę, jaką musi zapłacić cały blok łącznie za wodę. Niema żadnego pomiaru na ściekach, ale odprowadza się ich mniej więcej tyle, ile doprowadza wody. Wodomierze w mieszkaniach służą do naliczania ZALICZKI w ciągu roku. Pod koniec roku porównuje się sumę naliczoną przez wszystkie wodomierze ze wskazaniem głównego licznika. Różnica uwidoczniona przez te porównanie powstaje w wyniku błędów pomiarowych, wycieków i kradzieży. Żeby uzasadnić pokrycie kosztów tej różnicy przez lokatorów, pod koniec roku ogłasza się inną (zazwyczaj wyższą) cenę wody niż płacona przez cały rok i lokatorzy zobowiązani są do pokrycia faktycznej ceny metra, pomnożonej przez ich indywidualne zużycie. Metraż czy liczba lokatorów nie mają nic do rzeczy, tylko zużyte w ciągu roku metry razy różnica między nowym kosztem wody (i ścieków) a starym (szacowanym zaliczkowym płaconym przez cały rok). Najwięcej więc dopłacają ci, których wodomierze "nakręciły" najwięcej. Ktoś kto mało płaci, bo kombinuje, na dodatek mało dopłaca. W tym przypadku chciwy zyskuje dwa razy. Ciekawe, czy kogoś interesują skrajnie małe zużycia? Nie sądzę.
aha to to juz wiem dzieki za wyjasnienie:) ale mam jeszcze jednie pytanie dotyczace wody. A mianowicie pod koniec roku 2010 mielismy w bloku awarie rury cieplnej tzn. tej co doprowadza ciepla wode do grzejnikow i poszlo w piach od grona cieplej wody, ale my w kranie cieplej wody nie mamy:) tzn mamy z bojler:) a ta doplata u nas to pewnie zamienili to ciepla wode na zimna i z tego sie wziela taka doplata. Czy wogole mogli tak zrobic przecież to nie my pobralismy ta wode bo to byla awaria i tak prawdopodobnie maja ja wpisana tam na gorze u pana W. A za " naprawę" (bo tylko zespawanie starej rury)policzyli koszt 6 tys zł
jozek 202 Na pewno jak byś jej z Tesko używał to zabrakło by Ci na jedzenie. Ale Piszczatowskiemu to by starczyło nawet jak by używał i ognistej wody.Miejska najbogatsza spółka a robi co chce, po prostu szejk od wody.Pan Burmistrz powinien lepiej pilnować wydatków tej spółki. Tam forsa leje się jak woda, tylko z kieszeni mieszkańców,do kieszeni Prezesa , Rady Nadzorczej i kilku innych osób.[!]
co mnie interesują inne liczniki niż te w domu,jeśli mają niezgodności niech wliczą sobie w koszta.Nie mam zamiaru za kogoś płacić kasy.powinien ktoś wyjaśnić i nagłośnić tę sprawę.Płacimy tylko za stan z liczników w domu,co mnie interesuje że pękła rura jak to miało miejsce niedawno na Wyszyńskiego i lała się dłuższy czas woda.Pewnie za nią zapłacą mieszkańcy bloków.dodatkowa opłata jest nielegalna[:-[][bad][:-[].
Po co mamy wodomierze
ja mam nadplate :D :D :D a zawsze doplata 100-400 zł ... porazka
może atrakcyjne wczasy mają zaklepane w tym roku bo z tego co wiem to takow są
ale jak to jest wogole liczone u mnie w bloku wszyscy maja liczniki i rozne doplaty ja mam 80 zl i dwie osoby zameldowane sasiadka na 100 i cztery osoby nastepna ma 45 i trzy osoby a dalej 12 i jedna osoba, 50 i tez jedna osoba. to wszystko to jedna wielka kpina. Ja nie mam pojecia jak oni to sobie obliczyli.
obliczyli różnice miedzy zużyciem wody a ściekami widocznie są u was w bloku tacy delikwenci którzy porostu kradną wodę a ci którzy płaca sumiennie musza jeszcze za nich dopłacać ... u mnie w bloku było identycznie ... ;/ sami złodzieje, na szczęście wymienili liczniki na radiowe, niestety już tych liczników nikt nie oszuka no i w tym roku jak NIGDY od kiedy pamiętam była nadpłata 15 zl, niby nie dużo ale w tamtym roku mieliśmy około 400 zl dopłaty ... a ci delikwenci co niby w każdy miesiąc po 1 metrze wody nagle maja po 4-5 metow ... I wyszło szydło z worka, teraz widac kto placił jak należy a kto kantował ...
W budynku jest główny wodomierz zliczający sumaryczne zużycie wody. Jego wskazanie pomnożone przez sumę ceny metra wody i metra odprowadzonych ścieków daje kwotę, jaką musi zapłacić cały blok łącznie za wodę. Niema żadnego pomiaru na ściekach, ale odprowadza się ich mniej więcej tyle, ile doprowadza wody. Wodomierze w mieszkaniach służą do naliczania ZALICZKI w ciągu roku. Pod koniec roku porównuje się sumę naliczoną przez wszystkie wodomierze ze wskazaniem głównego licznika. Różnica uwidoczniona przez te porównanie powstaje w wyniku błędów pomiarowych, wycieków i kradzieży. Żeby uzasadnić pokrycie kosztów tej różnicy przez lokatorów, pod koniec roku ogłasza się inną (zazwyczaj wyższą) cenę wody niż płacona przez cały rok i lokatorzy zobowiązani są do pokrycia faktycznej ceny metra, pomnożonej przez ich indywidualne zużycie. Metraż czy liczba lokatorów nie mają nic do rzeczy, tylko zużyte w ciągu roku metry razy różnica między nowym kosztem wody (i ścieków) a starym (szacowanym zaliczkowym płaconym przez cały rok). Najwięcej więc dopłacają ci, których wodomierze "nakręciły" najwięcej. Ktoś kto mało płaci, bo kombinuje, na dodatek mało dopłaca. W tym przypadku chciwy zyskuje dwa razy. Ciekawe, czy kogoś interesują skrajnie małe zużycia? Nie sądzę.
aha to to juz wiem dzieki za wyjasnienie:)
ale mam jeszcze jednie pytanie dotyczace wody.
A mianowicie pod koniec roku 2010 mielismy w bloku awarie rury cieplnej tzn. tej co doprowadza ciepla wode do grzejnikow i poszlo w piach od grona cieplej wody, ale my w kranie cieplej wody nie mamy:) tzn mamy z bojler:) a ta doplata u nas to pewnie zamienili to ciepla wode na zimna i z tego sie wziela taka doplata.
Czy wogole mogli tak zrobic przecież to nie my pobralismy ta wode bo to byla awaria i tak prawdopodobnie maja ja wpisana tam na gorze u pana W.
A za " naprawę" (bo tylko zespawanie starej rury)policzyli koszt 6 tys zł
Jak co roku doplata[bad]
mamy najdroższą wodę w okolicy,w Białymstoku i Łomży jest taniej
mamy najdroższą wodę w okolicy,w Białymstoku i Łomży jest taniej
droższa też jest w tesco
jozek 202 Na pewno jak byś jej z Tesko używał to zabrakło by Ci na jedzenie. Ale Piszczatowskiemu to by starczyło nawet jak by używał i ognistej wody.Miejska najbogatsza spółka a robi co chce, po prostu szejk od wody.Pan Burmistrz powinien lepiej pilnować wydatków tej spółki. Tam forsa leje się jak woda, tylko z kieszeni mieszkańców,do kieszeni Prezesa , Rady Nadzorczej i kilku innych osób.[!]
co mnie interesują inne liczniki niż te w domu,jeśli mają niezgodności niech wliczą sobie w koszta.Nie mam zamiaru za kogoś płacić kasy.powinien ktoś wyjaśnić i nagłośnić tę sprawę.Płacimy tylko za stan z liczników w domu,co mnie interesuje że pękła rura jak to miało miejsce niedawno na Wyszyńskiego i lała się dłuższy czas woda.Pewnie za nią zapłacą mieszkańcy bloków.dodatkowa opłata jest nielegalna[:-[][bad][:-[].
zapłaca zapłaca tak samo jak na magazynowej